Scan0057 (10)

Scan0057 (10)



Zwłaszcza - dodała po chwili namysłu - jeśli jest fioletowy.

-    Och! - Tylko tyle mogłam na to odpowiedzieć, zaś Floss skinęła raz głową, po królewsku.

-    Te rowery są w szopie, prawda? - upewnił się El Jeffery. A ja ujrzałam, jak Floss sztywnieje.

Ten ruch był tak delikatny, że aż zaczęłam się zastanawiać, czy mi się tylko zdawało, ale Floss dała do zrozumienia, że nie.

-    Nie planowałam powrotu do domu - oświadczyła czystym głosem.

Wiem, że nie tylko ja zauważyłam, jak El Jeffery się krzywi, a według mojego skromnego doświadczenia trudno powiedzieć, kiedy gryf się krzywi.

-    Oczywiście nie musisz - odezwał się El Jeffery. -Ale Fred mówił wczoraj o tobie.

Floss nie skomentowała, więc El Jeffery dodał:

-    Będzie wiedział, że tu jesteś. Tak samo jak ja się dowiedziałem. Poczuje to. I mówił, jak bardzo za tobą tęskni.

Floss wzruszyła ramionami i pokręciła głową, a Łucja westchnęła cicho.

-    Freddy?

Floss spojrzała na Łucję.

-    Skoro jestem z Łucją, to na pewno się o tym dowie - stwierdziła poważnym tonem, a Łucja się zarumieniła.

-    On się martwi. I jest inni niż pozostali - odezwał się cicho El Jeffery.

Zdawało się, że mówi wyłącznie o Fredzie i zupełnie ignoruje kwestię Łucji i Freda. A szkoda, bo Łucja i ten nieznany mi Fred nagle wydali się szalenie interesującym tematem.

A potem, jakby mówił o czymś, o czym nie należało wspominać przy obcych, a także jakby było w złym tonie, dodał:

-    Feron też mógł to poczuć.

-    Hm - skomentowała Floss, a w przypadku Floss był to raczej brak komentarza.

-    Feron? - zapytał Nicholas.

Floss spojrzała na niego groźnie, a on przekrzywił głowę na bok i spojrzał szeroko otwartymi oczami.

-    Jestem ciekaw, bo tak jakby warknęłaś.

-    Starszy brat - odparł El Jeffery. - Nie wspominała

0    nim?

-    Właściwie w ogóle niewiele mówiła o rodzinie -stwierdził Nicholas.

-    Może dlatego, że to nie wasza sprawa? - westchnęła Floss.

Nicholas uniósł rękę.

-    Pewnie masz rację. - A potem uśmiechnął się szeroko. - Ale trudno się nie zainteresować. W każdym razie pokój.

-    Podwójny - dodał El Jeffery i uniósł obie łapy. Floss pokręciła głową, a kiedy odpowiedziała El Jef-

fery’owi, pominęła kwestię Ferona, tak samo jak Freda

1    Łucji.

-    Zanim zaczniemy się martwić o rowery i moją rodzinę, zjedzmy coś. Planowanie idzie mi znacznie lepiej, gdy mam coś w żołądku, a chociaż przed każdym przedstawieniem jestem głodna jak wilk, to nie mogę jeść.

-    Głodna przed, głodna po - mruknął Tonio.

-    I w trakcie - dodał El Jeffery.

Tonio odwrócił się do niego, uniósł rękę i przybili sobie piątkę. Dłoń Tonią wyglądała jak ciasteczko na tle

115


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Jest w porządku?Jesi jak wrzód na dupie — dodała po chwili namysłu. —• Jestem Trish — wtrąciła się
Jest w p0r7n.flku.Jcsl jak wrzód na dupie — dodała po chwili namysłu. —    Jestem Tri
Image001601 PRZELOT konanemi bez ogródki! Ale po chwili namysłu, powtórzył raz już wymówione słowo,
79485 Scan0011 (10) EN ISO 9001:2008 UWAGA 1 Jeśli w niniejszej Normie Międzynarodowej pojawia się t
scandjvutmp1d301 153 się .i po chwili namysłu ograniczył się na podaniu ręki. —    P
82977 Scan0055 (10) -    Ale bardziej punkowe - odparł El Jeffery. - Nie pasują
Mit próby reprezentatywnej □    Próba jeśli jest reprezentatywna to tylko ze
404 (16) - 404Tranzystory połowę GaAs typu n. Po trawieniu, którego celom jest wydzielenie wysp Ga A
Scan0038 (10) -    Nie - odpowiedziała Floss. -    To był naprawdę zły

więcej podobnych podstron