23930 skanuj0028 (56)

23930 skanuj0028 (56)



90

na rynku małego miasteczka stary Maciej, będący w przekładzie polskim odpowiednikiem ojca Abrahama w tekście oryginalnym. „Jesteście ciekawi, moi przyjaciele, przekonać się, ile znaczą pieniądze? Idźcie i próbujcie ich pożyczyć, bo kto idzie po pożyczkę, równie jak ten, któ idzie po dług, idzie po zmartwienie”. Chociaż tedy Franklin zna bezwzględność postawy handlowej, skoro w kalendarzu z 1736 pisze: „Handlowanie nie zna ani przyjaciół, ani krewnych” (Bargaining has neither friends nor relations), jednak sądzi najwyraźniej, że warto sobie dla sukcesu ekonomicznego tę postawę przyswoić, skoro „tylko pieniądz słodszy jest od miodu” (nothing but money is sweeter than honey).

Skoro mowa o związku cnoty z pieniądzem, warto tu przypomnieć rozważania Arystotelesa w Polityce. Ludzie, jego zdaniem, nie zdobywają cnoty ani jej nie zachowują przy pomocy dóbr zewnętrznych, lecz zdobywają dobra zewnętrzne przy pomocy cnoty, przy czym, zgodnie z doktryną środka, średni stan majątkowy jest dla cnoty najkorzystniejszy. Rządy najlepszych nie są rządami najbogatszych, ponieważ najlepsi mają zwykle umiarkowane zasoby1. „Wielkoduszny” Arystoteles ma okazywać umiarkowanie w stosunku do bogactwa, ale — co rzuca się w oczy czytelnikowi — niepodobna mieć jego gestu bez odpowiednich zasobów, tak jak niepodobna bez wolnego czasu osiągnąć tego szczęścia, którego ważkim składnikiem jest u Arystotelesa kontemplacja.

■j W etykach arystokratycznych, tak jak ta, cnota uzależniona gest od stanu posiadania nie wprost, ale pośrednio. Szlachetność idzie za pochodzeniem, a pochodzenie, co rozumie się samo przez się, jest związane z pewnym poziomem majątkowym.

' Ethos szlachecki nie pozwalał na zaabsorbowanie pieniądzem, ethos Franklina nie tylko zezwalał, ale zalecał nawet czas na pieniądze przeliczać. Franklin w autobiografii i listach pamięta wszystkie ceny. Wspominając o tym, jak jego gospodarstwo dorabiało się powoli naczyń porcelanowych, podaje kwotę, w jakiej wyraża się posiadany przez niego obecnie zasób porcelany. Przysyłając żonie z Anglii jedwab na suknię jako prezent z okazji sukcesu dyplomatycznego, odniesionego na rzecz kolonii, nie za-pominą nadmienić, ile zapłacił za jard. W czasie pierwszego pobytu v/ Anglii Franklin przyjaźnił się z młodym poetą i jego ukochaną. Gdy ten na pewien czas wyjechał powierzając samotną kobietę opiece przyjaciela, Franklin nazbyt serdecznie zajął się opuszczoną, co spowodowało zerwanie między przyjaciółmi. „Nie mogłem się już tedy spodziewać, że odzyskam kiedykolwiek pieniądze, które mu pożyczyłem albo które za niego wykładałem” — melancholijnie zauważa z tej okazji Franklin24. Jeżeli życie w atmosferze kalkulacji poczytujemy za charakterystyczne dla postawy życiowej zalecanej przez Franklina, to nie dlatego, oczywiście, byśmy negowali rolę pieniądza w warstwach dziedziczących tradycje rycerskie. I tu, i tam rzecz była nader istotna, różnica jednak polegała na tym, że w elhosie szlacheckim trzeba było pieniądza i spraw gospodarczych jak gdyby nie zauważać: robienie pieniędzy, choć mogło odpowiadać potrzebom serca, nie mogło się znajdować w głoszonych oficjalnie hasłach. U Franklina nikt się nie wstydzi mówić o pieniądzach, tu wolno przyznawać się otwarcie, że się człowiek dorabia. Dorabia cierpliwie, pamiętając, że ziarnko do ziarnka tworzy miarkę, i ostrożnie, nie tracąc z oczu prawdy, że „wielkie statki mogą się daleko; na wodę puszczać, a małe czółna powinny się trzymać blisko brzegu”25.

Życie metodyczne wymaga ujarzmienia wielkich sił, które mogą w każdej chwili zagrażać narzuconej samemu sobie dyscyplinie. Toteż Franklin redagując listę trzynastu cnót, do których winien się był zaprawiać, pisze: „Erotykę uprawiaj rzadko i tylko tyle, ile wymaga zdrowie i sprowadzenie na świat potomstwa. Nigdy aż do otępienia-czy osłabienia. Nigdy z krzywdą dla swego własnego albo cudzego spokoju czy opinii”. Z góry należy zaznaczyć, że w stosunku do tej dyrektywy sam Franklin nie był w porządku. Serce czułe na kobiety zachował do późnej starości i ono to doprowadziło go do czynów, o których w autobiografii mówił: moje errata życiowe. Gdy otworzył w Filadelfii wspomniany już sklep z materiałami piśmiennymi, sąsiedzi zaczęli go swatać ze swoją krewną. W tym wypadku Franklin trzymał

24    Life of B. Franklin... T. 1, s. 160.

25    Cytowany już wyżej polski przekład: Droga do majątku, s. 36.


1

Zob. rozdz. X niniejszej pracy.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0055 56) Pokoloruj na zielono tylko liście wierzby, a pozostałe - na inne jesienne barwy.
skanuj0055 56) Pokoloruj na zielono tylko liście wierzby, a pozostałe - na inne jesienne barwy.
skanuj0126 (5) 134 oligopolistyczny. Na rynku wolnokonkarencyjnym jak pamiętamy występowała duża lic
skanuj0083 [800x600] 90. Na łące Ćwiczenie oddechowe pogłębianie oddechu -    różnico
85896 Zdjęcie0081 (5) Marketingpartnerski na rynku Krzysztof Fonfara przedsiębiorstw Mtydanie II zmi
skanuj0019 (25) — 117 — ZARYS WIEDZY O TURYSTYCEStabe strony: •    słaba pozycja konk

więcej podobnych podstron