43610 IMGW24 114

43610 IMGW24 114



w tym, te oba modele zdań w prozie Schulza sił bez siebie qI{ możliwe i. co więcej, nie tylko istnieją obok siebie w porj^ syntaktycznego rozwoju wypowiedzi, ale także intenr^ w swe wewnętrzne struktury znaczeniowe.

Gdyby też dosłownie potraktować awangardowy dalania się słowa (wypowiedzi) od rzeczy, a zarazem słow^ nazwy, to musiałoby się okazać, Ze ideałem tej poezji jest wanie związku między przedmiotami a wypowiedzią p^ ką, która jo opisuje: usunięcie podstaw rozumienia wyp^ dzi lirycznej. Jednak Przyboś i Peiper doskonale zdawali^ z tego sprawę. Sławiński ukazuje, jak w ich koncepcje teorty. czne wmontowany był swoisty mechanizm regulujący ha ^ ces .oddalania”. Była nim każdorazowa m o t y w a c j fory. W płaszczyźnie syn taktyczno&eman tycznej ujat*^ się ona w specyficznym sposobie rozwijania wypowiedzi fu, I per opowiadał się za zdaniem rozkwitającym (peryfranjo, nym), które rozwijało molekularny element początkowy, tj B3zwę, w rozłożony wachlarz pseudonimów. Przyboś i Bruk* wski z kolei realizowali model zdania eliptycznego, krotniającego znaczenia skondensowanych w nim składnika (międzyslowie). Szczególnie charakterystycznym przypadkiem tej praktyki poetyckiej było u Przybosia poetyckie pn* kształcanie, czasem kontaminowanie, gotowych zwrotów fo zoologicznych. Krótko mówiąc, każdorazowo w wypowiediip> etyckiej znajdował się element inicjalny (u Peipera auwą u Przybosia frazeologizm lub pozasłowna sytuacja komunb cyjna), który wypowiedź ta rozwijała lub przekształcała.

Wracam do tekstów Schulza.

Czytelnik, który chciałby rozkoszować się w tej twórooto tylko zdaniami metaforycznymi, szybko musiałby uznać, trą one niesamodzielne i semantycznie niewystarczalne. Um .metaforyczne" znajdują się bowiem nie tylko obok M* realistycznych", ale tez elementy „realistyczne" stanowią b dulec wielu zdań metaforycznych. Obie sfery istnienia nub (.przedmiotowy” i „metaforyczny") współistnieją w barów sinych zależnościach tak wewnątrz* jak i zewnątrzzdaniowyd Schulz nie tylko wykorzystuje tu estetyczny efekt kontmta zmieniając przedmiotowe odniesienia zdań swojej narracji u odniesienia „metaforyczne" — wykorzystuje przede wszjstta ich wzajemne umotywowanie.

Przyjrzyjmy się następującym cytatom*.

1.    W lipcu ojciec roój wyjtkdul do wód t zostawiał ronić z matką i alar-•zyoi bratem na pastwy białych od żaru i oszałamiających dni letnich.

2.    Wertowaliśmy. odurzani Światłom. w taj wielkiej kaiydza wakacji, której wszystkie karty pałały od blasku i miały na dnia słodki do omdlenia miązaz złotych fruank CSC. 47).

I O piątej godzinie rano — rano jaskrawa od wczesnego słońca, dom nasz kąpał lit jut od dawna w Żarliwym i cichym blasku porannym.

2. O tej solennej godzinie, nie podglądany przez nikogo, wchodził on cały po cichu — podczas gdy przez pokoje z półmroku opuszczonych sto rów szedł jaszcza solidarnie zgodliwy oddech śpiących — w fasadą płonącą w słońcu, w ciszą wczesnego żaru. jakby był ulepiony na całej powierzchni z błogo uśpionych powiek i SPK. 293).

Następstwo zdań w wypowiedzi u pod rzędni a zdania oznaczone liczbą 2 wobec zdań oznaczonych liczbą 1 W strukturze zdań nr 2 występują bowiem anaforyczne składniki nawiązania do zdań je poprzedźających, bez których zdania nr 2 byłyby niezrozumiałe. Takie wyrażenia, jak: »w tej wielkiej księdze wakacji”, „o tej solennej godzinie” czy „wchodził on cały po cichu” (w zdaniach nr 2) byłyby niezrozumiałe, gdyby nie odnieść ich do odpowiednich nazw w zdaniach nr 1 („dni letnie”, „piąta godzina rano”, „dom”). Nazwy te (w zdaniach nr 1) są bowiem motywacjami, punktami wyjścia przekształceń semantycznych w zdaniach nr 2. Pełnią więc taką funkcję, jak nazwa w modelu zdania peryfr as tycznego lub pozasłowna sytuacja liryczna w modelu zdania eliptycznego. Łatwo zauważyć. ze zdania nr 1 mają zdecydowanie wyrazistszy status przedmiotowy ni* zdania nr 2. Z perspektywy syntaktyczno--semantycznej w cytowanych przykładach mamy do czynienia z przekształcaniem wyjściowych nazw (przedmiotowe utycie . słowa) w ich poetyckie przezwy52. w pseudonimy odnoszące się do tej samoj rzeczy. Ponieważ w przekształceniach tych stale powtarza się jeden element (tj. desygnat, do którego odnoszą się wszystkie wyratenia), także i tu mamy do czynienim ze swoistą odmianą rytmu (w planie semantyki).

Niewątpliwie przekształcenia między porządkiem nazw w zdaniach „przedmiotowych" a porządkiem pseudonimów w zdaniach „poetyckich” motna uznać za odmianę peipero-uOkreślenie Sławińskiego iKonceptju języka ... m. 71)


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ekspert perswazji8 114 Struktury typu: • .Proszę teraz nie myśleć o tym, te jesteśmy najlepsi, skup
?egna?ek1 Funkcja poiaawru, Informacyjna I workując# A) Funkcja poznawcza - według Fleminga - poleg
IMG99 (5) 4>.w n: = T“ ■ o tym, te metody określania miąższości oparte na właściwej liczbie kszt
PIC96 10 2.2. Pola magnetyczne Polem magnetycznym nazywamy własność przestrzeni polegajmy na tym. t
NYCZ27 łożenie literatury (w tym zwłaszcza jej modele, komunikacyjne obiegi, funkcje i własności) w
SP?089 O tym, te dziecku przypisywane są określone intencje, a zachowania dziecka (nawet te, któro n
CCF20081221006 w szczególności nie ma lokalizacji przestrzeninej, wszystkie jego własności wyczerpu
DSC03362 (4) 162 Istota 8eablonów semantycznyoh polega wg Minaky ego na tym, te gdy napotykamy nową
mu być szczególnie posłuszne. Co więcej, przedmioty te mogą dzielić się z człowiekiem wiedzą o sobie

więcej podobnych podstron