63317 Zdjęcie0508 (6)

63317 Zdjęcie0508 (6)





At? ar


■hnfcmnrmn araer chyba wyszedł z gośćnu. bo prą, jiŁil cw tyfko u aomieam przy Mole z resztkami koła «ji j ocknąłem »| inyirmhedyoiagwidL^ti^ ChmSstęzemcą pategnac - Jutro o świcie nie będzie wiżai toczna-powiedział. On również mowiło motq adpowiedatłaaaci 1 do«oinięs3a,2gnjbsŁs 10 samo, co dystdan tuż tego popołudnia od mnka Lajosj, tylko ba Bop^ate w tak ptęfcnydi słowach 1 znacznie krócej. Wspotm tu >1 trt o moytj nutce był zdania, źc ona moźr *—*~ Ksróbować _i—rł~f mnie do ■    Widziałem,

że dręczyła go u mysi Tych dwoje bowiem długo walczyło o prawo do innie, dopóki wreszcie wyrok sadowy nie oddal nok Ofcs: teraz 1 ja uznałem, k to zrozumiale, me choał mnie utracić tylko z powodu swej niekorzystnej sytuacji. Ale nie powoływał się na prawo, lecz na moje zrozumienie i na różnicę między macochą, która ^tworzyła nu ciepły dom rodzinny*, a motą matką, która mnie „porzuciła”. Zacząłem słuchać uważnie, bo na ten temat słyszałem od matki co innego: według niej winien był ojciec. Dlatego musiała znatfcźć tobie innego męża, niejakiego pana Dtmego (naprawdę nu na imię Den es), który, nawiasem mówiąc;właśnie w ubiegłym tygodniu wyjcdiał, również Idoobozu pracy. Ale właściwie nigdy me udało mi się dpkładnie zonen iowa ć w idt sprawach i ojciec natycb-luenówzaczął o macosze wspominając trrnrlrn [muszę być w bursie 1 że moje miejsce jest [przy mej” Dużo jeszcze o mej mówił 1 teraz

EJ

•    . OJ

cix** B

iuźsiędomyśliłem, dlaczego nie ma przy tej rozmowie macochy na pewno by ją krępowała. Mnie zaś zaczęła nieco męczyć. I sam nie wiem, co obiecałem ojcu, gdy tego ode mnie żądał. Ale już w następnej chwili znalazłem się nagłe w jego ramionach i jakoś nie byłem przygotowany aa ten niespodziewany uścisk po tamtych słowach. Nie wiem, czy dlatego popłynęły mi łzy, czy zwyczajnie ze zmęczenia, a może od pierwszej porannej uwagi macochy szykowałem się jakoś na to, że w pewnej chwili muszą bezwzględnie popłynąć: tak czy owak, dobrze, że popłynęły, i wydawało mi się, że i ojcu sprawiło to przyjemność. Później posiał mnie do łóżka. Byłem już bardzo zmęczony. Ale, myślałem, przynajmniej mogliśmy puścić tego biedaka do obozu ze wspomnieniem pięknego dnia.

Minęły dwa miesiące, odkąd pożegnaliśmy ojca. Mamy lato. Lecz w gimnazjum już dawno, jeszcze wiosną, dali nam wakacje. Powiedzieli: jest wojna. Samoloty też często nadlatują bombardować miasto i wydano tymczasem nowe przepisy przeciwko Żydom. Od dwóch tygodni ja też muszę pracować. Zawiadomili mnie urzędowym pismem: „przydział stałego zatrudnienia”, zaadresowanym: „Gyórgy Kóve$, nieletni, robotnik niewykwalifikowany”, i od razu wiedziałem,

29


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Zdjęcie0185 nST ar 7 łfwtooŁrtrtneso wyboru) k W dobra do użycia. W    "-7-—— wy
Zdjęcie1240 At J
P44 /JEST X ^ELDUNEK^* /do BAZY zbl/ ZA SJE/ UWOLNIONA PRZEZ S AT HA MA 7 to CHYBA
Zdjęcia 0090 (2) i i 1 ±r pnchuaowy **aza rcsorpcji I a/.a ciszy (spoczynkową) l a/a syntezy blaszek
chem 04 10;str2 lnxn<> - 1 tn At. ar c n Ul - cciL-cm - ca lc= C d)ĄC v ŁW-l ■vlA
Zdjęcie0206 3 W t/¥t*t>kufa»w majq irtftin ircdnscę i utotolttw gHikoS#- ■-••~oty {krotlotnra^) B
Zdjęcie066(4) * basa $ ar d ic*s Ponded basa i fto* basaits a**d t’ows Mudsione Massne sui-)óe Sem m
Zdjęcie0897 at,fitotu umiem imaa *27 0    oburzonym rozwoju zarówno w Polsce, Jak 1 &
Zdjęcie1126 O O.V^CiSAr^ H6
zdjęcie4 5 At^AjOtUjeicę d€pi/cdp    X pvwM&i4xe/^ lep a depu&dij^e^o o ul i

więcej podobnych podstron