Historia myśli ekonomicznej - Karol Marks, 17-11-2002 r


KAROL MARKS

Schemat formacji społecznej:

Ekonomia klasyczna, którą poznaliśmy, ekonomia Adama Smitha i Dawida Ricardo bez wątpienia nosi silne piętno okoliczności w jakich ci autorzy żyli. A. Smith żył na początkowym etapie rozwoju przemysłowego Anglii, na początkowym etapie rewolucji przemysłowej kiedy ten rozwój nie nabrał aż takiego tempa, stąd też ten optymizm w opisie sytuacji, w opisie społeczeństwa, gospodarki, ta harmonia którą Smith dostrzegał.

Później tej harmonii nieco zabrakło, stąd też takie pesymistyczne wnioski D. Ricardo dotyczące tego iż właśnie pod wpływem ceł zbożowych zyski kapitalistów maleją bogacą się jedynie właściciele ziemi. Widać, że ta ekonomia była uprawiana w silnym uzależnieniu od okoliczności, do warunków historycznych, od warunków politycznych, gospodarczych oraz społecznych.

Ten fakt stał się podstawową osią krytyki K. Marksa. Krytyki skierowanej przeciwko ekonomii klasycznej. Marks uważał że ekonomia klasyczna stworzona przez Adama Smitha i Dawida Ricardo jest teorią, która została stworzona przez burżuazję w chwili umacniania się systemu kapitalistycznego. W ściśle określonych okolicznościach historycznych i przez ściśle określoną grupę, która dostrzegała pewne interesy, która widziała własne korzyści lub też korzyści innych, które mogą być osiągnięte dzięki uprawianiu ekonomii w ten a nie inny sposób.

Nie była to, zdaniem Marksa, ekonomia uniwersalna, ekonomia która formułowałaby takie prawa, które miałyby powszechną moc obowiązującą, które obowiązywałyby zawsze i wszędzie, we wszystkich okolicznościach niezależnie od sytuacji. Była to ekonomia skrojona do potrzeby chwili, do konkretnej sytuacji w jakiej znalazło się konkretna społeczeństwo brytyjskie. O tym, że nie jest to ekonomia uniwersalna, które formułuje pewne ogólne prawa o powszechnej mocy obowiązującej były zdaniem Marksa konflikty które narastały w społeczeństwach. Nie tylko w społeczeństwie brytyjskim, ale również w innych społeczeństwach państw zachodnich. Zwłaszcza konflikty między kapitalistami a proletariatem, robotnikami.

Stąd łatwo wyciągnąć wniosek, że ta ekonomia klasyczna stworzona przez Smitha i Ricardo być może dobrze opisywała panujące stosunki społeczne na wczesnym etapie rozwoju kapitalizmu, natomiast nie dawała sobie rady, nie potrafiła wyjaśnić zjawisk, które miały miejsce w II połowie XIX wieku okresie w którym żył Marks wtedy bowiem dały o sobie znać pewne trendy, które przesądziły, o tym że ten system kapitalistyczny zmienia się, ewoluuje, przekształca się i Karol Marks jako jedyny dostrzegł kierunek tych przekształceń. Ten system kapitalistyczny zdaniem Marksa zmierza w stronę socjalizmu, przekształca się w system socjalistyczny. Natomiast ekonomia klasyczna ze względu na ograniczenia (z powodu że nie jest ekonomią uniwersalną) nie nadąża za przemianami systemu gospodarczego.

System gospodarczy się zmienia, a teoria ekonomii, która ma opisywać funkcjonowanie tego systemu gospodarczego nie nadąża za tą zmianą. Nie umie w satysfakcjonujący sposób wyjaśnić szeregu problemów, które pojawiają się w tym systemie: pojęcia zysku, kapitału oraz szeregu innych kwestii związanych z funkcjonowaniem gospodarki. Zdaniem Marksa nie zmienia się tylko i wyłącznie gospodarka, system gospodarczy. Również społeczeństwa ulegają zmianie. Społeczeństwa lub szerzej mówiąc cała ludzka cywilizacja się zmienia, ewoluuje. Tutaj ekonomia powinna być tego świadoma, powinna odpowiednio modyfikować, dostosowywać teorie ekonomiczne do tych ewolucji, do tych zmian, które zachodzą w całej ludzkiej cywilizacji. Dostrzeżenie tych symptomów zmian spowodowało iż Marks wysunął własną wizję rozwoju społeczeństwa, a nawet całej ludzkiej cywilizacji. Gospodarka ulega zmianom, ulega ewolucji, przekształceniom społeczeństwo, przekształceniom ulega cała ludzka cywilizacja, znajduje się w procesie ciągłych zmian.

Dostrzegając te zmiany Marks wysunął własną koncepcję tego jak te zmiany następowały. Tą koncepcję można przedstawić jako formację społeczno-gospodarczą. Polega to na tym, iż Marks w dotychczasowym rozwoju ludzkości od najwcześniejszych okresów cywilizacji ludzkiej wyróżnił 5 formacji społeczno-gospodarczych, 5 systemów społeczno-gospodarczych:

  1. wspólnota pierwotna

  2. niewolnictwo

  3. feudalizm

  4. kapitalizm

  5. socjalizm (najwyższą jego formą miał być komunizm)

Tak ludzkość miała się rozwijać przechodząc przez te kolejne stadia rozwoju, które Marks nazwał formacjami społeczno - gospodarczymi. Poszczególne formacje różnią się między sobą dość istotnie, przede wszystkim systemem własności oraz systemem pracy.

I tak np. we wspólnocie pierwotnej zarówno własność jak i praca miały charakter społeczny, wspólnotowy. W takiej wspólnocie nic nie było własnością indywidualną a było własnością grupową, takiej kohorty w której ludzie żyli. Podobnie praca nie miała charakteru pracy indywidualnej, nikt nie pracował na siebie. Po to aby cała grupa przetrwała, aby zapewniła sobie środki utrzymania wszyscy musieli pracować na rzecz tej grupy, szczepu, plemienia. Razem polowano na zwierzynę. Praca oraz własność miały charakter społeczny.

W kolejnej formacji w niewolnictwie występowała już własność indywidualna, była własność indywidualna, osobista. Praca zaś miała charakter przymusowy. Pracownik stanowił przedmiot własności pana do którego należał.

W feudalizmie nadal istniała własność indywidualna, chociaż miała ona również taki społeczny charakter, a to dlatego że np. obowiązywały nakazy aby dzielić się własnym dochodem z ludźmi biedniejszymi na mocy nakazu religijnego, który mówił o jałmużnie, o potrzebie dawania, dzielenia się z ludźmi biedniejszymi tym co się ma. Praca formalnie była wolna, nie było niewolnictwa, ale nadal miała taki charakter poddańczy, była pańszczyzna, były inne formy uzależnienia pewnych osób od tych, które stały wyżej w hierarchii społecznej, a więc ten system pracy niewiele różnił się od systemu niewolniczego.

W kapitalizmie własność oraz praca były czymś wolnym. Istniała własność indywidualna, osobista. Praca natomiast ma charakter najemny. Praca jest niejako czynnikiem produkcji, podlega wymianie rynkowej, można kupić pracę, można sprzedać pracę. Mamy tutaj układ dobrowolny.

W socjalizmie, w ustroju przyszłości tak go prorokował Marks powrócimy do tych elementów, które istniały we wspólnocie pierwotnej, ponieważ zarówno własność jak i praca będą miały charakter społeczny. Nie będzie własności indywidualnej będzie własność społeczna, co zresztą próbowano wprowadzać poczynając od środków produkcji, które były uspołecznione. Także próbowano uspołeczniać pracę, dając przymus pracy, stosując różnego rodzaju środki administracyjne wyznaczające każdemu człowiekowi co ma robić.

W komunizmie tak prorokował Marks zarówno praca jak i własność zostaną niejako uwolnione od wszystkich więzów które teraz towarzyszą tym pojęciom. Dokładnie rzecz biorąc pracy była wyzwolona spod jakiegokolwiek przymusu. Chcesz pracować to pracujesz, nie chcesz pracować to nie pracować, a to tylko dlatego że dobra byłyby dostępne w takiej obfitości, że dla nikogo by nie zabrakło. Każdy mógłby konsumować tyle ile pragnie dzięki pracy tych, którzy by dobrowolnie chcieliby pracować bo nie chcą się nudzić. Od strony technicznej można powiedzieć, że taka formacja społeczno - gospodarcza składa się z dwóch głównych elementów: baza i nadbudowa.

0x08 graphic
0x08 graphic

NADBUDOWA

0x08 graphic
SN

0x08 graphic

SP

0x08 graphic

0x08 graphic
SW

BAZA + NADBUDOWA - FORMACJA GOSPODARCZO - SPOŁECZNA

Społeczna nadbudowa (SN) - jej celem jest utrzymanie historyczne ukształtowanych stosunków produkcji np. prawo, religia, instytucja państwa, kultura, tradycja, nauka.

Stosunki produkcji (SP) - czyli zasady gry, reguły, relacje dotyczące ludzi (statyczne), stosunki społeczne (relacje człowiek - człowiek), stosunki własności (relacje człowiek - rzecz).

Siły wytwórcze (SW) - technologia stosowania przez społeczeństwo w wytwarzaniu dóbr materialnych czynników produkcji (dynamiczne).

Opis:

Mamy tu wyróżnioną bazę i nadbudowę.

Baza składa się z dwóch elementów: siły wytwórcze oraz stosunki produkcji. Nad tą bazą wznosi się nadbudowa społeczna. Fundamentem na którym wznosi się każda formacja społeczno - gospodarcza są siły wytwórcze. Należy przez nie rozumieć technologie stosowane przez społeczeństwo, które służą wytwarzaniu dóbr materialnych. Są to różnego rodzaju czynniki produkcji zużywane w procesach produkcyjnych. Praca, ziemie i kapitał, różne formy tych czynników, ich zastosowania tworzą siły wytwórcze. W nawiasie mamy b. ważną cechę tych sił. Jest to element dynamiczny bazy. Siły wytwórcze ulegają ciągłym zmianom, modyfikacjom. Dzięki wynalazkom pojawiają się nowe maszyny, urządzenia, pojawiają się nowe kwalifikacje ludzi, zmieniają się zawody, zmieniają się warunki pracy, powstają nowe technologie, czynniki wytwórcze. Siły wytwórcze b. szybko się zmieniają, ulegają ciągłym fluktuacjom, zmianom, przekształceniom.

Drugi element bazy to są stosunki produkcji. Można je rozumieć jako zasady gry, bowiem tworzą one reguły oraz prawa, relacje dotyczące ludzi. Można wyróżnić tu dwa rodzaje tych relacji: po pierwsze, stosunki społeczne, relacje zachodzące między jednym człowiekiem a drugim człowiekiem, między jednym człowiekiem a jakąś grupą ludzi, między jedną grupą a drugą grupą. W takie relacje wchodzimy bezustannie, relacje kupujący - sprzedający, pracodawca - pracownik. Są to różnego rodzaju relacje społeczne, które niejako regulują zachowania ludzi w stosunkach społecznych. Drugi rodzaj tych relacji to stosunki własnościowe czyli relacje zachodzące między człowiekiem a materią nie ożywioną, są to po prostu prawa własności. Prawa stwierdzające uprawnienia jakieś osoby lub grupy osób do pewnych przedmiotów materialnych, do ruchomości, do nieruchomości, domów, samochodów, ziemi, myśli technicznej, jakiegoś wynalazku, stosunki własności dzięki którym można powiedzieć kto jest posiadaczem danej rzeczy, a kto jest wyłączony z użytkowania tej rzeczy.

Nad bazą wznosi się nadbudowa, której celem jest utrzymanie historycznie ukształtowanych stosunków produkcji, a więc jest to ogół instytucji formalnych i nieformalnych, które stoją na straży aby ta baza nie ulegała zbyt częstym zmianom, aby nie przekształcała się zbyt często, aby zachować tam jakiś porządek, niezmienny ład.

Stosunki produkcji, zasady gry które regulują produkcją i życiem społecznym i stosunkami własnościowymi to statyczny element bazy. Te stosunki produkcji w odróżnieniu od sił wytwórczych nie ulegają tak częstym zmianom, modyfikacjom, są konserwatywne w zachowaniu, są inercyjne. Nad tym wznosi się nadbudowa. Są to różnego rodzaju instytucje które społeczeństwa wytworzyły w toku ewolucji, takie instytucje które mają utrzymać stosunki produkcji oraz siły wytwórcze w niezmienionej postaci np. skodyfikowane prawo, które stoi na straży interesów właściciela lub jakieś innej grupy osób, religia nakazująca aby człowiek nie wybiegał przed peleton, zajmował miejsce które wyznaczył mu Bóg w hierarchii społecznej, instytucja państwa, różnego rodzaju agencje państwa, urzędnicy powołani przez państwo, którzy stoją na straży tego aby stosunki produkcji nie ulegały zmianom także kultura, tradycja, nauka, ekonomia.

Baza i nadbudowa wpływają na siebie wzajemnie, ale ostatecznie to nadbudowa jest podporządkowana bazie. Nadbudowa służy bazie oznaczać to musi, że rozwój naturalny społeczeństw, rozwój gospodarczy, rozwój czynników produkcji, postęp techniczny który się dokonuje, a więc ten ferment, który zachodzi w dynamicznych siłach wytwórczych niejako rządzi, kieruje, wyznacza proces rozwoju społecznego, kulturowego, moralnego, ten który ma miejsce w nadbudowie.

Nadbudowa nie jest przypadkowa, musi odzwierciedlać fundament, na którym została wzniesiona, musi odpowiadać ściśle bazie której towarzyszy. Żadne społeczeństwo plemienne nie zdołałoby przetrwać gdyby posiadało np. prawa społeczeństwa przemysłowego. Byłyby to prawa nie adekwatne do tego etapu rozwoju tego społeczeństwa, bo nie potrafiłoby przetrwać posiadając inne prawa niż te które można by skroić na wymiar tego społeczeństwa plemiennego. I odwrotnie społeczeństwo przemysłowe w którym dzisiaj żyjemy nie mogłoby się posługiwać prawami, kulturą, obyczajami, religią społeczeństw plemiennych. Bo to również doprowadziłoby do rozkładu tego społeczeństwa.

Ewolucja formacji społecznej, ewolucja o której pisał Karol Marks jest związana z istnieniem sprzeczności. Sprzeczności między dynamicznymi siłami wytwórczymi a statycznymi stosunkami produkcji. Na czym ta sprzeczność polega - jeden element jest dynamiczny, drugi statyczny, jeden się zmienia drugi jest stworzony po to aby przeciwdziałać zmianom i tutaj musi coś zaiskrzyć, musi powstać jakiś konflikt.

Zdaniem Marksa każde społeczeństwo jest zorganizowane w pewnego rodzaju struktury klasowe, zbiory jednostek które posiadają pewien określony status społeczny, jednostek które pozostają ze sobą w określonym stosunku jedne wobec drugich i ten stosunek może być dla nich korzystny lub niekorzystny, to zależy od tego jakie miejsce zajmują te jednostki w hierarchii społecznej. A to miejsce, i czy jest ono dla nich korzystne, czy też niekorzystne zależy od istniejących form produkcji. Każda zmiana która się dokonuje w siłach wytwórczych może zmienić pozycję danej klasy, może ją wypchnąć do góry lub ściągnąć na dół.

Każda zmiana może być korzystna lub niekorzystna dla pozycji które dana klasa zajmuje. Gdy ulegają zmianie organizacyjnej i technicznej siły wytwórcze np. gdy działalność fabryk niszczy rękodzieło zmieniają stosunki produkcji, ktoś na tym zyskuje, ktoś na tym traci. Zyskują fabrykanci, kapitaliści, traci drobnomieszczaństwo, rzemieślnicy którzy wytwarzali wyroby bez zastosowania zaawansowanych technik, technologii.

W czasach D. Ricardo kapitaliści zostali wyniesieni na fali rewolucji przemysłowej i zaczęli zagrażać interesom właścicieli ziemi, dlatego właściciele ziemi mając siłę w Parlamencie, w tej nadbudowie ustanowili cła zbożowe by przeciwdziałać wzmocnieniu się tej klasy, klasy kapitalistów. Zmiany w siłach wytwórczych powodują, że coś się w tym społeczeństwie dzieje, powstaje ferment, ktoś zyskuje, ktoś traci, ktoś próbuje nie dopuścić do tych niekorzystnych dla siebie zmian. Inna zaś klasa, która mogłaby na tych zmianach zyskać a nie może próbuje sięgnąć po wpływy polityczne oraz gospodarcze. I to jest właśnie ten ferment, ten konflikt, sprzeczność, walka klas o której pisał Karol Marks. Te klasy których pozycja jest zagrożona zwalczają te klasy których pozycja ulega poprawie. Średniowieczny senior, który do tej pory posiadał władzę na pewnym obszarze zwalcza kupców, którzy są niezależni, nikomu nie podlegają, stara się nie dopuścić ich na swój teren. Mistrz cechowy zwalcza manufakturzystę, który powoduje że produkcja jest coraz bardziej maszynowa, bo nikt nie chce kupować drogich produktów wytworzonych przez tego mistrza cechowego itd. Zmieniająca się technika zmienia układ sił, zmienia także podział bogactwa i to jest to zarzewie konfliktu.

MATERIALIZM DIALEKTYCZY / DIALEKTYKA MATERIALISTYCZNA KAROLA MARKSA.

Sprzeczności między dynamicznymi siłami wytwórczymi a statycznymi stosunkami produkcji wynikają w pojęciu Marksa właśnie z działania dialektyki materialistycznej. I ta dialektyka to marksistowska nauka o pewnych ogólnych prawach rozwoju przyrody, społeczeństwa oraz nauka o podstawach poznania człowieka. Formułując tą koncepcję Marks wykorzystał filozofię niemieckiego myśliciela Gorda Hegla, który jest twórcą pewnej koncepcji która nosi nazwę dialektu. Dialektyka to pewna idea stwierdzająca że zjawiska rozwijają się na zasadzie walki przeciwieństw. Przeciwieństwa walczą ze sobą i tą walkę Hegl nazwał dialektem. Dialektyka to logika przeciwieństw. Ta logika przeciwieństw polega na powtarzaniu się w nieskończoność cyklu, który składa się z 3 elementów:

  1. teza

  2. antyteza

  3. synteza.

Stanowisko w jakieś kwestii, jakaś koncepcja, teoria, pogląd, myśl prowadząca do konkretnych wniosków to jest teza. Nie wszyscy podzielają tą opinię.

Istnieje być może opinia przeciwna tej tezy, odmienna, która prowadzi do zupełnie odmiennych wniosków, inna teoria, inna koncepcja, idea i ona jest właśnie antytezą tej pierwszej tezy.

Zgodnie z logiką przeciwieństw ta teza wchodzi w spór z antytezą. Te dwie myśli się docierają, wchodzą ze sobą w konflikt i w wyniku tej walki, która jest walką metafizyczną powstaje coś nowego, powstaje nowa idea, nowa koncepcja która ma w sobie pierwiastki tezy oraz antytezy. Zbiera to co najlepsze z pierwszej i drugiej koncepcji i to co powstaje w wyniku ścierania się tezy z antytezą jest syntezą. Synteza staje się nową tezą, poglądem w jakieś kwestii, nową ideą, nową koncepcją, nową myślą. I ta teza nadal ma swoja antytezę, bo można by przedstawić nowe argumenty które prowadzą do przeciwnego stanowiska.

Mamy więc nową antytezę i znowu ta teza wchodzi w konflikt z antytezą, ścierają się w wyniku metafizycznej walki w wyniku czego powstaje nowa synteza, która stanowi nową tezę, nowy punkt wyjścia dla dalszego cyklu i ta nowa, nowa teza ma swoją nową, nową antytezę itd. W nieskończoność. Ta idea mieszcząca się w ramach dialektyki została przez Hegla zastosowana tylko i wyłącznie do sfery idei. Dotyczyła tylko sfery myśli, idei natomiast przez Marksa została wykorzystana do tego, aby opisać zmiany jakie zachodzą w świecie materialnym, zmiany zachodzące w zjawiskach społecznych, aby opisać społeczne i fizyczne otoczenie człowieka, zmiany jakie w tym otoczeniu zachodzą. I z tego powodu jest nazywana dialektyką materialistyczną lub materializmem dialektycznym.

Marks wyróżnił 4 prawa dialektyki materialistycznej.

  1. istnieje współzależność zjawisk przyrodniczych - wszystkie zjawiska przyrody są organicznie ze sobą związane, są wzajemnie zależne, wzajemnie od siebie uwarunkowane, każde zjawisko w przyrodzie jest przyczyną i skutkiem innych zjawisk i nie jesteśmy w stanie powiedzieć co było pierwsze, co wywołuje jakieś zjawisko i czy jest skutkiem jakiegoś zjawiska.

  2. wszystkie zjawiska przyrody znajdują się w ciągłym ruchu - ruch jest tu równoznaczny ze zmianą, a szczególną postacią zmiany jest rozwój, który jest mniej doskonały lub bardziej doskonały. Przyroda ewoluuje, zmienia się, ewolucja prowadzi, że te formy mniej dostosowane ustępują miejsca bardziej dostosowanym lub bardziej doskonałym. Na mocy tego prawa nie ma w przyrodzie nic stałego, niezmiennego, wszystko jest przejściowe, wszystko jest zmienne. Skała ulega erozji w wyniku atmosfery.

  3. ilość przechodzi w jakość - dzięki ciągłym zmianom rodzą się formy bytu, które są jakościowo lepsze od poprzednich. Ewolucja ma jakiś kierunek, kolejne formy bytu są lepsze, bardziej doskonałe.

  4. istnieje logiczna zasada sprzeczności - przyczyną ruchu jest sprzeczność - sprzeczność tkwiąca gdzieś w przyrodzie. Wszystkie byty są zbiorem sprzeczności i istnieją dzięki nim.

Prawa te miały zastosowanie także wobec życia społecznego, także do świata społecznego. Odnosząc się to pierwszego prawa możemy powiedzieć, że zjawiska społeczne są tak samo jak zjawiska przyrody wzajemnie od siebie zależne, wzajemnie na siebie wpływają, są determinowane wewnętrzną koniecznością rozwoju historycznego. Są w ten sposób organicznie ze sobą związane.

Odnosząc się do drugiego prawa można powiedzieć, że istnieje względność, przejściowość form bytu społecznego, ustrojów społeczno - gospodarczych, ustrojów politycznych, ponieważ ciągle dokonuje się w nich zmiana. Niewolnictwo ustępuje miejsca systemowi feudalnemu, feudalizm przekształca się w kapitalizm, a ten ostatni przekształci się w socjalizm. To prawo na gruncie społecznym godzi we wszelki konserwatyzm polityczny, społeczny, gospodarczy ponieważ nie ma nic stałego, niezmiennego, wszystkie praw które znamy, prawa które rządzą życiem społecznym, gospodarczym są zmienne, podlegają zmianom, wszystkie reguły którymi się kierujemy także prawa religijne również ulegają zmianom, ewoluują wraz ze zmieniającą się ludzkością, i może dlatego marksizm nie podoba się różnym grupom religijnym ponieważ sprzeciwia się ich nakazom, które one przedstawiają dla swoich wyznawców i które powinny być traktowane jako niezmienne, a tutaj mamy zgoła coś innego.

Kolejne prawo wskazuje na rewolucję jako na jedyny sposób, środek zmiany ustroju społeczno - gospodarczego. Ta ewolucja społeczna ma być nową jakością, które powoduje że jedne formacje zamierają a drugie powstają.

Czwarte prawo wchodzi głębiej w to zagadnienie i uzasadnia walkę klas. Podnosi walkę klas do rzędu koniecznego prawa rozwoju społeczno, prawa bez którego ustanie wszelkie życie społeczne. Skoro sprzeczność jest przyczyną ruchu, to jeśli tej sprzeczności zabraknie ustanie także ruch, tak samo będzie w życiu społecznym. Dopóki mamy walkę klas, dopóki mamy społeczeństwa klasowe, między klasami mamy ferment, sprzeczności to trwa ewolucja, trwają przekształcenia. Gdy tych klas zabraknie nie będzie walki między nimi to spowoduje, że społeczeństwa przestaną się rozwijać. i tak właśnie miało być w komunizmie.

Komunizm miał być systemem bezklasowym, wszyscy mieli tworzyć jedną wielką klasę. Nie byłoby zatem sporów, sprzeczności i komunizm byłby apogeum ludzkości, dalej już ten system by się nie rozwijał. To implikuje, że społeczeństwo socjalistyczne nadal byłoby społeczeństwem klasowym. Byłoby społeczeństwem socjalistycznym budowanym wg socjalistycznych zasad, ale nadal istniałyby tam pewne sprzeczności interesów: inteligencji, chłopów, robotników co prowadziłoby do ewolucji tego systemu w stronę komunizmu.

Materializm historyczny to marksistowska nauka, która głosi pogląd, iż każdy ustrój społeczny i polityczny zależy do warunków historycznych, które tenże ustrój zrodziły. Engels tak napisał:

„...materialistyczny pogląd na historię wychodzi z założenia, że podstawą każdego ustroju społecznego jest produkcja, a obok produkcji wymiana jej produktów, że w każdym historycznie występującym społeczeństwie podział produktów, zróżnicowanie społeczeństwa na klasy zależy od tego co i jak się produkuje, jak się wymienia produktu. Wobec tego ostatecznym przyczyn wszelkich zmian społecznych i przewrotów politycznych należy szukać nie w wolach ludzi, nie w coraz lepszym rozumieniu przez nich wiecznej prawdy i sprawiedliwości, lecz w zmianach sposobu produkcji i wymiany. Przyczyn tych należy szukać nie w filozofii lecz w ekonomii danej epoki...”

Tu mamy potwierdzenie tej tezy, że to siły wytwórcze są dynamicznym elementem bazy, że to one rodzą ewolucję, rodzą przekształcenia które dotyczą całej formacji społeczno - gospodarczej.

Karol Marks tak napisał: „...ludzie sami tworzą swoją historię, ale nie tworzą jej do woli. Nie w wybranych przez siebie okolicznościach lecz w takich w jakich się bezpośrednio znaleźli, jakie zostały im dane i przekazane...”

Każde społeczeństwo zbudowane jest na pewnej bazie, ludzie zawsze muszą w pewien sposób organizować swoją działalność, aby się ubrać, aby nakarmić, znaleźć dach nad głową. Ta organizacja może być różna w zależności od społeczeństwa, w zależności od epoki w jakiej żyją, może być pasterska, myśliwska, przemysłowa. Zależy ściśle od okresu historycznego w jakim przyszło ludziom żyć. Marks twierdził, że wszelkie prawa ekonomiczne są historycznie uwarunkowane panującymi stosunkami ekonomicznymi, zależą od warunków historycznych w jakich zostały zaobserwowane, warunków historycznych na bazie których te prawa zostały sformułowane. Formułując swój schemat formacji społeczno - gospodarczej przedstawiając tkwiące sprzeczności między siłami wytwórczymi a stosunkami produkcji Marks starał się uzasadnić konieczność dziejową jako konieczność historyczną, która sprawia że ustrój kapitalistyczny zostanie zastąpiony ustrojem socjalistycznym.

Ekonomia Marksa pozostawała jednak ekonomią kapitalizmu. Marks nie wypowiadał się na temat tego jak będzie dokładnie wyglądał ustrój gospodarki socjalistycznej, nie formułował praw ekonomii socjalistycznej, raczej skupił swoją uwagę na krytyce praw ekonomii kapitalistycznej, a dokładnie praw ekonomii klasycznej.

Zadanie stworzenia dokładniejszego systemu teorii ekonomii socjalistycznej pozostawił ludziom, którzy mieli żyć w okresie rewolucji socjalistycznej i bezpośrednio po jej zakończeni, oni mieli stworzyć teorię socjalizmu, on takiej teorii nie stworzył. Zgodnie z ideą materializmu historycznego nie ma niewzruszonych ustrojów, systemów gospodarczych, społecznych, politycznych wszystko ulega zmianom, przekształceniom stąd można wyciągnąć wniosek, że przewroty rewolucyjne są czymś naturalnym i nieuniknionym. Z tego też powodu ludzie, myśliciele, politycy nie powinni udawać, że tych sprzeczności nie ma, wręcz przeciwnie powinni te sprzeczności ujawniać, sprzeczności które tkwią w danym ustroju gospodarczym po to aby szybciej następowała walka klas, w okresie w którym żył dostrzegał, że tylko jedna klasa jest zdolna do podjęcia tej walki rewolucyjnej, do przejęcia władzy nad czynnikami produkcji i tą klasą byli robotnicy.

Kapitalizm jak to ujął Marks paradoksalnie hołduje swemu następcy, być może o tym nie wiedząc, miał na myśli iż w wielkich kapitalistycznych fabrykach nie tylko kształtuje się techniczna faza socjalizmu, nie tylko dokonuje się tam wielkoprzemysłowa produkcja, która w wielu przypadkach wymaga stworzenia wspólnego, sensownego planu gospodarczego, a więc stanowi podstawę dla pomysłów centralnego planowania gospodarczego, lecz również w tych wielkich fabrykach powstaje wyszkolona i zdyscyplinowana klasa społeczna, w której narasta świadomość klasowa, ta klasa, która w przyszłości ma stać się nośnikiem socjalizmu czyli właśnie proletariat.

MYŚL EKONOMICZNA KAROLA MARKSA

Adam Smith w swej koncepcji zastanawiał się z czego wynika wartość, co stanowi o wartości wymiennej i przedstawił on bardzo obrazowy schemat gdy myśliwy zastanawia się ile wart jest upolowany łoś, ile wart jest upolowany bóbr i dochodzi do wniosku, że jeśli dwa razy tyle trzeba poświęcić czasu na upolowanie jelenia co na upolowanie bobra to wtedy jeden bóbr będzie wart dwa jelenie. Mamy problem decyzyjny myśliwego.

Ricardo podjął podobną analizę. Podmiotem analizującym był rybak, który zastanawiał się czy bardziej mu się opłaca szybko i łatwo wędkę z prostego kija i w ten sposób niewielkim wysiłkiem pozyskać narzędzie, które będzie mu służyło do łowienia ryb, oczywiście za pomocą jednej wędki dużo on tych ryb nie złowi, a więc i zysk będzie niewielki, natomiast alternatywą jest poświęcenie większej ilości czasu po to aby sporządzić łódź i czółno oraz np. sieć i wypłynąć dalej od brzegu i za jednym razem złapać więcej ryb. Strata czasu na wytworzenie łodzi jest rekompensowana większym zyskiem w postaci większej ilości ryb. Wszystko zależy jaki jest zysk w jednym przypadku jak i w drugim.

W książce „Przyczynek do krytyki ekonomii politycznej” Marks rozprawił się z takim sposobem patrzenia na kwestie ekonomiczne. Rozprawił się z twórcami ekonomii klasycznej i analizy Smitha oraz analiza Ricardo, które opierają się na opisie działania decyzji pojedynczego, odosobnionego myśliwego lub rybaka nazwał Robinsonami, to nie jest ekonomia, to jest zastanawianie się czy coś tam Robinson Cruzoe na bezludnej wyspie będzie robił, czy zbierze żółwie jaja, czy będzie wolał wejść na palmę by zrywać orzechy kokosowe. To nie jest ekonomia, to opis działania pojedynczego człowieka, natomiast ekonomia dotyczy grup społecznych i analizy Smitha i Ricarda kierowały ekonomię w ślepy zaułek, ta analiza atomizowała ludzi, uwalniała ich od pewnych naturalnych więzi społecznych, które w każdym społeczeństwie istnieją.

Historia ludzkości twierdził Marks dowodzi, że jednostka produkcyjna nigdy nie była w pełni samodzielna, że zawsze przynależała do większej całości, produkowała po to aby sprzedać komuś innemu, aby zamienić, aby uzyskać w zamian inne dobra, należała do większej całości społecznej. Marks napisał, że człowiek jest zwierzęciem społecznym, że potrzebuje innych ludzi w procesie produkcji. Taką produkcję poza społeczeństwem Marks nazwał niedorzecznością, tak samo jak niedorzecznością jest rozwój języka bez osób, które żyją razem i które komunikują się ze sobą, rozmawiają ze sobą. Tak samo produkcja wymaga ludzi, nie może być prowadzona w odosobnieniach, w ludzkich enklawach. Takie wizje społeczeństwa gdzie każdy jest niezależnym atomem.

KWESTIA PRACY KAROLA MARKSA

Ekonomia Marksa to swoisty kult pracy ludzkiej. W swojej teorii wartości Marks zapożyczył wiele z myśli ekonomicznej Dawida Ricardo, którego tak krytykował. Przejął jego teorię wartości, w pewnych miejscach ją nieco modyfikując. Dla Ricardo to ilość pracy stanowiła główne źródło oraz główny miernik wartości wymiennej. Marks przejął ten tok rozumowania.

Praca wg Marksa to proces zachodzący między człowiekiem a przyrodą, procesem ,w którym człowiek poprzez własną działalność reguluje i kontroluje wymianę materii między sobą a przyrodą. Wobec materii i przyrody występuje sam jako siła przyrody, wprawia w ruch naturalne siły swego ciała, ramiona i nogi, głowę i ręce ażeby przyswoić sobie materię przyrody w postaci przydatnej dla swego życia.

Towar podlegający wymianie, to produkt pracy, który jest wytwarzany w celu wymiany. Każdy towar, każde dobro, każdy produkt posiada różnego rodzaju wartość. Smith i Ricardo dzielili tą wartość na dwie kategorie: użytkowa oraz wymienna danego dobra, towaru. Tak samo jest u Marksa. Próbował on być nieco oryginalny i ten podział przeprowadził nieco inaczej. Wydzielił on wartość użytkową oraz wartość (bez żadnych przymiotników). Wartość użytkowa wg niego powstaje dzięki pracy konkretnej.

WYNIKA Z

0x08 graphic
WARTOŚĆ UŻYTKOWA PRACY KONKRETNEJ

Wartość (ta bez przymiotników) - jest tworzona dzięki pracy abstrakcyjnej.

WYNIKA Z

0x08 graphic
WARTOŚĆ WYMIENNA PRACY ABSTRAKCYJNEJ

Wartość powstająca dzięki pracy abstrakcyjnej uwidacznia się w towarze dzięki procesowi wymiany. Stąd też można by powiedzieć, że wartość (bez przymiotników) to nic innego jak wartość wymienna. Karol Marks doszedł do takiego samego podziału jaki przeprowadzili Smith i Ricardo. Nadal nie wiemy czym jest praca konkretna i abstrakcyjna.

Załóżmy że przypatrujemy się pracy stolarza, że hebluje on deski, z których zamierza zrobić stół. I to jest jego praca konkretna. Ta praca tworzy wartość użytkową tego dobra, w tym przypadku stołu. Wraz z wykonywaniem tej pracy konkretnej tenże stolarz wykonuje pracę w takim ogólnym sensie właśnie pracę abstrakcyjną. Polega to na tym, że w pewnym takim nierozerwalnym związku ze swoją pracą konkretną stolarz pracuje w szerszym znaczeniu, wydatkuje siłę swoich mięśni, pracuje także umysłem, wykonuje pracę niezależną od jej konkretnej formy jaką ta praca przybierze, wykonuje pewną pracę abstrakcyjną, którą Marks nazwał także pracą społeczną.

Jeśli chcemy zapytać o to jak można mierzyć tą pracę społeczną, jak można mierzyć wartość wymienną, po szeregu rozważań Marks doszedł do takiego samego wniosku jaki sformułował przed nim Ricardo, wniosku że wartość wymienna dobra, wartość wynikająca z wydatkowania pracy abstrakcyjnej wynika z ilości pracy. Wartość wymienną można mierzyć czasem pracy niezbędnej do wytworzenia danego towaru. Wartość dwóch towarów ma się do siebie tak, jak czas pracy niezbędny do wytworzenia tych towarów. Marks zastanawiał się co to jest niezbędny czas, ale nie wymyślił nic ponadto co było sformułowane przez Smitha i Ricardo. Napisał, że jest to czas zużywany do produkcji towaru przez robotnika, który posiada przeciętny stopień uzdolnień, czas wynikający z technik produkcyjnych, przeciętnego poziomu kwalifikacji, czas ustalony na rynku, zwyczajowy czas pracy potrzebny na wytworzenie danego dobra, ustalony za pomocą powtarzalności procesu produkcyjnego, zobiektywizowany na rynku, gdzie występuje wielu producentów tego towaru.

TEORIA WYZYSKU KAROLA MARKSA

Dla Marksa praca jest jedynym źródłem wartości, ilość pracy społecznie niezbędnej do wytworzenia dobra stanowi o wartości wymiennej tego dobra. Co robotnik oferuje kapitaliści? Zdaniem Marksa robotnik nie sprzedaje kapitaliście swojej pracy, to nie praca jest czynnikiem produkcji, który podlega wymianie. Praca to jest konkretna czynność, która została wykonana przez robotnika , nie sprzedaje on tej czynności, on sprzedaje swoje siły, sprzedaje swoją zdolność do wykonywania tej pracy, sprzedaje własną siłę roboczą, sprzedaje swoją umiejętność do wykonywania danej pracy. Zdaniem Marksa nastąpiło zupełne pomieszanie dwóch pojęć: pracodawcy i pracobiorcy. Współcześnie pracodawca to osoba dająca zatrudnienie innym, przedsiębiorca zatrudniający inne osoby. Pracobiorcą jest ten, który jest zatrudniany, pracownik. Zdaniem Marksa powinno być na odwrót: pracę daje robotnik, to on oferuje swoją zdolność do pracy i to on powinien być nazywany pracodawcą. Natomiast pracobiorcą będzie przedsiębiorca, to on przyjmuje tą pracę do robotnika.

Wartość wymienna każdego towaru zależy od ilości pracy niezbędnej do jego wyprodukowania. Zamiast słowa towar wstawiamy słowo praca. Praca także jest pewnego rodzaju towarem, którą robotnik sprzedaje przedsiębiorcy, kapitaliście. Stąd też zdolność do pracy, praca również powinna mieć swoją wartość wymienną, określoną od ilości pracy niezbędnej do wytworzenia tej siły roboczej. Siła robocza jako towar posiada wartość wymienną, która zależy lub wynika z ilości pracy jaką należy włożyć, wykonać aby tą zdolność do pracy wytworzyć.

Wg koncepcji Marksa siła robocza jako towar podlegający wymianie na rynku, towar na który składa się całokształt uzdolnień fizycznych i duchowych istniejących w organizmie ludzkim i są uruchamiane przy wytwarzaniu jakichkolwiek dóbr, towarów, wartości użytkowych, tenże towar, siła robocza ma wartość którą określa czas pracy niezbędną do jej odtworzenia , inaczej mówiąc wartość siły roboczej można sprowadzić do wartości środków niezbędnych do utrzymania przy życiu robotnika. Jest to wartość wszystkich dóbr konsumpcyjnych, które robotnik konsumuje i które to dobra są niezbędne do tego aby ten robotnik po 8 godzinach pracy odpoczął i następnego dnia znów w pełni sił mógł iść do pracy. Wszystkie dobra, które konsumuje, i które pozwalają mu odnowić siły wartość tych dóbr będzie stanowiła o wartości jego siły roboczej. Kapitalista zatrudnia robotnika, zatrudnia jego siłę roboczą, zazwyczaj jest tak, że robotnik otrzymuje pensję, wynagrodzenie, które jest niższe od wartości towarów, które sam w procesie produkcyjnym wytworzył. Będąc zatrudnionym wytwarza on towary, dobra o wartości większej niż to co sam otrzymuje za pracę. Co się z tą resztą dzieje? Ta reszta została określona zdaniem Marksa jako wartość dodatkowa. To nadwyżka , lub też różnica między wartością wytworzonych dóbr a wartością jego siły roboczej, tego co on za tą pracę otrzymał.

Sytuacja początkowa

Sposób bezwzględny

(wydłużenie dnia pracy)

Sposób względny

(zastosowanie

maszyn)

Czas pracy

8 godz.

10 godz.

8 godz.

Wartość siły roboczej

600 zł

600 zł

600 zł

Wartość produkcji

800 zł

1000 zł

1000 zł

Wartość dodatkowa

200 zł

400 zł

400 zł

Zysk kapitalisty

200 zł

400 zł

400 zł

Stopa wyzysku

33 %

66%

66 %

Mamy sytuację początkową, w której robotnik jest zatrudniany na 8 godzin to jest jego czas pracy, wartość siły roboczej potrzebnej do odtworzenia , zregenerowania sił po dniu pracy to 600 zł, tyle kosztują dobra konsumpcyjne potrzebne do zregenerowania jego sił po 8 godzinach pracy, jeśli wartość wyprodukowanych przez niego dóbr wynosi 800 zł, w ciągu 8 godzin pracy wytwarza on dobra o wartości 800 zł to różnica między wartością produkcji a wartością siły roboczej to będzie wartość dodatkowa postaci 200 zł i ta wartość dodatkowa jest zawłaszczana przez kapitalistę. Została wytworzona przez robotnika, ale te 200 zł kapitalista zostawia je sobie, ta kwota stanowi zysk kapitalisty. Jest to wyzysk polegający na tym, iż kapitaliści przejmują wartość dodatkową.

Na podstawie tych danych można policzyć stopień w jakim wyzyskiwani są robotnicy. Nosi to nazwę stopy wyzysku. Jest to miara intensywności w jaki kapitaliści wyzyskują robotników. Stopę wyzysku obliczamy dzieląc wartość dodatkową lub zysk kapitalisty przez wartość siły roboczej 200/600 * 100 = 33 %. Kapitalista podejmuje różnego rodzaju kroki zwiększające stopę wyzysku. Zależy im aby ta stopa była jak największa. Są to różne sposoby. Marks pisał o sposobach względnych i bezwzględnych.

Sposób bezwzględny polega na wydłużeniu dnia pracy. Robotnicy muszą pracować nie 8, a 10 godzin dziennie. Wartość siły roboczej nadal wynosi 600 zł, wartość produkcji zmienia się ponieważ robotnik pracuje dłużej i wytworzy przez te dodatkowe 2 godziny dodatkową produkcję, wartość produkcji wykonanej w ciągu tych 10 godzin wyniesie 1000 zł, wartość dodatkowa zwiększy się do 400 (1000 - 600 = 400), wartość dodatkową również kapitalista zostawi sobie jako wyzysk, i obliczona stopa wyzysku (400/600) * 100 = 66.

Sposób względny polega na zastosowaniu maszyn. Jest to paradoksalne, ponieważ zastosowanie maszyn odciąża robotników od ciężkich prac, sprawia że ich praca jest łatwiejsza, ale kapitaliści w ten sposób również wyzyskują robotników. Czas pracy jest taki sam jak w sytuacji początkowej wynosi 8 godz., wartość siły roboczej także nie ulega zmianie i wynosi 600 zł - tyle trzeba zapłacić robotnikowi za 8 godz. pracy, aby odtworzył siły robocze, dzięki zastosowaniu maszyn wartość produkcji wzrasta z 800 do 1000 ł. Dzięki maszynom robotnik jest w stanie wyprodukować więcej towarów w ciągu 8 godz. pracy, te maszyny ułatwiają produkcję, sprawiają że praca jest szybsza i łatwiejsza. Wartość siły roboczej znów wynosi 400 (1000 - 600 = 400), rosną zyski kapitalisty, stopa wyzysku również wynosi 66% (400/600 * 100 = 66%.

Nawet bez wydłużania dnia pracy, oferując robotnikom lepsze maszyny kapitalista nadal wykorzystuje robotników. Niezależnie od sposobu wyzysku, niezależnie od tego czy on zwiększany w sposób względny czy w sposób bezwzględny, niezależnie od sposobu zawłaszczenia wartości dodatkowej wniosek płynący z teorii wyzysku jest jednoznaczny: źródłem dochodów kapitalistów, dochodów czerpanych z własności środków produkcji i własności kapitału jest wyzysk. Wyzysk czyli przejęcie, zawłaszczenie nienależnych kapitalistom dochodów, nienależnych bo zostały one wypracowane przez robotników. Kapitaliści czerpią ten dochód, tylko dlatego że są właścicielami środków produkcji. Natomiast wartość dodatkowa wypracowana przez robotnika należy się robotnikom, ale ponieważ to kapitaliści są właścicielami środków produkcji to oni mogą sobie pozwolić na zawłaszczenie wartości dodatkowej.

Wg tej koncepcji tylko praca jest produktywna. Tylko praca rodzi dochód. Pozostałe czynniki produkcji: kapitał oraz ziemia są siłą rzeczy nie produktywne. Oczywiście jest to pogląd błędny, bowiem sama praca nie wystarcza, aby pracować trzeba mieć narzędzia, należy mieć kapitał, maszynę i należy wynagrodzić tych którzy dostarczają siły roboczej. Marks tak nie uważał twierdził iż następuje zawłaszczenie, kapitaliści czerpią nienależne im dochody zawłaszczając wartość dodatkową. Pogląd Marksa jakoby kapitał i ziemia były nieproduktywnymi czynnikami produkcji starała się zmienić ekonomia neoklasyczna, ekonomia, która korzystała z nowych metod analizy, mianowicie z analizy marginalnej, z analizy, która rozwinęła się podczas rewolucji marginalistycznej i która to dowiodła, że wszystkie czynniki produkcji, które biorą udział w procesie produkcji są produktywne, przyczyniają się do produkcji i że muszą być wynagradzane stosownie do swojego wkładu jaki wnoszą one w proces produkcyjny.

Jeśli kapitał jest produktywny to powinien być wynagradzany stosownie do swojego wkładu, podobnie rzecz się ma z ziemią. Ta teoria w czasie rewolucji marginalistycznej jak miała miejsce w ekonomii w latach 70-tych XIX wieku została zakwestionowana, podważona i zanegowana.

1

B A Z A



Wyszukiwarka