Makro15 , XIII


XV. Monetarystyczna koncepcja polityki ekonomicznej

XV.1. Geneza i podstawowe założenia monetaryzmu

Monetaryzm, jako kierunek w ekonomii, powstał w połowie lat pięćdziesiątych XX wieku. Był to okres, kiedy w teorii i praktyce panował niepodzielnie keynesizm. Z tego powodu początkowo monetaryzm nie wzbudzał szerszego zainteresowania. Sytuacja zmieniła się w latach siedemdziesiątych, kiedy to szok podażowy wywołany czterokrotną podwyżką cen ropy w latach 1973-1974, spowodował zupełnie nowe zjawisko, jakim była stagflacja, czyli równoczesne występowanie wysokiej inflacji i bezrobocia. Keynesizm okazał się bezradny wobec niej. Teoria keynesowska, akceptująca krzywą Phillipsa, nie przewidywała nawet możliwości pojawienia się stagflacji. W tej nowej sytuacji zwrócono się ku monetaryzmowi.

Twórcą tego kierunku jest M.Friedman. Monetaryzm nie jest jednolitą szkołą w ekonomii. Obok umiarkowanych monetarystów na czele z M.Friedmanem, występują bardziej radykalne odłamy, z jednej strony ortodoksyjni monetaryści, z drugiej monetaryści akceptujący fiskalizm. Tym, co przede wszystkim różni monetarystów między sobą, jest pogląd na temat ważności pieniądza. Spectrum rozpoczyna się od stwierdzenia, że najważniejszy dla gospodarki jest pieniądz, poprzez pogląd, że pieniądz jest ważniejszy niż inne czynniki, takie jak np. polityka fiskalna, a kończąc na tym, że pieniądz jest równie ważny jak inne czynniki.

Monetaryzm jest prądem teoretycznym koncentrującym się na zagadnieniach pieniężnych i mieszczącym się w ramach szeroko rozumianej ekonomii neoklasycznej. Metodologicznie oparty jest na ilościowej teorii pieniądza. Jego metoda analizy odbiegała od typowego podejścia neoklasycznego, w którym zasób pieniądza nie wpływa na wielkość realnego dochodu, jego strukturę i relację cen, wpływa jedynie na absolutny poziom cen. U ortodoksyjnych neoklasyków pieniądz jest jedynie biernym narzędziem wymiany, neutralnym w stosunku do sektora realnego. Ekonomia neoklasyczna koncentruje się bardziej na możliwościach wystąpienia pewnych wersji efektu bogactwa (efekt A.Pigou), tzn. zależności wielkości wydatków konsumpcyjnych od sumy aktywów zgromadzonych przez poszczególne jednostki. Według J.Meade i innych przedstawicieli ekonomii neoklasycznej gospodarka może w zasadzie znajdować się w stanie równowagi i pełnego zatrudnienia (zgodnie z prawem J.Saya), ale im wyższa jest nieelestyczność cen, tym bardziej niezbędne jest wystąpienie ingerencji państwa w celu jak najszybszego likwidowania zaburzeń równowagi. Nieelastyczność cen lub stopy procentowej uniemożliwia wystąpienie efektu A.Pigou. Konieczna staje się wtedy fiskalna bądź pieniężno-kredytowa (monetarna) polityka państwa. Najnowszą koncepcją J.Meade jest propozycja powiązania podaży pieniądza z wielkością produktu narodowego brutto (tzw. monitoring GNP). Podstawową zaletą tego podejścia ma być powiązanie go z zagadnieniami ustalenia płac w gospodarce. Na przykład 10% wzrost GNP oznacza, że domaganie się przez jakąkolwiek grupę wzrostu płac większego od tej wielkości przyniesie spadek dochodu innej grupy, co znajdzie wyraz w spadku stopy zysku, niższym wzroście płac innych grup społecznych, albo w zwyżce stopy bezrobocia. Zdaniem J.Meade dzięki temu rozwiązania w społeczeństwie powinna zwiększyć się świadomość rzeczywistych możliwości gospodarki, co z kolei mogłoby pomóc w zreformowaniu systemu rokowań płacowych. Monetaryzm, mimo silnych związków z ekonomią neoklasyczną, inaczej traktuje rolę państwa w gospodarce i proponuje inne narzędzia polityki ekonomicznej.

Monetaryzm obejmuje zespół poglądów wkraczających poza teorię ilościową pieniądza, zarówno w sferze postulatów teoretycznych, jak i polityki gospodarczej. Swoje wnioski przedstawiciele monetaryzmu kierowali przeciwko keynesowskiej koncepcji polityki ekonomicznej. Nie przeszkadzało to jednak korzystać w ramach monetaryzmu z dorobku teoretycznego ekonomii keynesowskiej.

Sam monetaryzm opiera się na kilku podstawowych tezach:

  1. Egzogeniczne zmiany dynamiki wielkości pieniężnych są podstawową przyczyną zmian dynamiki dochodu w ujęciu nominalnym (jest to współczesna wersja ilościowej teorii pieniądza).

  2. Mechanizm transmisji wpływu zmian pieniężnych na gospodarkę polega na zakłóceniu równowagi portfela aktywów jednostek gospodarczych w wyniku podaży pieniądza oraz na uruchomieniu następnie procesów dostosowawczych, mających przywrócić równowagę. Obejmuje on zgodnie z propozycją J.Tobina wszystkie rodzaje zasobów (gotówka, papiery wartościowe, kapitał produkcyjny, dobra konsumpcyjne trwałego użytku czy tzw. kapitał ludzki) i zapewnić ma bezpośrednią, dostatecznie silną i relatywnie szybką reakcję gospodarki na bodźce monetarne.

  3. Substytucyjność między inflacją a bezrobociem ma charakter krótkookresowy. Jest to niezgodne z podejściem Phillipsa, akceptowanym w ramach ekonomii keynesowskiej. Obniżanie stopy bezrobocia poniżej stopy naturalnej wymaga zwiększenia podaży pieniądza, co prowadzi do wzrostu ogólnego poziomu cen.

  4. Charakter polityki ekonomicznej państwa zawarty jest w granicach nakreślonych przez przekonanie o generalnej stabilności gospodarki wolnorynkowej oraz monetarystyczną teorią inflacji i bezrobocia. Oznacza to m.in.: uznanie walki z inflacją za główny cel polityki ekonomicznej państwa, rezygnację z oddziaływania na wielkość bezrobocia za pomocą środków regulowania globalnego popytu oraz ogólne ograniczenie skali ingerencji państwa w sprawy gospodarcze.

  5. Monetaryści podkreślają znaczenie polityki monetarnej, w miejsce narzędzi fiskalnych, zwłaszcza w kontekście efektu wypychania (crowding-out effect).

XV.2. Model M.Friedmana-E.Phelpsa

W rozwoju teorii makroekonomicznej (polityki ekonomicznej) monetaryści podobnie jak keynesiści, wykorzystali liczne elementy teorii mikroekonomicznej. Swoje rozważania w tym zakresie rozpoczęli od klasycznej, marshallowskiej koncepcji rynku. Długookresowe bezrobocie jest traktowane jako konsekwencja przeszkód na rynku pracy, które zapobiegają spadkowi stopy realnej, wystarczającej aby podnieść liczbę robotników poszukiwanych w stosunku do liczby chcących pracować.

Schemat XV.1. Wpływ poziomu cen na bezrobocie.

0x08 graphic

w

0x08 graphic
0x08 graphic

AS

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
w1 bezrobocie

R

0x08 graphic
0x08 graphic
wR

AD

0x08 graphic

Q1 QR Q3 QL

Prawo płacy nominalnej, układy zbiorowe i ograniczenia mobilności pracy (takie jak niedostateczna informacja) razem utrudniają osiągnięcie poziomu równowagi płac i pełne zatrudnienie. Pełne zatrudnienie może być promowane przez koncesje pracy, zwłaszcza w gałęziach likwidowanych. Zgodnie ze schematem XV.1., podobnie jak w ekonomii neoklasycznej, popyt na pracę jest odwrotnie proporcjonalny do stopy płacy realnej (stopa płacy nominalnej podzielona przez indeks cen), podczas gdy podaż jest wprost proporcjonalna do stopy realnej płacy. Jeżeli stopa płacy realnej nie może spaść poniżej w1, Q3 robotników będzie chciało podjąć pracę, lecz tylko Q1 robotników będzie najętych. Różnica pomiędzy Q3 i Q1 to liczba ludzi bezrobotnych. Zgodnie z teorią monetarystyczną, jeżeli stopa płacy nominalnej i poziom cen pozostaną stałe lub wzrosną w tym samym stopniu, płaca realna nie zmieni się i Q3 - Q1 bezrobotnych pozostanie w gospodarce. Jeżeli poziom cen wzrośnie, podczas gdy stopa płacy nominalnej pozostanie bez zmian, stopa płacy realnej spadnie, redukując lub eliminując bezrobocie.

Schemat XV.2. Krzywa Phillipsa (ujęcie M.Friedmana-E.Phelpsa)

0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
si G-pionowa długookresowa krzywa Phillipsa

(stopa

0x08 graphic
inflacji)

F

0x08 graphic
C

D

0x08 graphic

B

A

0x08 graphic
B'

A'

0x08 graphic

bL bN bP b (stopa bezrobocia)

Dokładniej związek pomiędzy zmianą cen (stopą inflacji) i bezrobociem można opisać za pomocą krzywej Phillipsa. Postulowaną przez krzywą Phillipsa substytucyjność inflacji i bezrobocia, stanowiącą przez wiele lat podstawę teoretyczną formułowanych programów polityki gospodarczej, monetaryści traktują jako zjawisko przejściowe. Ich zdaniem, racjonalnie pracujący pracownicy, związki zawodowe czy przedsiębiorstwa będą uzależniały wielkość płac i cen od oczekiwanej inflacji. Według M.Friedmana, w gospodarce kapitalistycznej występuje naturalna stopa bezrobocia rozumiana jako wielkość określająca niewykorzystaną siłę roboczą w sytuacji, w której nastąpiło zrównanie jej podaży z popytem. Bezrobocie jest więc wynikiem niewłaściwej informacji na rynku pracy, a nie braku miejsc pracy. Z modelu M.Friedmana-E.Phelpsa, nazywanego nową krzywą Phillipsa wypływa wniosek, że bezrobocie osiąga najniższy poziom, gdy jest traktowane jako zjawisko, w które nie należy ingerować. Gdy wzrośnie popyt na rynku, wytworzy się sytuacja, w której producenci będą chcieli zatrudnić większą ilość siły roboczej, oferując robotnikom wyższe płace. W rezultacie zmniejszeniu ulegnie stopa bezrobocia z naturalnego poziomu bN do poziomu bL, co obrazuje przesunięcie na krzywej o wektor AB. Nastąpi wtedy wzrost produkcji po wyższych cenach. Sytuacja taka będzie miała miejsce do tej pory, dopóki robotnicy nie dostrzegą, że z uwagi na inflację wzrost ich dochodów jest jedynie pozorny. Zaczną więc domagać się podwyżek płac lub zrezygnują z zatrudnienia według relatywnie malejących stawek. Ponieważ, z uwagi na brak dodatkowego popytu na rynku, żądania płacowe nie będą mogły być spełnione, nastąpi obniżenie podaży siły roboczej, która będzie kategorią elastyczniejszą, niż ceny. Bezrobocie powróci więc do wielkości bN, lecz już w punkcie D. Kolejny wzrost popytu wywoła analogiczny skutek: osiągnięcie punktu F przez punkt E. Tak więc zmniejszenie bezrobocia wywołane wzrostem popytu jest zjawiskiem krótkotrwałym, natomiast powiększenie inflacji długotrwałe. Odwrotna sytuacja będzie miała miejsce w wypadku obniżenia popytu. Długookresowym efektem będzie osiągnięcie punktu A' przez punkt B'.

XV.3. Krótko- i długookresowa polityka ekonomiczna w ujęciu monetarystycznym

Dla wszystkich monetarystów zachowanie się zasobu pieniądza ma ważny wpływ na gospodarkę. M.Friedman uważa, iż podaż pieniądza ma charakter egzogeniczny. Jej zmiany wywołuje polityka monetarna. Na podaż pieniądza mają wpływ decyzje trzech podmiotów gospodarczych:

Największy wpływ na podaż pieniądza ma bank centralny, który dosyć dokładnie może ustalić bazę monetarną na zaplanowanym przez siebie poziomie. W tym celu posługuje się przede wszystkim operacjami otwartego rynku. Może pomóc sobie także zakresem pożyczek udzielanych bankom komercyjnym. Duża kontrola nad bazą monetarną nie oznacza, iż bank centralny w pełni panuje nad podażą pieniądza. Jej wielkość zależy bowiem nie tylko od bazy monetarnej, ale również od mnożnika pieniądza. Mnożnik ten nie jest stabilny, a jego wielkość trudna do prognozowania. Zależy bowiem od decyzji ludności co do podziału swojego zasobu na gotówkę i depozyty oraz od decyzji banków co do udziału rezerw w depozytach. Na te decyzje bank centralny może oddziaływać jedynie w sposób pośredni przez ustalanie limitów dla stóp procentowych od depozytów lub przez stopę dyskontową. Przyjęcie założenia o egzogenicznym charakterze podaży pieniądza wskazuje na wyjątkowe znaczenie polityki monetarnej.

Zwiększenie podaży pieniądza (a dokładniej stopy wzrostu podaży pieniądza) wywołuje różne skutki w krótkim i długim okresie. W krótkim okresie proces dostosowania gospodarki do ekspansji monetarnej przebiega w dwóch etapach.

Etap pierwszy. Jeżeli początkowo gospodarka jest w równowadze, zarówno na rynku dóbr, jak i na rynku pieniądza, pojawia się nadwyżka podaży nad popytem na pieniądz. Nadwyżka ta kierowana jest na zakup papierów wartościowych. Rosnący popyt na papiery wartościowe podnosi ich cenę i dzięki temu obniża stopy przychodu, co oznacza obniżenie stóp procentowych. Na rynku finansowym powraca równowaga przez dostosowanie w portfelach aktywów.

Etap drugi. Spadek rynkowej stopy procentowej zachęca do inwestowania. Rosnący popyt inwestycyjny zwiększa zagregowany popyt, prowadząc do wzrostu produkcji. Rosnącej produkcji towarzyszy wzrost popytu na pieniądz, co prowadzi do wzrostu stopy procentowej, ale nie do poziomu początkowego. Ostatecznie gospodarka powraca do równoczesnej równowagi na rynku dóbr i aktywów. W porównaniu z równowagą początkową nastąpi wzrost produkcji i spadek stopy procentowej.

W drugim etapie wraz ze wzrostem produkcji rosną równocześnie ceny. Ich wzrost jest stopniowy, tak iż inflacja jest niższa, niż podniesiona przez bank centralny stopa wzrostu podaży pieniądza. Dlaczego ceny rosną stopniowo, dlaczego nie natychmiast i nie w pełni odzwierciedlają wzrost pieniądza? Monetaryści podają dwa powody: 1) lepkość płac i cen, 2) oczekiwania adaptacyjne. Lepkość płac i cen oznacza, iż potrzeba czasu, aby płace i ceny w pełni dostosowały się do wzrostu podaży pieniądza. Wynika to z długookresowych kontraktów płacowych (1,2,3-letnich). Negocjacje płacowe odbywają się dopiero po wygaśnięciu danego kontraktu. Brana jest wówczas pod uwagę przewidywana stopa inflacji. Monetaryści (nie wszyscy) uważają, iż ludzie określają ją na podstawie swoich doświadczeń z przeszłości, nadając większą wagę okresom bliższym, a mniejszą dalszym. Jeżeli dotychczas inflacja była na niskim poziomie, to ludzie w okresie następnym nie oczekują jej gwałtownego wzrostu, mimo, iż stopa wzrostu podaży pieniądza została podniesiona.

Nie wszyscy monetaryści zgadzają się z proponowaną przez M.Friedmana adaptacyjną formą oczekiwań. Część z nich akceptuje racjonalne oczekiwania. Uważa, iż ludzie formułując swoje oczekiwania co do zachowania się stopy inflacji, stopy procentowej innych wielkości ekonomicznych, potrafią racjonalnie wykorzystać informacje na temat gospodarki, tak, iż udaje im się obronić przed negatywnymi skutkami polityki ekonomicznej. Jeżeli ludzie zorientują się, że bank centralny podniósł stopę wzrostu podaży pieniądza, to będą oczekiwali w przyszłości wzrostu inflacji dokładnie do poziomu nowej stopy wzrostu pieniądza. Broniąc się przed przewidywaną inflacją zażądają wzrostu płac nominalnych, wyrównującego oczekiwaną inflację, że potrafią przewidywać racjonalnie, to podwyżki płac będą równe zwiększeniu stopy wzrostu podaży pieniądza. Wzrost płac zostanie natychmiast odzwierciedlony we wzroście cen. Nie ma więc czasu na wzrost produkcji. Przy podjęciu racjonalnych oczekiwań ekspansja monetarna (zwłaszcza zapowiedziana) kończy się jedynie wzrostem cen, produkcja nie zwiększy się.

Powracając do friedmanowskiego nurtu monetaryzmu, w którym obowiązują oczekiwania adaptacyjne i uwzględnia się lepkość płac i cen, stopniowy wzrost płac powoli przenoszony jest na wzrost cen. To opóźnienie wzrostu cen w stosunku do wzrostu pieniądza powoduje, iż w krótkim okresie równowaga nie jest trwała. Proces dostosowania gospodarki do ekspansji monetarnej nie został bowiem zakończony.

W miarę upływu czasu podpisywane są kolejne kontrakty płacowe zawierające stopniowo kumulujące się podwyżki płac. Koszty produkcji zaczynają zatem rosnąć coraz szybciej. Wzrost produkcji odbywa się dopóki koszty nie dogonią cen. Od pewnego momentu koszty, pod wpływem narastających podwyżek płac, zaczynają rosnąć szybciej niż cena. Opłacalność produkcji spada, producenci zmniejszają jej rozmiary. Nie zatrzymuje to jednak nacisków na wzrost płac, który jest motywowany rosnącymi w przeszłości cenami i spadkiem płac realnych. Rozpoczyna się bardzo trudny dla gospodarki okres stagflacji, produkcja spada (tzn. rośnie bezrobocie), a inflacja rośnie.

Jak długo trwa ten proces? Monetaryści twierdzą, iż do momentu, aż gospodarka nie powróci do produkcji przy pełnym zatrudnieniu, kiedy to bezrobocie jest na poziomie stopy naturalnej (tzn. występuje jedynie bezrobocie frykcyjne). Zatem w długim okresie efektem ekspansji monetarnej jest jedynie wzrost inflacji dokładnie do poziomu wzrostu podaży pieniądza. Produkcja bowiem w długim okresie powraca do pierwotnego poziomu wyznaczonego przez pełne zatrudnienie. W długim okresie występuje także efekt I.Fishera pokazujący ekspansji monetarnej na nominalną stopę procentową. W długim okresie wzrost inflacji, wywołany zwiększeniem stopy wzrostu pieniądza, zostaje całkowicie odzwierciedlony we wzroście nominalnej stopy procentowej. Monetaryści opisując mechanizm dojścia do równowagi długookresowej podkreślają, że gospodarka krąży wokół tej równowagi, co oznacza, że pojawiają się okresy, w których inflacja jest wyższa od poziomu długookresowego oraz okresy, w których produkcja spada poniżej poziomu pełnego zatrudnienia.

XV.4. Negatywne konsekwencje polityki fiskalnej. Efekt wypychania.

Z monetarystycznego opisu reakcji gospodarki na ekspansję monetarną wyniki, iż jest ona skuteczna jedynie w krótkim okresie, gdyż przynosi wzrost produkcji realnej. Jednakże w długim okresie jej ostateczny efekt jest negatywny, gdyż sprowadza się jedynie do wzrostu inflacji. Monetaryści nie zalecają zatem działań dyskrecjonalnych w zakresie polityki monetarnej. Pobudzenie popytu przez ekspansję monetarną kończą się bowiem wzrostem inflacji. Bardziej skłonni są do aktywnego stosowania polityki monetarnej do walki z inflacją. Zmniejszenie stopy wzrostu podaży pieniądza wywoła w prawdzie w krótkim okresie wzrost bezrobocia, ale ostatecznie produkcja wróci do poziomu pełnego zatrudnienia, a inflacja spadnie do poziomu obniżonej stopy wzrostu podaży pieniądza. Monetaryści uważają bowiem, iż inflacja jest zjawiskiem wyłącznie monetarnym i jej trwałe rozwiązanie jest możliwe jedynie przez restrykcje monetarne. Zamiast działań dyskrecjonalnych, w których skuteczność monetaryści nie wierzą, proponują stosowanie stałych reguł w polityce makroekonomicznej. Najlepszą taką regułą, ich zdaniem, jest zasada stałego wzrostu podaży pieniądza, np. na poziomie 4% rocznie. Reguły tej nie należy zmieniać bez względu na bieżącą sytuację gospodarki. Stabilność tej reguły będzie bowiem stabilizować całą gospodarkę. Doraźne działania próbujące reagować na aktualną sytuację prowadzą jedynie do pogłębienia nierównowagi.

Monetaryści wyraźnie podkreślają, iż pośrednim celem polityki monetarnej powinno być oddziaływanie na zasób pieniądza, a nie na stopę procentową. W monetarystycznych regułach polityki ekonomicznej celem jest zatem stały wzrost zasobów pieniądza, a nie stała stopa procentowa. Monetaryści uważają, że przyjmowanie jako celu stałego poziomu stopy procentowej jest niewłaściwe z dwóch powodów:

  1. Inwestycje zależą od realnej, a nie nominalnej stopy procentowej. Jeżeli oczekiwana stopa inflacji rośnie szybciej niż nominalna stopa procentowa, to obniża się realna stopa procentowa, pobudzając inwestycje.

  2. Utrzymywanie stałej stopy procentowej destabilizuje gospodarkę, wymaga bowiem operacji otwartego rynku, które zmieniają podaż pieniądza. Zmiany zaś podaży pieniądza wywołują w krótkim okresie zmiany produkcji, a w długim inflacji.

Monetaryści uważają, że gospodarka ma tendencje do samoczynnego powrotu do poziomu produkcji przy pełnym zatrudnieniu. Jeżeli gospodarka potrafi sama powrócić do stanu stabilnego, to niepotrzebna jest aktywna polityka makroekonomiczna. Rząd i bank centralny powinny ograniczyć się do stosowania reguły stabilnego wzrostu podaży pieniądza. Monetaryści odmawiają skuteczności polityce fiskalnej nawet w krótkim okresie. Uważają, iż podnosząc stopę procentową, prowadzi się do efektu wypychania, kiedy to wydatki rządowe wypychają inwestycje prywatne. Efekt netto polityki fiskalnej jest zatem zerowy. Nie przynosi ona wzrostu produkcji nawet w krótkim okresie. Nie nadaje się również do skutecznej walki z inflacją. Restrykcje fiskalne prowadzą tylko do przejściowego zmniejszania inflacji. Inflacja bowiem jako zjawisko monetarne może być trwale zmniejszana jedynie przez restrykcje monetarne.

Monetaryści patrzą na bilans płatniczy wyłącznie od strony monetarnej. Nie akceptują więc systemu stałych kursów walutowych, w których bank centralny starając się utrzymać stały kurs nominalny, zmuszony jest do interwencji na rynku walutowym. Jeżeli bilans płatniczy wykazuje deficyt, wówczas pojawia się nacisk na dewaluację. Bank centralny musi zatem sprzedać brakującą na rynku walutę obcą. Prowadzi to do zmniejszania podaży pieniądza krajowego. Nadwyżka bilansu płatniczego zmusza bank centralny do kupienia nadwyżki obcych walut i tym samym do zwiększania podaży pieniądza. zatem w systemie stałych kursów walutowych polityka monetarna jest uzależniona od stanu bilansu płatniczego. Nie może być prowadzona według reguły stałego wzrostu podaży pieniądza. Monetaryści zalecają więc zmienne kursy walutowe, które gwarantują równowagę bilansu płatniczego dzięki swobodnemu ustalaniu się nominalnego kursu walutowego.

Monetaryści utrzymują, że tymczasowe zmiany w poziomie inflacji i bezrobocia (jako wynik zmian w dochodzie narodowym) są związane bezpośrednio ze stopą wzrostu zasobu pieniędzy. Istnieje wiele czynników, które kształtują popyt na pieniądz, takie jak: obniżenie poziomu cen, kształtowanie się osobistego bogactwa, czynniki instytucjonalne istniejące w gospodarce, stopa procentowa oraz oczekiwana stopa inflacji.

  1. Poziom cen. Jeżeli ceny rosną, ludzie będą potrzebowali więcej pieniędzy do zrealizowania tej samej ilości transakcji. W konsekwencji popyt na pieniądze rośnie wraz ze wzrostem cen i spada, kiedy poziom cen spada.

  2. Osobiste bogactwo. Osobisty popyt na pieniądze jest bezpośrednio związany z bogactwem osobistym. Ponieważ bogactwo narodowe rośnie powoli, ogólne bogactwo ma mały krótkookresowy wpływ na ogólny popyt na pieniądz. W długim okresie popyt na pieniądze będzie wzrastał ze wzrostem łącznego bogactwa.

  3. Czynniki instytucjonalne. Osobisty popyt na pieniądz także zależy od tego, jak często płaci się za dobra i usługi. To zależy od trudności otrzymania kredytu. Ludzie, którzy płacą raz na tydzień będą trzymać mniej pieniędzy, niż ci którzy płacą miesięcznie i muszą pokrywać trzydziestodniowe wydatki. Innymi słowy, ludzie którzy mają łatwiejszy dostęp do kredytu zgłaszają mniejszy popyt na pieniądz, niż ci którzy są ograniczeni w tym zakresie.

  4. Stopa procentowa. Utracony procent jest kosztem trzymania pieniędzy w postaci gotówki. Jeżeli rośnie stopa procentowa koszty te rosną. Oznacza to, że wzrost stopy procentowej oznacza spadek popyt na pieniądz.

  5. Oczekiwana stopa inflacji. Jeżeli stopa inflacji rośnie i spodziewany jest jej dalszy wzrost, wzrasta koszt trzymania pieniędzy. Ponieważ ludzie będą oczekiwać wyższych opłat za dobra i usługi w przyszłości, będą preferować wykorzystanie swego bogactwa do kupowania dóbr i usług przy obecnych cenach. Ich popyt na pieniądz będzie malał.

Jeżeli bank centralny powiększa zasób pieniędzy, co w efekcie stanie się z cenami? Zasób pieniędzy przewyższy potrzeby, przy danym poziomie cen, bogactwie ludzi, instytucjonalnych modelach opłat, stopach procentowych czy oczekiwanej stopie inflacji. Nadwyżki pieniądza przeznaczone zostaną na zakup obligacji dóbr i usług. Wzrastający popyt na obligacje (papiery wartościowe) będzie przyczyną spadku w rynkowej stopie procentowej, przez co wzrosną planowane inwestycje. Wzrost popytu na dobra i usługi będzie przyczyną wzrostu poziomu cen. Ten wzrost poziomu cen będzie prowadził w efekcie do większego zatrudnienia i wyższego poziomu dochodu narodowego. Jednakże konkurencja na rynku pracy spowoduje wzrost płac i ponownego wzrostu bezrobocia.

Monetarystyczna teoria inflacji prowadzi do kilku wniosków w zakresie polityki gospodarczej. Po pierwsze, nie ma w rzeczywistości dokonania jednoznacznego wyboru między dowolnymi kombinacjami inflacji i bezrobocia. Próba utrzymania bezrobocia poniżej poziomu naturalnego wiązać się musi z niemożliwym do zaakceptowania coraz szybszym tempem inflacji prowadzącym do rozprężenia systemu finansowego i całej gospodarki. Po drugie, w dłuższym okresie stopa bezrobocia nie zależy od polityki makroekonomicznej państwa. Tym samym głównym celem polityki ekonomicznej państwa powinna być walka z inflacją. Problemy bezrobocia i polityki zatrudnienia schodzą na dalszy plan. Aby osiągnąć ten cel monetaryści proponują wykorzystanie różnorodnych narzędzi pieniężnych i fiskalnych. Z jednej strony, są to narzędzia łączące się z polityką regulowania popytu globalnego, a zwłaszcza kontrola wielkości obiegu pieniężnego. Stabilny wzrost zasobu pieniądza i przewidywana stopa inflacji może redukować ryzyko trzymania bogactwa w aktywach. Niższe ryzyko prowadzi do niższych stóp procentowych. Stabilny wzrost będzie eliminował wiele cyklicznych wahań w aktywności gospodarczej, które wynikają z przeszłych przesunięć w polityce monetarnej. Zasób pieniędzy będzie miał tendencję do wzrostu, niż stabilności czy spadku. Gdyby pozostał stały, ceny spadłyby wraz ze wzrostem produkcji. Deflacja może równie jak inflacja być przyczyną redystrybucji dochodu. Istnieje także duży margines niepewności co do wpływu określonego tempa zmian zasobów pieniądza na gospodarkę. Przedsięwzięcia polityki monetarnej mają często wysoką zmienność i w dużej mierze nieprzewidywane opóźnienia czasowe.

XV.5. Monetaryzm tradycyjny i fiskalny

W ramach monetaryzmu wyróżnić można nurt proponujący nieco inne narzędzia w zakresie polityki ekonomicznej państwa, nazywany monetaryzmem fiskalnym. Nie tyle chodzi tu o inne narzędzia, co raczej ich kolejność i znaczenie. Monetaryzm fiskalny opiera się na kilku podstawowych założeniach:

  1. pieniądz stanowi formę bogactwa, popyt na niego kształtuje się tak jak na inne towary, pod wpływem zmian dochodu;

  2. drugim czynnikiem określającym popyt na pieniądz jest dochodowość aktywów niepieniężnych;

  3. głównym czynnikiem determinującym stan gospodarki jest podaż pieniądza. Określa ona trzy rodzaje cen: nowej produkcji, już istniejących dóbr kapitałowych i kredytu (stopa procentowa);

  4. zmiany podaży pieniądza poprzez wpływ na produkcję oddziałują na poziom dochodu narodowego;

  5. zmiany szybkości obiegu pieniądza nie wpływają na ceny (inaczej niż w klasycznym monetaryzmie).

Podstawowym celem polityki ekonomicznej monetarystów fiskalnych jest podobnie, jak w monetaryzmie klasycznym wzrost oszczędności, produkcji, redukcja wydatków państwowych, zrównoważenie budżetu oraz uruchomienie mechanizmów samoregulacji. W realizacji tej polityki, polityka pieniężna i fiskalna nie wykluczają się wzajemnie, pierwsza sprzyja długookresowej stabilizacji, druga łagodzi zakłócenia krótkookresowe. Istotną nowością jest to, że podaż pieniądza nie jest autonomiczna (jak w monetaryzmie klasycznym), ale zależy także od budżetu. Na inflację wpływ ma rozmiar deficytu budżetowego finansowanego przez wzrost podaży pieniądza oraz sprzedaż obligacji rządowych. Kontrola inflacji wymaga więc także nadzoru na budżetem. Szczegółowo zagadnienie to przedstawia się następująco. Fiskalni monetaryści zakładają, że podaż pieniądza nastąpi przez zakup obligacji przez władze monetarne. W efekcie na rynku zmniejszy się liczba obligacji, a zwiększą rezerwy pieniężne. Jeżeli nie ulegnie zmianie stopa procentowa, nadwyżka pieniądza zostanie przeznaczona na zakup dóbr kapitałowych, których ceny wzrosną. Nastąpi ożywienie całej gospodarki. Bardzo ważnym problemem jest zagadnienie sfinansowania tej działalności. Likwidacja deficytu budżetowego za pomocą podatków przesuwa tylko popyt z sektora prywatnego do publicznego. Dodatkowa emisja wzmaga skutki wzrostu cen. Natomiast emisja i sprzedaż obligacji przez władze monetarne powoduje odmienne skutki. Podwyższona stopa procentowa od papierów wartościowych wywołuje wzrost cen już istniejących dóbr kapitałowych. Nastąpi wówczas wzrost popytu na te dobra w wyniku wzrostu stopy procentowej i jednoczesny spadek popytu w wyniku zwiększenia się ich cen. Wypadkowa działania tych dwóch czynników zależy od warunków ekonomicznych i polityki fiskalnej. Ta ostatnia odgrywa rolę stabilizacyjną.

Propozycje polityki ekonomicznej monetarystów, zarówno klasycznych, jak i fiskalnych są antyetatystyczne. Po pierwsze, aktywna polityka stabilizacyjna państwa przynosi w rzeczywistości rezultaty odwrotne od zamierzonych i oddziaływuje destabilizacyjnie na system gospodarczy, gdyż zakłóca działanie rynku. Po drugie, polityka pieniężna powinna realizować cele długookresowe. Jeżeli między popytem na pieniądz a globalnym produktem występuje stała relacja i gospodarka jest stabilna to wystarczy ustalić na dłuższy okres stały przyrost podaży pieniądza do produktu globalnego, aby stworzyć stabilne warunki rozwoju gospodarczego w długim okresie. Odrzuca się inne środki kontroli podaży pieniądza, niż opisane powyżej. Neguje się rolę stopy procentowej i bezpośrednią kontrolę wielkości kredytu. Monetaryści uważają bowiem, że kredyt może być zwiększony przez banki komercyjne, a stopa procentowa jest zmienna. W pierwszej fazie wzrostu podaży pieniądz obniża się, a następnie wzrasta. W danym okresie istnieje wiele stóp procentowych i dlatego kontrola nad nimi ze strony władz jest bardzo trudno. Wskaźnikiem, który najlepiej informuje władze o stopniu realizacji zasady stałego wzrostu podaży pieniądza jest stan bazy monetarnej, a zwłaszcza rezerwy bankowe. Po trzecie, należy stosować płynne kursy walutowe ponieważ władze monetarne uwolnione od konieczności dokonywania bieżących operacji interwencyjnych na rynkach walutowych uzyskują znacznie większą autonomię, a tym samym skuteczność w zakresie celów i środków polityki pieniężnej.

Reasumując, główne tezy monetaryzmu można sprowadzić do następujących wniosków:

  1. Pieniądz odgrywa ważną rolę w gospodarce. W krótkim okresie wzrost pieniądza prowadzi do zwiększenia produkcji realnej, ale w długim okresie jedynie do wzrostu inflacji.

  2. Pobudzenie popytu przez ekspansję monetarną jest niewskazane, destabilizuje gospodarkę. Aktywna polityka monetarna powinna ograniczać się do zmniejszenia inflacji. Zamiast działań dyskrecjonalnych należy stosować stałe reguły w polityce gospodarczej, najlepiej zasadę stałego, niewysokiego wzrostu podaży pieniądza.

  3. Gospodarka ma tendencję powrotu do poziomu produkcji przy pełnym zatrudnieniu. W długim okresie nie występuje zatem substytucyjność między inflacją i bezrobociem. Aktywna polityka rządu i banku centralnego działa jedynie destabilizująco.

  4. Polityka fiskalna jest nieskuteczna nawet w krótkim okresie. Ekspansja fiskalna wywołuje efekt wypychania inwestycji prywatnych tak, iż ostatecznie wzrost wydatków rządowych nie prowadzi do wzrostu produkcji. Natomiast restrykcje fiskalne mogą jedynie krótkotrwale zmniejszyć inflację. Ta jako zjawisko monetarne musi być bowiem ograniczona przez spadek podaży pieniądza.

  5. Płynne kursy walutowe są korzystniejszym rozwiązaniem niż stałe. Pozwalają na niezależną od stanu bilansu płatniczego politykę monetarną.

Pytania i zadania kontrolne

    1. W jaki sposób powstał i rozwijał się monetaryzm?

    2. Jakie są związki między monetaryzmem a ekonomią neoklasyczną?

    3. Przedstaw i wyjaśnij podstawowe tezy na jakich opiera się monetaryzm.

    4. W jaki sposób monetaryzm tłumaczy funkcjonowanie rynku pracy i zjawisko bezrobocia?

    5. Przedstaw model krzywej M.Friedmana-E.Phelpsa.

    6. W jaki sposób gospodarka dostosowuje się do równowagi w krótkim okresie?

    7. W jaki sposób gospodarka dostosowuje się do równowagi w długim okresie?

    8. Jakie rozwiązania z zakresu polityki ekonomicznej proponują monetaryści?

    9. Jaki jest stosunek monetaryzmu do zwalczania inflacji?

    10. Dlaczego monetaryści są przeciwni utrzymywaniu stałego poziomu stopy procentowej?

    11. Co decyduje o konieczności rezygnacji z polityki fiskalnej według monetarystów?

    12. W jaki sposób interpretują monetaryści problem bilansu płatniczego?

    13. Jakie czynniki kształtują popyt na pieniądz według monetarystów?

    14. Jakie wnioski płyną z monetarystycznej teorii inflacji?

    15. Na jakich założeniach opiera się monetaryzm fiskalny?

    16. Jakie są podstawowe elementy monetarystycznej koncepcji polityki ekonomicznej?

Porównaj M.Belka, Doktryna ekonomiczno-społeczna Miltona Friedmana, Warszawa 1986 oraz M.Belka, Monetaryzm. Negacja keynesizmu (w) "Ekonomista", nr 3, 1984.

283



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Adiuw XIII
Sztuka romańska w Europie Zachodniej (X XIII w 2
Wczesnośredniowieczny strój słowiański w X- XIII wieku, Dokumenty(1)
SHORT TEST XIII
12i13Prawo Cywilne Wykład XII i XIII 7 i! styczeń
nom XIII
Pieśń XIII 2
cw xiii
XIII NIEKTORE UMOWY, chomik, studia, STUDIA - 1 rok, Prawo Gospodarcze
15 A XIII 1 pol XIV wieku sztuka ro
farmakologia Rozdzialy XI, XII, XIII, XIV, XV, Indeks
21 B XIII XIX wiek sztuka islamuid
makro1 ko
Mikrobiologia wykład XII, XIII
Rozdzial XIII nessie
makro14 25XPFSQX5USTK6P25AQ6RPLJ4BZVFQTH4W5TQIA
konkurs XIII 2005 etapI
mowy i zmian w obyczajowosci od XIII do XVIII wieku (1)

więcej podobnych podstron