WPŁYW TELEWIZYJNYCH OBRAZÓW PRZEMOCY NA PSYCHIKĘ DZIECI


wystarczy wygodnie usiąść i otworzyć aparat. Podobnie rzecz ma się przy słuchaniu radia, ale to podobieństwo odnosi się tylko do bier­ności fizycznej, bowiem przy korzystaniu z ra­dia konieczna jest nieustanna aktywność psy­chiczna, polegająca na pracy wyobraźni i u-trzymywaniu uwagi bez bodźców wzroko­wych2*.

Obraz, i to obraz ruchomy, przyciąga uwa­
gę. Nie potrzeba sobie nic wyobrażać i do
niczego myślowo dochodzić, bo wszystko jest
podane wprost. Obraz może oczywiście mieć
jeszcze znaczenie symboliczne, jeżeli jednak
dojście do niego sprawia trudności, dziecko
pozostaje po prostu przy warstwie pierwszej,
bezpośrednio danej na płaszczyźnie spostrze­
żeń. Dlatego jeżeli programy nie zawierają
specjalnych starań o pobudzenie aktywnością
można sądzić, że telewizja sprzyja bierności i
lenistwu umysłowemu
3) oraz obniżeniu spra­
wności myślenia abstrakcyjnego4*. J

Telewizja oddziałuje też przez treści przeka-^ zywane odbiorcom. Programy prezentują in­formacje, filmy fabularne itd., a część z nich przeznaczona jest specjalnie dla dzieci. Dzieci korzystają oczywiście także z filmów dla doro­słych, można jednak powiedzieć, że rodzice i opiekunowie ponoszą za to, przynajmniej w znacznej mierze, odpowiedzialność. Za to jed­nak jak oddziałują na dzieci programy specjal­nie dla nich przygotowane, odpowiedzialność ponosi wyłącznie nadawca, gdyż wychowawcy mają prawo oczekiwać, że są to programy sto­sowne dla dziecka.

Wpływy wychowawcze nie ograniczają się bynajmniej do przekazu słownego, czyli tego co jest wypowiadane wprost. Przeciwnie, choć informowanie wychowanka jest konieczne, w analizie procesu wychowawczego wyróżnić można szereg innych rodzajów oddziaływa­nia. Według klasyfikacji Antoniny Guryckiej5) są to: podawanie wzorów, ^nadawanie zna­czeń, trening i prowokacja sytuacyjna.

Podawanie wzorów oznacza przedstawianie dziecku różnych modeli postępowania,, które wywołują w nim chęć naśladowania, czyli zbli-

0x08 graphic
2> J. Mayen: Radio i literatura. W-wa 1963.

3) P. Witty: Childrens reactions to TV. „Raport
Elementary English", t. 15, 1953, z. 30, s. 21-25.

4) M. Braun-Gałkowska: Z zagadnień oddziały­
wania telewizji. „Roczniki Filozoficzne" t. XIX
1971 z. 4, s. 195-205.

5 A. Gurycka: Struktura i dynamika procesu wy­chowawczego. Analiza psychologiczna. W-wa 1979.

żenią do modelu pod względem wyglądu sobu wyrażania się, przekonań i zachow Ta klasa wpływów jest w oddziaływaniu wizji szczególnie znacząca, gdyż dzieci tendencję do naśladowania zachowań m< ukazywanych w telewizji.

Nadawanie znaczeń polega na wiązań kreślonych emocji z określonymi zachow mi, np. współczucia z widokiem cierpieni też przeciwnie - obojętności z obrazami c ukazywanego smutku. Ponieważ w tek prezentowanych jest bardzo wiele obr; nasyconych emocjami, rodzaj prowok nych emocji ma bardzo duże znaczeni* kształtowania nastawień dzieci do róż zjawisk. Oglądanie programu może wzbi silne emocje, z drugiej strony, ponieważ en wywoływane przez telewizję następują c: bardzo szybko jedna po drugiej, mogą prt dzić do tego, że żadna nie jest przeżyta rezultacie powoduje tylko poczucie ogól pobudzenia i oszołomienia.

Trening jest powtarzaniem czynności p< dującym wyuczenie się ich i przyzwyczą do ich wykonywania. Jeżeli chodzi o tele^ korzystanie z niej polega nie tyle na powt< niu czynności, co na powtarzaniu przeżyw emocji wywoływanych przez programy. C to przeżywanie określonych uczuć powoc że stają się dominantą emocjonalną u odi cy. Jeżeli są to uczucia dramatyczne, towa szące np. obrazom krzywdy, częste ich pn wanie może powodować desensytyzację, < zobojętnienie emocjonalne na analogiczne dźce.

Prowokacja sytuacyjna polega na stwa niu sytuacji wymagającej od wychowanki modzielnego rozwiązywania problemu i v nej aktywności. Jest szczególnie ważna w chowaniu. Percepcja programów Lelewizyji nie działa w tym kierunku, raczej przeciwi może przyzwyczajać do braku aktywności żeli jednak autorzy programu starają się c mogą zachęcać odbiorców do wykonyw; różnorodnych czynności poprzez apel c słowne wezwanie, zachętę, radę. przez p kład. czyli podawanie wzoru zachowania którego chcą odbiorcę zachęcić lub instml - omówienie i pokazanie sposobu realiz jakiegoś przedsięwzięcia.

Tak więc telewizja, niezależnie od tego twórcy programów mają taką świadomą in cję, czy też odżegnują się od wychowania chcąc nic nikomu narzucać, w rzeczywisti zawsze oddziałuje na odbiorców, szczegó młodych, którzy są w okresie kształtowa


WPŁYW

TELEWIZYJNYCH OBRAZÓW PRZEMOCY NA PSYCHIKĘ DZIECI

MARIA BRAUN-GAŁKOWSKA Lublin



10

Człowiek wymyśla nowe urządzenia, udogodnienia i wynalazki, a następnie sam jest przez nie kształtowany. Ten wynalazek niepamięć w duszach ludzkich posieje - mówił o piśmie Platon ustami Sokratesa - bo czło­wiek, który się tego wyuczy, przestaje ćwiczyć pamięć, zaufa pismu i będzie sobie przypomi­nał ze znaków obcych swej istocie, a nie z własnego wnętrza, z samego siebie1}.

Tak się też stało i mamy dziś pamięć nie wyćwiczoną, a wszelkie sprawy, które chcemy zapamiętać powierzamy pismu. Można by więc analizować różne zmiany zachodzące w człowieku pod wpływem wymyślanych przez niego wynalazków. W tym tekście chcę się zatrzymać nad skutkami jednego z nich: tele­wizji.

Jeszcze stosunkowo nie tak dawno wyda­wać się mogło, że urządzenie umożliwiające oglądanie czegoś dziejącego się w odległości wielu kilometrów jest możliwe tylko w bujnej wyobraźni Juliusza Verne, a dziś aparat ten stoi prawie w każdym mieszkaniu i skupia na sobie uwagę domowników przez kilkadziesiąt godzin tygodniowo. Co wynalazek ten posieje w duszy ludzkiej? Jak oddziałuje na ludzi, któ­rzy poświęcają mu znaczny procent czasu, jaki przyszło im żyć? Jak wpływa na dzieci, które

0x08 graphic
!1 Platon: Fajdros. W-wa 1958. s. 121.

wpatrują się w ekran mniej więcej tyle czasu, ile spędzają w szkole? To pytania, które po­winny być stawiane.

Telewizja jako czynnik oddziaływania na dzieci

Oddziaływanie telewizji dokonuje się:

  1. przez to, że czas jej poświęcany jest jed­
    nocześnie czasem odejmowanym innym zaję­
    ciom.

  2. przez sposób przekazu,

  3. przez przekazywane treści.

*"" Już to, że czas oglądania programów telewi­zyjnych jest jednocześnie czasem, w którym dziecko nie wykonuje innych zajęć, jak np. czy­tanie książek, ruch na powietrzu, majsterko-wanie, zabawa z kolegami itp.. ma duże zna­czenie. Biorąc pod uwagę wyniki badań, że czas poświęcany telewizji przez dzieci wynosi dwadzieścia parę godzin tygodniowo, trzeba stwierdzić wielkie znaczenie tego wpływu i warto zastanowić się, czy i w jakim stopniu korzystanie z programów telewizyjnych rów­noważy straty związane z rezygnacją z innych zajęć.

Telewizja oddziałuje na odbiorców także

przez sposób korzystania z niej. Oglądanie pro­gramów nie wymaga żadnej aktywności fizy­cznej, choćby takiej jak pójście do kina, a na­wet przewracanie kartek przy czytaniu. Jest bardzo łatwym sposobem spędzania czasu -


postaw i systemu wartości. Oddziaływanie to można analizować z wielu punktów widzenia, np. wartości estetycznej, przekazywanych tre­ści itd., a także różnych programów (dla doro­słych, dla dzieci) i różnych nadawców (telewi­zja publiczna, prywatna).

Celem prezentowanego opracowania jest analiza treści programów przeznaczonych dla dzieci, a nadawanych przez polską telewizję publiczną (program I i II) i ocenianie ich z punktu widzenia wartości wychowawczej. Szczególnym przedmiotem zainteresowania jest wpływ percepcji obrazów przemocy.

Opinie odbiorców o scenach przemocy prezen­towanych w telewizji

Jak pisze Marta Wołkowycka w „Poli­tyce"6', w wybranym przypadkowo dniu w programach Telewizji Polskiej umierało 14 osób: 11 śmiercią dokumentalną (reportaże o zamieszkach itp.), 3 śmiercią fabularną (se­rial kryminalny i dobranocka). To spostrzeże­nie może potwierdzić każdy kto poświęci dowolnie wybrany dzień na analizowanie pro­gramu pod kątem prezentowanej w nim prze­mocy. Do zabijania trzeba dodać rany, wybu­chy, uderzenia, pożary oraz ekspresję rozpa­czy i smutku.

Badania przeprowadzone przez OBOP w 1994 r.7) nie pokazują jednak, by publiczność była tą sytuacją specjalnie zaniepokojona. Ja­ko szczególnie drażniące i oburzające w telewi­zji wymieniło sceny brutalne (morderstwa, za­bijanie, agresję, przemoc) zaledwie 8% bada­nych.

Szczegółowa analiza wypowiedzi responde­ntów na temat akceptacji scen brutalnych uka­zuje, że 52% widzów uważa, że jest ich w telewizji w sam raz i procent ten ma tendencję rosnącą. Zwolennicy filmów zawierających sceny brutalne uważają, że są one dobrą, emo­cjonującą rozrywką, zaś przeciwnicy obawiają się przede wszystkim demoralizacji młodego pokolenia.

Respondenci pytani o to, czy sceny rażące pojawiają się zbyt często, uważają w większo­ści wypadków (65%), że dzieje się tak raczej rzadko lub bardzo rzadko, 5% nie ma zdania na ten temat, 27% uważa, że dzieje się tak dość często, a tylko 3%, że bardzo często. Z drugiej

0x08 graphic
61 M. Wołkowycka: Kanał śmierci. „Polityka" 1994 nr 27.

n) Program telewizyjny dla najmłodszych w opinii opiekunów dzieci. W-wa 1994 OBOP.

strony 57% badanych sądzi, że filmy takie powinny być nadawane w późnych godzinach wieczornych, a więc uważa, że nie są stosowne dla dzieci, choć 11% nie widzi powodu do żadnych ograniczeń.

Ogólnie biorąc widzowie nie są zbyt zanie­pokojeni ilością scen drastycznych, choć stc-sunek do nich jest wyraźnie uzależniony od płci (kobiety są częściej przeciwniczkami scen drastycznych), wieku (częściej przeciwne są o-soby starsze), wykształcenia (zwolennikami są częściej ludzie o niższym wykształceniu) i reli­gijności (wierzący są częściej przeciwni).

Przedstawione przez OBOP opinie zdają się uspokajać nadawców. Zastanowić się jednak trzeba nad tym. czy odbiorcy są w stanie sami ocenić skutki, jakie niesie percepcja scen bru­talnych? Czym innym jest opinia o wpływie, a czym innym wpływ rzeczywisty. Naiwna wy­daje się wiara, że widzowie, szczególnie dzieci, rozróżniają fikcję od rzeczywistości, zachowu­ją dystans do przedstawianych treści i obiekty­wnie je oceniają, a nawet gdyby tak było, to istnieje także niekontrolowane działanie emo­cji. „Głosy twierdzące, że wpływ telewizyjnej fikcji na realny świat jest niewielki łatwo uci­szyć przypominając o miliardach wydawa­nych - bynajmniej nie z pobudek filantropij­nych - na reklamę telewizyjną81.

Równocześnie podnoszą się głosy ostrzega­jące przed „instruktażowym" działaniem tele­wizyjnych obrazów przemocy. Ponieważ jed­nak nie wszyscy obrazy te naśladują, sprzeciw był lekceważony przez osoby z jednej strony lubiące oglądanie scen drastycznych, a z dru­giej twierdzące, że nie ma ich w telewizji za dużo.

Badania nad oddziaływaniem telewizji na oso­bowość dzieci

Zbadanie oddziaływania telewizji na osobo­wość odbiorcy nastręcza bardzo wiele proble­mów metodologicznych. Trudno wyodrębnić wpływ telewizji spośród innych czynników wpływu, a także określić, które cechy stwier­dzone u odbiorców zależą od telewizji i w ja­kim zakresie. W wypadku stwierdzenia kore­lacji między jakąś cechą a intensywnym Korzy­staniem z telewizji trudno określić, czy cecha ta była przyczyną czy skutkiem zainteresowa­nia telewizją.

Najpewniejszym sposobem byłoby zastoso-

0x08 graphic
8! P. Ba woleć: Telwizja przemocy. ,.Wprost" 1994 nr 25.


wanie klasycznego w psychologii sposobu po­stępowania, to znaczy porównania dwóch grup podobnych do siebie, a różniących się jedną cechą będącą przedmiotem analizy, w tym wypadku korzystaniem z telewizji. Bada­nia takie przeprowadziłam w Warszawie w roku 1964. W owym czasie telewizja dopiero zaczynała się w Polsce rozpowszechniać (było w kraju około 3 miliony odbiorników telewi­zyjnych) i można było porównać dzieci oglą­dające TV i nie oglądające jej. Starannie zosta­ły dobrane grupy dzieci podobnych do siebie pod względem sytuacji materialnej i rodzinnej, z których pierwsze, tzw. „telewizyjne", miały w domu telewizor, a drugie („nietelewizyjne") nie miały go i nie oglądały telewizji częściej niż raz w tygodniu.

Wszystkie dzieci zostały przebadane testa­mi inteligencji i osobowości, a wyniki obu grup porównano. Okazało się, że różnic nie było wiele, ale te, które wystąpiły, były bardzo interesujące. Dzieci „telewizyjne" miał}' gor­sze wyniki w myśleniu abstrakcyjnym i wy­obraźni przestrzennej, cechowały się też mniej­szą pobudliwością i niższym poziomem nie­pokoju.

Choć wynik dotyczący poziomu inteligencji wydaje mi się bardzo ważny, związany jest chyba raczej ze sposobem percepcji progra­mów telewizyjnych. Natomiast jeśli chodzi o wpływ przekazywanych treści, większe zna­czenie ma różnica dotycząca pobudliwości. Wynik ten był sprzeczny z hipotezą roboczą zakładającą większą nerwicowość dzieci oglą­dających telewizję i przez to narażonych na dużą dawkę przeżyć emocjonalnych. To właś­nie budziło w tamtym czasie niepokój doros­łych i uzyskany wynik wywołał pewne zdziwie­nie.

Choć różnice miedzy badanymi grupami nie były duże (telewizja jest przecież tylko jednym z wielu czynników oddziałujących na dziec­ko), ujawniły kierunek wpływu. Dzieci pod wpływem telewizji nie stawały się bardziej po­budliwe, nerwowe, ale przeciwnie - niewrażli­we i obojętne. Można przypuszczać, że dzieci pod wpływem dużej ilości szybko po sobie następujących wrażeń, których nie mają czasu zasymilować, stają się mniej wrażliwe.

Telewizja pokazuje obrazy z całego świata umożliwia zaangażowanie się w problemy glo­balne, ponieważ jednak człowiek nie jest w stanie angażować się we wszystko, przyzwy­czaja się do obojętnego patrzenia na sprawy, które powinny go poruszać. Dzięki telewizji można zobaczyć bardzo dużo w nic się nie

angażując, co sprzyja obojętności i niewrażli-wości.

Obejrzenie filmu co jakiś czas jest przeży­ciem znaczącym emocjonalnie, natomiast du­ża dawka silnych wrażeń prowadzi do znieczu­lenia. „Na docierające do nas wiadomości przestajemy reagować w sposób normalny, przestajemy się entuzjazmować, tracimy zdol­ność wzruszania się i zmysł krytyczny, wsku­tek czego nasz stosunek do wydarzeń na świe­cie staje się powierzchowny i przybiera chara­kter zobojętnienia"50.

Obecnie, gdy telewizor jest w każdym domu i praktycznie nie ma dzieci z niego nie korzys­tających, do wszystkich odnosi się opis dzieci „telewizyjnych" z omawianych badań. Jeżeli zgodzimy się z opinią Kazimierza Pospiszy-la10) o psychopatyzacji osobowości naszych czasów, można się w tym fakcie dopatrywać znacznego udziału telewizji, tym bardziej, że obecne nasycenie programów obrazami de­strukcji jest dużo większe niż przed 30 laty.

Wpływ obrazów przemocy

na agresywność dzieci w świetle badań eksperymentalnych

Przez agresję rozumie się najczęściej zacho­wanie zmierzające do wyrządzenia krzywdy osobie, do której jest skierowana, zaś agresyw­ność jest to względnie stała tendencja do za­chowań agresywnych. Postawa ta. jak wszyst­kie postawy, kształtuje się na bazie czynników wrodzonych pod wpływem środowiska. Spór o eenezę agresywności toczv się w psychologii od" lat. '

Część autorów - uważa agresję za instynkt człowieka. Rozliczne badania pokazują jed­nak, że choć agresywność może mieć pewien komponent instynktowny, jednak czynniki sy­tuacyjne mają na nią znaczący wpływ. Agresja jest często reakcją na frustrację, ale nie jest jej prostym następstwem, gdyż zależ) od tego, jaka jest osoba na nią reagująca, a możliwe jest też pojawienie się agresji bez prowokującej ją frustracji. Dzieje się tak na skutek społecznego uczenia sięn).

Uczenie to następuje w bezpośrednich in­terakcjach między dzieckiem a osobami agre­sywnymi, stającymi się wzorami agresywnego zachowania, a także gdy oglądanie takiego

0x08 graphic
91 E. Fromm: Ucieczka od wolności. W-wa 1970. 101 K. Pospiszyl: Psychopatia. W-wa 1985. 11' E. Aronson: Człomek istota społeczna. W-wa 1995.


modelu dokonuje się za pomocą filmu lub tele­wizji. Telewizja dostarczająca wielu wzorów zachowania agresywnego wpływa na wszyst­kie aspekty postaw wobec innych, a więc na ich element: poznawczy, emocjonalny, bcha-wioralny.

Dążąc do zwiększenia oglądalności telewiz­ja stara się pokazywać wydarzenia spektaku­larne, wstrząsające, niezwykłe. Występuje w niej nadreprezentacja agresji w stosunku do rzeczywistego stanu rzeczy. Według badań a-merykańskich zbrodni „telewizyjnych" jest 10 razy więcej niż w życiu realnym. Połowa osób występujących w telewizji bierze udział w ja­kiejś konfrontacji związanej z użyciem prze­mocy, choć w rzeczywistości dotyczy to zaled­wie 1% Amerykanów. Sytuacja ta powoduje błędne wyobrażenia odbiorców, którzy są przekonani o szerszym niż w rzeczywistości rozpowszechnieniu przemocy w stosunkach międzyludzkich12'. Może to prowadzić do u-znania agresji za akceptowany element życia i powodować wprowadzenie jej do repertuaru zachowań normalnych13'.

Wiedza o istnieniu przemocy w społeczeń­stwie jest elementem wiedzy o rzeczywistości, ale nadreprezentacja przemocy w telewizji po­woduje wypaczenie tej wiedzy tym bardziej, że telewizja stała się jednym z najważniejszych źródeł wiedzy o świecie. „Im więcej czasu od­biorcy poświęcają telewizji, tym bardziej ich wyobrażenia upodobniają się do telewizyjne­go wizerunku rzeczywistości, nawet gdy roz­mija się on z ich osobistym doświadcze­niem"141.

Przyjęcie wizji świata, w którym przemoc jest czymś powszechnie występującym, sprzyja zobojętnieniu na nią. Wielokrotne oglądanie scen przedstawiających walkę, wypadki i ludz­ką krzywdę wywołuje początkowo silne pobu­dzenie emocjonalne, z czasem staje się coraz bardziej obojętne15).

Częsty kontakt z takimi bodźcami spnwia, że przestają one stymulować i znika reakcja psychofizjologiczna normalnie im towarzy­sząca16). Rośnie zobojętnienie na tego typu sceny, które muszą być coraz bardziej wstrzą­sające, żeby wywołać reakcję.

Eksperymenty wykazały17', że oglądanie a-któw przemocy może zahamować reakcje na przemoc spotkaną w życiu realnym. Dzieci oglądające film z treściami agresji reagowały mniej emocjonalnie niż grupa kontrolna (oglą­dająca film o innych treściach) i nie były prze­jęte incydentem, który powinien je wzburzyć. Tak więc pod wpływem częstego oglądania obrazów przemocy ludzie nie tylko stają się przekonani ojej „normalności"', ale także rea­gują na nią obojętnie.

Najwięcej badań dotyczy efektów behawio-ralnych oglądanej agresji. Znane eksperymen­ty Bandury18' na ten temat zostały następnie uzupełnione przez innych badaczy. Ich wyniki wykazały, że dzieci naśladują zachowanie ag­resywne oglądane w filmach, rozwijają je i uogólniają na inne sytuacje, a wpływ ten jest trwały.

Badania wykazywały wysoką korelację mię­dzy oglądaniem scen przemocy w wieku lat 8 a późniejszym posługiwaniem się przemocą w życiu realnym. Z licznych eksperymentów wy­nika, że dzieci nie tylko naśladują konkretne zachowania agresywnego modela, ale wymy­ślają nowe jej formy, czyli że agresywność uogólnia się.

Istniały w psychologii koncepcje kathar-sis19) mówiące, że oglądanie przemocy fikcyj­nej redukuje ją w rzeczywistości, umożliwia rozładowanie własnej agresywności. Badania zaprzeczyły tym twierdzeniom. Osoby prefe­rujące programy telewizyjne eksponujące ag­resję okazały się bardziej wrogie i miały mniej­sze poczucie winy20'.

W tendencji do naśladowania telewizyjnych



0x08 graphic
0x08 graphic
14

121 G. Gerbner: Mass media and human communi-cation theory (w.) D. McQuail (ed.): Sociology of mass cotnmunication. Marmondsworth 3972.

13) J. W. Potter. Examining cullivation from a psychological perspective: Component subprocesses. „Communication Research" 1991 nr 18 (1), s. 77 102.

141 M. Mrozowski: Między manipulacją a pozna­niem. Człowiek w świecie mass mediów. W-wa 1991.

15) M. D. Griffiths, G. L. Shuctford: Desensitiza-tion to television yiolencc: A new model. „New Idcas in Psychology" 1986 nr 7 (1), s. 85-89.

16) B. Fule, T. Ferguson: The effects of media
viołence on attitudes, emotions and cognitions.
„Journal of Sociai Issues" 1986 nr 442 (3), s. 25-50.

17) E. Aronson, poz. cyt.

I8t A. Bandura: Sociai learning through irmtation (w.) M. R. Jones (ed.): Nebraska symposium on moti-nttion. Lincoln 1%2. s. 2U-169.

"" S. Fcshbach, R. Singcr: Telwision and uggres-sion. San Francisco 1971.

201 L. A. Fehr: Media yiolencc and catharsis in college femals. „Journal of Sociai Psychology" 1979 nr 109 (2), s. 307-308.


wzorów nic ujawniły się różnice między d/.icć-mi oglądającymi filmy różnego typu (aktor­skie, animowane, rysunkowe). Tak więc sto­pień realizmu modela nie ma znaczenia, co jeszcze bardziej zwiększa zasięg oddziaływa­nia i ukazuje pomyłkę tych, któr/y myślą, że agresja w filmach rysunkowych prezentowa­nych dzieciom nie ma znaczenia.

Osoby oglądające przemoc na ekranie o-trzymują wzory zachowania, które przez częs­te powtarzanie nabierają cech społecznego przyzwolenia. Oczywiście stopień i częsiość naśladowania tych wzorów zależą od sytuacji dziecka, jego uprzednich doświadczeń, prze­żywanych frustracji i wzorów zachowania w bezpośrednim środowisku. Wszystkie te czyn­niki modyfikują tendencję do naśladowania wzorów agresywnych podawanych w tele­wizji, jednak istnienie tej tendencji nie ulega wątpliwości.

Podsumowując można więc stwierdzić, że literatura światowa oparta na licznych, precy­zyjnie przeprowadzonych eksperymentach21' dowiodła, że telewizja ma znaczny wpływ na kształtowanie postawy agresywności. Jest on tym skuteczniejszy, im bardziej jest spójny, to znaczy, że oddziaływanie na wszystkie elemen­ty postawy zmierza w tym samym kierunku.

Jeżeli chodzi o oddziaływanie scen przemo­cy i destrukcji, wpływ jest spójny, a przez to wzajemnie się uzupełnia i wzmacnia. Widz ob­serwując bardzo wiele scen agresji wyrabia so­bie przekonanie, że jest to coś powszechnego, ,,normalnego". Jednocześnie ta częstotliwość powoduje odwrażliwienie emocjonalne na bo­dźce wywołujące początkowo duże wrażenie (np. widok cierpienia). Widz staje się na nie obojętny, co ułatwia naśladowanie wzorów a-gresji i agresywne zachowanie w życiu real­nym. Oddziaływanie to jest tym silniejsze, im więcej czasu dziecko poświęca na oglądanie telewizji, im bardziej jej programy są nasycone obrazami przemocy.

Czas poświęcany na oglądanie programów telewizyjnych

Wyniki badań prowadzonych przez różne ośrodki ukazują jednoznacznie, że czas prze­znaczony na oglądanie telewizji jest bardzo duży. Różni się on w zależności od środowis-

0x08 graphic
2ł> M. Grygielski: Psychologiczne aspekty od­działywania na dzieci programów telewizyjnych (w:) Wykłady z psychologii w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Lublin 1989, s. 127-147.

ka, wieku, wykształcenia i czynników indywi­dualnych, ale wartości średnic są bardzo wy­sokie - kilkanaście albo nawet kilkadziesiąt godzin tygodniowo.

Według informacji OBOP z 1994 r. pr/.cs/ło 44% dzieci ma odbiornik telewizyjny w poko­ju, w którym bawi się lub odrabia lekcje, 35% w pokoju, w którym śpi, a 30% w miejscu spożywania posiłków. Ponad 62% dzieci ma w domu magnetowid.

Widz powyżej 16 roku życia średnio spędza przed telewizorem 3 godz. 48 min. dziennie, a młodszy jeszcze więcej. Kilka procent dzieci w dniu zwykłym, a ponad 20% w soboty i nie­dziele ogląda telewizję więcej niż 6 godzin dziennie.

Wiele osób podczas oglądania telewizji wy­konuje inne czynności, np. prace domowe, zajmowanie się dzieckiem, spożywanie posił­ków. Powoduje to zmniejszenie zaangażowa­nia emocjonalnego towarzyszącego percepcji programów, co jeszcze bardziej sprzyja znie­czuleniu na obrazy przemocy oglądane mimo­chodem i bez przejmowania się tym, co jest przedstawiane. A pokazywane są - jak pisała S. de Beauvoir - „Pożary, szczątki rozbitych samolotów, stu dziesięciu pasażerów zabitych za jednym zamachem, cyklony, powodzie, kra­je do szczętu zniszczone, palące się miasteczka, zamieszki rasowe, wojny domowe, kolumny otępiałych uciekinierów. Trzeba dodać, że u-czestniczy się w tych katastrofach siedząc wy­godnie w rodzinnym gronie i nie jest prawdą, że świat wdziera się w niejako intruz; widzi się na ekranie tylko obrazki ujęte w ramki, pozba­wione ciężaru rzeczywistości'*122'.

Nasycenie programów telewizyjnych treściami przemocy

Obrazów przemocy, walki, wypadków i nie­szczęść jest w telewizji bardzo dużo. Treści o charakterze agresywnym stanowią około 10% zawartości programów23'.

W styczniu 1995 r. przeanalizowano wszyst­kie programy dziecięce polskiej telewi/ji pod­czas tygodnia (badania własne). W tym okre­sie na 68 programów przeznaczonych dla dzieci (w tym programy edukacyjne) 39 (57%) zawierało sceny nasycone emocjami przemo­cy, złośliwości itp., w tym 16 (23%) progra­mów było praktycznie tylko tymi emocjami wypełnione. W 35% programów pojawiała się

0x08 graphic
2!) S. dc Bcauvoir: Śliczne obrazki. W-wa 231 E. Aronson, poz. cyt.


złośliwość i szyderstwo, w 28% podstęp i kła­mstwo, 28% przemoc i znęcanie się.

W ciągu jednej analizowanej w styczniu 1995 r. godziny (od godz. 19 do 20) scen de­strukcji było 34, z tego 14 znajdowało się w „Wieczorynkach", a 20 w „Wiadomościach".

Ostatnio w wielu państwach rozpoczęto działania zmierzające do ograniczenia obra­zów przemocy w telewizji. Na przykład w wy­niku nowelizacji ustawy radiowo-telewizyjnej wszystkie telewizje w Niemczech obowiązują bardziej rygorystyczne przepisy dotyczące o-chrony dzieci i młodzieży; i mają one obowią­zek zatrudnienia osoby odpowiedzialnej za ich przestrzeganie.

W Polsce Krajowa Rada Radiofonii i Tele­wizji wydała zakaz emitowania scen drastycz­nych między godz. 6 a 23. Zakaz ten stanowi jednak raczej apel do odpowiedzialności twór­ców i producentów. Ważne jest więc, aby tak właśnie został przez nich odczytany i przyjęty. Powinni oni starać się o zwiększanie własnej wrażliwości w tym zakresie, a także o posze­rzanie swej wiedzy o oddziaływaniu telewizji na psychikę odbiorców.

Jest niezbędne, aby o zakwalifikowaniu programu dla dzieci decydowała nie tylko jego przypuszczalna popularność, ale także po­ziom estetyczny i zawartość treściowa. Często jako programy dla dzieci anonsowane są filmy zupełnie dla nich nieodpowiednie, tylko dlate­go, że posługują się animacją. Jeżeli filmy przeznaczone dotąd dla dzieci mogą wywoły­wać lub nasilać agresję, powinny być wyco­fane.

Przykładem takiego podjętego już przez TVP działania jest zmiana, jaka nastąpiła w „Wieczorynkach". Na skutek uwag przekazy­wanych zarządowi przez Radę Programową zreformowano ten program. Stwierdzono spa­dek średniej liczby scen destrukcji w czasie jednego wieczoru z 18 do 14 i wzrost liczby scen konstruktywnych z 5 do 12. Zmiana ta nic spowodowała obniżenia wysokiej oglądalności „Wieczorynek" ani ich wysokiej oceny'4'. Dzieci oglądają to, co jest im przedstawiane i nie tyle one wpływają na dobór programów, co programy oddziałują na gust dzieci.

Osobnym problemem jest nasycenie obra-

0x08 graphic
241 Ogólnopolskie badanie widowni telewizyjnej. OBOP W-wa 1995.

zami przemocy telewizji prywatnej. Nie dys­ponuję jeszcze potrzebnymi badaniami, ale -jak się zdaje -jest tam jeszcze większe i powin­no się stać przedmiotem zainteresowania Kra­jowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Obserwowana agresywność i rosnący pro­cent nieletnich przestępców, a także doniesie­nia o przemocy stosowanej wobec kolegów przez dzieci każą poważnie podejść do oma­wianego problemu. Oczywiście telewizja nie jest jedyną przyczyną wzrostu agresywności i zobojętnienia na cierpienie innych, ale jej współodpowiedzialności nie można lekcewa­żyć.

Trudno powiedzieć, jaka liczba scen destru­ktywnych w porównaniu do konstruktywnych odzwierciedla rzeczywistość. Jednak przyjęcie negatywnego obrazu świata, w którym nie ma przyjaźni i życzliwości, a normę stanowi wal­ka, podstęp i zemsta, powoduje, że w świado­mości widzów tworzy się przekonanie o po­wszechności takich zachowań i niemożliwości innego postępowania. Nie wystarczy, by tele­wizja ograniczała obrazy przemocy, trzeba że­by prezentowała treści pozytywne, oraz za­chowała właściwe proporcje między jednymi a drugimi.

Na opiekunach dzieci spoczywa zaś obo­wiązek kontroli tego, co dzieci oglądają, gdyż ma to poważny wpływ na ich obecne zachowa­nie i na to, jakimi ludźmi będą w przyszłości.

„Kiedy rozglądamy się dookoła i widzimy świat pełen konfliktów, nienawiści i biaku za­ufania między narodami, i między rasami, bez-sensowych rzezi i politycznych zabójstw, wów­czas czujemy się w prawie, by kwestionować aktualną wartość agresji dla przetrwania" -napisał Aronson. Dodać można, ze gdy roz­glądamy się w najbliższych środowiskach, ta­kich jak rodzina, szkoła, osiedla i widzimy rany psychiczne zadawane sobie wzajemnie, trudno powiedzieć cokolwiek w obronie agre­sji. Przeciwnie - tylko kształtowanie zacho­wań nacechowanych życzliwością może bu­dzić nadzieję.

Prof. Maria Braun-Gałkowska kieruje pracownią psychologii wychowawczej w Katolickim Uniwer­sytecie Lubelskim, prowadzi badania z zakresu psychologii rodziny, metodyki nauczania i wycho­wania oraz psychologii środków masowego ko­munikowania się.


Opracowania M. Braun-Gałkowskiej, L. Kirwil i J. Kołodziejskiej zostały przygotowane na seminarium pt. „Wolny rynek mediów a wychowanie" zorganizowane przez Kancelarię Senatu RP.


WPŁYW TELEWIZJI NA DZIECI I MŁODZIEŻ

LUCYNA KIRWIL Warszawa

elewizja to medium, z którego korzys­ta się zazwyczaj we własnym domu. Telewidz w każdej chwili może przerwać spoglądanie na ekran. Odbiór przekazu w domu jest więc re­gulowany przez samego widza lub jego rodzi­nę, a w instytucjach wychowujących dzieci i młodzież przez wychowawców, opiekunów, instruktorów. Mogłoby się wydawać, że za­kres wpływu TV jest zależny od odbiorcy, a nie od TV. Praktyka wskazuje jednak, że teza taka byłaby dużym uproszczeniem. Programy TV nieraz bardzo silnie angażują widzów, szcze­gólnie dzieci i młodzież, wywołując u nich peł­ną koncentrację na programie i niepodzielność uwagi.

Wpływ telewizji jest szczególnie znaczący, gdy widz jest młody, mało krytyczny, nie ma dostępu do innych źródeł wiedzy, innych wzo­rców wartości, konsumpcji czy stylów życia, nie styka się z oceną oglądanych treści. Odbiór programów telewizyjnych przez konkretnego widza zależy od jego wieku, doświadczenia, ukształtowanych już cech osobowości, postaw i wartości.

Korzystanie z telewizji ma charakter społe­czny, tzn. odbywa się przeważnie w środowis­ku rodzinnym. Rodzina może więc w znacz­nym stopniu wpływać na to, jakie programy TV oraz w jaki sposób dzieci i młodzież oglą­dają. Obserwacja funkcji, jaką pełni telewizor w domu, pokazuje jednak, że rodzice często przekazują swoją funkcję wychowawcy właś­nie lenni medium. Zjawisko lo /uchodzi tym częściej, im rodzice mają mniej czasu, są /byt zajęci pracą zawodową i im niższy jest status społeczny rodziny.

Zakres wpływu telewizji na dzieci i młodzież

Programy telewizyjne mogą wpływać na młodych widzów zarówno pozytywnie, jak i negatywnie. Przykłady niektórych progra­mów edukacyjnych dla dzieci, jak np. „Ulica Sezamkowa", pokazują, że oglądanie TV mo­że przynosić pozytywne efekty. Nie można

jednak jednoznacznie rozstrzygać, czy samo I oglądanie TV wpływa na dzieci i młodzież ne­gatywnie bądź pozytywnie. Negatywne skutki mogą bowiem następować nie w wyniku kon­taktu 7. samym medium, ale w wyniku specyfi­cznej selekcji programów określonej treści i cech formalnych programów prezentowanych w telewizji. Sposób tej selekcji jest w dużym stopniu zdeterminowany indywidualnymi właściwościami dziecka i zachowaniami jego najbliższego otoczenia.

Rozważając, w jaki sposób telewizja wpły­wa na dzieci i młodzież wyróżnia się dwa głów­ne stanowiska:

Psycholodzy i pedagodzy częściej przychy­lają się do pierwszego poglądu. Nakazują dzie­ciom i młodzieży umiarkowanie oraz selekty-wność w oglądaniu telewizji ze względu na możliwość wystąpienia ubocznych negatyw­nych skutków, jak: odrywanie się dzieci i mło­dzieży od rzeczywistości, niekorzystne zmiany w zachowaniu (drażliwość, agresywność, nad­mierną seksualność, bierność społeczną).

Sposób oglądania telewizji przez dzieci i młodzież

Telewizja pełni dwie funkcje istotne z punktu widzenia pedagogiki: informacyjno-dydakty-czną i rozrywkową. Rozdzielanie tych funkcji jest sztuczne. Widzowic-dzieci (zwłaszcza ma­łe) nie odróżniają programów edukacyjnych od rozrywkowych3*. Wszystkie programy tele­wizyjne traktują jako rozrywkę, podczas gdy w rzeczywistości pełnią one dła nich funkcję edukacyjną.

Badania przeprowadzone w USA wykaza­ły, że:

czas poświęcany tygodniowo u;i oglnda-

0x08 graphic
J) A. Bandura, D. Ross, E. Ross: Imitation of film- mediatedaggressive modeis. „Journal of Abnor-mal and Social Psychology" 1963 nr 66; L. Berko-witz: Some aspects ofobserved aggression. „Journal of Personaiity and Social Psychoiogy" 1965 nr 2.

21 Cyt. za G. V. Coelho: Television as a Teacher: A research Mongraph. Rockville 1981 NIMH Mary-Iand.

3) Jw.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Wpływ telewizji na psychikę dzieci
Wpêyw telewizji na psychik¬ dzieci
WPŁYW RUCHU I WYSIŁKU FIZYCZNEGO NA ORGANIZM DZIECI
WPŁYW RUCHU I WYSIŁKU FIZYCZNEGO NA ORGANIZM DZIECI
Wpływ środków masowego przekazu na rozwój dzieci i młodziezy, przedszkolna i wczesnoszkolna
Wpływ ruchu i wysiłku fizycznego na organizm dzieci, pediatria
Wpływ choroby przewlekłej i kalectwa na psychikę chłowieka
WPŁYW ŚRODKÓW MASOWEGO PRZEKAZU NA ROZWÓJ DZIECI I MŁODZIEŻY
WPŁYW RUCHU I WYSIŁKU FIZYCZNEGO NA ORGANIZM DZIECI 2
Wpływ mediów elektronicznych na psychikę i rozwój dziecka”, Media - przemoc
Wpływ telewizji na wzrost agresji u dzieci
Wpływ telewizji na rozwój i zachowanie dzieci(1), Teoria dla nauczycieli, Pedagogizacja rodziców ora
Wpływ telewizji na zachowania agresywne wśród dzieci i młodzieży
Wpływ programów telewizyjnych na zachowanie dzieci i młodzieży
Niebieska Linia WPŁYW TELEWIZJI NA ZACHOWANIE DZIECI, NAUCZYCIEL, Wychowawcze

więcej podobnych podstron