Jaki model lektury Prousta proponuje Borges?
Dla Marcela Prousta ogromne znaczenie ma nazwa własna, która, według niego, jest znakiem, a więc poddaje się zagłębianiu i interpretacji. Jest wielowymiarowa i posiada wiele sensów. Stanowi odpowiedniki całego hasła w słowniku. Proust jest zwolennikiem hipersemantyczności, co wyraźnie widać się w jego twórczości. Niektóre semiczne obrazy w jego tekstach nawiązują do kultury. Nazwa ma wiele znaczeń, które zmieniają się w czasie, w zależności od postępowania czytelnika, który dorzuca lub usuwa jakiś element.
Proust twierdzi , że znak umotywowany jest dwojako : naturalnie oraz kulturowo.
W pierwszym przypadku, chodzi o fonetykę symboliczną. W mniemaniu Prousta, motywacja foniczna nie tworzy się bez zapośredniczeń. Proust zakłada odpowiedniość między dźwiękiem a barwą, chce przenieść właściwości związane z patrzeniem, na stronę dźwięków.
Drugim typem motywacji są znaki interpretowane w aspekcie kulturowym. Wiąże się on z wynajdywaniem neologizmów, podporządkowanych modelowi morfologicznemu, oraz imion własnych, „natchnionych” przez fonetykę. Barthes pisze tutaj o stosowaniu tych samych reguł motywacji co Platoński prawodawca, który zamierza stworzyć nazwę pospolitą. Nazwa u Prousta ma znaczenie potoczne.
Znak u Prousta może więc być rozumiany dwojako - z jednej strony jako pełnia znaczeń, a z drugiej jako nieobecność, coś czego nie ma. Signifie Prousta jest więc bardzo oryginalne. Pisarz stara się wypracować strukturę znaku. Dąży do tego, by odtworzyć znaczącą esencję rzeczy i wskazać naturalny związek między nazwami i esencjami. Język naśladowałby wtedy idee, a znak uważany byłyby jako umotywowany naturalnie. Dzięki temu, można by było czytać literaturę w perspektywie mitycznej, tworzącej własny język i interpretować słowa literackie, tak jak skonstruował je pisarz, a nie jak tłumaczy słownik.
Taki właśnie model lektury, czytanej w kontekście naturalnym - nie kulturowym, proponuje.