28374 skanuj0011 (416)

28374 skanuj0011 (416)



118

nie nauką, albowiem wszelkie wychowawcze i społeczne propozycje szkoły są dla nich nieatrakcyjne. Życie zaczyna się dopiero po lekcjach, a świat zaczyna się tam, gdzie kończy się szkoła (por. karta A 4). Szczególne opory budzi niewłaściwy stosunek grona pedagogicznego do młodzieży, która jest — mimo swego dorastającego wieku — traktowana tak, jak się traktuje małe dzieci, niepoważnie i denerwująco. Inna z takich dróg to dostrzeżenie we własnej rodzinie cech, które młody człowiek odrzuca, np. fałszywości, skąpstwa, braku wyższych aspiracji.

Rodzice starają się wszystko mi dać, co tylko zapragnę, ale nic poza tym. Zajęci są bez przerwy pieniędzmi. Ile zarobili? Czy sprzedać samochód? Czy to się będzie opłacało? itd. Uważają, że wystarczy dzieci ubrać, nakarmić i całe wychowanie. Ode mnie wymagają tylko, abym się dobrze uczyła. Przyznaję, że mało wymagają, ale czegoś mi ciągle brak. Chyba łatwo się domyśleć, czego. Przez cały czas mi tego brakuje i chyba nigdy tego nie otrzymam od rodziców. Rodzice żyją w ciągłym zakłamaniu. Kłamią w stosunku do mnie, do swoich znajomych, obgadują za plecami ich wady, a przy spotkaniach z nimi obleśnie się uśmiechają i prawią im komplementy. Może tego wymaga życie, nie wiem [...] Oni mnie zbywają jednym słowem: jesteś głupia! Kiedy ty zmądrzejesz? Traktują mnie jak dziecko, nie mogą zrozumieć, że jestem już dorosła, że nie wystarcza mi coś kazać i już sprawa załatwiona. Zaczynam obserwować, wyciągać wnioski, segregować moje spostrzeżenia i wyrabiać własne zdanie, [...] (karta A 9, wiek 18 lat, ojciec ma wyższe wykształcenie).

W takiej sytuacji grupa rówieśników może stać się tym ciałem, do którego młody człowiek zwróci się ze swoimi problemami, środowiskiem, w którym będzie szukał potwierdzenia swoich wartości, aprobaty i poparcia. Pisaliśmy uprzednio, że często bezpośrednie otoczenie rówieśnicze młodego człowieka wydaje mu się nieodpowiednie — w szkole brak ciekawych kolegów, w osiedlu rządzą chuligani itp. •— wtedy szuka się ucieczki w inny świat, w inne środowisko. Wielkie miasto stwarza tu szczególnie dogodne możliwości, które w tradycyjnej lokalnej społeczności, czy nawet obecnie na wsi, byłyby nie do pomyślenia. Młodzieżowe kluby, kawiarnie, koła zainteresowań działające przy domach kultury, wiele otwartych imprez kulturalnych prowadzonych przez środowisko akademickie, akcje letnie ZHP i innych organizacji, a także łatwość indywidualnego uprawiania turystyki i sportu — to wszystko okazje do zdobywania nowych doświadczeń i znajomości, do wnikania w nowe środowiska. Autor miał możność obserwować, jak spontanicznie organizowane „dzikie” grupy turystyczne dołączały w czasie letnich wędrówek do innych podobnych grup, zawiązując więzi przyjaźni i zaufania, które później miały być kontynuowane w czasie normalnego, nieturystycznego życia. Grupa rówieśnicza uczy również samodzielności, pomaga w poznaniu własnych wartości, pozwala na „sprawdzenie się”. W dotychczas przytaczanych wypowiedziach ten właśnie element funkcji grup młodzieżowych widać szczególnie wyraźnie. Działalność w grupie sprzyja także krystalizacji systemu wartości. Młodzi ludzie oceniają się wzajemnie wszechstronnie i surowo, szybko uczą się dostrzegać cechy „społeczne”, czyli takie, które ułatwiają życie w grupie, i „aspołeczne”, które współżycie utrudniają.

Na koniec tej części rozważań pragnąłbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną funkcję grup rówieśniczych. Wspominaliśmy poprzednio, że akces do grupy jest zazwyczaj dobrowolny. Bardzo często grupa składa się zarówno z chłopców, jak i dziewcząt. T5tóż wydaje się, że grupa rówieśnicza jest tym środowiskiem, w którym następuje faktyczna polaryzacja ról męskich i żeńskich, w którym stosunki między płciami przybierają odpowiednie proporcje. /Tutaj następuje pełne wzajemne poznanie, tworzą się podstawy pierwszych związków. Wspólne przebywanie, możliwość wykazania się wartościowymi cechami charakteru sprzyjają tym procesom. Nierzadko grupa staje się terenem pierwszych dojrzałych emocjonalnie kontaktów bądź seksualnej inicjacji. Wspominają o tym często zwłaszcza dziewczęta. Naturalnie więzi emocjonalne, a zwłaszcza tworzenie się par, osłabiają strukturę grupy i zmieniają jakościowo łączące jej członków relacje, nie oznaczają jednak rozpadu grupy.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0245 ROZDZIAŁ ÓSMY: Sztuka i nauka koloru 245 jGorące kolory generalnie uważane są za pikantne
60336 skanuj0022 (178) Podsumowanie Nie przypadkowo na pierwszym miejscu na rysunku wymieniem są rod
skanuj0085 (46) Podsumowanie Ćwiczenie to ma pomóc uczestnikom w uświadomieniu sobie najważ- -niejsz
zapoznanie się z przygotowanymi przez nas materiałami. Wszelkie uwagi merytoryczne lub organizacyjne
zapoznanie się z przygotowanymi przez nas materiałami. Wszelkie uwagi merytoryczne lub organizacyjne
skanuj0017 36 WIELOZNACZNOŚĆ TERMINU NAUKA dociekań jawi się tu w roli informatora, i patrząc na nie
skanuj0175 (3) 364 SYNEJDEZJOLOOIA CZYLI NAUKA o M MII Sil Filozofia starożytna nie wypracowała, cho
46823 skanuj0018 (128) 118 Polacy na emigracji „takie są realia, nie można nikomu ufać [...] Podasz
skanuj0006 416 VII. Teorie systemu i fiinkcjoiutlizui W każdym ra/.ie nie wystarczy do tego utrzymyw
skanuj0009 Może jeszcze nie wiedzą, tłumaczył mi. Ale śledztwo trwa. Takie sprawy ciągną się nieraz

więcej podobnych podstron