28937 skanuj0022 (213)

28937 skanuj0022 (213)



94 Antropologia strukturalna

systemami fonologicznymi a systemami pokrewieństwa jest tak uderzająca, że wprowadza natychmiast na fałszywy trop, skłania bowiem do formalnego przyrównywania terminów pokrewieństwa i fonemów języka. Wiadomo, że aby odsłonić prawo strukturalne, językoznawca rozkłada fonemy na „cechy dystynktywne”, które można wtedy zestawiać w jedną lub wiele „par opozycyjnych”.15 Socjolog mógłby ulec pokusie rozkładania terminów danego systemu pokrewieństwa kierując się analogiczną metodą. Np. w naszym systemie pokrewieństwa termin „ojciec” ma pozytywną konotację, jeśli chodzi o płeć, względny wiek i pokolenie; ma on wszakże zakres zerowy i nie może wyrażać stosunku powinowactwa. Będziemy więc pytać przy badaniu każdego systemu, jakie stosunki znajdują w nim wyraz, a każdy termin systemu rozpatrywać będziemy z uwagi na to, jaką konotację — pozytywną czy negatywną — ma on względem każdego z tych stosunków: pokolenia, zakresu, płci, względnego wieku, powinowactwa itp. Właśnie na tym piętrze „mikrosocjologioznym” będziemy spodziewali się znaleźć najogólniejsze prawa strukturalne tak, jak językoznawca odkrywa swoje na poziomie infrafonemowym, a fizyk — na poziomie inframolekularnym, tzn. na poziomie atomu. W tych kategoriach można by interpretować interesującą próbę Davisa i Warnera.10

Ale natychmiast pojawiają się trzy zarzuty. Prawdziwie naukowa analiza musi być rzeczywista, upraszczająca i tłumacząca. Tak np. cechy dystynktywne, znajdywane u kresu analizy fonologicznej, istnieją obiektywnie z trojakiego punktu widzenia: psychologicznego, fizjologicznego, a nawet — fizycznego; są one mniej liczne niż fonemy tworzone przez ich połączenie; wreszcie, pozwalają zrozumieć i odtworzyć system. Nic podobnego nie wynika z przedstawionej poprzednio hipotezy. Wyobrażone przez nas badanie terminów pokrewieństwa jest tylko pozornie analityczne, w rzeczywistości bowiem wynik jest tu bardziej abstrakcyjny niż punkt wyjścia; zamiast zbliżać się do konkretu, oddalamy się od niego, a ostateczny system — jeśli można


tu mówić o systemie — może być tylko pojęciowy. Ponadto, doświadczenie Davisa i Warnera wykazuje, że system otrzymany dzięki tym zabiegom jest nieskończenie bardziej złożony i trudny do zinterpretowania niż dane doświadczenia.17 Wreszcie, hipoteza nie ma żadnej wartości tłumaczącej: nie pozwala zrozumieć natury systemu, a w jeszcze mniejszym stopniu umożliwia odtworzenie jego genezy.

Jakie są powody tej klęski? Nazbyt literalna wierność metodzie językoznawcy jest w rzeczywistości zdradą jej ducha. Terminy pokrewieństwa mają nie tylko byt socjologiczny; są to również elementy mowy. Spiesząc się z przenoszeniem na nie lingwistycznych metod analizy, nie należy zapominać, że jako należące do słownictwa podlegają one tym metodom nie w sposób analogiczny, lecz bezpośredni. Otóż językoznawstwo naucza tego właśnie, że analiza fono-logiczna nie stosuje się bezpośrednio do słów, lecz do słów uprzednio rozłożonych na fonemy. Na poziomie słownictwa nie istnieją stosunki koniecz-n e,18 Jest to prawdą w odniesieniu do wszystkich elementów słownika łącznie z terminami pokrewieństwa. Jest to prawdą w językoznawstwie, a zatem musi być prawdziwe ipso facto również dla socjologii języka. Próba taka jak ta, którą obecnie rozważamy, polegała więc na poszerzeniu zakresu metody fonologicznej, przy równoczesnym zapominaniu o jej podstawach. W napisanym dawno temu artykule Kroeber przewidział tę trudność w sposób proroczy.19 Jeśli zaś uznał wtedy strukturalną analizę terminów pokrewieństwa za niemożliwą, to tylko dlatego, że samo językoznawstwo ograniczało się w owym czasie do analizy fonetycznej, psychologicznej i historycznej. Albowiem nauki społeczne muszą dzielić ograniczenia językoznawstwa, ale mogą również korzystać z jego postępów.

Nie należy też zapominać o bardzo głębokiej różnicy między tabelą fonemów jakiegoś języka a tabelą terminów pokrewieństwa jakiegoś społeczeństwa. W pierwszym przypadku funkcja nie budzi wątpliwości; wszyscy wiemy, że język służy do porozumiewania się. Językoznawca długo nie


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0023 (201) 96    Antropologia strukturalna zdawał sobie jednak sprawy ze środkó
skanuj0014 (306) 76    Antropologia strukturalna rie ważne przedmiotowo — Boas pisał:
skanuj0015 (306) 78    Antropologia strukturalna oczywiście, wiedzy historycznej. Pew
skanuj0020 (238) 90    Antropologia strukturalna przez wielu socjologów, hipotezy o p

więcej podobnych podstron