79631 Obraz (11)

79631 Obraz (11)



POZYTYWIZM 773

Orzeszkowa w poglądach swych coraz bardziej zbliżała się do chrześcijańskiej etyki miłosierdzia, i równocześnie ujawniła swe metafizyczne tęsknoty, potrzebę wiary w doskonały byt transcendentny, który wykreślając plan świata nadaje w nim sens ludzkiemu cierpieniu.

W latach tych środowisko warszawskich pozytywistów schodzi po części z drogi legalizmu: uznaje za swój obowiązek zaprotestować przeciw brutalnym metodom ucisku i wynarodowienia. Z inicjatywy J. Karłowicza powstał wówczas konspiracyjny zespół publicystyczny pod nazwą Towarzystwa Literackie, do którego należeli m. in. A. Świętochowski, W. Smoleński, A. G. Bem i przeciwnik pozytywizmu, zawsze konsekwentny antyugodowiec, S. Krzemiński. Spod pióra ich wyszedł cykl broszur pod nazwą Z domu niewoli (Lwów — Paryż 1889—1891) i szereg korespondencji drukowanych w „Dzienniku Poznańskim” (1891 — 1896, Spod zaboru rosyjskiego) i w krakowskiej „Nowej Reformie” (1897—1901, Listy z zaboru rosyjskiego). Równocześnie na łamach ..Prawdy” Świętochowski polemizował z ugrupowaniami lojalistycznymi we wszystkich trzech zaborach, ostrzegając przed złudzeniami w stosunku do rządów zaborczych.

Tak oto u schyłku w. XIX pod sztandarami pozytywizmu warszawskiego zabrakło wielu początkowy ch -ego zwolenników. W interpretacji pozostałych — uległ on głębokim przemianom

•    .. " ego uprzednią spoistość. Zasięg rozpowszechnienia pozytywizmu zmniejszył się

wy — -e ze św-Adomości społeczeństwa, zwłaszcza młodszej generacji, wypierały go coraz bardziej aowe kierunki ideowe i polityczne.

P~bl: ;> s:> ii pozytywistyczna w Poznańskiem. W zaborze pruskim program legalnrj _pracy organicznej" posiadał długie tradycje i powszechną aprobatę. Zarazem, na przełomie L 60-rwch i 70-ty-ch żywotna tu była jeszcze w sferach ziemiańsko-burżuazyjnych orientacja hberalno-naroóowa („Dziennik Poznański”), opowiadająca się za równouprawnieniem wszystkich warstw społeczeństwa. Te para pozytywistyczne przesłanki nie doprowadziły jednak na tutejszym gruncie do skrystalizowania się i umocnienia pozytywizmu w pełnym znaczeniu tego słowa. Germanizacyina polityka zaborcy, połączona długo z prześladowaniami duchowieństwa polskiego, umacniała w mentalności wielkopolskiej solidaryzm narodowy i nastroje konserwatyw-no-klerykalne. Stąd też przejawy światopoglądu pozytywistycznego były tu słabe i krótkotrwałe. Wystąpiły one głównie na łamach „Tygodnika Wielkopolskiego” (1870—1874, red. E. Callier, potem W. M. Olędzki) w artykułach popularyzujących poglądy pozytywistów zachodnioeuropejskich i współczesne zdobycze nauk przyrodniczych. Sąsiadowały tu one z tendencjami słowianofils-kimi i kultem czynu powstańczego, widocznym zwłaszcza w utworach literackich publikowanych na łamach pisma. Na najbliższą przyszłość jednak hasłem programowym była „praca organiczna”, pomnażająca siły i zasoby potrzebne do odzyskania niepodległości. Oblicze pisma kształtowały w znacznym stopniu pozycje nadsyłane spoza kordonu i z emigracji, a także pochodzące spod pióra przybyszów z zaboru rosyjskiego — W. Bełzy i W. Ordona (Szancera). Jeszcze krótszy od „Tygodnika” żywot miało „Ognisko” (1874—1875), również zbliżone do pozytywizmu przez popularyzację determinizmu przyrodniczego i akcenty antyklerykalne.

Pozytywizm w filozofii i naukach humanistycznych. Idee filozoficzne pozytywizmu rozpowszechniły się na gruncie polskim głównie poprzez artykuły infórmacyjno-streszczające i polemiczne oraz przekłady. Poważniejsze ambicje teoretyczne miał wśród młodych pozytywistów warszawskich J. Ochorowicz, autor rozprawy Wstęp i pogląd ogólny na filozofię pozytywną (1872). Za zadanie filozofii uznał on zarówno analizę pojęć użytkowanych w naukach szczegółowych i rozbiór ich zasad metodologicznych, jak i budowę syntetycznego poglądu na świat. Oddzielając zdecydowanie od sfery poznania naukowego religię, uważają jednak za niezniszczalną potrzebę i niezbędny składnik życia duchowego ludzkości. Zainteresowania Ochorowicza (podobnie jak niektórych innych pozytywistów warszawskich) skupiały się poza tym na tzw. problemie psychofizycznym. Sprawę tę rozpatrywano najczęściej w formie ostrożnych hipotez: odrzucając materializm mechanistyczny, traktowano zjawiska psychiczne jako swoistą funkcję materii, niesprowadzalną do jej właściwości.

Orientację pozytywistyczną (w szerokim rozumieniu tego terminu) podniósł na wyższy poziom dojrzałości teoretycznej dopiero A. Mahrburg. Pozostając w kręgu oddziaływania neokantyzmu, filozofię traktował on przede wszystkim jako teorię poznania, zwłaszcza naukowego. Stanowisko swe określał jako „nowokrytycyzm”; argumentował, że poznanie ludzkie nie wykracza poza granice doświadczenia i zawsze jest względne; stąd też pojęcia i twierdzenia nauki nie są wiernym odbiciem rzeczywistości, lecz służą tylko ekonomicznemu i spójnemu opisowi doświadczenia. U ich podstaw znajdują się postulaty poznawalności świata, jednostajności przebiegów przyrody i determinizmu. Z takiej pozycji zwalczał Mahrburg metafizykę, bezzasadnie tworzącą hipostazy, do których zaliczał również ideę Boga jako „superlatywizację” cech ludzkiego umysłu. Uznawał jednak wartość metafizyki jako wyrazu ludzkich ideałów i mniemań o bycie


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Obraz2 (11) PROCES SOCJALIZACJI 41 mych osobistych decyzji samowychowawczych, dokonuj? się zaś dzię
Obraz8 (11) ZIP - Statyka 1. Gładki walec o promieniu d = 0,3 m i ciężarze Q = 1000 N opiera się o
obraz5 (11) powoduj symplegady są związane z pewnym scenariuszem inicjacyjnym] Zaliczają się mianow
Obraz2 (11) PROCES SOCJALIZACJI 41 mych osobistych decyzji samowychowawczych, dokonuj? się zaś dzię
Obraz4 (11) Sprzedawcaw przejściu podziemnym Charakterystyka stanowiska ( Stanowisko sprzedawcy zna
obraz4 (11) złotej wazy w kształcie krowy, a po wyjściu z niej uważa się go za noworodka i każe się
0000015 (11) 30 MASAŻCIALA Zbliżamy się do końca. Kładziemy dziecko na grzbiecie, równolegle do 
page0036 26 skutek swych uczonych zabiegów zwrócić :się do naszych zmysłów, i dać nam jakieś małe wr

więcej podobnych podstron