RZYM 103

RZYM 103



wypatrywała wśród gości samotnych mężczyzn. Ta kulili ta była wiecznie napalona.

—    W końcu zjawił się ostatni z drużbów - oznajmil i

Westchnęłam z ulgą. Nie trzeba będzie opóźniać śluln

—    Prawdziwe z niego ciacho - ciągnęła Felicity. Każdej/ silnego osobnika z kutasem uważała za prawdziwe ciat li-ale zatrzymałam to spostrzeżenie dla siebie. - Widzial.ii go tylko przez chwilę, i to od tyłu, ale mówię wam, co tyłek...

—    Felicity, mogłabyś wziąć kwiaty? - zasugerowałam przewracając oczami.

Denise uśmiechnęła się szeroko.

—    Dobra wiadomość, Felicity. Właśnie on będzie dzi.si • twoją parą. Nigdy wcześniej go nie spotkałam, ale Ramii mówi, że jest wolny.

Goście panny młodej mieli siedzieć przy długim pm stokątnym stole, na przemian kobiety z mężczyznami Uważałam, że to dziwne rozmieszczenie, ale to była im preza Denise, a nie moja.

—    Co za ciacho — powtórzyła z rozmarzeniem Felicity.

Współczułam facetowi. Pewnie zacznie obmacywać gu

pod stołem, nim zaczną się toasty.

Do pokoju wsunął głowę brat Randy’ego, Philip.

—    Jesteś gotowa, Denise?

Przyjaciółka odwróciła się do mnie z ledwie skrywanym podekscytowaniem.

~ Chodźmy wydać mnie za mąż!

Uśmiechnęłam się do Philipa.

—    Już idziemy.

I    »h»i • /rezygnowała z tradycyjnego marszu do ołtarza

im pięknej, instrumentalnej ballady. Randy i jego iłlitm ic i zekali z przodu, druhny miały iść bez eskorty i.h i ilmgą, zgodnie z hierarchią. Mnie, jako głównej ■ ilu.i.. pi /,ypadło miejsce tuż przed Denise. Po raz ostat-)iM|M.iwiłam jej suknię i stanęłam w orszaku, i i.. I v weszłam do sali, w której zebrało się ponad czter-• pięć osób z obu rodzin i przyjaciół, poczułam falę • i|, nieludzkiej mocy. O cholera, jeden z gości był nipln m. Lepiej, żeby planował jeść tylko tort, bo ina-i musiałabym pobawić się stołowym srebrem. To by

II    uir/ła sztuczka zabić jednego z gości na przyjęciu tak, i , nilu tego nie zauważył. Przesunęłam wzrokiem po

m mi h gości, szukając źródła wibracji.

■ >1 tok mojej matki siedział Noah, którego Denise zapro-i. /.mim zdążyłam jej powiedzieć, że próbuję zakończyć .    / wiązek. Noah uśmiechnął się do mnie, kiedy szłam

i lu ni przejściem między ławkami. Odpowiedziałam mu miechem, jednocześnie po wojskowemu dokonując in~ i" l.i ji. Strona panny młodej, czysto. Strona pana młode-,... i/.ysto. Z jakiegoś powodu nie przyszło mi do głowy (injrzeć do przodu, gdzie stali drużbowie. Kiedy już to i * •! tiłam, minęła chwila, zanim do mnie dotarło, co widzę.

Miał inne włosy Barwy miodu, zamiast platynowych, Inóre pamiętałam. Były również dłuższe i kręciły się lek-lm nad uszami, a nie obejmowały głowę jak jedwabisty Iu Im. Blada skóra lśniła przy hebanowej czerni smokingu,

93


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
RZYM 103 gdyby łan zdecydował się potwierdzić plotki na temat mo jego wyglądu. Nie chciałam, żeby k
RZYM 103 Danny nie miał zbyt wielu wielbicieli, szczególnie po tym. jak mnie zdemaskował, a co za t
RZYM 103 DZIEWIĘTNASTY Strażnik przy wejściu nie przepuścił mnie jak zwykle machnięciem ręki. —
RZYM 10 3 Zdecydowanym ruchem przyciągnął mnie do sielit. i dopiero wtedy zrozumiałam, co się stało.
RZYM 103 chłopak i oznajmił, że ją odwiedzi. Od razu po przyjściu zaatakował ją, ale nic jej nie je
RZYM 103 -    Doprawdy? To teraz powiedz mi całą resztę... Juan i Tatę włączyli się
RZYM 103 W jego głosie był jakiś chłód. Gdy w dodatku zauw.i żyłam chytry uśmieszek na ustach Annet
RZYM 103 silni i sprytni, żeby nam się udało. A co, jeśli nie? Dlaczegci oni mieli narażać życie, ż
RZYM 103 kiedy się poznaliśmy, w pierwszej chwili wzięłam go za przeciwnika i próbowałam rozbić mu
RZYM 103 nie doceniłem ciebie... i twojego sprytu. - Ponownie prze szył Bonesa płonącym, szmaragdow

więcej podobnych podstron