295 (34)

kasta: To znaczy jaka?

jola: Tylko płaczesz i płaczesz, i boisz się. Lepiej mi bez ciebie.

kasia: Usiądź teraz na poduszce i poczuj, jak ci na niej. {Jola plącze)

kasia: Co czujesz tutaj?

jola: Jestem sama, zostawiona. Jest mi bardzo smutno.

kasta: Czy znasz tę drugą siebie, tę dużą?

jola: Znam i bardzo podziwiam.

kasta: Możesz to powiedzieć do niej wprost?

jola: Bardzo cię podziwiam. Jesteś taka dorosła.

Ja też chcę być dorosła.

(Jola śmieje się)

kasia: Co mówi ten śmiech?

jola: Bardzo bym chciała się pobawić, strasznie na to czekam.

kasia: Zauważyłaś, że ta twoja dorosła w ogóle się nie śmieje?

jola: Bo mnie nie ma.

295 I DZIEŃ SZÓSTY