2 (985)

2 (985)



byli w tym oryginalni — podobnie mieszkańcy Haiti wyrażali przekonanie, że z jaskini na ich właśnie wyspie wyłoniły się słońce i księżyc, i że tu w ogóle nastąpiło stworzenie świata. W Chinach — nazywanych wszak Państwem Środka — ówczesne miasto Lojang, położone w centrum terytorium, stawało się automatycznie środkiem całego świata. Również świat kultury judaistycznej i chrześcijańskiej przepojony był ideą „środka” świata; dla Żydów „środkiem” owym była Jerozolima (Tak mówił Pan Bóg: „Oto jest Jerozolima, którą umieściłem między poganami, otoczona obcymi krajami”1, a dokładniej świątynia jerozolimska z Arką Przymierza; dla chrześcijan, kontynuujących i adaptujących pojęcia żydowskie, stała się nim Golgota. We Francji średniowiecznej królewskie St. Denis, a potem Paryż uważane były za środek świata, ale w momencie trwałego upowszechnienia się światopoglądu chrześcijańskiego został on na długo utożsamiony z Ziemią Świętą. Dla Greków wreszcie (nie baczmy w tym momencie na chronologię dziejów), środek Ziemi był wprawdzie różnie oznaczany, ale mieścił się nieodmiennie na terytorium zdominowanym przez oddziaływanie kultury helleńskiej. Omfalos, półokrągły kamień w świątyni Apollina w Delfach, symbolizował zarówno środek Ziemi, jak i jej początek, co wyjaśniał odpowiedni mit. Nie dziwi zatem pewność siebie wyrażona w III w. n.e. przez Dio-genesa Laertiosa w jego Żywotach i poglądach słynnych filozofów. „Powiadają niektórzy, że filozofia narodziła się u ludów barbarzyńskich. Jako dowód przytaczają perskich magów, babilońskich czy asyryjskich Chaldejczyków, indyjskich gymnosofistów oraz celtyckich i galackich druidów i semnoteów f...l Ale ludzie, którzy tak twierdzą, nie zdają sobie sprawy z tego, że przypisują barbarzyńcom osiągnięcia będące w rzeczywistości osiągnięciami Greków i że od Greków zaczyna się nic tylko filozofia, ale w ogóle rodzaj ludzki” (Laertios, 1988, 3-6; pod kr. — W.J.B.)

Centrum świata, „pępek Ziemi” zamieszkiwali zawsze prawdziwi ludzie otoczeni przez nieludzi lub co najmniej barbaros. Staroegipskie ro-met (człowiek) odnosiło się tylko do Egipcjan, nigdy do obcych; Irokezi określali siebie mianem najważniejszego ludu — „Ani-Yunwiya”. Eskimosi Innuit z Grenlandii, Khoin-Khoin (Hotentoci) afrykańscy, australijscy Narrinyeri to także zawsze tyle co „prawdziwi ludzie”.

Zdaniem wybitnego antropologa brytyjskiego, Sir Edmunda Leacha (którego poglądy przedstawimy w kolejnych rozdziałach), uniwersalne przeciwstawienie „my” — „oni”, poprzedzone jest opozycyjnym zestawieniem „ludzie” — „nieludzie” oraz, po drugie, różnice ustanawiające obie pary tych opozycji opierają się na identycznych trzech zasadach. „Ludzie” różnią się od innych gatunków zwierząt, gdyż ogień służy im nie tylko jako źródło ciepła, ale również do przygotowywania pożywienia;

„ludzie” (= „my”) angażują .sic; uczuciowo w związki seksualne oraz dokonują zabiegów na swym ciele poprzez malowanie, różnorodne okaleczenia lub przywdziewanie odpowiednich strojów. „My — ludzie prawdziwi” — w konsekwencji tym różnimy się od „innych”, gdyż „oni” nie przygotowują jadła na naszą modłę, nie podzielają naszych konwencji dotyczących związków płci i nie ozdabiają swych ciał w znany i akceptowany przez nas samych sposób.

Pożywienie, seks i „nagość” (a właściwie stosunek doń) są zdaniem antropologów prawie we wszystkich kulturach głównymi sferami społecznymi obwarowanymi tabu1, a społeczeństwa wypracowują szczegółowe zasady, nakładające szczególne warunki na czynności wiążące się z tymi właśnie aspektami życia. Z definicji niejako żaden „obcy” czy „inny” nie powinien mieć do nich dostępu. Oczywistością jest już podkreślenie, że „swoi” są zawsze lepsi od „innych”, a własne konwencje kulturowe (czyli to, jak myślimy i działamy) traktują jako naturalne, oczywiste i jedynie słuszne. Tutaj właśnie tkwią źródła megalomanii plemiennych i narodowych, o których Jan Stanisław Bystroń pisał: „Są ludzie, którzy uważają ją (megalomanię — W.J.B.) za condi-tio sine quci non rozwoju społecznego, za jedyną sprężynę życia i postępu, i niewątpliwie jest w tym dużo prawdy: na podstawach tych wspierały się wielkie państwa, wyrastały bogate kultury” (Bystroń, 1980, s. 277).

Antropologia kultury, nowocześnie rozumiana, jest nauką, która wskazuje na podłoże tych różnych etnocentryzmów, idei środka i „naturalności” własnej kultury. Spotkanie Europejczyków z Nowym Światem i jego'sukcesywne poznawanie, miało decydujące znaczenie dla ukształtowania się tak rozumianego przedmiotu jej zainteresowań. Antropologia narodziła się bowiem w Europie, jest nawet — według Leszka Kołakowskiego — nauką europejską par excellence. Warto więc poznać ową długą drogę naszych przodków od prób przezwyciężania spontanicznego etnocentryzmu do współczesnych badań antropologicznych.

Wiek XVI, a także, choć w inny sposób, dwa stulecia następne, stanowiły dla kultury europejskiej unikatowe wyzwanie w skali świata. Zapyta ktoś: dlaczego unikatowe? Europejczykom bowiem przyszło „szturmować” rubieże świata, wprowadzać tam własny porządek zarówno w sensie ekonomicznym i politycznym, jak i pojęciowym. W końcu ów daleki świat, coraz rozleglejszy i bardziej złożony, należało poddać za- 2

15

1

Księga Ezechiela 5,5, Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, wyd. III popr., Poznań - Warszawa 1980.

2

Tabu „oznacza zakaz podejmowania pewnych czynności wobec obiektów czy stanów rzeczy, co do których istnieje przekonanie o ich sakralno.ści lub nieczystości; złamanie t. prowadzi do «skażenia» osoby, przez co zostaje ona narażona na sankcje o charakterze światopoglądowym i społecznym oraz sama staje się niebezpieczna dla otoczenia” (Słownik etnologiczny. Terminy ogólne, pod red. Z. Staszczak, Warszawa 1987, s. 344; hasło autorstwa M. Buchowskiego); wszystkie definicje podawane w pracy pochodzą z tego właśnie źródła; znaleźć w nim można ponadto szczegółowe omówienia różnych koncepcji antropologicznych, w których znajdują zastosowanie poszczególne pojęcia.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
2011 ?5 —___ tego wjakim kraju UE są zarejestrowani. Strona Polska - w tym głównie Kisi - wyraża p
IMG$66 Pora tym zachodzi endotermiczna reakcja COg+C—*2CO Ze względu na bilans obojętne jest czy spa
82056 Podręcznik Zaręby6 otwartych spotkań. Opinie mieszkańców wyspy o projekcie, o jego ewentualny
tzw. Stałym związku można mieszkać oddzielnie(np. małżonkowie ze względu na charakter wykonywanej pr
CCF20080116004 464 PODSTAWY KOMUNIKACJI SPOŁECZNEJ Philipsen wyraża przekonanie, że kody mowy ujawn
8 (377) tkim badani wyrażają przekonanie, że dzieci „muszą się nauczyć w życiu wielu rzeczy” i dlate
10588718?7690938265492T4202162 n stałej jest pumeks (w tym przypadku ośrodkiem rozpraszającym 15. Kl
Zastosowano w tym raporcie inną metod e służącą do przekonania ludności. Wskazano na korzyści wynika
Dzikowem. Wyrażam przekonanie, że są to nasze największe wartości, które pielęgnować i rozwijać będą
PA221281 Wyrażał przekonanie, że medycyna wspiera się na dwu potężnych filarach, jakimi są 
CCI20100224056 Irn więcej się nad tym zastanowimy, tym lepiej się przekonamy, że to jest takie właś
Grupa interesu - gromadzi ludzi o takich samych lub podobnych interesach społecznych ze względu na i

więcej podobnych podstron