8 (825)

8 (825)



POLSKA PARAFIALNA BH 28 III - 3 IV 2008 r.

POLSKA PARAFIALNA BH 28 III - 3 IV 2008 r.

>iN«tni na Wschodzie, a kolejne r/ą-


z Indonezją na dostawę samolotów M2S wartą 75 milionów dolarów.

© © ©

Pierwszą decyzją nowej rady nadzorczej Bumaru było pogonienie dotychczasowego zarządu. Ściągnięty z Brukseli w trybie nagłym Koman Baczyński otrzymał zadanie ratowania firmy. Ze specjalnymi pełnomocnictwami udał się więc w objazd po dotychczasowych odbiorcach firmy.

Na każdym kroku czekał go szok. Okazało się. że... jego poprzednicy sami rezygnowali z. atrakcyjnych umów. Np. w Indiach dowiedział się. że polska firma wycofała ofertę na remont i przebudowę czołgów '172. Wartość zlecenia... 450 milionów dolarów! Okazało się także, że Polska zrezygnowała w ostatniej chwili z umowy na sprzedaż armii indyjskiej sprzętu wartego ok. miliard dolarów!!!

© © ©

Gdy delegacja Bumaru wciąż

.    •    •    ______P/iIcri*

Gdy delegacja Bumaru wciąż negocjuje i przeprasza, w Polsce


Bumar - jedna i najlepszych w Europie firm braniy zbrojeniowej może pnić na pysk. Polska straci setki milionów (może parę miliardów) dolarów. Komu na tym zależy?

Polski pr/cimsl obronny po 1989 roku znnJn/1 sic w głębokim kryzysu- Spadły zamówienia zc strony armii, załamała się kooperacja z pań-,h patrzyły / zalo/onymi rękami, jak polskie firmy traciły po kolei lynki -f-ytu. na któnch obecne były txl dric-- .tk-.w iat. Na mapie beznadziei od ■■ p '.■yv>svnic wyróżniały siy Zakła-dy Bumar ł ahędy. Firma |\kI kicrow-r.iciwcm Romana Baczyńskiego powodzeniem zwiększała sprzedaż r <e tylko sprzętu wojskowego, ale także cywilnego: budowłunego i mzynie-lyjncgói J&ł

sT"r4 rręśC eksportu polskiej •brojeri wk- oMtiPnta od lal tt).

zbicidcjt-.' wieku Crma o nazwie Bu-t: o N -. -sala ong mc wspólnego

z producentem czołąów. a potem dźwigów i koparek Bumar fafceJy. Gdy wartość i >óytogń»arnęh przez nia transakcji spadła w 1998 rofel cG symbolicznych kilkunastu miliomów drw ■ larów. AV, S zdecydował sic na ko lejną wymianę jej kierownictwa... Szefem został wtedy. Roman EŁu-wński lejną wymianę jej kierownictwa... Szefem został wtedy Roman Baczyński z Bumani łjbędy. który po raz kolejny pokazał swoje talenty menedżerskie. Przy niewielkim wsparciu ze strony rządu kierowana przez niego firma już w 2004 r. obsłużyła kontrakty eksportowe o łącznej wartości miliarda dolarów. Rządy lewicy zdecydowały ponadto, że armia będzie kupować więcej sprzętu w rodzimych zakładach. W efekcie łączna sprzedaż Bumaru zamknęła się w roku 2005 kwotą ponad 3 miliardów dolarów!

© © ©

Po przejęciu władzy przez PiS obudzili się nagle związkowcy z „Solidarności” Ich lider - Stanisław Głowacki - przekonywał Przemysława Gosiewskiego, że Bumar pada. Przeczyły temu wyniki ekonomiczne. ale analizy związkowców dla rządu Jarosława Kaczyńskiego okazały się bardziej wiarygodne...

Baczyński został więc pogoniony i na jego miejsce przyszli „prawdziwi fachowcy” - najbliżsi współpracownicy Gosiewskiego: Tomasz Szatkowski i Waldemar Skowron (były działacz ..Solidarności"). Tera? dopiero firma miała kwitnąć i rozwijać się.

Przez dwa fala sw\>ich rządów panowie zawarli - UWAGA! - trzy umowy eksportowe o łącznej waflowi 31.3 miliona dolarów (wszystkie

ści 21.3 miliona dolarów (wszystkie trzy z jednym klientem). Poprzedni

zarząd zawierał rocznie kontrakty o wartości minimum 300 milionów dolarów (na odehodne załatwił jeszcze biznesy warte 400 milionów), l ak oto Bumar zaczął szybko tracić ry nki. na które powrócił pod koniec lal 90. ubiegłego wieku. Kolo nosa przeszły atrakcyjne zlecenia nowych władz Iraku, Indii. Malezji. Firma zaczęła żyć niemal wyłącznic ze sprzedaży dla polskiej armii. Spece z PiS, doprowadzając Bumar niemal do upadku.

0    mało nie skasowali jtozostalych firm zbrojeniowych

© © ©

Menedżerowie zasiadający po godzinach w Komisji Weryfikacyjnej WSI Antoniego Macierewicza lubowali się w poszukiwaniu spisków

1    złodziejstwa. Hurtowo kopiowali dokumentację handlową firmy. Według tych panów oraz części usłużnych im mediów, poprzedni zarząd wyprowadzał z Bumaru miliony dolarów przez fikcyjne firmy zarejestrowane w rajach podatkowych, a Baczyński płacił idiotyczuie wysokie prowizje pośrednikom^

Giłopcy nie'wi«fetli. że:

© (we jakoby idiotycznie wysokie prowizje sięgały standardowych piętnastu prezent wartości umów, zaś typowy pośrednik, który załatwią całą sprawę, nic zrobi nic. jeśli nic dostanie minimum trzydziestu procent

stanie minimum trzydziestu procent wartości zamówienia:

© bez skutecznego lobbingu nie da się niczego załatwić, a w święcie biznesu zbrojeniowego sprzedający nie zajmuje się kampanią informacyjną;

© po upublicznieniu takich informacji kontrakty zazwyczaj nic dochodzą do skutku. Są to tajemnice i już. Kto o tym głośno gada, traci wszelką wiarygodność. Parę lat temu PZ1 Mielec stracił w ten sposób umowę

rozpoczęta się fala ataków na nowy zarząd (inny. CBA oficjalnie poinformowało o wszczęciu procedury sprawdzającej, zaś związkowcy domagają się pilnych rozmów w sprawie plac. Gosiewski pisze interpelację poselską i domaga się kontroli NIK-ti w firmie.

Zamieszanie może doprowadzić do załamania rozmów Bumani z rządem indyjskim. Kontrakty nie dojdą do skutku i premier Tusk nie będzie miał czego podpisywać podczas zbliżającej się wizyty w Delhi. Klęska zarządu Bumaru przełoży się nu brak sukcesu rządu PO i PSI. na czym chce skorzystać PiS.

(kzywiście, konkurenci Bumaru bardzo chętnie pozbyliby się tci firmy z tynków Indii, Azji Poludnio-- Wschodniej, Egiptu i Ameryki Południowej. Im więcej zamieszania, tym niższa wiarygodność firmy.

A to na pewno przełoży się na kontrakty. Dalszy spadek wartości polskiego eksportu może doprowadzić do upadku całej Grupy Kapitałowej Bumar. Konkurencja tylko na to czeka. Szczególnie, że nowy zarząd myśli o wejściu na wielce zyskowny rynek systemów bezpieczeństwa. Zbliżające sic w najbliższym czasie w Europie dwie wielkie imprezy sportowe dają możliwość wielkich zysków.

A może by lak sprawdzić, na czy je zlecenia działają politycy PiS— Mają oni przedziwną skłonność do rozkładania dobrych firm. Spadek zysków [tortów morskich (JIM” 7/08). cuda w Locie („FiM** 11 OS), spadek przewozów PKP IntcrCity („FiM" 257)7) to tylko niektóre ich osiągnięcia. Może zajmie się tym CBA'.’!

..CłAAR/y\ŚfcLIlv-cia. Może zajmie się tym CBA?!

MICHAŁ CHARZYŃSKI

Odwołać Kaczkę!


Od dziewięciu miesięcy prezydent Lech Kaczyński zasiada w Pałacu Namiestnikowskim tylko dzięki lenistwu posłów.

Ponad 2 lata prezydentury Lecha K. to czas jego (i brata) ciągłych wojen z opozycją, a ostatnio z rządem, oraz ośmieszania Polski na całym święcie. Głowie państwa mylą się kompetencje i uprawnienia. Wobec zapowiedzi odmowy ratyfikacji przez l-ccha Kaczyńskiego traktatu i Lizbony politycy koalicji rządowej i lewicowej opozycji zapowiedzieli, że jeśli tak się stanic, to prezydenta czeka Trybunał Stanu.

Przy całej awanturze o ratyfikację politycy zapomnieli o pewnym drobiazgu. Otóż Lech Kaczyński bezkarnie łamie konstytucję Cala sprawa zaczęła się 23 lipca 2007 roku. Wtedy to w serwisie PAP pojawiła się depesza: „Przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa poinformował, iż otrzymał informację z Kan-eełańt Prezydenta o rezygnacji głowy paiistwa z uprawnień dotyczących powołania dziewięciu osób na stanowiska sędziowskie. Kancelaria Prezydenta nie przekazała KRS uzasadnienia decyzji prezydenta

Tłumacząc to na polski: po raz pierwszy °d 18 iat (!) głowa państwa odmówiła wykonania swoich obowiązków i nie wręczyła nominacji sędziowskich ludziom, którzy przeszli niezwykle skomplikowaną procedurę wc-ry fi kaci i. Sprawdzały ich służby specjalne, policja, zdawali specjalne egzaminy. Przypomnijmy, że konstytucja w artykule 179

■hhmmmoh

mówi wyraźnie: Sędziowie są powoływani przez Prezydenta Rzeczypospolitej, na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, na czas nieoznaczony. Nie tu nie ma o swobodnej decyzji prezydenta czy też o jego uprawnieniu do czytania teczek personalnych kandydatów na sędziów. Może tylko złożyć swój podpis pod aktami nominacyjnymi. Przeczytamy o tym we wszystkich podręcznikach do prawa konstytucyjnego. Lech Kaczyński uznał jednak, że to ON prowadzi politykę kadrową w wymiarze sprawiedliwości. Zabrał się więc do oceniania kandydatów na sędziów. Nie mając żadnych uprawnień, przegląda! dokumenty i weryfikował...

Dodatkowe bezprawne procedury spowodowały wydłużenie czasu oczekiwania kandydatów na sędziów na swoją nominację. Z miesiąca (czasy Lecha Wałęsy i Aleksandra Kwaśniewskiego) do półtora roku obecnie. Dziewiątka, której nie chciał powołać prezydent, w geście rozpaczy złożyła w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie skargi na bezczynność głowy państwa. Sąd - jak to sąd - przesłał Kancelarii Prezydenta wezwanie do pracslania akt postępowania i złożenia

—MiHlfuriiiilłlfc TM—Mli— tli iih

wyjaśnień w tej sprawie. Jedyną odpowiedzią pana prezydenta była publikacja obwieszczenia (3 stycznia 2008 r.). w którym oficjalnie poinformował on o odmowie nominacji. Poczym zapadła cisza. Prawnicze fora internetowe aż puchną od opinii na temat takiej decyzji głowy państwa. Przeważają zdania, iż niedoszli sędziowie narazili się lokalnym kacykom PiS. Za karę zostali więc bezrobotnymi prawnikami bez żadnych uprawnień. Nie są już bowiem asesorami, po prawie siedmiu lalach pracy ich status zawodowy jest równy absolwentowi prawa.

Posłowie wiedzą o tym i nic reagują. Twierdzą, ze nic mają żadnej możliwości zakończenia rządów Lecha. A to nieprawda!

Parlamentarzyści maja bowiem wielką władzę w postaci łatwej do uruchomienia procedury postawienia Prezydenta RP przed Trybunałem Stanu. Zgodnie z konstytucją, taki wniosek może złożyć już 140 posłów i senatorów. A przeciwnicy Lecha K. dysponują w tej chwili 355 glosami! Ci, którzy boją się rozpoczynać cala procedurę, tłumaczą, że i tak brakuje |y postów i senatorów (dwie trzecie Zgromadzenia Narodowego, czyli 374 posłów i senatorów), aby sprawę szczęśliwie zakończyć.

Lepiej się pomęczyć trzy lala - twierdzą. Strachliwym przypominamy jednak o dwóch sprawach:

© Po pierwsze - polityczne zaplecze prezydenta Lecha Kaczyńskiego w postaci PiS nie istnieje już jako jedna silą. Ugrupowanie to żyje praktycznie wyłącznie dlatego, że ma dotacje państwowe;

© Po drugie - decyzja o postawieniu przed Trybunałem Stanu Lecha Kaczyńskiego może zapaść w głosowaniu tajnym. Antyprezy-dcncka frakcja w PiS może wtedy bezkarnie oddać glosy przeciw bratu swego prezesa. Ostrożne szacunki wskazują, że grupa ta może liczyć nawet 30-35 osób A do większości niezbędnej do zakończenia jego kadencji brakuje tylko 19 głosów.

Postawienie głowy państwa przed Iry-bunałem Stanu zawieszają w wykonywaniu obowiązków, zaś skazanie wyrokiem Trybunału jest równoznaczne z usunięciem szkodnika z urzędu.

Społeczeństwo przyjęłoby taką decyzję z wielką ulgą. Notowania głowy państwa lecą w dół i po dwóch latach zatrzymały się na poziomie 25 procent poparcia. W samym PiS rozpatrywany jest wariant rezygnacji Lecha Kaczyńskiego ze starań o reelekcję.

Jest to także sposób na pozbycie się z polskiej polityki innych szkodników pochowanych w Kancelarii Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.

Czy znajdą się odważni?    Mik


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
4 (1256) Wtll Hl 14 - 20 III 2008 r.IMTY 8 dddSi^NA KLĘCZKACH 5 mt* KOLUMNA ŚWIETA RADZISZEWSKA CUD
DSC00484 (11) SYSTEM OCEN ZA ĆWICZENIA Z CHORÓB WEWNĘTRZNYCH DLA III I IV ROKI) STOMATOLOGII* I) OBE
KONWENT KAPUCYNÓW WE LWOWIE.. 1996 III 1927 Pieniężna kwesta uliczna na budowę kościoła parafialnego
III Kongres Polskich Towarzystw Naukowych na Obczyźnie Młodzież polska na obczyźnie - zadania edukac
SEMESTR III IV V VI SIATKA KURSÓW NA STUDIACH I STOPNIA Z KOGNITYWISTYKI PROWADZONYCH W INSTYTUCIE
POLSKA AKADEMIA UMIEJĘTNOŚCI oraz IV/ MUZEUM 1 In MUZEUM W GLIWICACH W
ij11 Dokumentowanie systemu według ISO 9001:2008 Procedury - mają na celu określenie sposobu działan
Zeszyt Cwiczeń FUNKCJI POZNAWCZYCH 1 (28 ĆWICZENIE 22 Jakie przedmioty widzisz na obrazku?
Wszechświat i człowiek.—Tom III. g Obserwatorjum Tychona Brahe „Stellaeburgum“ na wyspie Hven w
Wszechświat i człowiek.—Tom IV.Napad mieszkańców Tahiti na okręt „Delfin“ kapitana Wallisa. Wedhig
Wszechświat i człowiek. — Tom IV.Polowanie krajowców Florydy na krokodyle. Według de Bry „Brevis
img07401 djvu 12. Mnożenie i formuła mnożenia 15. III. 1944 r. Jacek liczy kółeczka na tabliczce se
Manikowska (28) Wszechnica krakowska kościelne beneficja. Scedowane na rzecz uniwersytetu przez król

więcej podobnych podstron