CCF20081221051

CCF20081221051



stosownie do funkcji władczych; doszedł do skutku podział na rządzących i rządzonych, na władzę duchowną i świecką, na kasty i klasy. Poszczególne urządzenia cywilizacyjne i instrumenty trwania ludzkiego rozwijają się wedle tej samej zasady. Mamy różnicowanie się mowy zarówno w zakresie bogactwa form gramatycznych, jak 1 wielości języków i dialektów. Wytwory o charakterze dekoracyjnym, służące celom obrzędowym lub politycznym, różnicują się, z pierwotnego pnia, na pismo, malarstwo i rzeźbę, a w obrębie każdej formy następują dalsze, nieskończone rozgałęzienia. Podobnie wyłaniają się z połączonej pierwotnie czynności obrzędowej zauto-nomizowane twory — poezja, muzyką, taniec.

Jaka jest ostateczna przyczyna owego niesłabnącego procesu różnicbwań — nie wiemy. Najogólniejsza przyczyna, jaką znamy, polega na tym, iż każde działanie siły wywołuje więcej niż jeden skutek. Stan jednorodności jest stanem równowagi chwiejnej, z której układ jakikolwiek daje się wytrącić przez działanie siły bardzo ni-. kłej. Stąd każda masa dąży do porzucenia stanu równowagi, co też nieuchronnie zachodzi, skoro poszczególne części układu nie są tak samo wystawione na oddziaływanie zewnętrznych sił. Widać stąd, że różnicowanie jest procesem samonapędowym, każdy akt zróżnicowania jest sam źródłem następnych i wzrost komplikacji skutków następuje niejako automatycznie; jakoż każda część zróżnicowana jest ośrodkiem różnicowań następnych, albowiem dzięki odmienności swojej stanowi źródło swoistych oddziaływań na otoczenie i pomnaża rozmaitość działających ,sił, a tym samym ich skutków. Wolno tedy przyjąć, że pomnażanie skutków postępuje w stosunku geometrycznym do postępów różnorodności.

W ten sposób dochodzimy do przekonania, że postęp nie jest przypadkową cechą świata ani dziełem woli ludzkiej czy fantazji. Jest nieuchronnością przemian, ale wolno nam przyjąć, że jest to nieuchronność korzystna dla naszego gatunku.

Nie znaczy to wszakże, iż dotarliśmy dzięki tym wyjaśnieniom do tajemnicy ostatecznej bytu. ów ostateczny sekret jest niedostępny. Poza zakresem możliwych kom-

m petencji nauki rozciąga się obszar Niepoznawalnego,

U kresu każdej refleksji nad nieskończonością, nad świadomością, nad poznaniem — docieramy do granicy, której poznanie nigdy nie zdoła przekroczyć. Każde przekroczenie, jakiego próbowano w filozoficznych spekulacjach, jest pozorne i czysto werbalne. Materialiści i spirytualiści spierają się o słowa, jedni i drudzy zakładają bowiem bezprawnie, że rozumieją coś, czego zrozumieć niepodobna. Postępy wiedzy nieustannie doprowadzają nas do muru, za którym jest coś — nie wiemy wszakże, co mianowicie. Argumenty materialistów i spirytualistów są równie dobre: pierwsi wiedzą, że to, co zachodzi w świadomości jako doznanie, może być opisane jako ruch mechaniczny; drudzy wiedzą, że działania materii są nam i dostępne tylko jako fakty świadomości, stąd wnoszą, że siły czynne w przyrodzie są tej samej natpry, co świadomość. Spór jest wszelako nierozstrzygalny. Musimy przyjąć odróżnienie materii i ducha, oba jednakowoż każą się rozumieć jako manifestacje innej jakiejś, beznadziejnie nam nieznanej i absolutnej rzeczywistości.

Owa idea transcendencji czysto negatywnej czy też idea Niepoznawalnego jest, zdaniem Spencera, dobrym środkiem pogodzenia nauki i religii przy zachowaniu właściwych granic dla roszczeń obu tych dziedzin. Kiedy zastanawiamy się nad tym, dlaczego wierzenia religijne są tak powszechne i skąd w ogólności uczucia religijne pochodzą, nasuwa Się natychmiast przypuszczenie, że są to w każdym razie produkty natury, muszą tedy w życiu ludzkim jakąś korzystną funkcję wypełniać. Pozytywna wiedza nie daje satysfakcji zupełnej umysłowi, który też żywi dążność niezbywalną, by się kierować ku temu, co jawnie przekracza zdolności poznawcze ludzkie i wszelki zakres wyobrażalnego doświadczenia. Jest tedy miejsce w życiu Ludzkim na wiarę religijną, chociaż jest to miejsce odgrodzone dokładnie od naukowych czynności. Nauka nie jest czym innym, jak rozrośniętą i udoskonaloną sumą potocznych obserwacji. Astronomia wyrasta z takich oto spostrzeżeń, że słońce latem wschodzi wcześniej, a zimą później; u podstaw chemii leżą obserwacje pouczające nas, że żelazo rdzewieje, ogień parzy, a mięso gnije. Nauka


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
8 trzeba, przypominamy, iż powinna być przedewszystkiem stosowna do odbywania wycieczek, na co każdy
2009111837047 Metody stosowane do kompleksów mikroklimatycznych na organizm •    ET
7. DZIAŁANIE LECZNICZE PRZYPRAW TRAWIENNYCH Stosownie do obietnicy, uczynionej na wstępie poprzednie
CCF20091015007 Przystępując do aikroskopowsnlo wprowadzany na oó optycznę La rowołworowego obiektyw
Stosownie do programu wyruszyliśmy na Morze Śródziemne, gdzie kolejno odwiedzaliśmy porty: Gibraltar
Obraz5 (31) 92 gruncie jednej idei państwowej, oparte na ich równouprawnieniu, może dojść do skutku
Tabela 4. Roztwory stosowane do wizualizacji substancji na płytkach TLC Związek chemiczny Układ
CCF20091021021 stosowanej próbki o średnicy pomiarowej d = 7,52 mm1 przesunięcie : roążnika Q na d
Autostrady i drogi ekspresowe istniejące, realizowane i planowane do budowy w podziale na
Psychologia w Zarzadzaniu1 Lista osób dopuszczonych do egzaminu z podziałem na godziny od 15“ - 19~
Zestaw scenariuszy Fot. J. i E. Pytlik. Zdjęcia Opola do pocięcia (podział na grupy) Korona
CCF20091008111 iłów przy ich masie około 1 g), to jedna podziałka na arkuszu odpowiada stracie wago
Strona 9 (Medium) 14.FUNKCJA “SERWIS”SERYICE Funkcja jest stosowana w przypadku oddawania pojazdu do

więcej podobnych podstron