CCF20090213100

CCF20090213100



Deficyt budżetowy

Angielskiemu ekonomiście baronowi Johnowi Maynardowi Keynesowi (1883-1946) została kiedyś przypisana teoria deficytu budżetowego, za którą do tej pory jest obwiniany. To prawda, że Keynes głośno opowiadał się za pracami publicznymi, nawet nieproduktywnymi. Faktem jest jednak, że nigdzie w jego wielu pracach nie spotkamy terminów „deficyt budżetowy” łub „finansowanie z pożyczek” czy też szczegółowo opisanej obrony państwa opiekuńczego.

Tym natomiast, co znajdziemy - szczególnie w książce, która Keynesowi przysporzyła sławy Ogólna teoria zatrudnienia, zysku i pieniądza - jest ambitna i jak na tamte czasy nowatorska próba analizy współdziałania czynników ekonomicznych w dużej skali. Podejście takie jest obecnie znane jako „makroekonomia”. W czasach kiedy większość ekonomistów badała pojedyncze drzewa, Keynes zajął się lasem.

Kluczowa hipoteza Keynesa głosi, że możemy zrozumieć narodową gospodarkę i nią kierować, jeśli zaakceptujemy jeden prosty * aksjomat: dochód narodowy równa się sumie konsumpcji i inwestycji. W dodatku krajowy poziom zatrudnienia jest proporcjonalny do dochodu narodowego. W ten sposób, jeśli i konsumpcja i inwestycje rosną, wzrasta również zatrudnienie.

Fascynujące? Nie, ale wnioski są daleko idące. Dzięki sposobowi, w jaki Keynes skonstruował swoje wzory, okazuje się, że każdy wzrost nakładów na inwestycje musi dawać większy wzrost dochodu. Innymi słowy każdy dolar zainwestowany w gospodarkę, generuje więcej niż dolara dochodu narodowego, co z kolei daje więcej niż wartość jednego dolara w dziedzinie zatrudnienia.

Stąd konkluzja Keynesa: w normalnej sytuacji publiczne inwestycje - czyli wydawanie pieniędzy z budżetu - leżą zawsze w najlepszym interesie społeczeństwa. Jest to prawda, nawet jeśli podatek dochodowy nie rekompensuje wydatków, pozostawiając w ten sposób rząd z długiem - i stąd właśnie się wzięło późniejsze pojęcie „deficytu budżetowego”.

Dlaczego nikt przedtem tego nie dostrzegł? Przecież arytmetyka obliczeń Keynesa jest dość elementarna. Po pierwsze ekonomiści nie mieli zwyczaju przyglądać się „makroekonomii”. Po drugie Keynes wprowadzi! nowe założenia co do zachowań w gospodarce. Był przekonany, że ludzie kierują się „skłonnością do konsumpcji”, która pozostaje względnie stała w odniesieniu do dochodu osobistego. Ale relacja pomiędzy dochodem i wydatkami nie jest wprost proporcjonalna. Ktoś, kto wydaje 15 000 dolarów z dochodu równego 20 000, nie wyda 30 000 dolarów, jeśli podwoi dochody. Im jesteś bogatszy, tym mniejszy odsetek swoich dochodów będziesz przeznaczał na konsumpcję - bogaty nie zje wielokrotnie więcej lodów niż biedny.

W związku z tym wzrost krajowego poziomu konsumpcji będzie zawsze pozostawał w tyle za wzrostem dochodu narodowego. To jest matematyczna podstawa, na której Keynes opowiada się za inwestycjami publicznymi. Bo jeśli dochód równa się sumie konsumpcji i nakładów na inwestycje, a konsumpcja wzrasta wolniej niż dochód, wtedy stosunek wzrostu dochodu do zmian w zakresie inwestycji, których jest przyczyną, musi być większy niż jeden. Dzieje się tak dlatego, że nasze zwyczaje konsumpcyjne zmieniają się w tempie wolniejszym niż nasz dochód, czyli inwestycje publiczne się opłacają.

To prowadzi również niestety do powstawania deficytu narodowego, mimo to jednak Keynes wolał dług od głupiej oszczędności. Poza tym Keynes absolutnie nie podzielał stanowiska klasycznej ekonomii, że gospodarki kapitalistyczne pozostawione same sobie będą dążyć w kierunku pełnego zatrudnienia i maksymalnego wykorzystania zasobów. Uważał natomiast, że niczym nieskrępowany kapitalizm, faworyzując już bogatych, chciwych, sprytnych i pozbawionych skrupułów obywateli, prowadzi tylko do stale rosnącej koncentracji bogactw i niezdrowego poziomu bezrobocia. Warto zwrócić uwagę, że poglądy Keynesa osiągnęły szczyt swojej popularności w następstwie Wielkiego Kryzysu, który nie tylko dostarczył najlepszego z możliwych scenariusza do zastosowania jego idei, ale także poważnie podkopał reputację laissezfaire. Szczególnie w takich czasach kryzysu i wysokiego bezrobocia; ponieważ

203


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Rola Keynesa w rozwoju teorii makroekonomicznej John Maynard Keynes (1883-1946) uważany jest za ojca
1044.    Deficyt budżetowy i jego ekonomiczne konsekwencje. Deficyt budżetowy - wystę
EKONOMIA KEYNESOWSKA john M. Keynes (1883-1946)    - angielski ekonomista, autor prac
Keynesowska ekonomia polityczna Twórcy tego nurtu: John Meynard Keynes (1883-1946) i Michał Kalecki
ekonomia fofąoie    tudieiów^ Jeżeli występuje deficyt budżetowy to trzeba ustalić :
Wykład makroekonomia str.2 Deficyt budżetowy We współczesnych finansach publicznych ekonomiści
III Deficyt budżetu, ceny bieżące w mld PLN 1999
12 Tomasz Ceran wysoką inflację oraz deficyt budżetowy. „Now we all are plannist”1 - stwierdził po I
Przyczyny powstawania długu publicznego W krajach wysokorozwiniętych, w których deficyt budżetowy po
52. Amerykanizacja angielskiej ekonomiki wojennej / Wacław Stankiewicz // Zeszyty Naukowe / Wojskowa
powoduje zmniejszenie zarówno produkcji w punkcie równowagi, jak i deficytu budżetowego. Zapasy - to
Untitled21 naukowe, ochronę zdrowia, itp.), oraz uwzględnia się sposób sowania wydatków; podatki czy
IMGP3520 I Deficyt budżetowy - występuje gdy wydatki w budżecie danej instytucji (zazwyczaj państwa)
Deficyt budżetowy w Polsce 60mld zł DEFICYT BUDŻETOWY W POLSCEW 2010 roku deficyt budżetowy w Polsce
1)    Pokiycie występującego w ciągu roku przejściowego deficytu budżetowego (wynika
Inflacja, pieniądz i deficyt budżetowy Jeśli założymy, że wielki deficyt budżetowy prowadzi do infla
Kanały tłumaczące deficyty budżetowe: PIERWSZY KANAŁ Zakłada płynność kursu walutowego oraz

więcej podobnych podstron