DSC09890

DSC09890



66    - Akt IV Scena 2

Gdy ja i Mn strony zużyć go Miuiar mam stały u| bliźniego poiytliu i dla niebios chwały.

Kiraot

Ech. panie, te subtelne porzuć pan obawy.

Kiók inaczej spdnc musi diirdiic prawy! fWwdi. nie upntfUj^c głowy sofistyką.

By dóbr swoich był panem na własne ryzyko,

I raczej niech zmarnieję w ryku spadkobiercy,

Viib>> ty mieri zyskać miał imię wydsiercy!

OSznajf, śe istotnie to przechodzi wiary.

Jak pan mogłeś się zgodzić na takf ofiary;

Może manę ci jakaś cnoty tajemnica, która każe obdzierać prawego dziedzica?

A jeżeli z Iłami <r cm zażyłości twojej • Hnho zarao. jak mówisz, na przeszkodzie stoi, byłaby godniej, nie wadzęc nikomu, człowiek wynijść z tego domu, HHngiBfć v ten sposób, aby wbrew wszelkiej logice BHUkt tjciec syna wygnał na ulicę? ^HHj|||tae pojmuję, by człek tak zażarty W rzeczach enaty—

Tartnśfe

Anpnnam. jest już wpół do czwartej: ffcnnę nabożnę sprawę43 przypomniałem sobie, IpkHai mnie, bym rozstał się z panem w tej dobie.

Klcaart

mm

A!

SCENA 2

ElmiraI Marianna, Kle ant, Doryna

Doryna do Brania

maże w panu znajdziern poplecznika46: śmiertelna boleść duszę jej przenika! ■■Kttf) ojciec na dziś wieczór znaczy,

jhmpmmtow pojawia H „nabożna sprawa’'.

Kttltłi    jak Orgon może być groźny i gdy •'? uprze, n


Orgo°

, ^rze, że was widzę wszystkich tutaj razem.

Po Marianny

nu, właśnie kontrakcik, który ma tę cnotę, ■'.panience do śmiechów wypłoszy ochotę.

Marianna

klfkajęc przed Orgonem Oj^, przez litość Boga, co zna me katusze,

J wszystko to, co zmiękczyć zdoła twoję duszę,

Sie chciej się tak upierać w swym ojcowskim prawie I jacz od {posłuszeństwa zwolnić mnie łaskawie!

Sie przymuszaj mnie, ojcze, rozkazem tak srogim, Bym musiała na ciebie skarżyć się przed Bogiem,

I żyda, które dałeś mi, niestety, ojcze,

Nie chciej zamieniać dzisiaj w katusze zabójcze!

Jeśli wbrew twojej woli nie śmiem marzyć o tern,

Bym mogła się połęczyć z mych uczuć przedmiotem, Niechaj choć dobroć twoja to pragnienie ziści,

Bym nie żyła z przedmiotem swojej nienawiści I, gdy twa wola błagań mych słuchać nie raczy,

Nie chciej mnie rzucać bodaj na pastwę rozpaczy!

Orgon

na Uronię, wzruszony

Odwagi, serce moje! Precz z ludzkę słabościę! Marianna

Na Iwę przyjaźń ku niemu nie patrzę ze złości?...

Okaż ję światu: oddaj mu fortunę całę,

Oddaj i mój majętek, jeśli to za mało!

^■diam się chętnie, o to me serce nie stoi,

1*3 przynajmniej osoby chciej oszczędzić mojej


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC09873 (2) M śmtfOamś - Akt II, Scena 3 Doryna ttoekopfc Ja bym go im nie wzięła pewno, póki żyję.
DSC09876 40    - Akt II. Swmw ł Walery Ja mdaę to, co pani widocznie dogadza, Mariann
DSC09893 72    - Akt IV Swmw 5 l>otęd jtsocn* i w«ruu«*ni» ochłonąć nie mo^>, O
skanowanie0029 118 AKT IV SCENA 1 Przedpołudnie. Znowu słoneczna pogoda, jak w akcie 1 i lt. Zniknęł
DSC09874 (2) 36 S*/f*iyirA - Akt II. Scena 8Mariann* IV>n no. etyl w istocie twej nieczułej duszy
DSC09883 54 & ifttuwł - Akt tli. Scena 3 IW Wkłtfc w tobie pnwkodf do zbawienia drogi; Lwi gdy p
DSC09886 60 Śu y—wł - Akt III. Scena 6 Oiyon rótmiei i Jciska/ęc Thrtuffe’o3 O. dobroci wielka,
DSC09891 Ml SHhHwp - Akt IV $te«o* 3 I    mi h klwuihiru »un>wpj ustroni iHd
skanuj0208 (2) 436 INDEKS K/.Ł( /«»V ■» Akt rozumny 26. 43. 47-48. 63. 81-82 rozumny konieczny 64-66
skanowanie0082 Z słońcem — jedynym druhem — niźli płynąć Po mule — na kształt ropuszego lęgu — Gdy j
5Kopciuszek Ona rodzinie w domu sprzątała, Choć tak jak siostry na bal iść chciała. I gdy ją wróżka
page0140 137 kierau ołtarzowi, gdy ją. ktoś z boku za suknią pociągnął. Eyła to kobieta uboga, stara
Jak zrobic wode Następnie iv k Fflter -> tłsort •> G ja ustawiłem tak Otetortian*

więcej podobnych podstron