Moja Nauka Ściąga Chłopi streszczenie, czyli opowieść o życiu w lipeckiej gromadzie




Moja Nauka | Ściąga | Chłopi - streszczenie, czyli opowieść o życiu w lipeckiej gromadzie












HR {
BORDER-RIGHT: gray thin; BORDER-TOP: gray thin; BACKGROUND: 50% bottom; BORDER-LEFT: gray thin; BORDER-BOTTOM: gray thin; HEIGHT: 1px
}
A {
FONT-WEIGHT: bold; FONT-SIZE: 12px; COLOR: #ffb400; LINE-HEIGHT: normal; FONT-STYLE: normal; FONT-FAMILY: Geneva, Arial, Helvetica, san-serif; TEXT-DECORATION: none
}
BODY {
FONT-SIZE: 9px; FONT-FAMILY: Geneva, Arial, Helvetica, san-serif; TEXT-DECORATION: none
}
.szukajTOP {
FONT-WEIGHT: normal; FONT-SIZE: 11px; COLOR: #000000; FONT-FAMILY: Arial, Helvetica, sans-serif; TEXT-DECORATION: none
}
.szukajTOP:active {
FONT-WEIGHT: normal; FONT-SIZE: 11px; COLOR: #000000; FONT-FAMILY: Arial, Helvetica, sans-serif; TEXT-DECORATION: none
}
.szukajTOP:hover {
FONT-WEIGHT: normal; FONT-SIZE: 11px; COLOR: #000000; FONT-FAMILY: Arial, Helvetica, sans-serif; TEXT-DECORATION: none
}
.menuTop {
FONT-WEIGHT: bold; FONT-SIZE: 11px; COLOR: #333333; FONT-FAMILY: Tahoma, Arial, Helvetica CE, Helvetica, Verdana; TEXT-DECORATION: none
}
.menuTop:active {
FONT-WEIGHT: bold; FONT-SIZE: 11px; COLOR: #333333; FONT-FAMILY: Tahoma, Arial, Helvetica CE, Helvetica, Verdana; TEXT-DECORATION: none
}
.menuTop:hover {
FONT-WEIGHT: bold; FONT-SIZE: 11px; COLOR: #ffb400; FONT-FAMILY: Tahoma, Arial, Helvetica CE, Helvetica, Verdana; TEXT-DECORATION: none
}
.menuStopka {
FONT-WEIGHT: normal; FONT-SIZE: 11px; COLOR: #333333; FONT-FAMILY: Tahoma, Arial, Helvetica CE, Helvetica, Verdana; TEXT-DECORATION: none
}
.menuStopka:active {
FONT-WEIGHT: normal; FONT-SIZE: 11px; COLOR: #333333; FONT-FAMILY: Tahoma, Arial, Helvetica CE, Helvetica, Verdana; TEXT-DECORATION: none
}
.menuStopka:hover {
FONT-WEIGHT: normal; FONT-SIZE: 11px; COLOR: #ffb400; FONT-FAMILY: Tahoma, Arial, Helvetica CE, Helvetica, Verdana; TEXT-DECORATION: none
}
.menuLewo {
FONT-WEIGHT: bold; FONT-SIZE: 11px; COLOR: #ffffff; FONT-FAMILY: Arial, Helvetica, sans-serif; TEXT-DECORATION: none
}
.menuLewo:active {
FONT-WEIGHT: bold; FONT-SIZE: 11px; COLOR: #ffffff; FONT-FAMILY: Arial, Helvetica, sans-serif; TEXT-DECORATION: none
}
.menuLewo:hover {
FONT-WEIGHT: bold; FONT-SIZE: 11px; COLOR: #ffb400; FONT-FAMILY: Arial, Helvetica, sans-serif; TEXT-DECORATION: none
}
.wiecej {
FONT-WEIGHT: bold; FONT-SIZE: 9px; COLOR: #ffb400; FONT-FAMILY: Verdana, Arial, Helvetica, sans-serif; TEXT-DECORATION: underline
}
.topNewsTitle {
FONT-WEIGHT: bold; FONT-SIZE: 11px; COLOR: #ffffff; FONT-FAMILY: Geneva, Arial, Helvetica, san-serif; TEXT-DECORATION: none
}
.topNewsText {
FONT-WEIGHT: normal; FONT-SIZE: 11px; COLOR: #ffffff; FONT-FAMILY: Geneva, Arial, Helvetica, san-serif; TEXT-DECORATION: none
}
.newsTyp1Dzial {
WORD-SPACING: -1px; FONT: 24px Geneva, Arial, Helvetica, san-serif; COLOR: #999999; TEXT-DECORATION: none
}
.newsTyp1Tytul {
FONT-WEIGHT: normal; FONT-SIZE: 20px; COLOR: #000000; FONT-FAMILY: Tahoma, Arial, Helvetica CE, Helvetica, Sans-serif; TEXT-DECORATION: none
}
.newsTyp1Lead {
FONT-WEIGHT: bold; FONT-SIZE: 12px; COLOR: #666666; TEXT-INDENT: 1px; LINE-HEIGHT: normal; FONT-STYLE: normal; FONT-FAMILY: Geneva, Arial, Helvetica, san-serif; TEXT-DECORATION: none
}
.newsTyp2Tytul {
FONT-WEIGHT: normal; FONT-SIZE: 18px; COLOR: #000000; FONT-FAMILY: Tahoma, Arial, Helvetica CE, Helvetica, Sans-serif; TEXT-DECORATION: none
}
.newsTyp2Lead {
FONT-WEIGHT: normal; FONT-SIZE: 12px; COLOR: #000000; TEXT-INDENT: 1px; LINE-HEIGHT: normal; FONT-STYLE: normal; FONT-FAMILY: Geneva, Arial, Helvetica, san-serif; TEXT-DECORATION: none
}
.newsTyp3Tytul {
FONT-WEIGHT: bold; FONT-SIZE: 12px; COLOR: #ffb400; TEXT-INDENT: 1px; LINE-HEIGHT: normal; FONT-STYLE: normal; FONT-FAMILY: Geneva, Arial, Helvetica, san-serif; TEXT-DECORATION: none
}
.newsTyp3Lead {
FONT-WEIGHT: normal; FONT-SIZE: 12px; COLOR: #000000; TEXT-INDENT: 1px; LINE-HEIGHT: normal; FONT-STYLE: normal; FONT-FAMILY: Geneva, Arial, Helvetica, san-serif; TEXT-DECORATION: none
}
.naglowekListy {
FONT-WEIGHT: bold; FONT-SIZE: 12px; CURSOR: auto; FONT-FAMILY: Tahoma, Arial, Helvetica CE, Helvetica, Verdana, Sans-serif; TEXT-DECORATION: none
}
.poziomStrony {
FONT-WEIGHT: bold; FONT-SIZE: 11px; COLOR: #666666; FONT-FAMILY: Arial, Helvetica, sans-serif; TEXT-DECORATION: none
}
.poziomStrony:active {
FONT-WEIGHT: bold; FONT-SIZE: 11px; COLOR: #666666; FONT-FAMILY: Arial, Helvetica, sans-serif; TEXT-DECORATION: none
}
.poziomStrony:hover {
FONT-WEIGHT: bold; FONT-SIZE: 11px; COLOR: #ffb400; FONT-FAMILY: Arial, Helvetica, sans-serif; TEXT-DECORATION: none
}
.LogowanieTop {
FONT-WEIGHT: normal; FONT-SIZE: 11px; COLOR: #ffffff; FONT-FAMILY: Arial, Helvetica, sans-serif; TEXT-DECORATION: none
}
.LogowanieTop:active {
FONT-WEIGHT: normal; FONT-SIZE: 11px; COLOR: #ffffff; FONT-FAMILY: Arial, Helvetica, sans-serif; TEXT-DECORATION: none
}
.LogowanieTop:hover {
FONT-WEIGHT: normal; FONT-SIZE: 11px; COLOR: #ffb400; FONT-FAMILY: Arial, Helvetica, sans-serif; TEXT-DECORATION: underline
}
.fotoRamka {
BORDER-RIGHT: #000000 1px; BORDER-TOP: #000000 1px; BORDER-LEFT: #000000 1px; BORDER-BOTTOM: #000000 1px
}
.menuLewoMale {
FONT-WEIGHT: normal; FONT-SIZE: 11px; COLOR: #ffffff; FONT-FAMILY: Arial, Helvetica, sans-serif
}
.menuLewoHome {
FONT-WEIGHT: bold; FONT-SIZE: 11px; COLOR: #000000; FONT-FAMILY: Arial, Helvetica, sans-serif; TEXT-DECORATION: none
}
.menuLewoHome:hover {
FONT-WEIGHT: bold; FONT-SIZE: 11px; COLOR: #339900; FONT-FAMILY: Arial, Helvetica, sans-serif; TEXT-DECORATION: none
}

















 







Szukaj:




   Przejdź do działu:

 Wybierz dział
  ------------------------------
  Główne działy serwisu
  ------------------------------
    Strona
główna     ----------------------------
    Co
dalej absolwencie?     Ściągi
i wypracowania     Koło
dziennikarskie     Pomoc
nauczycieli     Okiem
nastolatka     Szybka
nauka     Języki
obce     Au
Pair     Matura
    Humor
    Forum
dyskusyjne     Twój
profil     Niemiecki
    Angielski
    Konkursy
    Bezpieczny
seks   ------------------------------
  Informacje o serwisie
  ------------------------------
    O
nas     Reklama
    Nasi
przyjaciele     Prywatność
    Dla
prasy





Strona
główna  |   Co
dalej absolwencie?  |   Szybka
nauka  |   Bezpieczny
seks






























Ściągi
pod pachą - Matura w kieszeni :-)


Zestawy
"pierwszej" pomocy maturalnej- ściągi - Zabezpiecz
się juz teraz z J. polskiego i
Historii...




  Zaświadczenia
dla nauczycieli

 




























  Menu działu  










Baza
ściąg i wypracowań - Szukaj ŚCiĄGI !!!







Darmowe płyty Cd! Gadżety,
konkursy...







Przeczytaj
artykuł







Dla
WebMastera







Idealna
ściąga!







Dodaj
ściągę







Ale
wpadka!







Centrum nauki języka
przez SMS







Forum
dyskusyjne

















 Główne działy  










Co
dalej absolwencie?







Ściągi
i wypracowania







Koło
dziennikarskie







Pomoc
nauczycieli







Okiem
nastolatka







Szybka
nauka







Języki
obce







Au
Pair







Matura







Humor







Forum
dyskusyjne







Twój
profil







Niemiecki







Angielski







Konkursy







Bezpieczny
seks
















  Subskrypcja  











Zapisz się do naszej subskrypcji - będziesz
wiedział wszystko o nowościach.



















Moja Nauka /
Ściąga
/ Baza
ściąg i wypracowań - Szukaj ŚCiĄGI !!!







 Nowy
numer do internetu

Login:
nauka Hasło: nauka 
więcej
>>













 ...





 Chłopi - streszczenie,
czyli opowieść o życiu w lipeckiej gromadzie






Jesień Powieść rozpoczyna się
pozdrowieniem księdza przez Agatę, krewniaczkę Kłębów,
udającą się na żebry. Oto bowiem zbliża się czas, w
którym może być ciężarem dla całej rodziny. W „świecie”
wyżywi się i być może coś użebrze. Z czterech pierwszych
rozdziałów tworzących ciąg spójnych wydarzeń wynika, że
jest to piątek po południu, nieokreślonego bliżej roku,
pod koniec września. Obejmują one wypadki, które
rozegrały się do niedzieli włącznie. Ksiądz daje
staruszce złotówkę, ta uszczęśliwiona odchodzi.
Następnie na drodze księdza pojawia się dziewczyna
prowadząca krowę do byka jakiś Żyd szmaciarz i ślepy
dziad, prowadzony przez tłustego kundla na sznurku.
Mijają go jeszcze inni, wszyscy darzą go szacunkiem i
bojaźnią różnie manifestowaną. Dochodzi wreszcie do
Borynowego pola, gdzie odbywają się wykopki ziemniaków.
Rozmowy podczas tej pracy są źródłem wiedzy o wsi. Dużo
plotkuje się o pięknej „kiej dziedziczka” Jagusi. Wśród
pracujących znajduje się również synowa Macieja Boryny,
Hanka. Zostaje ona w pewnym momencie zawołana do chorej
krowy teścia. Wkrótce do domu z „sądów” powraca
gospodarz, Maciej Boryna. Decyduje się dorżnąć
zdychające zwierzę, by w ten sposób pomniejszyć stratę.
Przyczyną „zlachania” się krowy było zachowanie się
karbowego, który ją zbyt mocno przepędził z dworskiej
szkody. Pastuch Walek nie potrafił jej należycie
upilnować. Boryna zamierza procesować się z dworem o tę
szkodę. Następnie gospodarz wściekły z powodu tego
niepowodzenia idzie się zdrzemnąć. Wydaje przedtem
polecenie synowi Antkowi, by gacił chałupę.
Polecenia te rozdrażniają Antka. Czuje się
upokorzony zależnością: Śpią se kiej dziedzic, a ty
parobku rób. Po drzemce stary Boryna idzie do wójta. Tu
dowiaduje się, że został pozwany do sądu przez byłą
służącą Jewkę, która twierdziła, że Boryna jest ojcem
jej dziecka. Wójtowa prosi go do wspólnego posiłku. Jest
to dowód uznania wójta dla pozycji i zamożności Boryny w
środowisku. W trakcie wspólnej pogawędki wójt namawia
Borynę do ożenku. Wcześniej bowiem czytelnik
dowiedział się o Macieju Borynie, że jest wdowcem, na
wiosnę zmarła mu druga żona. Maciej twierdzi, że w jego
wieku (ma 58 lat) niełatwa to decyzja. Wójtostwo
wysuwają nawet propozycję kandydatki na żonę. Okazuje
się nią owa piękna Jagna, o której rozmawiano na
kartoflisku. Widać zasiali w nim ziarno niepokoju, bo
wracając do domu celowo przechodzi obok domu Jagny.
Zaczyna myśleć o dziewczynie i jej pięciu morgach
leżących obok jego pola. Następnego dnia, tj. w
sobotę, Boryna udaje się do Tymowa na rozprawę. Przed
wyjazdem, jak prawdziwy gospodarz, wydaje szczegółowe
polecenia domownikom. Przejeżdżając obok pola Paczesiów
(bo z tej rodziny była Jagna), pożądliwie spogląda na
ich grunta. Po drodze mija również las. Jest to moment,
który pozwolił Reymontowi na wprowadzenie wątku sporu z
dworem o tzw. lasy serwitutowe, stanowiące wspólną
własność dziedzica i chłopów. Następnie
obserwujemy Borynę w sądzie. Tu przed rozprawą Boryny
odbywa się humorystyczna scena, w której przesłuchiwany
jest lipecki złodziejaszek, Kozioł. Jego tłumaczenia
dotyczące kradzieży świni u Dominikowej (matki Jagny)
wzbudzają szczery śmiech. Rozprawa Boryny kończy się
niczym. Stary Maciej domyśla się, że ktoś namówił Jewkę,
by mu dokuczyć. Wracając do wsi, zaprasza do wspólnej
jazdy Paczesiową. Rozmowy dotyczą spraw lipeckich.
Między innymi rozmawiają o wójcie, którego warunki
materialne dziwnie jakoś na „urzędzie” uległy szybkiej
poprawie. Dominikowa napomknęła również, czy Maciej nie
myśli o trzecim ożenku. To dzięki niej Boryna uzyskuje
pewność, że jeśli zrobi zapis, najpierwsze się nie
przeciwią. Czwarty rozdział obejmuje wydarzenia
dziejące się w niedzielę. W toku narracji pojawia się
postać parobka Kuby. Przed nabożeństwem Kuba schował
kilka ptaków pod kapotę i poszedł do księdza, by mu je
ofiarować. Za pochodzące z kłusownictwa kuropatwy
otrzymuje według jego mniemania niewiarygodnie dużo
pieniędzy (złotówkę). Wprawia to go w podniosły nastrój
do tego stopnia, że podczas mszy pcha się między
najpierwszych gospodarzy, by złożyć ofiarę na tacę.
Takie zachowanie parobka budzi oburzenie, ponieważ łamie
on zasadę, zgodnie z którą nawet w kościele każden ma
swoje miejsce. Po nabożeństwie dochodzi do
kolejnej sprzeczki między Boryną a synem Antkiem.
Antkowie czują się wykorzystywani, traktowani wyłącznie
jako siła robocza w gospodarstwie starego. Kuba
po nieudanej próbie drzemki poobiedniej (jest podniecony
możliwością zarobienia dużych pieniędzy na
kłusownictwie) idzie do karczmy. Tam Żyd Jankiel
(karczmarz) składa zamówienie na kuropatwy po znacznie
korzystniejszej cenie, niż Kuba uzyskał od księdza.
Jednocześnie przebiegły karczmarz sugeruje mu, by
spróbował upolować grubszą zwierzynę. Ofiarowuje mu przy
tym możliwość zaopatrzenia w broń i proch. Dochodzi do
kłótni, ponieważ rozmowa ta staje się dla Jankiela
okazją do ubicia innego interesu. Proponuje, by Kuba
sprzedawał u niego podkradany koniom owies. To budzi
zdecydowany sprzeciw parobka. Jest na to za uczciwy.
Podniecony wydarzeniami dnia i rozwścieczony na
karczmarza Kuba upija się do nieprzytomności.
Rozdział V rozpoczyna się opisem „coraz
głębszej” jesieni. Ruch we wsi powoli się zmniejsza,
mieszkańcy coraz częściej udają się na jarmark do
Tymowa. Na ten ostatni przed Godami, „na świętą Kordulę”
lipczanie szykowali się należycie [...]. Już na parę dni
przedtem deliberowano po wsi, co by się sprzedać dało,
czy z inwentarza, czy z ziarna albo też z drobnego
przychówku. Jarmark jest wielkim wydarzeniem w
życiu mieszkańców Lipiec. Boryna wyrusza pieszo w
nadziei, że po drodze się do kogoś przysiądzie...
Istotnie tuż za karczmą dopędził go organista i Maciej
wsiadł do niego na bryczkę zaprzężoną w parę tęgich
koni. Podczas ich rozmowy pojawia się postać syna
organistów, Jasia, edukowanego na księdza (postać ta
wróci ponownie w powieści w wątku romansowym związanym z
Jagną). Kolejne fragmenty utworu przynoszą barwny i
szczegółowy opis jarmarku. Podczas niego narrator
relacjonuje kilka scen z udziałem Boryny. Spotyka on
między kramami Jagnę, kupuje jej wstążkę i ofiarowuje
barwną chustkę kupioną początkowo dla Józi. Następnie
dochodzi do ostrej wymiany zdań między nim a zięciem,
kowalem. Sprytny zięć usłyszał obietnicę otrzymania od
Boryny cielaka, jednocześnie dał mu do zrozumienia, że
oboje z żoną nie byliby przeciwni trzeciemu ożenkowi
starego Macieja. Rozdział VI otwiera poetycki
opis deszczowej jesieni. W tym czasie Cała wieś była
zajęta wycinaniem i zwożeniem kapusty... Dotyczyło to
także Dominikowej. Miało się już pod wieczór. Jagna
pracuje znacznie lepiej niż bracia Szymek i Jędrzych.
Gdy podpierając wóz ramieniem (jest bowiem nadzwyczaj
silna), wraca do domu, spotyka ją Antek, namawia, by w
niedzielę wieczorem przyszła „na muzykę” do Kłębów.
Wieczorem do domu Dominikowej przychodzi Jambroży.
Wstąpił ostrożnie wybadać, czy Boryna może „przysłać z
wódką”. Dominikowa, jak to w zwyczaju, odrzekła, że
„zrękowiny nie ślub” i wyraziła zgodę. Dla Jagny wola
matki jest najważniejsza: Mnie ta wszystko jedno,
każecie, to pójdę... Następnie do Paczesiów przychodzi
Józka z zaproszeniem dla Jagny, by nazajutrz przyszła na
obieranie kapusty. Następny dzień obejmujący VII
rozdział, to głównie opis obyczaju szatkowania kapusty.
Pracującym towarzyszy muzyka, panuje atmosfera wesołości
i humoru. W towarzyskim plotkowaniu prym wiedzie
Jagustynka. Nieco refleksji wprowadza piękna opowieść
Rocha o Panu Jezusie. Autor tej opowieści, postać nieco
tajemnicza, co trzy lata pojawia się w Lipcach uczy
wiejskie dzieci. Po spotkaniu Antek w tajemnicy przed
innymi ludźmi odprowadza Jagnę do domu. Narrator
powieści informuje: Objął ją wpół mocno i tak przytuleni
do siebie zginęli w ciemnościach. Rozdział VIII
rozpoczyna się informacją, iż: Nazajutrz gruchnęła po
Lipcach wieść o Borynowych zmówinach. Wójt miał być
dziewosłębem. Kojarzenie pary to swoisty rytuał
pociągający za sobą ciąg określonych zachowań. Po
przyjściu swatów z wódką do Dominikowej toczy się
rozmowa wg określonych reguł współtowarzyszących
zaręczynowym obyczajom. Dominikowa z początku udaje, że
nie domyśla się celu odwiedzin dziewosłębów. Swaci
przychodzą z wódką, rozpoczynają rozmowę o pogodzie. Po
przejściu do sprawy zasadniczej przy wymianie
uprzejmości Dominikowa walczy o interesy materialne
córki. Po ugodzie idą „przepić” do karczmy, gdzie czeka
na nich Boryna. W karczmie na zakończenie zmówin Boryna
i inni mieszkańcy Lipiec dowiadują się, że dziedzic
sprzedał porębę na Wilczych Dołach. Wywołało to wśród
nich ogromne poruszenie. Kolejne rozdziały (IX i
X) obejmują wydarzenia dziejące się w okolicach dnia
zadusznego. Boryna dokonuje zapisu sześciu morgów na
rzecz Jagny. Antek z tego powodu i dlatego, że ojciec
odbiera mu ukochaną kobietę, gorzał w mękach. Prosi o
radę księdza. Ten odradza walkę z ojcem. Podobnego
zdania jest i kowal. Pomimo tych rad dochodzi do bójki z
ojcem. Rozwścieczony Boryna wyrzuca Antków ze swego
gospodarstwa. W dwu ostatnich rozdziałach
Jesieni narrator opowiada o przygotowaniach do wesela i
o samej uroczystości. Na tym tle rozgrywa się również
dramat postrzelonego Kuby. Wesele Boryny jest okazją do
zaprezentowania zwyczajów ludowych. Podczas hucznego
wesela prócz tańców i przyśpiewek toczą się również
poważne rozmowy. Dotyczą one sporów o las, nadmiernych
podatków, otwarcia szkoły itd. Podczas oczepin panny
weselnicy nie żałują grosza - zebrano aż trzysta złotych
(tyle warta była krowa, która padła Borynie). W
czasie, gdy w domu Boryny trwa okazałe wesele, na
barłogu w stajni dogorywa Kuba, postrzelony podczas
kłusowania w dworskim lesie. Nic nie może mu poradzić
Jagustynka i Jambroży przywołany przez Walka. Jambroży
jedyny ratunek dla Kuby widzi w amputacji nogi, radzi
więc udać się do szpitala. Zrozpaczony Kuba panicznie
boi się szpitala. Sam obcina zgangrenowaną nogę. Wkrótce
wykrwawiony umiera. Przed śmiercią rozpacza, że nie może
najeść się do syta smakowitych potraw weselnych.
Zima Część ta rozpoczyna się poetyckim
opisem nadchodzącej zimy, zmian spowodowanych tą porą
roku. Narrator swą uwagę kieruje następnie na warunki
bytowania rodziny Antka. Opis chałupy Bylicy jest
niezwykle dokładny, niemal naturalistyczny. Brak w niej
podłogi, jest tylko gliniaste klepisko pokryte warstwą
śmieci, brudu i błota. Dziury w ścianach łatane są
mieszaniną nawozu, gliny i słomy. Część zamieszkana
przez ludzi oddzielona jest od części dla zwierząt
jedynie cieniutką ścianą oblepionego chrustu. W
pomieszczeniach zajmowanych przez Hankę i jej kłótliwą
siostrę Weronikę panuje przejmujący ziąb. Domownikom
doskwiera również brak pożywienia. Hanka nie może
skorzystać z pomocy Boryny, ponieważ Antek zabrania jej
przyjmowania czegokolwiek (przybyłą z jedzeniem Józkę
przepędził). Antek przeżywa gorycz podwójnego
skrzywdzenia przez ojca oraz jawnego potępienia go przez
wieś. Nikt ich nie odwiedza. Równie trudne
chwile przeżywa Hanka. Nie tylko odczuwa gorycz
odsunięcia się męża, utraty dotychczasowej pozycji
społecznej, ale przede wszystkim nie ma co dać dzieciom
jeść. Lękliwie przygląda się przeżyciom Antka, który
niekiedy zagląda również do karczmy. Decyduje się więc
na sprzedaż wniesionej w wianie krowy. Podejmuje
dodatkową pracę, biorąc do przędzenia wełnę od
organistów. Prosi również o pracę dla Antka u młynarza.
Od niego dowiaduje się, że Antek nadal romansuje z
Jagną. Dotkliwym dla niej ciosem jest wiadomość, że jej
mąż, broniąc dobrego imienia Jagny, dotkliwie pobił
Mateusza. Zbliża się Boże Narodzenie.
Poprzedzają je powszechne porządki i przygotowywanie
posiłków. Po przedświąteczne zakupy Boryna jedzie nawet
do miasta (już z nowym parobkiem, Pietrkiem). Podczas
pieczenia świątecznych strucli do Jagny przychodzi z
opłatkiem księżyk Jasio. Dowiaduje się od niego, że u
Antków bieda aż skrzypi. Boryna jest coraz
bardziej zakochany w Jagnie: ...cięgiem chodził za nią
rozmiłowanymi oczami i kieby przed weselem, słodkie
słówka wciąż prawił, a jeno o tym myślał, czym by się
jej jeszcze przypochlebić. Niestety, nie było to uczucie
odwzajemnione, ponieważ Jagna nie dbała o jego kochanie
[...] jakaś mroczna była, zniecierpliwiona jego amorami,
zła, wszystko ją drażniło... Ustawicznie myślała o
Antku. W wigilijny wieczór Borynowie w towarzystwie
Dominikowej, synów, służby Rocha, Jagustynki spożywają
wieczerzę, przestrzegając obowiązujących obyczajów.
Długotrwały spór z dworem wchodzi w decydującą
fazę. Do Boryny przychodzi delegacja gospodarzy, prosząc
go, by określił swoje stanowisko w tym sporze. Boryna
nie jest z nimi w pełni szczery. Objawia się w tym jego
wyrachowanie - liczy, że być może dziedzic będzie się
porozumiewał z każdym osobno. Liczy, że przy okazji może
coś więcej wytarguje za padniętą krowę. Mieszkanie
Borynów odwiedza dawny powstaniec, pan Jacek - brat
dziedzica. Wypytuje o Kubę, który był niegdyś jego
towarzyszem walki, a nawet ocalił mu kiedyś życie.
Dowiaduje się o jego śmierci, idzie na grób Kuby i
żarliwie się modli. Boryna zaczyna podejrzewać
Jagnę o schadzki z Antkiem. Kiedyś nawet znalazł zapaskę
na śniegu. Ustawicznie więc zaczyna ją śledzić.
Dowodem pogłębiającego się konfliktu między
dworem a wsią jest fakt niezatrudnienia chłopów przy
wyrębie lasów. Dotyka to szczególnie najbiedniejszych.
Komornicy w związku z tym proszą księdza o
wstawiennictwo. Wysyłają do niego delegację. Rezultaty
rozmów mają omówić w karczmie. Tu odbywają się zmówiny
córki Kłęby. Podczas nich dochodzi do pogodzenia się
Antka z Mateuszem. Gdy biorący udział w
przyjęciu Boryna odchodzi do alkierza, by naradzić się z
chłopami, Antek porywa Jagnę do tańca. Ten oszałamiający
taniec przerywa Boryna. Zachowanie się Antka i Jagny
komentuje cała wieś. Kolejne dni przynoszą nasilający
się konflikt między Jagną a Maciejem. Boryna poważnie
zaczyna się obawiać Antka. W tym czasie dochodzi do
cichej ugody między dworem a wpływową i bogatą częścią
wsi (wójt, kowal, młynarz i Boryna). Pogrążona w
nędzy Hanka zmuszona jest pieszo udać się po chrust do
lasu, ponieważ nie ma czym dla dzieci warzy ugotować.
Idzie z nią stary Bylica. Praca w lesie jest ciężka,
doskwiera jej mróz. Trapią ją bolesne myśli o Antku.
Samotnie wracającą spotyka jadący sańmi Boryna (ojciec
Bylica został gdzieś w lesie). Boryna postrzega nie tę
samą Hankę (zdumiewał się nad jej przemianą). Dostrzegł
w niej kobietę z wolą walki o przetrwanie rodziny. Z
rozmowy z Hanką wynika, że Boryna przegrał sprawę z
dworem i na domiar złego musiał pokryć koszta. Żegnając
Hankę deklaruje pomoc jej i rodzinie. Pomimo
oburzenia i plotek wsi Antek i Jagna spotykają się
nadal. Podczas przędzenia wełny u Kłębów kochankowie
wymykają się chyłkiem do brogu Macieja. Tę schadzkę
zwęszył Boryna. Podpala bróg, chcąc w ten sposób ich
ukarać. Udaje się im zbiec. Dowodem ich bytności w tym
brogu jest zgubiona przez Jagnę zapaska. Wieś nie ma
wątpliwości, kto z kim był w podpalonym brogu. Dowiaduje
się o tym również Hanka. Przeżywa to boleśnie. Zmienił
się jej stosunek do Antka. Przestała się go bać.
Lekceważąc jego zakazy zwróciła się o pomoc materialną
do Boryny. Mimo skandalu, Antek nadal pragnie spotykać
się z Jagną. Ta jednak czyni to pod wewnętrznym
przymusem. Antek wypomniany przez księdza na ambonie
jako wyrodny syn przeżywa dotkliwie swoje upokorzenie.
Biedakom lipeckim w warunkach twardej zimy żyje
się ciężko. Smutny jest los zdradzanego Boryny. Bierze
odwet na Jagnie, każe jej ciężko pracować (miał ją teraz
za dziwkę). Zima kończy się wyprawą chłopów do
lasu. Na czele tej wyprawy idzie Boryna. Dochodzi do
bójki. Początkowo Antek ma zamiar zabić ojca, jednak
kiedy spostrzega, że ojcu grozi śmierć z ręki borowego,
zabija go. Ranny Maciej z trudem rozpoznaje syna, a
następnie zupełnie traci przytomność. Wiosna
Wiosna rozpoczyna się lirycznym zachwytem
narratora nad stanem natury o tej porze roku. Do wsi
powraca Agata, niosąc w woreczkach dobytek uzyskany
dzięki żebrom. Agata ze zdziwieniem spostrzega pustkę na
polach, brak krzątających się o tej porze roku ludzi. Od
Kłębowej dowiaduje się, że lipeckie chłopy wszystkie w
kreminale. Agata powróciła do rodzinnej wsi i
krewniaków, ponieważ wśród swoich pragnie umrzeć.
U Borynów nastały istotne zmiany. Hanka,
obawiając się przebiegłości kowala, szybko wprowadziła
się do swojej dawnej izby. Z Jagną toczyła zażartą,
milczącą i nieustępliwą wojnę. A stróżowała
pilnie: toć Antkowy też był gront, a stary ledwie ział i
mógł leda pacierz wyciągnąć kulasy. Właśnie
Hanka zajęła się chorym, opuszczonym Boryną, karmi go,
troszczy się o jego pościel. Jagna niezmiernie się
nudzi. Ucieka z chałupy na wieś. Siedzi jednak u
Borynów, bo taka jest wola jej matki. Jednej
niedzieli zjawia się Rocho z wiadomością od Antka.
Poleca Hance przed Wielkanocą zabić wieprzka. Kowal
węszy u Boryny pieniądze. Hanka zdaje sobie z tego
sprawę. Pewnego razu chory Boryna odzyskuje przytomność,
mówi Hance, gdzie w komorze schowane są oszczędności.
Hanka je odnajduje. Podczas świąt dochodzi też
do pierwszego dłuższego spotkania Jagny z synem
organistów, Jasiem. Zamieniają wówczas kilka słów o
wyraźnym podtekście erotycznym. Jagna wydaje się być
zauroczona „księżykiem”. Zauroczenie to nie przeszkadza
jej nawiązać nowego romansu z wójtem. Wprawdzie stroną
aktywną jest tu wójt, to jednak Jagna jakby wyczekiwała
tej nowej przygody miłosnej. W owym okresie ma
miejsce tajemniczy pożar na Podlesiu u Niemców. Ze wsi
pomocy udzielają jedynie kowal i wójt. Wkrótce Hanka
rodzi kolejne dziecko. Mimo poporodowej słabości nie
wypuszcza z rąk władzy w gospodarstwie. Do Hanki
przychodzi ojciec Bylica, od którego dowiaduje się, że
do jego domu wprowadził się brat dziedzica, pan Jacek.
Lipczanie ten gest solidaryzmu społecznego traktują jako
dziwactwo, a nawet wariactwo. Kobiety nie radzą
sobie z pracami w polu. Z pomocą spieszy im Rocho, który
w jedną z niedziel zorganizował chłopów z sąsiedniej wsi
do pracy na lipeckich polach. W jakiś czas po
tym epizodzie powracają zwolnieni z więzienia mężczyźni.
Próżno jednak Hanka wypatruje Antka. Powoli życie w
Lipcach zaczęło wracać do normy. Codziennej radości z
powodu wyjścia z więzienia często towarzyszy frasunek z
powodu biedy. Weronice i Stachowi zawaliła się chałupa.
Nawet świetny fachowiec stolarski Mateusz, nie widzi
sensu jej naprawy - radzi postawić nową.
Mieszkańcy mówią o powrocie z wojska brata Antka
Borynowego, Grzeli i Jaśka Tereski. Tereska jawnie
związana romansem z Mateuszem przeżywa poważne rozterki.
Jednak Mateusz, zadurzony w Jagnie, powściągliwość
Tereski przyjmuje z ulgą. O Jagnie zaczyna się we wsi
mówić głośno, że jest „wójtową kochanicą”. Ciężki
przednówek daje się lipczakom mocno we znaki. Na dodatek
poważnie zadłużony dziedzic postanowił sprzedać Niemcom
Podlesie. Chłopi postanawiają nie dopuścić do ich
zasiedzenia się, rozważają możliwość wykupienia tego
majątku. Odczuwa się powszechnie „głód ziemi”. Rocho
przeczytał Hance list z sądu, w którym zaproponowano, by
przywieźli pięćset rubli zastawu albo poręczenie, to
Antka wypuszczą... Podjęła więc starania o jego
uwolnienie. Przed jego powrotem umiera stary Maciej
Boryna. Scena śmierci utrzymana jest w konwencji
symbolicznej; oto o świtaniu Maciej Boryna podczas siewu
odchodzi z tego świata (Boryna naraz przyklęknął na
zagonie i jął w nastawioną koszulę nabierać ziemi, niby
z tego wora zboże naszykowane do siewu [...], przeżegnał
się, spróbował rozmachu i począł obsiewać...). Tak
dopełnia się jego los siewcy-gospodarza. Lato
W niedzielę rano Hanka z Józką dowiadują się o
śmierci Boryny. Pies Łapa zaprowadził Józkę na pole,
miejsce zgonu Macieja. Powstał lament i płacz. Zaczęto
czynić przygotowania do pogrzebu. Ubrano zmarłego w
czyste ubranie. Ludzie przychodzili, oglądali go,
modlili się. Przyszli również Kowalowie. Jagnę
nieboszczyk przeraził. Trumnę dla Boryny zrobił Mateusz.
Rodzina zaczęła rozmawiać o podziale majątku. Hanka
nawet marzyła o spłacie i pozostaniu przy całym
gospodarstwie. Największą zadrą dla niej były zapisane
Jagnie morgi. Odwiedzający składali rodzinie kondolencje
(Jagnie nie szczędzili złośliwych docinków).
Nazajutrz o świcie cała przyroda żegnała starego
Borynę z wielkim żalem. Zapobiegliwy kowal nagabuje
Hankę o pozostawione przez Borynę pieniądze. Trumnę
zmarłego przewieziono do kościoła. Po uroczystym
nabożeństwie odbył się pogrzeb. Wzięła w nim udział cała
wieś. Po pogrzebaniu urządzono stypę, na której nie
zabrakło dobrego jedzenia i gorzałki. Jak to było w
zwyczaju, rozmawiano o zmarłym, sprawach wsi i
sąsiadach. Potem większość udała się do karczmy. Ludzie
orzekli, że stypa była okazała (jak niejedno wesele).
W drugim rozdziale narrator opowiedział o
lipeckim odpuście. Podczas uroczystej mszy ksiądz
ogłosił zapowiedzi Szymka z Nastusią Gołębianką, siostrą
Mateusza. Dominikowa nie godziła się na to małżeństwo.
Dyskutowano więc, jak się zachowa w tej sytuacji. W
czasie odpustu Niemcy opuścili Podlesie, żegnano ich
nienawistnymi przezwiskami. Ostatecznie dziedzicowi nie
udało się sprzedać ziemi i dlatego rozpoczął rozmowę z
chłopami, chcąc się im przypodobać. Ma w tym konkretny
cel (potrzebuje gotówki). Proponuje lipczakom 4 morgi
ziemi z Podlesia za morgę lasu, który nareszcie bez
przeszkód będzie mógł sprzedać. Po naradach i wielu
dyskusjach chłopi godzą się na taką transakcję. Na
odpust przybyło mnóstwo proszalnych dziadów, wśród
których znalazł się również stary Bylica. Był to wielki
wstrząs dla Hanki. Chciała zmusić siłą ojca, by wrócił
do domu. Ten stanowczo odmówił. Po ostrej rozmowie Hanki
z Weroniką obie szybko godzą się z myślą, że ich ojciec
został żebrakiem. Na odpust przyjechał też Jasio
organistów. Jagnie wydał się jak święty z obrazu. Od
tego momentu rozpoczęło się intensywne zauroczenie jego
osobą. Nie zwraca żadnej uwagi na zaloty Mateusza.
W oktawę śmierci Macieja Boryny odprawiono mszę
za jego duszę. Tego dnia rodzina miała dzielić się
majątkiem. Ksiądz po nabożeństwie upomniał ich, by
robili to spokojnie i „po Bożemu”. Jednak nie obeszło
się bez kłótni i awantur. Najpierw kowal posądził Hankę
o zagarnięcie pieniędzy, wszystko oglądał. Miał ochotę
od razu co niektóre rzeczy zabrać. Jednak Hanka
zarządziła, że podział tego nastąpi dopiero po powrocie
Antka z więzienia. Później doszło do wielkiej kłótni
Hanki z Jagusią, Ta ostatnia wykrzyczała, że Antek się w
niej kocha i cały czas to on za nią latał, a nie
odwrotnie. Hankę ma za nic, chociaż jest jego żoną. To
bardzo uraziło kobiecą dumę Hanki i wypędziła Jagnę z
domu, ta z kolei rzuciła jej pod nogi zapis Boryny na
morgi. Tego dnia przyszła wiadomość listowna z poczty że
Grzela, brat Antka, utopił się. W ten sposób jedna osoba
odpadła przy podziale majątku. W skrytości ducha Hanka
była rada, chociaż naprawdę ubolewała nad jego młodym
wiekiem (miał 26 lat). Wójt wróciwszy z
miasteczka przywiózł wiadomość Hance, że Antek już
wkrótce wróci z więzienia. Faktycznie przybył nazajutrz,
kiedy Hanka wraz z najemnymi kobietami okopywała
kapustę. Z Antkiem przybył też Rocho. Hankę ogromnie
ucieszył jego powrót i podarunki (przywiózł chustę, taką
jaką miała organiścina, jedwabną chustkę i trzewiki). Z
dumą pokazała mu najmłodszego syna, którego jeszcze nie
widział. Opowiedziała mu o kłótni z Jagną. Po sutym
obiedzie Antek wybrał się z najstarszym synem Piotrusiem
obejrzeć pola. Wtedy zdał sobie sprawę, jak bardzo jest
związany ze swoją ziemią, przeprowadził też surowy
rachunek sumienia z przeszłości. Doszedł do wniosku, że
jego postępowanie nie było najmądrzejsze. Wieczorem
przyszli go odwiedzić różni znajomi. Kiedy mieli się
rozchodzić, wpadł kowal złorzecząc chłopom, że nie mogą
się zdecydować na warunki dziedzica. Zebrani
postanowili, że wśród gromady musi być przywódca, który
by kierował „narodem” i powinien nim zostać Antek (to
nie było w smak kowalowi). Niechętny mu kowal zasiał w
nim ziarno niepokoju co do jego przyszłości i wyroku za
zabójstwo borowego. Jeszcze bardziej pogłębił lęk Antka,
gdy ten udał się do kuźni zreperować pług. Kowal
podsunął mu myśl ucieczki przed wyrokiem do Ameryki.
Odtąd młody Boryna nie ma spokoju, chodzi ciągle zły,
rozdrażniony, stał się niedobry dla Hanki. W
międzyczasie doszło do intymnego spotkania Antka i
Jagny. Oboje tego jednak żałowali. Zakończyło się ono
kłótnią i wymówkami. Antek postanowił z tym skończyć,
zająć się gospodarstwem. Z toku narracji czytelnik
dowiaduje się, że Jagustynka pogodziła się z dziećmi.
Antek pomimo zmartwień pomaga Szymkowi,
poręczając u dziedzica ziemię, którą ten wziął na
spłaty. Było to 6 mórg straszliwie zapuszczonego pola.
Jednakże Szymek z chłopską zaciętością codziennie od
świtu do nocy oczyszcza je z zarośli i kamieni,
doprowadzając do stanu ornego. Brat Nastki, Mateusz,
postawił im małą chałupę. Pomagał im też pan Jacek. Po
uprzątnięciu pola odbył się ślub Szymka z Nastusią. Na
wesele przybyło mało gości, bo było ono bardzo skromne.
Wieś jakby się zmówiła przeciw Dominikowej, by pomóc tym
młodym, np. Hanka dała jej 10 rubli, Jacek podarował
krowę. W czasie upalnego lata nadeszła
straszliwa burza. Ostatni piorun spalił stodołę wójta.
W jeden z lipcowych dni zjechali do Lipiec
strażnicy i naczelnik, aby pobudować szkołę we wsi.
Każdy gospodarz miał płacić na ten cel podatek. Chłopom,
którym niekiedy brakowało na sól, nie podobał się ten
pomysł. Poza tym szkoła miała być rosyjska. Postanowiono
głosować przeciw. Długo czekano na naczelnika, a kiedy
doszło do głosowania, tylko odważniejsi głośno się
sprzeciwili, inni ulegli zastraszeniu. Ale i tak
głosowanie zostało sfałszowane i niby to za zgodą
większości zdecydowano, że szkoła w Lipcach zostanie
powołana. Jagusia od odpustu często odwiedzała
organiścinę, pomagając jej w różnych robotach po to, aby
posłuchać o Jasiu. Kiedy od niej dowiedziała się, że
nazajutrz Jasio przyjeżdża, poczuła wdzięczność do
całego świata. Wyszła mu nawet na spotkanie. I od tej
pory bywała u organistów bądź w kościele. Chodziła
nieprzytomna, nie wiedziała, co się wokół niej dzieje,
myślała tylko o Jasiu. Pewnego dnia przypadkowo się
spotkali. Zaczął jej czytać jakąś książkę, z której
niewiele rozumiała. Z uwielbieniem słuchała jego głosu.
Tę scenę zobaczyła Kozłowa, która poinformowała, że
Jasia szukają rodzice, bo na plebanię zajechali
żandarmi, żeby aresztować Rocha. Rocho uprzedzony uszedł
pogoni, musiał jednak opuścić Lipce. Zbliżała
się pora żniw. Na wsi nadal panował przednówek. Kłębowa
poszła do młynarza pożyczyć ćwiartkę kaszy. Nie dostała
jej jednak (za to, że swoją krowę prowadziła do byka
księdza, a nie młynarzowego). Z narracji dowiadujemy się
również, że kowal ma zamiar kupić 20 mórg ziemi i
postawić wiatrak. Z wojska powraca Jasiek, mąż
Tereski „żołnierki”. Dowiaduje się o romansie żony z
Mateuszem. Po awanturze mąż wspaniałomyślnie przebacza
jej. Nadeszła też ostatnia godzina żebraczki Agaty.
Spełniło się jej marzenie: umierała w izbie Kłębów pod
własną pierzyną. Jak do prawdziwej gospodyni przybył
ksiądz z ostatnim namaszczeniem. Umiera szczęśliwa.
Po wsi w tym czasie krążą plotki o romansie
księżyka z Jagną. Na dodatek organiścina stała się
świadkiem sceny, w której płaczącego nad śmiercią Agaty
Jasia czule pocieszała Jagna. Straszliwie jej
nawymyślała. Jasio od matki i od ludzi dowiedział się
prawdy o romansach Jagny. Stanowiło to dla niego
wstrząs. Postanowił się z nią rozmówić. Ich czułą scenę
spotkania w polu ponownie spostrzegła organiścina. Tego
dla matki było dość, nazwała ją „suką”. Z Lipiec
wyruszyła pielgrzymka do Częstochowy, z którą poszedł
skruszony Jasio. Jagna nieprzytomna z rozpaczy pozostała
na wsi. W tym czasie rozniosła się wieść o
aresztowaniu wójta za brak w kasie 5 tysięcy rubli.
Plotkowano, że nie tylko zabiorą mu gospodarkę, ale od
chłopów pobrany zostanie podatek na poczet tych długów
po 3 ruble od morgi. Organiścina podsunęła myśl, że wójt
pieniądze wydał na Jagnę. Przeciw niej obrócił się gniew
prawie całej wsi. Tylko Mateusz stanął w jej obronie.
Antek zdał się na wolę wsi, a ksiądz, gdy dokonywał się
sąd nad Jagną, wyjechał ze wsi. Rozwścieczeni
mieszkańcy wywlekli ją z domu, umieścili na furze gnoju,
pod kościołem pobili ją straszliwie i wywieźli poza
wieś. Po tym wydarzeniu cała złość i nienawiść z
ludzi opadła. Wszystkich ogarnął wstyd. Bano się
złorzeczeń starej Dominikowej, którą od dawna
podejrzewano o nieczyste moce. Nazajutrz po tym
zdarzeniu nastał piękny dzień i rozpoczęły się żniwa.
Tylko zboże Dominikowej - jak wyrzut sumienia - stało
nietknięte. Jagna wraz z matką zamieszkały w chacie
Szymka na Podlesiu. Obydwie straciły kontakt ze światem.
Jagusia ciągle wspominała Jasia. Jeden proszony dziad ją
pożałował, wspominając, że miała zawsze dobre serce dla
biednych.



Dodatki






  Mikrodruk
ściągi





Mikrodruk to
czaderska sprawa. Jeżeli chcesz skorzystać z tej
funkcji to musisz się zalogować. Jeżeli nie masz
jeszcze założonego profilu to kliknij tutaj.





Ocena szkolna:


Autor:
Yannu



  Dodaj
komentarz





     jak
łatwo się domyślić,komentarz






      
całkiem
porządne streszczenie,składam szczere
gratulacje









 Szukaj
ściągi:








Ściąga?
Spoko, mamy już 8077 prac!







 10
Najnowszych



 
 Berlin in meinen Augen
(147)




 
 Skomentuj funkcje różnych obrazów
ojczyzny w twórczości romantyków (581)




 
 Dlaczego Syzyfowe prace są
obowiązkową lekturą gimnazjalisty? Czy chodzi o budzenie
nienawiści do Rosjan? - rozprawka
(1153)




 
 Przedawnienie
(252)




 
 Prokura (425)




 
 Osoby prawne
(245)




 
 Osoby fizyczne - podmiot prawa
cywilnego (211)




 
 Dobro osobiste - ogólne pojęcie
(183)




 
 Zdolność do czynności prawnych
(150)




 
 Spółka cywilna
(579)












    O
nas    Reklama   
Nasi
przyjaciele    Prywatność   
Dla
prasy






 Wszelkie materiały zamieszczone w serwisie są
własnością MojaNauka.pl Sp. z o.o. ©
2002.                  


bust = Math.floor(1000000*Math.random());
document.write('\n');
document.write('\n');







Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Moja Nauka Ściąga Lalka opracowanie utworu
Sciaga pl Chłopi streszczenie
Sciaga pl Streszczenie Chłopów
chłopi streszczenie
moja TOP sciaga
Nauka w ławce czy hamaku, czyli o postawie ciała HTML

więcej podobnych podstron