281 10




B/281: R.Shott - Bo Yin Ra. Życie i Dzieło








Wstecz / Spis treści / Dalej

O POZNANIU W NAS BOGA
PeÅ‚no jest na Å›wiecie ludzi, którzy z mniej lub bardziej wyraźnÄ… Å›wiadomoÅ›ciÄ… szukajÄ… Boga.A że droga do Boga jest drogÄ… prowadzÄ…cÄ… w gÅ‚Ä…b siebie a nie na zewnÄ…trz, co do tego sÄ… jednomyÅ›lni wszyscy ci, którzy to rzeczywiÅ›cie poznali i uÅ›wiadomili sobie. Jest, wiÄ™c rzeczÄ… jasnÄ… i niewÄ…tpliwÄ…, że Bô Yin Râ również nie wskazuje żadnej innej drogi, jak tylko tÄ™ wÅ‚aÅ›nie.
Wskazuje nam nie tylko, gdzie i jak można znaleźć Boga, lecz przede wszystkim podaje zarazem, kto i co to jest
Bóg. Zdołał odsłonić fakty duchowe, które dotychczas wydawały się nie do opisania. A że mógł i miał prawo to uczynić, odczuwają jako wielkie dobrodziejstwo duchowe wszyscy ludzie nie upojeni rojeniami lub uprzedzeniami i nie lubiący drwić ani szydzić. Jak więc Mistrz naświetla nasze pojęcie o Bogu?Przede wszystkim nie oczekiwanym stwierdzeniem: "Jedynie wolna wola, świadoma wola Ducha kształtuje siebie dla samej siebie
na Boga".To sformułowanie brzmi prawie zastraszająco, gdyż Bóg jako samoukształtowanie woli Ducha występuje jako jego najwyższe wypowiadanie własne, stanowiące warunek istnienia wszechświata, który ze swej strony jest warunkiem istnienia Boga (Księga Boga Żywego) .
To wyraźne sformułowanie rzuca od razu upragnione światło na naukę o Słowie w pierwszym rozdziale ewangelii Jana. W swej księdze "Mądrość Janowa" Mistrz podał duchową wierną rekonstrukcję pisma ucznia Janowego, która to prawda nie jest przeznaczona ani dla ludzi pobożnych i wierzących zgodnie z dogmatami,
ani dla biegłych w Piśmie, a prócz tego w żadnym wypadku nie ma ona zakłócać spokoju tych grup ludzkich, lecz jest niezwykle ciekawa i pouczająca dla ludzi, którzy muszą kroczyć własnymi drogami. Znamienne początkowe zdania Ewangelii brzmią w ścisłym i dosłownym przekładzie z języka greckiego: "Na początku było Słowo (Logos) i Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo. Wszystko się przez nie stało, a bez niego nie stało się ani jedno z tego, co się stało. W nim był żywot, a żywot był "Światłością ludzi".
Mistrz podaje następujące ujęcie, które zasadniczo przenosi wszystko w czas teraźniejszy, a właściwie w stałą teraźniejszość wieczności:
"Na początku jest Słowo, a Słowo jest w Bogu i Bogiem jest Słowo. Wszystko się tylko przez nie stało, a bez niego nic się nie staje: nawet rzeczy najdrobniejsze. W nim żywot wszystkiego a jego żywot jest Światłością ludzi".
Światłość ludzi: gdyż Bóg jest człowiekiem
należycie rozumiejąc
a właściwie tym, co stanowi istotę jaźni duchowej człowieka. Każdy może odnaleźć swego Boga, od którego odłączył się w swym upadku ze Światła i ukształtować go według najgłębszej swej wiary, dzięki czemu staje się Bóg dla niego i tylko dla niego dostępny do zrozumienia.
Jak jednak mogą nastąpić te wewnętrzne narodziny Boga? Przez Słowo. Jak to należy rozumieć?
Mistrz stale wskazywał na magiczna potęgę Słowa, a nawet wręcz powiedział, że dla naszych czasów
gdyż nie zawsze można dostrzec "to samo nadzwyczajne działanie sił"
żadne inne magiczne działanie nie jest odpowiednie, jak tylko działanie Słowa. Już nawet na zewnątrz wypowiedziane Słowo wywołuje, jak to udowodniły w naszych czasach
liczne przykłady, niezwłocznie skutki w takich rozmiarach, jakich dawniej zapewne nie znano. Tylko pozornie, albo przynajmniej częściowo działanie Słów wynika z ich rozumowo uchwytnego znaczenia. Jest to raczej ich magiczna wartość dźwiękowa, ich zgodność z liczbowymi i rytmicznymi podstawami wszechświata, z której wynika ich potężna siła
w pewnych okolicznościach poruszająca z posad góry". Gdyż prawdziwe Słowa wypłynęły z Prasłowa, jak jaźń z Jaźni światowej. A droga do Boga jest drogą do wewnętrznej tożsamości Słowa ze Słowem wszystkich Słów, do poznania imienia człowieka, którym się jest.
Odczute wewnętrznie Słowo, zakładając odpowiedni tryb życia, wywołuje palenie się krzaków ciernistych, raptowne otwieranie się drzwi oddzielających od oczekującego wewnątrz bóstwa. Jak przyszła matka, a przy tym miłująca i rozumna, poświęca wiele uwagi swemu odżywianiu, tak też uczeń duchowy, który pragnie, by Bóg jego w nim się narodził,
będzie bacznie dobierał Słów, które wewnętrznie wymawia i ćwiczy, które spożywa jako pokarm duchowy, gdyż obdarza nimi nie tylko samego siebie, lecz przede wszystkim najświętsze dziecię boże, które oczekuje narodzin. A że prawdziwa jaźń człowieka całkowicie i wyłącznie z Ducha pochodzi, zabłyśnie Bóg narodzony w jaźni jako objawienie się Ducha
i jest on identyczny z jednym Bogiem, chociaż ukształtowany indywidualną siłą twórczą danego człowieka. W miarę możliwości każdy człowiek jest podobizną owego chrześcijańskiego legendarnego Świętego Krzysztofa, który początkowo nieświadomie, uginając się pod ciężarem, a następnie w pełni świadomości, przy coraz lżejszym ciężarze niesie Dzieciątko Boże,
a wraz z nim istotę całego Ducha
przez wody, przez pierwiastki Prabytu, oceanu duszy.
Jeżeli więc powiedziano nam, że Bóg narodzi się w duszy człowieka, powstaje pytanie: co to jest dusza?




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
WSM 10 52 pl(1)
VA US Top 40 Singles Chart 2015 10 10 Debuts Top 100
10 35
401 (10)
173 21 (10)

więcej podobnych podstron