plik


B/141: E.R.Gruber - Tajny świat parapsychologii Wstecz / Spis Treści / Dalej Bunt psi w Państwie Środka Nadzwyczajne funkcje organizmu ludzkiego Mówi się po cichu, że po upadku Związku Radzieckiego w 1989 roku Rosjanie sprzedali swoje tajne protokoły psi jako całościowy pakiet do Japonii, gdy przekazanie takich informacji na czarnym rynku stało się ich szansą gospodarczą. Wewnętrzna pogłoska powiada również, że sprytni Rosjanie upłynnili Chińczykom duplikat tych zapisów22. Tajemnicą pozostaje na razie odpowiedź na pytanie, czy takie opowieści są tylko czystą fantazją- sam skłaniam się ku tej opinii – czy też amerykańskie służby wywiadowcze widziały w Chinach przyjmowane z powagą zagrożenie w wyścigu o psi. Jest natomiast rzeczą wiadomą, że po przejęciu władzy przez komunistów wątłą roślinkę, jaką była “parapsychologia" w Chinach, uważano za wyplenioną. Czyż można się więc było czegoś obawiać? Na długo przed rzekomym przekazaniem sowieckich protokołów psi do rąk Chińczyków rozpętała się w Chinach burza okultystyczna, która nie miała sobie równych. 11 marca 1979 roku chiński dziennik “Sechuan Daily" opublikował artykuł o 12-letnim chłopcu Tang Yu23, który podobno potrafił odczytywać napisy trzymane przy jego uchu. Dwa miesiące później w całych Chinach zaczęły pojawiać się dzieci, które także potrafiły wykonywać tę sztuczkę. Jasnowidzące dzieci wywołały boom podobny do “zginania łyżek" prezentowanego przez Uri Gellera. Trik czy też zjawisko paranormalne? W październiku 1981 roku parapsycholog Stanley Krippner z Instytutu Saybrooka w San Francisco wraz z kilkoma kolegami zorganizował wyprawę badawczą do Chin. Podróżował z nim również Hal Puthoff. Parapsychologom przedstawiono jasnowidzące dzieci i wyniki eksperymentów, podczas których pojawiały się niewytłumaczalne zjawiska fizyczne. Kawałek papieru ryżowego zapełnionego chińskim pismem obrazkowym umieszczono w nieprzepuszczalnym dla światła pudełku, na filmie o wysokiej czułości. Znajdowały siew nim detektory elektryczno-optyczne, które miały rejestrować pojawienie się impulsów świetlnych (fotonów). W chwili gdy dziecko podejmowało próbę rozpoznania znaków alfabetu – w żargonie Hala Puthoffa – za pomocą Remote Viewing, optyczne detektory rejestrowały impulsy świetlne w zakresie światła podczerwonego i widzialnego. Takie impulsy miały rzekomo wystarczyć do naświetlenia filmu, na którym zostały odwzorowane znaki pisma chińskiego. Dotyczyło te jednak jedynie tych znaków, które dzieci poprawnie rozpoznały24. Obserwacja ta skłoniła Puthoffa do sprawdzenia, czy procesowi Remote Viewing towarzyszą efekty psychokinetyczne. W szerokich kręgach naukowych na Zachodzie wytężono uwagę, gdy na kongresie Towarzystwa Parapsychologicznego (Parapsychologicał Association) w 1982 w Cambridge dwóch naukowców Chen Hsin i Md Lei z Pekinu wygłosiło referat o niewiarygodnych osiągnięciach chińskich dzieci25. Dzieci potrafiły zadziwiająco dokładnie przekazać liczby, rysunki i szkice znajdujące się na złożonych kartkach zakrytych przed ich oczami, ale trzymanych przez nie przy jednej z części ciała. Chińscy naukowcy nie mówili nigdy ojasnowidzeniu, a umiejętności te przypisywali do rubryki “Nadzwyczajne funkcje ciała ludzkiego" (AFMK). Od tego czasu powyższy termin jest oficjalnie używany przez badaczy psi w Chinach26. Termin ten oznacza jednocześnie nazwę programu: Istniejąrzadko spotykane, nadzwyczajne zjawiska związane ze zdolnościami organizmu ludzkiego oraz mechanizmami przetwarzania centralnego układu nerwowego. Ich poznawanie nie jest niczym innym, jak rozszerzaniem znanych nauk, takich jak medycyna, fizjologia! biologia. Niedługo po konferencji w Cambridge w Instytucie Nauk Granicznych Psychologii i Psychohigieny we Fryburgu odwiedził nas lekarz i wiceprezydent chińskiego Towarzystwa Parapsychologicznego Wei Nengrun z Uniwersytetu Wuhan. W czasie rozmowy poinformował o niewiarygodnych osiągnięciach. Twierdził, że w ściśle naukowych warunkach niektóre dzieci były w stanie poprawnie odwzorować z trzymanych przy uchu kart, rysunki, liczby i litery w 80% przypadków. Tak wysoki procent trafień przeczy doświadczeniom parapsychologii. Można więc przypuszczać, że podczas opisywanych doświadczeń nie zachowano dostatecznie “szczelnych" warunków i że istniała możliwość zwyczajnego postrzegania za pomocą zmysłów. W kilku takich demonstracjach przeprowadzonych pod kierownictwem Wei Nengru^ na brał udział niemiecki lekarz Stefan Buchmann. Jako osoby o uzdolnieniach paranormalnych wystąpiły dwie dziewczynki Xiong Jie oraz Li Hong-wu. Dzieci zadziwiły badaczy swoim jasnowidzącym postrzeganiem nie tylko szkiców, liczb, chińskich znaków alfabetu, ale również nieznanych im liter alfabetu łacińskiego. Symbole docelowe rysowano na małych kartkach papieru, które następnie składano tak, żeby uniemożliwić rozpoznanie rysunku i wkładano dziecku pod pachę lub do dołu podkolanowego (fot. 21). Po pewnym czasie Chinki zaczynały rysować swoje spostrzeżenia. Była to niewiarygodna zdolność, która całkowicie przeczyła obserwacjom dokonanym podczas procesu Remote Viewing, że informacje anomalne postrzegane są najczęściej w sposób fragmentaryczny. Tak więc dziewczynki potrafiły przekazać nie tylko znaki alfabetu, ale również dokładny szkic domu według podanej perspektywy, a także znak “?" oraz łacińskie litery “EKG", które rozpoznały jako “EAG" (rys. 5). Za którymś razem Stefan Buchmann napisał na kartce liczbę 28, kartkę złożył starannie, uważając, aby Xiong Jie nie mogła nic odczytać podczas wkładania papieru do dołu podkolanowego. Po około pięciu minutach narysowała najpierw “2", a następnie “Q". Stefan Buchmann podał później do protokołu: “Mimo że liczba, którą napisałem, nie została poprawnie przekazana, muszę jednak uznać, że miał miejsce proces postrzegania". Nawet jeśli środki ostrożności podczas takich testów eksperymentalnych nie były idealne, to wkrótce stało się jasne, że Chiny prawdopodobnie dysponują bajecznym arsenałem osób wykazujących uzdolnienia psi. Nic dziwnego. Badania wykonywane masowo w Instytucie Badawczym Stanford wykazały, że około l % ludności posiada nadzwyczajne talenty w dziedzinie psi. 1% to na pozór bardzo niewiele. Ale w populacji obejmującej miliard ludzi, jak to ma miejsce w Chinach, stanowi to bądź co bądź 10 milionów osób o potencjalnych uzdolnieniach parapsychologicznych. Rys. 5. Symbole docelowe (z prawej) i wrażenia chińskich dziewczynek (z lewej) Fala zachwytu nadzwyczajnymi funkcjami ciała ludzkiego spowodowała powstawanie licznych grup na wielu uniwersytetach, a nawet w szkołach, których celem były badania nad odkrytym fenomenem. Ponad 500 naukowców podjęło wyzwanie. Jedno z najważniejszych chińskich naukowych czasopism przyrodniczych, “Ziran Zazhi" (Czasopismo Przyrodnicze), porównywalne z uznanym czasopismem zachodnim “Naturę", od początku publikowało liczne artykuły prezentujące badania nadzwyczajnych funkcji ciała ludzkiego. Po stwierdzeniu, że niektóre dzieci są w stanie oddziaływać na małe obiekty fizyczne, do badań tych włączono także psychokinezę. Potrafiły one dokonać rzeczy takich jak zginanie zapałek lub przesuwanie wskazówek zegara. Doniesienia takie przyjmowano początkowo ze sceptycyzmem. Czyż do znanych sztuczek czarodziejskich nie należy tak szybkie i sprytne przestawianie wskazówek zegarka, że nie zauważa tego nawet sam właściciel noszący go na ręce? Sceptycyzm przeradza się jednak w zdumienie, gdy przeczytamy sprawozdania z eksperymentu, jaki przeprowadziła biolog, Zhu YiYi z Szanghaju, biorąca udział w wielu badaniach nadzwyczajnych funkcji ciała ludzkiego. Zhu YiYi została później wydawcą czasopisma fachowego opisującego tego rodzaju doświadczenia: “Osoby biorące udział w doświadczeniu stały tyłem do zegara, a obserwatorzy spoglądali na zegar. Obserwatorzy wyraźnie widzieli ruchy jego wskazówek. Miałam szczęście być obecna podczas kilku takich testów na Uniwersytecie Yun Nan. Może pan sobie wyobrazić moje zaskoczenie, gdy zobaczyłam bardzo szybko obracające się wskazówki zegara, które nie podlegały jakimkolwiek manipulacjom fizycznym"27. Nie była to jedyna niespodzianka dla pani biolog. Pewnego razu badała 13-letnią dziewczynkę, która twierdziła, że samodzielnie potrafi otwierać drzwi wyłącznie za pomocą siły swoich myśli. Zhu YiYi przywiozła ze sobą kłódkę kupioną w Szanghaju specjalnie do tego testu. Zamknęła drzwi na kłódkę, wyciągnęła klucz i schowała go do kieszeni swojej kurtki, gdzie podczas całego eksperymentu mocno trzymała go w ręce. Po 14 minutach silnej koncentracji, dziewczynka stwierdziła, że zamek jest otwarty. I rzeczywiście tak było, drzwi były otwarte!28 Z powodu wieloletniej izolacji od świata zachodniego naukowcy chińscy stali się samodzielnymi kreatorami parapsychologii. Postanowili ponownie odkryć zjawiska paranormalne. Nie mieli pojęcia o rezultatach uzyskanych w trakcie ożywionych badań psi na Zachodzie w tym stuleciu, co umożliwiło im opracowanie całkowicie samodzielnych metod. Jako detektory stosowali różnorodne narzędzia, potrafili rejestrować emisję modulowanych promieni podczerwonych i fotonów gamma, a ich fizyczne, chemiczne i biologiczne detektory wykrywały niewytłumaczalne emisje. Naukowcy przekonali się wkrótce, jak słabe i niestabilne były zjawiska związane z nadzwyczajnymi funkcjami ciała ludzkiego oraz jak bardzo trudne i wielostronne okazało się poznawanie psi. Qian Xuesen i rozkwit psi W takiej fazie zachwytu nad nowym polem badań dalszy los tej młodej jeszcze nauki przypieczętowało pojawienie się Qian Xuesena, “ojca chińskiej technologii kosmicznej". W latach 30. Qian studiował w słynnym Instytucie Technologii w Massachusett (MIT, Massachusetts Institute of Technology) w Bostonie, a następnie w Laboratorium Napędów Odrzutowych (Jet Propulsion Laboratory) w Kalifornijskim Instytucie Technologii (Califomia Institut of Technology), gdzie awansował na stanowisko goddard proffesor of jet propulsion [profesor w dziedzinie napędów odrzutowych (przyp. tłum.)] i stał się jednym z pionierów w dziedzinie budowy rakiet. W 1955 roku Qian złożył wniosek o wydanie zezwolenia na powrót do ojczyzny. Koła dyplomatyczne USA z ciężkim sercem podjęły decyzję o wypuszczeniu tak wielkiego naukowca, wymieniając go na 11 amerykańskich pilotów pojmanych podczas wojny w Korei. Istnieją pogłoski, jakoby rząd amerykański żałował później tego kroku. Sądzono bowiem, że bez Qian Xuesena Chiny nie byłyby w stanie tak szybko wejść do kręgu potęg w dziedzinie badań atomowych i podróży kosmicznych29. Qian Xuesen zwrócił uwagę na fakt, że zjawiska pozazmysłowe i psychokinetyczne są tylko efektami wtórnymi powodowanymi przez kryjący się za nimi nośnik informacji, a mianowicie energię życiową Qi, co wyjaśnił wydawcom “Ziran Zazhi" podczas prywatnej rozmowy w 1980 roku: “Nikt nigdy nie próbował badać zewnętrznych zdolności ciała ludzkiego. Od tej chwili powinniśmy zacząć wykorzystywać naukę i technikę w celu zbadania potencjału ludzkiego. Dlatego powinniśmy zgłębić tradycyjne chińskie teorie medyczne, Qigong, nadzwyczajne funkcje organizmu ludzkiego i temu podobne. Taka wiedza doprowadzi w końcu do wykształcenia poznanych w ten sposób funkcji nadzwyczajnych"30. Po takim niezwykle optymistycznym pierwszym publicznym wystąpieniu Qiana doszło do nieprzyjemnego starcia między nim a wiernym programowo socjologiem Yu Guangyuanem, który oprócz piastowania różnych wszechwładnych urzędów zajmował również stanowisko dyrektora Instytutu Marksizmu, Leninizmu i Pamięci Mao Tse-tun-ga. Yu twierdził, że zjawiska paranormalne stanowią zaprzeczenie marksizmu, leninizmu, materializmu dialektycznego oraz współcześnie znanych prawidłowości naukowych, a przez to nie mogą być prawdą. Odmówił również swojego udziału w badaniach nadzwyczajnych funkcji organizmu ludzkiego. Pojedynki słowne stawały się coraz ostrzejsze. Tymczasem Qian określił ten nowy obszar wiedzy wspólnym terminem “nauki somatyczne" i przepowiedział przełom, który miał doprowadzić do rewolucji w nauce i technice, a przez to całkowicie zmienić przyszłość ludzkości. Zmiana będzie o wiele głębsza niż ta, która została zapoczątkowana przez teorię względności i teorię kwantów31. W państwie podlegającym kontroli centralnej tego rodzaju spory nie są rozstrzygane na płaszczyźnie intelektualnej, lecz poprzez decyzje polityczne. Ponieważ żadna ze stron nie chciała się poddać, przeciwnicy zwrócili się do partii z prośbą o wydanie orzeczenia. 13 maja 1982 roku sekretarz generalny Komunistycznej Partii Chin, Hu Yaobang, podjął decyzję na korzyść Yu, ale wysokie uznanie, jakim cieszył się Qian, spowodowało, że rozstrzygnięcie nastąpiło w sposób dyplomatyczny. Badania nadzwyczajnych funkcji organizmu ludzkiego zostały zaszeregowane jako oficjalnie nieakceptowana dziedzina wiedzy. Nadal jednak pozwalano małej grupie naukowców na dalsze zgłębianie spornych zjawisk. Zabroniono natomiast wspominania o tych fenomenach w mediach. Uczeni mogli zamieszczać swoje wyniki jedynie w artykułach o obiegu wewnętrznym. W czasopiśmie “Ziran Zazhi" nie można już było znaleźć żadnych prac dotyczących psi, temat ten zniknął z gazet, radia i telewizji. Ludność zapomniała szybko o sprawie lub doszła do błędnego wniosku, że zjawiska psi okazały się zwykłymi oszustwami i dlatego partia zabroniła prowadzenia związanych z nimi badań. Przez cztery lata te niezliczone, żarliwe i chaotyczne studia, które doprowadziły do zamieszania w kraju, przekształcały się stopniowo w spokojne projekty badawcze prowadzone za zamkniętymi drzwiami nielicznych, wybranych instytutów. Najważniejsze prace badawcze podjęto w Pekinie, w instytucie, który znajduje się pod kontrolą wojska. Nagłe zniknięcie psi z powszechnie dostępnej sceny oraz fakt kontynuowania badań w tajemnicy przez wojsko, skłoniło Amerykanów do przypuszczenia, że obecnie również Chińczycy wkroczyli na drogę wyścigu zbrojeń psi. Pokonując granicę materii Instytut Medycyny i Inżynierii Kosmicznej (ISME, Institute of Space Medico-Engineering) mieszczący się na przedmieściach Pekinu jest olbrzymim kompleksem naukowym. W trzech jego wydziałach prowadzone są prace badawcze z zakresu medycyny kosmicznej, układu człowiek-maszyna-środowisko oraz nauki o organizmie ludzkim. ISME jest obiektem wojskowym, a naukowcy chodzą w mundurach. Instytut ten powstał w latach 60., jego pierwotnym przeznaczeniem zaś była pomoc medyczna dla astronautów chińskich. Po odsunięciu na czas nieokreślony obsadzonych już lotów kosmicznych pozostały po nich w pełni wyposażone laboratoria i doświadczeni naukowcy pozbawieni przedmiotu swoich badań. Przy współpracy z wysokim rangą urzędnikiem politycznym i wojskowym o nazwisku Zhang Zhenhuan Qian Xuesenowi udało się umieścić badaczy psi u Chen Hsina, kierownika Instytutu Medycyny i Inżynierii Kosmicznej. W ten sposób prace badawcze nadzwyczajnych funkcji organizmu ludzkiego znalazły schronienie w trzecim wydziale ISME. W campusie ISME często można było spotkać bardzo sympatycznego młodego człowieka, przystępnego i zawsze skłonnego do żartów. Nie był to ani student, ani naukowiec, lecz zwyczajny robotnik z prowincji Jiangsu – Zhang Baosheng. Ale to już wszystko, co było w nim “zwyczajnego". Znali go prawie wszyscy na uczelni, ale wiele osób w tej okolicy spoglądało na niego z nieufnością. Zhang mieszkał w pięknym, obszernym domu na terenie przemysłowym, miał kolorowy telewizor, odtwarzacz, kamerę wideo itp. Kucharz troszczył się o zaspokojenie jego potrzeb cielesnych, a gdy chciał się zabawić, rozbijał się po ulicach Pekinu amerykańskim krążownikiem szos z umieszczoną na dachu syreną policyjną. Ten młody człowiek, cieszący się nadzwyczajnymi przywilejami, był cudowną osobą biorącą udział w doświadczeniach badaczy nadzwyczajnych funkcji organizmu ludzkiego. Z publikacji naukowych znany był jedynie jako “Z". Przed oddaniem go do wyłącznej dyspozycji badaczy w Instytucie Medycyny i Inżynierii Kosmicznej 19 naukowców pod kierownictwem Lin Shuhuanga z Wydziału Fizyki Pekińskiego College'u Nauczycielskiego przeprowadziło ze Zhangiem sensacyjne eksperymenty psychokinetyczne: “Z" przesuwał kawałki papieru z identyfikatorami, małe obiekty aktywne chemicznie, a nawet potrafił oznaczać żywe owady przez ściany zamkniętych pojemników!32 Podczas jednej z prób ze Zhangiem w kolbie szklanej, przewężonej w środku, umieszczono przetworzony chemicznie kawałek papieru. W drugiej połowie kolby znajdowała się chemicznie przetworzona bawełna. W przypadku zetknięcia się bawełny z papierem zaszłaby możliwa do stwierdzenia reakcja chemiczna. Końcówka szklanego pojemnika została nieodwracalnie zapieczętowana specj alnym papierem. Kolba z zawartością ustawiona była przed Zhangiem Baoshengiem przez pięć minut; w tym samym czasie czterech kierowników badań obserwowało jaz różnych stron. Później papier znalazł się na zewnątrz szklanej kolby, która była całkowicie nietknięta, a jej zamknięcie nieuszkodzone. Jak to się stało? – Tego naukowcy nie widzieli. W jednej chwili w kolbie znajdowała się jej zawartość, w następnej papier leżał już na zewnątrz naczynia. Po przeprowadzonej analizie w bawełnie stwierdzono ślady reakcji chemicznej. Badacze przypuszczali, że papier przedostał się na zewnątrz “poprzez" bawełnę. Podczas innego doświadczenia w zamkniętej kolbie szklanej umieszczono żywego, oznaczonego wcześniej owada. W przypadku otwarcia kolby zostałby przerwany delikatny włos przyklejony po wewnętrznej stronie naczynia. Dwóch kierowników badań ponownie obserwowało Zhanga stojącego obok kolby. Dwie minuty później owad znalazł się na zewnątrz hermetycznie zamkniętego pojemnika i dzielnie piął się po nim do góry. Pewnego razu wykonano nagranie filmowe takich prób, używając kamery o bardzo dużej szybkości, wykonującej 400 zdjęć na sekundę. Jedno ze zdjęć przedstawia pastylkę, która przemieszcza się przez ścianę hermetycznie zamkniętego pojemnika szklanego33. Na jednym jedynym zdjęciu widać, jak pastylka wnika w szklaną ścianę, na następnym jedna jej połowa znajduje się na zewnątrz, a druga wewnątrz, natomiast na trzecim pastylka jest na zewnątrz pojemnika. Jeżeli taki efekt można zobaczyć tylko na trzech zdjęciach filmu nagranego z bardzo dużą szybkością, wyjaśnia to fakt, dlaczego kierownicy badań mogli zauważyć przedmioty użyte w doświadczeniu, jedynie wewnątrz i na zewnątrz pojemnika. Oko ludzkie nie potrafi spostrzec procesu o tak dużej szybkości. Niestety, wydaje się, że żaden naukowiec spoza Chin nigdy nie widział tego filmu. Ważną wskazówką mówiącą o źródłach finansowania badań i należnym im znaczeniu jest przyznanie temu filmowi nagrody drugiego stopnia “za szczególne osiągnięcia naukowe", przydzielonej w 1987 roku przez wojskowy wydział lotów kosmicznych. “Z" nie był jedyną osobą biorącą udział w doświadczeniach w ISME, obdarzoną nadzwyczajnymi zdolnościami, ale z pewnością właśnie on wywoływał najbardziej osobliwe zjawiska. Naukowcy mieli również możliwość pracy z mężczyzną, który czynił prawdziwe cuda w innej dziedzinie; z człowiekiem o nazwisku Yan Xin. Yan był pewnego rodzaju cudownym uzdrowicielem. Miał rzekomo natychmiast uzdrawiać ludzi nawet po wielokrotnym złamaniu kości, tak że natychmiast mogli wracać do pracy. Odnosił tak wiele sukcesów, że jego pacjenci zaczęli pisać o nim artykuły. Yan stał się znany w całym kraju i zaczął wygłaszać prelekcje przed wielkimi zgromadzeniami. Tłumy licznie wypełniały areny, gdzie gromadziło się do 30 000 osób. Nie były to jednak typowe prelekcje, do jakich jesteśmy przyzwyczajeni. Trwały zazwyczaj bez przerwy od sześciu do czternastu godzin. Większość ludzi nie opuszczała w tym czasie swoich miejsc, nie zaspokajała potrzeb fizjologicznych, nie jadła. Opowiadano natomiast, że sparaliżowani powstawali ze swoich wózków i ze łzami w oczach przechadzali się dookoła, cukrzycy odczuwali złagodzenie dolegliwości, znikały kamienie żółciowe, nowotwory i ustępowały bóle34. Wszystko to miało być rezultatem zewnętrznego promieniowania Qi. Yan Xin jest mistrzem Qigong. “Najwyższa technologia" – Oigong Tradycyjna medycyna chińska zdobyła sobie trwałe miejsce na Zachodzie. 1000-lemi skarb dalekowschodniej wiedzy o leczeniu nie jest jednak wystarczająco znany i znajduje zastosowanie tylko w niewielkim zakresie. Od czasów dynastii Hana (206 p.n.e. – 220 n.e.) Qigong (wymowa “czi-gung") uważany jest w Chinach za jedną z czterech dużych dziedzin medycyny. Korzeniami Qigong są ćwiczenia duchowo-fizyczne sięgające do praktyk taoistycznych i buddystycznych. Qigong oznacza “pracę lub ćwiczenia z Qi". Qi jest podstawowym pojęciem w tradycyjnej medycynie chińskiej. Oznacza silę natury przepływającą przez wszechświat i człowieka. Jej pojmowanie bardzo przypomina hinduistyczną siłę o nazwie “prana" i grecką, nazywaną “pneuma", które wyrażają fizyczną i duchową energię – siłę podtrzymującą życie i tworzącą kształt, której bezpośrednim wyrazem jest oddech stanowiący pewien rodzaj łącznika pomiędzy światem uchwytnym a niematerialnym. Poprzez ćwiczenia i koncentrację duchową, której uczy Qigong, Qi stanie się widzialna w organizmie dzięki sile wyobraźni Vi. Jest ona warunkiem do kierowania przepływem Qi w organizmie. Można spowodować krążenie Qi w obrębie pewnych kanałów znajdujących się na różnych stopniach zagłębienia w organizmie. Lub inaczej, Qi kierowana jest do chorych miejsc przez tak zwane meridiany i gromadzona w wybranych punktach. Ćwiczenia ruchowe35 stosowane są przez wielu Chińczyków jako metoda profilaktyczna służąca zachowaniu zdrowia. Dokładność ich wykonania oraz wyobrażenie prądu Qi w organizmie ma pomocniczo oddziaływać na przepływ Qi. W pojęciu chińskim mistrz Qigong posiada taką kontrolę nad Qi, która pozwala mu na kierowanie nią oraz magazynowanie i wysyłanie j ej. Za pomocą własnej Qi skierowanej na zewnątrz, a poprzez ręce zwróconej na pacjenta – czyli poprzez tak zwaną zewnętrzną emisję Qi (waiqi) – potrafi oddziaływać na choroby ludzi. Podczas prelekcji o Qigong Yan Xin zadziwił cały kraj swoją zewnętrzną emisją Qi. Nic więc dziwnego, że badacze przywieźli go wkrótce do swoich laboratoriów. Lu Zuying z Wydziału Chemii i Biologii na Uniwersytecie Qinghua w Pekinie przeprowadził wiele nadzwyczaj ciekawych eksperymentów z Yan Xinem. Podczas jednej z serii prób uczony przygotował różne preparaty biologiczne i chemiczne36. Przez około od 10 do 15 minut mistrz Qigong kierował na nie swoją Qi w formie emisji zewnętrznej. Oddziaływanie na zwykłą wodę z kranu spowodowało drastyczną zmianę w j ej charakterystyce spektralnej. Bezpośrednio po “zadziałaniu" na spektrografie pojawiło się duże wychylenie fali o długości 1970 cm1, które stopniowo ulegało zmniejszeniu, a po kilku godzinach osiągnęło wartość normalną. Roztwór soli fizjologicznej (0,9%) wykazuje zazwyczaj typowe odchylenie na spektrografie przy długości fali 246 cm1. Natychmiast po przesłaniu energii odchylenie to zniknęło lub przesunęło się na 237 cm1. Oddziaływanie na pięcioprocentowy roztwór glukozy spowodowało zanik charakterystycznego wychylenia oraz intensyfikację innych. Wszystkie efekty ustępowały z czasem i sytuacja powracała do normalnego stanu. Nie ma wątpliwości: struktura cząsteczkowa roztworów została na krótki czas zmieniona przez działanie zewnętrznej Qi. Najbardziej fantastyczny w tych doświadczeniach jest fakt, że Yan, mistrz Ojgong, wywierał wpływ na związki doświadczalne na dużą odległość – nie z kilku metrów, nie z innego laboratorium, lecz z odległości od 6 do 10 kilometrów! Pomyślne wyniki osiągał nawet na dystansie 2000 kilometrów. Eksperymenty z Yan Xinem kontynuowano w Instytucie Medycyny i Inżynierii Kosmicznej. Systematycznie badano nowe układy, na które mogła oddziaływać zewnętrzna emisja Qi. Mistrzowi Qigong udało się między innymi zmienić strukturę cząsteczkową różnych substancji, włącznie z łańcuchami aminokwasowymi DNA odpowiedzialnymi za informacje genetyczne oraz okresami połowicznego rozpadu izotopów radioaktywnych, a także płaszczyzną polaryzacji promienia świetlnego emitowanego przez laser helowo-neonowy. Podczas gdy w spokoju kontynuowano badaniami (nadzwyczajnych funkcji organizmu ludzkiego), Qigong przerodził się wkrótce w ruch dzięki wystąpieniom Yan Xina i innych mistrzów. W tym czasie naukowcy starali się nie łączyć ze sobą. psi i Qigong. Dzięki temu ruch Qigong, w przeciwieństwie do publicznych dyskusji o psi, nie został obłożony klątwą partyjną. Wręcz przeciwnie. Wielu znaczących polityków akceptowało teraz Qigong jako duchową spuściznę swego kraju, a nawet popierało go poprzez publiczne wykonywanie ćwiczeń propagowanych przez ruch psi. Hu Qiaomu, członek centralnego biura politycznego partii, kompetentny w sprawach propagandy, wypowiedział w 1987 roku następujące słowa: “Każdą jednostkę naszego społeczeństwa powinniśmy pobudzać do zgłębiania wiedzy o Qigong. Myślę, że w tym przypadku chodzi o bardzo podstawowe zjawisko naukowe, a nie o urojony przesąd"37. Hu Qiaomu wzywał nawet do podjęcia wszelkich wysiłków zmierzających do popularyzacji Qigong. Takie wypowiedzi, wyraźnie kontrastujące z wyrokiem partii z 1982 roku dotyczącym badań nad psi, wyszły jednak na korzyść badaniom nad nadzwyczajnymi funkcjami organizmu ludzkiego. “Nauki somatyczne", które pociągną za sobą rewolucję nie mającą sobie równych – jak przepowiedział Qian Xuesen – obejmują zarówno Qigong, jak i zjawiska wywoływane przez nadzwyczajne funkcje organizmu ludzkiego. Już podczas swojego pierwszego wystąpienia przed członkami partii Qian zwrócił uwagę na hipotezę, że podstaw zjawisk anomalnych należy szukać w Qi. Obecne oficjalne stanowisko zmieniło się do tego stopnia, że psi mogła tylnymi drzwiami powrócić do wielu instytucji badawczych. W 1987 roku zostało założone Chińskie Towarzystwo Nauk Somatycznych, a “Ziran Zazhi" ponownie rozpoczął publikowanie artykułów, które teraz koncentrowały się prawie wyłącznie na Qigong. Parapsychologia stała się akceptowanym przedmiotem badawczym. W tym samym roku Qian Xuesen został wybrany na przewodniczącego Chińskiego Towarzystwa Nauki i Technologii – które jest m.in. urzędową komisją koordynującą badania naukowe w kraju. Qian osiągnął szczyt władzy i miał bezpośredni wpływ na politykę w stosunku do nauki. Nie zaprzepaścił takiej szansy. Ponieważ był pod wrażeniem doświadczeń wykonywanych z Yan Xinem, udzielił poparcia “naukom somatycznym", wyrażając przekonanie, że: “Qigong chiński jest nowoczesną nauką i technologią-wysoką technologią- absolutnie najwyższą technologią"38. Jak należy oceniać prowadzone obecnie badania nad psi w Chinach? Czy trzeba obawiać się postępu ze względu na zastosowanie psi w branży wojskowej w Państwie Środka? Nadzwyczajne nakłady na częściowo tajne prace badawcze prowadzone w wielu chińskich miejscowościach są powodem do pojawienia się takich obaw. Czy stanowi to “chińskie wyzwanie" w tej dziedzinie? W 1995 roku miałem okazję porozmawiać z Li Zhi Nan, głównym przedstawicielem chińskich badań nad psi pobłogosławionych przez czynniki oficjalne. Li Zhi Nan jest generalnym sekretarzem Chińskiego Naukowego Towarzystwa Badawczego ds. Qigong oraz członkiem zarządu Towarzystwa ds. Badania Qigong. Zajmuje czasowe stanowisko profesora na Uniwersytecie Qinghua w Pekinie, jest także starym członkiem kadry z bezpośrednim dojściem do najwyższych polityków w kraju. Jeżeli ktoś w ogóle wie, jak daleko zaszły badania chińskie, to tym człowiekiem jest Li Zhi Nan. Podczas naszej rozmowy stało się jasne, że praktycznie wszystkie bardzo szeroko zakrojone badania nad psi finansowane przez państwo są tajne. Li wyjaśnił mi, że w Chinach rozróżnia się paranormalne zdolności typu Yang i Vin39. Uzdolnienia typu Yang można nabyć przez ćwiczenia (jak Qigong), natomiast Yin należą do ciemnej sfery, nie podlegającej kontroli – zdolności wrodzonych, medialnych i szamańskich. Przywódcy polityczni nie są całkowicie zgodni co do kierunku marszu – przynajmniej tego oficjalnego. Udało się zapobiec “polowaniom na czarownice" w stosunku do licznie pojawiających się osób o paranormalnych uzdolnieniach Yin, na przykład jasnowidzących dzieci, mimo że niektórzy się ich domagali. Tymczasem podejmowane są nawet gorliwe poszukiwania ludzi ze szczególnymi paranormalnymi zdolnościami Yin. Wyłonione osoby poddawane są-jak wyraził się Li – badaniom “wewnętrznym". Miał na myśli tajne programy badawcze. Strona rządowa oficjalnie reprezentuje sceptyczny punkt widzenia. A w istocie kładzie silny nacisk na badania AFMK i Qigong. Demonstrowany na zewnątrz obraz sceptycznej propagandy spowodował – jak stwierdził Li – powstanie “analogii do oficjalnie negatywnych wyobrażeń o psi w USA i Rosji". A później zaśmiał się i stwierdził, że świadome tuszowanie naprawdę ważnych treści i przedstawianie ich jako rzeczy nieistotnych wydaje się być i tu, i tam częścią międzynarodowej gry, którą doskonale rozumieją ludzie u władzy, a naród bierze za dobrą monetę. O tym, do jakiego stopnia poważnie traktuje się te rzeczy w Chinach, świadczy fakt, że w sprawach “nauk somatycznych" kompetentny był do niedawna “tylko" jeden komitet złożony z trzech polityków. Od 1994 roku zajmuje się tym nie mniej niż dziewięciu dyplomatów – co świadczy o dużej randze prowadzonych badań. W ostatnim czasie założono w Pekinie Chińską Akademię Nauk Somatycznych – centrum prac badawczych nad nadzwyczajnymi funkcjami organizmu ludzkiego i Qigong (fot. 37). Chiny pozostają nadal bardzo restrykcyjne w kwestii dostępu zagranicznych naukowców do projektów i dokumentacji. W 1996 roku odbyły się dwie wielkie konferencje: 3. Światowy Kongres Wymiany Wiedzy o Medycznym Qigong w Pekinie oraz 6. Międzynarodowe Sympozjum Qigong w Szanghaju. W obydwóch kongresach uczestniczyli praktycznie tylko naukowcy chińscy. Możliwość przedstawienia swoich wyników mieli jedynie nieliczni badacze japońscy intensywnie zajmujący się w ostatnich latach pracami nad Qigong. Kultura zachodnia przeprowadza ostry podział pomiędzy światem materialnym i duchowym zgodnie ze światopoglądem kartezjańskim. Przez długi czas świadomość pojmowano wyłącznie jako zewnętrzny efekt aktywności mózgu, bez własnej siły przyczynowej. Dopiero w ostatnich latach nastawienie to ulega zmianie, także wśród naukowców zajmujących się badaniem pracy mózgu. Badacze zaczynaj ą akceptować pogląd, że świadomość wywiera wewnętrzny wpływ na organizm. Wydaje się również, że powoli pojawia się przekonanie, iż świadomość może poprzez organizm działać na zewnątrz. Chiński sposób myślenia nigdy nie był obciążony tego rodzaju nastawieniem. Tradycyjnie istnieje tutaj ostra dychotomia pomiędzy światem zewnętrznym i wewnętrznym, ale nie pomiędzy ciałem i duchem. Chińczycy potrafili zachować swój pierwotny światopogląd holistyczny, przejmując jednocześnie z Zachodu arsenał potrzebny do stworzenia empirycznych metod naukowych. Może właśnie tutaj należy szukać przyczyny, dlaczego częstość występowania i natężenie zjawisk psi sąw Chinach większe niż w krajach zachodnich. Poznanie bogatych treści tradycji historycznych w Państwie Środka za pomocą metod naukowych mogłoby umożliwić napływ świeżych idei do poszukiwań w obrębie nauk granicznych. W tej chwili zalecana jest jeszcze ostrożność w interpretacjach. Częstym problemem pojawiającym się w badaniach prowadzonych w Chinach i państwach powstałych po upadku Związku Radzieckiego są metodyczne niedociągnięcia w eksperymentach. Próby są niejednokrotnie niedostatecznie przygotowane, a ich struktura nieodpowiednio przemyślana, środki ostrożności zaś niewystarczające. Doświadczenia opisywane są w publikacjach w sposób bardzo oszczędny. Różnorodne działania wydają się mało przejrzyste, a wiele rzeczy dzieje się poza kontrolą. Dla obserwatora tej sceny trudność stanowi oddzielenie złudzeń od faktów. Przyczyną jest nadal daleko idący brak uświadomienia sobie tego szczególnego problemu, jaki niesie ze sobą badanie postrzegania pozazmysłowego i psychokinezy. Dopiero po osiągnięciu przez eksperymenty standardów amerykańskich i europejskich protokoły psi z tych krajów można będzie w sposób nieograniczony włączyć do rozważań nad naturą psi. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że cel zostanie szybko osiągnięty, gdyż zarówno w Rosji, jak i w Chinach trwają bardzo intensywne prace badawcze, a naukowcy mają do dyspozycji nadzwyczajny zasób osób uzdolnionych para-psychologicznie. W krajach zachodnich, gdzie nadzwyczajne właściwości psi stanowią raczej rzadkość, nie przespano dwóch ostatnich dziesięcioleci. Parapsychologia, zależna od silnych, możliwych do odtworzenia zjawisk, z konieczności uczyniła cnotę. W dużym stopniu zwróciła się w kierunku badań stanów sprzyjających pojawianiu się psi. Na tej drodze poczyniła znaczące odkrycia i dokonała milowego kroku w dziedzinie akceptacji przez ortodoksyjny świat nauki.

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
reg ciagla AR 09 10
Egzamin wimic 09 10 informacje
3 rok stacjonarne 09 10 1
Ling COMBI instr 09 10 26
elementy prawa pytania 09 10
BAD OPER 09 10(2)
egz2 09 10 inne
09 10
TI 98 09 10 T pl(1)

więcej podobnych podstron