1687289672

1687289672



92 Na własnem gospodarstwie.

i gdy nikogo niema w pokoju, zjada najprzeróżniejsze rzeczy, być może bardzo smaczne, ale do jedzenia zupełnie nie stosowne. Oto spis rzeczy, które zjadł w ciągu tygodnia: słoik kremu do twarzy, pomadka do ust, wraz z drewnianą oprawą, ołówek chemiczny, pół kilograma wosku do nacierania podłogi, pasta do zębów, wraz z papierowem opakowaniem, i pudełko z zapałkami. Żołądek ma żelazny, nigdy nie choruje i zawsze jest pełen werwy i świetnego humoru. Kocha i uznaje tylko swoją nową panią; przyjaźni się również z wielkim dogiem, Naną.

#

Na piaszczystem wybrzeżu oceanu Atlantyckiego, pomiędzy równikiem a zwrotnikiem Koziorożca, stanęła, pierwsza może w Afryce, „fabryka” polska. W tempie amerykańskiem, z desek skrzyń, w których przybyły moje maszyny, własnemi rękami zbudowaliśmy halę dla maszyn i mały domek mieszkalny. Na jedną ścianę domu zabrakło nam budulca, więc zrobiliśmy ją z kupionej skrzyni od samochodu. Przeszło 16 złotych kosztowała! Na ścianach domu można wielokrotnie odczytać moje imię i nazwisko, od strony zaś południowej widnieje piękny napis „General Motors Co”. Nie znaczy to wcale, byśmy mieli coś wspólnego z samochodami Forda lub Chevroleta. Samochodu nie mamy jeszcze wcale.

Być może, iż srogi krytyk znalazłby w domku naszym pewne wady: okno jest bez szyb, podłoga z piasku, a dach i ściany posiadają mnóstwo mniejszych i większych szpar. Lecz wady te nie są istotne. Piaszczystą podłogę łatwo jest utrzymać w porządku: albo wyrzuca się warstwę piasku wraz nagromadzonemi



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
96 Na własnem gospodarstwie. wia się i robi niesamowite miny w kierunku zbliżającego się murzyna. To

więcej podobnych podstron