2165574611

2165574611



WITOLD KARCZEWSKI


„młodych, a już starych” nie będę wymieniał, bo do tej grupy zaliczali się prawie wszyscy). Oczywiście młodzi-starzy płynnie przechodzą w starych-starych, natomiast liczba młodych-młodych jest u nas w Polsce statystycznie nieznamienna, choć na szczęście ostatnio szybko rośnie - szczególnie w naukach ścisłych, w których za duży sweter i prawie stale trzymanie rąk w kieszeniach są normą. Świadczy to o coraz intensywniejszych kontaktach z krajami anglosaskimi...

Cały ten wywód prowadzić ma do tezy, że wyraźny wciąż jeszcze hiatus między naukową młodością i starością (bez względu na wiek) jest pochodną zachowań bardzo dużej części naszej profesury. Zachowania te wynikają z XIX-wiecznych tradycji, z niedostatku (eufemizm!!!) krytyki naukowej, z lekceważenia jakości dorobku naukowego - nawet nie zawsze na korzyść ilości - no i z dobrego samopoczucia tych z nas, którym zdobycie tytułu wystarczy na resztę życia. Mówię o tych, których Marian Grabowski w swojej pasjonującej książce nazywa „nadętymi błaznami”. I już jesteśmy tylko krok do tego, co z kolei Maciej W. Grabski w referacie wygłoszonym na posiedzeniu Zgromadzenia Ogólnego PAN nazwał traktowaniem młodzieży naukowej jak „mięso profesorskie”. Pól biedy, jeśli „mięso” służy do powstania „SZKOŁY” naukowej; gorzej, jeśli służy lokalnemu, marnemu uczonemu dla jego lokalnej, marnej „kariery”

Tu dwie anegdotki hippologiczne: ambasador Chin (jeszcze nie Ludowych) w Zjednoczonym Królestwie, zaproszony na słynne (także z damskich kapeluszy) wyścigi konne w Ascott (kapelusze!) wymówił się grzecznie, twierdząc, cytuję: „My w Państwie Środka od dawna wiemy, że niektóre konie biegają szybciej niż inne”.

Druga, to XII Prawo Murphyego: „You can't lead a cavalry charge, if you think, you look funny on a horse” (Nie możesz dowodzić szarżą kawaleryjską, jeśli sądzisz, że wyglądasz śmiesznie na koniu).

Przyznam, że przytaczam je głównie dlatego, że bardzo mnie śmieszą, ale jest w nich także myśl głębsza. Ta chińska jest chyba samowyjaśniająca się, powtórzę, że w nauce nie liczy się wiek, liczą się tylko zdolności: nie wszyscy starzy to luminarze, a nie wszyscy młodzi to wschodzące gwiazdy: „niektóre konie...” . XII Prawo Murphy’ego z kolei uzmysłowiło mi, że podejrzenie, iż na koniu wygląda się śmiesznie prawie nie występuje u osób młodych. Młody uczony wysuwając jakąś hipotezę jest jej na ogół tale pewny, tak ją kocha, że nie boi się jej obśmiania; często nawet nie wie, że starsi koledzy lubią (za plecami) szydzić z siebie, ale szydzenie z młodych zazwyczaj im się nie opłaca (młodzik to na ogół zbyt łatwy cel). Młody uczony sądzi, że wpadł na świetny pomysł i że trzeba go natychmiast realizować. Czasem - wcale nierzadko! ma rację. Natomiast uczeni „średnio-wieczni” (według terminologii Ziółkowskiego) mają często obawy i zahamowania, bo już wiedzą, że Pan Bóg tworząc świat nie poszedł na łatwiznę i nic nie jest proste. Te wahania prowadzą jednak czasem do zarzucenia świetnego pomysłu (zastawka Tołłoczki, przypadek funkcji beta Eulera znaleziony przez Suzuki, porzucony za radą mistrza z CERNu jako bezwartościowy i w końcu opisany i znany jako „model Vene-

48



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
15.    spośród wymienionych związków do naturalnych peptydów zalicza się ( RNA,
Aktyu/nie •    Do tej grupy zaliczamy: -    oleje roślinne -
06 (114) 6 to go ta juz może nie będą więcej wołać do rej-mentu i chyci gospodarstwo na siebie; któż
J15,15 bmp Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyja
06(2) 2 to go ta juz może nie będą więcej wotaó do rej-mentu i chyci gospodarstwo na siebie; któż wi
page0320 NAZWY GEOGRAFICZNE — TOPONIMIA Jako osobliwości należące do tej grupy warto wymienić formy:
ły się fiaskiem, gdyż pikietujące bojówki nie wypuszczały wozów jadących do lasu; podobno zdarzały s
Jeśli w procesie rekrutacji wewnętrznej firma nie znajdzie odpowiedniej osoby do objęcia wakatu decy
4. W sprawach nie uregulowanych w niniejszej ustawie do grupowania oraz łączenia się banków, o który
Choć nie było zgody co do tego, gdzie znajduje się polskie “terytorium etniczne", i nikt nie po

więcej podobnych podstron