7125410861

7125410861



Nr. 103.


Cena pojedynczego mmi er a 230,000 mJL polski cn.

Poniedziałek 5-go maja roku.


te


CENA PRENUMERATY na poczcie I a agentów R.OOO.000 mkp. mieś. Kaidy czytelnik powinien abonament z góry płacić.


_(Wychodzi codziennie z wyjątkiem nłodiłel I świąt).

Ą Nie damy ziemi skąd nasz ród! ^

Adres Redakcji i Administracji: Katowice, ulico Warszawska 58. TELEFON: Katowice Nr. 1330. Konto czekowe 301 546.


Reklamy: 0,18 tL za w. mm. Ogłoszenia: 0,06 „ za w. mm.

Za nieścisłość podanych ogtoszeA telefonicznie nie bierzemy odpowiedzialności


S. p. Wojewoda Dr. Tadeusz koncki.

W pfątek o godz. S po południu obiegła nasze miasto żałobna pogłoska o tragicznej, niespodziewanej śmierci Wojewody Kone-Uego.

ś. p. Kosmici ehorowal tylko trzy dni na ra^ a letnie opłucnej I nerek. Ckwpiauia przybrały od rwa a takie rozmiary, be wybitny lekarz p. Dr. Jarozyk, gdy go przywołano do łoże chorego w swej rnniennnśd nie oh ciał przyjąć na adobie odpowiedzialności i natyeh-mćaat aawarwal profesorów apecjabatów do pomocy- Przybył ptof. Dr. Orlowaki. Choroba jednak postępowała tak tzybfcot ż© nie dało sie otrzymać chorego przy życia.

9. p. Komiki pochodził z Małopolski, z pod Tamowa. Gimnazjom ukończył w Tarnowie, •tudja prawnicze na Uniwersytecie Jaggiel-tońskim w Krakowie. Obrawszy tobie zawód poXtyemo-edmcnł*trocyjny. wstąpił do służby w dawnfejazrm DAmioeiuctwi© lwowskim i przydzielony został do Rady Szkolnej Kraj y-woj. gdzie pracował przez kalka lat. W roku 1912 został atoroatą w Radrechowże (Ma-łopołeka Weohodnk). skąd po wybucha wojny musiał wyjechać wraz z innond urzędami paA-atwowołni na zachód z powodu zajęcia Galicji WachodoieJ przez Rosjan.

W czasie wojny powierzono mu nader trudne 1 odpowiedzialne stanowisko cywilnego komisarza przy komendzie austriackiej w Kielcach, na którom to stiuzowiskn oddał um-tejszej ludności ł sprawie polskiej bardzo cenne usługi. Po wskrzeszenia Państwa Polskie-ro zamianowany został searostą w Kielcach, co jest najlepszym dowodem, te poprzednie swoje stanowisko w tesnte mieście sprawował po polsku, a nie po austrjaoku.

Jako jeden z najzdolniejszych urzędników administracyjnych, niedługo potem powołany został śp. dr. K«ceki do Warszawy pa dyrektora departamentu administracyjnego w Ministerstwie 8pmw Wewnętrznych. gdzie zrskał aobie egółns uznanie oraz odznaczenie orderom „Polonia Rest bum" za zasługi, pole-żw>© około organizowania administracji polskiej.

Tc t«ź. * chwilą, gdr na Górnym Śląsku w październiku ob. roku wybuchły znane strajki i niepokoje, i potrzebny był Wojewoda nwtrlko zdolny, ale ł energiczny. a zarazem taktowny. Rząd eeotralny wjdeleeował tu śp. dr. Konckiogo w charakterze wysłannik* Min-Ppm w Wewn. pełniącego obowiązki Wojewody. a wkrótce potem Dominował go definitywnie Wojewodą.

Pośmiertne pożegnanie.

TV piątek w nacUwyeza.inem wydania >.Oońc* Śląskiego* donosząc o zsronie śp. Konckiego, wojewody naszego, zaznaczyliśmy już, że Śląsk utracił znakomitego u-rzędnika, o ązorokim umyśle, gorącego pa trjot$, świadomego znaczenia śląska w Pol«ce.

śp. Koncki przybył na Śląek w chwili groźnej, bo w czasie dzikiego strajku w października 1923 r. Strajk ton był tem niebezpieczniejszy, że organizacjom zawodowym wysunęło się r. rąk kierownictwo i wpływ na masy. ówczesny wojewoda Schultis nie dorósł do opanowania sytuacji. Rząd wysłał śp. Dr. Konekiego z pełnomocnictwami do Katować, by zwolnić p. Schultma i no Śląsku zażegnał burzę. Śp. Koncki wywiązał się jak najlepiej z tego zadania. Wprost z pociągu, w nocy, udał słę do gmachu wojowódskiego, kazał zbudzić wojewodę Schultisa i naczelników wydziałów, obwieścił im, żo o-bejmuje władzę i natychmiast zaczął wy. dawać zarządzenia. Były one tak skuteczne, że w krótkim czaaio sytuacja na śląska została opanowana, podczas gdy w innych województwach położenie się zaostrzało i przewlekało i skończyło się dopiero wypadkami krakowskimi.

Niedługo był u na* wojewodą, ale jego krótką działalność w skutkach swych okazała się widoczną w różnych dziedei nach administracji. Zaczął przodewszyst-kiem porządkować administrację polityczną i nadał jej pewną sprężystość, której poprzednio brakowało. Trzymał się praw i przcpi*ów, ą jednak nie był biurokratą. Niotylko się szybko orjentował, ale umiał stosować ustawy. Nikt nie wychodzi! od niego z uozueiem, jakoby śp. wojewoda Koncki nie miał zrozumienia dla przed-sawionych rau spraw, każdy żegnał go z uczuciem ulgi i wdmęoznoścl

Mimo, iż śp. Koncki nie był wychowany na Śląsku, ani wogóle w b. zaborze pruskim, jednakże szybko wczuł się w potrzeby śląska, prędko zorjcntował się w ważności naszego województwa dla państwa. Jakkolwiek wychował się w odmienny warunkach, bo w Malopolsce jakkolwiek znalazł się u nas w stosunkach i warunkach dla niego obcych, to swoją wybitną inteligencją prędko poznał duszę naszej ludności i Niemców, nurtujące u uas prądy polityczne, nasze niedomagania i nie tracąc z oczu całokształtu potrzeb lokalnych i państwowych, umiał poszczególne kwcstje i trudności zręcznie, ku ogólnemu zadowoleniu rozwiązywać.

Sam żył w skromnych warunkach i swego stanowiska nic wyzyskiwał dla osobistych korzyści ale również nie tolerował nadużyć. Prugaąl, aby urzędnik Rzeczypospolitej stal na wysokim poziomie etyki zajmowanego stanowiska.

Niotylko Śląsk, ale Polska utraciła w zmarłym obywatela dużej miary i kryształowego charakteru. A jednak i on o-trzymywal listy z pogróżkami. Ciomno elementy chciały mu uprzykrzyć życie na Śląsku.

Za jego ofiarne życie polskie społeczeństwo dochowa śp. Konckiemu wierną i wdzięczną pamięć.

POGRZEB.

Katowiec, 4. 5. (Pat.) Dzisiaj o go-d-ziuie 3. popołudniu odbyło się wyprowadzenie zwłok ś- p. Wojowody dra Tadeusza Konokiego z domu przy ulicy WanzawakieJ na dworzec kolejowy. Przy katafalku skromnie, lecz pięknie przybranym zielenią i kwiatami. przez cały dzień wczorajszy pełniła nieustannio służbę straż honorowa harcerzy śląskich z osłoniętym czarna krepą sztandarom związku harewzy. 'Niezwykle liczny u-driał społeczeństwa w uroczystości pogrzebowej. mnóstwo wieńców i telegramów kondolencyjnych świadczyły, jak bardzo kraj nasz watrząanęła przerażająca wiadomość o tra-iricznej. ftrfyż prsedwozesnei l małej śmierci Wojowody dra Koncksego, zgasłego w dobie najwyższego rozkwitu swych uzdolnień administracyjnych, świadczyły, jak bardzo odczuł kraj naaz tę olbrzymfą dla całego Państwa stratę.

Modły u trumny odprawi? proboszcz kościoła Mariackiego ks. dr. Kubina, który też w asystencji llernego duchowieństwa prowadził kondukt żałobny. Body we drzwiach willi, która zajmował ś- p. wojewoda, okazała etę czarna trumna, kryjąca śmiertelne szczątki ś. p. KcmokJego, przemówił wicewojewoda p. Żurawski w następujące słowa:

„Czcigodny i drogi przyjac:ełu. drogi kolego! Gdyśmy morpohaa przed 1L^ rokiem oddawali ostatnią posługę płerwszemn Wojewodzie śląskiemu { p. Józefowi Rymarowi. z togo oto tu miejsca padły z use przedstawienia Rządu Najjaśniejszej Rzplitej Polskiej słowa znamienne; — powiedział on. że jakieś dziwne fatum ściga kierujących tu na Śląsku urzędników, gdyż prędko ich nam śmierć zabiera. I dzisiaj mfasnwołl przychodzą na myśl te słowa w chwili, kiedy zebraliśmy się u t«j trumny pod wrażeniem wielkiej straty, którą penScało Województwo śląskie, jazą poniosło grono urzędników śląskich. Zmagającemu się z dętką niemocą organizmowi ś. p- dra Koncki o go zabrakło według opinji lekarzy w decydującej chwili sił i uległ, gdyż wszystkie swoje siły fizyczne, cały jasny umysł i gońce serc© ś. p. dr. Koncki oddał niepodzielnie na usługi Najjaśniejszej Rzplitej PoWcioj tnk gorąco Przez sio umiłowanej. Gdy Rząd powołał Cię, Panie Wojewodo, to wybitne ł tak trudne stanowisko Wojewody Ś ska. oddałeś cale swe jestestwo r.a służbę Rzeeijpospo-litaj l Województwa Poświęcając się sprawie rozbudowy tego misternego gmachu, jak-m jest Województwo śląskie, byłoś przykładem, jak żyć 1 pratewać dla Państwa i Ojczyzny. Swoją iście ewangeliczną dobrocią, swojem sercem gołębiem pozyskałeś nas wszystkich-Odszedłeś od nas, lecz ślad Twej niezapomnianej pracy pozost*nłe na zawsze wyryty na kartach Województwa. Pamięć o Tobie żyć będzie zaw«z© wśród na*. My. urzędnicy Wo-jewód«wn śląskiego, stojąc tu u Twych zwłok, pogrążeni w głębokim smutku z powodu tej ciężkiej straty, oddajemy .tutaj hołd Twemu jasnemu i czystemu duchowi. Pokój Boży, pokój wiekuisty, oierbaj będzie z Tobą.-

Następnie przemówił p. senator Kowalczyk w te słowa:    „Wojewodo! Jakkolwiek

nikt xnię do tego twe upoważniał, masn śmiałość, wystąpić tu w imieniu ludu śląskiego. My Cię kochaliśmy, kochaliśmy dlatego, ponieważ bTłeś człowiekiem. który kochał Polskę. który ukochał nasz lud górnośląski. Przyszedłeś do naa jako człowiek obcy, nie-znający Śląska; mrmo to lud śląaki pokochał Cię ! miłować będzie pora grób dlatego, iż Ty ten lud kochałeś. A umiłowałeś go jak całą Polskę jodnem i tem samem sorwsn Polaka. Strannie trudno rozstać »ię nam dziś z Tobą, jako i najwyższym naszym urzędnikiem, jako t naszym reprezentantem Państwa

Polskiego, tein więcej, iż nieKtościwa śmierć skosiła Cię tak nagle, tak niespodziewajue A myśleliśmy, że będziesz rządził nami w długie lata. I wHaliśmy Osę jako zbawcę s ołężkłej niedoli. Wojewodo! Uproś o Boga Najwyższego, ażeby dal nam następcą takiego, jakim Ty byłeś, ażeby ta nasza poWka ziemia, ton Górny Śląsk, który tak strasznie cierpiał przez 600 łat, a tak bardzo cierpiał w o. statnich łatach, otrzymał takiego samego wo iewodę. jakim Ty byłeś. Umiałeś pozyskać zaufanie całego społeczeństwa, umiałeś naa wszyrkich. wszystkie olany 1 stronnictwa rodzić pomiędzy sobą. pracując w łmię jedności, w imię pełnego zespolenia i, zjednoczenia Śląska z Rzecząpcepolitą w jedno niorozdziehe ciało. Śmiertelne szczątki Twe zabiera d« siebie Kraków, nasza Matka, ta Matka, która wrzyatkie dzieci do siebie przygarnia, która wszystkich królów n siebie goapodri. Żegnaj nam w śmieniu ludu śląskiego, w imienia ne-szoj przez setki lat prześladowanej { dziś wyzwolonej śląskiej ojczyzny.**

Orkiestra policji katowickiej rarrala „W mogile ciemnej**. Oddalał piechoty sprezentował broń, trumnę złożono na rydwanie żałobnym. Ruszył kondukt wśród szpalerów harcerzy.

Na czele postępowała orkiestra 73. ppu dalej kompania honorowa tegoż pułku i oddział policji Niesiono mnóstwo wieńców, na czele wieniec od Rządu Rzeczypospolitej * napisem: „Rząd Rzeczypospolitej swojemu ta-słożonemu Wojewodzie**, dalej wieniec z napisem: „Urzędnicy ministerstwa spraw we-wnętrznycft nieodżałowanemu koledze**, wieńce od urzędu wojowódzJriego. od urzędników wojewódzkich, trójkolorowe szarfy z napisem: Cołłsnlat Franco, wieńce od starostwa i wydziału powiatowego w Kav>wicach. od szeregu gmin. między inneroł od gminy Świętochłowic. Nowego Bytomia, Piekar. Hajduków, Załęża i wiolo innych, od oficerów i podoficerów policji powiatu luWImeokfego. od funkcjonariuszy policji województwa śląskiego, komendy rezerwy w Katowicach, od kluba obywatelskiego, od harcerzy górnośląskich wiorcoc z napisem:    .Druhowi przewodniczą

cemu od związku harcerzy Mysłowice**, od podoficerów policji województwa śląskiego, od mieszanej komisji d'a Górnego śląska, narodowej organizacji kobiet, od Icspektorata poczt i telegrafów w Katowicach, od tutejszego sądu apelacyjnego, od sejmu śląskiego, od katowickiej placówki śląskiej chorągwi z wiązko balerozyków, od .*em»n*rjnm żeńskiego w Mysłowicach, raroetwa l powiatu pszczyńskiego, magistratu i rady miejskiej Katowic, od urzędu okręgowego 1 od gminy w Łagiewnikach.

Za trumną postępowała najbHżtm rodzina zmarłego, dalej delegat Rządu Rzeczypt* spobtej, p. minister dr. Władysław Studziński naałępnie przybyli z Warszawy delegaci urzędników ministerstwa spraw wewnętrznych pp. dyredc orowi© departamentu togoi ministerstwa. p. Władysław Weisebrod l p. Bolesław Kozłowski, oraz naczelnik wydziału ministerstwa p. Leopold Rutkowski, prezydent mię-sranej komwji dla Górnego śląska Cabndet i członkowie tej komisji Grab łanowa kl i Łukaszek. ktfnsul francoaki Maxim« Mo-ngendr*



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Dwutygodnik    Dwutygodnik    Dziennik Cena prenumeraty na II
Oina mmi er u pojedynczego kop. 20.SERY A II2£ 1>P»    1872 r. 10 bicrpiliftM
2011 07 27;31;15 MIESIĘCZNIK NR 5/96 cena: 60gr (6.000 zł)TYLko SH4ZZjq t>AĆ A/^aj Do wędka
img422 dekoracje z papieru • technika serwetkowa • modele z darów natury nr 4 • 2008 cena 5,90
Picture0 (11) POLECAMY !Archiwalne numery MARTY są jeszcze do nabycia w naszej redakcji. nr 6/95 ce
skanuj0047 (41) 50 Lit.: Zarz.MON. 1973. nr 103; Dz.Rozk.MON, 1974. nr 1; Kowalski, s. 36-37; Madej,
Tytus,Romek i A tomek Księga XXII Tytus agentem NR 22 CENA 5,99 ZŁ INDEKS 378844
skanuj0001 4 ISSN 0948-3632 Nr ind. 331562 Nr 3 2007 cena 4,90 zt (w tym 7% vat) lllllIP
Slajd84 2 WIERCENIA RĘCZNE D Masa Nr mm kg katalogom 38 0,23 392 000 : 42 OM 392 000 L
SN 2010 01 ljz ATP: ŻYCIOWE ROLE MALEJ CZĄSTECZKI Styczeń 2010 Nr 1(221) Cena 12zł 99gr (w tym 7% va

więcej podobnych podstron