9346692948

9346692948



tej wyprawy spotkały go poważne kłopoty. Na ten temat sam napisał: Wskutek nieporozumienia zostałem zatrzymany przez władze bucharskie w mieście Szaar, gdzie przetrzymywano mnie w niewoli trzy tygodnie. Potem wróciłem do Samarkandy”(Autobiografia).

W układzie chronologicznym, kolejną ważną wyprawę zaplanował Barszczewski na 1894 rok . W międzyczasie robił krótkie wycieczki a także przeprowadził pierwsze wykopaliska odsłaniając osadnictwo dające początki późniejszej Samarkandzie ( omówione zostaną w osobnym rozdziale).

W 1887 roku został oddelegowany do szkoły oficerskiej. Przed wyjazdem do szkoły w Petersburgu , po naradzie z żoną postanowił, że wraz z dziećmi (trzy córeczki, na czwarte dziecko oczekiwano) odwiedzą dom rodzinny żony w miejscowości Jakucyn pod Witebskiem (Białoruś). Na długą podróż przez pustynie, góry, przez tereny pozbawione dróg Barszczewski zakupił kilka wielbłądów i sam przygotował domki ocieplone i wymoszczone wojłokiem oraz tkaninami jedwabnymi, w których wygodnie ulokował podróżującą rodzinę. Po pięciu tygodniach dotarli do miasteczka Czardżou położonego nad rzeką Amu-Daria-tu dochodziła już linia kolejowa do której, wprawdzie nieregularnie, docierały już pociągi towarowe. Etap podróży koleją zakończył się w Krasnowodzku na wschodnim wybrzeżu Morza Kaspijskiego. Następnie statkiem przepłynęli do Baku, stąd koleją do Tyflisu (obecnie Tbilisi), dalej do Batumi - portu nad Morzem Czarnym wybrali drogę górską, tak zwaną Dagiestańską przez przełęcze gór Kaukaskich - na koniach i w powozie. Z Władykaukazu do Witebska dojechali już koleją.

W Petersburgu przebywał Barszczewski dziewięć miesięcy. W tym czasie nawiązał liczne kontakty naukowe, między innymi z Cesarskim Rosyjskim Towarzystwem Geograficznym, do którego później przesyłał relacje ze swych podróży oraz zabytki etnograficzne i archeologiczne, oraz okazy flory i fauny zebrane w podróżach po Azji Środkowej. W Historii Towarzystwa Geograficznego jej autor P. P. Siemionów poświęcił Barszczewskiemu obszerny akapit [wyd. 1896, t.DI).

Szkołę Barszczewski ukończył z odznaczeniem, które otrzymał 31 sierpnia 1888 roku, następnie wyjechał na Białoruś i z powiększoną już o czwartą córkę rodziną udał się w drogę powrotną do Samarkandy. W pułku odmeldował się Barszczewski czwartego października i tu czekało go nowe zadanie. Miał poszukać i opracować sieć nowych dróg wiodących na południe do Indii i na wschód do Chin. Zadanie było ściśle tajne i wiązało się z licznymi niebezpieczeństwami. Dowództwo wierzyło, że tak trudną misję spełnić mógł tylko Barszczewski. Po wstępnym rozpoznaniu szlaków komunikacyjnych w 1889 roku został przeniesiony do Pendżykentu w celu realizacji powierzonego mu zadania.. Zaczął od dobrego rozpoznania terenu i w tym celu od miejsca stacjonowania robił wycieczki w różnych kierunkach. Tu opracował plan wyprawy do Ruszan, Szugnan, Badachszanu i Kafiristanu. Planowanej wyprawy nie mógł, na razie realizować, powrócił do Samarkandy, ponieważ zachorowała jego żona Irena. Po krótkiej, o ostrym przebiegu chorobie zmarła 27 listopada 1890 roku. Barszczewski musiał zapewnić opiekę dzieciom i w tym celu sprowadził z Petersburga krewną żony Leontynę Szweryn, która otoczyła osierocone dzieci opieką i była ich nauczycielką.

Zaplanowaną wyprawę podjął 4-tego maja 1891 roku. W autobiografii pozostawił dość obszerny opis tej podróży, który przytoczę, z małymi skrótami:

„Szedłem przez przełęcz Tachta-Karaga, do miasta Kitab, do Szaar, Jakka-ag, Guzar, przez przełęcz Czak-Czak-Buzgula do grzbietu Kugi-Tyng-Tau, robiąc wszędzie po drodze liczne odkrycia i notatki, dotyczące życia, obrzędów, wierzeń i legend mieszkańców. Przyszedłem do Szir-Abadu, gdzie oglądałem jeszcze raz dawniej już odkryte przeze mnie źródła nafty, siarczany i kurhany - potem do miejscowości Szutiwarstan, przez step Kyzyryk-Dała, piaski Kyzył-Kum-ta, do wsi Pajan-Kokojty, gdzie zatrzymałem się dla odpoczynku po długiej i uciążliwej wędrówce. Stąd ruszyłem dalej do miasta Kabadjan, zbadałem dolinę rzeki Wachsza, później do miasta Kurhan-Tiube, dalej wzdłuż rzeki Wachsz do kurhanu Sang-Tuda, gdzie zanotowałem historyczną legendę z czasów Tamerlana, a potem do miasta Bałdżuan. Stąd zszedłem do Kulabu i dalej przez rzekę Obi-Niau, przełęcze Eli-Charw, Bedara, Talbar - do doliny rzeki Aku-Su, gdzie powtórnie badałem żyły złota. Skończywszy te badania doszedłem przez przełęcz Talbar do wsi Sary-Dagit,



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Scan0125 Monty pozwala Shy Boyowi poczuć dotyk siodła i nagradza go za zgodę, na ten krok. w
Scan0125 Monty pozwala Shy Boyowi poczuć dotyk siodła i nagradza go za zgodę, na ten krok. w
89620 Scan0125 Monty pozwala Shy Boyowi poczuć dotyk siodła i nagradza go za zgodę, na ten krok. w
fi > Kursy > Pokoje wideokonferencyjne / spotkania > Spotkanie 24 > Zapisz mnie na ten k
skanuj0204 (2) 42*1 NAUKA O ODROWII ll/IAI N(>S< I V1« »K M M I i dlatego ich sformułowania na
Terapia rodzin Namysłowska03 Szkolenie w terapii rodzin 11 jednak, że można mieć inne poglądy na
IMGw02 je w psychologii sprawą kontrowersyjną. Badacze także prezentują na ten temat odmienne stanow
skanuj0062 6 128 Włodzimierz Bolecki wypowiedział się zresztą na ten temat exprcssis vcrbis w Niemyt

więcej podobnych podstron