9675428595

PRZYMIOTNIKI

https://maCa275.6Cogspot.com

Brzydkie kaczątko

Na wsi była piękna, letnia, słoneczna pogoda, a złota pszenica, zielony owies i stogi siana ustawione na łąkach wyglądały prześlicznie. Bocian, przechadzający się na swych długich, czerwonych nogach, paplał po egipsku, bo nauczył się tego języka od matki. Pola i łąki otoczone były rozległymi lasami, w głębi których znajdowały się głębokie stawy. Rozkosznie było spacerować na wsi! W słonecznym miejscu stał miły, stary dom. W pobliżu płynęła głęboka rzeka, a między domem a brzegiem rzeki rosły wielkie liście łopianu tak wysokie, że pod najwyższymi z nich małe dziecko mogłoby stać wyprostowane. Było to tak dzikie miejsce, jak samo serce lasu.

W zacisznym zakątku kaczka siedziała w gnieździe i czekała, aż wylęgną się pisklęta; zaczynała czuć się zmęczona, bo pisklęta spóźniały się, a rzadko kiedy ją odwiedzano. Inne kaczki o wiele bardziej wolały pływać w rzece niż wspinać się na śliskie brzegi i siadać pod liściem łopianu, żeby z nią pogawędzić.

fragment książki: „Baśnie", Hans Christian Andersen, wyd. GREG, Kraków 2015 r.