ZASADA ANTROPICZNA


http://www.nauka-a-religia.uz.zgora.pl/
Michał Ferdynus
Zasada antropiczna a wszechświaty równoległe
Spis treści
Wstęp& & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & 2
I. Zasada antropiczna& & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & ..5
1. Historia powstania zasady antropicznej& & & & & & & & & & & 5
2. Koincydencje antropiczne& & & & & & & & & & & & & & & & ...9
3. Wyjaśnianie za pomocą zasad antropicznych& & & & & & & & .11
II. Wszechświaty równoległe& & & & & & & & & & & & & & & ...17
1. Wybrane, wieloświatowe modele kosmologiczne w ujęciu
historycznym& & & & & & & & & & & .& & & & & & & & & .& .17
2. Klasyfikacja wieloświatowych modeli kosmologicznych& & & & 21
3. Wnioski płynące z przyjęcia tezy o wielości wszechświatów w
kontekście zasady antropicznej& & & & & & & & & & & & & & .23
Zakończenie.& & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & ...26
Bibliografia.& & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & 29
Indeks rzeczy.& & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & & .31
Indeks nazwisk& & & & & & & & & & & & & & .& & & & & & & & & & ..32
Wstęp
Idea, \e świat jest zbudowany w sposób teleologiczny, to znaczy rozwija się
dą\ąc do jakiegoś celu, pojawiła się w filozofii ju\ u samych jej początków, w
staro\ytnej Grecji. Od tamtej pory problem celowości  przewija się
w historii myśli filozoficznej do dnia dzisiejszego. Ostatnio zagadnienie to
pojawiło się w związku z tak zwaną zasadą antropiczną. Zasada ta ma dwa
zasadnicze sformułowania, słabe i silne. Teleologiczne implikacje niesie ze sobą
silna zasada antropiczna, zgodnie z którą Wszechświat musi być taki, by zaistnieli
w nim obserwatorzy. Zasada antropiczna i jej konsekwencje mają swoje zródło w
odkryciu, \e Wszechświat i parametry, od których zale\y, muszą być niezwykle
precyzyjnie zestrojone (ich wartości muszą zawierać się
w bardzo wąskich przedziałach), aby powstało \ycie. W literaturze owe zestrojenie
określa się mianem subtelnego zestrojenia (fine-tunig).
W swojej pracy postaram się pokazać, \e wyjaśnień celowościowych (jak
równie\ odwołujących się do Boga) mo\na uniknąć przyjmując ideę
wszechświatów równoległych.
W pierwszym rozdziale pragnę zacząć od krótkiego przedstawienia historii
powstania zasady antropicznej oraz przedstawię treść jej głównych sformułowań.
Chcę przedstawić tło, na jakim ona powstała, jak równie\ wskazać, jaki
wpływ na światopogląd miały koncepcje Kopernika, Newtona, a tak\e obserwacje
astronomiczne dokonane w początku XX wieku. Zamierzam równie\ wskazać
prekursorów myślenia antropicznego oraz początek właściwej historii zasad
antropicznych (kiedy to w roku 1973 przedstawił je Brandon Carter).
Dalej będę chciał przedstawić i krótko omówić przypadki tak zwanych
koincydencji antropicznych. Mają one unaocznić, \e Wszechświat jest wysoce
specyficzny i nawet niewielkie zmiany jego parametrów mogłyby sprawić, \e \ycie
we Wszechświecie nie istniałoby.
W dalszej części mojej pracy zamierzam pokazać, co mo\e wyjaśniać zasada
antropiczna. Chcę równie\ naświetlić, jaka jest ró\nica w wyjaśnianiu za pomocą
jej słabej i silnej wersji. Zamierzam te\ wskazać pewne interpretacje silnej zasady
antropicznej, ale w swoich rozwa\aniach skupię się głównie na dwóch
wymienionych powy\ej i nie omawiam szerzej pozostałych, ograniczając się
jedynie do krótkiego ich omówienia. Chcę te\ pokazać, skąd biorą się teleologiczne
interpretacje zasady antropicznej.
W rozdziale drugim, chcę omówić zagadnienie wszechświatów
równoległych (mówiąc o wszechświatach równoległych mam na myśli ideę
wieloświata). Rozdział ten planuję rozpocząć od przedstawienia  w kontekście
historycznym  wybranych modeli kosmologicznych. Chcę się tu skupić na
współczesnych koncepcjach. Pominę takie koncepcje, jak idea wiecznych
powrotów występująca u stoików (którą wykorzystał te\ Nietzsche), filozofię
Leibniza (w której równie\ pojawia się idea wielu światów) i temu podobne.
Zamierzam zacząć od krótkiego przedstawienia hipotezy Hugh Everetta,
która wyrasta z próby rozwiÄ…zania tak zwanego problemu  kota Schrödingera (jest
to jeden z paradoksów mechaniki kwantowej), oraz teorię Johna A. Wheelera,
która jest bardziej radykalną wersją pomysłu Richarda Tolmana. Jest to tak zwany
model oscylującego Wszechświata. Chcę te\ wspomnieć o modelach Johna Ellisa,
Stephena Hawkinga oraz modelu inflacyjnym Alana Gutha.
W dalszej części pracy mam zamiar dokonać klasyfikacji wieloświatowych
modeli kosmologicznych.
Następnie chcę przeanalizować wnioski, jakie mogą płynąć z przyjęcia tezy
o wszechświatach równoległych w kontekście zasady antropicznej. Zastanowię się,
czy jeśli przyjmiemy, \e istotnie istnieje wiele wszechświatów (być
mo\e nieskończenie wiele), to będziemy mogli uniknąć wyjaśnień
o charakterze celowościowym, lub takich które odwołują się do Boga.
I. Zasada antropiczna
1. Historia postania zasady antropicznej
Właściwa historia zasady antropicznej rozpoczyna się w roku 1973, kiedy to
z okazji pięćsetnej rocznicy urodzin Mikołaja Kopernika odbyło się
w Krakowie sympozjum Międzynarodowej Unii Astronomicznej. Tematem tego
sympozjum stało się zagadnienie uznane za kluczowe dla ówczesnej kosmologii, a
mianowicie konfrontacja teorii kosmologicznych z danymi obserwacyjnymi.
Wystąpił tam między innymi Brandon Carter z referatem na temat wyjaśniania
koincydencji numerycznych Diraca w oparciu o pewnÄ… zasadÄ™ nazwanÄ… przez
niego  zasadÄ… antropicznÄ… .
Wyró\nia się dwie wersje zasady antropicznej, słabą i silną.
W sformułowaniu Cartera brzmią one następująco:
słaba:  To, co spodziewamy się zaobserwować, musi spełniać warunki
konieczne dla zaistnienia nas jako obserwatorów ,
silna:  Wszechświat (jak równie\ fundamentalne parametry, od których
zale\y) musi być taki, by umo\liwiał powstanie w nim obserwatorów
na pewnym etapie [ewolucji].
Carterowskie zasady antropiczne były przełomem w procesie, którego
początku mo\na się dopatrywać ju\ w koncepcji Boltzmanna z początku XX w.,
mianowicie powrotu do antropocentryzmu (w kontekście zasad antropicznych
mówi się o antropizmie). Był to jednak długi proces, gdy\ do wystąpienia Cartera
przewa\ały poglądy antyantropocentryczne.
Gruntem dla powstania zasad antropicznych był właśnie odwrót od
antropocentryzmu zapoczątkowany przez Kopernika (Ziemia przestała być
środkiem świata, miejscem wyró\nionym). Pózniej pojawił się Newton
z koncepcją nieskończonego Wszechświata. Pod wpływem tej myśli Pascal pisał o
tragedii człowieka zagubionego w nieskończonym i nieprzeniknionym
Wszechświecie. Trzeba te\ wspomnieć o teorii ewolucji Darwina i jej znaczeniu
światopoglądowym. Decydujący cios dla antropocentryzmu padł ze strony
astronomów i danych obserwacyjnych, jakich dostarczyli w początku XX w.
Harlow Shapley odkrył w 1918 roku, \e Słońce ma pozaśrodkowe poło\enie
w galaktyce (nasz układ planetarny stracił uprzywilejowaną pozycję
w galaktyce). W 1955 roku Walter Baade wykazał, \e nasza Galaktyka ma
przeciętne rozmiary liniowe i jest typową we Wszechświecie galaktyką spiralną.
W latach pięćdziesiątych Shapley nawoływał, by  przestać w końcu mówić o
jakikolwiek wy\szości człowieka, o tym, \e jest on wybrańcem bogów . Podobne
poglądy i myśli mo\emy odnalezć i u innych ówczesnych naukowców i myślicieli.
Na przykład Bertrand Russell powiedział:  Jesteśmy tylko ciekawym przypadkiem
w zaułku Wszechświata .
Odwrót od antropocentryzmu był tłem dla powstania zasad antropicznych, a
ich zródeł mo\na dopatrywać się ju\ w koncepcji wspomnianego Boltzmanna.
Fizyk ten (mówiąc w wielkim skrócie) uogólniając na cały Wszechświat
statystycznÄ… interpretacjÄ™ drugiej zasady termodynamiki, wysunÄ…Å‚ hipotezÄ™
fluktuacyjną. Dowodził, \e obecny wysoki poziom uporządkowania materii we
Wszechświecie jest wynikiem fluktuacji statystycznej, niezwykle zresztą mało
prawdopodobnej. Jesteśmy jej świadkami tylko dlatego  twierdzi Boltzman  \e
samo istnienie człowieka jest mo\liwe właśnie w warunkach znacznego odchylenia
od równowagi termodynamicznej realizowanej przez tę fluktuację.
Nie tylko fizycy, ale i biolodzy rozwa\ali fakt wzajemnej zale\ności między
powstaniem \ycia na Ziemi, a ogólną charakterystyką Wszechświata. Ju\ w latach
trzydziestych biolodzy analizowali ró\ne modele Wszechświata pod kątem
powstania w nich \ycia na pewnym etapie ewolucji.
Za prekursorów antropicznego sposobu wyjaśniania we współczesnym
przyrodoznawstwie uwa\a Zabierowski Haldane a i Whitrowa.
Haldane badał relatywistyczne modele kosmologiczne, ze zmieniającą się w
czasie stałą grawitacji G, oraz hipotezę dwóch czasów Milne a pod kątem relacji
ewolucji całego Wszechświata i jego struktur lokalnych. Zakładał, \e taka relacja
zachodzi i \e \ycie jest bezpośrednim wynikiem ewolucji lokalnej. Haldane fakt
istnienia człowieka we Wszechświecie (argument antropiczny) podniósł do rangi
czynnika selekcjonujÄ…cego modele realistyczne w klasie badanych modeli
Wszechświata. Takie zastosowanie argumentu antropicznego odpowiada słabemu
sformułowaniu zasady antropicznej.
Whitrow wyjaśniając trójwymiarowość przestrzeni postawił tezę, \e
przestrzeń musi być trójwymiarowa, aby mógł istnieć człowiek  obserwator.
Odpowiada to silnemu sformułowaniu zasady antropicznej.
Analizy podobnych problemów pojawiały się te\ w pracach radzieckich
uczonych z lat pięćdziesiątych.  A. Zelmanow trafnie zauwa\a, \e warunki
umo\liwiające rozwój \ycia są powiązane z innymi własnościami otaczającego nas
obszaru .
Zdaniem G.M. Idlisa  wszystkie własności bezpośrednio przez nas
obserwowanej Metagalaktyki sÄ… warunkiem koniecznym i wystarczajÄ…cym do
powstania na drodze naturalnej i rozwoju \ycia, a\ do człowieka włącznie. Prace
tych naukowców pozostały jednak niezauwa\one, a główny nurt prowadzący do
powstania zasad antropicznych wywodzi siÄ™ z analiz koincydencji numerycznych
Diraca.
Robert H. Dicke był jednym z naukowców którzy analizowali koincydencje
wielkich liczb Diraca. Dicke badał te\ inne dowody astronomiczne i geologiczne
na zmienność stałych fizycznych w czasie.
W fizyce przyjmuje się, \e struktura Wszechświata jest zdeterminowana
przez wartości fundamentalnych stałych fizycznych, to znaczy: prędkość światła,
stałą Plancka, stałą grawitacji, ładunek elektronu, oraz masę elektronu
i masę protonu. Dicke zauwa\ył, \e istnieje zale\ność między czynnikami natury
biologicznej a koincydencjami numerycznymi, poniewa\ wiek Wszechświata
wydaje się uwarunkowany biologicznie. Dicke rozumuje następująco: sensowne
jest mówienie o Wszechświecie tylko wtedy, gdy istnieje podmiot poznający. Aby
mo\liwe było poznanie, konieczne jest \ycie. Do powstania \ycia niezbędna jest
pewna ilość pierwiastków cię\szych od wodoru. Do powstania tych pierwiastków
potrzebne są reakcje syntezy termojądrowej, które w naturalny sposób zachodzą we
wnętrzach gwiazd. Aby w gwiezdzie powstały warunki potrzebne do reakcji
termojądrowych, niezbędny jest czas rzędu paru miliardów lat. Mamy więc
określoną dolną granicę wieku Wszechświata jaki obserwujemy, poniewa\ gdyby
był młodszy, \ycie nie zdą\yłoby powstać. Rozwijając te idee, Dicke stawia
pytanie: jaki powinien być Wszechświat, aby mógł powstać człowiek? Podejście
Dicke ego do problemu związku człowieka z Wszechświatem wyznaczyło pewien
kierunek w myśleniu antropicznym. Odkryto mianowicie, \e gdyby wartości
fundamentalnych stałych fizycznych były choć trochę inne od obserwowanych,
\ycie we Wszechświecie mogłoby nie powstać.
2. Koincydencje antropiczne
Przytoczę tu kilka przykładów, które poka\ą, jakie konsekwencje miałyby
nawet niewielkie zmiany wartości stałych fizycznych i determinowanych przez nie
sił. Są to tak zwane koincydencje antropiczne. Mają one pokazywać, \e nasz
Wszechświat jest wysoce specyficzny, a parametry go opisujące wydają się
 nastrojone tak, aby mogło powstać \ycie  jest to tak zwane  subtelne
zestrojenie (fine-tuning).
Gdyby, powiedzmy, zwiększyć o zaledwie kilka procent wartość silnego
oddziaływania jądrowego, jądra wodoru (którymi są protony) nie mogłyby
pozostawać w stanie wolnym. Samorzutnie łączyłyby się z innymi protonami
i neutronami przekształcając się w jądra cię\szych pierwiastków. Konsekwencją
tego byłoby to, \e nie istniałyby substancje, będące związkiem wodoru, a w
szczególności H2O.
 Gdyby natomiast wartość tego oddziaływania [silnego] zmniejszyć, \adne
inne  poza wodorowym  jądro nie mogły by przetrwać. Jądra wodoru nie
mogłyby się połączyć, aby wypalić się w hel. W takim wypadku reakcje nuklearne
nie nastąpiłyby i gwiazdy nie mogłyby zapłonąć.
Inny przykład: Wszechświat o większej sile grawitacji charakteryzowałby się
tym, \e cykl gwiazdowy (powstanie, ewolucja i  śmierć gwiazdy) zachodziłby
du\o szybciej, co stawia pod znakiem zapytania istnienie planet
i systemów gwiezdnych. Gdyby z kolei  & grawitacja stosowała się do prawa
odwrotnych sześcianów [a nie kwadratów] [& ], planety nie mogłyby pozostawać
na orbitach: planeta zwalniając, zaczęłaby się stopniowo zbli\ać do Słońca, zamiast
po prostu przenieść się na nieco mniejszą orbitę.
Jednym z najczęściej przytaczanych w literaturze  antropicznej przypadków
subtelnego zestrojenia jest następujący przykład.
Pierwiastki ciÄ™\sze od wodoru powstajÄ… w gwiazdach na drodze syntezy
nuklearnej. Jądro węgla (niezbędne do powstania \ycia) zło\one jest z sześciu
protonów i sześciu neutronów, a powstaje z trzech jąder helu. Jednak
prawdopodobieństwo jednoczesnego zderzenia trzech jąder helu, nawet
w bardzo gęstym jądrze gwiazdy, jest niewielkie. Ze zderzenia dwóch jąder helu
powstaje pierwiastek beryl. By powstał węgiel, wystarczy, \eby w następnym
zderzeniu beryl przyłączył kolejne jądro helu. Sęk w tym, \e beryl ma wyjątkowo
krótki czas istnienia (jest niestabilny). Szansa, \e zanim się rozpadnie, przyłączy
kolejne jądro helu, jest bardzo mała. Proces ten jednak zachodzi dzięki niezwykle
wyjątkowej sytuacji  energia jądra węgla w stanie rezonansu (w stanie
wzbudzonym) jest dokładnie równa energii jąder berylu
i helu wchodzących do reakcji. Bez tego szczególnego rezonansu węgiel nie
powstałby w gwiazdach.
Jednak ta jedna z koronnych koincydencji antropicznych została niedawno
skrytykowana przez Roberta Klee. Powołuje się on na badania przeprowadzone w
1989 roku przez M. Livio, D Hollowella, A. Weisa i J.W. Trurana. Badali oni
model komputerowy wnętrza gwiazdy pod kątem sprawdzenia, o ile większa lub
mniejsza mo\e być energia rezonansu między energiami węgla, berylu i helu tak,
by uzyskane wyniki nie odbiegały od obserwowanych we Wszechświecie ilości
węgla. Wyniki ich badań mówią, \e wspomniany rezonans wcale nie jest tak
precyzyjnie "zestrojony", a zakres energii, jaki mo\emy dobrać, by wystąpił ten
rezonans, jest szerszy ni\ przypuszczano. Co więcej, przy zwiększonej energii
rezonansu berylu, helu
i węgla, tego ostatniego byłoby więcej ni\ w obserwowanym Wszechświecie.
Przytaczanych w literaturze antropicznej przykładów subtelnego zestrojenia
jest du\o więcej, wymienię tylko kilka: odpowiednia częstość wybuchów
supernowych, odległość gwiazdy od środka galaktyki, wiek Słońca, odchylenie osi
Ziemi do płaszczyzny orbity, odległość Ziemi od Słońca, istnienie Księ\yca,
częstość zderzeń z planetoidami, meteorami, asteroidami, poziom entropii.
To tylko niewielka część koincydencji antropicznych przytaczanych przez
zwolenników zasad antropicznych, które mają wykazać, \e zakres wyboru
warunków początkowych i przedział wartości, jakie mogą przyjąć parametry
i stałe fizyczne (które doprowadziły do powstania takiego Wszechświata jak nasz),
jest bardzo wÄ…ski.
Od niedawna zwraca się jednak uwagę, \e gdyby udało się w końcu
zbudować pełną  teorię wszystkiego , to stałe fizyczne, dziś ustalone empirycznie,
mo\na by wyprowadzić z takiej właśnie teorii. Pozwalałaby ona odpowiedzieć,
dlaczego fundamentalne stałe fizyczne takie właśnie są bez odwoływania się do
zasad antropicznych.
3. Wyjaśnianie za pomocą zasad antropicznych
Właśnie do wyjaśnienia, dlaczego nasz Wszechświat ma takie a nie inne
parametry i dlaczego obowiązują w nim te a nie inne prawa, mo\e słu\yć zasada
antropiczna. Jednak sposoby wyjaśniania za pomocą jej silnej i słabej wersji są
ró\ne.
SÅ‚aba zasada antropiczna jest rzadko kiedy kwestionowana. Nie wynika
z niej, aby \ycie było koniecznością. Ale skoro wiemy, \e \ycie istnieje, to
mo\emy zastanowić się, jakie warunki powinny być spełnione, aby \ycie mogło
powstać. Nie twierdzi się tu ani \e prawa fizyki są zdeterminowane przez nasze
istnienie, ani \e sÄ… celowo zaprojektowane.
Zgodnie ze słabym sformułowaniem zasady antropicznej, istnienie człowieka
we Wszechświecie powinniśmy traktować jako przesłankę, pomagającą wyjaśnić
zachodzące w nim procesy fizyczne i skład chemiczny, oraz zrozumieć, dlaczego
wartości stały fizycznych i kosmologicznych Wszechświata oraz jego parametry,
takie jak wiek, rozmiary, temperatura, są takie właśnie, jakie są.
Zabierowski pisze następująco:
"(& ) słaba ZA [Zasada Antropiczna] jest regułą metodologiczną przydatną
w rozwiązywaniu zagadnień kosmologicznych. I choć kierunek wnioskowania
zgodny z ZA jest odwrotny do kierunku zwiÄ…zku przyczynowoskutkowego,
poniewa\ przebiega ono od skutku (istnienie człowieka) do przyczyn (np. etapy
ewolucji Wszechświata, struktura obiektów astronomicznych), to reguła ta,
ograniczajÄ…c swojÄ… funkcjÄ™ do metod poznawczych, nie narusza linii demarkacyjnej
między poznaniem (które z natury rzeczy jest związane z podmiotem) a
obiektywnym przedmiotem, co jest cechą charakterystyczną współczesnego
przyrodoznawstwa."  Słaba ZA nie daje oryginalnych przewidywań dotyczących
globalnej ewolucji Wszechświata lub ewolucji jego lokalnych struktur . Słaba ZA nie
tłumaczy w systemiczny (na poziomie aparatury pojęciowej fizyki) sposób
poszczególnych wartości liczbowych charakterystyk fizycznych rozpatrywanych
pojedynczo (indywidualne), lecz tylko wzajemne relacje (i rząd ich wielkości), ich
wartości doniesione do siebie; biologia jest kontrolerem tego nowego
fizykobiologicznego systemizmu. Z punktu widzenia fizyki teoretycznej to swoisty
systemizm katalogistyczny; czynnik zewnętrzny (biologiczny) nadaje sens stałym
fizycznym, do wspólnej płaszczyzny [& ]. Jeśli przyjmie się słabą ZA, nie mo\na ani
potwierdzić, ani wykluczyć wyjątkowości naszego Wszechświata, lecz tylko przyjąć
(asymilować) szczęśliwy zbieg okoliczności  skorelowanie ewolucji globalnej i
lokalnej prowadzącej do powstania i utrzymania \ycia. Te okoliczności są konieczne,
ale nie są wystarczające do tego, aby \ycie stało się faktem w toku ewolucji
Wszechświata.
Dalszą charakterystykę słabej zasady antropicznej przedstawia Teresa
Grabińska:
"SÅ‚aba zasada antropiczna akceptuje prawa fizyki laboratoryjnej oraz ich
ekstrapolację w czasie i przestrzeni, a tak\e wartości fundamentalnych stałych fizyki.
U\ywa ona argumentu istnienia \ycia we Wszechświecie do wyjaśniania tych
charakterystyk, które są lub mogą być zmienne w toku ewolucji Wszechświata. (& )
Wyjaśnia jedynie relacje charakterystyk fizycznych i pozwala oszacować rząd ich
wielkości".
Słaba zasada antropiczna mo\e być te\ u\yta jako reguła wyboru między
ró\nymi, teoretycznie mo\liwymi relatywistycznymi modelami Wszechświata 
tak jak robił to Haldane.
Jest jeszcze jeden aspekt słabej zasady antropicznej, mianowicie
metafizyczny. Słaba zasada antropiczna jako  narzędzie słu\ące do wyboru
mo\liwych światów zakłada (przynajmniej potencjalnie) istnienie innych
wszechświatów. Powstaje wtedy pytanie o wzajemną relację wielu światów,
o sposób ich istnienia, czy ich związek z istnieniem człowieka. W tym względzie,
według Grabińskiej, słaba zasada antropiczna narusza nowo\ytną zasadę
kosmologiczną, która milcząco zakłada jedyność Wszechświata.
Diametralnie ró\ne wyjaśnienia implikuje zasada antropiczna w silnym
sformułowaniu.
Silna zasada antropiczna mówi wprost o jednym Wszechświecie i to
w sposób konieczny związanym z człowiekiem. Nie wyklucza ona jednak
wprowadzania innych światów. Silna zasada antropiczna mówi, \e Wszechświat
(wraz z jego konkretnymi parametrami fizycznymi, jak i wartościami
fundamentalnych stałych fizycznych) jest, jaki jest, poniewa\ istnieje w nim
i rozwija się \ycie i człowiek. W świetle silnej zasady antropicznej człowiek jest
racją i celem Wszechświata.
Według niektórych zwolenników silnej wersji zasady antropicznej wszystkie
stałe fizyczne musiały być pieczołowicie dobrane tak, aby Wszechświat ewoluował
w taki sposób, aby wykreować człowieka. Wszechświat musiał być tak
 zaprogramowany , by umo\liwiał nasze istnienie. Silna zasada antropiczna ma
więc wydzwięk teleologiczny.
Inni zwolennicy silnej zasady antropicznej poszli jednak dalej. Stwierdzili
oni, \e skoro Wszechświat jest zestrojony z naszym istnieniem, to jakaś siła
nadprzyrodzona, jakiś umysł, czy Bóg tak go właśnie dopasował, byśmy się
pojawili.
Sama silna zasada antropiczna ma kilka interpretacji. Oto one.
J.A. Wheeler zastanawiał się nad tym, jak dalece człowiek jest  zamieszany
w projektowanie Wszechświatów i czy nie jest w nie zaanga\owany w bardziej
radykalny sposób ni\ sądzono dotychczas. Być mo\e, według Wheelera, miliardy
obserwacji zebranych razem w jakiś sposób wytwarzają Wszechświat wraz z
prawami ewolucji, które w nim obowiązują. W swojej antropicznej zasadzie
uczestnictwa (participatory anthropic principle) twierdzi, \e Wszechświat jest
stwarzany przez zbiór obserwacji prowadzonych przez wszystkich obserwatorów w
przeszłości, terazniejszości i przyszłości, poniewa\ \adne zjawisko nie jest
zjawiskiem - dopóki nie będzie zjawiskiem zaobserwowanym.
Sens Wheelerowskiej zasady antropicznej rozwijał Zabierowski, który
proponuje świadomościową interpretację silnej zasady antropicznej.  Zgodnie
z nią Wszechświat jest nie tylko strukturą geometryczno-fizykochemiczną, ale
tak\e świadomościową. Świadomość pełni funkcje kontrolne i odpowiada za
wiedzę Wszechświata o samym sobie (& ).
Kolejną interpretacją silnej zasady antropicznej, która jest uogólnieniem
uczestniczÄ…cej zasady antropicznej, jest wersja zaproponowana przez Barrowa
i Tiplera  ostateczna (final) zasada antropiczna.  Rozumne (inteligent)
przetwarzanie informacji musi zaistnieć we Wszechświecie, a kiedy raz ju\
zaistnieje, nigdy nie wygaśnie
Silna zasada jest jednak często krytykowana przez fizyków i nie tylko. Lem
krytykuje jej wartość poznawczą porównując ją do  Chartreuse Liquer Principle
jako kryterium kosmologicznego.  Wyprodukowanie tego likieru było co prawda
mo\liwe dzięki własnościom materii tego Kosmosu, lecz mo\na sobie doskonale
wyobrazić historię tego Kosmosu, tego Słońca, tej Ziemi i tej ludzkości bez
powstania Chartreuse
Równie\ Hawking wyra\a podobne poglądy:  [& ] trudno jest uwierzyć, aby
struktura Wszechświata była zdeterminowana przez coś tak nieistotnego, jak pewne
zło\one struktury cząsteczkowe na małej planecie, krą\ącej po orbicie wokół
bardzo przeciętnej gwiazdy, znajdującej się gdzieś na obrze\u zupełnie typowej
galaktyki spiralnej
Problemy z zasadami antropicznymi mogłaby zakończyć teoria wszystkiego
(do teorii wszystkiego kandydują ró\ne teorie strun). Ale i wtedy mo\e pojawić się
problem. Zwrócił na to uwagę Weinberg:  Poszukując kryterium pozwalającego
wybrać prawdziwą teorię strun mo\emy być zmuszeni do zastosowania zasady o
dość podejrzanej reputacji w fizyce, zwanej zasadą antropiczną
Zasada antropiczna mo\e więc być nam potrzebna i przydatna do
wyjaśniania problemów przedstawionych powy\ej, ale jednocześnie rodzi wiele
innych (często  niewygodnych ) pytań i problemów.
Odpowiedzią na argumenty antropiczne o wydzwięku teleologicznym, czy
związane z odwołaniem się do istoty wy\szej, mogą być koncepcje dotyczące
wszechświatów równoległych.
I. WSZECHŚWIATY RÓWNOLEGAE
1. Wybrane wieloświatowe modele kosmologiczne w ujęciu historycznym
W fizyce idea wszechświatów równoległych nie jest ju\ nowością. Pojawiła
się dość wcześnie, bo w roku 1957. Wtedy to Hugh Everett przedstawił hipotezę,
według której Wszechświat podczas swojej ewolucji ulega nieustannemu
 dzieleniu się na pół , realizując wszystkie teoretycznie dopuszczalne przez
formalizm mechaniki kwantowej mo\liwości. Hipoteza ta powstała by uporać się z
paradoksami mechaniki kwantowej, jakie ilustruje tak zwany problem  kota
Schrödingera .
Chocia\ teoria Everetta jest traktowana przez większość fizyków jako
dziwna ciekawostka (a jak koszmar przez entuzjastów brzytwy Ockhama), to
jednak mo\na wykazać, \e jest ona matematycznie równowa\na innym
interpretacjom teorii kwantowej.
W latach trzydziestych XX wieku Richard Tolman stworzył
termodynamikę relatywistyczną i zastosował ją do kosmologii. Na tej podstawie
rozwinął cykliczny model ewolucji Wszechświata, tak zwany oscylujący.
Pózniej, w latach siedemdziesiątych, John A. Wheeler zaproponował
znacznie bardziej radykalną wersję tego samego modelu Tolmana. Włączył do
niego odtwarzalność Wszechświata przy zmianie cyklu ewolucji.  Odtwarzalność
ma tu oznaczać stochastyczną zmianę wszystkich cech Wszechświata, łącznie ze
zmianą fundamentalnych stałych fizycznych. Nie ma w takim Wszechświecie
przekazu informacji między kolejnymi wszechświatami.
John Ellis analizował logiczne konsekwencje standardowego modelu
kosmologicznego, opartego na otwartym modelu Friedmana, który zakładał, \e
Wszechświat jest przestrzennie nieskończony. Mo\na w nim wydzielić
nieskończenie wiele obszarów, które uwarunkowane są rozszerzaniem się
Wszechświata, a oddzielone są od siebie horyzontami zdarzeń. Z powodu
przyczynowej izolacji tych obszarów, mo\na uznać je za osobne wszechświaty.
Stephen Hawking przyjął inną mo\liwość. Zaproponował mianowicie, by cały
Wszechświat potraktować jak cząstkę kwantową i obliczyć jego funkcję falową.
Taka funkcja falowa opisuje w istocie zbiór wszystkich mo\liwych
wszechświatów. Zakłada się, \e jest ona dość du\a w pobli\u naszego
Wszechświata, to znaczy, \e istnieje du\e prawdopodobieństwo, \e nasz
Wszechświat jest tym  właściwym , jak tego oczekujemy. Funkcja falowa
rozprzestrzenia się jednak równie\ na inne wszechświaty, równie\ takie, które nie
nadają się do tego, by rozwijało się w nich \ycie, poniewa\ obowiązują w nich inne
prawa fizyki. W takim ujęciu Wszechświat nie oznacza ju\  wszystkiego, co
istnieje , ale  wszystko, co mo\e istnieć .
Kosmologia kwantowa Hawkinga dopuszcza równie\ zderzanie się
wszechświatów i powstawanie między nimi tuneli czasoprzestrzennych, które
mogą mieć istotny wpływ na ewolucję Wszechświata.
Pod koniec lat siedemdziesiątych Alan Guth zaproponował swój model
kosmologiczny, który nazwał inflacyjnym.  Główną cechą tej teorii jest krótki
okres niezwykle szybkiej ekspansji [wczesnego Wszechświata] czyli inflacji, który
trwał przez czas mo\e tak krótki jak 10-30 sekundy. Wszechświat rozszerzył się
wówczas o czynnik co najmniej 1030, a mo\e nawet du\o większy. Po
zdumiewająco wielkim wzroście w trakcie inflacji Wszechświat gładko przeszedł
do ewolucji opisywanej przez standardowÄ… teoriÄ™ Wielkiego Wybuchu,
powszechnie akceptowaną od kilkudziesięciu lat.
W modelach inflacyjnych Wszechświat zaczyna się od  zwykłego
poczÄ…tkowego wybuchu (jak w modelu standardowym), inflacja jest wtedy tylko
przejściowym etapem, który rozciąga Wszechświat
w wystarczającym stopniu, aby rozwiązać tak zwany problem płaskości.
Wspomniany problem związany jest z wielkością, którą astronomowie nazywają
omegą, będącą stosunkiem rzeczywistej gęstości materii we Wszechświecie do
gęstości krytycznej; to gęstość stawiająca Wszechświat dokładnie na granicy
między wiecznym rozszerzaniem się, a ostatecznym kolapsem. We wczesnym
Wszechświecie wartość omegi musiała być bardzo bliska jedności, a model
standardowy nie daje \adnego wyjaśnienia, dlaczego tak było.
Jeśli więc Guth ma rację, to Wszechświat, który obserwujemy, jest tylko
bardzo niewielkim fragmentem całego naszego Wszechświata.
Jednak to nie wszystko. Jak pokazuje Guth, kiedy inflacja zapoczÄ…tkowana
przez rozpad tak zwanej fałszywej pró\ni (nie wdając się
w szczegóły  pró\ni na wy\szym poziomie energetycznym ni\ obecna) ju\ się
rozpocznie, trwa wiecznie. Tak więc dzięki inflacji powstał nie tylko nasz
Wszechświat, ale wcią\ powstają nowe wszechświaty i będzie to trwało wiecznie.
Guth pisze, \e nieskończona produkcja wszechświatów kieszonkowych, jak je
nazywa (jednym z nich jest nasz Wszechświat), jest niemal nieuniknioną
własnością modeli inflacyjnych.
Andriej Linde pisze następująco:  Proces, który nazwałem wieczną inflacją,
przebiega jak reakcja łańcuchowa i produkuje wszechświaty
o strukturze fraktala. W tym scenariuszu Wszechświat jako całość jest
nieśmiertelny. Ka\da jego część mogła powstać z osobliwości kiedyś
w przeszłości i skończy się jako osobliwość kiedyś w przyszłości. Ewolucja
Wszechświata jako całości trwa jednak wiecznie. [& ] Co więcej, całkowita liczba
bÄ…bli inflacyjnych na naszym «drzewie kosmicznym roÅ›nie wykÅ‚adniczo w czasie
[& ]. Choć taki scenariusz odbiera znaczenie początkowemu Wielkiemu
Wybuchowi, w praktyce mo\na rozwa\ać powstanie ka\dego z bąbli inflacyjnych
jako nowy «wielki wybuch.
2. Klasyfikacja wieloświatowych modeli kosmologicznych
Modele kosmologiczne dotyczące wielości wszechświatów mo\na podzielić
na trzy grupy. Uwzględniając to, jak rozumie się istnienie oddzielnych
wszechświatów w ramach jakiejś obejmującej je całości, mo\emy wyró\nić
następujące grupy:
a) Przestrzenna wielość wszechświatów, charakteryzująca się względną
samozamkniętością wszechświatów oraz wzajemną przyczynowo-skutkową
izolacją sąsiednich wszechświatów. Do tej grupy nale\ą wspomniane teorie Ellisa,
Hawkinga i Gutha.
b) Czasowa wielość wszechświatów odznacza się tym, \e rozwój
Wszechświata jest cykliczny (wieczne powroty bez obowiązkowego powtarzania
zdarzeń w nowym cyklu). Wieloświat jest nieskończony
i wyczerpuje wszystkie mo\liwości istnienia wszechświatów. Tu znajdą się
koncepcje Tolmana i Wheelera.
c) Kolejna grupa dotyczy wielości wszechświatów związanej z innymi
wymiarami. Charakteryzuje się ona tym, \e modele, w których wszechświaty
istnieją równolegle (w jednym czasie, ale w ró\nych wymiarach), istnieją aktualnie
i są to wszystkie mo\liwe wszechświaty. Do takich modeli mo\na zaliczyć model
kosmologiczny Everetta.
Poni\sza tabela jest krótkim zestawieniem wymienionych grup modeli
dotyczących wielości wszechświatów wraz z ich cechami charakterystycznymi.
Problem WW
przestrzenna WW czasowa WW WW zwiÄ…zana z innymi
 względna  rozwój cykliczny wymiarami
samozamkniętość wszechświatów, wieczne  niepoglądowość
 wzajemna przyczynowo- powroty bez  równoległość
skutkowa izolacja obowiÄ…zkowego  aktualnie istniejÄ…
sąsiednich wszechświatów powtarzania zdarzeń w wszystkie mo\liwe
nowym cyklu wszechświaty
 nieskończona WW,  jeden z nich lub kilka to
wyczerpuje wszystkie wszechświaty realne
mo\liwości ich istnienia
3. Wnioski płynące z przyjęcia tezy o wielości wszechświatów w
kontekście zasady antropicznej
Jak widać, powstało ju\ wiele teorii, mówiących o wielości wszechświatów,
czy te\ dopuszczających mo\liwość ich istnienia. Hipotezy
i twierdzenia dotyczące wielości wszechświatów pojawiają się równie\ jako efekt
uboczny teorii mających wyjaśnić jakieś konkretne cechy Wszechświata, czy te\
jego powstanie lub jego ewolucję (zwłaszcza tą najwcześniejszą).
Trzeba się jednak zastanowić, jakie są lub mogą być podstawy do
przyjmowania tezy o istnieniu wielu wszechświatów. Such, Szcześniak
i Szuciński podają dwa argumenty.
Po pierwsze  jak to nazywajÄ…   wyobra\enie prostoty . Gdyby, gorÄ…co dziÅ›
dyskutowany, mechanizm kwantowego powstania Wszechświata
z fluktuacji pró\ni fizycznej rzeczywiście zachodził w przyrodzie, to absurdem
byłoby ograniczenie sfery jego działania do jednego tylko przypadku (naszego
Wszechświata). Według autorów racjonalniej jest zało\yć, \e kwantowe narodziny
wszechświata to zdarzenie typowe, które zachodzi wszędzie.
Po drugie  jak zauwa\ają Such, Szcześniak, Szczuciński  argumenty na
rzecz wielości wszechświatów wynikają z samej zasady antropicznej, wyjaśniającej
a priori mało prawdopodobną (taką, która sprzyjałaby powstaniu \ycia i
świadomości) budowę naszego Wszechświata występowaniem takiego  zespołu
światów , w którym w sposób naturalny realizują się wszystkie typy budowy
(podobne rozwiÄ…zanie daje Carter, o czym ni\ej).
Właśnie często do walki z zasadą, czy raczej zasadami antropicznymi
wysuwa się argument, \e gdyby istniało nieskończenie wiele wszechświatów, które
realizujÄ… wszystkie mo\liwe zestawy praw przyrody, to argumenty antropiczne
tracą sens. Stwierdzenia zwolenników zasad antropicznych, \e nasz Wszechświat
jest tak subtelnie zestrojony do powstałego w nim \ycia
i świadomości, i \e nie jest to przypadek, nie mogą się bronić, jeśli wszechświatów
jest nieskończenie wiele.
Je\eli istnieje jakiś naturalny proces, dzięki któremu powstał nie jeden,
a wiele (być mo\e nieskończenie wiele) wszechświatów o ró\nych
charakterystykach fizycznych, to nie ma się co dziwić, \e w jednym z nich (naszym
Wszechświecie) dzięki sprzyjającym warunkom, powstało \ycie. Ju\ sam Carter
zaproponował  jako rozwiązanie problemu zasad antropicznych  rozpatrywanie
go w kontekście  zespołu światów . Michio Kaku pisze:
 Jeśli Hawking ma rację, to rzeczywiście istnieje nieskończona liczba
wszechświatów równoległych, a w wielu z nich stałe fizyczne mają inne wartości. W
jednych protony rozpadają się zbyt szybko lub gwiazdy nie mogą wytwarzać
cię\kich pierwiastków, albo te\ wszechświat kurczy się, jeszcze zanim \ycie zdą\y
się rozwinąć itd. Nieskończona liczba tych wszechświatów jest martwa, gdy\ nie
panujÄ… w nich prawa fizyki umo\liwiajÄ…ce powstanie \ycia, jakie znamy.
W jednym z takich wszechświatów równoległych (naszym) prawa fizyki
sprzyjają \yciu. [& ] Jeśli taka jest prawda, to mo\e nie trzeba powoływać się na
Boga, aby wyjaśnić, dlaczego \ycie, bez wątpienia cenne, rozwinęło się właśnie w
naszym Wszechświecie.
Martin Rees stwierdza, \e do problematyki zwiÄ…zanej z zasadami
antropicznymi mo\na podejść trojako. Po pierwsze, mo\na się odwołać do
opatrzności i stwierdzić, \e to dzięki niej \yjemy w tak sprzyjającym dla \ycia
Wszechświecie. Po drugie, mo\na stwierdzić, \e sprawił to przypadek. Po trzecie,
mo\na wybrać inną perspektywę, polegającą na przyjęciu, \e nasz Wielki Wybuch
jest tylko jednym z wielu. Rees opowiada się właśnie za tym podejściem i ujmuje
to w następujący sposób:  Gdyby poza naszym Wszechświatem nie istniało ju\ nic,
jego własności rzeczywiście wydawałyby się szczególne, a nawet dobrane przez
opatrzność. Przypuśćmy jednak, \e [& ] rzeczywiście istnieją inne wszechświaty.
Je\eli w ka\dym z nich stałe natury przyjmują odmienne wartości, nie nale\y się
dziwić, \e w niektórych wszechświatach mogą istnieć istoty podobne do nas.
Oczywiście, sami znajdujemy się we Wszechświecie nale\ącym do tego
szczególnego podzbioru. Gdy wchodzimy do sklepu, w którym jest du\o ubrań do
wyboru, nie dziwi nas, \e znajdujemy ubranie pasujÄ…ce na nas.
Zakończenie
Celem tej pracy było wykazanie, \e wyjaśnień teleologicznych mo\na
uniknąć, przyjmując tezę o wielości wszechświatów. Pracę tę rozpocząłem od
przedstawienia historii powstania zasady antropicznej i tła, na którym powstała, a
którym był odwrót od antropocentryzmu. Wskazałem równie\ zródła zasady
antropicznej, tak zwane koincydencje antropiczne wskazujÄ…ce, \e nasz
Wszechświat jest wyjątkowo specyficzny i wyjątkowo sprzyjający \yciu.
Przedstawiłem tak\e prekursorów myślenia antropicznego. Jednym z nich był ju\
Boltzmann, ale równie\, jak pokazuje Zabierowski, Haldane i Whitrow.
Haldane wykorzystał fakt istnienia człowieka (argument antropiczny)
w sposób odpowiadający słabemu sformułowaniu zasady antropicznej, a z kolei
Whitrow tego samego argumentu u\ył w sposób zgodny z silną wersją zasady
antropicznej i to wcześniej ni\ zostały one (obie wersje zasady antropicznej)
sformułowane przez Brandona Cartera (w roku 1973).
Opisałem te\ pokrótce sposób wyjaśniania za pomocą zasad antropicznych.
Wyjaśniłem, \e słaba zasada antropiczna jest traktowana jak reguła metodologiczna
pomocna w wyjaśnianiu charakterystyk Wszechświata
i określaniu rzędu ich wielkości. Jako taka jest na ogół przyjmowana. Natomiast
silna zasada antropiczna, z powodu swych celowościowych implikacji, jest często
krytykowana (a przez niektórych kompletnie ignorowana).
Przedstawiłem równie\ pokrótce kilka wersji zasady antropicznej, jak
uczestnicząca (participatory anthropic principle) Wheelera, świadomościowa
Zabierowskiego oraz ostateczna (final anthropic principle) Barrowa i Tiplera.
Następnie, w rozdziale drugim, omawiałem ideę wielości wszechświatów,
poniewa\ chciałem jej u\yć jako kontrargumentu dla celowościowych wyjaśnień
pociÄ…ganych przez silnÄ… zasadÄ™ antropicznÄ….
W historycznych ramach przedstawiłem koncepcje wieloświatowe.
Streściłem pokrótce teorię Everetta, który mówił, \e Wszechświat nieustannie
 dzieli się na pół realizując wszystkie teoretycznie dopuszczalne przez formalizm
mechaniki kwantowej mo\liwości, a kolejne wszechświaty ró\nią się jedynie
wynikiem obserwacji. Dalej mo\na przeczytać o tak zwanym modelu oscylującym
Tolmana, a rozwijanym przez Wheelera. W tym modelu Wszechświat wcią\
przechodzi przez kolejne etapy, od Wielkiego Wybuchu do Wielkiego Zgniotu (Big
Crunch). Z kolei John Ellis badał, jakie konsekwencje miałyby miejsce, gdyby
Wszechświat był przestrzennie nieskończony. Stwierdził, \e mo\na by w nim
wydzielić nieskończenie wiele obszarów, które mo\na by uznać za oddzielne
wszechświaty. Następnie przedstawiłem ogólnie model kosmologiczny Hawkinga,
który obliczył funkcję falową dla całego Wszechświata (Hawking potraktował
Wszechświat jak cząstkę kwantową) i stąd przyjął, \e mogą istnieć inne
wszechświaty. W końcu, krótko opisałem inflacyjny model kosmologiczny, który
jest rozszerzeniem tak zwanego modelu standardowego. Inflacja wyjaśnia problem
płaskości i jednorodności, a jedną
z jego konsekwencji jest mo\liwość istnienia wieloświata.
Tutaj pojawiła się te\  jedna z mo\liwych  klasyfikacja tych modeli
kosmologicznych. Zgodnie z przedstawionym przeze mnie podziałem,
zaprezentowane ogólnie modele mo\na podzielić na trzy grupy  przestrzenna
wielość wszechświatów, czasowa wielość wszechświatów i wielość
wszechświatów związana z innymi wymiarami.
Na końcu swojej pracy piszę, jakie wnioski mogą wypływać z przyjęcia tezy
o wielości wszechświatów. Prezentuję poglądy niektórych naukowców
w tej sprawie. Wynika z nich, \e je\eli istnieje jakiś naturalny proces, dzięki
któremu powstał nie tylko nasz Wszechświat, ale nieskończona ich liczba, to
wszechświaty te realizują wszystkie mo\liwe typy budowy. Nie musimy się wtedy
odwoływać do zasady antropicznej, by wyjaśnić, dlaczego nasz wszechświat jest
taki, jaki jest. Co prawda idea wieloświata jest wcią\ spekulatywna, przybywa
jednak dowodów, \e mo\e okazać się faktem. Na przykład obserwacje
kosmicznego promieniowania tła (dokonane przez satelitę COBE i ostatnio
WMAP) skłaniają astronomów do wniosku, \e przestrzeń jest albo bardzo du\a,
albo nieskończona. Gdyby okazała się nieskończona, to  jak
w modelu Ellisa  byłoby dość miejsca na obszary, które mo\na by uznać za
osobne wszechświaty. Mimo swojej spekulatywności idea wieloświata daje
nadzieję na wyeliminowanie z fizyki wyjaśnień celowościowych implikowanych
przez silnÄ… zasadÄ™ antropicznÄ….
Bibliografia (cytowana)
1. Stephen M. BARR, Anthropic Coincidences, First Things 2002, no. 14 (www.firstthings.com
/ftissues/ft0106/barr .html).
2. John D. BARROW, The world within the world, Clarendon Press, Oxford 1988.
3. J.D. BARROW, F.J. TIPLER, The Anthropic Cosmological Principle, Clarendon Press, Oxford 1986.
4. Hermann BONDI, Kosmologia, PWN, Warszawa 1956.
5. Brandon CARTER, Large numbers coincidences and the anthropic principle in cosmology, [w:]
M. Longair (ed.), Confrontation of cosmological theories with observational data, D. Reidel Publishing
Company, Dordrecht, Boston 1974.
6. Karl W. GIBERSON, The Goldilocks Universe, Christianity Today 2003, www.christianitytoday.com/bc/ 2003 /
001/ 16.30.html.
7. Teresa GRABICSKA, Od nauki do metafizyki, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa  Wrocław 1998.
8. Teresa GRABICSKA, Poznanie i modelowanie, Oficyna Wydawnicza Politechniki Wrocławskiej, Wrocław
1994.
9. Teresa GRABICSKA, Zasada antropiczna w funkcji zasady kosmologicznej, Kwartalnik Filozoficzny 1995,
t. XXIII z. 1-3, s. 21-31.
10. Brian GREENE, Piękno Wszechświata. Superstruny, ukryte wymiary i poszukiwanie teorii ostatecznej. Na
Ście\kach Nauki, Prószyński i S-ka, Warszawa 2002.
11. Alan H. GUTH, Wszechświat inflacyjny. W poszukiwaniu nowej teorii pochodzenia kosmosu, Na ście\kach
nauki, Prószyński i S-ka, Warszawa 2000.
12. Stephen HAWKING, Krótka historia czasu, Alfa, Warszawa 1990.
13. Michał HELLER, Ewolucja kosmosu i kosmologii, Warszawa 1985.
14. Michał HELLER, Kosmologia kwantowa, Na Ście\kach Nauki, Prószyński i S-ka, Warszawa 2001.
15. G.M. IDLIS, Strukturnaja bezkoniecznost Wsielennoj i Metagałaktika kak tipicznaja obitajemaja
kosmiczieskaja sistiema, [w:] Trudy szestogo sowieszczanija po woprosom kosmogonii, Moskwa 1959.
16. Michael IKEDA, Bill JEFFERYS, The Anthropic Principle Does Not Support Supernaturalism,
http://quasar.as.utexas.edu/anthropic.html.
17. Michio KAKU, Hiperprzestrzeń. Naukowa podró\ przez Wszechświaty równoległe, pętle czasowe i
dziesiąty wymiar, Na Ście\kach Nauki, Prószyński i S-ka, Warszawa 1996.
18. Robert KLEE, The Revenge of Pythagoras: How a Mathematical Sharp Practice Undermines the Contemporary
Design Argument in Astrophysical Cosmology, British Journal for the Philosophy of Science 2002, vol. 53, s.
331-354.
19. Stanisław LEM, Das Kreative Vernichtungsprinzip. The World as Holocaust, [w:] Biblioteka XXI wieku,
Kraków 1986.
20. Alan LIGHTMAN, Światło z przeszłości. Dzieje kosmologii współczesnej, Na Ście\kach Nauki, Prószyński
i S-ka, Warszawa 2003.
21. Andriej LINDE, Samopomna\ający się Wszechświat inflacyjny, Świat Nauki 1995, nr 1, s. 32- 39.
22. Jarosław MROZEK, Zasada antropiczna jako zasada redukcji światów mo\liwych, Filozofia 2002, nr 2321.
23. Roger PENROSE, Makroświat, mikroświat i ludzki umysł. Na Ście\kach Nauki, Prószyński i S-ka, Warszawa
1997.
24. Martin REES, Przed początkiem. Nasz Wszechświat i inne wszechświaty, Na Ście\kach Nauki, Prószyński i
S-ka, Warszawa 1999.
25. Bolesław ROK, Człowiek w strukturze wszechświata, Człowiek i Światopogląd 1988, s. 3-19.
26. Hugh ROSS, Can science test a  God-created-it origins model?, Facts forFaith 2000, Quarter 2, s. 40-58.
27. Konrad RUDNICKI, Zasady kosmologiczne, Wy\sza Szkoła Ochrony Środowiska, Bydgoszcz 2002.
28. Harlow SHAPLEY, Of Stars and Men, Boston 1958.
29. Jan SUCH, Małgorzata SZCZEŚNIAK, Antoni SZCZUCICSKI, Filozofia kosmologii, Pisma Filozoficzne,
t. LXVIII, Wydawnictwo Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, Poznań 2000.
30. Max TEGMARK, Wszechświaty równoległe, Świat Nauki 2003, nr 6 (148).
31. David J. TYLER, Parallel Universes: Has God Anything to Say?, Origins March 2003, issue 34, s. 14-15.
32. Steven WEINBERG, Sen o teorii ostatecznej, Alkazar, Warszawa 1994.
33. Steven WEINBERG, Pierwsze trzy minuty. Klasycy Nauki, Prószyński i S-ka, Warszawa 1998.
34. Mirosław ZABIEROWSKI, Wszechświat i człowiek, Wydawnictwo Politechniki Wrocławskiej, Wrocław 1993.
35. Abp Józef śYCICSKI, Konieczność fizyczna a zasady antropiczne w kosmologii, Roczniki Filozoficzne 2002, t.
L, z. 1, s. 617-627.
Indeks rzeczy
argument antropiczny 7, 16, 23, 26
antropizm 6
antropocentryzm 5, 6, 26
a priori 23
bÄ…ble inflacyjne 21
druga zasada termodynamiki 6
fine-tuning patrz subtelne zestrojenie
funkcja falowa 18
1 Wszechświata 19, 27
galaktyka 6, 11
1 spiralna 6, 15
horyzont zdarzeń 18
inflacja 19, 20, 27
2 chaotyczna 20
3 otwarta 20
4 rozszerzona 20
5 wieczna 21
koincydencje
6 antropiczne 3, 9-11, 26
7 numeryczne (Diraca) 5, 8
kosmologia kwantowa 19
kosmologiczne modele 2, 17, 21
8 Friedmana 18
9 Hawkinga 27
10 inflacyjny 3, 19, 20, 21, 27
11 oscylujÄ…cy 3,17, 27
12 relatywistyczny 7
13 standardowy 18, 20, 27
14 wieloświatowe 4, 17, 21
mechanika kwantowa 3, 17
Międzynarodowa Unia Astronomiczna 5
Ockhama brzytwa 17
problem
15 kota Schrödingera 3, 17,
16 płaskości 20, 27
pró\nia
17 fałszywa 20
18 fizyczna 23
19 fluktuacje 23
reakcje termojÄ…drowe 8
równowaga termodynamiczna 7, 17
stała
20 grawitacji 7, 8
21 kosmologiczna 12
22 Plancka 8
stałe fizyczne 8, 9, 11-14, 17
stoicy 3
subtelne zestrojenie (fine-tuning) 2, 9, 10, 23
teoria
23 ewolucji 6
24 kwantowa 17
25 strun 15
26 wszystkiego 11, 15
tunele czasoprzestrzenne 19
układ planetarny 6
wiecznych powrotów idea 3
Wielki Wybuch 20, 21, 24, 27
Wielki Zgniot 27
wieloświat 3, 27, 28
Wszechświat 2, 3, 5-9, 11-27
27 kieszonkowy 21
28 oscylujÄ…cy 3, 17
wielość wszechświatów 21-23, 26, 27
29 czasowa 21, 22, 27
30 przestrzenna 21, 22, 27
31 zwiÄ…zana z innymi wymiarami 22, 27
wszechświaty równoległe 2-4, 16, 17, 24
wyjaśnianie celowościowe (teleologiczne) 2-4, 16, 26, 28
zasada antropiczna 2-9, 11, 12, 23, 26-28
32 silna 2, 3, 5, 7, 11, 13-15
- - interpretacja świadomościowa 14, 26
33 słaba 2, 3, 5, 7, 11-13, 26
34 ostateczna (final) 15, 26
35 uczestniczÄ…ca (participatory) 14, 26
zasada kosmologiczna 13
zespół światów 23, 24
Indeks nazwisk
Barr S.M. 6
Baade W. 6,
Barrow J.D. 11, 14, 15, 23, 26
Boltzmann L. 5, 6, 26
Bondi H. 5
Carter B. 3, 5, 6, 23, 24
Darwin K. 6
Dicke R.H. 8
Dirac P.A.M. 5, 8
Eddington A.S. 5
Ellis J. 3, 18, 21, 27
Everett H. 3, 17, 22, 26
Friedman A. 18
Giberson K.W. 23
Grabińska T. 7, 8, 12-14
Greene B. 20
Guth A.H. 3, 19, 20, 21
Haldane J.B.S. 7, 13, 26
Hawking S. 3, 15, 18, 19, 21, 24
Heller M. 17, 20
Hollowell D. 10
Idlis G.M. 7, 8
Ikeda M. 11
Jefferys B. 11
Kaku M. 18, 19, 24
Klee R. 5, 10
Kopernik M. 2, 5, 6
La D. 20
Leibniz G. W. 3
Lem S. 15
Lightman A. 17, 20
Linde A. 20, 21
Livio M. 10
Milne A. 7
Mrozek J. 9, 10, 15, 17, 19
Newton I. 2, 6
Nietzshe F. 3
Ockham W. 17
Pascal B. 6
Peebles J. 20
Penrose R. 20
Planck M. 20
Ratra B. 20
Rees M. 9, 24, 25
Rok B. 7, 8, 14
Ross H. 11, 16
Rudnicki K. 7, 14, 15
Russell B. 6
Schrödinger E. 3, 17
Shapley H. 6
Steinhardt P. 20
Such J. 17-19, 21-23
Szcześniak M. 17-19, 21-23
Szczuciński A. 17-19, 21-23
Tegmark M. 22
Tipler F.J. 15, 26
Tolman R. 3, 17, 22, 27
Truran J.W. 10
Tyler D.J. 14
Weinberg S. 15, 20
Weise A. 10
Wheeler J.D. 3, 14, 17, 22, 27
Whitrow G. 7, 26
Zabierowski M. 7, 12-14, 26
Zelmanow A. 7
śyciński Abp J. 20


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
zasada antropiczna
Antropiczna Zasada
Pułapka typologii antropologicznej
zasada nieokreśloności
Antropozofia
Zasada zachowania momentu pędu
wyklad13 zasada zachowania pędu
antropologia identyfikacja płci

więcej podobnych podstron