1869525050

1869525050



ne kozackie koniki. Mróz, skowający złe- Siedzieliśmy przy piecu u „predsieda-mię od dni kilku, wzmaga! się zasilony    tiela” wsi, tow. Jefremowa. Nasz to był

przez porywisty wicher dujący od stepów,    człowiek, muzyk, najbiedniejszy z całej

Od koni i z naszych kożuchów biły gęste    okolicy, gnieżdżący się z sześciorgiem ra-

pary. Zwały śniegu i osiędź mroźna —    chitycznych dzieci i ułomną żoną w jedno-

biel kłująca w oczy — cały świat. Zamiast    izbowej lepiance. Prostaczek, analfabeta,

nieba — grube, czarne zwały chmur, zwi-    bojący się nas, chłopów, własnego cienia,

mające nad głową. Wiatr je tarmosił, sku-    Boga i diabła — onieśmielony własnym

P-ał, przepędzał.    stanowiskiem, bezradny, zdesperowany.

Powojuł Wasyl Artiomowicz, chłop na

schwał, były kowal wiejski, stary rewo- — Towaryszczy! — błagał — tu się nic lucjonista i katorżnik. Trzaskał wesoło z    nie da wydostać. Wieś umiera! Umiera,

Pata i pohukiwał na konie, rwące i tak co    powiadam! Co dzeń w którejś z chat ktoś

sił. SankOwanie, przy pełnym żołądku    się kończy, nieraz po kilku z jednej rodzi-

(zjedliśmy obiad w stołówce NKWD), w    ny... Ludzie rozum postradali, chodzą na

ciepłej odzieży x orzeźwiającym powietrzu,    wpół obłąkani, straszni. Niektórzy zabijają

zrobiło nam dobrze. Zapomnieliśmy o na-    własne dzieci i zjadają, inni chodzą po

szej misji i ogólnej, sytuacji, Obezprzytom-    cmentarzach i wygrzebują trupy...

Śmierć    iRy*. Marian Kościałkowskl)

mnił nas pęd, oburzyło ciepło i własny bez- — Dobrze im tak! — żachnął się to w. w|ad. Są momenty, w których człowiek    Didenko. — Mówisz, że głód ich rozumu

znajduje pełnię szczęścia — w bezdusz-    pozbawia, nie, odwrotnie — nauczy ich

ności.    *    rozumu. Albo do kołchozu, albo śmierć!

Przybyliśmy do Jeziemy, dużej wsi, bę-    My takich nie potrzebujemy, niech zdech-

óącej przed rewolucją majątkiem polskich    ną, są przesiąknięci zgniłym kapitalistycz-

..POmieszczyków”, hr. Branickich. Polaczki    nym duchem. Wychowamy nowe pokolenie

ociekli za granicę; my ziemię rozdaliśmy    komunardów, ludzi wolnych, umiejących

feodalnym chłopom; teraz postanowiliśmy    żyć w kolektywie. Zbudujemy nowy świat,

ich skolektywizować, aby położyć kres    świat przyszłości, co stare- unicestwimy,

eksploatacji człowieka przez człowieka.    My, bolszewicy, dla idei poświęcamy

Nie dawali się te „prochwosty” kapitalis-    wszystko — prawdziwa rewolucja nie zna

tyczne! Zasmakowała im ziemia, a przy kompromisu.

tym bali się komuny jak Ognia. Buntowali — Ale przecież... — bąknął nieśmiało się, zdychali z głodu i nie ustępowali. Jefromow — przecież litość...

Chłop bardziej ceni ziemię, niż własn^ — Dumy iesteście, towarzyszu! Bawicie nikczemne życie.    się w sentymenty. Może jeszcze z Bogiem



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
przy dobijaniu statku do nabrzeża i przy cumowaniu. Wymagane jest od nich dobre zapoznanie się z por
skanuj0085 152 SANATORIUM POD KLEPSYDRĄ Przed kawiarnią ustawiono już stoliki na bruku. Panie siedzi
IMG619 Bolek i Lolek siedzieli przy oknie i z przyklejonymi Hj do szyby nosami wypatrywali Świętego
Motorola CP040 VHF (M) MOTOROLADP.KLARACJA ZGODNOŚCI C T.ISS/C P040A IIK 20 2004 My. Motorola Pols
SPECYFIKACJA TAURON Dystrybucja S.A. Oddział w Jeleniej Górze z siedzibą przy ul. Bogusławskiego 32,
Motorola CP040 VHF (M) MOTOROLADP.KLARACJA ZGODNOŚCI C T.ISS/C P040A IIK 20 2004 My. Motorola Pols
62 (210) moje protesty - że cokolwiek bym jadła, mam siedzieć przy stole przez pól godziny. W razie
Studium Nauczycielskie Nr 1 ustaliło swą siedzibę przy ulicy Szamarzewskiego 89, a Studium Nauczycie
78,79 (2) unbLNTRACJA Usiądźcie proszę tak, aby cała grupa podzielona została na połowę. Tę grupuj s
informatyk(2) jpeg INFORMATYK Tan o ksłdej niemal porze Siedzi przy swym monitorze. Prawi* knhi

więcej podobnych podstron