1935182347

1935182347



Strona | 7


MŁODY J U RYSTA

Autor wyraża opinię, iż zasady (w przeciwieństwie do reguł) charakteryzuje stopniowalność. W danym przypadku istnieje możliwość uznania za właściwe dwóch lub więcej zasad, nawet jeśli byłyby one ze sobą sprzeczne. Co więcej, można je stosować w stopniu mniejszym lub większym. Istnieje możliwość zhierarchizowania ich, ale zawsze in concreto, gdyż w danej sytuacji większa ich liczba może wchodzić ze sobą w interakcje a decyzja statuująca, która z nich w większym stopniu zasługuje na uznanie, nie może być podejmowana abstrakcyjnie. Ponadto reguły mają charakter pozaprawny1 - istnieją w normatywnej strukturze społecznej, nie są sformalizowane. W związku z tym, że zakresy zasad krzyżują się, one same nie determinują rezultatów, jak również nie stanowią automatycznie bezpośredniej podstawy odpowiedzialności prawnej2. Jedną z ich najważniejszych cech jest także to, że obowiązują ze względu na sprawiedliwość, uczciwość czy inne aspekty moralności.

W tym właśnie miejscu pojęcie zasad prawa stapia się z drugą wyżej przytoczoną tezą pozytywizmu, a mianowicie ze stwierdzeniem, iż w tzw. hard cases sędzia sięga poza system prawa, kreując nową normę prawną. Pozytywiści twierdzą, że prawo stanowi zamknięty system reguł, zatem wraz z pojawieniem się zachowania podlegającego prawnej ocenie, przy jednoczesnym braku norm sankcjonujących dane przestępstwo, sędzia ma swobodne uznanie co do możliwości ukształtowania sytuacji tego człowieka. Rozumieli przez to uprawnienie sędziego do stworzenia nowej normy prawnej i następczego zaaplikowania jej do przedmiotowej sprawy. Z perspektywy pozytywisty jest to jedyne logiczne rozwiązanie, gdyż z uwagi na „skończoność” prawa szukanie innych źródeł norm niż te określone expressis verbis w przepisach jest niedopuszczalne. W przypadku luki, należy zatem niezbędną normę stworzyć. Dla Dworkina taka sytuacja jest nie do przyjęcia z rozlicznych powodów. Po pierwsze jest to sprzeczne z elementarną zasadą lex retro non agit, która de facto zostałaby zrealizowana, gdyby sędzia postępował zgodnie ze swobodnym uznaniem. Dworkin posługuje się wspaniałą metaforą dla wykazania bezsensowności utrzymywania, iż sędziemu przysługuje możliwość orzekania zgodnie ze swobodnym uznaniem. Porównuje on swobodne uznanie do otworu w pączku angielskim3 - wolny obszar jest bardzo ograniczony, dziura zewsząd otoczona ciastem. Sędzia również - podlega określonym standardom m.in.: racjonalności, efektywności i moralności. Odnosząc się z kolei do koncepcji prawa jako

1

   J. Woleński, Integralna teoria prawa Ronalda Dworkina, Warszawa 1998.

2

   “(•■■) principles are legally binding, but they never detennine a result"". P. Gaffney. Ronald Dworkin on Law as Integrity. Rights as Principles of Adjudication, Mellen University Press 1996:, s. 57.

3

   R. Dworkin, op. cit., s.73.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Strona
Strona
Strona
18719 Strona056 (2) kładnik potęgi będzie znacznie mniejszy od jedności (w przeciwieństwie do materi

więcej podobnych podstron