984502044

282 13RZYDKA DZIEWCZYNA.

może moich dzieci, powleczono przed sąd okręgowy razem ze zwykłemi zbrodniarkami?...

Mógłby mówić był dłużej... nie przerwałaby mu. Osunięta na sofkę przymknęła oczy i pozostała tak bez ruchu.

Wypowiadając to straszne oskarżenie,—mówił je na ślepo zupełnie—kierowany tylko wykrzyknikiem Joanki: ak, jak ja ją nienawidzę. Teraz nie wątpił więcej.

Wziął kapelusz i nie spojrzawszy na nieszczęśliwą, wyszedł cicho z saloniku.

Zaledwie drzwi zamknął—Joanka porwała się z sofy. Ab, Lilo! zawołała, rwąc na sobie w uniesieniu koronki przejrzystego negliżu—dla mnie on stracony, ale i ty, klnę się nie będziesz nigdy jego żoną!

Potarła rączką czoło.

„Piękny sen—okropne przebudzenie!^ szepnęła jeszcze.

Znów upadła na sofę i porwał ją płacz serdeczny.,, szczery— ogarnęła rozpacz bez granic.

Biedna dziewczyna kochała Kruszewskiego aż do szału, aż do zbrodni.

(Dok. nast.)