t pckons2



PC vs Konsole - opinia ZappeRa

PC vs Konsole - moja opinia


Właściwie nie wiem od czego zacząć, bo fakt odwiecznej walki pecetowców z konsolowcami jest tak samo już odgrzewany jak to, że Elvis żyje. Na wstępie muszę zaznaczyć, że nie jest to jakiś tekst zarzucający coś tekstowi Szczura (a właściwie to nawet tekst mi się podobał - czuć było zdenerwowanie piszącego xD), a tylko moje zdanie na powyższy temat.

Kłótnie pecetowców i konsolowców uważam po prostu za głupie. Wiadomo, że jeśli ktoś od początków swego istnienia zasiadł nad PlayStation (2), to raczej nie rzuci tego dla "jakiegoś tam" peceta. Tak samo pecetowcy - nigdy nie rzucą swojego ukochanego blaszaka dla konsoli (choćby nie wiem jaka ona nie była - zawsze będą wracać do peceta). Są przypadki, że tak się staje (mój kolega miał na początku Segi, Playstation One, Playstation 2, GameCube i jednak rzucił to wszystko dla peceta, którego ma od roku. Dawniej kupował gry na PS2, teraz kupuje na peceta).

Komputery były zawsze i będą zawsze, tak więc konsole na pewno ich nie wyprą. To jest fakt, którego jestem powiedziałbym na 100% pewien. Choćby konsole umiały to wszystko co pecet. Ba, uważam, że konsola powinna ograniczać się do grania, a nie dopisania tekstów w Wordzie, czy OpenOfficie. To właśnie powodowało, że konsole tak przyciągały wielu użytkowników. Można było na nich grać w gry (oddać się rozrywce) w miarę dobrych warunkach. Natomiast w komputerach gry traktowane są jako dodatek. Bo komputer potrafi o wiele więcej, niż tylko gry. Kompresja wideo/foto/audio, testowanie systemów (np. za pomocą VirtualPC), sprawdzanie jak działają najnowsze programy, jakie wyniki ma w 3D Marku nasza wypas karta graficzna itp. To jest cały urok peceta. I żadna konsola tego nie zmieni. Przez to, że konsole są tak podobne do peceta, będą nazwane w końcu komputerami, może komputerami multimedialnymi. Sam się wciągnąłem kiedyś grając na konsoli, jednak w miarę się opamiętałem i uznałem, że jednak komputer jest lepszy. Grafika nie powiem czasami oszałamiająca (podobał mi się SSX3, Resident Evil itp.). Teraz gdy konsole obsługują HD są poteżnym centrum rozrywki. Tylko tyle. Poteżnym centrum rozrywki. Jakoś nie wyobrażam sobie pisania tekstu do AMK, choćby pod Linuksem w OpenOfficie na telewizorze 32 calowym!

Komputer też pozwala na granie w gry na konsole (o czym WRIM wspomniał), tak więc nie jest gorszym urządzeniem. Wiem, że konsole mają dużą przewagę m.in. dzięki temu, że więcej gier wydawanych jest na konsole. Zgadzam się z tym i dlatego znów podkreślam, że konsole jako centrum rozrywki są idealne, ale jednak nie chciałbym (a nawet wydaje mi się, że do tego nie dojdzie), aby konsole byłaby na tyle uniwersalne co pecet, bo sobie tego nie wyobrażam - klawiatury, myszki, dżojstiki/dźojpady, i inne dodatkowe urządzanie potrzebne do pracy z komputerem, były obok małej konsolki przy dużym TV. Drugą rzeczą, dlaczego nigdy nie dojdzie do wygrania konsoli nad pecetem, są firmy i przesiębiorstwa. Przecież normalne jest, że wolą kupić peceta z moniotorem, peryferiami i systemem, za 2000 złotych, niż telewizor za powiedzmy 1500 złotych i konsolę za drugie tyle + dodatkowe urządzenia. Właśnie ceny detronizują konsole. Gry na peceta kosztują od 4,90 - 159 złotych (zdarzają się wyższe ceny, ale takich gier jest jedna, może dwie na cały rok), a średnia cena nowej gry wynosi 99 złotych, zaś pół roku po premierze 49. Pózniej wydawana zostaje jako pełna wersja w magazynach komputerowych za cenę 14,90 lub poniżej. Natomiast konsole - cena nowej gry waha się od 199 złotych wzwyż, po przecenie od 79-159, a w magazynach konsolowych nie są dodawane (nawet PlayStation 2 daje tylko i wyłącznie DEMA). Gdyby CD-Action taki numer odwinęło i dało same DEMA i podwyższyli cenę do 29 złotych to raczej nikt by nie kupił magazynu przez następne dwa-trzy numery! A u konsolowców to podstawa. Tak, więc do ceny konsoli dochodzą ceny gier, które do tanich nie należą. A pamięć, dodatkowe dźojstiki, itp?

Poza tym pecety cały czas zmieniają. Nowe pecety (w ciagu sześciu lat) mają wyglądać jak małe głośniki - tak, cały pecet. Zachęcam do przeczytania artykułu w Ekspercie 8/2007. Tak, więc to, że konsole są małe, nie zmienia faktu, że pecety też takie nie będą. A to, że co jakiś czas trzeba aktualizować komputer (zmiany procesorów, RAMu, kart graficznych) to nie zasada, bo wystarczy spojrzeć na coraz bardziej popularne w Polsce MACi, których nie dotyczy żaden upgrade. A ogólnie rzecz biorać, to własnie całe inwestowanie peceta, zmienianie sprzętu, szukanie nowości, cen itp. jest prawdziwą frajdą i nie oddałbym tego za nie wiem jak zaawansowaną (i doskonałą) konsolę, w której nic nie mógłbym zmienić, dodać, czy usunąć.

Rozumiem, że konsole sa popularne, ale nigdy nie zastąpia peceta. Tego jestem pewny.
autor('ZappeR',"zapper123@gmail.com")
PS. Na głośnikach: Sunrise Avenue - Forever Yours



Wyszukiwarka