Ciemno, zimno i strasznie.
Na środku jezdni leży mała, ruda kulka futra. Widać, że żyje i bardzo cierpi,
ale znieczulica wokół jest ogromna. Samochody sprawnie omijają zawalidrogę, nikt
nawet nie pomyśli aby wysiąść i sprawdzić czy psiak żyje, czy można pomóc.
Wreszcie znajduje się dobra dusza. Zatrzymuje auto. Sprawdza co z psiakiem.
troche się przeraziłem
http://allegro.pl/item897406762_czy_...stety_tak.html