Zebrałam się jednak i doszłam do wniosku,ze należy pisać,bo temat bardzo ciekawy.
Mastisie,to bardzo przewrotne " potwory ". Ciężko się rozmnażają i dlatego ich tak mało. My robimy wymaz ,bo u nas jest jest w wynikach tydzień róznicy pomiędzy wymazem a progesteronem ,tzn np. wymaz 7-8 dzień ,a progesteron 15 dzień. Ale to nie jest jedyna przeszkoda.U nich co cieczka ,to inny termin , czyli co cieczka,to badania :adnews; , ale na tym nie koniec ,to dopiero początek. Nawet jak nam się uda i trafimy w te wyczekiwane dni płodne i sunia " zaskoczy " ,to nie wiemy ,czy na pewno ta ciąża będzie ,bo one są chumorzaste i nie wiemy ,czy np nie dojdzie do wniosku,ze teraz ,to ona nie chce ciąży i sobie zresorbuje miot,bo : pogoda jej nie odpowiada,albo nie ma ochoty ,albo nie wiadomo dlaczego ,bo nie i już. Doczekać się miotu mastisiów to wielkie szczęście ,wierzcie mi. Zawsze jestem peła " podziwu" dla pseudohodowców ,jak oni to robią,że zawsze maja !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kiedyś ktoś mi powiedział ,jakiś stary hodowca,że im suka ma gorsze warunki ,tym łatwiej zachodzi w ciążę ,może w tym coś jest ?????????????????????????????????
http://img685.imageshack.us/img685/1183/bbanerh.jpg