Moja Ineczka jak przyszła do mnie bardzo chorowałą miała katar i zaczerwienione gardełko, dostawała różne zastrzyki , chyba z 8szt, 2 zastrzyki co drugi dzień i tak 4razy. Wkoncu zadzwoniła do mnie hodowczyni że zachorowała jej druga sunia i zrobiła wymaz prosiła bym zaczeła podawać jej zinat dla dzieci więc zebrałam się w pierszy dzień świąt i poszłam do weta po recepte by dostac ten antybiotyk (pomogło) jednak po chorobie mija miesiąc a migdałki ma powiększone i ciągle kaszle jagby chciała flegme wypluć , co gorsza chyba znowu się zaczerwieniło jej gardełko a weterynarz powiedział bym dawała jej 10 kropli cebionu i 5 kropli echinacei (jest na alkocholu), jednak nie jestem przekonana co do kropli na alkocholu to jest szczeniaczek yorka zresztą żdne zwierze nie powinno się szpikowac alkocholem . prosze pomużcie może ktoś wie jak jej pomóc by się dłużej nie męczyła :zalamany:
Może małej tez trzeba zrobic wymaz i antybiogram.
Robiłam i nie ma żadnych bakteri chorobotwórczych zmieniam lekaża bo ten rozkłada już ręce :zalamany: