O. Pio i diabeł(1)


O. Pio i diabe

Napisa mw

Fragmenty ksiki: "Na drodze do Boga", Pallottinum Pozna 1986, oprac. o. Gracjan Majka OFMCap.

Diabe w klasztorze w Foggii

17 lutego 1916 r. Ojciec Pio razem z o. Augustynem przyby z Benewentu do klasztoru w Foggii, gdzie zatrzyma si okoo 7 miesicy. W tym domu zakonnym przyszo mu stacza morderczy bj ze œmiertelnym wrogiem, ktry go drczy swoimi atakami. O. Pio wci niedomaga na zdrowiu. Przez kilka dni opiekowaa si nim pewna szlachetna niewiasta, Raffaelina Cerase. Ju wczeœniej bya ona pod jego duchow opiek i kierownictwem. Raffaelina zmara 25 marca 1916 r.

W tym czasie w klasztorze przeprowadza wizytacj wczesny prowincja o. Benedykt. Poleci, by Ojciec Pio tu si zatrzyma i to niezalenie od tego, czy bdzie "ywy czy martwy". Podporzdkowa si bez najmniejszych zastrzee, cho w tym waœnie klasztorze przeywa straszliwe udrki duchowe i szataskie tortury. "Wydawao si, e wkrtce wyzionie ducha.

Zakonnicy o godzinie 18.00 udawali si na kolacj. O. Pio pozostawa w mieszkaniu, ktre znajdowao si nad refektarzem. Gdy zakonnicy zasiedli do stou, aby spoy wieczorny posiek, da si sysze jakiœ rumor i huki, dochodzce z mieszkania Ojca Pio. Kiedy zaniepokojeni bracia przyszli do jego mieszkania, Ojciec Pio lea na ku, twarz zwrcony do poduszki. By bardzo zmczony, cay mokry i spocony. Wida byo na twarzy, e jest bardzo utrudzony. Co si stao? O, Pio nie mg wypowiedzie sowa. "To byo mocowanie si z diabem" - wyszepta po chwili.

Jeden ze wspbraci, o. Paulin, by ciekawy i chcia "zobaczy" diaba. Pewnego dnia nie poszed na kolacje, ale zaczeka w mieszkaniu Ojca Pio. "Zobaczysz, e dzisiaj nie przyjdzie" - powiedzia do Ojciec Pio. I rzeczywiœcie diabe si nie zjawi. O, Paulin poszed wiec na kolacje. Skoro tylko zacz schodzi po klatce schodowej do refektarza usysza huk i rumor, dochodzcy z mieszkania Ojca Pio.

Pewnego dnia przyby do klasztoru o, prowincja i zwrci si do Ojca Pio, by nie robi tego rodzaju rzeczy, bo to niepokoi zwaszcza modych zakonnikw. "C poradz, ojcze, skoro to nie ode mnie zaley. Ten potwr rzuca si na mnie i chce mnie pozbawi ycia. Nie zaley to ode mnie. Jeœli jednak ojciec prowincja nakae, to niech si dzieje co chce, bd chcia si podporzdkowa".

Rozdzia II "SZATAN JEST STRASZLIWIE POTʯNYM NIEPRZYJACIELEM"

Sowo wstpne

Opisy zaartych atakw i ostrej walki szatana, trwajcych nieustannie, bez wytchnienia, zadajcych bezwzgldne ciosy, nale do najbardziej wstrzsajcych w biografii Ojca Pio. Jeœli weŸmiemy pod uwag intensywnoœ i rnorodnoœ tych atakw, to nie znajdziemy podobnych w hagiografii katolickiej. Mona powiedzie, e jest to rzadki wypadek, a nawet jedyny Nieprzyjaciel w swej przewrotnej strategii zadawa cikie ciosy, atakowa ciao i kusi ducha. Nierzadko zjawia si w przeraajcej postaci i torturowa zmysy, powodujc ogromne udrki ciaa. Innym znowu razem jego napaœci byy niezwykle mocne, utrudniay praktyk cnt teologicznych i postp w mioœci Boej.

Udrki cielesne wzbudzay przeraenie i niepokj, a pokusy duchowe rodziy tak wielkie zamieszanie, e niekiedy prowadziy dusz niemal do utraty nadziei, rodzc przekonanie o odrzuceniu przez Boga. Tylko w jednym czy drugim wypadku mona byo rozpozna jakiœ wyraŸny plan Boy, ktrego celem byo oczyszczenie i podniesienie na duchu. O. Pio oœwiecony ask i podtrzymywany moc wadzy i autorytetu swych duchowych kierownikw na nic nie zwaa. Dlatego te codzienna, twarda walka nie spychaa go nigdy z drogi wybranej przez Pana ani te nie powstrzymywaa od denia do doskonaoœci. Nie oglda si wstecz, ale zdawa si lekceway nieprzyjaciela, pokadajc ca sw ufnoœ w Panu, w Najœwitszej Maryi i pomocy swego Anioa Stra. I zawsze odnosi zwycistwo, cho niekiedy byo ono opacone wielk ofiar.

Zbir tekstw tutaj przedstawiony zawiera niektre pene grozy opisy walk prowadzonych przez Ojca Pio z szatanem i jego zwolennikami. Ukazuj one przede wszystkim intensywnoœ oczyszczajcej prby i nadprzyrodzon strategi, ktra ubezpiecza i zapewnia ostateczne zwycistwo.

17. Kiedy to szatan powiedzia prawd dla dobra jakiejœ duszy? (1183).

18. Mj drogi ojcze, kiedy wreszcie nastanie ta chwila, gdy Jezus mnie cakowicie pochonie w mioœci? Kiedy bd mg by zupenie wyniszczony przez ten Boy ogie? Kiedy bd mg zjednoczy si z Nim jak najœciœlej, by œpiewa Mu pieœ now, pieœ zwycistwa? Kiedy zakoczy si ta wewntrzna walka pomidzy szatanem a biedn moj dusz, ktra tak bardzo pragnie nalee do niebiaskiego Oblubieca? Saboœ mego jestestwa budzi we mnie lk, ktry sprawia, e przenikaj mnie zimne dreszcze (923).

19. Czy kiedyœ to nastanie i naprawd si urzeczywistni, e ja si znajd w ramionach Jezusa, e On bdzie mj, a ja cakowicie znajd si w Nim? To pytanie spontanicznie pojawia si na moich ustach. Ostatnio ci "kozacy" (szatani) atakowali mnie okrutnie i starali si wydrze z moich rk list, ktry od ciebie, ojcze, otrzymaem. Nie chcieli dopuœci, bym go otworzy. Wyznam szczerze, e wwczas miaem ochot wrzuci go do pieca, jeszcze przed otwarciem. Tak myœl sobie, e gdybym by to uczyni, to te ze duchy odeszyby ode mnie i wicej by mnie nie drczyy. Staem si niemy i nie daj nieprzyjacielowi adnej odpowiedzi, a serce moje nim gardzi.

A kusiciele na to: "My nic nie chcemy, ale stawiamy warunek, a wycofamy si. Ty, gdy go spenisz, nie czy tego z pogard dla kogokolwiek".

Odpowiedziaem im (kusicielom), e to nie bdzie miao adnego wpywu i nie odcignie mnie od mego yciowego zamierzenia. Kusiciele napadaj na mnie jak zgodniae tygrysy, kadc na opatki; zorzecz mi i gro, bym da im okup.

Ojcze mj, dotrzymali sowa! Od owego dnia codziennie zadaj mi ciosy. Ale to mnie nie przeraa. Czy nie mam Ojca w Jezusie?

Czy nie jest prawd, e ja zawsze bd Jego synem? Mog to powiedzie z ca pewnoœci, e Jezus nigdy o mnie nie zapomnia, take i wtedy, gdy byem od Niego daleko. On za mn szed przede wszystkim ze swoj mioœci (334).

20. Moje sabe zdrowie ma swoje lepsze i gorsze momenty. Cierpi. I to jest prawd. Ale ciesz si ogromnie, e przez moje cierpienie Pan daje mi przeywa niewyraaln radoœ. Jeœliby tych cierpie nie byo, tej ustawicznej walki, ktr stale szatan toczy ze mn, to, mj ojcze, chyba ju bym si znajdowa w raju. Tymczasem czuj, e znajduj si w pazurach szatana, ktry usiuje mnie wyrwa z rk Jezusa. Jaka to okrutna batalia, mj Boe, ktra mn wstrzsa! (208)

21. Za Boym przyzwoleniem nadszed "Barbablu" (dosownie: Sinobrody), by walczy ze mn. Bg jednak jest ze mn (343).

22. Do tych doœwiadcze lku i przeraenia duchowego o posmaku rozgoryczenia i opuszczenia Jezus doda jeszcze prb duszego i zrnicowanego zego samopoczucia fizycznego, posugujc si w tym celu owymi zymi duchami.

Pomyœlcie tylko, jak wiele musiaem wycierpie w czasie tych kilku wieczorw od tych zoœliwych apostatw. Bya ju pŸna noc: z wielkim hukiem rozpoczo si natarcie diabelskiego orszaku. I jakkolwiek na pocztku nic nie widziaem, to jednak zrozumiaem, skd si wzi ten niezwyky zgiek i haas. To wszystko, cho byo przeraajce, to jednak pogodnie mnie usposobio i z kpicym uœmiechem na ustach przystpiem do walki przeciw nim. Wtedy ukazay si straszliwe, potworne postacie i zaczy mnie kusi, bym si sprzeniewierzy; uderzay we mnie piœciami' w tych rkawiczkach. Jednak dziki asce Boej daem im dobr odpraw, zdecydowanie si im sprzeciwiem i odparem ciosy, wypdzajc przeciwnikw tam, skd przyszli. Zobaczyem wic, jak w dym obrciy si ich wysiki, gdy przeciwnicy chcieli skoczy mi na plecy, by powali mnie na ziemi i pobi dotkliwie. Ponadto rzucali w powietrzu poduszk, krzesami, ksikami, wypowiadajc w tym samym czasie straszne okrzyki, sowa wulgarne i sproœne, chcc doprowadzi mnie do utraty nadziei. Cae szczœcie, e mieszkania ssiednie, a take pitro niej pode mn, gdzie przebywaem, nie byy zamieszkane.

Nie zdyem nawet wypowiedzie skargi do mego anioka (bo napad tych nieczystych apostatw by nagy). Po tym wszystkim otrzymaem mae pouczenie od mego anioa, ktry powiedzia: "Dzikuj Jezusowi, e obchodzi si z tob jak z wybranym, byœ szed blisko Niego strom œciek na gr Kalwari. Widz, e dusza, ktr Jezus powierzy mojej pieczy przyjmuje waœciw postaw i podporzdkowuje si Jego woli. To bardzo mnie cieszy i wzrusza. Czy myœlisz, e bybym zadowolony, gdybym ci nie widzia tak udrczonego? Na mioœ Bo, bardzo pragn twojej pomyœlnoœci i dobra, ale coraz bardziej si ciesz, gdy widz ci waœnie w takim stanie. Jezus dozwala na te ataki szatana, bowiem w swojej dobroci uznaje ci za miego sobie i chce, byœ si do Niego upodobni w niedostatkach pustyni (opuszczenia), ogrodu i krzya. Bro si, odrzucaj zawsze i zwyciaj pokusy, a tam, gdzie twoje siy nie mog podoa, Jezus ci wspomoe. Nie trap si, umiowany mego serca, jestem blisko ciebie!" (330)

23. Na mioœ Bo, ojcze mj, nie odmawiaj mi pomocy i nie pozbawiaj mnie swych poucze. Wiedz, e teraz szatan bardziej ni kiedykolwiek kieruje swe ataki na dk mego biednego ducha. Ojcze mj, nie mog ju wicej! Czuj, e opuœciy mnie wszystkie moje siy. Batalia zdaje si osiga swj szczyt. S takie chwile, e zdaje mi si, i udawi i zadusz mnie wody utrapienia.

Ach, kt mnie wybawi? Jestem tylko sam jeden, by walczy zarwno w cigu dnia, jak i nocy przeciw tak potwornie silnemu i strasznemu nieprzyjacielowi. Kto zwyciy? Do kogo uœmiechnie si zwycistwo? Mj ojcze, obie strony s wyczerpane walk do ostatecznoœci. Gdyby jednak zmierzy si obu stron, to widz swoj wielk saboœ i wyczerpanie w obliczu gromady nieprzyjaci. Czuj, e jestem zmiadony, sprowadzony do nicoœci.

Ju niedugo, bo wszystko jest > obliczone, i zostan waœnie ja zwyciony. Tak przynajmniej mi si wydaje. Ale czy mog cokolwiek o tym powiedzie? Czy jest moliwe, by Pan na to pozwoli? Przenigdy! Czuj, e On niby gigant wznosi si' we mnie, w najskrytszej czstce mego ducha; daje mi moc, bym mg woa do Niego: Ratuj mnie, bo gin! (549)

24. Przede wszystkim niech zawsze bdzie bogosawiony najwyszy Bg, ktry mnie nigdy nie opuszcza, ale nawet w ciemnoœci podtrzymuje wszystko moc swej prawicy. Wydaje mi si, e ta walka zblia si ju do koca i zwyci꿹 moi przeciwnicy. Dlatego z caym przekonaniem staram si uciec do Pana, odpdzi wroga, pozbawi go mocy. Niech zawsze bdzie uwielbiane miosierdzie Boe!

O, jak dobry jest Jezus wzgldem swoich stworze! Ile zwycistw odnis Jego suga! I wszystkie dziki Jego przemonej pomocy! Jezus chcia, bym by przykadem i sprawdzianem dziaania Jego aski i jako takiego ukazuje mnie wszystkim grzesznikom, aby nie wtpili w swoje zbawienie (512).

25. Moja wielka saboœ napawa mnie lkiem i sprawia, e. zimny pot jawi si na caym moim ciele. Szatan w swej przewrotnej strategii, prowadzc bj ze mn, nie mczy si nigdy. Chce mnie pozbawi nawet tej nikej mocy, jak jeszcze posiadam, i szaleje wok mnie, jak to tylko jest moliwe. Przekonuj si, jak szatan jest potwornie mocnym nieprzyjacielem i wci znajduje powd i miejsce do boju ze mn. Nie zadowala si atakami, ale dziaa spoza zasony, jakby z twierdzy, i otacza mnie zewszd, atakuje z rnych stron, zadaje bolesne i cikie ciosy.

O mj ojcze, te przewrotne i zoœliwe sztuczki, ataki szatana .uderzaj wci we mnie i napawaj mnie przeraeniem. Przez Jezusa Chrysusa od samego tylko Boga oczekuj z nadziej na dar aski, ktr spodziewam si otrzyma, i ufam, e ona zapewni mi zwycistwo, e przenigdy nie ponios klski (924).

26. Diabe czyni potworny zamt i nieustannie wydaje ryk, krc wok mnie, wok mojej ubogiej woli. W tym czasie nie robi nic, tylko powtarzam - i to z uczuciem mioœci - wezwanie: Niech yje Jezus! Ja wierz...! Kt jednak moe mi potwierdzi, e waœnie tak wyraam te œwite myœli? Wypowiadam bowiem te sowa z lkiem, bez mocy i odwagi i musz samemu sobie zadawa wielki gwat, by je wymwi. Powiedz mi, ojcze, czy to jest moliwe, czy wytrzymam to wszystko, czy mona pogodzi ta! i stan z obecnoœci Boga w mojej duszy? A moe to ju jest sam skutek odejœcia Boga od takiej duszy? Ojcze mj, prosz ci, powiedz mi to jeszcze raz szczerze i wyraŸnie. Podpowiedz mi i wska sposb, jak mam postpowa, by nie obraa Pana i czy jest jeszcze dla mnie jakaœ nadzieja, by Pan Bg powrci do mojej duszy? (838)

27. W tym wielkim chaosie ani niczego nie widz, ani nie czuj; sysz tylko ryki dnych krwi lww, ktre niecierpliwie czekaj, by pore swoj zdobycz (996).

28. Mj Boe! Te zoœliwe bestie, mj ojcze, czyni wszystko, by spowodowa moje zatracenie. Chc mnie si zwyciy. Wydaje mi si, e teraz waœnie ujawnia si moja saboœ fizyczna: te zoœliwe bestie chc si najczœciej wyy na mnie, okaza swoj nienawiœ i sprawdzi, czy bdzie mona wydrze z mego serca wiar i t moc, ktra zostaa mi dana przez Ojca œwiatoœci.

W pewnych momentach staj jakby na krawdzi zatracenia: wydaje mi si, e ta walka suy raczej mojemu oœmieszeniu przez tych okropnych ajdakw. To wszystko przeywam, odczuwajc uderzenia bolesnych ciosw. Przeywam wprost œmierteln agoni mego ubogiego ducha. I to wszystko zwraca si przeciw memu biednemu ciau i wszystkim jego czonkom. Czuj, e to obezwadnia i usztywnia moje ciao. ycie, ktre jest jeszcze przede mn, jawi si jako wizienie, i jakby zawiso na wosku (497).

29. Nastpnej nocy przeyem chyba najgorsze doœwiadczenie. Ten zoœliwiec okoo godziny dziesitej powali mnie na ko. A do pitej nad ranem cigle mnie atakowa i bi. W mojej wyobraŸni jawiy si wwczas rozliczne, diabelskie sugestie, myœli pene rozpaczy, nieufnoœci do Boga. Ale niech bdzie uwielbiony Jezus! Obroniem si jednak przed tym przez zwrcenie si do Jezusa tymi sowami: "Rany Twoje niech mnie broni".

Waœciwie to byem przekonany, e ta noc bdzie ostatni mego ycia na ziemi, a jeslibym nie umar, to utrac zmysy. Ale niech bdzie bogosawiony Jezus, gdy nic si nie dzieje bez Jego woli.

O pitej nad ranem odszed ten zoœliwiec. Pozostao po nim zimno, od ktrego dygotao moje ciao od stp do gowy. Byem jak trzcina, ktr miota gwatowny wiatr. To trwao par godzin. Z ust zacza wychodzi mi krew.

Wreszcie przyszed Jezus w postaci Dziecitka, ktremu powiedziaem, e chc peni tylko Jego wol. Pocieszy mnie i pokrzepi po cierpieniach nocy. Och, Boe, jak walio moje biedne serce, jak pono arem moje oblicze od tego niebiaskiego Dziecitka! (292)

30. Czuj, e jestem niezdolny, by wyrazi to wszystko, co zaszo w cigu owych dni. Szatan bardziej ni kiedykolwiek prowadzi przeciw mnie zaart batali. Czuj si bezsilny, by odeprze te skryte ataki, jakie nieprzyjaciel naszego zbawienia przeciw mnie przygotowuje.

Kt wic, o mj ojcze, wyzwoli mnie z tak wielkich pokus i trudnoœci? Kt mnie pocieszy? Kt moe mi da tak moc, bym mg stawi waœciwy opr? Kt zreszt by mi uwierzy, e take w czasie odpoczynku przeywam udrczenie? A wic, mj ojcze, mog ci zapewni, e rwnie te godziny s dla mnie ponad miar przepenione blem. Potem jednak nastpuje spokj i mog myœle i czyta twoje pouczenia. To wszystko jednak trwa krtko. Potem znowu nieprzyjaciel, ktry zawsze czuwa, zaczyna wszystko od nowa.

Duchowe walki i to wszystko, co jest utrapieniem i blem dla ciaa, jest tak wielkie, e pomnaa jeszcze bardziej cierpienia ciaa. Chciabym tak bardzo mie - nie chce duo - o mj ojcze, choby tylko jedn godzin spoczynku. Ale wok mnie zawsze coœ si dzieje; dokonuje si to we mnie i dotyczy wszystkich spraw, ktre si cz z najœwitsz i najmilsz mi wol Boga. To bowiem jest dla mnie jedynie suszne i waœciwe.

Diabe za wszelk cen chce mnie zdoby dla siebie. Prosz mi wierzy, e to wszystko znosz i cierpi dlatego, e jestem chrzeœcijaninem. Gdybym nim nie by, to by tego nie byo. Nie znam jednak powodu, dla ktrego Bg dopuszcza to wszystko na mnie i dotychczas nie ulitowa si nade mn i z tego mnie nie uwolni. Tylko to wiem, e On nie dziaa bezcelowo, e wszystko ma swj najœwitszy sens i poytek dla naszej duszy.

A teraz powiedz mi, ojcze, dla mioœci Jezusa Chrystusa i naszej Piknej Pani Bolesnej Dziewicy, e jeœli jest w mym sercu cokolwiek, choby to byo najmniejsze, co si nie podobaoby Bogu, to chc za Jego pomoc to wykorzeni i to za wszelk cen. Kt bowiem moe wiedzie, e zlekcewaenie (tego starania) jest przyczyn mego zego samopoczucia, ktre przeywam? I czy bez usunicia tego mgbym by prawdziwie i cakowicie oddany Bogu?

Jestem przekonany i pewny, e Ona (Matka Boa) znajc moj ndz, bdzie za mn prosia Pana, aby raczy uwolni mnie od tych duchowych walk. Jest bowiem tyle powodw do obraania Go, choby tylko jako moliwoœci! Oby to wszystko wyszo na wiksz chwa Jego Boskiego Majestatu i stao si poytkiem dla mojej duszy (212).

31. Œw. Jakub Aposto zachca dusze, by radoway si, kiedy doznaj udrk i przeœladowa i gdy przychodz na nie rozmaite burze i przeciwnoœci. "Za pen radoœ poczytujcie to sobie, bracia moi, ilekro spadaj na was rne doœwiadczenia" (Jk l, 2). Dzieje si tak dlatego, e nagroda zwycistwa kadzie kres walce. Im wicej dusza walczy, tym bardziej mno si jej palmy zwycistwa. A wiedzc, e kademu zwycistwu odpowiada jakiœ stopie wiecznej chway, jakebym, o mj ojcze, nie radowa si z trudw i odniesionych zwycistw w cigu mego ycia? (1011)

32. Nie wiem, jak mam dzikowa naszemu drogiemu Jezusowi, ktry mi daje tak moc i odwag, e nie tylko potrafi znosi te wielkie saboœci, ktrymi mnie doœwiadcza, ale jeszcze nieustanne pokusy, na ktre On zezwala, a ktre z dnia na dzie coraz bardziej si mno. Te pokusy sprawiaj, e trzs si cay od stp do gowy, bo mog obrazi Boga. Ufam jednak, e to, co przychodzi, rwnie minie, podobnie jak to byo w przeszoœci i nie stan si ofiar pokus. Mj ojcze, ta kara jest dla mnie zbyt wielka i cika. Pole mnie Panu, aby raczy odmieni to wszystko, albo - gdy Mu si to spodoba - to niech zeœle jakkolwiek inn i niech jeszcze j podwoi (200).

33. On (szatan) wie, e duchowe walki choby byy najczstsze, na nic si nie zdadz i nie zadrcz mnie, jeœli nie uda mu si osign tego, bym obrazi Pana Boga. To, co mnie najbardziej niepokoi i drczy, to to, e nie mog pozna, czy wyraziem zgod na pokus, czy te j odrzuciem.

W gruncie rzeczy mam obecnie takie nastawienie woli, e wolabym raczej by podzielony na tysic czstek w gbi mej istoty, ni zdecydowa si na obraz Boga, i to choby tylko jeden raz. "Wiele razy udaj si do spowiednika i odzyskuj spokj, ale tylko na jakiœ czas. Wkrtce potem wszystko zaczyna si od pocztku. Moje myœli znowu gdzieœ wdruj. Wydaje mi si, e znowu odczuwam potrzeb spowiedzi, ale wtedy sam nie wiem, co mam powiedzie spowiednikowi. Nic bowiem konkretnego nie przychodzi mi na pami. Take i przy otarzu, o mj ojcze, Bg sam to wie, ile potrzeba gwatownego oporu, by ustrzec si od kolejnych grzechw (278).

34. Jest to prawda, e szatan nie moe mi da spokoju, gdy chce go wyrwa z mojej duszy i pomniejszy ufnoœ, jak pokadam w Boym miosierdziu. O to on przede wszystkim zabiega, by przez ustawiczne pokusy skierowane przeciw œwitej czystoœci i przez wytwarzanie w mojej wyobraŸni przernych obrazw oderwa mnie od Boga. Innym razem nawet w zwykym spojrzeniu na rzeczy, ktrych nie nazywani œwitymi, ale zwyczajnie obojtnymi, przychodzi pokusa. Kpi z tego wszystkiego i œmiej si jako z rzeczy nie majcych znaczenia, i id za twoj, ojcze, rad. Jedynie tylko w pewnych momentach przenika mnie bolesny lk, bo nie jestem pewien, czy przy pierwszych harcach nieprzyjaciela, byem na tyle gotowy i zdecydowany, by stawi mu opr. Teraz, po przemyœleniu wszystkiego, jestem jednak pewien, e raczej wybrabym œmier, nibym mia si zgodzi na obraz mego drogiego Jezusa, nawet tylko przez jeden grzech, i to tylko lekki (196). 35. Przychodz nastpnie chwile, w ktrych odczuwam gwatown napaœ pokus przeciw wierze. Co do woli jestem pewien, e im nie ulegem, ale wyobraŸnia wci si rozpala, a pokusa jawi si w ujmujcych, pocigajcych barwach. Pokusa ta oddziauje i niepokoi umys, ukazuje grzech nie tylko jako rzecz obojtn, ale godn umiowania. Z tego waœnie powstaj we mnie uczucia niezadowolenia, nieufnoœci, a do rozpaczy wcznie, a take okropne, mj ojcze, myœli bluŸniercze. Lkam si bardzo tej walki, dr cay zawsze przed jej przeyciem i jestem pewien, e tylko dziki asce Boej nie upadam (910).

36. W tych dniach jeszcze raz moja dusza zstpia w otcha pieka; Pan jeszcze raz dopuœci na mnie diabelskie zakusy i dozwoli, by szatan szala wok mnie. Jego harce wok mnie byy gwatowne i nieustanne. Odnosiem wraenie, e ten zgodniay odstpca pragnie wydrze z mego serca to, co jest dla mnie najœwitsze: moj wiar. Szala wok mnie przez wszystkie godziny w cigu dnia, uprzykrza mi sen w cigu nocy.

A do tej chwili, gdy z ca œwiadomoœci pisz te sowa, jestem przekonany, e nie daem si pokona. Ale co bdzie dalej? Odczuwam moc swej woli, ktra jest zjednoczona z moim Bogiem. Musz jednak wyzna, e na skutek tej walki, ktr prowadz, siy fizyczne i moralne coraz bardziej si osabiaj (966).

37. Mj duch jest wci pogrony w ciemnoœciach, ktre coraz bardziej staj si nieprzeniknione. Coraz bardziej wzrastaj pokusy przeciw wierze. yj wci jakby we mgle; chc widzie, ale nie mog. Mj Boe, kiedy to wszystko si skoczy? Kiedy wreszcie zobacz jeœli ju nie soce, to przynajmniej jakœ jasnoœ i biel? To, co mnie podtrzymuje, to jedynie sowo i autorytet kierownika duchowego: Niech si dzieje wola Boga! (988)

38. Wok siebie wci odczuwam obecnoœ szatana z jego jake pontnymi i ywioowymi zakusami. Podejmuj tyle wysikw, aby go odeprze, ale c: jestem bezradny i bezsilny, by bardziej energicznym aktem woli znaleŸ sposb na uwolnienie si od tego. Boj si bardzo, by on czegoœ mi nie zabra, poniewa odczuwam, jak od wewntrz i na zewntrz szaleje wok mnie. A on ju coœ zyska i ma nadziej, e coœ otrzyma.

Mj Boe, czy to moliwe, by moje istnienie byo cigym zasmucaniem Ciebie? A tymczasem okrutne harce szatana coraz bardziej si zwikszaj. Mj ojcze, atakuj mnie one bardzo boleœnie w czue miejsce mej duszy, jakimi jest œwite posuszestwo, ktre dotd byo ostatnim sowem, a teraz wydaje mi si, e zmniejszya si jego moc. Zdaje mi si, e ono upadnie na skutek diabelskiego ataku.

Chc wierzy za wszelk cen temu gosowi i faktycznie wierz, nie wiedzc, czy ta wiara wydaje tylko swj kwiat na moich ustach, czy te w caej mej woli. Wydaje mi si, e ten gos posuszestwa tumi si w furii szataskich atakw i w udrczeniach. Oto bowiem po chwilowym wzmocnieniu, jakie daje ten gos, dusza znowu odczuwa, e jest pogrona w bezlitosnym utrapieniu i ca szerokoœci kielicha pije gorycz i nie znajduje adnej ulgi, bo nie wie, dlaczego i dla kogo cierpi (1074).

39. Chciaem jeszcze uœwiadomi sobie wielkie boje, jakie przetrwaem dziki Boej pomocy, i odniesione zwycistwo nad szatanem. Nie mog nawet zliczy iloœci tych walk. Ile to razy byaby unicestwiona

. moja wiara, gdyby nie On, Pan; gdyby nie trzyma mnie swoj rk. Pan jest moj nadziej i mioœci; bez Niego ulegyby pomniejszeniu. Gdyby nie On, mj umys byby ciemnoœci. Ale opromienia go Jezus, soce wiekuiste!!! Uznaj, e wszystko jest dzieem Jego nieskoczonej mioœci. On mi niczego nie odmwi, a nawet - jestem przekonany - da mi wicej ni to, o co Go prosiem (317).

40. Szataskie zasadzki i ataki zawsze trwaj udrczaj moj dusz. Od kilku jednak dni spostrzegem obecnoœ radoœci duchowej, ktrej nie mog sobie wytumaczy. Nie wiem nawet, skd ona pochodzi i co jest jej powodem. Nie odczuwam ju wicej tak wielkich trudnoœci, jakie miaem przedtem, gdy godziem si z Boymi wyrokami. Ponadto odpieram bluŸniercze ataki i napaœci kusiciela. Czyni to z atwoœci, bez znuenia i zmczenia. Jednake czy to jest dobrym czy zym znakiem ? Po gowie kry mi taka myœl: czy to nie œwiadczy o osabieniu aru mioœci? Sprbuj sobie wyobrazi, jak wiele udrki przynosi mi ta myœl (230).

41. Widowisko to jest bardzo smutne, godne poaowania. Tylko ten, kto kiedyœ by wystawiony na cik prb, ten potrafi je sobie wyobrazi. Jake to cika prba, o mj ojcze, ktra naraa, mnie na bezpoœrednie ryzyko obrazy naszego Zbawiciela i Odkupiciela! Tak, tutaj toczy si gra o wszystko za wszystko! Czy jednak askawy Pan bdzie nieustannie, jak dotd, darzy mnie swoim miosierdziem i moc wytrwania, bym mg zwyciy i walczy z naszym nieprzyjacielem, tak silnym i potnym? (498)

42. Nieprzyjaciel take i w tych œwitych dniach czyni wszystko, by mnie doprowadzi do wyraenia zgody na jego niecne zamiary. Ten okropny nieprzyjaciel stara si na wszelki sposb wprowadzi do mej wyobraŸni, umysu i serca myœli nieczyste i pene rozpaczy. W moim umyœle stara si ukaza w czarnych kolorach obraz mego ycia jako maksymalnie œwieckiego. Jednym sowem, o mj ojcze, znajduj si waœciwie w apach szatana, ktry na wszelki sposb stara si mnie wyrwa z rk Jezusa. Jestem samotny w tej walce, a moje serce jest pene lku i przeraenia. Co dalej bdzie ze mn, sam nie wiem. Czuj si saby i ciaem, i duchem, o mj ojcze, ale pokadam nadziej i ufnoœ w Bogu. Jeœli to jest wol Bo, to pragn cierpie, nawet jeszcze wicej, aby si Jemu podoba (219).

43. Gdyby, o mj ojcze, nie ta walka, ktr szatan wci prowadzi przeciwko mnie, to chyba bym si ju znajdowa w raju. Odnosz wraenie, e znajduj si w rkach szatana, ktry chce mnie wyrwa z rk Jezusa. Jaka to wielka walka, o mj Boe, ktr szatan podejmuje przeciw mnie! W pewnych momentach niewiele brakuje, bym straci gow na skutek gwatownych atakw, jakie on podejmuje przeciw mnie. Ile ez, ile westchnie, mj ojcze, kieruj do nieba, proszc o uwolnienie! Mimo wszystko nie przestaj baga Jezusa. Jest to prawd, e moje modlitwy s raczej godne kary ni nagrody, bo przecie tyle razy zasmucaem Jezusa moimi niezliczonymi grzechami. Wierz, e Pan w kocu okae mi litoœ i zabierze mnie z tego œwiata, wezwie mnie do siebie, czy choby tylko wyzwoli. I choby mi nie udzieli adnej z tych dwch ask, to jednak chc nadal prosi i mam nadziej, e mi udzieli tej aski, bym nie uleg pokusom (209).

44. Te duchowe walki nigdy nie ustaj, a nawet staj si coraz bardziej zacite. Oglnie mwic, mj ojcze, nieprzyjaciel naszego zbawienia jest tak wœcieky, e nie daje mi nawet chwili spokoju i drczy mnie na wszelki moliwy sposb. Pragn bardzo, by Jezus da œni t ask i uwolni mnie od lku przed obraaniem Go. Pragn racz] ponieœ œmier, umiera w blach ciaa, ni wyrazi zgod na obraz Boga (206).

45. Kt mnie wyzwoli z tego ndznego stanu, w jakim si znajduj ? Pokusy maksymalnie si zwikszaj. I to wszystko jest skierowane przeciw mnie. Udrczaj mnie nie tyle ustawiczn gwatownoœci, nie wiem co mam czyni, ale brutalnoœci, nieustann wrogoœci . m 2e napawaj mnie lkiem, i w jakimœ momencie mog obrazi Boga. Dlatego te s takie chwile, e mam wraenie, i znajduj si chyba na krawdzi przepaœci i niewiele brakuje, bym upad. Take i w godzinach odpoczynku diabe nie daje mi spokoju, ale atakuje mnie i drczy moj dusz na rny sposb.

Jest to prawd, e w przeszoœci byem mocny dziki asce Boej i nie wpadem w szataskie zasadzki nieprzyjaciela. Kto jednak wie, co bdzie w przyszoœci i co ze mn bdzie? Tak pragnbym bardzo, by Jezus da mi chwil odpocznienia. Niech jednak dzieje si Jego wola wzgldem mnie! (203)

46. Jest prawd, e pokusy, na ktre zostaem wystawiony, s okrutne. Pokadam jednak ufnoœ w Boej Opatrznoœci i mam nadziej, e nie wpadn w otcha kusiciela (198).

47. A szatan tylko czeka na chwil nieuwagi i saboœci, bym nie reagowa, by w ten sposb zaatakowa mnie budzcymi lk wyobraeniami. Ale powiedz mi, ojcze, jaki cel ma w tym Bg, ktry szatanowi daje tak wolnoœ! Ogarnia mnie niekiedy uczucie rozpaczy. Prosz mi jednak wierzy, mj ojcze, e nie mam w tym woli niepodobania si Bogu. Sam nawet nie potrafi sobie wytumaczy, a tym bardziej nie mog zrozumie, jak to moe by, by mimo to wola bya tak gotowa i ochocza do dziaania na rzecz dobra w tylu ndzach ludzkich. Gdybyœ, ojcze, zauway, e mojej duszy zagraa niebezpieczestwo, to przyjdŸ mi z pomoc - jeœli nie chcesz mnie widzie startego w poiele grzechw. Za wszelk cen pragn zbawi moj dusz i nigdy wicej nic chc Boga obraa (226).



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
O Pio i diabeł Fragmenty książki
Diabeł w życiu O Pio
Diabeł, ŚWIĘTY OJCIEC PIO, Św. Ojciec Pio
Nowenna do Ojca Pio, Ojciec Pio, Św. Ojciec PIO
ROZANIEC Z PADRE PIO, > # @ a a a Religia modlitwy
Droga Krzyżowa wraz ze św p. Pio, > # @ a a a Religia modlitwy
Nowenna do Ĺšw Ojca Pio
Pio XII Le vicaire de hochhuth et le vrai Pie XII
Modlitwa Ojca Pio Pozostan ze mna, Panie (P Pałka)
6 diabelnie skutecznych technik nauki jezykow obcych
Przepowiednia ojca Pio, Dary Ducha Świętego
Ojciec Pio, CHRZESCIJAŃSTWO, Ojciec PIO
Stopnie dręczeń diabelskich, ► Dokumenty
OSZUKANY DIABEŁ KIECZKA
Skrzydełka kurczaka po diabelsku

więcej podobnych podstron