Szamanizm
W artykule "Tam gdzie płaczą Anioły" wspomniałam o tzw. Totemach. Teraz przyszedł czas by wyjaśnić czym są Totemy i inni pomocnicy należący do "tamtego świata". Nazwy te związane są z szamanizmem, więc może zacznę od wyjaśnienia po krótce czym on jest.
Szamanizm, wierzenia i praktyki religijne ludów przede wszystkim Azji Środkowej i Syberii. W szerszym znaczeniu szamanizm oznacza bądź odrębną formę religii bądź też wierzenia wielu ludów niecywilizowanych obu Ameryk, Azji Pd.-Wsch., Oceanii i Afryki. Istnieją pewne "elementy" szamanizmu, są to po pierwsze w kulcie - centralna rola szamana(stąd też nazwa wierzeń), po drugie podział kosmosu na trzy światy: górny (siedziba bóstw niebiańskich i duchów), średni (ziemia z ludźmi, przyrodą i zamieszkującymi ją duchami), dolny (siedziba duchów podziemnych i dusz zmarłych), wiara w istnienie dusz i życie pozagrobowe oraz wiara w różne bóstwa i duchy wpływające na wszystkie dziedziny życia człowieka. Jednak nie jest to tak jednolita religia, gdyż szaman jest związany ze swoja kultura i krajem, tak wiec można się domyślić, iż szamanizm różnych regionów może się różnić między sobą.
Szaman, spełnia funkcję pośrednika między ludźmi i duchami. Charakterystyczną cechą szamana jest wchodzenie w trans (często wywołany tańcem lub grą na bębnie), podczas którego jego dusza odbywa tzw. "magiczny lot" do nieba i nawiązuje kontakt z bóstwami i duchami.
I tu właśnie wkraczamy w świat istot, które opiekują się nami. Jest ich wiele, jednak postaram się przybliżyć najważniejsze z nich. Są to Totemy, Zwierzęta Mocy, Przewodnicy i Obrońcy. To właśnie one na naszej drodze są naszymi pomocnikami, wspierają nas i otaczają opieką. Pomagając nam i one się rozwijają duchowo. Są to byty samodzielnie i równie inteligentne, trzeba się wykazać dobrymi intencjami byśmy mogli zostać zaszczyceni ich pomocą. A teraz po kolei..
<BR. mogą być lub też w to by ale W jest a nie ich i na Przechadzając spacerze zdarza cos przykuje naszą Kamień, pióro, muszelka drobna rzecz. Jeśli totem zwrócisz daną rzecz Więc czasem jednak warto zabrać znalezisko sobą. Jednakże musze tu zaznaczyć że tylko takie przedmioty Totemami. Mogą nimi także zwierzęta, przyrządy nawet broń. Dlaczego? Ponieważ Totemy rodzaj pewnych istot jako jedyne przybierać formy materialne. Jednak zawsze będą powiązane światem duchowym. Gdyż tam zakotwiczony aspekt duchowy. okresie dzieciństwa każdy nas mówił ?znalazłem skarb mamo?, tak rzeczywistości było. Nosimy ze sobą, one dają większa ochronę psychiczną dostarczają energii. Szaman zabierając swoje do świata duchowego dopiero odkryć prawdziwą moc. Tam kamień okazać motylem siedzącym twej dłoni... ?Kryjąc sobie moc, po prostu towarzyszy, jego pomocnej obecności zwiększy się skuteczność twoich działań. Totem ma działanie opiekuńcze, podobnie jak talizman, pomagać sposób pośredni, udzielając ci dodatkowej pomocy wglądu razie niebezpieczeństwa, bądź innej potrzeby.? Totemem symbole, które nagle zwrócą twoja uwagę. Warto wtedy je narysować gdzieś, uciekły z pamięci. Cechą charakteryzującą niektóre totemy można dostrzec nich twarz czy inna część ciała, również zwierzę. Pomoże np. zrozumieniu celu jaki nam może posłużyć przyszłych wędrówkach.
Podczas wędrówek szamańskich dobrze jest sobie zjednać właśnie zwierzę mocy, które może nam towarzyszyć przez pewien okres czasu. Gdy podczas swej wędrówki w zaświatach napotkasz to samo zwierze trzykrotnie znaczy że znalazłeś to czego szukałeś. Nie zawsze musisz widzieć całą postać, czasem tylko jego część. Ale to nie ma większego znaczenia. Ważne by pojawiło się ono trzykrotnie. Znaczące jest to że zwierzę powinno pochodzić ze stron w których mieszkasz, jeśli mieszkamy w Polsce to raczej naszym Zwierzęciem Mocy nie może być tygrys czy bizon. Jednakże będąc właśnie przy bizonach, trzeba tu wspomnieć że wymarły gatunek może zostać takim opiekunem. Wiadome jest też że możesz mieć kilku takich pomocników. "Zwierzę Mocy udziela ci siły i ochrania cię oraz ostrzega i wspiera w razie niebezpieczeństwa. Może też udzielić ci swego znamiennego sposobu przemieszczania się; przedzierzgnąwszy się w swoje Zwierzę Mocy w Innym Świecie, szaman potrafi fruwać, galopować, biec susami itp. - i to zwykle szybciej niż mógłby się poruszać na dwóch nogach. Zwierzę Mocy pojawia się na wezwanie, pomaga ci w trudnościach, służy jako przewodnik i w ogóle zachowuje się jak przyjaciel, choć niekoniecznie musi pozostawać z tobą przez cały czas podróży." Szamanizm łączy się z tańcem, w wielu informacjach spotykamy się z tańczącymi szamanami ubranymi np. w jakąś skórę zwierzęcia. To właśnie taniec jest odzwierciedleniem Twojej więzi z tymi pomocnikami. Umożliwia to naszemu przyjacielowi kontakt z światem materialnym, a potrzebne mu to jest do zrozumienia nas i naszego świata.
W tym momencie dochodzimy do cech wspólnych z naszymi Duchami Opiekuńczymi. Mam na myśli podobieństwo miedzy Przewodnikami a Opiekunami o których pisałam w pierwszym artykule. W szamanizmie Przewodnicy mają postać ludzką, a przynajmniej bardzo ją przypominającą. Przewodnik ma za zadanie nas prowadzić, w szamanizmie jest to ściśle związane z wędrówką po zaświatach, gdyż od Przewodnika możemy się wiele dowiedzieć o tamtej stronie. Jednakże Przewodnik nie jest cały czas przy nas, gdy wykona dane zadanie znika.. a wtedy na swej drodze spotykamy innego, który również jest naszym przyjacielem. Czasem odejście Przewodnika powoduje u nas smutek, jednak przecież szamanizm jest ciągłym rozwojem, więc powinniśmy dalej trwać w swej wedrówce.. Musimy sobie zdawać sprawę że Przewodnicy maja własną drogę i własne zadania, własny świat. Według szamanizmu Przewodnik nie odezwie się do nas pierwszy, to my musimy zrobić pierwszy krok. To odróżnia Ich od złych istot, które mogą próbować nami kierować.
W pewnym momencie szaman w swojej wędrówce staje przed trudnymi wyborami, kończy swe zadanie lub widzi cel swej podróży. W takich momentach często pojawiają się właśnie Obrońcy, którzy też nie odezwą się do nas pierwsi. Obrońca.. ale czego? Podczas podróży cały czas się rozwijamy, jeśli nie jesteśmy jeszcze gotowi by osiągnąć dany cel, jesteśmy poddawani próbie. Może to być walka wręcz, zagadka czy łamigłówka.. Ważne jest byśmy ją rozwiązali, wtedy Obrońca staje się dla nas przyjazny i nawet może wyrazić chęć do towarzyszenia nam jako Przewodnik. Może tez po prostu ofiarować nam swoja pomoc.
Pomocnicy w szamanizmie towarzysza nam codziennie. Pomagają nam byśmy mogli się rozwijać, byśmy mogli wędrować tam gdzie szukamy odpowiedzi..
Ziemia jest naszą Matką - tak często mówi się przy różnych okazjach. Jednakże współczesny człowiek oddalił się bardzo od ziemi - oddzielił się od niej betonem, posadzkami, wysokością wieżowców. Ziemia jednak jest dla nas bardzo ważna, nie tylko jako metafora w powiedzeniach o przywiązaniu się do ziemi czy „zakorzenieniu się” w jakimś miejscu. Ziemia może dać nam spokój, oczyszczenie i azyl do medytacji.
Praktyka grobowa jest dość nietypową techniką - aczkolwiek w swojej „inności” jest niezwykle skuteczna i niezwykle zbawienna dla duszy i ciała - jako że pozwala na osiągniecie pewnej harmonii pomiędzy pierwiastkiem cielesnym i duchowym. Tak więc wyjaśnijmy pokrótce czym jest Praktyka Grobowa...
Najskuteczniejszym sposobem korzystania z uzdrawiającej mocy ziemi jest zakopanie się w niej. Wielu ludziom kojarzy się to co prawda ze śmiercią i pogrzebem powodując tym samym reakcję odrzucenia lub niechęci - i istotnie na początku tak było, jako że pierwszy zastosował ją słynny amerykański szaman Victor Sanchez, który to nazwał ją „pogrzebem wojownika”. Jest to jednak taki pogrzeb po którym następuje zmartwychwstanie.
Grzebiąc się oddajemy ziemi nasze troski i problemy. Ma ona nieograniczoną zdolność pochłaniania negatywnych energii i obdarza nową mocą, pod warunkiem iż „pogrzebany” zechce ja przyjąć. Do „grobu” wchodzimy z określona intencją - na przykład po to by pozostawić w nim swoje troski, aby zmienić życie, pogodzić się z samym sobą lub by zyskać jasność w jakiejś sprawie, jako że pod ziemią niezwykle wyostrza się intuicja.
Praktyka ta ma na celu symboliczna śmierć i odrodzenie się jako nowy człowiek. Jako ze podświadomość jest bardziej czuła od naszego umysłu - odczuje ona to bardziej, pełniej i mocniej - odczytując bodźce zmartwychwstania. Dobroczynne działania grobu wykorzystywali Indianie, w poszukiwaniu spokojnego miejsca do poszukiwania wizji, polecał ją też słynny czarownik Juan Matus, nauczyciel Carlosa Castanedy.
Będąc w „grobie” łatwiej wchodzi się w stany transowe, łatwiej uzyskać wtedy wizje. Zauważa się też niezwykłe wyostrzenie zmysłów - z pewnością dlatego iż w dole jest ciemno, ciało jest nieruchome, a ziemia tłumi dźwięki. Najważniejsze jest jednak to iż w grobie najwięcej zbawiennych rzeczy dzieje się z myślami, ideami i uczuciami. Podziemna medytacja przyspiesza procesy myślowe tak, iż częstokroć w ciągu jednej nocy rodzą się pomysły na całe lata. Zdarza się iż w czasie Praktyki Grobowej, pogrzebani ludzie słyszą dźwięki odległe o całe kilometry od groby, lub dźwięki których wcale nie ma dookoła, np. pieśni. Niektórzy w transie „opuszczają grób” wychodząc w zupełnie innej okolicy niż faktyczne położenie grobu, po czym wracają do jamy po to by się przebudzić. Niektórzy znów „obserwowali” otoczenie grobu, widząc dokładnie co dzieje się dookoła.
Jak stworzyć swój „grób”
Dla wszystkich zainteresowanych tą praktyką, przerażonych jednak pomysłem zasypania się w dole, mam dobrą informację - w „grobie” stworzonym na potrzeby tej techniki, ciało nie zostanie bezpośrednio przysypane ziemią. Pierwszym zadaniem jest wykopanie jamy w ziemi, w której to będziemy mogli się wygodnie położyć. Jamę to kryjemy gałęziami, ziemia i darnią. Dobrze jest położyć na gałęziach jakąś płachtę, dzięki której unika się obsypywania ziemi do wnętrza „grobu”. Od strony nóg pozostawić należy otwór wentylacyjny, który maskujemy np. trawą, tak aby do jamy przedostawało się powietrze, ale nie światło. Do dołu wchodzimy przez pozostawiony otwór wejściowy który maskujemy kocem lub płachtą. Dobrze jest jednak mieć kogoś kto pomorze „zamknąć” grób w chwili gdy do niego wejdziemy... Ciała nie przysypujemy bezpośrednio ziemią - chodzi tutaj o stworzenie raczej ciasnej jamy dającej dobre warunki do medytacji. Najlepiej byłoby leżeć w „grobie” na gołej ziemi, jednak w naszym klimacie poleca się leżenia noc kocu lub karimacie. Z tego samego powodu nie poleca się odbywania tej praktyki nago - raczej zaleca się lekkie stroje, np. piżamy.
Jak długo leży się w grobie - zazwyczaj jedną noc - sześć, dwanaście godzin, chociaż czasami stosuje się okres całej doby lub nawet trzech dni.
Medytować w ten sposób można samemu lub z pilnującym asystentem, jak też grupowo pamiętać o tym by jamy w których leżymy były trochę od siebie oddalone.