KabaretTurka, KONTROLA BILETÓW, KONTROLA BILETÓW


KONTROLA BILETÓW

Ding dong, proszę przygotować bilety do kontroli.

(wychodzą kontrolerzy)

-proszę bilety do kontroli, dziękuję dziękuje, bilety do kontroli (chodza po sali)

On 1: Patrz jak tamta szuka, udaje że ma. Zaraz do niej dojdziemy.

On 2: Pewnie powie, że miesięcznego z domu zapomniała. Jeździć to wszyscy chcą a płacić, to nie ma komu.

(podchodzą do wybranej osoby)

On 1 Ooooo ma. Nawet prawdziwy, ze znakiem wodnym.

On 2 przestań sobie jaja robić, teraz wszyscy tego znaku wodnego będą szukać.

On 1 Ale ten bilet to ulgowy, a pani na emerytkę nie wygląda.

On 2 Chyba, że się nieźle trzyma.. ha ha Przecież od razu widać, że studentka prawda?

On1 Studentka? A legitymacja jest? Ty patrz - resocjalizacja, może to twoja przyszła pani kurator.

On2 E mi się podoba ta co ją mam. Pracę mi tu załatwiła.

On1 To i tak nic nie zmienia. Ten bilet jest tylko na jedno miasto, a przejechaliśmy właśnie przystanek strefowy. To ja pani proponuje mandat 100zł

On 2 A ja pani proponuje polubowne załatwienie sprawy, sąd koleżeński.

On 1 Patrz na studiach to musi być inteligentna, a nic nie łapie.

On 2 Sąd koleżeński - Pani zamiast 100 weźmie 50 zł odejdzie z kolega dwa kroki na bok i załatwi sprawę tak jak w sądzie - znaczy da w łapę.

On 1 Oporna ... Co się pani wstydu naje to pani - proszę cały tramwaj na panią patrzy. Proszę, dzieci sąsiadów patrzą i kiwają głowami z politowaniem

On 2 Ty, to są dzieci Twoich sąsiadów.

On 1 No. No zmusza nas pani do radykalnych działań, powiemy kierowcy, żeby zablokował drzwi i podjedziemy pod komisariat.

On 2 Ciekawe jak - w tramwaju jesteś.

On 1 fakt.

On 2 To co robimy??? Idziemy szukać jeleni do drugiego wagonu.

On 1 Tak. A pani to na następnym przystanku wysiada. Co za ludzie, co za praca, a miałem być ogrodnikiem.



Wyszukiwarka