Filozofia polityczna - wykład 8.
Inną myślą polityczną, która także jest odpowiedzią na doświadczenia rewolucji francuskiej jest KONSERWATYZM - w dwóch odmianach: w wersji umiarkowanej oraz wersji radykalnej.
Edmund Burke (1729 - 1797)
Członek Izby Gmin przez 30 lat, należący do stronnictwa Wigów (*Torysi - jeszcze bardziej konserwatywni) ← jest to konserwatyzm, który łączy poszanowanie dla tradycji z uznaniem wartości wolności indywidualnej, wolnego rynku;
Wybitny mówca, jeden z najwybitniejszych członków tej Izby Gmin, także wybitny pisarz, jego dzieło to np. Rozważania o rewolucji we Francji z 1790 r. (w rok po zburzeniu Bastylii, ale jeszcze przed największym terrorem jakobińskim). Jego filozofia polityczna jest krytyką rewolucji francuskiej i krytyką myśli oświeceniowej. Przez ten rok od wybuchu rewolucji francuskiej wielu czekało jak Edmund Burke, który był wtedy autorytetem w sprawach polityki, ustosunkuje się do tych wydarzeń. Wielu jego kolegów z partii Wigów przychylnie spoglądało na wydarzenia we Francji. Jednak on w swoim dziele wygłasza krytykę ideologii, praktyki rewolucji francuskiej, wszystkich jej konsekwencji. Dla wielu było to zaskoczeniem.
Na czym polega krytyka Burke'a? → Burke obwinia rewolucjonistów za odrzucenie tradycji. Czym jest tradycja? → TRADYCJA to mądrość praktyczna wielu pokoleń skumulowana w instytucjach społecznych (tradycyjne instytucje polityczne, kulturalne, gospodarcze, tradycja w prawach, obyczajach). W tym wszystkim co reguluje relacje międzyludzkie jest zawarta mądrość praktyczna wielu pokoleń, która powoduje, że ludzie tak a nie inaczej ułożyli sobie życie, żeby unikać konfliktów, żeby zachować wspólnotę polityczną ← temu służą obyczaje, temu służą prawa. Instytucje podlegają ewolucji - są dostosowywane do nowych warunków, ale musi to być zmiana stopniowa, nie rewolucyjna. Wartość tradycji nie polega wyłącznie na tym, że szanujemy tradycję dlatego, że są to instytucje poświęcone danej sprawie, nie szanujemy tradycji dla niej samej, tylko w przekonaniu, że zawiera się w tych instytucjach skumulowana mądrość praktyczna wielu pokoleń. Tej mądrości możemy nie dostrzegać, zapominamy dlaczego te a nie inne rozwiązania prawne zostały zastosowane. Ale powinniśmy podchodzić do tego z szacunkiem i jeśli coś zmieniamy, to trzeba to robić stopniowo, ostrożnie, bo te instytucje, które już są, są wynikiem wielu doświadczeń innych pokoleń, sprawdziły się i jeśli wymagają pewnych zmian ze względu na zmianę warunków, to te zmiany mają następować stopniowo, nie rewolucyjnie.
Zatem konserwatyzm nie odrzuca reformowania, ale uważa, że może się to odbywać STOPNIOWO, nie gwałtownie. Zatem Burke krytykuje rewolucję francuską, ponieważ rewolucja francuska nie dotyczyła wyłącznie zmian politycznych, ale była wielkim projektem zmiany społeczeństwa we wszystkich aspektach życia społecznego. Rewolucjoniści wprowadzili nowy kalendarz - tydzień składał się z 10 dni, wprowadzili nowy podział administracyjny państwa, który odrzucał tradycyjne nazewnictwo ← z tego Burke się śmiał, pisał: człowiek nie będzie się chlubił tym, że mieszka w kwadracie nr 71 - myślenie abstrakcyjne, takie odrzucenie wszystkiego, co związane z tradycją: nazewnictwa, podziałów administracyjnych.
Rewolucja była także walką z Kościołem, ateizacją społeczeństwa przy użyciu przemocy - Kościoły zamieniały się w magazyny, dobra kościelne były konfiskowane, księża byli gilotynowani → *stąd mamy we Francji inny, specyficzny stosunek do Kościoła - francuski ateizm państwowy, w którym odzywa się ta myśl oświeceniowa walki z Kościołem, ateizacją społeczeństwa. Inne społeczeństwa takich doświadczeń nie mają- inne są np. doświadczenia polskie, amerykańskie, gdzie zupełnie inna jest rola religii w życiu publicznym, wynikająca z innych doświadczeń historycznych niż te francuskie.
Edmund Burke jest przeciwnikiem wszelkiej teorii politycznej. Uważał, że sprawy polityczne wymagają raczej doświadczenia, że rządzenie to raczej pewna umiejętność, sztuka, że należy odwołać się do zdrowego rozsądku a nie jakiejkolwiek teorii. Uważał, że wcielanie w życie wszelkich teorii w polityce jest niebezpieczne (w przeciwieństwie do Tomasza Hobbesa, który uważał, że polityka powinna mieć solidne podstawy). Porównuje teorię w polityce do ogrodów francuskich (czym się różni ogród francuski od angielskiego? → francuski ogród to czysta geometria: ściśle wytyczone aleje - odniesienie do zastosowania konstruktywizmu w polityce, wcielanie w życie tych konstrukcji politycznych, tworzenia nowego społeczeństwa na wzór teorii musi kończyć się przemocą, terrorem - w alejach i w akademii w perspektywie widzimy wyłącznie szubienicę). W swojej książce Burke przewidział terror jakobiński, który w następnych latach rzeczywiście nastąpił.
Odrzucenie teoretyzowania o polityce → sam konserwatyzm nie może być kolejną doktryną polityczną, kolejną teorią, dlatego konserwatyści uważają konserwatyzm za pewien styl myślenia o polityce, nie systematyczną teorię. Posługują się raczej formą eseju a nie traktatu. Zależy im na prowadzeniu obserwacji, na doświadczeniu, na wiedzy praktycznej, a nie tworzeniu teorii.
Jaki jest stosunek konserwatystów, którzy powołują się na Burke'a, do wolności?
Konserwatyzm w takim wydaniu, który łączy szacunek do tradycji z umiłowaniem wolności.
Edmund Burke popiera zdecydowanie wolny rynek, popiera poglądy swojego przyjaciela Adama Smitha, który jest teoretykiem (!).
Edmund Burke popiera niepodległość kolonii amerykańskich
Burke krytykując rewolucjonistów nie popiera jednocześnie monarchii absolutnej, odrzuca ją. Przeciwstawia się zarówno nieograniczonej władzy monarchy jak i nieograniczonej władzy ludu.
Konserwatyści są przekonani, że nie jest tak, że tradycja i związana z nimi religia, obyczaje, tradycyjne autorytety ograniczają wolność indywidualną ← wręcz przeciwnie - są przekonani, że dobrze funkcjonująca tradycyjna wspólnota jest gwarantem obrony wolności indywidualnej przed władzą państwa, ponieważ w ich przekonaniu zagrożenie dla wolności płynie ze strony państwa, które ma coraz większe kompetencje, które dysponuje coraz bardziej rozbudowanym aparatem administracyjnym i ogranicza wolność obywateli. Tej jednej rzeczy rewolucja francuska nie zmieniła - próbowali zmienić wszystko, ale nie znieśli, nie zmienili biurokracji, biurokracja istniała już przed rewolucją francuską, była na usługach monarchii absolutnej, a po rewolucji francuskiej została jeszcze rozbudowana. I dla konserwatystów stąd właśnie bierze się zagrożenie dla wolności indywidualnej. Uważają, że dobrze funkcjonujące, tradycyjne wspólnoty, które ograniczają władzę państwa są najlepszym gwarantem wolności. Dopiero wtedy gdy tradycyjna wspólnota: rodzina, wspólnota lokalna przestaje funkcjonować tak jak powinna - wtedy jest potrzebna władza państwa i wtedy państwo rozszerza swoje kompetencje (kosztem wolności obywateli), musi wkraczać tam gdzie widzi patologię.
** Jest to problem do dzisiaj aktualny , a nawet bardziej niż za czasów Burke'a - państwo dysponuje jeszcze większą biurokracją, następuje jurydyzacja tych sfer, które wcześniej nie były nią objęte np. życie rodzinne, relacje między najbliższymi, np. Europejski Kodeks Praw Podstawowych, gdzie był częścią Traktatu Lizbońskiego (Polska nie zobowiązała się do jego przestrzegania, prawo to np. obwiązuje w Anglii) ← jest to katalog praw podstawowych dotyczących m.in. najbliższymi członkami rodziny, zapisy praw dziecka (np. rodzice są zobowiązani brać pod uwagę zdanie dziecka stosownie do jego wieku i dojrzałości) - problem w tym kto to ma oceniać, jakie sądy mają to rozpatrywać - nie na treści.
Burke za pewien konstruktywizm polityczny uważa ideę stanu natury i umowy społecznej, odrzuca stan natury i umowę społeczną. W ogóle nie uznaje w polityce takiego myślenia, w którym punktem wyjścia jest człowiek i jego naturalne pragnienie. Odrzuca ideę praw człowieka. To jest najważniejsza różnica między konserwatyzmem Burke'a a stanowiskiem liberałów ← O ile Burke jest bliski liberałom jeżeli chodzi o poszanowanie wolności, o tyle pod tym względem mamy istotną różnicę. Burke mówi: Nie istnieją żadne przyrodzone uprawnienia, prawa człowieka w ogóle. Istnieją prawa Anglika, Francuza, Amerykanina, ale nie ma praw człowieka. Jest to abstrakcyjne myślenie, oderwane od rzeczywistości. Człowiek cieszy się takimi prawami, jakie obowiązują w danej wspólnocie, do której należy.
Społeczeństwo nie powstaje w wyniku umowy społecznej, nie jest, jak chciał Hobbes, efektem kalkulacji, społeczeństwo nie powstaje dlatego, że się opłaca. Społeczeństwo tworzy się stopniowo - jest to rozwój organiczny, oparty nie tyle na rozumie co na uczuciach, popędach i naśladownictwie. Jeśli w ogóle możemy mówić o czymś takim jak umowa społeczna, to byłaby to umowa pomiędzy pokoleniami należącymi do tej samej wspólnoty politycznej, pomiędzy pokoleniami minionymi a pokoleniami przyszłymi ← taka umowa społeczna niepisana istnieje. W takim znaczeniu rewolucja francuska była wg Burke'a zerwaniem tej umowy międzypokoleniowej: Ludzi, którzy nigdy nie oglądali się na przodków nie będą też myśleć o potomnych ← nie można im naprawdę ufać, że zależy im na losie przyszłych pokoleń.
Odrzuca pełną władze ludu i pełną władzę monarchy → pojawia się u Burke'a myślenie w kategoriach NARODU - konstytucja naturalna danej wspólnoty (narodu)
Radykalniejsza wersja konserwatyzmu → filozofia kontrrewolucji, inaczej nazywana tradycjonalizmem. Najważniejsi przedstawiciele: Ludwik de Bonald oraz Joseph de Maistre (1754 - 1821).
Filozofia tradycjonalizmu jest odpowiedzią na radykalne zmiany zapoczątkowane przez rewolucję francuską. Tradycjonalizm postuluje powrót do sytuacji sprzed rewolucji francuskiej, restaurację monarchii absolutnej, porządku feudalnego i sojuszu tronu z ołtarzem ← w przekonaniu, że jest to naturalny porządek polityczny ustanowiony przez Boga.
Monarchia absolutna jest naturalnym ustrojem politycznym, każda taka wspólnota pochodzi od Boga, otrzymała od niego charakterystyczne dla siebie reguły i wzorce postępowania (warto zauważyć, że tutaj również mamy do czynienia z myśleniem w kategoriach narodu). Tych wzorców postępowania i reguł nie należy zmieniać.
De Maistre jest przeciwnikiem nawet stopniowych reform politycznych, jest przekonany, że wszystko co pochodzi od Boga jest dobre, a co pochodzi od człowieka jest złe. Wszelkie reformy prowadzą ku czemuś gorszemu. Na straży tych wzorców otrzymanych od Boga, porządku stoi król i władza króla powinna opierać się na strachu, sile. ← Szczególnie w epoce, w której panuje duch rewolucyjny.
Dlatego też uosobieniem władzy królewskiej jest urząd KATA. De Maistre nie zawahał się napisać krótkiej apologii urzędu kata. Opisuje w niej człowieka, który jest wykluczony ze społeczeństwa, żyje gdzieś pod lasem, wyłącznie ze swoją rodziną. Z katem nikt się nie przyjaźni, kat nie ma znajomych, nikt nie poda mu ręki, jest jak trędowaty. Jest on wykluczony, ale jednocześnie jest podporą porządku publicznego, społecznego - gdyby nie było kata, nie byłoby też państwa, monarchii. W tej Apologii kata de Maistre opisuje różnego rodzaju egzekucje, tortury, metody znęcania się nad skazanymi złoczyńcami.
Władza króla pochodzi od Boga ← legitymacja transcendentna
Władza jest absolutna, nieograniczona i z zasady nieomylna, tzn. decyzje monarchy są niepodważalne, nikt nie ma prawa podważać decyzji monarchy, ani ciała przedstawicielskie, ani lud, ani arystokracja nie mogą oceniać monarchy. Jedynym autorytetem dla władcy jest papież, ale także on nie jest zwierzchnikiem, tylko może być uznany za doradcę (pochwała sojuszu tronu i ołtarza) → religia katolicka wyznacza niezmienny ład moralny. Króla nie można zdetronizować, nie ma ludu bez władcy jak nie ma roju pszczół bez królowej → detronizacja króla oznaczałaby rozpad wspólnoty politycznej, a królobójstwo, które dokonało się we Francji oznaczało wydarzenie wyjątkowe - radykalne zerwanie ciągłości dziejowej. Dla de Maistre'a dzieje są procesem ciągłym, czuwa nad nimi Opatrzność Boża, Bóg bezpośrednio ingeruje w dzieje (wg de Maistre'a rewolucjoniści nie zdają sobie sprawy z tego, że są narzędziami w rękach Boga - Bóg w ten sposób pragnął ukarać Francuzów, którzy sprzeniewierzyli się temu, aby być opoką katolicyzmu → rewolucja to kara). W przekonaniu de Maistre'a rewolucja była dziełem wyjątkowym, była jak cud, jak śnieg na pustyni - była czymś, co nie miało prawa się wydarzyć, a jeśli tak to prędzej czy później powróci stary porządek. Jednak im więcej czasu mijało, przemiany społeczne dokonywały się coraz szybciej. W tych pierwszych latach po rewolucji de Maistre i wielu mu podobnych wierzyło w to, że musi się dokonać jak najszybciej restauracja starego porządku. Z czasem, kiedy widział, że te przemiany społeczne idą coraz dalej, są coraz głębsze, coraz bardziej odczuwał potrzebę siłowego odrestaurowania monarchii absolutnej → wobec tak radykalnego zerwania z tradycją przez rewolucję potrzebna jest równie radykalna odpowiedź, potrzebny suweren, który mocą swej niepodważalnej i ostatecznej decyzji przywróci porządek. Inaczej w przekonaniu tradycjonalistów - więź społeczna rozpadnie się, społeczeństwu grozi stan anarchii, stan całkowitego chaosu.
Spora część starszych osób, arystokracji myślała, że ancien regine da się odrestaurować, że rewolucja francuska nie może trwać wiecznie, że nie może dać trwałych rezultatów. W przeciwieństwie do konserwatystów w stylu Edmunda Burke'a tradycjonaliści odrzucają możliwość reformowania instytucji politycznych. Są przekonani, że te reformy doprowadzą do jeszcze gorszych rezultatów ← to przekonanie pochodzi z pewnych założeń antropologicznych, że człowiek jest z natury zły, ponieważ jest skażony grzechem pierworodnym i ten grzech sprawia, że wszystko, co człowiek czyni sam jest złe, a dobre jet to, co zostało ustanowione przez Boga.
Z punktu widzenia chrześcijaństwa można powiedzieć, że istota tradycjonalizmu jest pewną instrumentalizacją religii chrześcijańskiej - stwierdzenie, że władza pochodzi od Boga nie znaczy samo w sobie, że jest boska. Znaczy to tyle, że państwo jest częścią Boskiego porządku, a nie, że władza polityczna jest sama w sobie czymś boskim.
Ten rodzaj myślenia o państwie, o polityce ma dzisiaj swoich zwolenników, chociaż jest to raczej wąska grupa myślicieli. Do pewnego stopnia Carl Schmitt nawiązuje do tradycjonalistów → jest to szczególnie widoczne przy jego koncepcji suwerenności, przekonaniu, że decyzja suwerena jest niepodważalna, nawiązanie do nieomylności władcy absolutnego.
Natomiast konserwatyści tacy, którzy powołują się na Burke'a, łączą tradycję z liberalizmem zdecydowanie odrzucają tradycjonalizm, nie akceptują tego sposobu myślenia.
1