spinoza leibniz hume zagadnienia, Spinoza, Leibniz, Hume - najważniejsze zagadnienia


Spinoza, Leibniz, Hume - najważniejsze zagadnienia

Spinoza

  1. Znajomość definicji i aksjomatów z cz. I i II.

  2. Dowód twierdzenia, że istnieje tylko jedna substancja.

-istnieje tylko jedna substancja, która stanowi podstawowy budulec wszechświata. Substancja ta musi istnieć sama przez się i musi być pierwotna w stosunku do wszelkich swoich atrybutów. Musi być nieskończona, istnieć samoistnie (nie być stworzona) i być przyczyną istnienia wszystkich innych bytów - czyli musi być wszechmocna. Nie może to być zatem nic poza Bogiem.

  1. Analiza tezy, że „do natury substancji należy istnienie”

Jeśli jednak jest to Bóg i Bóg jest jedyną substancją, to wobec tego wszystko, co istnieje, jest Bogiem w dosłownym znaczeniu. Jak głosi słynna propozycja nr 14: "Nie istnieje żadna substancja, która by nie była Bogiem" - a zatem, substancja tworząca cały istniejący wszechświat i Bóg są całkowicie tożsame. Nie istnieje nic poza Bogiem, a wszystko, co istnieje, jest częścią Boga, istnieje jakby w nim samym. Bóg jest tożsamy z przyrodą, naturą, materią i są to tylko różne nazwy dla tej samej podstawowej substancji.

  1. Problem wolności woli: Boskiej i ludzkiej.

W świecie Spinozy nic się nie może dziać przez przypadek, wolnością jest w nim zrozumienie konieczności (koncepcję tę rozwinął potem m.in. Hegel). Wolny człowiek to taki, który nie podlega żadnym innym ograniczeniom, poza tymi, które sam na siebie nałożył. Prawa przyrody zaś należy zaakceptować. Ich zrozumienie jest istotą wolności.

Bóg, i stworzenia są zdeterminowane, jednak Bóg zdeterminowany jest sam przez siebie, natomiast stworzenia podlegają determinacji Boga.

  1. Krytyka przyczyn celowych.

Zaprogramowanie" to daje też ludziom złudzenie istnienia wolnej woli. Jeśli bowiem zamierzą sobie wykonanie jakiejś czynności, to ona się często faktycznie wydarza. W istocie nie jest tak dlatego, że oni sobie tak zamierzyli, a tylko z powodu, że ich myśl i to zdarzenie zostało równolegle zdeterminowane prawami wg których działa substancja.

  1. Idea prawdziwa a idea adekwatna.

  2. Dowód twierdzenia, że „porządek i związek idei jest taki sam, jak porządek i związek rzeczy”.

Leibniz

Filozofia Leibniza stoi w ścisłym związku z naukowymi badaniami jego czasu. W przeciwieństwie do Spinozy, u którego jednostka rozpływa się w jednej boskiej substancji, ogarniającej cały świat, Leibniz jest przeniknięty poczuciem odrębności i wartości jednostki. Świat jest dla niego zbiorowiskiem „monad”, to jest indywidualnych jednostek siły. Jest ich nieskończenie wiele i różnią się między sobą stopniem doskonałości, tak, że nie ma dwóch monad jednakowych. Organizmy są zbiorami monad (np. nasze ciało), a dusza jest tylko monadą centralną. Monady są od zewnętrznych wpływów niezależne (jak powiada Leibniz nie mają drzwi ani okien) i na siebie nawzajem nie oddziałują. Zgodność zaś pomiędzy poszczególnymi monadami jest wynikiem harmonii przedustawnej (harmonia praestabilita), wprowadzonej przez Boga. Tak jak dwa zegary idą zgodnie choć na siebie nie oddziałują, bo tak wyregulował je zegarmistrz, tak też przedstawienia i wrażenia (bo na nich polega życie monady) odpowiadają przedstawieniom innych monad nie dlatego, że te na nie oddziałują, ale że Bóg tak urządził, że w chwili, gdy monada A ma przedstawienie a, to monada A1, zna odpowiednie przedstawienie a1. Świat ten w ten sposób urządzony jest najlepszy z możliwych. Gdyby był możliwy świat lepszy, to Bóg wiedziałby o tym dzięki swej mądrości, a Jego dobroć skłoniłaby go do urzeczywistnienia tego lepszego świata.

Teoria poznania - nowa teoria prawdy i przyczyna konieczna [edytuj]

Leibniz zastanawiał się nad tym, jak poprawnie zdefiniować prawdę. Popularna, intuicyjna definicja głosi, że wypowiedź jest prawdziwa, gdy jej zawartość jest adekwatna do rzeczywistości. Adekwatność jest w istocie rodzajem logicznej relacji między wypowiedzią a stanem rzeczywistości. Skoro jest to relacja logiczna, to tak jak wszystkie inne relacje logiczne powinna ona być niezmienna i zależna tylko od zawartości wypowiedzi i "zawartości" rzeczywistości. Jeśli przyjmie się to założenie, to relacja "adekwatności" staje się klarowna. Dana wypowiedź jest prawdziwa (adekwatna), jeśli w podmiocie (obiekcie) tego zdania jest zawarte jego orzeczenie (jakaś cecha lub zdarzenie związane z obiektem). Leibniz nazwał tę zasadę regułą koniecznej przyczyny prawdy. Zdaniem Leibniza odrzucenie reguły koniecznej przyczyny prawdy prowadzi do nieuniknionych

Teoria bytu - monady [edytuj] Z reguły koniecznej przyczyny wynika, że każdy poszczególny byt musi przez cały czas zawierać w sobie całą o sobie prawdę, a zatem jest w sensie absolutnym niezmienny. Nie można z zewnątrz wpłynąć na jego strukturę ani na jego dzieje, bo gdyby można było, nie zawierałby on w którymś momencie całej prawdy o sobie. A zatem świat składa się z bliżej nieustalonej, ale ogromnej liczby całkowicie od siebie odseparowanych i nie wpływających na siebie bezpośrednio bytów, z których każdy jest "całym światem dla siebie samego". Te poszczególne byty Leibniz nazwał monadami. Dla Leibniza monadą było automatycznie wszystko, co dawało się wyróżnić jako osobny byt. Leibniz stwierdził: ,,Nie ma nic oprócz monad, albo inaczej - wszystko co istnieje musi być monadą, czyli osobnym bytem, który zawiera w sobie całą prawdę o sobie.

Konsekwencje teorii monad [edytuj]

Preporządek rzeczywistości i dowód na istnienie Boga [edytuj]

Na pierwszy rzut oka koncepcja monad stoi w ostrej sprzeczności z naszym codziennym doświadczeniem, w którym obserwujemy, że jedne rzeczy wpływają na drugie i następują ciągłe zmiany. Leibniz uważał, że te obserwacje są swoistym złudzeniem. Złudzenie to powstaje na skutek tego, że monady nie tworzą przypadkowej mozaiki bytów lecz istnieje rodzaj "pre-porządku", ogólnej struktury wszystkich monad. Aby to wyjaśnić Leibniz podawał przykład dwóch dobrze wyregulowanych zegarów stojących w jednym pokoju, które pokazują czas przesunięty o ułamek sekundy. Ktoś nie znający zasady działania zegara, obserwując, że cały czas gdy sekundnik pierwszego zegara wykona jednosekundowe drgnięcie wskazówki, to zaraz za nim drugi zegar robi to samo. Mógłby wyciągnąć z tego wniosek, że ruch pierwszego zegara jest przyczyną - powoduje ruch drugiego. W rzeczywistości jednak oba zegary mają zupełnie niezależne mechanizmy, tyle że ich działanie ktoś dobrze skoordynował. Dokładnie tak samo jest ze wszystkimi monadami - działają one wspólnie i wydaje się, że wpływają one na siebie wzajemnie, bo ktoś je idealnie "wyregulował" umieszczając w każdej komplementarną do innych monad prawdę o nich samych, warunkujących ich działanie. Dla Leibniza to rozumowanie było swoistym dowodem na istnienie Boga. Skoro monady są tak ze sobą świetnie skoordynowane, że u każdej z nich wywołuje to wrażenie ciągłości i logiczności wszelkich zdarzeń, to nie może to być przypadkowe i ktoś to musiał celowo uczynić. Tym kimś jest oczywiście nikt inny jak tylko Bóg. Bóg oczywiście też jest monadą - ale monadą szczególną - będącą ostateczną przyczyną i celem istnienia pozostałych monad.

Świat jedyny i najlepszy z możliwych [edytuj]

Z koncepcji praporządku świata wynika już jasno najsłynniejsza teza Leibniza. Skoro monady są preuporządkowane przez Boga, to wszystkie zależności między nimi są koniecznościami wynikającymi z tego preuporządkowania. Poszczególne monady mogą mieć złudzenie, że wpływają na swój los, "robiąc" to lub owo, lecz w rzeczywistości są one "zaprogramowane" do tych działań i nie mogą uczynić nic innego. A zatem istniejący świat jest jedynym możliwym, wynikającym z boskiego preuporządkowania. Można sobie co prawda wyobrazić inaczej preuporządkowany świat, ale z pewnością nie byłby on już tak doskonały jak nasz, bo Bóg jako monada "naczelna" na pewno preuporządkował świat najlepiej jak było można. A zatem nasz świat jest jednocześnie jedynym możliwym i najdoskonalszym ze wszystkich światów do pomyślenia.

Czas i przestrzeń to złudzenia [edytuj]

Wreszcie ostatnią, najbardziej paradoksalną konsekwencją teorii monad było to, że czas i przestrzeń nie istnieją w sensie absolutnym, lecz są złudzeniami, jakie miewają poszczególne monady - a ściśle biorąc są tylko formą niezmiennych, logicznych zależności jakie występują między monadami. Skoro bowiem każda z monad zawiera w sobie całą prawdę o sobie samej, to w sensie absolutnym są one niezmienne i w każdej dowolnej chwili jednakowe. Skoro istnieją tylko monady i są one w każdej chwili takie same, to poszczególne chwile nie różnią się między sobą. Następuje tylko zmiana logicznych relacji między monadami wynikająca z ich wewnętrznej, preuporządkowanej dynamiki, która tworzy wewnątrz monad świadomych swojego istnienia złudzenie występowania logicznego ciągu zdarzeń nazywanego czasem. Podobnie jest z przestrzenią - istnieją tylko monady, między którymi istnieją logiczne zależności wynikające z ich preuporządkowania. Między monadami niczego nie ma, bo i być nie może - przestrzeń to tylko złudzenie tworzone przez szczególny rodzaj preuporządkowania - mianowicie preuporządkowanie geometryczne.

Najważniejsze dokonania [edytuj]

Podał pojęcie całki jako sumy nieskończonej liczby różniczek i wprowadził jej symbol.

Hume

1. Podział percepcji umysłu i jego kryterium.

2. Podział przedmiotów badania ludzkiego i jego kryterium.

3. „Zasadnicza wątpliwość sceptyczna dotycząca czynności rozumu” (różne sformułowania). Jaka jest jej geneza w koncepcji Hume'a i w filozofii nowożytnej? Jak wątpliwość tę rozwiązuje Hume?

4. Czy posiadamy ideę związku przyczynowo-skutkowego? Co wskazuje na to, że tak, a co na to, że nie?

5. Krytyka kartezjanizmu.

6. Granice ludzkiego poznania.

7. Jakie wnioski dla nauk przyrodniczych płyną z rozważań Hume'a?

Ad.3 i 4

Skoro każda idea powstaje na podstawie impresji, to także idea związku przyczynowego musi mieć odpowiadającą sobie impresję. Pierwszym ze źródeł szukanej idei może być świat zewnętrzny. Jednak nie odnajdujemy tam niczego, co mogłoby wyjaśnić działanie przyczyn i ich konieczność, czyli żadna impresja zewnętrzna nie jest źródłem dla idei związku przyczynowego; drugim ze źródeł, w którym Hume szuka idei , jest świat wewnętrznych impresji. Niestety obserwowany ruch np. ciała, który postrzegamy jako związany z naszą wolą, nie musi z niej koniecznie wynikać, bo tak jak w przypadku przedmiotów zewnętrznych, tutaj też nie możemy spostrzec żadnej siły, która mogłaby wyjaśnić związek impresji wewnętrznej ze światem zewnętrznym:

"Umysł ma dostęp jedynie do percepcji i niemożliwym jest, by kiedykolwiek nabył doświadczenia dotyczącego ich związku z przedmiotami".

Skoro w żadnym ze źródeł impresji nie można odnaleźć podstaw dla idei związku przyczynowo-skutkowego, to znaczy, że znajduje się tylko w umyśle i nie można jej odnosić do faktów. Związek ten nie jest konieczny, bo wszystkie impresje są tylko połączone, ale nie są ze sobą jakkolwiek związane. Chociaż jedno ze zdarzeń nazywamy przyczyną, a drugie skutkiem, to nie dzieje się tak na mocy trwałego ich połączenia lecz na podstawie przyzwyczajenia. Tylko nawyk umysłu sprawia, że na podstawie przeszłych doświadczeń oczekujemy powtórzenia skutków w przyszłości. W ten sposób Hume skrytykował konieczność idei związku przyczynowego, twierdząc, że podstawą wnioskowania o nim jest subiektywny nawyk i przyzwyczajenie.

Hume 
1. Podział percepcji umysłu i jego kryterium 
Podział przedstawień: pierwotne wrażenia oraz pochodne idee proste i złożone. Różnicą między nimi jest siła i stopień ich żywości. Idee proste są identyczne z wrażeniami prostymi, dlatego też idee złożone mogą nie mieć odzwierciedlenia w świecie postrzeganym. Idee dokonują się w odpowiednim porządku: sny, fantazje - ciągle panuje w nich stały związek asocjacyjny. Teoria kojarzenia idei i prawa kojarzenia: podobieństwa, czasowo-przestrzennej styczności oraz związku przyczynowego. Wrażenia proste zawsze poprzedzają idee proste, które je przypominają w naszym doświadczeniu, pozwala to na odrzucenie istnienia idej wrodzonych i wysunięcia twierdzenia, że wszystkie nasze idee pochodzą z doświadczenia. 
2. Podział przedmiotów badania ludzkiego i jego kryterium 
Przedmioty badań: stosunki między ideami i fakty. 
Do pierwszej należą np. czysta matematyka. Twierdzenia matematyki umysł znajduje niezależnie od doświadczenia i jest ono niezależne od istnienia czegokolwiek na świecie. Choćby nie było trójkątów w przyrodzie to twierdzenie zachowałoby swą pewność i oczywistość.
Twierdzenia o faktach nie posiadają tej samej pewności i oczywistości. Przeciwieństwo żadnego faktu nie zawiera sprzeczności i może być przedstawione przez umysł z całą wyrazistością.(Przykład ze słońcem) Więc dowodzenie dedukcyjne jest próżne, można się odwoływać jedynie do doświadczenia. 
Te twierdzenia różnią się stopniem pewności i sposobem uzasadniania, a także przedmiotem. Znamy wtem prawdy konieczne i oczywiste, są one pierwszego rodzaju; znamy prawdy o rzeczywistości, ale te nie sa konieczne ani oczywiste.
Wykraczanie doświadczenia poza fakty występuje wtedy, gdy na podstawie faktu stwierdzonego wnosimy o jakimś innym, nie stwierdzonym. 
3. ???Zasadnicza wątpliwość sceptyczna dotycząca czynności rozumu??? 
Wychodząc z badania naszego doświadczenia zmysłowego i jego organizacji, doszedł do całkowitego sceptycyzmu co do możliwości tego, aby istoty ludzkie wiedziały coś o wszechświecie. Wszystko to czego jesteśmy świadomi, to seria wrażeń bez koniecznej relacji między sobą. Z nich czerpiemy nasze idee, które łączymy nie na podstawie faktycznych własności wrażeń, lecz wedle naszych umysłowych nawyków i przyzwyczajeń. Kiedy badamy jakiś obiekt poza nami, do którego przynależą nasze wrażenia, nie znajdujemy wrażeń czegoś, co zwie się ciałem czy też obiektem materialnym. Gdy badamy samych siebie, szukając czegoś, co zawiera te wrażenia i idee, czegoś zwanego jaźnią, nie natrafimy w naszym doświadczeniu na nic takiego. 
Posiadamy nawyki, które każą nam wierzyć, że istnieją ciała zewnętrzne, inne, które każąnam wierzyć, iż istnieje pewien rodzaj trwałej rzeczy wewnątrz nas samych, zwanej jaźnią, która scala nasze doświadczenia. Te przyzwyczajenia nadają następstwu wrażeń i idei w naszych umysłach pewien rodzaj porządku i spójności.



Wyszukiwarka