Soren Kirkegaard
EPOKA I MIEJSCE
Filozofia nowożytna, XIX wiek.
BIOGRAFIA
Soren Kierkegaard urodził się w Kopenhadze w 1813 roku. Jego ojciec miał wówczas 56 lat, matka - 45. Kierkegaard sam nazywał się "dzieckiem starości". Miał trzy siostry i trzech braci, ale do 1834 roku przy życiu pozostał tylko jego ojciec i jeden brat. Kierkegaard wychowywany był w tradycji pietystycznej, zaostrzonej przekonaniem ojca, że nad rodziną ciąży boska klątwa. W 1830 roku rozpoczął studia teologiczne, nie ukończył ich jednak w terminie - około 1835 roku wyjechał z Kopenhagi do Gilleje, gdzie spotkał m.in. H.C. Andersena. W tym też okresie prowadził "hulaszczy" tryb życia. Trzy lata później zmarł ojciec Sorena, po tym wydarzeniu filozof podjął przerwane studia i ukończył je w 1840 roku. Już w 1841 obronił swą dysertację doktorską, zatytułowaną "O pojęciu ironii". Na te lata przypadają też wydarzenia ważne w życiu uczuciowym Kierkegaarda. Najpierw zerwał znajomość z Bolettą Rordam, jak napisał w swym Dzienniku - z obawy przed obłędem. Później zaręczył się z Reginą Olsen, by po roku odesłać jej obrączkę. Po tych nie do końca jasnych osobistych kryzysach dwiedził Berlin i wysłuchał tam kilku wykładów Schellinga. Powrócił do Danii w 1843 roku i poświęcił się intensywnej pracy. W poczuciu swego rodzaju posłannictwa (i pragnienia męczeństwa) pozostał do końca życia, wiodąc spory z teologami i publikując dzieła - przeważnie własnym nakładem. Zmarł w 1855.[objaśnienia]Friedrich Wilhelm Joseph Schelling (1775 - 1854) - filozof zaliczany do grona "klasycznych idealistów niemieckich". Twórczość jego ewoluowała od stanowiska bliskiego transcendentalizmowi Kanta i Fichtego do własnej, romantycznej metafizyki.
POGLĄDY
Soren Kierkegaard uchodzi za prekursora egzystencjalizmu. Jego twórczość ma kilka źródeł. Z jednej strony stanowi reakcję na filozofię Hegla, z drugiej - jest wynikiem głębokiego i osobistego doświadczenia religijnego. W swych dziełach bardzo często posługuje się językiem bliskim poezji i zdaje się prowadzić bardzo intymną rozmowę z czytelnikiem. To właśnie jest narzędziem mającym posłużyć polemice z Heglem, któremu Kierkegaard zarzucał, że filozofia systemowa, której jedną z podstawowych kategorii jest ogólność, pomija problemy jednostki. Czasem sam określał przedmiot swoich opisów jako "wyjątek", przy czym "wyjątek" miałby być czymś, co tłumaczy ogół, ale jednocześnie ogółowi się wymyka. Problem związany z myślą Kierkegaarda polega więc na tym, że chcąc dokonać prezentacji jego poglądów, trzeba zrekonstruować "system" filozofii, która ze swych założeń jest antysystemowa.
W swych najważniejszych dziełach ("Stadia na drodze życia", "Albo - albo") Kierkegaard przedstawia trzy modele osobowości ludzkich, a tym samym trzy sposoby prowadzenia życia. Są to: życie estetyczne, życie etyczne i wiara. Życiu estetycznemu, w ramach którego można odróżnić postawę bezpośrednią i postawę refleksyjną, odpowiada postać Don Juana, ale także filozofa. Życie etyczne to życie wspólnoty chrześcijańskiej, uregulowane i spokojne, wkomponowane w rytm obywatelskiego posłuszeństwa i kultury mieszczańskiej. Wreszcie wiara - to życie w ciągłym napięciu, życie prowadzone bez żadnej recepty, w myśl zasady "wobec Boga nigdy nie mamy racji". Postawie takiej odpowiada np. biblijny Hiob. Choć obrazy tych typów są niezwykle sugestywne, autor powstrzymuje się przed radykalnymi ocenami. Nie stwierdza, że któryś z nich jest najlepszy, a któryś niewłaściwy. Stwierdza tylko, że nie ma pomiędzy nimi żadnego stanowiska pośredniego, choć każdy człowiek może w swym życiu znaleźć się w każdym z owych trzech "stadiów". Może się więc zdarzyć, że ktoś doświadczy zarówno życia estetycznego, etycznego, jak i wiary, równie prawdopodobne jest wszakże, iż spędzi całe życie na jednym z tych etapów. Szczególnie ważne są opisy dotyczące wiary, a to głównie z uwagi na swój nieortodoksyjny charakter. Kierkegaardowi udaje się stworzyć obraz uświadamiający ogromny wysiłek, który musi towarzyszyć prawdziwej wierze - a ta polega właśnie na zupełnym braku oparcia, jest właściwie skokiem w nieznane. Można powiedzieć, że wiara urzeczywistnia się przez absurd. Co więcej, wiara Kierkegaarda zdecydowanie odcina się od zinstytucjonalizowanej religii.
Innym ważnym wątkiem pojawiającym się w wielu dziełach Kierkegaarda jest niemożliwość przewidywania ocen moralnych. To właśnie sprawia, że upatruje się w nim inspiratora filozofii egzystencjalnej. Zdaniem Kierkegaarda ludzka wiedza dotyczy esencji - tego, co istotowe, pojęciowe, skończone. Natomiast domeną egzystencji - istnienia - jest wiara. Żyjemy w nieustannym niepokoju, niepewności, jesteśmy poddawani wielu próbom - i jak długo żyjemy, wszelkie oceny i reguły są niepewne. Świadomość odpowiedzialności za nasze postępowanie nie znajduje żadnego oparcia, gdyż odpowiedzi ulokowane są w sferze, której nie znamy - poza doczesnością. Na tym właśnie polega ciężar Kierkegaardowskiej wiary.
ŻYCIE ESTETYCZNE
Życie estetyczne, o którym pisze Kierkegaard, obejmuje dwie postawy - bezpośrednią i refleksyjną. Wydaje się, że są one zupełnie różne, ale tym, co przesądza o ich wspólnej klasyfikacji nie jest żaden wzorzec, a stopień jakości emocjonalnych, które owym postawom towarzyszą.
Estetyczne życie bezpośrednie to życie artystów - muzyków, malarzy, ale także życie Don Juana. Postaci te łączy to, że poszukują spełnienia w materiale zmysłowym, w świecie barw, dźwięków, zapachów, dotyku. Wspólną cechą jest także ciągłe niezaspokojenie i wychylenie w kierunku - nieokreślonego przecież - celu. To dlatego artyści tworzą wciąż nowe dzieła, a Don Juan uwodzi kolejne kobiety. Jego niestałość nabiera na tym tle rysu tragicznego.
Estetyczne życie refleksyjne to życie przeżywane z tą samą intensywnością, co życie estetów bezpośrednich. Intensywność ta jednak znajduje wyraz w innym materiale - w myśli i słowach. Jak pisał Kierkegaard, język zawiera refleksję i nie wyraża bezpośredniości. To dlatego przykładami estetów refleksyjnych mogą być poeta i filozof.
Stadium estetyczne, zarówno w swej formie bezpośredniej, jak i refleksyjnej, pozostaje zawsze dążeniem. Niezależnie od tego, czy dążeniu temu towarzyszy głęboka wrażliwość, ambicja czy niepokój, esteci skazani są na nieustanne poszukiwanie. Jednocześnie można powiedzieć, że ich życie jest życiem autentycznym, niezakłamanym, o tyle, o ile szczere jest dążenie.
ŻYCIE ETYCZNE
Życie etyczne najlepiej jest scharakteryzować w opozycji do estetycznego. Jest to życie ludzi spokojnych, albo raczej: uspokojonych. Obejmuje takie sfery ludzkich aktywności jak nauka, polityka, społeczeństwo, religia. Taki typ życia różni się od stadium estetycznego brakiem dążenia, poszukiwania i niepokoju, ale też brakiem autentyzmu i emocjonalną powierzchownością. O ile tam mieliśmy do czynienia z wzorami ludzi na swój sposób nieprzeciętnych, tutaj roztapiamy się w konformizmie.
WIARA
Wiara, którą opisuje Kierkegaard, opiera się na paradoksie. Życie człowieka wiary jest nasycone tym samym stopniem wrażliwości i emocjonalności, co życie estetów, nie ma nic wspólnego z samozadowoleniem życia etycznego. Wiara polega na takim przeżywaniu kruchości i niepewności, by stały się one trwałą podstawą. Stan zawieszenia i chaosu ma być zrozumiany tak głęboko, by nie wzbudzał niepokoju, a stał się źródłem siły. Rycerz wiary wciąż dokonuje skoków w nieznane i co więcej, żyje po to właśnie, by tych skoków dokonywać.
Dobrą ilustracją tak pojętej wiary jest wiara Abrahama.
WIARA ABRAHAMA - BOJAŹŃ I DRŻENIE
W dziele z noszącym tytuł "Bojaźń i drżenie" Kierkegaard analizuje postawę Abrahama, gotowego złożyć Bogu w ofierze swego syna. Kierkegaard każe nam wyobrazić sobie ludzi, którzy na niedzielnym kazaniu słyszą taką opowieść. Wracają do domów, wieczorem idą spać, podobnie jak ksiądz - zadowolony, że kazanie mu się udało. Kierkegaard jednak pisze dla "bezsennych" - dla tych, którzy zastanawiają się nad Abrahamem. Kogoś, kto po powrocie z takiego kazania zabiłby własnego syna, nazwalibyśmy mordercą. Jaki więc problem zostaje wyeksponowany w osobie Abrahama? Kierkegaard stawia pytanie o możliwość teleologicznego zawieszenia etyki. Czy możemy sobie wyobrazić jakiś wyższy cel i wyższe racje, ze względu na które i w imię których dokonamy czynu uznawanego powszechnie za zły? Abraham w swym bezgranicznym oddaniu Bogu takie racje znajduje, ale czy oznacza to, że podobna sytuacja może się powtórzyć i ktoś z nas zostanie poddany analogicznej próbie? Zdaniem Kierkegaarda nigdy nie możemy tego wiedzieć - Abraham też tego nie wiedział, on właśnie wierzył. Wiara polega na życiu ze świadomością, że możemy zostać poddani próbie, albo że jesteśmy jej poddawani nieustannie. Sfera oczywistości naszych poczynań nigdy nie jest stabilna...
DZIEŁA FILOZOFICZNE
"Z papierów jeszcze żyjącego" (1838), "O pojęciu ironii" (1841), "Albo-albo", "Powtórzenie", "Stadia na drodze życia", "Bojaźń i drżenie", "Okruchy filozoficzne", "Pojęcie lęku" (dzieła z lat 1843-1846), "Wprawki w chrześcijaństwie" (1850), "Choroba na śmierć", "Chwila" (1855).
ANEGDOTY, LEGENDY, WSPOMNIENIA
Ojciec Kierkegaarda w dzieciństwie był pastuszkiem. Pewnego dnia, gdy marzł na pastwisku, przeklął Boga. Później przeląkł się swego uczynku i uwierzył, że z tego powodu na całą rodzinę spadła boska klątwa. Ojciec wpoił całej rodzinie przekonanie, że wszystkie dzieci umrą przed 33 rokiem życia, podczas gdy on pozostanie przy życiu. "Klątwa" sprawdzała się do 1834 roku, aż w 1838 zmarł ojciec, a żyło jeszcze dwóch braci (z siedmiorga rodzeństwa!) - Soren i Peter - późniejszy biskup. Po śmierci ojca Soren nabrał przekonania, że jest powołany do odkupienia grzechu ojca... Jednocześnie Kierkegaard, żyjąc w świadomości, że umrze przed 33 rokiem życia (a więc przed rokiem 1846), do tego czasu napisał większość swych dzieł.
Soren Kierkegaard był najmłodszym dzieckiem z drugiego małżeństwa ojca. Najstarsze przyszło na świat zaledwie cztery miesiące po ślubie rodziców - fakt ten miał jeszcze wzmocnić siłę rodzinnego mitu.
Gdy Kierkegaard miał 10 lat, jego 66-letni wówczas ojciec zabrał go na cmentarz i tam wymógł od chłopca przysięgę, że nigdy nie porzuci wiary.
Ojciec Sorena w bardzo specyficzny sposób dbał o rozwój wyobraźni i umysłu Sorena: w rodzinnym domu, chodząc po pokoju, przyszły filozof miał odbywać "spacery" po Kopenhadze, opowiadając, co widzi.
Kierkegaard raz w życiu miał odwiedzić dom publiczny. Wizyta ta była dla niego wielkim wstrząsem - w liczącym 2845 stron "Dzienniku" wydarzeniu temu odpowiada zapis: "Boże, Boże, Boże".
W ostatnich latach życia Kierkegaard coraz mocniej wikłał się w spór z teologami. Publikował antykościelne pisma ("Chwila"), a jednocześnie, chcąc zostać męczennikiem, ośmieszał własną osobę. Chodził po ulicach Kopenhagi w spodniach z nogawkami nierównej długości i zamawiał ulotki które przedstawiały go w karykaturalny sposób. Osiągnął tyle, że imię Soren nabrało charakteru pejoratywnego. Matki mówiły do dzieci "nie bądź Sorenem".