Linux, Pytania-2



Pojęcia przydatne przy instalacji

Zanim zaczniesz instalować Nasz Ulubiony System (TM) musisz rozumieć, o czym mowa. Pewne pojęcia są specyficzne dla systemu operacyjnego, który instalujesz, bez względu na to czy to jest linux czy Windows. Tutaj postaram się je przybliżyć. Zacznijmy może od partycji. Partycja, czasami zwana także woluminem jest wydzieloną logicznie częścią dysku twardego. Jest to tak jakby dysk twardy w dysku twardym. Może to brzmi dziwnie, ale wytłumaczę Ci na przykładzie. Na pewno widziałeś (u siebie lub u kogoś) w komputerze z Windows dyski C: D: E: i jeszcze może F: jako cd-rom. A ten ktoś tak naprawdę miał jeden dysk twardy. Otóż Windows w taki sposób pokazuje Ci partycje. Wracając do linuksa będziesz miał do czynienia (w zasadzie na początek) z dwoma rodzajami partycji - native i swap. Pierwsza z nich będzie tą, na której zainstalujesz system, druga będzie tzw. partycją wymiany. Partycja swap jest jakby przedłużeniem pamięci i na niej zapisywane będą dane z pamięci, gdy uruchomisz tyle programów, że w fizycznie posiadanej przez Ciebie pamięci (np. 64 MB)się one nie zmieszczą. Ty nie będziesz miał do niej dostępu, jest ona 'własnością' systemu. Jak ustalić jej wielkość dowiesz się trochę dalej.

Drugim ważnym słowem, które będzie dalej potrzebne, jest pakiet. Pakiet (dla potrzeb tej części faq) jest odpowiednio przygotowanym programem lub kilkoma programami, które będziesz mógł w prosty sposób zainstalować, nie kompilująć ich. System sam będzie wiedział, gdzie ten program umieścić, doda odpowiednie wpisy w odpowiednich plikach. Pakiety nie są takie same dla różnych dystrybucji linuksa. Mogą występować z rozszerzeniem .deb, .rpm, .tgz (przeważnie). Jeżeli instalujesz RedHat lub Mandrake to będziesz instalował pakiety .rpm, tzw. erpeemy, jeśli Debiana to .deb, jeśli Slackware (tak, zainstaluj slacka! - przepraszam, ale lubię tę dystrybucję) to .tgz. Mówi się na to wszystko, że dystrybucja ma taki a nie inny system pakietów. Wśród pakietów występują zależności. Oznacza to, że jeżeli instalujesz program X, który wymaga innego programu Y (upraszczając sprawę), to w pakiecie z programem X znajduje się informacja, że najpierw ma sprawdzić, czy zainstalowany jest program Y, bo od tego zależy, czy X można zainstalować. Nie wszytskie rodzaje pakietów posiadają system zależności (np. .tgz nie ma). Zależności są sporym ułatwieniem dla nowego użytkownika, a często denerwujące dla starego wyjadacza. Nie wszystkie programy są 'popakietowane' i niektóre będziesz musiał sam skompilować, jeżeli będziesz chciał ich używać. W internecie są wyszukiwarki pakietów, pomogą Ci w przyszłości. Bo wbrew temu, co mówią guru linuksa, wcale nie jest najlepszym pomysłem instalować wszystko ze źródeł. Źródła (czasem zwane z angielskiego sorsesami, od 'sources') są programami danymi Ci w postaci kodu źródłowego, czyli tak, jak były pisane. Ogólny format źródeł to .tar.gz, są też .src.rpm (Redhat i Mandrake). O instalacji ze źródeł - w innej części faq. Często pojawiające się pytanie dotyczące pakietów to 'czy mogę zainstalować rpm-a w Slackware' itp., czyli odnoszące się do możliwości wymiany pakietów między dystrybucjami. Otóż z moich doświadczeń wynika, że można (przeważnie) pakiet .rpm zainstalować w Slackware (przekształca się go najpierw do tar.gz lub .tgz, potem rozpakowuje i kopiuje w odpowiednie miejsca). W przypadku innych dystrybucji nie wiem. Moja rada - jeżeli nie znajdziesz pakietu dla swojej dytrybucji - instaluj ze źródeł.

Użytkownik systemu jest pojęciem w miarę zrozumiałym. W odniesieniu do linuksa przeważnie chodzi tu o nazwę użytkownika systemu (ale czasem też o faktycznego użytkownika i jego pomysły ;-)) lub jego rodzaj. Rozróżniamy w zasadzie dwa rodzaje użytkowników - użytkownicy zwykli i superużytkownicy. Superużytkownik w linuksie nazywa się root i ma prawo do wszystkiego (np. rm -rf /* - nie próbuj tego czasem!). Jemu naprawdę wolno wszystko w systemie. W związku z tym praca na koncie (z prawami) roota nie jest wskazana. Konto to służy do instalacji systemu, jego konserwacji i instalacji nowych programów. Normalnie pracuje się na swoim koncie (np. przemek), ma się wtedy prawo do czytania i pisania w swoim katalogu i do czytania niektórych innych katalogów systemowych. Nie może on zajrzeć (w normalnych warunkach) do katalogów innych użytkowników, nie może także skasować własnego katalogu. Ma prawo do wszystkiego w katalogu tymczasowym (/tmp). Użytkownik nalezy do pewnej grupy użytkowników, zazwyczaj 'users' i najwyższe prawa jakie może uzyskać to takie, jak ma ta grupa. Czemu służą grupy użytkowników? Dają one dostęp wybranym użytkownikom do pewnych czynności. Możesz np. należeć do grupy 'modem', która może korzystać z modemu, a Twój brat, nienależący do tej grupy, nie będzie miał tej możliwości. Na razie to wystarczy.

Lilo - co to za stwór? Lilo to tzw. LInuxLOader, program wczytujący linuksa przy uruchamianiu systemu. Służy, najprościej mówiąć, do tego, byś mógł wybrać przy uruchamianiu komputera jeden z systemów zainstalowanych na Twoim dysku twardym. W niektórych dystrybucjach jest także jego odpowiednik, grub. Więcej o lilo w dalszej części

System plików to sposób zapisu danych na dysku. Na pewno spotkałeś się z systemem FAT obsługiwanym przez DOS czy FAT32, obsługiwanym przez Windows serii 9x i 2000. Istnieje jeszcze NTFS, HPFS i wiele wiele innych systemów plików. System plików na danej partycji zwany jest też czasem typem partycji - partycja FAT32 czy ext2.

Czy mogę mieć linuksa i MS Windows na jednym dysku ?

Jeśli chodzi o mnie, to mi to nie przeszkadza ;-). A tak na poważnie - oczywiście możesz. Właśnie temu służy lilo, byś mógł załadować jeden z kilku zainstalowanych systemów. Co więcej, będziesz mógł korzystać z partycji z Windows pod linuksem, odczytywać z niej dane i zapisywać na niej. Linux obsługuje kilkadziesiąt systemów plików. Mam nadzieję, że po kilkukrotnym zajrzeniu na moją stronę i kilkumiesięcznej pracy z linuksem pozostaną Ci tylko dwie partycje na dysku. Z czego jedną będzie swap...

Jak podzielić dysk na partycje ?

Co do tej sprawy zdania są podzielone. Moja rada jest następująca: zostaw sobie Windows na pierwszej partycji, zajmującej pewną część dysku, tak, by zostało Ci około 5 gigabajtów wolnego miejsca. To wolne miejsce przeznacz na dwie partycje - linuksa i swap. Najpierw zainstaluj Windows. Później po uruchomieniu linuksa z płyty czy dyskietki uruchom program fdisk służący właśnie do podziału dysku. Tu mała dygresja - fdisk nie jest jedynym linuksowym programem tego typu. Istnieje bardziej przyjazny cfdisk oraz DiskDruid. Podejrzewam, że są także inne. Jednak polecam fdisk. Koniec dygresji. Fdisk uruchom poleceniem fdisk /dev/hda. /dev/hda oznacza tu pierwszy dysk na pierwszej szynie IDE. Jeżeli masz jeden dysk (a pewnie tak jest) zrób własnie w ten sposób. Zobaczysz zachętę do podania komendy. Podaj na początek 'm' i wciśnij enter. Widzisz pomoc. Co nas interesuje? Ano trzeba dodać partycję. Ale najpierw zobaczmy, co juz mamy na dysku. Więc 'p' i enter. O - jest już coś. A co to jest /dev/hda1? No nie. Przecież już wiesz, że /dev/hda oznacza pierwszy dysk na pierwszym interfejsie IDE. A ta jedynka to numer partycji. System plików jak widzisz na końcu, to WIN95 FAT32. Więc dodajemy naszą partycję - wciskamy 'n' i enter. Podaj numer partycji od 1 do 4. Pierwszą już mamy, więc chyba 2? '2' i enter. Rodzaj partycji - primary lub logical. Proponuję na początek primary. Ok. Teraz wymiary partycji. Wielkość partycji możesz podać w blokach lub megabajtach. Podaj taki, by zostało Ci około 120 MB na partycję swap. Ok. Już jest. Teraz swap. Znowu 'n', enter, numer 3, rodzaj jak poprzednio, początek i koniec (możesz klepnąć enter) i już masz. Daj teraz 'p'. Widzisz, że są trzy? Ale czemu dwie typu 'Linux native'? Własnie. Wciśnij 't', podaj numer partycji identyfikator partycji swap - czyli 82. Enter. Znowu 'p'. O już jest. Jeżeli się pomyliłeś, naciśnij CTRL+c lub 'q' i enter. Wyjdziesz bez zapisania danych. Dobrze jest? No to zapisujemy konfigurację. 'w', enter czyli zapisz i wyjdź. Już mamy swoje partycje. Teraz możesz przejść do dalszej części instalacji - 'setup' i enter.

Gdy będziesz bardziej zaawansowanym użytkownikiem dysk podzielisz troszkę inaczej. Katalogi domowe użytkowników będziesz trzymał na oddzielnej partycji, na oddzielnej będziesz także trzymał logi systemu. Na razie uznaj, że taki podział jest najlepszy.

Jeszcze jedna dygresja. Niektóre nowe dystrybucje (a w zasadzie większość) posiadają graficzne instalatory, do tego po polsku. Powyższy opis przedstawia w zasadzie samo posługiwanie się fdiskiem. Jeżeli będziesz instalował np. Mandrake w wersji 8, to standardowo dostępny będzie graficzny instalator z polskimi komunikatami (o ile wybierzesz język polski). Tam znajdziesz wskazówki, jak to zrobić w Twojej dystrybucji.

Z płyty, dyskietki, inaczej ?

Linuksa możesz instalować na kilka sposobów. Możesz uruchomić komputer z płyty startyjącej, możesz uruchomić z dyskietek. Jeżeli masz w miarę nowy sprzęt to nie będzie problemu z uruchomieniem systemu z płyty (musisz ustawić kolejność startowania w biosie). Jest to sposób najprostszy, ale nie dla każdego dostępny. Jeżeli Twój komputer nie ma możliwości uruchomienia z płyty, to musisz zrobić dyskietki startowe. Dokładny opis jak to zrobić znajdziesz w głównym katalogu na płycie z linuksem. Pokrótce powiem jak to zrobić, ale ogólnie. Więc będziesz potrzebował dwie czyste dyskietki. Na płycie znajdziesz program 'rawrite.exe'. Jest on przeznaczony do uruchomienia w DOSie, ale w Windows też nie będzie problemu. Niektóre dytrybucje mają odpowiednik tego programu dla Windows - z okienkami i bajerami. Idea jest taka. Robisz jedną dyskietkę typu 'boot', drugą typu 'root'. W Slackware obrazy dyskietek masz w katalogach '/bootdsks.144' i '/rootdsks.144'. Jeżeli masz standardowe urządzenia w komputerze (zwykłe dyski IDE, cdrom IDE, kolorową kartę grafiki :P) to obrazy robisz z plików 'bare.i' i 'color.gz'. Czyli 'rawrite bare.i a:' i enter oraz 'rawrite color.gz' i enter. Pierwsza dyskietka będzie startową, drugą włożysz do stacji gdy Cię o to system poprosi. Płytę trzymaj w cdromie, z niej będzie instalował się system. Po włożeniu drugiej dyskietki i wczytaniu jej przez system zostaniesz poproszony o podanie hasła roota, wciśniesz enter i już możesz 'partycjonować' dysk.

Istnieje też możliwość instalacji całego linuksa z dyskietek (stanowczo odradzam) oraz z sieci lokalnej i z internetu. Wskazówki, jak to zrobić, znajdziesz na plycie z dystrubucją linuksa. Jeżeli masz niestandardowe urządzenia, odpowiednie dla nich obrazy dyskietek też znajdziesz na płycie. Celowo nie zamieszczam dokładnego opisu - jest on, jak to już kilka razy uparcie powtórzyłem, na płycie.

Które pakiety instalować ?

Wszystkie. Tak tak, jeżeli jesteś początkującym linuksowcem nie zastanawiaj się ani chwili. Dlatego właśnie zalecałem Ci wcześniej zrobienie aż pięciogigabajtowej partycji. Na niej zmieści się raczej każda cała dystrybucja. Później, gdy już rozeznasz się w linuksie i będziesz wiedział co Ci jest potrzebne, będziesz wybierał pakiety do instalacji. Zresztą po zainstalowaniu zawsze możesz 'odinstalować' niepotrzebne Ci pakiety. Teraz instaluj wszystko - przynajmniej rozejrzysz się, jakie niekiedy dziwne programy masz w dystrybucji ;-).

Jak to w końcu jest z tym lilo ?

Istnieją różne szkoły instalowania lilo. Jedni mówią, by instalować w rekordzie startowym dysku (boot record), inni że nie, że na partycji aktywnej. Ja zalecam jednak instalowanie w boot record. ma to swoją wadę - gdy później zainstalujesz Windows zniknie Ci możliwość wyboru systemu. Co wtedy? Uruchom system z płyty lub dyskietki, podmontuj system plików i zainstaluj jeszcze raz lilo. U mnie (Slackware) sprowadza się to do uruchomienia z płyty, podczas startu podaję 'linux root=/dev/hda3', bo na hda3 mam linuksa. System się uruchamia, sam podmontowuje partycję root i po zalogowaniu się na użytkownika root wpisuję 'lilo' i enter. I już mam, jak miałem wcześniej. Gdybyś natomiast chciał usunąć lilo z boor recordu, to uruchom Windows i wpisz 'fdisk /mbr'. Odświeży to boot record i lilo zniknie.

W konfiguracji lilo możesz podać wiele różnych systemów startowych oraz wiele innych opcji - np. czas, po którym automatycznie uruchomi się 'difoltowy' :P (dafault - standardowy, podstawowy, domyślny) system, ilość pamięci systemu czy tryb karty graficznej, w jakim uruchomi się linuks. O tym wszytskim później.

Restart systemu - a co jeśli nie zadziała ?

A nic, nie martw się. Jeżeli nie startuje linuks lub w ogóle widzisz jakieś LI.. i i nic więcej na ekranie, uruchom komputer z płyty czy dyskietki tak, jako opisałem w poprzednim punkcie i zainstaluj lilo jeszcze raz, może automatycznie albo w trybie expert. O dane się nie martw, one nie zginęły. Jeżeli nie pomoże, przejdź do jednej z następnych części faq, może tam znajdziesz odpowiedź. W najgorszym razie uruchom z Windows 'fdisk /mbr' i Windows będzie działał. A do linuksa się nie zrażaj - pamiętasz jak pierwszy raz instalowałeś Windows?



Wyszukiwarka