kłopotliwe, wojna, WOJNA (WOJSKO): fakt popierania przez katolików wojen sprawiedliwych ma być dowodem braku konsekwencji w nauczaniu Kościoła, k


WOJNA (WOJSKO): fakt popierania przez katolików wojen sprawiedliwych ma być dowodem braku konsekwencji w nauczaniu Kościoła, który głosi równocześnie miłość bliźniego, a więc - w pojęciu Jego przeciwników - powszechne nadstawianie policzków do bicia wszystkim wrogom katolicyzmu, by ci w myśl zaleceniom psychoanalizy, odreagowali swoje negatywne emocje, wymierzając cios. Zarzuty związane z wojną mają więc za cel: rozbroić chrześcijan, wcześniej oskarżając ich o hipokryzję i rzekomą niekonsekwencję w swej postawie etycznej. Por. np. pacyfizm.

--------------------------------------------------------------------------------

Wojna jest okrutna i Kościół nie powinien mieć z nią nic wspólnego

Księża błogosławili przed wyruszeniem na wojnę żołnierzy, a także narzędzia zbrodni: broń, czołgi

Kościół popiera tzw. wojny sprawiedliwe, które przecież doprowadzały do śmierci wielu ludzi

Dlaczego Kościół pcha się ze swoimi strukturami (biskup polowy, kapelani) do wojska?

--------------------------------------------------------------------------------

Wojna jest okrutna i Kościół nie powinien mieć z nią nic wspólnego. Wojna co prawda jest okrutna, ale nie jest wymysłem Boga, lecz człowieka. Jest skutkiem złego korzystania z daru wolności. Ale każde zło Stwórca potrafi przemienić w dobro. Na wojnie ujawniają się przecież postawy heroiczne. Żołnierz, wynoszący kolegę pod ostrzałem artyleryjskim, realizuje postulat miłości bliźniego w zakresie o jakim zwykłym cywilom przechadzającym się po ulicach miasteczka w letnie, niedzielne popołudnie, nawet się nie śni

--------------------------------------------------------------------------------

Księża błogosławili przed wyruszeniem na wojnę żołnierzy, a także narzędzia zbrodni: broń, czołgi. Święci się dom, w którym może być przecież popełniona zbrodnia. Święci się samochód, którym można się zabić, czekan i linę alpinisty, która może się zerwać. Dlaczego więc niemoralne ma być święcenie broni, dzięki której nie zginą nasze rodziny, matki, żony, dzieci?

Odprawia się zatem te rytuały religijne (błogosławienie, święcenie) nad niektórymi przedmiotami by służyły dobru, a nie po to, by efektywniej zabijały.

--------------------------------------------------------------------------------

Kościół popiera tzw. wojny sprawiedliwe, które przecież doprowadzały do śmierci wielu ludzi. Zrabowanie majętności, skrzywdzenie rodziny, wymaga podjęcia środków odwetowych w imię sprawiedliwości. Pisarze katoliccy tacy, jak np. św. Augustyn, dopuszczali więc wojnę sprawiedliwą. Powyższy zarzut wynika z mylnego utożsamiania katolicyzmu z pacyfizmem. Jakim bowiem prawem USA posiada społeczny mandat do prowadzenia wojen sprawiedliwych, a historyczne narody chrześcijańskie miałyby być pozbawione takiego prawa? Nie ma żadnego racjonalnego uzasadnienia dla traktowania USA ze swoistą taryfą ulgową.

--------------------------------------------------------------------------------

Dlaczego Kościół pcha się ze swoimi strukturami (biskup polowy, kapelani) do wojska? Kościół jest wszędzie tam gdzie są katolicy. W wojsku człowiek często musi stawać przed trudnymi wyborami, potrzebuje zatem opieki duchowej. Jak wielce niehumanitarny jest powyższy postulat, uświadomimy sobie, gdy dotrze do nas fakt, iż w każdej chwili może wybuchnąć konflikt zbrojny. Wielu żołnierzy będzie rannych, inni zostaną zabici. Ci ludzie są katolikami i w trudnym momencie życiowym potrzebują duchowej pomocy księdza. Umieranie w niepewności o swój los po śmierci - czy o to chodzi nie znającym litości przeciwnikom katolicyzmu?

Zarzut o wpychanie się Kościoła ze swymi strukturami do wojska staje się w tej perspektywie zarzutem zdziczałego ateisty, nie mającego krzty tolerancji dla człowieka wierzącego, umierającego ze świadomością grzechu ciężkiego, bez możliwości wyspowiadania się.



Wyszukiwarka