Językoznawstwo ogólne
prof. dr hab. Jolanta Maćkiewicz
Wykład 12
Zapożyczenia - ich rodzaje.
Historia zapożyczeń w polszczyźnie.
Podział zapożyczeń ze względu na:
przedmiot zapożyczenia - na poprzednim wykładzie
stopień adaptacji
źródło
Ad 2. - Podział zapożyczeń ze względu na stopień adaptacji (dot. tylko z. właściwych)
Sposób zapożyczania - drogi wejścia zapożyczeń do języka:
graficzne (wzrokowe)
fonetyczne (słuchowe)
Od nich zależy forma zapożyczenia. Do XIX wieku zapożyczano głównie drogą słuchową, od XIX wieku zaczyna przeważać droga wzrokowa.
np. obce wyrażenie > pl. pojedynczy wyraz
fr. par terre (po ziemi) > pl. parter - droga słuchowa
(wyrażenie przyimkowe)
fr. plein air > pl. plener - droga słuchowa
Zapożyczenia przez l.mn. z j. angielskiego (droga wzrokowa):
ang. cakes > pl. keks
ang. drops > pl. drops
podobnie: fotos, komiks, klips
! klipsy - 2 końcówki l. mn.: ang.: -s i pl.: -y;
Przy wejściu zapożyczenia do języka może mieć miejsce walka między formą przypominającą wersję pisaną i słyszaną oryginalnego wyrazu:
kompjuter - wersja fonetyczna
komputer - wersja graficzna, ta zwyciężyła (zgodnie z tendencją od XIX)
podobnie: keczup / keczap (zwyciężyła wersja graficzna)
Etapy adaptacji:
adaptacja fonetyczna - obligatoryjna!
adaptacja do użycia polskich fonemów
np. z ang. /th/ lub z j. francuskiego, który ma pięć rodzajów /e/
adaptacja ortograficzna - zachodzi tam, gdzie to możliwe
pisanie zgodne z polską wymową i z polskimi regułami ortograficznymi
np. keczup
Bywają trudności z tym rodzajem adaptacji, np. weekend - wciąż piszemy po angielsku, bo w polszczyźnie nie ma sąsiedztwa głosek ł + i (ł jest twarde i nie może po nim wystąpić i)
adaptacja fleksyjna
Jeśli zapożyczyliśmy odmienną część mowy, musi ona dać się odmieniać po polsku.
J. angielski, z którego często zapożyczamy, nie jest językiem fleksyjnym (jest analityczny), więc potrzebne są specjalne zabiegi, żeby wyrazy przejęte z j. angielskiego dało się odmieniać.
np. rzeczowniki - wzorzec deklinacji zależy od rodzaju, można więc uwzględnić rodzaj w języku dającym (tym, z którego zapożyczamy) lub końcówkę
W łacinie istniała deklinacja r. nijakiego na -um. Polszczyzna zapożyczyła z tej deklinacji trzy różne wyrazy: muzeum, album, theatrum - przykłady, jak język poradził sobie z problemem fleksji:
a) pozostawienie oryginalnej formy i rodzaju - muzeum
rodzaj przejęty z łaciny; w polszczyźnie brak wzorca deklinacyjnego dla rzeczowników nijakich zakończonych na spółgłoskę, więc muzeum w l. poj. się nie odmienia; w l. mn.: kocówka -a, którą już można znaleźć w polszczyźnie, więc wyraz zaczyna się odmieniać
b) zmiana rodzaju zgodnie z zakończeniem - album
odrzucono rodzaj łaciński i wzięto pod uwagę zakończenie: jest to spółgłoska twarda (m), zatem - rodzaj męski i odmiana jak rzeczowniki męskie (uwaga: w XIX wieku pojawia się w poezji album w rodzaju nijakim, nieodmienny - ślad łacińskiego źródła)
c) odrzucenie oryginalnej końcówki - theaatrum
odrzucono łacińską końcówkę -um > teatr; tak powstałemu wyrazowi przysługiwała odmiana rzeczownikowa męska
Najnowsze zapożyczenia z j. angielskiego:
W j. angielskim rodzaj odnosi się tylko do rodzaju naturalnego (informacja o płci), brak rodzaju gramatycznego, brak informacji o tym rodzaju. W takim wypadku pod uwagę bierze się tylko końcówkę, np. ang. dress - r. nijaki > pl. dres - r. męski
fr. porte - monnaie (fr. monaie - r. żeński) - nie daje się wpisać we wzorzec odmiany (e po twardej), więc dodano cząstkę > portmonetka - zachowuje oryginalny r. żeński;
Czasowniki z j. angielskiego przejmuje się dodając sufiks bezokolicznikowy:
np. start + ować, mail + ować
adaptacja słowotwórcza
zapożyczenie staje się bazą słowotwórczą, np.:
weekend > weekendowy
manicure > manicurzystka
adaptacja semantyczna - zachodzi równocześnie z adaptacją fonetyczną
zazwyczaj przejmujemy wyraz w jednym znaczeniu z zawężonym zakresem znaczeniowym (bo zapożyczamy z kontekstu, nie ze słownika)
ang. start = 1) rozpoczynać, 2) startować > pl. startować = starować
Po zapożyczeniu w obrębie języka biorącego (tego, który zapożycza) wyraz się rozwija, przyjmuje nowe znaczenia i rozszerza zakres znaczeniowy w kierunku innym, niż w oryginale.
np. rozejście się znaczenia: ang. dress - ubranie kobiece > pl. dres - ubranie innego typu
Podział zapożyczeń ze względu na stopień adaptacji
wyrazy / wyrażenia - cytaty
zachodzi tylko adaptacja fonetyczna i to nie zawsze do końca
np. jury, menu - akcent po francusku, pisze się po francusku, brak odmiany, brak derywatów od tych wyrazów, sens jak po francusku
wyrazy częściowo zapożyczone
nie wszystkie etapy adaptacyjne, brak adaptacji semantycznej, np. weekend
wyrazy całkowicie przyswojone
wszystkie etapy adaptacyjne, np. dres
Podział zapożyczeń ze względu na źródło
Istnieją dwa rodzaje źródeł:
język, z którego wyraz bezpośrednio został przejęty
źródło pierwotne - zazwyczaj właśnie źródło jest brane pod uwagę
czekolada - wyraz pochodzi z Meksyku; potem kontakt z Indianami mieli Hiszpanie i rozpowszechnili ten wyraz w Europie (jego ekwiwalenty znajdujemy w j. fr., j. ang., j. nm.), do polszczyzny czekolada trafiła z Włoch:
wł. ciocolata > pl. czokolada (tak początkowo wymawiano)
W klasyfikacji można by się więc zastanawiać, czy to italianizm czy egzotyzm. Zgodnie jednak zasadą, że bierze się pod uwagę źródło pierwotne, należy uznać, że egzotyzm, i wskazać na pośrednictwo dwóch języków: hiszpańskiego i włoskiego.
Zapożyczenia dzieli się więc na pośrednie i bezpośrednie.
W sposób pośredni do polszczyzny trafiały też zapożyczenia z łaciny:
łacina > j. niemiecki > j. czeski > j. polski |
np. łac. episcopus > pl. biskup
łac. casellum > pl. kościół
Historia zapożyczeń w polszczyźnie
Zapożyczanie zaczęło się jeszcze w okresie przedpolskim, zanim polszczyzna stała się osobnym językiem. Zapożyczeń z tamtego okresu nie odczuwamy dziś jako obcych wyrazów:
chleb - słowo germańskie, prawdopodobnie pochodzi z j. gockiego; ksiądz (w znaczeniu: władca); miecz - prawdopodobnie pochodzenie gockie;
X wiek |
Najwięcej zapożyczeń z łaciny, głównie dotyczyły terminologii religijnej, potrzebnej przy wprowadzaniu chrześcijaństwa. Są to zapożyczenia pośrednie, zgodnie z kierunkiem: łacina > > j. niemiecki > j. czeski > j. polski.
pacierz - od Pater Noster - pierwsze słowo najbardziej rozpowszechnionej modlitwy
zmiękczanie: pater > pacierz
piekło - zapożyczenie semantyczne z j. czeskiego, pierwotnie: pkieł - oznaczało smołę
forma r. n. jest przypadkiem, przez analogię do niebo (o niebie i piekle mówiono razem)
święty - z j. czeskiego, wyraz istniał już w polszczyźnie, pierwotnie oznaczał: mocny
J. polski i j. czeski należą do tej samej podgrupy, są sobie bliskie, więc interferencja łatwa.
XI wiek |
Częste zapożyczenia z j. niemieckiego, nie tylko jako pośrednika, także zapożyczenia bezpośrednie.
I warstwa - X, XI wiek
handel, rycerstwo
np. bursztyn, pieprz (choć nie jest to wyraz niemiecki), łańcuch, waga, rycerz, herb, szlachta, barwa - z nm. Farbe; ale w polszczyźnie nie było jeszcze głoski [f], [b] jest bliska [f], jako spółgłoska wargowa, później nastąpiło rozpodobnienie
II warstwa - XIII - XIV wiek
okres kolonizacji, słownictwo związane z życiem miejskim i wiejskim oraz z budownictwem i rzemiosłem:
gmina, burmistrz, czynsz, jarmark, rynek, ratusz, gmach, plac, malarz, ślusarz, browar
XV - XVI wiek |
Zapożyczenia z kilku źródeł:
z j. czeskiego: wcześniej czeski był drugim pośrednikiem lub źródłem zapożyczeń semantycznych, teraz pod wpływemczeskim polskie wyrazy zaczynają przekształcać się formalnie
pl. Włodzimierz - cz. Władysław - to samo źródło: pl. włodać, rozwój grupy TolT
pl. wesele, pierwotnie: wiesiele - brak palatalizacji to wpływ j. czeskiego
pl. brama, pierwotnie: brona, od czasownika bronić
Okres ten to ostatni moment wyraźnych wpływów czeskich na polszczyznę, interferencja formalna, forma czeska zastępowała polską
Początki Rzeczypospolitej Obojga Narodów - wpływ grupy języków wschodniosłowiańskich
(j. ros., j.ukr., j. białor.):
np. portki, wiedźma, czereśnia (powinna być trześnia zgodnie z polskim rozwojem grupy TerT), czeremcha (podobnie: powinna być trzechma / trzemsza);
Języki wschodniosłowiańskie były źródłami, ale także pośrednikami z języków tureckich i tatarskich - kontakty dwojakiego rodzaju - handel i wojna:
handlowano końmi i tkaninami:
rumak, ogier, kary - wyrazy pochodzenia tatarskiego,
dywan, muślin, kotara - pochodzenie środkowowschodnie
wojna: arkan, jasyr, haracz
Stefan Batory - epizod siedmiogrodzki - język węgierski
W wojsku polskim pojawiły się zaciężne oddziały węgierskie, a wraz z nimi słownictwo:
dobosz, orszak, szereg, hejnał, giermek
XVII wiek |
Aż do wieku XIX wyraźny jest silny wpływ j. francuskiego w różnych dziedzinach:
moda: fryzjer, krawat, perfumy, peruka
wojskowość: artyleria, atak, brygada, pistolet
Królowa Bona - epizod włoski
Dzięki królowej Bonie mamy pomidory zamiast tomatów (tomaty - z Ameryki środkowej za pośrednictwem j. hiszpańskiego)
wł. pomo d'oro = jabłko ze złota; potem sztucznie utworzona l. poj.
z j. włoskiego również: kalafior, brokuły, sałata
XIX wiek |
okres zaborów - zapożyczenia innego rodzaju, wymuszona dwujęzyczność
kolejna warstwa zapożyczeń z zapożyczeń z j. niemieckiego: parostatek, duszpasterz, światopogląd, listonosz
z j. rosyjskiego: odnośnie czegoś (po pol.: do czegoś), za wyjątkiem (po pol.: z wyjątkiem)
Są to zapożyczenia strukturalne, odnoszące się do wyrażenia.
z j. angielskiego - zapożyczenia już od XVIII wieku, ten język staje się ważny w drugiej połowie XIX wieku (Wokulski uczy się angielskiego!), wyrazisty wpływ w XX wieku
- wczesne zapożyczenia: dżokej, wagon, bokser (konkurujący z polskim pięściarzem)
Zapożyczenia z j. angielskiego:
właściwe
strukturalne (typ: nastolatek)
semantyczne (typ: dokładnie) - częste, dotyczą wyrazów podobnych formalnie i różnych
Podsumowanie:
W polszczyźnie ciągle najwięcej jest zapożyczeń z łaciny, mimo że wiele wyrzucono.
Na drugim miejscu j. francuski (być może ex aequo z j. angielskim)
J. niemiecki i inne pośrednie.
Egzotyzmy
np. orangutan (z Afryki), mokasyn (Indianie Ameryki Północnej)
Czy wobec tego są jeszcze jakiekolwiek wyrazy rodzime w polszczyźnie?
Brückner żartobliwie odpowiada, że na pewno takim wyrazem jest kołacz.
Słownictwo rodzime:
słowiańskie
prasłowiańskie
praindoeuropejskie.
W SJP Doroszewskiego (125 tys. haseł) 0,2% zasobu to słownictwo prasłowiańskie i praindoeuropejskie.
Jednak w tekstach, zwłaszcza w tekstach codziennych, jest już nawet 10%.
Rodzime są takie wyrazy jak: być, brać, dobry, zły, lewy, prawy;
Nazwy zwierząt:
praindoeuropejskie: owca, jagnię, mucha, mysz, świnia, prosię, wilk
prasłowiańskie: byk, cielę, wół, krowa, sarna, jeleń
Ludzie miewają do zapożyczeń stosunki skrajne, od postaw purystycznych po bezkrytyczne przyjmowanie mody językowej.
Skrajna postawa purystyczna może doprowadzić do takich efektów:
ciepłostka - kaloria
księżycznik - lunatyk
umiejętnik - artysta
błogosława - banan
(jeden z autorów słownika warszawskiego, poszukujący rodzimych odpowiedników z uporem godnym chyba lepszej sprawy)