Wykłady Maćkiewicza, 2008.01.23 Językoznawstwo ogólne - wykład 12, Językoznawstwo ogólne


Językoznawstwo ogólne
prof. dr hab. Jolanta Maćkiewicz

Wykład 12

Zapożyczenia - ich rodzaje.

Historia zapożyczeń w polszczyźnie.

Podział zapożyczeń ze względu na:

  1. przedmiot zapożyczenia - na poprzednim wykładzie

  2. stopień adaptacji

  3. źródło

Ad 2. - Podział zapożyczeń ze względu na stopień adaptacji (dot. tylko z. właściwych)

Sposób zapożyczania - drogi wejścia zapożyczeń do języka:

Od nich zależy forma zapożyczenia. Do XIX wieku zapożyczano głównie drogą słuchową, od XIX wieku zaczyna przeważać droga wzrokowa.

np. obce wyrażenie > pl. pojedynczy wyraz

fr. par terre (po ziemi) > pl. parter - droga słuchowa

(wyrażenie przyimkowe)

fr. plein air > pl. plener - droga słuchowa

Zapożyczenia przez l.mn. z j. angielskiego (droga wzrokowa):

ang. cakes > pl. keks

ang. drops > pl. drops

podobnie: fotos, komiks, klips

! klipsy - 2 końcówki l. mn.: ang.: -s i pl.: -y;

Przy wejściu zapożyczenia do języka może mieć miejsce walka między formą przypominającą wersję pisaną i słyszaną oryginalnego wyrazu:

kompjuter - wersja fonetyczna

komputer - wersja graficzna, ta zwyciężyła (zgodnie z tendencją od XIX)

podobnie: keczup / keczap (zwyciężyła wersja graficzna)

Etapy adaptacji:

        1. adaptacja fonetyczna - obligatoryjna!

adaptacja do użycia polskich fonemów

np. z ang. /th/ lub z j. francuskiego, który ma pięć rodzajów /e/

        1. adaptacja ortograficzna - zachodzi tam, gdzie to możliwe

pisanie zgodne z polską wymową i z polskimi regułami ortograficznymi

np. keczup

Bywają trudności z tym rodzajem adaptacji, np. weekend - wciąż piszemy po angielsku, bo w polszczyźnie nie ma sąsiedztwa głosek ł + i (ł jest twarde i nie może po nim wystąpić i)

        1. adaptacja fleksyjna

Jeśli zapożyczyliśmy odmienną część mowy, musi ona dać się odmieniać po polsku.

J. angielski, z którego często zapożyczamy, nie jest językiem fleksyjnym (jest analityczny), więc potrzebne są specjalne zabiegi, żeby wyrazy przejęte z j. angielskiego dało się odmieniać.

np. rzeczowniki - wzorzec deklinacji zależy od rodzaju, można więc uwzględnić rodzaj w języku dającym (tym, z którego zapożyczamy) lub końcówkę

W łacinie istniała deklinacja r. nijakiego na -um. Polszczyzna zapożyczyła z tej deklinacji trzy różne wyrazy: muzeum, album, theatrum - przykłady, jak język poradził sobie z problemem fleksji:

a) pozostawienie oryginalnej formy i rodzaju - muzeum

rodzaj przejęty z łaciny; w polszczyźnie brak wzorca deklinacyjnego dla rzeczowników nijakich zakończonych na spółgłoskę, więc muzeum w l. poj. się nie odmienia; w l. mn.: kocówka -a, którą już można znaleźć w polszczyźnie, więc wyraz zaczyna się odmieniać

b) zmiana rodzaju zgodnie z zakończeniem - album

odrzucono rodzaj łaciński i wzięto pod uwagę zakończenie: jest to spółgłoska twarda (m), zatem - rodzaj męski i odmiana jak rzeczowniki męskie (uwaga: w XIX wieku pojawia się w poezji album w rodzaju nijakim, nieodmienny - ślad łacińskiego źródła)

c) odrzucenie oryginalnej końcówki - theaatrum

odrzucono łacińską końcówkę -um > teatr; tak powstałemu wyrazowi przysługiwała odmiana rzeczownikowa męska

Najnowsze zapożyczenia z j. angielskiego:

W j. angielskim rodzaj odnosi się tylko do rodzaju naturalnego (informacja o płci), brak rodzaju gramatycznego, brak informacji o tym rodzaju. W takim wypadku pod uwagę bierze się tylko końcówkę, np. ang. dress - r. nijaki > pl. dres - r. męski

fr. porte - monnaie (fr. monaie - r. żeński) - nie daje się wpisać we wzorzec odmiany (e po twardej), więc dodano cząstkę > portmonetka - zachowuje oryginalny r. żeński;

Czasowniki z j. angielskiego przejmuje się dodając sufiks bezokolicznikowy:

np. start + ować, mail + ować

        1. adaptacja słowotwórcza

zapożyczenie staje się bazą słowotwórczą, np.:

weekend > weekendowy

manicure > manicurzystka

        1. adaptacja semantyczna - zachodzi równocześnie z adaptacją fonetyczną

zazwyczaj przejmujemy wyraz w jednym znaczeniu z zawężonym zakresem znaczeniowym (bo zapożyczamy z kontekstu, nie ze słownika)

ang. start = 1) rozpoczynać, 2) startować > pl. startować = starować

Po zapożyczeniu w obrębie języka biorącego (tego, który zapożycza) wyraz się rozwija, przyjmuje nowe znaczenia i rozszerza zakres znaczeniowy w kierunku innym, niż w oryginale.

np. rozejście się znaczenia: ang. dress - ubranie kobiece > pl. dres - ubranie innego typu

Podział zapożyczeń ze względu na stopień adaptacji

  1. wyrazy / wyrażenia - cytaty

zachodzi tylko adaptacja fonetyczna i to nie zawsze do końca

np. jury, menu - akcent po francusku, pisze się po francusku, brak odmiany, brak derywatów od tych wyrazów, sens jak po francusku

  1. wyrazy częściowo zapożyczone

nie wszystkie etapy adaptacyjne, brak adaptacji semantycznej, np. weekend

  1. wyrazy całkowicie przyswojone

wszystkie etapy adaptacyjne, np. dres

Podział zapożyczeń ze względu na źródło

Istnieją dwa rodzaje źródeł:

czekolada - wyraz pochodzi z Meksyku; potem kontakt z Indianami mieli Hiszpanie i rozpowszechnili ten wyraz w Europie (jego ekwiwalenty znajdujemy w j. fr., j. ang., j. nm.), do polszczyzny czekolada trafiła z Włoch:

wł. ciocolata > pl. czokolada (tak początkowo wymawiano)

W klasyfikacji można by się więc zastanawiać, czy to italianizm czy egzotyzm. Zgodnie jednak zasadą, że bierze się pod uwagę źródło pierwotne, należy uznać, że egzotyzm, i wskazać na pośrednictwo dwóch języków: hiszpańskiego i włoskiego.

Zapożyczenia dzieli się więc na pośrednie i bezpośrednie.

W sposób pośredni do polszczyzny trafiały też zapożyczenia z łaciny:

łacina > j. niemiecki > j. czeski > j. polski

np. łac. episcopus > pl. biskup

łac. casellum > pl. kościół

Historia zapożyczeń w polszczyźnie

Zapożyczanie zaczęło się jeszcze w okresie przedpolskim, zanim polszczyzna stała się osobnym językiem. Zapożyczeń z tamtego okresu nie odczuwamy dziś jako obcych wyrazów:

chleb - słowo germańskie, prawdopodobnie pochodzi z j. gockiego; ksiądz (w znaczeniu: władca); miecz - prawdopodobnie pochodzenie gockie;

X wiek

Najwięcej zapożyczeń z łaciny, głównie dotyczyły terminologii religijnej, potrzebnej przy wprowadzaniu chrześcijaństwa. Są to zapożyczenia pośrednie, zgodnie z kierunkiem: łacina > > j. niemiecki > j. czeski > j. polski.

pacierz - od Pater Noster - pierwsze słowo najbardziej rozpowszechnionej modlitwy

zmiękczanie: pater > pacierz

piekło - zapożyczenie semantyczne z j. czeskiego, pierwotnie: pkieł - oznaczało smołę

forma r. n. jest przypadkiem, przez analogię do niebo (o niebie i piekle mówiono razem)

święty - z j. czeskiego, wyraz istniał już w polszczyźnie, pierwotnie oznaczał: mocny

J. polski i j. czeski należą do tej samej podgrupy, są sobie bliskie, więc interferencja łatwa.

XI wiek

Częste zapożyczenia z j. niemieckiego, nie tylko jako pośrednika, także zapożyczenia bezpośrednie.

I warstwa - X, XI wiek

handel, rycerstwo

np. bursztyn, pieprz (choć nie jest to wyraz niemiecki), łańcuch, waga, rycerz, herb, szlachta, barwa - z nm. Farbe; ale w polszczyźnie nie było jeszcze głoski [f], [b] jest bliska [f], jako spółgłoska wargowa, później nastąpiło rozpodobnienie

II warstwa - XIII - XIV wiek

okres kolonizacji, słownictwo związane z życiem miejskim i wiejskim oraz z budownictwem i rzemiosłem:

gmina, burmistrz, czynsz, jarmark, rynek, ratusz, gmach, plac, malarz, ślusarz, browar

XV - XVI wiek

Zapożyczenia z kilku źródeł:

pl. Włodzimierz - cz. Władysław - to samo źródło: pl. włodać, rozwój grupy TolT

pl. wesele, pierwotnie: wiesiele - brak palatalizacji to wpływ j. czeskiego

pl. brama, pierwotnie: brona, od czasownika bronić

Okres ten to ostatni moment wyraźnych wpływów czeskich na polszczyznę, interferencja formalna, forma czeska zastępowała polską

(j. ros., j.ukr., j. białor.):

np. portki, wiedźma, czereśnia (powinna być trześnia zgodnie z polskim rozwojem grupy TerT), czeremcha (podobnie: powinna być trzechma / trzemsza);

Języki wschodniosłowiańskie były źródłami, ale także pośrednikami z języków tureckichtatarskich - kontakty dwojakiego rodzaju - handel i wojna:

rumak, ogier, kary - wyrazy pochodzenia tatarskiego,

dywan, muślin, kotara - pochodzenie środkowowschodnie

W wojsku polskim pojawiły się zaciężne oddziały węgierskie, a wraz z nimi słownictwo:

dobosz, orszak, szereg, hejnał, giermek

XVII wiek

moda: fryzjer, krawat, perfumy, peruka

wojskowość: artyleria, atak, brygada, pistolet

Dzięki królowej Bonie mamy pomidory zamiast tomatów (tomaty - z Ameryki środkowej za pośrednictwem j. hiszpańskiego)

. pomo d'oro = jabłko ze złota; potem sztucznie utworzona l. poj.

z j. włoskiego również: kalafior, brokuły, sałata

XIX wiek

okres zaborów - zapożyczenia innego rodzaju, wymuszona dwujęzyczność

kolejna warstwa zapożyczeń z zapożyczeń z j. niemieckiego: parostatek, duszpasterz, światopogląd, listonosz

z j. rosyjskiego: odnośnie czegoś (po pol.: do czegoś), za wyjątkiem (po pol.: z wyjątkiem)

Są to zapożyczenia strukturalne, odnoszące się do wyrażenia.

z j. angielskiego - zapożyczenia już od XVIII wieku, ten język staje się ważny w drugiej połowie XIX wieku (Wokulski uczy się angielskiego!), wyrazisty wpływ w XX wieku

- wczesne zapożyczenia: dżokej, wagon, bokser (konkurujący z polskim pięściarzem)

Zapożyczenia z j. angielskiego:

Podsumowanie:

  1. W polszczyźnie ciągle najwięcej jest zapożyczeń z łaciny, mimo że wiele wyrzucono.

  2. Na drugim miejscu j. francuski (być może ex aequo z j. angielskim)

  3. J. niemiecki i inne pośrednie.

  4. Egzotyzmy

np. orangutan (z Afryki), mokasyn (Indianie Ameryki Północnej)

Czy wobec tego są jeszcze jakiekolwiek wyrazy rodzime w polszczyźnie?

Brückner żartobliwie odpowiada, że na pewno takim wyrazem jest kołacz.

Słownictwo rodzime:

W SJP Doroszewskiego (125 tys. haseł) 0,2% zasobu to słownictwo prasłowiańskie i praindoeuropejskie.

Jednak w tekstach, zwłaszcza w tekstach codziennych, jest już nawet 10%.

Rodzime są takie wyrazy jak: być, brać, dobry, zły, lewy, prawy;

Nazwy zwierząt:

Ludzie miewają do zapożyczeń stosunki skrajne, od postaw purystycznych po bezkrytyczne przyjmowanie mody językowej.

Skrajna postawa purystyczna może doprowadzić do takich efektów:

ciepłostka - kaloria

księżycznik - lunatyk

umiejętnik - artysta

błogosława - banan

(jeden z autorów słownika warszawskiego, poszukujący rodzimych odpowiedników z uporem godnym chyba lepszej sprawy)



Wyszukiwarka