W "Dniu na Harmenzach" pojawia się postać Haneczki, kobiety pomagającęj więŸniom, dzięki której Tadeusz przeżył pierwszy. najtrudniejszy okres pobytu w obozie. Przykładem zachowania godnoœci nwże być młoda dziewczyna, która odważnie weszła do samochodu, chociaż wiedziała, że zostanie uduszona gazem. Słowa Orwella mąją więc potwierdzenie w literaturze.
"Ważniejsze od przetrwania jest zachowanie swojego człowieczeństwa" - udowodnili to ludzie z getta warszawskiego w 1943 roku. O powstaniu w getcie żydowskim pisze m.in. Hanna Krnll w książce pt. "Zdążyć przed Panem Bogiem" - wykorzystuje wywiad przeprowadzony z ostatnim przywódcą powstania i kardiologiem - Markiem Edelrnanem. Zryw dwustu bojowników, należących głównie do Żydowskiej Organizacji Bojowej, nie miał na celu pokonania hitlerowców, bo to nie było możliwe. Powstańcy chcieli pokazać œwiatu, że potrafią godnie umierać, że sami mogą wybrać rodzaj œmierci: "To było ważne, Ÿe się strzela". Żydowscy powstańcy szli na pewną œmierć, nie mieli co do tego żadnych wątpliwoœci. Czuli się jednak wolni przez sam fakt, że to oni sami decydują o wyhorze sposobu umierania - godnie, z karabinem w dłoni.
,Œmierć w książce Hanny Krall jest wszechobecna. Giną powstańcy, giną cywile, ginie czterysta tysięcy Żydów zagazowanych i spalonych w Treblince, giną też polscy żołnierze niosący pomoc powstańcom. Ludzie w getcie umierają z głodu, popełniają samobójstwa. Lekarki podają dzieciom cyjanek, pielęgniarka dusi nowo narodzone niemowlę, wszystko to po to, aby nie oddać dzieci w ręce hitlerowców. To historia zmusza do przyjmowania takich lub innych postaw. Gustaw Herling-Grudziński w książce "lnny œwiat" zastanawia się, czy człowiek, żyjący w warunkach ekstremalnych, moi.e zachować swoją godnoœć. Tylko niewielu zachowało swoje człowieczeństwo, zdolnych było do postaw humanitamych (Natalia Lwowna, Kostylew odzyskujący godnoœć dzięki dobrowolnemu cierpieniu). Mimo że głód i strach stawały sie przyczyną powszechnej demoralizacji więŸniów, często prawdziwego zezwierzęcenia, to narrator nie zgadza się z moralnoœcią opartą na instynkcie przetrwania za wszelką cenę. Humanitarne współczucie dla więŸniów łagru w Jarcewie nie jest usprawiedliwieniem podłoœci. W epilogu Grudziński pisze, iż spotkał w Rzymie Zyda, towarzysza niewoli. który wyznał, że z powodu jego fałszywych zeznań rozstrzelano czterech więŸniów. Oczekiwał on zrozumienia i wybaczenia, ale narrator nie usprawiedliwił go, nie przyznał mu rac:ji. Nawet w tym nieludzkim œwiecie należy zachować pewne granice moralnoœci.
Książka - dokument zbrodni sowieckich, jest równoczeœnie traktatem filozoficznym, pytaniem o charakter norm moralnych. Czy są one absolutne, obowiązujące w każdych okolicznoœciach? Rozważania takie są ciągle aktualne i nie sąjednoznaczne w odpowiedzi. Jednojest pewne, i,e należy z całą surowoœcią potępić tych, którzy tworzą œwiat lagrów i łagrów. Ponownie nasuwają mi się na myœl słowa Herberta, że nie wolno rezygnować z własnego ezłowieczeństwa, nawet jeœli trzeba będzie zapłacić za to wysoką cenę. Obłudzic, zakłamaniu i przemocy trzeba się przeciwstawiać, bo jest to miarą godnoœci i wartoœci człowieka, ale wydaje mi się, że wskazówki moralne - są trudne do realizacji szczególnie w warunkach ekstremalnych.
Sądzę, że ten temat można rozpatrywać na wielu płaszczyznach. Można np. stracić swoją godnoœć rezygnując ze swych ideałów i przekonań. Tak uczynił bohater "Granicy" Zofii Nałkowskiej. Początkowo pragnął pomagać ludziom biednym i bezrobotnym, współczuł robotnikom zwalnianym przez właœcicieli fabryk. Po ukończeniu studiów, gdy uzależnił się od ludzi bogatych, obiecujących mu karierę, zrezygnował z głoszonej wczeœniej idei. Kariera polityczna wymagała kompromisów - początkowo drobnych, z czasem coraz poważniejszych. Stał się marionetką w rękach rządzących, musiał wykonywać ich polecenia. Nawet posądzono go o wydanie rozkazu strzelania do manifestujących rohotników. Zenon Ziembiewicz doszedł do wniosku, "że jest się takim, jak miejsce w którym się jest". Zenon poniósł klęskę także w życiu osobistym. Jego romans z córką kucharki - Justyną Bogutówną zakończył się tragicznie. Nie pomogły jego starania i zaangażowanie żony, która pragnęła znaleŸć pracę i pomóc materialnie dziewczynie. Justyna bowiem, po usunięciu ciąży, popadła w obłęd i dokonała zemsty wypalając Zenonowi oczy. Bohater "Granicy" zrozumiał, iż "jest się takim, jak myœlą o nas ludzie, nie jak myœlimy o sobie my". Trzeba więc brać pod uwagę opinię innych o nas, żeby nie przekroczyć granicy, po przekroczeniu której doprowadza się do nieszczęœcia drugiego ezłowieka.
Autorka powieœci stawia pytanie o możliwoœć poznania siebie. Czy ludzie są subiektywni, czy potrafią kierować się przesłankami obiektywnymi? Te pytania wiążą się z postawą człowieka, z jego ezynami - z koniecznoœcią zachowania człowieczeństwa. Takie pytania nurtują ludzi "od zawsze" - o dobro i zło, o sens życia, o wartoœci, jakimi człowiek powinien kierować się w swoim postępowaniu.
70 71