Jakie wartości wniósł sentymentalizm do literatury oświecenia? Omów na przykładzie znanych ci utworów Franciszka Karpińskiego

Polska literatura oświeceniowa związana z królewskim obozem reform była klasycystyczna. Sentymentalizm natomiast rozwijał się w ośrodkach prowincjo­nalnych, szczególnie w Puławach, siedzibie ks. Czartoryskich. Sentymentalizm to kierunek literacki o zasięgu europejskim, rozwijający się równolegle z klasycyzmem. Głosił on prymat uczuć nad rozumem, nawiązując do wielu popularnych w XVIII w. założeń filozoficznych, przede wszystkim do Jana Jakuba Rousseau i jego idei powrotu do natury.

Franciszek Karpiński to czołowy przedstawiciel polskiego sentymentalizmu. Sformułował on założenia kierunku w rozprawce O wymowie w prozie albo wier­szu. Odrzucał w niej konwencje i prawidła literackie, głosił pochwałę natchnienia. Za źródło twórczości uznawał uczucie, wrażliwość, miłość. Przeciwstawiał się prze­róbkom i adaptacjom literackim, uważał, że twórczość powinna być oryginalna. Zasady te najpełniej mogły się wyrażać w liryce. F. Karpiński pisał sielanki, ele­gie, pieśni.

Najbardziej znane są jego sielanki. Napisał ich 20, z tego około dziesięciu można zaliczyć do tego gatunku, kierując się tradycyjnymi kryteriami, przede wszystkim obecnością rekwizytów pasterskich, jak imiona bohaterów (Justyna, Laura, Filon), łąki, gaje, strumienie, trzody, flety. W niektórych o sielskości świadczy jedynie ważna rola przyrody, jak w wierszu Do Justyny. Tęskność na wiosnę. Tematem wiersza jest miłość, tęsknota, żal, melancholia indywidualnego podmiotu lirycz­nego. Przeżycia wewnętrzne człowieka zestawione są z przyrodą. Kolejne strofy są zbudowane tak samo, prezentując coraz to inne sytuacje i elementy przyrody budzącej się do życia:

„Już tyle razy słońce wracało

I blaskiem swoim dzień szczyci,

A memu światłu cóż się to stało,

Że mi dotychczas nie świeci ?

Już się i zboże do góry wzbiło,

I ledwie nie kłos chce wydać;

Całe się pole zazieleniło:

Mojej pszenicy nie widać!”

Natura traktowana jest tu w sposób szczególny - jest uczestnikiem przeżywa­nych wzruszeń, człowiek zwraca się do niej: „O wiosno, (...) Wróć mi urodzaj kochany!”

Inaczej niż w innych lirykach Karpińskiego świat zewnętrzny nie jest tu zestro­jony ze stanami wewnętrznymi człowieka, mamy tu do czynienia z paralelizmem zbudowanym na zasadzie kontrastu. Podmiot liryczny nazywa się gospodarzem, wychodzi w pole na wiosnę i czyni szereg obserwacji. Brak w wierszu apostrof do adresatki, wyznanie miłosne realizuje się pośrednio. W wierszu tym nawiązuje poeta do liryki ludowej, gdzie porównanie uczuć ludzkich z przyrodą jest podsta­wowym środkiem artystycznym. Wiersz pisany jest prostym potocznym językiem, jak również jest bardzo melodyjny.

Najbardziej znaną sielanką Karpińskiego jest Laura i Filon, śpiewana do dziś przez zespół „Mazowsze”. Występują tu typowe rekwizyty sielankowe: psy, bór, maliny, wieniec, trzoda, pasterz Filon (imię sielankowe). Sytuacja jest stereotypo­wa: narzekanie Laury na niewierność Filona, przekomarzanie się zakochanych. Najważniejsze są przeżycia wewnętrzne: tęsknota, niepokój, zazdrość, gniew, pra­gnienie przekonania się o uczuciach partnera, radość z odwzajemnionej miłości. Nastrój i sceneria są sentymentalne: wieczór, księżyc, ciemny, tajemniczy las, czę­sto powracający motyw łez. Przyroda bierze udział w akcji, współtworzy nastrój. Emocje wyrażają się poprzez epitety, różne typy zdań, przerzutnie i inwersje. Czte­rowersowa zwrotka o rymie abab jest bardzo melodyjna.

Tematyka patriotyczna pojawia się w twórczości Karpińskiego w związku z wydarzeniami historycznymi: pierwszym rozbiorem - Pieśń dziada sokolskiego, uchwaleniem Konstytucji 3 Maja - Na dzień trzeci maja 1791, trzecim rozbiorem - Żale Sarmaty nad grobem Zygmunta Augusta. O ile poeci obozu królewskiego głównie krytykowali i pouczali, w ten sposób rozumiejąc swe zadania obywatel­skie, o tyle przedstawiciele sentymentalizmu (Kniaźnin, Karpiński) wyrażają uczucia zbiorowe lub indywidualne. Ważnym elementem tej liryki jest zwrot do staropol­skich wzorów, pochwała dawnego obyczaju i kult przeszłości, zwłaszcza afirmacja czynu zbrojnego. Powstaje mit „przodków poczciwych”, a upadek kraju jest wyni­kiem degeneracji dawnych obyczajów, zaniku spartańskiej cnoty. W Pieśni dziada sokalskiego wykorzystał Karpiński strukturę pieśni dziadowskiej z charakterystycz­nymi dla niej powtórzeniami, w tym powtórzeniami rymów:

„Śladem bieda przyszła, śladem,

Za zbytkami, za nieładem!

Długo nad granicą stała,

Wolności się dotknąć bała.

Wolności się dotknąć bała,

Boją bardzo szanowała.”

Dziad-narrator jest surowym sędzią i moralistą. Przyczynę zła widzi w zaniku dobrych obyczajów. Karpiński dobrze utrafił w styl pieśni dziadowskiej.

Uchwalenie Konstytucji 3 maja uczcił Karpiński wierszem Na dzień 3 Maja 1791, w którym podkreślał polityczne i moralne odrodzenie narodu. Twórcy Kon­stytucji to: „Szczęścia narodu wodze”, a król „jest bogaty milionami serc”. Dzień uchwalenia Konstytucji to dzień „święcony”, bo państwo ma obrońców, jest więc powód do radości - „Weźmy weselne szaty”.

Autor Żalów Sarmaty nad grobem Zygmunta Augusta, napisanych po trzecim rozbiorze, jak wielu mu współczesnych, utożsamiał upadek państwa z zagładą na­rodu, stąd nastroje katastroficzne w wierszu. To jakby testament poety. Dawnej potędze kraju przeciwstawia obecny upadek. Wykrzykniki i zdania pytające wyra­żają napięcie emocjonalne. Dwie sekstyny (zwrotki 6-wersowe) są apostrofą do Zygmunta Augusta, po którego bezpotomnej śmierci zaczął się upadek Polski. Najbardziej wzrusza trzecia zwrotka - wstrząsająca apostrofa do upersonifikowanej ojczyzny, która „zamożna kiedyś i w sławę, i w siłę” władała „od morza aż do morza”, a teraz „kawałka ziemi nie ma na mogiłę”. Pointą liryczną zwrotki jest dwuwers:

„Jakże ten wielki trup do żalu wzrusza!

W tym ciele była milijonów dusza!”

Następne zwrotki to opisy katastrofy narodowej. Przerażony klęską poeta rezy­gnuje z aspiracji osobistych, narodowych i literackich. Druga część ostatniej zwrotki, zbudowana z coraz krótszych wersów, ma sprawiać wrażenie szlochu:

„Składam niezdatną w tej dobie:

Szablę, wesołość, nadzieję

I tę lutnię biedną!...

Oto mój sprzęt cały!

Łzy mi tylko jedne

Zostały!...”

Znaczną rolę w twórczości Karpińskiego odegrały Pieśni nabożne. Napisał ich 29. Pisał je dla ludu, inspirowany postulatami Komisji Edukacji Narodowej, by upowszechniać oświatę wśród najniższych warstw narodu. Miały one wyrugować z kościołów niezbyt ładne pieśni, zaszczepiać obok zasad wiary podstawy etyki i budzić poczucie narodowe. Jedną z piękniejszych jest pieśń O narodzeniu Pań­skim. W pierwszej strofie występują antytezy i oksymorony, które służą wyrażeniu mistycznej tajemnicy narodzin Boga-Człowieka:

„Bóg się rodzi, moc truchleje;

Pan niebios ów obnażony;

Ogień krzepnie, blask ciemnieje;

Ma granice, Nieskończony;”

Bóg „w nędznej szopie urodzony” darzy szczególną łaską biedaków. Został ukazany zgodnie z franciszkańską koncepcją ubóstwa:

Wszedł między lud ukochany,

Dzieląc z nim trudy i znoje.”

Co wniósł sentymentalizm do literatury oświecenia? Przede wszystkim uczu­cia: miłość do kobiety, natury, ojczyzny, Boga, współczucie cierpiącym. To bardzo ważne rozszerzenie konwencji klasycystycznej, która była zbyt racjonalna. O uczu­ciach mówi się z perspektywy prywatnej, indywidualnej. Ważna stała się przyroda, towarzysząca uczuciom ludzkim. Także zwrot do przeszłości narodowej, doszuki­wanie się w niej utraconych wartości i nawoływanie do powrotu do nich są zdo­byczą sentymentalizmu.

Wiersze stały się prostsze, język zbliżył się do potocznego, poeci bardziej dbali o szczerość i oryginalność niż o erudycję. Wszystko to zapowiadało rychły zmierzch wieku filozofów racjonalistów i nastanie romantyzmu.