„Nauka o Trójcy według Brooklynu”
Autor:
ISZBIN
Do druku przygotował:
SCORP1ON
J 8:44 „Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa.”
Prz 30:5-6 „Każde słowo Boga w ogniu wypróbowane, tarczą jest dla tych, co Doń się uciekają.(6) Do słów Jego nic nie dodawaj, by cię nie skarał: nie uznał za kłamcę.”
Ap 22:18 „Ja świadczę każdemu, kto słucha słów proroctwa tej księgi: jeśliby ktoś do nich cokolwiek dołożył, Bóg mu dołoży plag zapisanych w tej księdze.”
Ap 22:19 „A jeśliby ktoś odjął co ze słów księgi tego proroctwa, to Bóg odejmie jego udział w drzewie życia i w Mieście Świętym - które są opisane w tej księdze.”
2Kor 4:2 „Unikamy postępowania ukrywającego sprawy hańbiące, nie uciekamy się do żadnych podstępów ani nie fałszujemy słowa Bożego, lecz okazywaniem prawdy przedstawiamy siebie samych w obliczu Boga osądowi sumienia każdego człowieka.”
Prz 19:5 „Fałszywy świadek nie ujdzie karania, kto kłamstwem oddycha, nie zdoła się wymknąć.”
Prz 19:9 „Fałszywy świadek nie ujdzie karania, zginie - kto kłamstwem oddycha.”
Prz 28:13 „Nie zazna szczęścia, kto błędy swe ukrywa; kto je wyznaje, porzuca - ten miłosierdzia dostąpi.”
Syr 34:4 „Co można oczyścić rzeczą nieczystą? Z kłamstwa jakaż może wyjść prawda?”
Ap 22:15 „Na zewnątrz są psy, guślarze, rozpustnicy, zabójcy, bałwochwalcy i każdy, kto kłamstwo kocha i nim żyje.”
Syr 36:19 „Jak podniebienie rozróżni pokarm z dziczyzny, tak serce mądre - mowy kłamliwe.”
Ef 5:6-17 „Niechaj was nikt nie zwodzi próżnymi słowami, bo przez te [grzechy] nadchodzi gniew Boży na buntowników.(7) Nie miejcie więc z nimi nic wspólnego!(8) Niegdyś bowiem byliście ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu: postępujcie jak dzieci światłości!(9) Owocem bowiem światłości jest wszelka prawość i sprawiedliwość, i prawda.(10) Badajcie, co jest miłe Panu.(11) I nie miejcie udziału w bezowocnych czynach ciemności, a raczej piętnując, nawracajcie [tamtych]!(12) O tym bowiem, co u nich się dzieje po kryjomu, wstyd nawet mówić.(13) Natomiast wszystkie te rzeczy piętnowane stają się jawne dzięki światłu, bo wszystko, co staje się jawne, jest światłem.(14) Dlatego się mówi: Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus.(15) Baczcie więc pilnie, jak postępujecie, nie jako niemądrzy, ale jako mądrzy.(16) Wyzyskujcie chwilę sposobną, bo dni są złe.(17) Nie bądźcie przeto nierozsądni, lecz usiłujcie zrozumieć, co jest wolą Pana.”
J 8:32 „i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli.”
Strona WWW:
Świadkowie Jehowy nie przepuszczą okazji, by móc zdyskredytować dogmat o ,,Trójcy''. Chwytają się w tym celu najróżniejszych metod. Okazuje się, że czasami, w namiętnym wyszukiwaniu kolejnych antytrójcowych argumentów, Brooklyn albo przeczy sobie samemu, albo pisząc najbardziej delikatnie, jak tylko potrafię, liczy na wrodzoną niechęć czytelnika do chociaż odrobiny krytyki. Gdy przychodzą do Ciebie starsi Świadkowie, możesz być pewien, że oni, gdy uczyli się nieomylnych nauk Brooklynu, korzystali z podręcznika pt. ,,Niech Bóg będzie prawdziwy''. Także w tym czasie z zainteresowanymi prowadzono studium na podstawie tej pozycji. Nie pozostaje mi zatem nic innego, jak zaprosić Was na jedno z takich studium, a mianowicie na wspólne przestudiowanie fragmentów rozdziału dziewiątego tegoż podręcznika: ,,Czy istnieje trójca?''.
Zanim przejdziemy do omawiania podręcznika, przeanalizujmy, jak dzisiaj przedstawiają Świadkowie rozwój nauki o Trójcy w broszurze ,,Czy wierzyć w Trójcę'' (tym razem Świadkowie w ramach nie obrażania już na początku czytelnika, pofatygowali się i napisali słowo Trójca z dużej litery).
Na stronie 7 (,,Czego nauczali przednicejscy Ojcowie Kościoła'') zawarli wypowiedzi różnych Ojców Kościoła (zapominając podać źródła tychże stwierdzeń), m.in. Tertuliana (zmarłego ok. 230 r.n.e), który wg tejże broszury o Trójcy nie nauczał. Swój wywód kończą dobitnym stwierdzeniem, że:
,,Tak więc świadectwo Biblii i historii wyraźnie dowodzi, że Trójca była w czasach biblijnych i przez kilka następnych wieków pojęciem nieznanym''.
Na następnej stronie (8) piszą jak rozwinęła się nauka o Trójcy. Rzecz jasna zwracają także uwagę na ''dokonania'' soboru w Nicei. Piszą, że na tym soborze tylko dano podwaliny do nauki o Trójcy, ale ,,ani jeden biskup nie lansował nauki o Trójcy''. Pamiętajmy, to właśnie ta broszura jest dziś wykorzystywana i rozpowszechniana w ramach polemiki z trynitarystami. Podsumujmy jeszcze raz wywód tejże broszury, która dobitnie i autorytarnie stwierdza, że:
1. Przez kilka pierwszych wieków nawet samo pojęcie Trójcy nie było znane. Nie nauczał o niej żaden przednicejski Ojciec Kościoła, w tym Tertulian.
2. Na soborze w Nicei nie stworzono nauki o Trójcy, ba żaden z biskupów jej nawet nie lansował.
Stwierdzam, że Brooklyn z rozmysłem wprowadza czytelnika w błąd, zdając sobie sprawę z tego, że niewielu z nich ma historyczne przygotowanie, by zweryfikować fakty, a jeszcze mniejszy odsetek ,,zaczytuje'' się w pismach Ojców Kościoła. Brooklyn wie, że naukowy bełkot robi piorunujące wrażenie i skutecznie kamufluje kłamstwa zawarte w tekście. A może badacze w Brooklynie nie znają historii? Może jestem nazbyt surowy zarzucając perfidnie rozmyślne kłamstwo, może to wynika z braku wiedzy Brooklynu? Nie, Brooklyn dobrze zna historię i dobrze się orientuje w wydarzeniach z pierwszych wieków istnienia Kościoła!
Poniżej przedstawiam skan fragmentu strony 88 książki ,,Niech Bóg będzie prawdziwy'', gdzie Brooklyn przedstawia 2 interesujące fakty (zobacz skan całej strony):
1. Tertulian wprowadził określenie Trójca, a zatem nie tylko, że w pierwszych wiekach to pojęcie było znane, to jeszcze Tertulian je używał! Więcej:
2. Już w drugim wieku Teofil wprowadził to słowo do pism kościelnych.
3. W Nicei nie trzeba było lansować (czy też nie lansować) nauki o Trójcy. W Nicei ją tylko potwierdzono, a zatem już istniała wcześniej.
Książkę ,,Niech Bóg będzie prawdziwy'' wydano już w 1946 roku! Od tego czasu mamy naoczny i niepodważalny dowód, że Brooklyn zna, jak sam to określił ,,fakty'' i w wydanej w 1989 roku broszurze ,,Czy wierzyć w Trójcę'' rozmyślnie kłamie! (Porównaj: Szczepan Włodarski i Władysław Tarowski ,,Kościoły chrześcijańskie'' gdzie na stronie 34 autorzy stwierdzają, że nauka o Trójcy była znana także w początkowej fazie chrześcijaństwa, chociażby z tego powodu, że już ebionici, po roku 62 n.e. występowali przeciwko niej, gdyby nie istniała, to przeciw czemu występowaliby?).
Zobacz także: Strażnicę nr 10 z 2002 roku, gdzie Brooklyn ponownie stwierdza, że jednak Tertulian coś tam o Trójcy wiedział:)) (strony 29 - 31); artykuł Jana Lewandowskiego dostępny w ''Archiwum Brooklynu'' między innymi na temat Tertuliana ,,Fałszowanie historii''.
Trójgłowy Bóg - trójgłowy człowiek
Brooklyn, w swym dziele ,,Niech Bóg będzie prawdziwy'' najpierw wkłada w usta duchowieństwa tłumaczenie trójcy na przykładzie np. ,,trzech głów na jednym karku'' by potem z własną tezą móc polemizować!
Brooklyn próbuje także wcisnąć czytelnikowi myśl, że skoro ''duchowieństwo'' tłumaczy Trójcę (wg Brooklynu: trójcę) przy pomocy trójgłowej istoty, to przeczy sobie twierdzeniem, że Bóg stworzył człowieka na własne podobieństwo.
Podsumujmy: Brooklyn sam stawia fałszywą tezę, sam z nią polemizuje i sam wyciąga sobie na podstawie wydumanej tezy, wydumane (tj. dosłownie z sufitu) wnioski!
Brooklyn kłamliwie próbuje zaszczepić myśl teologiczną, że podobieństwo człowieka do Trójcy polega... na ilości głów, a nie jak jest rzeczywiście, na stwierdzeniu, że człowiek ma ,,duszę, ducha i ciało'' - o tym Brooklyn nie wspomina nawet słowem! Jest to przykład manipulatorstwa w jak najbardziej negatywnej formie, a oprócz tego przykład naiwności piszącego taki tekst. Naiwność, którą wiele setek tysięcy ludzi ''kupiło'' i dziś zarówno oni jak i ich dzieci są Świadkami Jehowy.
[06 2002]
2
Wyszukiwarka