Chcę, bo mogę

Gdyby tak wszyscy ludzie byli tacy, jak ci opisywani w poprzednim odcinku, wówczas sprzedaż ubezpieczeń nie byłaby wielkim problemem. Przecież wystarczyłoby przekonać ich, że muszą się ubezpieczyć, bo tak należy zrobić i jest to najlepszy sposób, aby zapewnić sobie dostatnią starość, a ponadto sprawdzony w wielu najbogatszych krajach świata... I tak dalej.

Ale po długim czasie analizowania różnych typów ludzkich, już dobrze wiesz, Czytelniku, że niestety nie jest tak łatwo. Tak, jak jedni zareagują doskonale na powyższy sposób argumentowania, tak drudzy nie ulegną mu wcale, a nawet nabiorą przekonania, że chcesz im coś wcisnąć. Coś, co nie jest im absolutnie potrzebne.

W tym odcinku zajmiemy się tymi drugimi - którzy nie lubią czuć się zmuszanymi, nie lubią, kiedy wywiera się na nich jakąkolwiek presję. Tydzień temu nazwaliśmy ich ludźmi nastawionymi na opcje (inaczej: motywowanymi możliwościami).

Czas przybliżyć te - może nie w pełni jasne - określenia. Otóż osoby nastawione na opcje:

Język tych ludzi jest bardzo charakterystyczny, gdyż chętnie mówią o nowych rozwiązaniach, możliwościach, o swobodzie wyboru, działania, a pytani: "dlaczego", mówią o przyczynach często wskazując na tzw. "okazje", np.:

Jak zatem postępować z klientami nastawionymi na opcje? Oto najważniejsze wskazówki:
unikaj przedstawiania im skomplikowanych procedur czy zasad, gdyż to jest dla nich mało atrakcyjne, a wręcz odpychające;

Na koniec omawiania kolejnej pary metaprogramów, przypominam, że wszystkie prezentowane typy, są to typy idealne. Stosunkowo rzadko zdarza się, aby ktoś był na jednym z przedstawionych biegunów. Najczęściej jest tak, że jesteśmy gdzieś pomiędzy dwiema skrajnościami, choć łatwo możemy określić, bliżej której. 0x01 graphic