Praktyczne zastosowania narz
ędzi propagandowych. Język propagandy
Język, którym się porozumiewamy podlega, podobnie jak forma przekazów
medialnych, ciągłym modyfikacjom. Wynikają one z różnorakich przemian
zachodzących w społeczeństwach, zwłaszcza w momentach przełomów dziejowych.
Nie inaczej ma się sprawa z językiem polskich mediów. Zmiany w nim zachodzące
podyktowane są m.in. komercjalizacją przekazów, czy też wzrostem tempa życia
odbiorców, co powoduje wybiórcze podejście tych ostatnich do przekazywanych im
informacji. Grażyna Majkowska wymienia kilka elementów stanowiących
egzemplifikację wspomnianych procesów zmian językowych. Na pewno jest to
spotęgowanie wyrazistości komunikatów polegające na rezygnacji ze stosowania
„słownictwa i frazeologii neutralnej stylistycznie i emocjonalnie”
1
. Innym jest
„wielogłosowość tekstu medialnego” polegająca na tym, iż dziennikarz rezygnuje z
ferowania wyroków i komentowania, a jego działalność polega głównie na
relacjonowaniu głosów ekspertów. Wypowiedzi te cytuje się i powtarza, co wpływa
także na ujednolicenie języka komunikatów
2
. Kolejnym zaś z omawianych zjawisk
jest przekształcanie się języka mediów w tzw. infotainment, czyli połączenie
informacji z rozrywką. W wyniku tego zabiegu przekazy wzbudzają strach, zazdrość,
agresję i wiele innych zjawisk inkryminowanych działaniom propagandowym,
kosztem kompletności i rzetelności informacyjnej
3
. Niezależnie jednak od zmian,
jakie zachodzą w języku komunikatów, także propagandowych, wskazać można
zabiegi, które od lat niezmiennie służą manipulacji językowej. Ich wskazaniu i
przedstawieniu poświęcony zostanie ten podrozdział.
W cytowanej już wielokrotnie pracy „Teoria i praktyka propagandy” J. Fras
zauważa, iż komunikaty perswazyjne są elementem oddziaływania nie tylko w
propagandzie totalitarnej, ale również w społeczeństwach nastawionych
konsumpcyjnie. Obywatele zaś bronić się mogą przed manipulacją poprzez izolację
1
G. Majkowska: O języku mediów. [w:] Dziennikarstwo i świat mediów. Kraków 2000, s. 232. Autorka
podaje przykłady tekstów, gdzie w tytułach, ale także i w tekstach informacyjnych używa się
słownictwa silnie nacechowanego ekspresywnie. Wydaje się, że nie pozostaje to bez wpływu na
przekazy propagandowe, które aby zostać zauważone, muszą eskalować dramatyzm, grozę
przekazów.
2
Ibidem, s. 234, 239-240.
3
Ibidem, s. 235. Na temat zmian we współczesnym języku polityki patrz również: Język nam zmiękł. Z
prof. Jerzym Bralczykiem rozmawia Piotr Lipiński. „Gazeta Wyborcza” 2003, nr 166, s. 15-16.
od mediów oraz rozpoznanie mechanizmów perswazyjnych języka
4
. Dla jasno
ści
wywodu warto w tym miejscu odnotować pewną różnicę semantyczną występującą w
relacji perswazja
– manipulacja. J. Fras używa określenia „perswazja” w kontekście
działań propagandowych. Jest ona, wedle tej autorki, oddziaływaniem zmierzającym
do pozyskan
ia akceptacji lub przychylności odbiorcy
5
. Manipulacja natomiast
zasadzać się będzie na dominującej pozycji nadawcy, które poprzez komunikaty
chce nakłonić ich odbiorcę do działań mu obcych, szkodliwych
6
. Działania
manipulacyjne uznawane są, wedle cytowanej autorki, za szczególnie szkodliwe i
nieetyczne.
Igor Borkowski przytacza definicję J. Bralczyka, który perswazyjnymi nazwał te
elementy tekstu, które służą „bezpośredniemu i pośredniemu stymulowaniu postaw,
stanów przekonaniowych. Należy je odróżnić od elementów dyrektywnych, za które
uznamy bezpośrednie i pośrednie wezwania do zachowań aktywnych”
7
. Natomiast
definicja manipulacji językowej opiera się na założeniu, że mamy do czynienia: „[...] z
takim językowym działaniem perswazyjnym, które ma wpłynąć na postawy odbiorców
(czasem: sprowokować ich działania) przy założeniu nieznajomości (lub
nierozpoznawania) właśnie stosowanych przez nadawcę zabiegów. Manipulacją
zatem jest schlebianie odbiorcy, uzurpacyjne identyfikacje z nim, przemycanie
informacji,
tendencyjne zmienianie nazw i opisywanie zdarzeń, odwoływanie się do
wartości po to, by wywołać np. pożądane mniemania u odbiorcy, który nie zdaje
sobie sprawy z intencjonalności tych chwytów”
8
. Powstaje zatem pytanie, jak te
polisemiczne określenia sklasyfikować? Wydaje się, iż najwłaściwsze będzie ich
rozróżnienie ze względu intencje towarzyszące nadawcy. Pojęcie manipulacji odnosi
się do działań, którym obserwator przypisuje z góry negatywne konotacje, są to
działania wrogie: „różnica między manipulacją językową a perswazją językową
sprowadza się do oceny intencji nadawcy. Manipulację językową uprawiają więc
ludzie, których intencje uważamy za nieuczciwe; z reguły są to nasi polityczni lub
ideologiczni przeciwnicy lub konkurenci”
9
.
4
B. Dobek-Ostrowska, J. Fras, B. Ociepka, op. cit., s. 84.
5
B. Dobek-
Ostrowska, J. Fras, B. Ociepka, op. cit., s. 91. Perswazja opiera się wedle autorki na
trzech technikach: apelowaniu i argumentowaniu (techniki jawne) oraz sugerowaniu (technika
niejawna).
6
Ibidem, s. 97.
7
Cytat za: I. Borkowski, op. cit., s. 16.
8
J. Bralczyk: Manipulacja językowa. [w:] Dziennikarstwo i ..., op. cit., s. 244.
9
Cytat za: I. Borkowski, op. cit., s. 20-
21. Por. także: M. Szulczewski, op. cit., s. 53; R. Borecki, op.
cit., s. 117-122.
Perswazyjność przekazów opiera się na przynajmniej na czterech elementach,
które sklasyfikował I. Borkowski:
emocjonalizacja odbioru
– pozwalająca na uniknięcie lub ograniczenie przez
podmiot działań analizy racjonalnej, rozumowej,
dążenie do osiągania wspólnoty świata i wspólnoty języka – poprzez budowę
wspólnego świata nadawcy i odbiorcy, tworzenie wspólnoty,
symplifikacja rozkładu wartości – wynikająca z powyższych elementów i
pozwalająca na dyferencjację dwóch stron (relacja my i oni) i przypisywanie
wedle manichejskiego wz
orca wartości wspólnym naszej stronie i naszym
przeciwnikom; wszyscy ci, którzy nie znaleźli się po naszej stronie, stają się
przeciwnikami, często kozłem ofiarnym z techniki scapegoating opisanej
powyżej,
mechanizm odbioru bezalternatywnego
– stawia on słuchacza w sytuacji
zwalniającej od podejmowania decyzji, często trudnej. Jest ona nieunikniona,
a zaproponowane rozwiązania wydają się najlepszymi
10
.
Bardziej precyzyjną charakterystykę uwzględniającą językowe działania
manipulacyjne zaproponował J. Bralczyk, uznając za działania manipulacyjne
naruszanie reguł komunikacyjnych, w szczególności zaś:
„celowe używanie formuł uniemożliwiających falsyfikację sądów,
tendencyjne stosowanie nieostrych pojęć,
zestawianie informacji w celu uzyskania efektu podobieństwa lub kontrastu,
wyolbrzymianie lub pomniejszanie skali zjawisk,
zacieranie granic między rzetelnym obiektywnym opisem i subiektywną
oceną”
11
.
Techniki stosowane w manipulowaniu opinią publiczną są bardzo bogate i
zależne od wprawy, z jaką posługują się językiem manipulujący, ich temperamentu
oraz czynników obiektywnych, zewnętrznych, które muszą wziąć pod uwagę
prowadzący działania propagandowe. Poniżej zaprezentowane zostaną wybrane i
najczęściej występujące elementy stosowane w językowych manipulacjach
propagandowych.
1. Oceny i wartości
10
I. Borkowski, op. cit., s. 17-20.
11
J. Bralczyk: Manipulacja..., op. cit., s. 246.
Próbę wykreowania świata, o którym propagandysta będzie mówił (niezależnie
od tego, czy dobrze, czy źle) rozpocząć należy od wykreowania wspólnego systemu
wartości. J. Bralczyk zwraca uwagę, że w przekazach propagandowych wizja świata
ma na ogół charakter manichejski; dobro i zło są konkretnie określone: „jest to świat,
w którym są podkreślane przede wszystkim następujące cechy: ważność,
powszechność, bliskość, konieczność, słuszność, spójność, postęp i trwałość, które
jako cechy tworzą pewien system wartości”
12
. Wprowadzanie określonego systemu
wartości polegać może na prostym zabiegu przypisania odbiorcy własnego systemu,
bądź też na formułowaniu tekstu w taki sposób, iż prawdy w nim zawarte w całości
lub częściowo są niemożliwe do zanegowania. Oceny i wartości mogą przybierać w
tekście postać jawną (dobry-zły; pozytywny-negatywny; sukces-fiasko), jak i
występować w trzech stopnia ukrycia. W stopniu pierwszym przywołujemy w opisach
cechy i zjawiska powszechnie uważane za pozytywne (wolność, prawa człowieka,
humanitaryzm) i negatywne (wojna, agresja, fundamentalizm). W drugim stopniu
ukrycia pojawiają się określenia nacechowane wywołujące pozytywne lub negatywne
konotacje. Kreujący komunikat ma do wyboru ogromną liczbę złożeń; porozumienie-
knowania; rebeliant, partyzant-
terrorysta; oszczędny-skąpy; rząd-reżim
13
. W trzecim
stopniu ukrycia pojawiają się terminy, których wydźwięk zależy od kontekstu zdania.
W przekazie może znaleźć się np. stwierdzenie, że przeciwnik przeciąga negocjacje
(sugerujemy brak jego woli kompromisu), które to określenie będzie miało negatywne
konotacje. Możemy jednak powiedzieć, że negocjację przeciągają się sugerując wolę
zawarcia porozumienia i jednocześnie istnienie jakichś obiektywnych trudności.
Z
abieg wprowadzania ocen i wartości jest wzmacniany przez apredykatywność,
presupozycje, metaforyzację wypowiedzi, negację, emfazę, zastosowanie
kwantyfikatorów, absolutywizację i stosowanie określeń niepodważalnych
14
.
1.1. Struktury apredykatywne
12
J. Bralczyk: O języku..., op. cit., s. 76-77. Oceny mogą mieć charakter jawny a także w różnym
stopniu ukryty. Oceny jawne są łatwe do wychwycenia, wprost określa się istniejące stany rzeczy.
Natomiast oceny ukryte opierają się m.in. na zachowywaniu pozorów obiektywności (I stopień
ukrycia), gdy używamy określeń kojarzonych w danym kręgu kulturowym w konkretny sposób i albo
można nazwać je „po imieniu” albo pominąć je milczeniem; (II stopień ukrycia), gdy stosować można
zamiennie słownictwo a różnice w ocenach zasugerować nam może nawet długość tekstu oraz
używanie sformułowań, które mogą uchodzić za nacechowane oceniająco (III stopień ukrycia). Szerzej
patrz: J. Bralczyk: O języku..., op. cit., s.83-86.
13
Ten ostatni przykład jest o tyle ciekawy, iż określenie reżim jest nacechowane negatywnie w języku
publicystyki, natomiast w naukach politycznych oznacza, nic innego, jak formę sprawowania władzy
(reżim demokratyczny, autorytarny, totalitarny) i jako taki ma konotacje neutralne.
14
J. Bralczyk: O języku..., op. cit., s. 97.
Strukt
ury te, jak podaje J. Bralczyk, uniemożliwiają zanegowanie poprzez
proste zaprzeczenie głoszonych sądów
15
. Najczęściej są stosowane w sytuacji
tworzenia haseł propagandowych oraz tytułów prasowych, zwłaszcza w momentach,
gdy czas teraźniejszy i tryb orzekający zostaną zastąpione innymi formami. Stają się
poprzez to niemożliwe do zanegowania, podane do publicznej akceptacji.
Przykładem haseł wyborczych trudnych do zanegowania są np.: „Wybierzmy
przyszłość”, „Polska równych szans”, „Dom wszystkich – Polska” obalić zaś dość
łatwo, bez wikłania się w dyskusję z wyborcą np. hasło „Krzak – tak”.
1.2. Presupozycje
Presupozycje to : „założone sensy wyrażeń przyswajane przez odbiorców w
sposób nie w pełni świadomy, ponieważ podawane są jako założenie wspólne
nada
wcy i odbiorcy”
16
, albo o ich prawdziwości wiemy dzięki „wspólnej wiedzy”
17
.
Konstrukcje te polegają na wprowadzaniu pewnych sądów poza tematem, „poza
strukturą tematyczno-rematyczną zdania”
18
. Dzięki temu zabiegowi głoszone sądy
zyskują na prawdziwości i stają się trudne do zanegowania. Jeżeli w relacji z akcji
napiszemy: „kolejny udany nalot na wybrane cele wroga”, z góry sugerujemy, że były
(co nie musi przecież być prawdą) takie naloty wcześniej i również zakończyły się
sukcesem. W zdaniach, gdzie pojawia
się presupozycja, często stosowane są
określenia: dalszy, kolejny, następny, coraz lepszy, sugerujące pewne continuum
zdarzeń, fakty nie wymagające udowodnienia. Presupozycje mogą również
przybierać formę pytań; w wyrażeniu „Czy przestał Pan już brać łapówki?
19
”
sugerujemy, iż osoba, o której mówimy przyjmowała korzyści majątkowe (jest to
element „wspólnej wiedzy”), a kwestia otwartą pozostaje tylko, czy ciągle tą
działalność uprawia, czy też jej zaprzestał. Możemy to również przetransponować na
język współczesnej propagandy i postawić w tekście pytanie: Czy prezydent
Miloszević zaprzestał prowadzenia ciągłych czystek etnicznych w Kosowie?
1.3. Metafora
Metafory zasługują na przywołanie, chociaż ich zastosowanie we
współczesnym języku propagandy uległo znaczącemu ograniczeniu. Określenia
metaforyczne, odnoszące się do szeroko pojętego życia politycznego, I. Borkowski
15
Ibidem, s. 98
16
B. Dobek-Ostrowska, J. Fras, B. Ociepka, op. cit., s. 106.
17
J. Bralczyk: Manipulacja..., op. cit., s. 248.
18
I. Borkowski, op. cit., s. 78.
19
Kwestia ta pochodzi z jednego z odcinków serialu „07 Zgłoś się”.
sklasyfikował jako sfery, z których „czerpią natchnienie” twórcy współczesnych
metafor. Są to teatr, gra- rozrywka, sport, wojna, erotyka, choroby, przestrzeń
20
.
Tabela 2. Metafory języka propagandy
gra
gra o wielką stawkę, gierki, sztuczki, sytuacja
patowa, przetasowania, zasady fair play
teatr
aktorzy sceny politycznej, kurtyna, marionetki, akt,
odsłona, działanie pod publikę
sport
zadys
zka, grać do jednej bramki, nokaut,
półmetek, odbijać się od dna, kondycja
wojna
wojna na górze, na szczycie, bitwa o..., ofiary,
czystki, potyczki, działanie, dezercja polityczna,
zawieszenie broni, zasłona dymna, działanie
prewencyjne, nalot, bombardowanie informacjami,
atak, batalia o ..., poligon
erotyka
gra wstępną, uległość polityczna, oziębłość
polityczna, cnota polityczna, zdrada
choroby
choroba, infekcja, awersja, agonia, gangrena, rak
epidemia, diagnoza, rehabilitacja, antidotum,
panaceum
prze
strzeń
droga, wędrówka, szlak, bezdroża, manowce, iść
naprzód, iść na skróty, wąskie horyzonty
Źródło: Tabela własna na podstawie następujących opracowań: I. Borkowski: Świt wolnego słowa.
Język propagandy politycznej 1981-1995. Warszawa 2003, s. 118-169; B. Dobek-Ostrowska, J. Fras,
B. Ociepka: Teoria i praktyka propagandy. Wrocław 1999, s. 104-106 oraz materiałów własnych.
Zastosowanie metafor wpływa na plastyczność języka, umożliwia przedstawienie
konkretnych informacji w sposób bardziej docierający do widza, a jednocześnie, co
podkreśla J. Bralczyk, stosowanie metafor i tzw. stylu wyższego emocjonalizują
przekaz i utrudniają polemikę z nim
21
.
1.4. Negacja
Operowanie negacją polega na zastosowaniu jednej z formuł:
a)
„zwykła negacja: nie X lub: nie jest tak, że X;
b)
podwójna negacja: nie jest tak, że nie X lub (jako emfaza) naprawdę X;
c)
zdanie „kompletne”: nie X (lecz) Y, przy X= nie Y”
22
.
20
Szerzej na ten temat patrz: I. Borkowski, op. cit., s. 118-169; B. Dobek-Ostrowska, J. Fras, B.
Ociepka, op. cit., s. 104- 106.
21
J. Bralczyk: O języku..., op. cit., s. 100.
22
Ibidem, s. 100.
Zastosowanie negacji, zwłaszcza w sytuacji wyprzedzającego komentarza utrudnia
zajęcie innego stanowiska, uprzedzając niejako przewidywane negatywne/
pozytywne reakcje odbiorcy wprowadzamy je do komentarza i negujemy: „(...)
wprowadzenie sądu przeciwnego niż sąd nadawcy, a więc antycypacja możliwej
negatywnej reakcji na zdanie, falsyfikowalność jego znacznie osłabia”
23
. Negacje
były szczególnie charakterystyczne dla języka propagandy PRL-u, natomiast
współcześnie raczej się w wypowiedziach nie pojawiają.
1.5. Kwantyfikatory
Kwantyfikatory (mały i duży) służą do pomniejszania lub powiększania
znaczenia opisywanych zjaw
isk, w zależności od potrzeb propagandowych.
Pomniejszanie, które J. Bralczyk określa mianem „minoryzacji”
24
znaczenia odbywa
się poprzez stosowanie takich określeń jak: niektórzy (niektóre); ci, co...; tacy, co...;
pewne; wiadome; niektórzy. Sprowadzają one opisywane zjawiska do ograniczonych
rozmiarów, a dodatkowo wyraźnie widoczna jest ich negatywna ocena. Ich
częstotliwość pojawiania się w mediach jest raczej ograniczona, gdyż chyba zbyt
mocno kojarzą się Polakom z okresem PRL-u. Natomiast kiedy pojawiają się duże
kwantyfikatory mamy do czynienia z zabiegiem „majoryzacji”
25
, powiększania,
maksymalizacji rozmiarów określonych zjawisk. Jeżeli w tekście pojawiają się takie
określenia jak: każdy [europejczyk]; wszyscy [ludzie dobrej woli]; powszechny [głos
ob
urzenia]; cały [naród], wtedy ciężko jest podjąć polemikę. Głoszone powszechne
poparcie dla jakiejś idei na polu językowym jest dość prostym zabiegiem, natomiast
jego znaczenie jest nie do przecenienia i pojawia się często jako instrument technik
propagan
dowych. Tworzenie wspólnego obrazu świata, czy zastosowanie techniki
„owczego pędu” bez zastosowania dużych kwantyfikatorów są bardzo utrudnione.
1.6. Wyrażenia niepodważalne
W każdym systemie politycznym występuje pewien katalog pojęć o dużym
stopniu
zideologizowania, które są przywoływane w każdej publicznej debacie. Ich
wykorzystanie odsuwa wszelką możliwość polemiki, gdyż pojęcia którymi operujemy
mają przypisane określone konotacje, są słuszne, trudno podważalne, cieszą się
powszechnym uznaniem. W okresie PRL-
u były nimi na pewno socjalizm, klasa
robotnicza, partia robotnicza stanowiące żelazny element każdego tekstu
23
J. Bralczyk: O języku..., op. cit., s. 102.
24
Ibidem, s. 103.
25
Ibidem, s. 104.
propagandowego: „przywołanie socjalistyczności czegokolwiek jako argumentu jest w
zasadzie ostateczne i automatycznie może wykluczyć negatywną reakcję”
26
. W
systemach demokratycznych za wyrażenia niepodważalne uchodzić pomogą takie
określenia, jak: prawa człowieka, demokracja (najczęściej liberalna), opinia publiczna
(która najczęściej coś sądzi, popiera), pluralizm, wolność, consensus oraz w
mniejszym stopniu np. poprawność polityczna czy praworządność
27
.
2. Zastosowanie cudzysłowu
Zastosowanie cudzysłowu w tekstach propagandowych ma za zadanie
wzmocnienie negatywnego wydźwięku opisywanych zjawisk. Określenia ujmowane w
cudzysłów tracą swoje pierwotne znaczenie, zostaje ono postawione pod znakiem
zapytania. Jeżeli w tekście napiszemy: „ten znany demokrata”, to sugerujemy
odbiorcy, iż opisywana przez nas osoba daleka jest od demokratycznego sposobu
np. rządzenia i dodatkowo jeszcze wprowadzamy element ironiczny. Podobnie
będzie ze stwierdzeniami: „niezależny publicysta”, „doskonały strateg”, „wiarygodny
polityk”, „sprawiedliwy wyrok”, etc.
Podobny efekt, choć w nieco inny sposób uzyskuje się dzięki zastosowaniu
inicjalnego określenia „jak”. Pomijając w komunikatach odniesienia do przekazów
agencyjnych, gdzie nie podważamy wiarygodności informacji, wszelkie inne
konstrukcje rozpoczynające się od sformułowań: jak się wyraził...; jak to sformułował;
jak to przedstawił..., podważają bądź prawdziwość całej wypowiedzi, bądź też
dyskredytują rzetelność języka, wykorzystywanych pojęć
28
.
3. Hiperbole
Określenia hiperbolizujące to inaczej określenia świadomie przesadne,
nieadekwatne do sytuacji, wyolbrzymione. Stosowane są dla uplastycznienia języka
komunikatów, ale także dla zwiększenia ich siły oddziaływania. Złożenia takie jak;
nadludzki [wysiłek], bezprecedensowy [akt], historyczny [czyn], oszalały [z gniewu],
brzeg przepaści, budują pożądany klimat wypowiedzi, sugerują zbawcze działanie
jakic
hś osób, instytucji w trudnych sytuacjach, wreszcie mówią o niepowtarzalności,
unikatowości pewnych zdarzeń
29
.
26
Ibidem, s. 105.
27
Relacje semantyczne demokracja-
demokracja liberalna i ich znaczeniu dla życia politycznego
współczesnych państw demokratycznych przedstawione zostały w eseju J. Zadenckiego; patrz; J.
Zadencki: Skandynawskie spory. [w:] Lewiatan i jego wrogowie. Szkice postkonserwatywne. Kraków
1998, s. 107-108.
28
J. Bralczyk: O języku..., op. cit., s. 90.
29
Por.: I Borkowski, op. cit., s. 71.
Hiperbole można również wykorzystać sugerując odbiorcom negatywna ocenę
opisywanych zjawisk. Można powiedzieć w kontekście neutralnym, że: rząd
energicznie próbuje rozwiązać problem; można też powiedzieć, że: rząd miota się w
poszukiwaniu rozwiązania
30
.
4. Złożenia metonimiczne
Polegają one m.in. na zastępowaniu nazw kraju, rządu państwa nazwą stolicy,
bądź też nazwiskiem głowy państwa, czy rządu. Dzięki takiemu zabiegowi
sugerujemy odbiorcy, że np. działania „reżimu Miloszevicia”, czy też „działania
Belgradu” są dalece odmienne od oczekiwań społeczeństwa, nie są w nim
akceptowane. Technika ta stosowana była bardzo często w publicystyce PRL-u, ale i
we współczesnych przekazach może znaleźć zastosowanie, choć trzeba też
koniecznie podkreślić, że jej zastosowanie nie zawsze musi mieć charakter
propagandowy, a jest po prostu zastosowaniem figury retorycznej ubarwiającej
przekaz
31
.
5. Zdania egzystencjalne
Zastosowanie zdań egzystencjalnych ma dwojakie znaczenie; może różnym
bytom ową egzystencje dawać lub odbierać. Konstrukcje zaczynające się od słów:
istnieje, są tacy, są takie, wskazują na istnienie, a często stanowią przyznanie się do
istnienia z
jawisk, czy grup, nieprzychylnych twórcy komunikatu. Często w tym
kontekście, jak wskazuje J. Bralczyk, pojawiają się określenia dotyczące
tymczasowości owych zjawisk, czy grup, sugerujące, że nadawca jest bliski uporania
się nimi (jeszcze, nadal), albo że mają one charakter tymczasowy (niekiedy, czasem,
pojawiające się)
32
.
Możemy też mieć do czynienia z sytuacją, gdy realnie występującym
zjawiskom, w związku z ich niepożądanym przez nas charakterem, odmawiamy racji
bytu, zwłaszcza jeśli są wynikiem działań przeciwnika: „jest normą, że w TP [tekstach
propagandowych
– Ł. Sz.] zjawiska niekorzystne dla nadawcy i tych, z którymi się
solidaryzuje (...), traktowane i opisywane są tylko jako cele tych działań, a same te
działania – jako próby takich działań. Przypisuje się w ten sposób przeciwnikowi
30
Inne ciekawe przykłady podaje J. Fras: (+) popiera stanowisko – (-) idzie na pasku; jest na
usługach; (+) doznał niepowodzenia, porażki – (-) poniósł (druzgocącą klęskę). Por.: B. Dobek-
Ostrowska, J. Fras, B. Ociepka, op. cit., s. 101.
31
Szerzej na temat konstrukcji metonimicznych patrz: J. Bralczyk: O języku..., op. cit., s. 92-94.
Szczególnym zastosowaniem złożeń metonimicznych jest synekdocha, gdzie dokonujemy zamiany
ogólnej nazwy przedmiotu na bardziej szczegółową, bądź odwrotnie.
32
J
. Bralczyk: O języku..., op. cit., s. 36-37.
niedobre intencje odbierając mu zarazem satysfakcję z korzystania z efektów swych
zachowań”
33
. W tym kontekście pojawiają się takie sformułowania, jak: próby,
usiłowania, zabiegi oraz gdy mówimy, że przeciwnik chce, obstaje, domaga się
czegoś, w domyśle nierealnego.
Obok opisanych powyżej technik manipulacyjnych wymienić można ponadto
prefigurację
34
, zastosowanie prefiksów
35
, pozorną szczerość wypowiedzi, czasem
nawet zastosowanie w pewnych kontekstach liczby pojedynczej i mnogiej
36
.
33
J. Bralczyk: O języku..., op. cit., s. 87.
34
Patrz: I. Borkowski, op. cit., s. 104.
35
Zastosowanie formatów przedrostkowych: anty-, pro-, neo-, kontr-, które wraz z morfemami
będącymi nazwami nazw państw, czy miast sugerować mogą negatywny stosunek do głoszonych
powszechnie ocen. Szerszej patrz: J. Bralczyk: O języku..., op. cit., s. 94-95.
36
J. Bralczyk: O języku..., op. cit., s. 95.