background image

Poprawione do 25 strony

WSTĘP
Praca   niniejsza   stanowi   cykl   wykładów   opracowanych   przez   Hiliaroa   H.Glowera. 
przejrzanych i zaleconych do publikacji przez M.F. Longa, który uznał je za znakomite, 
szczególnie dla ludzi chcących studiować Wiedzę Tajemną.
Pod nazwa tą kryje się praktyczny system psychologii przechowany od tysięcy lat w 
niezmienionej formie, zachowany na Hawajach prawie do naszych czasów pod nazwę 
KUNA, co znaczy dosłownie właśnie Wiedza Tajenna.
M.F.Long   odkrył   ów   system,   poświeciwszy   pięćdziesiąt   z   górą   lat   badaniom   nad 
obyczajami i tradycja, dawnych kahunów - kapłanów obrzędów hawajskich.
Wiedza   Tajemna   uczy.   że   człowiek   składa   się   z   trzech   oddzielnych,   niezależnych 
jednostek świadomości, które obejmują w użytkowanie nasze fizyczne ciało na przeciąg 
życia.   Odpowiada   to   współczesnej   psychologii,   uznającej   trzy   stany   umysłu: 
podświadomy, świadomy i nadświadomy. Każda jednostka świadomości używa naszej 
„siły życiowej” dla swoich celów. Prawidłowe wykorzystanie tej energii w połączeniu z 
właściwe technikę twórczej modlitwy pozwoli każdemu Czytelnikowi osiągnąć sukcesy 
sprawdzalne w dziedzinach bardzo wymiernych, jak: dobra Materialne, siła duchowa, 
zdrowie lub spokój umysłu.
Wykłady   zawierają   kompletną   podstawową,   wiedzę   o   HUNIE,   a   co   ważniejsze, 
wskazówki dotyczące praktyki. Dzięki tenu po przestudiowaniu niniejszej pracy każdy 
może praktykować Wiedzę, osiągając zdumiewające rezultaty, pod warunkiem, że będzie 
się trzymał ściśle wskazówek zawartych w wykładach. Wszelkie odchylenia od metody 
powodują   jedynie   nieskuteczność   modlitwy.   Nie   należy   też   zanosić   próśb,   które 
ignorowałyby   w   wolna   wolę   innych   osób   -   nie   tylko   pozostaną,   niewysłuchane,   ale 
jeszcze karmicznie obciążają proszącego.
Praca   ta   zawiera   kompletna   Wiedzę   Tajemną.   Bardzo   szerokie   omówienie   Wiedzy 
znajdę czytelnicy w książkach M.F. Longa. Jedno jest pewne - Wiedza Tajemna działa i 
jej praktyka jest bardzo skuteczna. Głowa do góry, drogi Czytelniku - nie na rzeczy 
niemożliwych. Może po przeczytaniu tej pracy zapadnie w Twoje serce iskierka światła, 
która nauczy Cię pomagać sobie i innym.

Rozdział I

 JĘZYK UMOWNY

Wiedza Tajemna, jedna z najstarszych i najlepiej strzeżonych tajemnic świata, została 
poddana   w   dwudziestym   wieku   dokładnym,   analitycznym   badaniom.  A  jednak   mało 
brakowało, by człowiek współczesny z własnej winy rozminął się z tą wiedzę, która 
łęczyc   w   sobie   psychologię   z   religią,   jest   być   może   najlepszym   i   najpełniejszym 
systemem tego rodzaju, jaki kiedykolwiek istniał na świecie.

background image

Znaczna   cześć   Wiedzy   Tajemnej   została   ponownie   odkryta   przez   psychologię   jako 
myślenie pozytywne, na temat, którego napisano wiele książek.
Wielu   czytelnikom   z   pewnością,   znane   są.   pojęcia,   zawarte   w-książce.   Normana 
Vincenta Peale pt. „Moc myślenia pozytywnego”. Książka Napoleona Hill - „Myśl i stawaj 
się bogatym” - podaje metodę Andrew Carnegie, jaką należy stosować dla uzyskania 
osiągnięć   w   życiu.   Cytowani   są   tacy   ludzie,   jak   F.   W.   Woolworth,   O.Wanamaker, 
W.Wilson. G.Eastman - jako ci, którzy zawdzięczają swe sukcesy zasadzie myślenia 
pozytywnego.
Wzięta   książka   Maxwella   Maltz   pt.   „Psychocybernetyka”   proponuje   czytelnikom 
samodoskonalenia się poprzez programowanie w podświadomości sugestii, a następnie 
wykorzystanie mechanizmu sprzężenia zwrotnego, jaki występuje w cybernetyce.
Oednak   większość   czytelników   tych   książek   po   jakimś   czasie   zarzuca   próby 
praktykowania opisywanych technik, ponieważ nie osiągają, spodziewanych rezultatów.
Dlaczego owe techniki tak często zawodzą? Odpowiedź na to pytanie leży w Wiedzy 
Tajemnej.
Ludzie,   którzy   Wiedzę   Tajemna   znali,   praktykowali   bardzo   prostą,   a   jednocześnie 
wyrafinowane formę myślenia pozytywnego, przynosząc widoczne rezultaty. Do ogólnej 
wiedzy przedostała się, niestety, tylko część pojęć, zawartych w Wiedzy Tajemnej, w 
rezultacie czego wiele osób, które próbują „myśleć pozytywnie” nie osiąga pożądanych 
rezultatów. Tymczasem około siedmiu tysięcy lat temu pewna ilość ludzi praktykujących 
Wiedzę Tajemną osiągała rezultaty, które według dzisiejszych pojęć mogą być określone 
tylko jako cuda.
Nie tylko oni znali zasady myślenia pozytywnego, lecz ich rozumienie podstawowych 
pojęć z tej dziedziny było znacznie bardziej jasne, niż we współczesnej psychologii, a 
strona techniczna praktyki bardziej wyrafinowana, niż dziś.
Najbliższe rezultatów osiąganych przez ludzi znających wiedzę Tajemną były cudowne 
uzdrowienia,   dokonywane   przez  Chrystusa.   Badania   prowadzą   więc  do   wniosku,  że 
Chrystusowi znane były pojęcia zawarte w Wiedzy Tajemnej. Jest ona bowiem czymś 
więcej,   niż   prowadzącą   do   pożądanych   rezultatów   metodą   myślenia   pozytywnego. 
Zawiera w sobie filozofię życiową, która może być uznana za religię.
Rozważana z punktu widzenia religii Wiedza Tajemna może okazać się najprostszym, 
najpełniejszym   i   najdoskonalszym   z   systemów   tego   rodzaju.   Opierając   się   na 
oryginalnych, sobie tylko właściwych pojęciach i nie odstępując od nich. Wiedza Tajemna 
pozwala   wyjaśnić   podstawowe   przekonania   wielu   istniejących   obecnie   na   świecie 
systemów religijnych.
System   znany   dziś   jako   Wiedza   Tajemna   istniał   początkowo   nic   posiadając   nazwy, 
przekazywany   z   pokolenia   na   pokolenie   przez   długie   wieki.   Kiedy   został   ponownie 
„odkryty” na Hawajach, nazwano go „Huna” - co oznacza po hawajsku: tajemnica, sekret. 
„U” wymawia się tu zwyczajnie, jak w języku polskim. W tłumaczeniu polskim sens tego 
słona najlepiej oddaje nazwa „Wiedza Tajemna”, tak jak tłumaczą Ją Anglicy - „Secret 
Science” /przyp. tłum./.
Kapłan Wiedzy Tajemnej nosi w języku Polinezyjczyków nazwę „kahuna” - co oznacza: 
człowiek,   przechowujący   wiedzę   tajemną,   wtajemniczenie   w   system   Wiedzy   było 

background image

dostępne wyłącznie członkom dziedzicznego klanu kapłanów, którzy przechowywali je, 
przekazując   z   pokolenia   na   pokolenie.   Nigdy   nie   było   spisane,   zamiast   tego 
wykształcono   specyficzny   język,   który   oddawał   tak   zewnętrzne   jak   i   wewnętrzne 
znaczenie każdego elementu Wiedzy. Tylko wtajemniczeni, wyłącznie oni znali ukryte 
znaczenie tekstów.
Zachodzi tu podobieństwo z wtajemniczeniem, dokonywanym we współczesnych lożach i 
bractwach - również występuje podwójne znaczenie słów i tylko wtajemniczony członek 
danej loży noże zrozumieć znaczenie tajnego wyrazu.
Dzięki migracjom znajomość Wiedzy Tajemnej rozprzestrzeniła się ostatecznie w kilku 
częściach świata.
Max Freedom Long zetknął się z Wiedzą, a raczej uświadomił sobie, że istnieje taki 
system, przez przypadek. Następnie spędził większą cześć życia na poszukiwaniach 
specyficznego języka Wiedzy,
który nazwał szyfrem i w kilku książkach opisał swoje odkrycia w tej dziedzinie. Poświęcił 
pięćdziesiąt z górą lat na żmudne zestawienie okruchów Wiedzy, która udało mu się 
odnaleźć.   Dzięki   jego,   gigantycznej   pracy   można   już   w   ostatnich   czasach   mówić   o 
odtworzeniu w pełni owego bezcennego systemu.
Przed   wielu   laty   Long   zawarł   znajomość   z   kustoszem   Muzem   Historii   Naturalnej   w 
Honolulu, dr Hilliaoem Tufts Brigharoera, który miał już wtedy za sobą czterdzieści lat 
studiów   nad   Hawajczykami,   ich   społeczeństwem,   religię   i   innymi   zagadnieniami   ich 
kultury. Long słyszał, ze kapłani hawajscy mogli chodzić bez szwanku po gorącej, świeżo 
wypływającej   z   wulkanu   lawie   i   -   zainteresowany   tym   zjawiskiem   -   pytał   doktora   o 
prawdziwość owych opowieści. Dr Brigham odpowiedział, że kapłani chodzili po goręcej 
lawie w czasach, gdy on zaledwie przybył na Hawaje. On miał również doświadczenia 
tego rodzaju - ciężkie, przeznaczone do górskich wędrówek buty, jakie miał na nogach, 
przepaliły się, ten sam los spotkał skarpetki, jednak jego stopy pozostały nietknięte. 
Wystarczyła modlitwa tubylców o ochronę - i ochrona została dana. Kapłani ci uzyskiwali 
również wspaniałe wyniki w leczeniu i uzdrawianiu.
Na szczegółowe pytania Longa dr Brigham odpowiedział, że kapłani ci mają specyficzny 
system psychologii i religii, zachowany w czystej formie i jakiekolwiek jest jego źródło, 
system ten działa i służy im.
Pomimo czterdziestoletnich prób nauczenia się owej magii dr Brighamowi nią udało się 
to, ponieważ Wiedza Tajemna była zbyt święta dla kapłanów, aby mogli udostępnić je 
obcemu.
Po tym spotkaniu Long spędził jeszcze szesnaście lat na Hawajach próbując odnaleźć 
ukryte znaczenie recytacji i modlitw kapłanów tubylczych. Dalsze badania prowadził już 
w Kalifornii i do roku 1936 zdobył pełną wiedzę o podstawowych zasadach tajemnej 
nauki.
Archeologowie   ustalili,   że   obecni   mieszkańcy   archipelagu   Polinezji   przywędrowali   z 
kontynentu   azjatyckiego.   Studia   nad   początkami   Wiedzy   Tajemnej   potwierdzają   te 
odkrycia.
Warner   Wolf   w   książce   „Wyspa   śmierci”   /1948/   omawia   podobieństwo   pomiędzy 
hieroglifami   egipskimi   i   pismem   mieszkańców   Wyspy   Wielkanocnej,   sugerując,   ze 

background image

musiały istnieć jakieś pradawna powiązania Egipcjan z tymi Polinezyjczykami, którzy 
zamieszkują Wyspę Wielkanocną. Również badania Longa zdecydowanie potwierdzają 
tę tezę. także w odniesieniu do współczesnych Polinezyjczyków.
Pierwsza książka Longa pt.: „Odkrycie starożytnej magii” została opublikowana w Anglii. 
Wśród jej czytelników znalazł się korespondent wojenny Reginald Stewart, który jako 
młody człowiek pobierał nauki tej samej Wiedzy tajemnej wśród szczepu Berberów w 
górach  Atlasu   w   północnej  Afryce.   Stara   kobieta   które   zwano   „kuahini”   /porównaj: 
kahuna/ potrafiła stosować Wiedzę w praktyce. Adoptowała ona Stemarta i zaczęła uczyć 
jego oraz swą siedemnastoletnią córkę starożytnych wierzeń i praktyk. Niestety,/zaledwie 
rozpoczęto naukę, kobieta zginęła od zabłąkanej kuli podczas bitwy, którą prowadziły 
dwa wojujące ze sobą szczepy.
Nie znalazłszy żadnego innego nauczyciela Stewart powrócił do Anglii, zabierając ze 
sobą notatki. Po latach, czytając książkę Longa uświadomił sobie, że autor opisuje ten 
sam system. Wiele specyficznych słów, jakich używała jego nauczycielka dla opisanie 
swych wierzeń, było prawią identycznych z hawajskimi.
Stewart napisał do Longa i podzielił się z nim całą posiadaną wiedzą. Wspólnie zdołali 
oni z posiadanych fragmentów odtworzyć zasady Wiedzy Tajemnej.
Kuahini opowiedziała między innymi historię swego szczepu. Niegdyś był on jednym z 
dwunastu spokrewnionych ze sobą szczepów. Były one w północno-wschodniej Afryce w 
czasach,   gdy   Saharę   była   żyzną,   zieloną   krainą,   którą   przecinały   rzeki.   Gdy   rzeki 
wyschły, ludy te zaczęły się obawiać, że wyginą, a wraz z nimi zaginie Wiedza. Użyły 
więc swych mocy psychicznych dla znalezienia na świecie miejsca, do którego mogłyby 
się przenieść i gdzie ich wierzenia byłyby” bezpiecznie przechowane. Miejscem, które 
wybrano,   były   wyspy   Pacyfiku.   Szczepy   porzuciły   Egipt   i   wyruszyły   w   dużych, 
podwójnych łodziach wzdłuż Morza Czerwonego na Ocean Indyjski, skąd dotarły do 
odległych wysp.
Jak już powiedzieliśmy, było dwanaście szczepów. Szczep, z którego pochodziła kuahini, 
pozostawiono jako straż tylną w obawie, aby pozostałe szczepy nie zostały zatrzymane 
przez ówczesnych wodzów tych krain. Szczep ten dotarł następnie w góry Atlasu, gdzie 
mógł żyć i zachować swą Wiedzę. Kuahini twierdziła, że szczepy, o których mowa, dały 
początek zagubionym w pustyni plemionom Izraela.
Jedenaście szczepów, które wywędrowały, podzieliło się. Jeden z nich udał się wzdłuż 
wybrzeży  Afryki   do   Madagaskaru.   Widocznie   szczep   ten   częściowo   osiedlił   się   na 
Madagaskarze,   gdyż   jeszcze   dziś,   dwa   tysiąca   lat   później   połowa   wyspy   jest 
zamieszkała przez ludzi o jasnobrązowej skórze mówiących językiem Malagasy. który 
należy, do dialektów polinezyjskich.
Inne szczepy powędrowały przez Arabię do Indii. Nie pozostawiły tam śladów swego 
języka, natomiast pozostawiły ślady swej Wiedzy. O ile na Madagaskarze dowód tej teorii 
stanowi język, w Indiach stanowią go idee. Kapłani Władzy widocznie przyjaźnili się z 
kapłanami innych religii tego okresu, dzięki czemu nauczyciele Jogi zostali wprowadzeni 
w zasady Wiedzy, która później stopniowo uległa deformacji.
Pozostałością   są   ćwiczenia   oddechowe,   które   będąc   podstawowe   sprawa   dla   ludzi 
praktykujących Wiedzę, ważne są także w Jodze. Jogini, zamiast zachować Wiedzę w 

background image

czystej postaci, zaczęli prawdopodobnie eksperymentować, skutkiem czego została ona 
poplątana tak, ze tylko szczotkowe jej praktyki istnieją dziś. Z drugiej strony Wiedza 
Tajemna   istniała   zapewne   w   czystej   postaci   w   czasach,   gdy   Budda   reformował 
współczesny mu braminizm. Zawarł on część Wiedzy w swej nauce. Pewne fragmenty 
nauki   Buddy   staja,   się   w   pełni   zrozumiałe   dopiero   poprzez   poznanie   Wiedzy.   Jako 
przykład   można   podać   ideę   pogrążania   się   w   Nirwanie,   rozumianą   zazwyczaj   jako 
przerywające egzystencję poleczenie się ze źródłem wszelkiego życia. Ola człowieka, 
który poznał Wiedzę, nabiera ona nowego znaczenia wewnętrznego.
Z   Indii   dziesięć  pozostałych   szczepów  powędrowało   poprzez   Sumatrę   i   Jawę   dalej. 
Szczep,   który   zawędrował   na   Madagaskar,   nie   przyłączył   się   do   nich.   Obecnie   na 
wyspach Pacyfiku występuje dziesięć różnych dialektów Języka polinezyjskiego - na 
Nowej Zelandii, Hawajach, Tahiti, Samoa, oraz mniejszych wyspach tego obszaru.
Odległa położenie od kontynentów sprawiło, ze ludność wysp mogła w ciągu ponad 
dwóch   tysięcy   lat   zachować   swoje   wierzenia   i   praktyki   wolne   od   wpływów   innych 
wierzeń,  jest  oczywiste,  że ludzie  praktykujący Wiedzę Tajemne  osiedli na  wyspach 
Pacyfiku wcześniej, nim zostały napisana księgi Nowego Testamentu. Misjonarze, którzy 
przybyli na Hawaje, ze zdziwieniem stwierdzili, że tubylcy znali wszystkie główne wątki 
Starego   Testamentu.   Nie   było   im   natomiast   znane   nic   z   tego,   co   zawiera   Nowy 
Testament. Legendy tubylców mówiły o stworzeniu Adama i Ewy, o Raju, o Noem i 
Potopie, znana była nawet opowieść o Jonaszu i wielorybie. Opowieści te pochodziły z 
Chaldei   i   Babilonii,   gdzie   Żydzi   przebywali   w   niewoli.   Żadna   legenda   hawajska   nie 
zawiera   jednak   nawet   najmniejszego   śladu   opowieści   o   Jezusie   i   Marii,   czy 
ukrzyżowaniu. Misjonarze przybyli na Hawaje w roku 1620 i nie mogli pojąć, skąd tubylcy 
znają wątki Starego Testamentu. Gdyby Jacyś dawni odkrywcy opowiedzieli im te wątki, 
z pewnością, opowiedzieliby również o Jezusie i Marii oraz o dwunastu
Apostołach.
Po osiedleniu się szczepów na Wyspach Polinezji system Wiedzy Tajemnej rozkwitł. 
Kapłani byli uzdrowicielami. Mogli np. leczyć złamania, często natychmiastowo. Hogii 
również patrzeć w przyszłość. Kiedy przybyli misjonarze, wywarli, wrażenie na tubylczych 
kapłanach twierdzeniem, że Jezus dokonywał cudownych uzdrowień. Kapłani uznali więc 
w naturalny sposób, że chrześcijanie w pełni znają Wiedzę Tajemną. Gdy okazało sio, że 
lekarze misyjni nie byli w stanie uzdrawiać chorych tak szybko jak uzdrawiacze-kahuni, 
tubylcy uznali za oczywiste, że chrześcijanie, przy zewnętrznych pozorach znajomości 
pewnych   zasad   Wiedzy,   nie   znali   systemu   w   pełni,   dzięki   czemu   ich   praktyki   nie 
przynosiły rezultatów.
Z  czasem misjonarze uzyskali  wpłyń na  wodzów  tubylczych,  którzy wyjęli  kapłanów 
Wiedzy spod prawa. Ci zaprzestali więc wtajemniczania w Wiedzę swych dzieci, które 
zwyczajowo były kontynuatorami praktyki system. Gdy starzy kapłani zaczęli wymierać, 
również i Wiedza zaczęła stopniowo obumierać.
Wiedza, zachowana w czystej formie, nietknięta przez wieki, zaginęła.
Long   zrozumiał,   że   kapłani   hawajscy   musieli   używać   specjalnych   słów   podczas 
nauczania swych dzieci zasad wierzeń. Zaczął więc studiować wszystkie słowa Języka 
hawajskiego,   które   mogły   odnosić   się   do   umysłowej   lub   duchowej   strony   natury 

background image

człowieka. Wkrótce odnalazł słowa, które bez wątpienia opisywały tzw. „części umysłu”, 
jak to określa współczesna psychologia Po latach poszukiwań zaczął wreszcie poznawać 
tajemną wiedzę
Wielu lat pracy wymagano znalezienia ukrytego w języku kapłanów szyfru, opisującego 
Ich wierzenia. Raz odnaleziony, szyfr ów pomógł w dalszym odnajdywaniu podobnych 
wierzeń wśród ludów należących do innych cywilizacji.
Szyfr   oparty   był   na   języku,   identycznym   pod   względem   fonetycznym   z   tym,   którym 
posługiwały  się  szczepy  praktykujące  Wiedzę,  gdy jaszcze  żyły  w Egipcie.  Podczas 
późniejszej wędrówki w niektórych krajach słowa tego języka zostały zapomniane, często 
ulegały modyfikacjom.
Na szczęście kapłani hawajscy strzegli swego języka bardzo pieczołowicie, ponieważ 
właśnie język zawierał szyfr opisujący ich tajemny system. Gdyby język uległ zmianom, 
zostałyby również zmienione słowa kluczowe i szyfru nie udałoby się zachować. Dla 
zachowania czystości języka młodzi kapłani byli ćwiczeni w zapamiętywaniu długich, 
śpiewanych tekstów religijnych, zawierajęcych historię ludu, do którego należeli, a także 
genealogię wodzów.
Jeżeli podczas śpiewania swych genealogii i legend młody kapłan zmienił słowo, sylabę 
lub wymowę, był natychmiast poprawiany przez starszych.
Dzięki temu język na Hawajach zachował się w niezmienionym stanie przez tysiące lat. 
Zmiany  w  języku  pojawiły  się  natomiast   na  Tahiti   i   w   mniejszym   stopniu   na   Nowej 
Zelandii.
Dla znalezienia kluczowych słów, które pomogłyby rozłamać, szyfr i całkowicie odsłonić 
starożytna.   Wiedzę   Long   badał   zatem   język   hawajski.   Hawajski.   podobnie   jak   inne 
dialekty polinezyjskich, jest językiem prostym. Nie zawiera słów budowanych z połączeń 
/aglutynacja/,  a   także  nie   występują   w  nim   odmiany   przez   liczbę,  rodzaj,   czy  czas. 
Zamiast tego używa się specjalnych słów, wyrażających te zmiany.
Słowa hawajskie zbudowane aa ze słów pierwiastkowych, które razem wzięte stanowię 
całkowite znaczenie wyrazu. Ponieważ wiele słów pierwiastkowych ma po kilka znaczeń, 
są one idealne dla szyfru językowego. Long odkrył, że poprzez tłumaczenie każdego 
pierwiastka   nożna   odnaleźć   ukryte   znaczenie   -   zaszyfrowane   znaczenie   słów, 
używanych przez kapłanów. Dodatkową komplikację przy rozszyfrowaniu języka był fakt, 
że niektórych słów używano jako symboli, wyrażających określone zagadnienie. Bez 
znajomości znaczenia symbolicznego prawdziwe znaczenie danego fragmentu Wiedzy 
było nie do zrozumienia. Na przykład w starożytnym Egipcie, na sarkofagach mumii 
występuje hieroglif przedstawiający konika polnego. Konik polny występuje również na 
Hawajach, jako jeden z symboli leżących u podstaw Wiedzy. Hawajska nazwa konika 
polnego brzmi „unihipili”. W słowniku hawajsko-angielskim Andrewsa /1965/ czytamy pod 
tym hasłem: „imię jednego z grupy bogów, podczas gdy inne brzmi „aumakua”. Były one 
odłączonymi duchami zmarłych osób”.
Tylko   poprzez   tłumaczenie   i   rozważania   znaczenia   poszczególnych   słów 
pierwiastkowych można dojść, co słowa te oznaczają, w systemie Wiedzy. „Unihipili” 
używane było przez kapłanów dla oznaczenia tego, co my nazywany podświadomością.. 
Żadne ze słów pierwiastkowych' składających się na to słowo nie odnosi się do konika 

background image

polnego,   ani   do   duchów,   ani   do   mumii   zmarłych,   wszystkie   one   natomiast   opisuję 
charakterystyczna cechy podświadomości.
Pierwiastek „pili” oznacza: „zjednoczony lub połączony”, lub: „należący do osoby” oraz: 
„należeć do czegoś”.
Pierwiastek „nihi” oznacza: „tajemnicza siła, działająca łagodnie i cicho”.
Podświadomość jest cicha, „przyłączona* i należąca” do ciała człowieka.
Pierwiastek „u” oznacza osobowość, czyli „Ja”.
Kapłani używali dla oznaczania podświadomości również drugiego słowa - „uhinipili”. W 
słowie tym powtórzone są niektóre pierwiastki, ale zawiera też ono pierwiastki dodatkowe 
wprowadzające dodatkowe znaczenia.
„Uhi” oznacza: słaby głos, który jest tłumiony przez inny głos. a także: „chować się” lub: 
„być zakonspirowanym”.
Wszystko   to   trafnie   opisuje   podświadomość   i   sposób   jej   działania.   Podświadomość 
ukazana jest jako zakonspirowana, ściśle powiązana ze świadomością, działająca tylko 
wtedy,   kiedy   chce   i   ukrywająca   pewne   sprawy,   jak   np.   kompleksy,   a   także   będąca 
centrum uczuć i emocji.
„Uhane” oznacza po hawajsku świadomość. „U” znaczy „ja”, a „hane” znaczy „mówić”. 
Słowa pierwiastkowe opisuję więc świadomość, jako „ja”, które mówi. Istota ludzka jest 
zwierzęciem, które może mówić, czyli wyrażać myśli w mowie.
Przykłady  powyższe  ukazuję  metodę,   która   została  zastosowana   przy   odnajdywaniu 
ukrytego znaczenia słów, używanych przez kapłanów. Szyfr jest w istocie bardzo prosty. 
Poszczególne słowa pierwiastkowa opisują pojęcie. Jakie Jest ukryte w słowie złożonym.
Idąc dalej - szyfrowym słowem określającym Nadświadomość jest „Aumakua”. „Makua” 
oznacza „rodzicielski” lub „para bogów”. Tłumaczenie przez osobę studiująca Wiedzę 
brzmi: „całkowicie godny zaufania duch rodzicielski”. Słownik języka hawajskiego podaje 
znaczenie następujące: „ktoś, komu można ufać tak, jak dziecko ufa rodzicom”. Można 
mieć nazwać Nadświadomość tak:
„Istota   wyższa,   co   do   której   można   mieć   zaufanie,   że   kocha   podświadomość   i 
świadomość,   z   którymi   Jest   powiązana”.   Chce   ona   pomagać   nam   i   prowadzić   nas 
poprzez życie.
Kapłani Wiedzy ukrywali swa sekretne nauki nie tylko w szyfrowanych słowach. Używali 
także symboli Jeszcze trudniejszych do zrozumienia, gdyż ich powszednie znaczenie 
było zupełnie inne. A więc:
„Woda” - siła życiowa istoty ludzkiej
„Nasienie” - modlitwa, prośba
„ścieżka”   -   łączność   pomiędzy   razem   wziętymi   świadomością  i   podświadomością,   a 
Nadświadonością
„światło” - Nadświadomość
Każdy, kto chciałby na własną rękę sprawdzić znaczenie tych słów, może wypożyczyć 
dobry   słownik   hawajsko-angielski   i   prześledzić,   jak   sprytnie   dawni   kapłani   Wiedzy 
nadawali   podwójne   znaczenie   słowom   i   pierwiastkom   słów   złożonych   dla   ukrycia 
wewnętrznego znaczenia, podczas gdy zewnętrzne znaczenie miało również swój sens.
Pod koniec Drugiej Wojny światowej Long stopniowo osiągnął pełne zrozumienie szyfru i 

background image

symboli, jednak osiągnięcie biegłości w tej materii zajęło mu prawie 40 lat. Dopiero w 
roku 1965 mógł on zestawić pełny opis mającej praktyczne oddziaływanie psychologii 
starożytnego systemu pozytywnego myślenia, zwanego „Wiedza Tajemna” /Huna/.
Podczas badań Long odnalazł odniesienia do odnalezionego szyfru w takich religiach, 
jak   Joga   wczesna,   późniejszy   Hinduizm,   Buddyzm.   Grecy   i   Egipcjanie   wypracowali 
misteria, które służyły nauczaniu i inicjacji młodych członków społeczności. W świętych 
księgach kultów Środkowego Wschodu Long odkrył specyficzne, za szyfrowane zdania 
kluczowe systemu Wiedzy Tajemnej. Księgi wedyjskie zawierają bardzo mało powiązań z 
Wiedzę, jednak w późniejszych Upaniszadach pojawiają się zdania, które przypominają 
wierzenia i praktyki Wiedzy.
Więcej szyfrowanych zdań odnaleziono w egipskiej „Księdze śmierci” i w znanym eposie 
indyjskim   „Bhagavadgita”.   W   Starym   Testamencie   w   księgach:   Genezis,   Izajasza   i 
Jeremiasza Long odnalazł jawne ślady Wiedzy.
Zadziwiające   Jest   również,   że   cztery   księgi   Nowego   Testamentu   zawierają   więcej 
zaszyfrowanej Wiedzy Tajemnej, niż jakiekolwiek inne pisma religijne.

Rozdział II

POTRÓJNE „JA” CZŁOWIEKA

W każdej religii zawarta jest wersja opowieści o stworzeniu człowieka. Przyszli kapłani 
Wiedzy   w   procesie   wtajemniczania   często   powtarzali   legendy,   wyjaśniające   to 
zagadnienie.
Jedna z tych legend głosi, że kiedy bogowie tworzyli człowieka, użyli do tego celu dwóch 
rodzajów glinki - czerwonej i białej. Dzięki temu człowiek mógł mieć dwie żyjące w nią 
dusze.  Według   terminologii współczesnej  dwukolorowa   glinka  oznacza  dwa  poziomy 
świadomości człowieka, dwie dusze, podwójne
„ja” - świadomość i podświadomość.
Starożytni kapłani Wiedzy Tajemnej rozpatrywali świadomość i podświadomość jako dnie 
oddzielne i różne od siebie istoty. Uważali, że świadomość to po prostu „ja”, które noże 
mówić   i   zamieszkuje   jako   gość   wewnątrz   ciała,   posiadającego   cechy   zwierzęce, 
świadomość noże obserwować fakty i ujmować je logicznie. Jej głównym zajęciem jest 
kierowanie podświadomością i przewodzenie jej.
Współczesna   szkoła   psychologii   rozpoznaje   podświadomość,   podczas   gdy   kapłani 
Wiedzy ROZUMIELI ja. Znali jej możliwości oraz wiedzieli, jak pobudzić ją do pracy. 
Podświadomość   w   ich   Interpretacji   to   „ja”   o   cechach   zwierzęcych,   rządzące   się 
instynktem przy kierowaniu wzrostem ciała, jego oddychaniem, trawieniem i wszystkimi 
innymi funkcjami niezależnymi od woli. Obecnie wiemy, że podświadomość kontroluje 
również nasze odruchy. Wszystkie zwierzęta rządzą się emocjami, podświadomość jest 
więc ośrodkiem naszego życia emocjonalnego.
Zadaniem   świadomości   natomiast  jest  rozumowe   ujmowanie   i   kontrolowanie   emocji. 
Według Wiedzy podświadomość jest magazynem myśli i wrażeń, które pochodzę od 
świadomości. Możemy to porównać współcześnie z komputerem, działającym jako bank 

background image

pamięci, a nie posiadającym mocy rozumowania logicznego. Jeśli chodzi o rozumowanie 
oparte na wnioskowaniu, podświadomość musi polegać na świadomości, świadomość 
może kierować podświadomością, przenosząc na nią swoje rozumowanie i kontrolować 
je poprzez sugestię. Najważniejszy cechę podświadomości jest pamięć,
a świadomości - dar nowy. Wierzono, że tylko wówczas zwierzę ludzkie mówiło, gdy 
mogła działać świadomość, zamieszkująca jako gość w jego ciele. U Egipcjan dar mowy 
był bóstwem. By-to „Słowo” i w chrześcijaństwie spotykany tę ideę w bardzo prostej 
formie: „Na początku było Słowo, a Bogiem było Słowo” /początek Ewangelii wg św. 
Jana/.
Jedną ze świadomości człowieka Jest także Nadświadomość. Termin ten spotyka się w 
psychologii,   między   innymi   u   Junga.   Freud   nazwał   je   „Super   Ja”.   Nowsze   szkoły 
psychologii   określają   ją   jako   „Umysł   Wszechogarniający”   lub   „świadomość 
Wszechogarniająca”.   Do   Nadświadomości   odnosi  się   występowanie  Anioła   Stróża   w 
niektórych religiach.
Kapłani Wiedzy Tajemnej wierzyli, że Nadświadomość jest znacznie dalej posunięta w 
ewolucji niż oba pozostałe „ja”, będące na niższym, niż ona, poziomie i działa jako swego 
rodzaju indywidualny Bóg, boski pierwiastek człowieka, należeć jednocześnie do grupy, 
lub   tez   rodziny   takich   samych   jak   ona,   ludzkich   i   boskich   zarazem   świadomości. 
Uważano,   że   Nadświadomość   nie   mieszka   w   ciele,   lecz   jest   luźno   związane   z 
człowiekiem   jego   „częścią   składowe”.   Posiada   zdolność   przenoszenia   się   w   bardzo 
odległa miejsca.
Kapłani   egipscy,   zapewne   znający   Wiedzę,   mówili   o   trzech   „Ja”,   trzech   poziomach 
świadomości. Jako o „Ja”, „Synu” i „Duchu świętym” /średnie, niższe i Wyższe Ja/.
U chrześcijan występuję odpowiednio: Ojciec, Syn i Duch Święty.
Nam   najwygodniej   będzie   ujęć   ta   trzy   świadomości   jako   „Niższy   ja”,   „średnie   ja”   i 
„Wyższe Ja”.
Kapłani Wiedzy nie uważali Wyższego Ja za ostatecznego Boga. Wierzyli, że istnieje 
wiele poziomów Wyższych Ja i jeśli to konieczne, nasza Wyższe Ja mogło otrzymywać 
wsparcie w działaniu od Akua-aumakua, który znajdował się na poziomie o jeden stopień 
wyższym od niego. Kapłani nie zajmowali się ostatecznym Bogiem, ponieważ niedzieli, 
że   człowiek   może   otrzymać   wszystko,   czego   by   żądał,   przez   proste   zrozumienie 
przejawiającego się w działaniu partnerstwa ze swoim trzecim stopniem świadomości, 
swoim Wyższym Ja. Termin „niższe ja” nie oznacza, że podświadomość jest niższa w 
degradującym znaczeniu tego słowa. Oznacza on po prostu, że jest ona najniższym z 
trzech Ja w skali rozwoju, ewolucji. Kapłani uważali za oczywiste. że pojęcie „niższe ja” 
należy gruntownie rozumieć. Słowa pierwiastkowe zawarte w nazwie „unihipili” ściśle je 
określają.
Po pierwsze, jest to oddzielna, świadoma istota, taka, jak średnie i wyższe Ja. Służy ona 
dwu ja wyższym od siebie i jest związana ze średnim Ja, jak ze starszym bratem. 
Przylega do niego, tak jak przylegają do siebie dwie części tego samego przedmiotu, 
sklejone razem. Niższe Ja ma nadzór nad wszelkimi procesami przemian fizycznego 
ciała,   z   wyjątkiem   świadomego,   umyślnego   poruszania   mięśni.   Jest   ono   tym,   co 
zwierzęce w istocie ludzkiej. Ono. i tylko ono jest siedliskiem uczuć. To ono wylewa łzy. 

background image

Kto nie wierzy, niech spróbuje zapłakać łzami żalu wyłącznie jako świadome średnie ja, a 
zobaczy, że jest to niemożliwe. Łzy nie będą płynęły, dopóki uczucie żalu nie wytworzy 
się w podświadomości. Z drugiej strony, gdy niespodziewanie przeczytamy, zobaczymy 
lub usłyszymy coś, co poruszy nasze uczucia, niższe ja zareaguje samo i nieraz może 
nas wprawić w zakłopotanie nagłymi łzami. Miłość, nienawiść i lęk - wszystkie one Jako 
uczucia pochodzą od niższego ja i mogą być tak silne, że zmiatają wolę średniego ja i 
zmuszają je do wzięcia udziału w przeżywaniu uczucia. Zrozumienie tego jest bardzo 
ważne, ponieważ często ponoszą nas emocje niższego ja i jesteśmy wtedy
w jego mocy.
Głównym zadaniem średniego ja jest uczyć się kontrolować niższe ja i pracować nad tyn, 
aby nasze życie nie wymknęło się spod naszej kontroli. Niższe ja może ulegać sugestii 
hipnotycznej   i   być   w   ten   sposób   kontrolowane.   Może   przechowywać   nie   poddane 
rozumowaniu myśli, tzn. myśli, których średnie ja nie było w stanie poddać ocenie w 
momencie   ich   sformowania.   Jeśli   niższe   ja   postępuje,   czy   reaguje   zgodnie   z   tymi 
myślami, rozwija się w nas to, co znany jako „kompleksy”. Niższe ja spełnia także funkcję 
rejestrowania wszelkich wrażeń i myśli. Wszystkie dźwięki, lub słowa, które docierają do 
nas, stanowią zespoły, składające się z wielu pojedynczych wrażeń. Kapłani Wiedzy 
przedstawiali   je   symbolicznie   jako   grona,   lub   grudki   złożone   z   małych,   okrągłych 
elementów - jak gdyby jagód winnych
lub nasion.
Podświadomość   błyskawicznie   reaguje   na   rozkazy   świadomości,   przywołując   ta 
wspomnienia tak szybko, że gdy mówimy lub piszemy, możemy nieć wrażanie, że to my, 
jako   świadome   średnia   ja,   mamy   wszystkie   wspomnienia   pod   ręką,   gotowe   do 
natychmiastowego użytku.
Jak już wyjaśniliśmy, niższe ja ma charakter czysto zwierzęcy, z mniejszą, bo tylko 
dedukcyjną   możliwością   rozumowania   /rozumowanie   dedukcyjne-wyprowadzanie   z 
danych   racji   wynikających   z   nich   logicznie   następstw,   przyp.   tłum./.   Niższe   ja   jest 
siedliskiem   uczuć   i   pamięci.   Rejestrując   elementy   wspomnień   lub   poprzednich 
doświadczeń, niższe Ja wyprowadza z nich wnioski. Jego wola lub pragnienie zawsze są 
oparte na wspomnieniach lub uprzednich przypuszczeniach.
Średnie ja nie posiada pamięci ani emocji. Stosuje indukcyjną metodę rozumowania 
/rozumowanie   indukcyjne   -   wyprowadzanie   z   przesłanek   /eksperymentów,   faktów/ 
wniosków ogólnych/.
Wyższe Ja człowieka ma najwyższą zdolność rozumowania. Jest ono poza możliwością 
rozumienia większości ludzi. Możliwość zrozumienia zdolności rozumowania Wyższego 
Ja   przez   normalną   istotę   ludzką   może   być   porównana   z   możliwością   zrozumienia 
rachunku różniczkowego i całkowego przez przeciętne pięcioletnie dziecko.
Jednym   z   najważniejszych   zagadnień   Wiedzy,   zagadnieniem   które   można   nazwać 
technicznym, jest zrozumienie połączeń pomiędzy trzema poziomami świadomości, czyli 
trzema ja.
Niezwykły  i  wyjątkowym  pojęciem  jest  w   Wiedzy Tajemnej,   w  jej  technice  modlitwy, 
zasada, że TO PODŚWIADOMOŚĆ, A NIE ŚWIADOMOŚĆ, MOŻE BEZPOŚREDNIO 
POROZUMIEWAĆ   SIĘ   Z   WYŻSZYM   JA.   Tak   więc,   jeżeli   pragniemy   modlić   się   do 

background image

Wyższego Ja /lub Boga/, aby przedstawić nasze życzenia, musimy trafiać do niego 
POPRZEZ podświadomość. Niemożliwe jest modlić się bezpośrednio do Wyższego Ja. 
Najważniejszym elementem w mechanizmie TEG0 rodzaju myślenia pozytywnego jest 
nauczenie się pracy nad podświadomością, aby poprzez nią dotrzeć do Nadświadoności.
Poglądowo można przedstawić tę zasadę jako dom, składający się z podziemia, parteru i 
poddasza.
Średnie ja mieszka na parterze. Może przez okna spoglądać na świat, jednak widok 
zasłaniają   drzewa   i   krzewy,   dzięki   czemu   informacja,   jaką   otrzymuje   średnie   ja, 
wyglądając oknem, nie może być w pełni prawidłowa.
Niższe ja mieszka w podziemiu, nie posiadającym okien. Jedyną rzeczywistością, jaka 
dociera   do   niego,   są   obrazy,   przesyłane   telepatycznie   przez   średnie   ja   z   parteru. 
Podświadomość   nie   kwestionuje,   nie   roztrząsa   tych   fragmentów   rzeczywistości. 
Akceptuje   je   po   prostu   i   składa   na   przechowanie   jako   wspomnienia   -   rzeczy 
zapamiętane.
Nadświadomość   mieszka   na   poddaszu.   Może   patrzeć   dookoła   przez   okna,   nic   nie 
zaciemnia jej widoku. Widzi czystą, nieskażoną prawdę. Jednak - i TO JEST WYBITNIE 
WAŻNE - połączenie posiada Wyższe Ja tylko z niższym ja w podziemiu. Nie może 
otrzymać informacji bezpośrednio od średniego ja, czyli świadomego umysłu. Oto jest 
przyczyna,   dla   której   musimy   modlić   się   poprzez   podświadomość,   aby   dotrzeć   do 
Wyższego Ja.
NIE   MA   BEZPOŚREDNIEGO   POŁĄCZENIA   POMIĘDZY   ŚWIADOMOŚCIĄ   I 
NADŚWIADOMOŚCIĄ
Wydaje się. że odwieczna zasada trzech ja ma początek, lub też pojawiła się po raz 
pierwszy w wierzeniach starożytnych Asyryjczyków i Babilończyków, w krajach takich jak 
Chaldea i Egipt. Wiele informacji na ten temat znajduje się w hieroglifach i obrazkowym 
piśmie   Egipcjan.   Jako   przykład   można   podać,   że   bocian,   który   jest   starożytnym 
symbolem Ducha lub nadnaturalnej istoty, występuje w ideogramach znajdowanych w 
świątyniach i grobowcach wczesnoegipskich przedstawiony jako trzy bociany, złożone 
razem tak ciasno, że stanowią, prawie jednego. Oznaczają, one trzy poleczone „ja” 
człowieka.

Rozdział III

MANA CZYLI SIŁA ŻYCIOWA

W dalszych rozważaniach musimy pamiętać o tym, że starożytni używali przy opisie 
swych wierzeń pojęć, które by dziś nazywamy „układani”. Układ Jest pojęciem służącym 
do analizowania zjawisk /abstrakcyjnych/ tak, jak gdyby były one stanem rzeczywistym. 
W metodzie analitycznej posługującej się pojęciem układu nie ma znaczenia, czy dany 
układ jest pojęciem dość ścisłym, o ile wynik końcowy jest ściśle określony, dokładny. 
Układy są obecnie stosowane przy analizie zjawisk takich, jak energia elektryczna lub 
świetlna, które, jako rzeczywistość nie są przez nas w pełni rozumiane.
Układ, jaki przyjmuje Wiedza Tajemna w odniesieniu do człowieka przyjmuje, że człowiek 

background image

składa się z trzech „ja” /lub tez umysłów/ oraz ciała fizycznego. One trzy ja są oznaczone 
jako:
średnie je lub umysł świadomy
niższe ja lub umysł podświadomy
Wyższe Ja lub umysł nadświadomy
Każdy   z   owych   umysłów   robi   użytek   z   siły   życiowej,   energii,   która   umożliwia   mu 
funkcjonowanie.
Kapłani hawajscy nazywali tę energię „mana”. Jest to znowu pojęcie odnoszące się do 
układu, oznaczające siłę, która właściwie użyta, może wykonać pracę przejawiające się 
w otrzymywaniu przez nas pożądanych rezultatów poprzez myślenie twórcze. Owa siła, 
która może być porównana do witamin w pożywieniu, nie może jednak być widziana, ani 
mierzona naukowych przyrządami. Pojęcie tej siły było nierozłącznie związane z wieloma 
starożytnymi wierzeniami i religiami, natomiast przez współczesną psychologię nie jest 
ono uznawane.
Zgodnie z zasadami Wiedzy, siła życiowe wytwarzana jest Przez niższe ja z pożywienia, 
powietrza i wody, pobieranych Przez organizm ludzki. Niższe ja używa siły życiowej do 
funkcjonowania jako „umysł” lub „Ja”.
Polinezyjczycy nazywają siłę, o której mowa, „manę”. Odnajdujemy to słowo N Starym 
Testamencie, pisane przez dwa „n”. Cud z manną przestaje być cudem, gdy pod tym 
słowem rozumieć zesłaną z niebios siłę życiową, która dodała sił Izraelitom na pustyni.
W Indiach siłę życiowe nazwano „praną', Wierzono, te istnieje wiele rodzajów prany i w 
ciągu wieków rozminięto cały system, wiążący z praną wszelkie działania człowieka.
Łatwo Jest porównać siłę życiową, z elektrycznością. Porównanie jest trafne, ponieważ 
mana   ma   wiele   cech,   typowych   dla   elektryczności:   może   być   wytwarzana, 
magazynowana, a następnie rozładowywana dla wykonania pewnej pracy, ściślej biorąc, 
rosną da się porównać z ładunkiem elektrostatycznym, ponieważ może być gromadzona 
i przechowywana w ciele, jeśli zachodzi taka potrzeba. Posiada też bieguny - dodatni i 
ujemny. Chińczycy wyrażają tę polaryzację energii poprzez pojecie Jin - Jang. Na Wyspie 
Wielkanocnej   symbolem   energii   życiowej   skierowanej   na   zewnątrz   był   pępek,   a   do 
wewnątrz   -   macica.   Ta   sama   zasada   występuje   w   cywilizacji   Majów.   O   ile   jednak 
elektryczność przy przepływie napotyka na opór, odmienny dla różnych substancji, siła 
życiowa wydaje  się przepływać  przez wszelkie substancje, nie  tracąc nic ze  swego 
poziomu energetycznego. Fale radiowe słabną wraz ze zwiększeniem się odległości, na 
jaką są przenoszone - siła życiowa - nie. Wiadomości przenoszone drogę telepatyczna, 
czyli właśnie przy pomocy siły życiowej, mogą, jak wiemy, dotrzeć baz żadnych strat 
jakości na drugą stronę kuli, ziemskiej.
Pojęcie   siły   życiowej   noże   być   dla   wielu   osób   trudne   do   zaakceptowania,   jednak 
zaledwie   pięćdziesiąt   lat   temu   równie   trudna   była,   do   zaakceptowania   była   zasada 
działania telewizji.
Na sympozjum rosyjskich i amerykańskich naukowców w 1968 roku przedstawiono jako 
fakt oczywisty, że ciało ludzkie wytwarza energię, wystarczające do przesyłania myśli na 
odległość tysięcy kilometrom. Dr I. Kogan z Instytutu Popossa oświadczył, że wnioski, 
jakie można wyciągnąć z doświadczeń prowadzonych w latach 1966-67 wskazują na 

background image

możliwość   przenoszenia   myśli   przez   wyjątkowo   długie   fale   elektromagnetyczne,   o 
wierzchołkach   uszeregowanych   w   odległościach   od   16   do   600   mil.   Sprawozdanie 
Kogana   zawierało   poparte   obliczeniami   stwierdzenie,   że   ciało   ludzkie   wytwarza   od 
czterech do pięciu razy więcej energii, niż jest potrzebna dla telepatii na największe 
odległości /np. utrzymywanie łączności z astronautami w przypadku awarii urządzeń 
elektronicznych/.
Dr R. Moss, profesor psychologii medycznej w U.C.L.A. oświadczył na sympozjum. że 
również w USA dokonano odkryć bardzo podobnych do odkryć dr Kogana”.
Australijczyk Youlden - Johnson podczas eksperymentów z wyżej wymienioną energię 
sprawiał,   że   rtęć   w   termometrze   podnosiła   się   o   11,5   stopnia   powyżej   temperatury 
pomieszczenia, gdy eksperymentator wskazywał palcem w kierunku zbiorniczka rtęci.
Pani   Devid-Neil   pisze   w   swej   książce,   że   widziała   w   Tybecie   owiniętego   w   mokre 
prześcieradło   człowieka,   siedzącego   na   brzegu   zamarzniętego   jeziora.   Miał   on 
kontrolować   swą   siłę   życiową   tak,   aby   wytworzyć   ciepło   konieczne   do   wysuszenia 
prześcieradła, w celu wykazania się odpowiednia stopniem wtajemniczenia. Odwrotnie 
ujmując sprawę, wyznawcy pewnego kultu w Indiach używają siły prany jako ochrony 
przed oparzeniem podczas chodzenia po ogniu, co jest sprawdzianem ich duchowego 
rozwoju.
Dużo doświadczeń musi być jeszcze wykonanych, zanim współczesny człowiek będzie 
wiedział   o   sile   życiowej   tyle,   ile   wiedzieli   starożytni   wtajemniczeni   kapłani   Wiedzy 
Tajemnej.   Jednym   z  problemów   psychologii  Wiedzy,   nie   rozwiązanym  jeszcze  przez 
współczesne   psychologię,   jest   przenoszenie   siły   życiowej   od   jednego   człowieka   do 
drugiago.   Przykład:   na   Hawajach   kapłani   pomagali   w   bitwach,   ładując   pręty   niższe 
energię /siła. życiowe/ i przerzucając je ponad głowami swych wojowników. Kiedy pręt 
dotknął   któregoś   z   wrogów,   siła   życiowa   rozładowywała   się   jak   duży   łedunek 
elektrostatyczny i porażała go. Specjalnie trenowane kobiety stały również poza linią 
walki. Gdy zmęczony wojownik opuszczał szeregi, któraś z kobiet przekazywała mu siłę 
życiowe, aby znów mógł stanąć do walki. Obserwacje prowadzone przez Stewarta wśród 
Berberów uzupełniają powyższe opisy i pozwlają lepiej zrozumieć naturę tej energii. 
Użycie siły życiowej demonstrowała neuczycielka Stewarta, Kuahini. Przez menatalne 
skierowanie siły życiowej potrafiła sprawić, że ciężkie, drzwi skalnej groty - nagazynu 
otwierały się „same”. Mesmeryzm jest również zastosowaniem siły życiowej. Dr Amon 
Mesmer   uzyskiwał   efektowne   uzdrowienia   demonstrując   siłę,   którą   nazwał 
„magnetyzmem zwierzęcym”, dzięki czemu stał się sławny w Europie. Wierzył, że siłę 
przepływa z jego ciała w ciało pacjenta i wywołuje uzdrowienie. Zbyt wielka ilość tej siły 
powodowała   często,   za   pacjent   tracił   przytomność.   Nazywano   to   „szokiem 
mesmerycznym”. W r. 1950 pewien mesmerysta w Los Angeles demonstrował swą siłę 
przez wskazywanie palcem na którąś z osób, siedzących rzędem przed nim. Każdy z 
ochotników, na którego wskazał, osuwał się na podłogę nieprzytomny. Duży ładunek siły 
życiowej sprawiał, że niższe ja traciło świadomość na pewien, zresztą, krótki czas.
Starożytni   kapłani   Wiedzy   wierzyli,   że   istniały   trzy   rodzaje,   trzy   stopnie   tej   energii. 
Według bardziej nowoczesnych pojęć można by mówić o trzech różnych poziomach 
energii życiowej. Niższa siła życiowa jest używana przez niższe ja w celu umożliwienia 

background image

naszemu   fizycznemu   ciału   funkcjonowania   jako  żyjące  stworzenia,  na   podobieństwo 
zwierząt.
Pewna ilość tej energii jest oddawana średniemu ja i Wyższemu Ja. Na użytek średniego 
ja energia jest przekształcana w pewien nieuchwytny sposób. Kapłani Wiedzy uważali to 
za podział energii podstawowej, many. Energię średniego stopnia nazywali „mana-mana” 
podkreślając przez podwojenia nazwy wyższą moc tej energii oraz fakt, że może ona być 
użyta przez średnie ja do kierowania niższym ja i kontrolowania go. Siła życiowa na tym
poziomie jest nazywana przez psychologię współczesne „wolą” lub „siłą woli”.
Wyższe Ja również używa siły życiowej do działania na swoim poziomie egzystencji. Siłę 
życiom;  tego   poziomu   nazywano   „mana-loa”,   co  znaczy  po   hawajsku  „najsilniejsza”. 
Reasumując,   są  trzy   poziomy   energii:   mana,   używana   przez   niższe   ja,  mana-mana 
używana przez średnie ja i mana-loa, używana przez Wyższe Ja.
W poprzednim rozdziała omówiony został szyfr słowny, używany przez kapłanów Wiedzy 
dla zachowania jej w tajemnicy przed osobami postronnymi. Kapłani używali symboli, 
będących   kluczem.   Odkrywszy,   że   polinezyjskie   słowo   „waż”,   czyli   „woda”   stale 
występowało w złożonych wyrazach lub zdaniach, gdy mowa była o sile życiowej, Long 
stwierdził, że woda stanowiła symbol siły życiowej. Woda „przelewająca się w fontannie” 
była symbolem dużego ładunku siły życiowej.
Trzy ja można też rozpatrywać jako poziomy energetyczne. Od momentu powstania teorii 
kwantowej   rozumienia   otaczającego   nas   świata   przeszło   niesłychane   przeobrażenie. 
Zamiast świata Bartnej, bezwładnej materii many obecnie świat, w którym istnieje ruch 
form energii. To co nazywamy materią, uważane jest za strukturalne uszeregowanie pól 
energetycznych,   od   prostej   cząsteczki   wodoru   do   najbardziej   skomplikowanych 
cząsteczek białka. Jak twierdzą naukowcy, my również jesteśmy żywymi polami energii o 
pewnym poziomie. Zgodnie z Wiedzą. Tajemną. Istnieją trzy zasadnicze poziomy tej 
energii, każdy z odpowiednim potencjałem. Niższa jaźń /podświadomość/ używa energii 
jako   siły   utrzymującej   ciało  przy   życiu,   średnia   jaźń   /świadomość/  używa   wyższego 
stopnia tej energii jako woli lub siły hipnotycznej. Wyższa Jaźń otrzymuje energię w 
darze od niższych jaźni i przetwarza je w nieuchwytny sposób. Ona zmiana potencjału 
siły  życiowej  po  przejęciu  jej  przez  Wyższą  Jaźń  nie  jest całkowicie  wytłumaczona. 
Można je porównać do zmiany napięcia lub częstotliwości drgań znanych nam energii. 
Wyższa Jaźń noże użyć z tej przetworzonej energii do spełnienia naszych próśb. Zdana 
lub też różnica jakości energii polega na sposobie, w jaki spożytkowują ją poszczególne 
jaźnie, czyli świadomości.
Spośród trzech jaźni tylko niższa jaźń fizycznego ciała jest w stanie wytwarzać siłę 
życiowe z jedzenia i wody oraz powietrza, które przyswajamy. Średnia jaźń pobiera 
część tej siły i zmienia jej napięcie, lub częstotliwość drgań, przetwarzając je w siłę woli 
lub siłę hipnotyczne. Może ona być użyta przez umysł świadomy do autosugestii w 
stosunku do własnej niższej jaźni lub jako czynnik hipnotyczny w stosunku do innej 
niższej jaźni, dla przekazania jej sugestii. Mechanizm hipnozy jest prosty: sugestia noże 
być przekazana poprzez słowo mówione lub mentalnie.
Aby spełnić nasze prośby poprzez zmianę naszego otoczenia Wyższa Jaźń potrzebuje 
dużego ładunku siły życiowej. Wiedza Tajemna uczy nas najważniejszej rzeczy: sposobu 

background image

gromadzenia nadzwyczajnego ładunku siły życiowej, a następnie przekazywania go do 
Wyższej Jaźni. Nasza przyszłość, zbudowana zgodnie z naszymi nadziejami i obawami 
oraz działaniem naszych obu jaźni niższego stopnia, może być zmieniona przez Wyższe 
Ja drogą myślenia pozytywnego, które jest technikę, mogącą przełamać szablon naszej 
egzystencji i zbudować nowy wzorzec, który zastąpi poprzedni.
Kapłani Wiedzy wierzyli, że przy pracy umysłu człowiek może wytworzyć dodatkową 
energię,   służącą  zgromadzeniu   nadzwyczajnego   ładunku   siły   życiowej,   kiedy   jest   to 
potrzebne. Czuli oni, że intensywne oddychania służy wytwarzaniu tej siły.” Teorią tę 
potwierdza współczesna medycyna, która odkryła, ze spożywane przez nas Jedzenie, 
przetworzone procesie trawienia w glikogen. czyli cukier we krwi i następnie utleniane 
wdychanym tlenem, daje nam energię potrzebna do życia. Przy wdychaniu większej 
ilości powietrza, niższa jaźń, która kontroluje funkcje naszego ciała, noże spalać więcej 
cukru zawartego we krwi i dzięki temu wytwarzać więcej siły życiowej, czyli many.
Odwieczne ćwiczenie Jogi, stosowane do wytworzenia siły życiowej, czyli prany, polega 
na siedzeniu pod drzewem, w ustronnym miejscu, z nogami skrzyżowanymi, rękami 
spoczywającymi  na  kolanach. W tej  pozycji wykonuje się wdechy  dla absorbowania 
prany z ziemi - i wydechy - rozprowadzające Ją po ciele człowieka. Inne ćwiczenie- 
zaleca pozycję podobna, lecz z rękami uniesionymi nad głową, przy koncentracji umysłu 
na   ściąganiu   prany   z   eteru,   poprzez   koniuszki   palców.   Kolejny   wariant   polega   na 
wystawieniu ciała na słońce, wdech polega na wyobrażaniu sobie pochłaniania energii 
słonecznej, wydech rozprowadza ja po ciele. W późniejszych czasach dr Oscar Brunler 
demonstrował   ćwiczenie,   polegające   na   staniu   na   palcach   i   zagarnianiu   powietrza 
palcami rąk, najpierw sięgając jak najwyżej w górę, a następnie opuszczając ramiona w 
dół z jednoczesny skłonem tułowia, rękami dosięgając kostek. Wierzył on, że siła, które w 
ten sposób pobiera, istnieje żywa w powietrzu.
Baron Fersen objeżdżał przez kilka lat Stany Zjednoczone z odczytami o „Uniwersalnej 
sile życiowej”, które odczuwał jako możliwą do pobierania z powietrza i magazynowania 
w jego ciele. Stojąc z rozstawionymi nogami i rozłożonymi rękami zbierał energię, jak 
antena fale radiowe. Następnie stwierdzał: ”Uniwersalna Siła Życiowa przepływa przeze 
mnie ... mogę Ją odczuć”.
Ważne   są   dwa   momenty   wspólne.   Po   pierwsze   -   mocny   wysiłek   mentalny   w   celu 
Wyobrażenia sobie, że się jest ładowanym energię. Po drugie - ćwiczenia oddechowe lub 
aktywność fizyczne, która automatycznie wywołuje intensywne oddychanie.
Kiedy kapłani Wiedzy chcieli uzyskać przeładowania siłą życiową, oddychali głęboko i 
wyobrażali sobie wizualnie siłę życiową wzrastającą, jak woda w fontannie, coraz wyżej, 
aż do przelania się. Podświadomość wie, jak gromadzić energię życiową. Jest to bowiem 
Jej zwykła praca. Robi ona to za każdym razem, gdy wstajesz, lub siadasz, czytelniku. 
Oddychanie   jest   dla   niższej   jaźni   czynnością   automatyczną,   kiedy   więc   zaczynamy 
oddychać świadomie, wolno i głęboko, wywiera to wrażenie na niższej jaźni. Zwraca ona 
wówczas wielką uwagę na myśli i życzenia świadomości. A kiedy już pozyskamy uwagę 
niższej Jaźni, wyjaśniamy jej po prostu, czego od niej chcemy i prosimy o wykonanie 
tego. Zanim zacznie się gromadzić nadzwyczajny ładunek siły życiowej, najlepiej jest 
zrelaksować się. Posiedź lub poleź spokojnie przez chwilę i spróbuj uspokoić umysł. Jest 

background image

to najważniejsze, ponieważ musisz sobie zapewnić współpracę niższej Jaźni w celu 
otrzymania ładunku energii. Niższa jaźń nie będzie zwracać uwagi na twoje żądania, 
jeżeli   umysł   twój   zajęty   jest   myślami   o   interesach   lub   sprawach   domowych.   Gdy 
wyciszysz umysł, powiedz swojemu niższemu Ja, że chcesz zgromadzić ładunek siły 
życiowej i potrzebna ci Jest Jego współpraca. Mów do niego tak. Jak gdybyś mówił do 
dziecka. Następnie powiedz sobie to. co w istocie mówisz swojej niższej jaźni: „Teraz 
zaczniemy   gromadzić   nadzwyczajny   ładunek   siły   życiowej”.   Gromadzenie   to   będzie 
postępowało równomiernie, podczas gdy będę oddychać bardziej intensywnie. Dzięki 
oddychaniu więcej będzie spalonego cukru we krwi, co wytworzy siłę życiową”.
Podczas   oddychania   musisz   wyobrazić   sobie   gromadzenie   energii.   Niektórzy   ludzie 
widzę to jako napełnianie naczynia wodą. Jeszcze inni wizualizują wypełnianie się wodą 
zbiornika.   Jeszcze   inni   „czują”   strumień   energii   płynący   przez   ich  ciało,  Jednym   ze 
sposobów  jest wyobrażenie  sobie  małego,  kulistego światełka,  które  rozszerza  się i 
jaśnieje   za   każdym   oddechem.   Ważne   rzeczą   Jest   właśnie   wyobrażenie   sobie 
gromadzenia   nadzwyczajnej   siły   życiowej.   Musisz   wyobrazić   w   sobie   głębokie 
przekonanie, wiarę w to, że twoja niższa Jaźń właśnie gromadzi i przechowuje energię 
wewnątrz twego ciała, kiedy oddychasz.
Technika oddychania opiera się na rytmie. Kapłani Wiedzy nazywali go „Ha” lub „Rytuał 
oddychania”. Słowo „ha” oznacza: „Oddychać bardziej intensywnie”, oddychać mocniej”. 
Oznacza ono także: „wolny, głęboki oddech”.
Wykonuj wdechy i wydechy, aż naliczysz cztery takie cykle /wdech i wydech/. „Ha” Jest 
także słowem pierwiastkowa, oznaczającym „cztery”. Następnie, aby uniknąć nadmiaru 
tlenu, co powoduje oszołomienie, zrób chwilę przerwy. Wielu ludzi odkryło, że prędko 
wpadają   w   rodzaj   jednostajnego   rytmu   podczas   liczenia   oddechów   po   cztery. 
Częstotliwość i głębokość oddechów nie mają szczególnych ograniczeń i każdy musi 
wypraktykować sposób najbardziej naturalny dla siebie. Często stosowany jest „rytm 
uderzeń serca”.
Podczas gdy utrzymujesz w myśli polecenie dla niższej jaźni żeby zaczęła gromadzić siłę 
życiowe, zacznij oddychać trochę intensywniej. Dostosowując oddychanie do uderzeń 
serca wykonaj cztery oddechy, licząc: raz, dwa, trzy, cztery. Po czterech wdechach i 
wydechach należy zrobić pauzę trwające kilka uderzeń serca. Następnie-zrobić kolejne 
cztery oddechy. Jeżeli zaczynasz odczuwać jasność w mózgu, lub masz inne zbędne 
odczucia, wydłuż pauzę pomiędzy seriami oddechów. Ćwicz tak, dopóki nie wykonasz 
czterdziestu serii oddechów, pc cztery oddechy w jednej serii. Często wystarcza tylko 
dziesięć serii po cztery oddechy.
Wyrobienie sobie techniki gromadzenia energii w rytmie uderzeń serca wymaga pewnej 
praktyki. Z początku uwagę będzie zaprzątało przede wszystkim liczenie i wyobrażanie 
sobie gromadzenia energii może być zaniedbywane, ale w miarę praktyki rytm może 
wejść w przyzwyczajenie i nożna się wówczas skoncentrować na gromadzeniu energii.
Po   uzyskaniu   nadzwyczajnego   ładunku   siły   życiowej   nie   zachodzę   na   ogół   żadne 
szczególne odczucia fizyczne. Niektórzy czuję mrowienie w rękach. Osoby o niskim 
normalnym poziomie siły życiowej mogę odczuwać ten dodatek energii. Wyraża się to w 
dobrym samopoczuciu, większej przenikliwości umysłu i większej wrażliwości zmysłów. 

background image

Zadziwiające, o ile bardziej ostre staje się widzenie, o ile więcej widzi się szczegółów i 
odcieni barw, po przeładowaniu się siłą życiową.
Być może „Czwórkowy rytuał” głębokiego oddychania da się wyjaśnić teorię opracowane 
przez dr „Jacoba Monada /Operon Theory/, którzy otrzymali nagrodę Nobla w 1965 r. 
Wyjaśnili oni, że o ile podczas przemiany komórkowej, zachodzącej bez obecności tlenu 
wytwarzane   są   dwie   jednostki   energii,   to   w   obecności   tlenu   aż   trzydzieści   osiem 
jednostek.
Wielu   czytelników   zna   być   może   ćwiczenie   oddechowe   Jogi,   które   wykonuje   się   w 
odpowiednich pozycjach. W technice, jaką stosuje praktyka Wiedzy, nie wymagane są 
żadne pozycje specjalne, by uzyskać siłę życiowa. Możesz siedzieć, stać, chodzić lub 
nawet   prowadzić  samochód.   Pozycje   Jogi   maję   wywrzeć  wrażenie   na   niższej  jaźni, 
przyciągnąć Jej uwagę.
Możesz sądzić, że jest ci potrzebna jakaś szczególna pozycja, że Jest ci ona pomocna, 
podobnie Jak palenie kadzidła lub dzwonienie dzwonkiem. Wszystko, co pomaga ci 
oddziaływać na twoje niższe Ja i sprawiać, że będzie ono reagować na twoje zadanie, 
Jest pomocne. Używaj każdej techniki. Jaka będzie ci się podobała, ale nie wierz, że to 
ona   właśnie   jest   najważniejsza   dla   wytwarzania   siły   życiowej.   Rzeczą   ważną   jest 
zrelaksować się i uzyskać uwagę niższego ja. Następnie wyobrazić sobie wzrokowo 
gromadzenie   energii.   Energię   można   gromadzić   w   swym   ciele   lub   wyobrazić   sobie 
naczynie   szklane,   cokolwiek   ci   odpowiada.   Nie   na   tu   żadnych   prawideł.   Rytuał 
oddychania jest także tylko jednym z możliwych.
Po jakimś czasie prowadzenia praktyki możesz odkryć, że będziesz wpadał prędko w 
stan   lekkiej   hipnozy.   Oddech   twój   będzie   wówczas   zrównany   z   rytmem   serca. 
Jakikolwiek  jednak rytm oddechu  będzie  dla ciebie naturalny,  będzie on najlepszym 
rytuałem oddychania. Należy zapamiętać, że wytwarzanie siły życiowej jest dla niższej 
jaźni czynnością naturalną. Najważniejszą rzeczą w praktyce Wiedzy jest szczera wiara 
w to, że twoja niższa jaźń wytworzyła nadzwyczajny ładunek siły życiowej. Z Rytuałem 
czwórkowym i koniecznością głębokiego oddychania podczas gromadzenia siły życiowej 
w praktyce Wiedzy związana jest następująca opowieść:
Kiedy   misjonarze   pojawili   się   na   Hawajach,   mówili   kapłanom   Wiedzy   o   cudownych 
uzdrowieniach, dokonywanych przez Jezusa. Ci uznali, że misjonarza znają Wiedzę i są 
wielkimi   uzdrowicielami.   Hawajczycy   byli   przyzwyczajeni   do   powolnego,   starannego 
przygotowywania się do modlitwy. Kapłani często spędzali dwie lub trzy godziny na 
rozważeniu i kontemplacji modlitwy. W tym czasie ludzie zgromadzeni wokół kamiennej 
świątyni ładowali się siłą życiową, oddychając głęboko. Wreszcie nadawano modlitwie 
formę   słowną   i   posyłano   ją   do   Wyższych   Ja   wszystkich   proszących   i   wzrokowo 
wyobrażających sobie błogosławieństwa dla swego szczepu.
Widząc, że misjonarze stawali i bez żadnego przygotowania rozpoczynali modlitwę, a 
następnie mówili „amen”, bez żadnej pauzy i przesyłania siły życiowej, tubylcy kiwali 
głowami i mówili: Modlitwa tych ludzi nie ma nocy. Ludzie ci nie maję oddechu. „Ha” 
znaczy po hawajsku „oddech”, a „oli” - „bez”. Nazwano więc misjonarzy „ha-olis”. Holis, 
słowo skrócone, używane jest do dzisiaj i wszyscy biali ludzie, ludzie, którzy modlą się 
bez przesyłania siły życiowej do Wyższej Jaźni, są zwani „holis” - ludzie bez oddechu.

background image

Opowieść ta sugeruje, że duży ładunek siły życiowej jest częścią modlitwy.
Średnia jaźń bierze część siły życiowej i przetwarza ją w mesmeryczną lub hipnotyczne 
siłę. Na tym poziomie energetycznym siła życiowa może być użyta do wzmocnienia 
sugestii, jaką wywiera średnie ja na niższym Ja.
Jak wiemy. Wyższe Ja także używa siły życiowej w celu spełnienia modlitw. Poprzez 
technikę modlitwy, stosowana w Wiedzy Tajemnej, każdy może dokonywać cudów, od 
prostych uzdrowień do widocznych zmian w warunkach fizycznych, aż do zmiany losu, 
czyli wzorca przyszłości, wiecznie.

Rozdział IV

AUTOSUGESTIA

Afrykańscy   uzdrowiciele   uprawiają   swoją   sztukę   od   wieków.   nie   znając   zasad 
psychologii.   Niektóre   wierzenia   murzyńskie   przewidują   i   praktykują   śmierć   przez 
autosugestię. Zarówno sugestia jak i autosugestia mogą jednak być wykorzystywane w 
pozytywnych celach. Można rzec, że siła sugestii jest znana współczesnemu człowiekowi 
zaledwie od niedawna.
W r. 1894 dr J.M. Fathergili napisał książkę, zatytułowaną „Moc woli”, w której wykazał 
znajomość   podświadomości.   Dwieście   lat   teraz   eksperymentator   francuski,   dr   Franz 
Mesmer   nieoczekiwanie   odkrył,   że   używając   sugestii   słownej   i   dziwnej   nocy, 
otrzymywanej przy pomocy silnej wyobraźni, mógł uzdrawiać swych pacjentów. Angielski 
lekarz, James Sraid, sprawiał przez sugestię, że niższe ja innych ludzi reagowało na jego 
rozkazy. Obecnie nazywamy to „hipnozą”. Później prof. dr F. Pierce z Nowej Anglii odkrył, 
że   do   uzyskania   dobrych   efektów   na   drodze   sugestii   konieczny   jest   głęboki   relaks 
fizyczny. Umysł podświadomy musi być spokojny i zrelaksowany, zanim będą mu mogły 
być   stawiane   warunki.   W   1950   r.   dr   H.   Hart   z   Duke   University   przeprowadzał 
eksperymenty z autouwarunkowaniem. Wierzył on, że „rzeczywiste” ja sugeruje nastroje 
podległemu   sobie   podświadomemu   umysłowi   danej   osoby.   Odkrył,   że  jego   studenci 
mogli zmienić swoje nastroje  i ogólny światopogląd  poprzez  działanie,  które  nazwał 
„autouwaronkowaniem”. Wyniki eksperymentów były tak zauważalne, że nie mogło być 
żadnych wątpliwości co do wartości pozytywnych osiąganych rezultatów. Stwierdzono, że 
prawie   wszyscy   studenci   mogli   szybko   i   z   niewielkim   tylko   wysiłkiem   nauczyć   się 
stosowania autouwarunkowania.
Od   czasów   wyżej   wymienionych,   pionierów   autosugestii,   napisano   na   jej   temat, 
zwłaszcza Jej mocy i wartości, wiele książek. Tymczasem starożytna Wiedza Tajemna 
podaje Już podobne fakty i wyjaśnia, jak i dlaczego działa autosugestia.
W   celu   zrozumienia   raczej   nieuchwytnych   czynników   wchodzących   w   grę   podczas 
stosowania sugestii, rozważny zjawisko hipnozy. Hipnoza Jest zastosowaniem bardzo 
silnej mocy sugestii. Hipnotyzer usypia swego pacjenta, aby całkowicie zrelaksować - 32 
-
średnie Ja i wyłączyć je. To tylko niższe Ja akceptuje sugestię, Rozumujące średnie Ja 
staje Jako przeszkoda pomiędzy niższym Ja i zewnętrzna sugestię. Kiedy średnie Ja jest 

background image

głęboko uśpione, nie może odbijać sugestii i myśli hipnotyzera mogą penetrować niższe 
Ja   pacjenta.   Sugestia   wzmocniona   siła   życiowe   może   zostać   mocno   utrwalone   w 
podświadomości pacjenta.
Osoba,   która   posiada   pełne   kontrolę   nad   swym   niższym   ja,   może   być   odporna   na 
sugestie   hipnotyczne.   Jej   średnie   ja   racjonalizuje   wszystko   i   neguje   sugestie 
hipnotyczne. Kiedy hipnotyzer sugeruje sen, osoba taka mówi sobie po prostu: „Nie, nie 
nam zamiaru spać”. Ponieważ niższe Ja zawsze słucha myśli swego pana, średniego Ja, 
polecenie hipnotyzera zostaje zneutralizowane. Jeżeli jednak człowiek Jest doskonale 
zrelaksowany, średnie Ja nie noże racjonalizować sugestii i wkrótce wpada w podobny 
do   transu   sen.   Przykład   powyższy   obrazuje   wagę   relaksu   podczas   stosowania 
autosugestii. Oba umysły - świadomy i podświadomy, musza być zrelaksowane.
Jeśli średnia ja nie jest uspokojone, trudno skoncentrować się na pożądanej sugestii 
/myśli/. Myśli peryferyjne będą wchodziły do umysłu i koncentracja stanie się trudna. 
Prawidłowo prowadzona sugestia wymaga silnej koncentracji na określonej myśli czy 
wyobrażeniu. Wszystkie zewnętrzne wpływy powinny być wyłączone.
Jako ćwiczenie, spróbuj uspokoić swój umysł i nie myśleć o niczym absolutnie tylko 
przez minutę. Stwierdzisz, że jest to wyjątkowo trudne. Myśli dotyczące codziennych 
spraw lub życzeń będą przesączały się do twego umysłu.
Umysł   podświadomy   również   musi   być   zrelaksowany.   Wiedza   Tajemna   wyjaśnia, 
dlaczego niższe Ja z większa gotowością przyjmuje sugestie, kiedy jesteśmy fizycznie 
zrelaksowani.   Zgodnie   z   Wiedza,   średnie   ja   wprowadzając   sugestię   „sadzi”,   czyli 
umieszcza   naładowane   mocą   myśli   w   świadomości   niższego   ja.   Kiedy   niższe   Ja   i 
podległo mu „zwierzęca ciało” są aktywne, duży ładunek siły życiowej pobierany Jest 
przez ciało fizyczne. Gdy niższe ja Jest mocno naładowane siłą życiową, tak jak średnie 
Ja, ma tendencję do odrzucania podsuwanej mu sugerującej myśli. Natomiast w stanie 
relaksu   zużywa   siły   życiowej   bardzo   mało,   staje   się   podatne   na   sugestię   i   jakby 
przyciąga ją do siebie.
Proces ten noże być porównany do dwóch akumulatorów elektryczności, połączonych ze 
sobą. Akumulator o wyższym potencjale lub większym ładunku będzie udzielał energii i 
drugiemu. Gdy potencjały będą równe, nie będzie żadnej wymiany energii. Kiedy niższe 
ja i jego fizyczne ciało są zrelaksowane, wymaga tylko małego ładunku siły życiowej do 
funkcjonowania. Średnie je może wówczas pobrać dużo zmagazynowanej energii do 
swego centrum świadomości, aby wlać ładunek „woli” w sugestie i wzmocnić ją.
Kapłani   Wiedzy   musieli   rozumieć   znaczenie   relaksu,   ponieważ   „relaksować   się”   to 
„hoolulu” , co znaczy także „siać lub umieszczać nasiona”. Jest to symbol umieszczania 
maleńkich form myślowych sugerowanych pojęć w świadomości niższego ja. Koncepcja 
kapłanów była bardzo prosta. Wierzyli oni, że forma myślowa jest realna, konkretną 
rzeczą, utworzoną z niewidzialnej substancji, zdolnej absorbować siłę życiową, że jest 
wrażeniem kształtowanym, w ciele niższego ja. Może to być porównane do odcisku na 
płycie gramofonowej. Pewna ilość powiązanych ze sobą wrażeń tworzyła grono myśli, a 
gronka te zawierały pamięć konkretnych zdarzeń. Formy myślowe mogły absorbować 
siłę życiową. Siła życiowa wzmacnia myśl lub pamięć. Przykład: dodatek energii, jaką 
niesie   uczucie   nienawiści   do   jakiegoś   złego   wspomnienia   czyni   ją   tak   silnym,   że 

background image

przeradza   się   ono   w   obsesję.   Podobnie   myśl   pozytywna,   zasilona   energię   uczucia 
pragnienia /czegoś/ może się wzmocnić tak, że będzie odczuwana jako rzeczywistość.
Symbolem kształtu myśliwego w Wiedzy jest „nasienie” . Nie nożna zobaczyć rośliny 
wewnątrz   nasienia.   A   jednak   dla   kapłanów   Wiedzy   cała,   ukształtowana   roślina 
znajdowała   się   już   w   nasieniu.   Posadzone   i   pielęgnowane   nasienie   wydaje   roślinę. 
Podobnie   nasienie   myśli   zasiane   w   podświadomym   umyśle   i   pielęgnowane,   czyli 
odżywiane siłą życiową, daje w rezultacie upragnioną myśl jako realną rzeczywistość.
Nasienie   po   hawajsku   to   „ano-ano”.   Słowo   pierwiastkowe   oznacza:   „Zmieniać   stan 
rzeczy”   lub   „zmieniać   obecne   warunki”,   aby   stały   się   nowymi”.   W   związku   z   ideą 
traktowania kształtów myślowych jako nasion istnieje interesująca opowieść. W siódmym 
wieku   misjonarze   przybyli   do   Chin,   aby   nauczać   etyki   chrześcijańskiej   religii,   która 
zawiera  idee Wiedzy Tajemnej.  W starożytnej księdze  chińskiej odnaleziono  jeszcze 
bardziej   wyraźne   przedstawienie   systemu   Wiedzy.   Księga   ta   to   „Tajemnica   złotego 
kwiatu”,   dostępna   w   przekładzie   Mówi   ona   o   zasiewaniu   nasion   w   Ogrodzie   Boga. 
Nasiona te rosną ku światłu, gdy są codzień podlewane. Nasienie to sugestia, „światło” 
stanowi w Wiedzy symbol Wyższego Ja. Nasienie potrzebuje wody, która jest symbolem 
siły życiowej.
Znaczenia   wzmocnienia   kształtów   myślowych   ładunkiem   siły   życiowej   nie   sposób 
przecenić, jest ono niezwykle ważne. Mesmer, wspomniany w poprzednich rozdziałach, 
wierzył, że może pobierać swój „magnetyzm zwierzęcy” z trzymanego w ręku magnesu. 
Gdy się naładował, mógł tę siłę przelać w ciało pacjenta i uzdrowić go.
Wyjaśnijmy to zjawisko przy użyciu pojęć, stosowanych w Wiedzy. Mesmer wyobrażał 
sobie - czyli wizualizował - siebie samego, ładującego się dużym ładunkiem magnetyzmu 
i mimo woli powodował dzięki temu, że jego niższe ja wytwarzało wielki ładunek siły 
życiowej. Kiedy dotykał-pacjenta, aby przenieść siłę, stosował sugestię telepatyczna. 
Myśl,   że   się   jest   uzdrawianym,   była   zasiewana   w   niższym   ja   jego   pacjenta,   silnie 
naładowana siłę życiowa. Wola Mesmera wywierała tak wielkie wrażenie na niższym ja 
pacjenta, że powodowała reakcję w formie natychmiastowego uzdrowienia.
Mesmer doszedł do wielkiej wprawy w gromadzeniu siły życiowej i przenoszeniu jej. 
Uczył innych tej metody, dzięki czemu w roku 1784 rozpętała się burza ataków przeciwko 
niemu   w   kręgach   medycznych.   Franklin,   ówczesny   ambasador   USA  we   Francji   był 
członkiem   zespołu,   badającego   metody   Mesmera.   Oczywiście   Mesmer   twierdził,   że 
magiczna siła powstaje tylko wówczas, gdy on i tylko on trzyma magnes w ręku. Jednak 
nie   dało   się   zaprzeczyć,   że   i   podczas   doświadczeń   z   innymi   osobami   nieco   „siły 
zwierzęcej” wytwarzało się w ciele i mogło być przeniesione. Wywarło to wrażenie na 
Franklinie i stało się przyczynę jego wielkiego zainteresowania magnetyzmem jako takim. 
Wszyscy   znają   Jego   doświadczenia   z   puszczaniem   latawca   podczas   burzy   i 
otrzymywaniem sygnałów elektrycznych z klucza. Sugestia typu mesmerowskiego lub też 
hipnotyczna jest złożona z myśli, czyli kształtu myślowego, wzmocnionego ładunkiem siły 
życiowej   i   kierowana   wolą   średniego   ja.   Wzmocniona   myśl   Jest   wprowadzana   do 
ośrodka świadomości niższego Ja, gdzie posiada moc wywołania właściwej reakcji.
Ostatnio we Francji dr Coue uczył ludzi myśleć o sobie samych jako o uzdrowionych. 
Stosował   wobec   swych   pacjentów   sugestię,   przemawiając   do   ich   niższych   Ja, 

background image

upewniając Je, że ich ciała będę stawały się zdrowe. Kazał swym pacjentom powtarzać 
codziennie zdanie: „Z każdym dniem, wszelkim sposobem, staję się coraz zdrowszy”. 
Przez Jakiś czas to zdanie było krzykiem mody w świecie zachodnim. Nie spełniało 
jednak obietnic w nim zawartych i po jakimś czasie ludzie przestali go używać. Gdzie 
tkwił   błąd?   Odpowiedź   jest   prosta.   Średnie   ja   powtarzało   słowa   i   niższe   Ja   mogło 
słuchać, ale średnie ja nie tworzyło odpowiedniego obrazu mentalnego zdrowszego, czy 
też   uzdrowionego   człowieka,   który   to   obraz   wywarłby   odpowiednie   sugestię   na 
zrelaksowanym niższym Ja.
Oto jest klucz pozytywnego myślenia: Wierz! Miej wiarę! Jeżeli ty, jako średnie ja, nie 
jesteś w pełni przekonany o tym że stajesz się zdrowszy z każdym dniem, niższe ja nie 
będzie w to wierzyło także. Jeżeli zaś one nie wierzy, nie zacznie sprawiać, żeby ciało 
odpowiadało   obrazowi   stanu   dobrego   zdrowia.   Siła   życiowa   płynie   tam,   gdzie   jest 
kierowana, tylko wówczas, gdy ktoś ma pełną wiarę, że niższe ja będzie wytwarzało i 
wysyłało tę energię w celu wzmocnienia kształtów myślowych. Niższe Ja człowieka musi 
wierzyć, że to, co jest sugerowane, jest możliwe - a rezultaty będą osiągnięte.
Jezus   uczył:   „Każdemu   stanie  się  stosownie  do   jego   wiary.”   Zdanie   to   jest  Wiedza 
Tajemne w czystej postaci. Gdy złamiemy nogę, oczekujemy, że się zrośnie i niższe ja 
odpowiednio działa. Ale jeśli nie wierzymy całkowicie i głęboko, że ból w naszych plecach 
może być uleczony, niższe ja po prostu nie odpowie na nasze sugestie i ból pozostanie.
Celem autosugestii jest zdobycie odpowiedniej kontroli nad naszym niższym ja, aby 
uzyskać jego pełna współpracę we wszystkich sprawach, w realizacji wszystkiego, czego 
my, jako średnie ja, pragniemy. Z pomocą, niższego ja możemy przełamać nawyki, jakie 
posiadamy od lat. Może nam ono pomóc w poprawie zdrowia, usunięciu bólu, uzyskaniu 
spokoju umysłu lub dóbr materialnych.

Rozdział V

PRZEGLĄD TECHNIK RELAKSU I SUGESTII

Kapłani hawajscy tłumaczyli zdanie „zrelaksować umysł” Jako „relaksować wnętrzności”. 
Kiedy   próbujemy   zrelaksować   umysł,   musimy   najpierw   zrelaksować   ciało.   Podczas 
świadomego uspokajania umysłu niższe ja będzie próbowało służyć nam, jakkolwiek ze 
skłonnością do niepokoju i pozwalania myślom na wędrówki.
Zrób eksperyment. Usiądź w wygodnej pozycji, oprzyj głowę - spróbuj utrzymać pustkę w 
umyśle   przez   60   sekund.   Spróbuj   uspokoić   umysł   tak,   żeby   żadna   myśl   nią   miała 
dostępu do twojej świadomości. Utrzymaj ten stan przez całą minutę. Większość ludzi 
uzna to za bardzo trudne. Pomimo, że nasze średnie ja nakazuje naszemu niższemu ja 
spokój, nasz podświadomy umysł nie jest zrelaksowany w takim stopniu, żeby stać się 
całkowicie wyciszonym i uboczne myśli będą przesączać się przez niego.
Teraz usiądź znów i napnij wszystkie mięśnie ciała. Zatrzymaj je chwilę w tym stanie, a 
następnie   zwolnij.   Rozkaż   mentalnie   swemu   niższemu   ja   zrelaksować   się.   Powiedz 
sobie: „Chcę zrelaksować wszystkie mięśnie mego ciała. Widzę siebie Jako dużego kota, 
przeciągającego nogi, szyję, plecy. Widzę kota przeciągającego się i opadającego znów 

background image

na   fotel”.   Mów   dalej:   „Moje   palce   u   nóg   są   zrelaksowane,   moje   stopy   są   zupełnie 
bezwładne. Kolana są zrelaksowane. Nogi są jak z betonu i nie mają żadnej mocy. Teraz 
rozluźniają się mięśnie żołądka. Serce i płuca są całkowicie rozluźnione. Moje ręce i 
palce są bardzo ciężkie. Raniona są jak betonowe. Barki i mięśnie szyi są w stanie 
całkowitego spoczynku. Moja szyja zupełnie nie ma mocy. Wszelkie napięcie uszło ze 
mnie.   Plecy   są   teraz   całkowicie   rozluźnione....   zrelaksowane...   prawa   strona...lewa 
strona ... krzyż. Wszelkie napięcie odpłynęło. Widzę siebie jako wielkiego, bezwładnego 
kota... . w stanie całkowitego spoczynku, i rozluźnienia. Wszystkie dźwięki, jakie słyszę, 
są relaksującymi dźwiękami oraz rozkazuję memu podświadomemu umysłowi, memu 
niższemu ja, odsunąć wszelkie myśli. Nie chcę, aby choć jedna myśl lub pomysł zawitały 
do mego umysłu. Chcę pozostać w tym stanie przez całą minutę.. Podczas tego całe 
moje ciało pozostanie w spoczynku, a mój umysł będzie wyciszony i opróżniony ze 
wszelkich myśli.
Po   upływie  60   sekund  powiedz  sobie:  „Teraz   chcę  wytwarzać   siłę  życiową  poprzez 
oddychanie. Gromadzę siłę życiową, kiedy wciągam do płuc coraz więcej tlenu. Moje 
niższe ja tworzy tę siłę i zbiera Ją w mym ciele. Staję się pełen życia, silny,
dzięki sile życiowej.”
Teraz zrób wdech - długi i wolny, w przeciągu czterech uderzeń serca. Po pauzie zrób 
wolny, całkowity wydech w tempie czterech uderzeń serca. Zrób małą przerwę, wdech, 
przerwę, wydech, ćwicz tak minutę lub dwie. Podczas oddychania powiedz sobie: „Widzę 
tworzące się energię. Widzę ją Jako wodę w pucharze. Puchar wypełnia się wodą. 
Widzę, jak wody wciąż przybywa. Po każdym oddechu widzę więcej wody w pucharze” .
Znów oddychaj minutę lub dwie. Następnie powiedz sobie: „Moja żywotność wzrosła, 
jestem   przepełniony   pragnieniem   osiągnięcia   tego,   co   będę   wizualizować.   Czuję 
przypływ siły życiowej w mym ciele. Teraz rozkazuję memu niższemu ja przechować tę 
energię, podczas gdy będę tworzyć formy myślowe. Chcę wzmocnić je siłą życiową, 
która   jest   zgromadzona   we   mnie.   Każde   słowo,  które   wypowiem,   będzie  utrwalono, 
wyryte w moim umyśle. Słowa te będą pozostawać tak jasne i tak utrwalone w mym 
umyśle, że moje niższe Ja i cały mój organizm będą wierzyły w nie i podporządkowywały 
się   im,   nawet   nie   będąc   świadome   tego.   Codziennie   będę   odczuwać   głód.   Mieć 
przyjemne doznania, które sprawię, że będę chciał jeść. Będę jadł ze zdrowym apetytem, 
ale nigdy nie zjem zbyt wiele. Będę wiedzieć, kiedy przestać jeść. Będę trawić jedzenie 
prawidłowo, a funkcje mego organizmu będą przebiegały regularnie. Każdej nocy zasnę, 
kiedy będę tego chcieć. Będę spać spokojnie i głęboko, wolny od złych snów lub napięć 
w ciele. Moje sny będą przyjemne. Po przebudzeniu będę czuć się dobrze, mój umysł 
będzie jasny i skoncentrowany, będę gotów do rozpoczęcia nowego dnia. W sprawach, 
które cechowały się brakiem mojej pewności siebie, chcę teraz mieć wielką pewność 
siebie.   Powtarzam:   Jestem   pewny   siebie.   Pewność   siebie   wypływa   z   niezmierzonej 
potęgi, o której wiem, że jest we mnie. Potęga ta umożliwi mi zrealizowanie każdego 
przedsięwzięcia, w granicach rozsądku. Z tą pewnością siebie mogę uczynić wszystko, 
co zechcę. Gdy będę chciał dokonać czegoś, zawsze będę myślał o tym, jak o łatwej 
sprawie.  Widzę siebie Jako bardzo  zdrowego  i  silnego,  bezpiecznego, spokojnego i 
szczęśliwego, Moje widzenie święta jest przepełnione uczuciem szczęścia. Wierzę tym 

background image

słowom całym moim umysłem i ciałem. Wiem, że są prawdziwe. Moje niższe Ja chce 
współpracować   ze   mną.   Jestem   jednością   z   nieskończoną   potęgą   moich   trzech 
poziomów umysłu. Wszystko Jest w porządku - niech tak się stanie”.
Po przerwie, trwającej kilka chwil, powiedz swojemu niższemu Ja: „Kończymy sesję 
autosugestii. Chcę, żebyś zakończył relaks, stało się czujne i pełne energii”.
Wyobraźnia odgrywa o wiele większy rolę w naszym życiu, niż sądzi większość z nas. 
Człowiek   zawsze   działa,   odczuwa   i   podejmuje   różne   sprawy,   zgodnie   z   własnymi 
wyobrażeniami   o   sobie   i   swoim   otoczeniu.   Jeżeli   człowiekowi   pozostającemu   pod 
wpływem hipnozy powiedzieć, że jest bardzo zimno, nie tylko będzie się trząsł i wyglądał 
na zmarzniętego, ale jego ciało zareaguje również. Pojawi się gęsia skórka, a termometr 
wskaże, że temperatura rąk i nóg spadła. System nerwowy nie widzi różnicy pomiędzy 
doznaniami istniejącymi w wyobraźni, a rzeczywistymi. Reaguje on zgodnie z tym, co ty, 
jako świadomy umysł, myślisz lub wyobrażasz sobie, że jest prawdziwe.
Zdanie sobie sprawy z tego, że nasze uczucia, działania i sposób postępowania są 
rezultatem  naszych  wyobrażeń  i wierzeń,  otwiera  psychologiczne wrota,  przez które 
wejdą w nasze życie powodzenie i szczęście. Obrazy mentalne dają nań możliwość 
rozwinąć pożądane cechy charakteru i postawy. Zamiast z trudem próbować dokonać 
czegoś przy pomocy wysiłku świadomości, siły woli i co chwilę martwić się widząc obraz 
wszystkich   spraw,   przybierających   zły   obrót,   po   prostu   wyobrażaj   sobie   wzrokowo 
pożądany wynik końcowy, a twoje niższe ja przejmie tan obraz i będzie działała zgodnie 
z nią.
Technika ta może pomóc ci w przemianie osobowości. To proste - wytwórz w umyśle 
obraz wzrokowy wyobrażenie wzrokowe osoby, jaka chcesz być i zobacz siebie, oglądaj 
siebie w tej nowej roli. Nie uwolni, to ciebie od wysiłku i pracy, ale twoje wysiłki będą 
spożytkowane dla osiągnięcia celu, a nie dla bezowocnego konfliktu mentalnego, który 
powstaje, kiedy czynisz wysiłki, aby być innym, niż twoje wyobrażenie samego siebie. 
Próby użycia wysiłku świadomości i siły woli do zmiany wierzeń lub wyleczenia nałogów 
maja skutek raczej przeciwny do zamierzonego. Dr Coue kładł nacisk na fakt, że wysiłek 
był główną przyczynę porażek przy stosowaniu autosugestii. „Sugestia musi przychodzić 
bez wysiłku, jeżeli ma przynosić skutek”. Innym powiedzeniem Coue było tzw. prawo 
odwróconego wysiłku: „Kiedy wola i wyobraźnia są w konflikcie, wyobraźnia z pewnością 
wygra”.  Nasze obiegowe wierzenia i przyzwyczajenia uformowały się bez wysiłku, z 
czego wynika, że powinniśmy stosować ten sam proces, formując nowe wierzenia.
Relaks ciała, praktykowany codziennie przynosi również towarzyszący mu relaks umysłu. 
Stan   relaksu  pozwala   nas   łatwiej   kontrolować   nasze   niższe   ja   i   sprawia,  że  łatwiej 
przyjmuje   ono   nasze   sugestie.   Poprzednio   stosowaliśmy   technikę   świadomego 
relaksowania mięśni ciała. Zdarza się, że prowadzi to do wyobrażeń wzrokowych pełnych 
spokoju wspomnień z przeszłości.
Spróbujmy   innego   ćwiczenie.   Usiądź,   wygodnie   oparty   lub   połóż   się   na   plecach. 
Świadomie rozluźnij różne grupy mięśni. Nie rób wielkiego wysiłku, po prostu przebiegnij 
myślą poszczególne części ciała i rozluźnij je. Zanknij oczy, przestań marszczyć brwi i 
zrelaksuj czoło, szczęki, pozwól, aby ręce, ramiona i nogi stały się Jeszcze bardziej 
zrelaksowane. Spędź tak kilka minut, a potem przestań zwracać uwagę na napięcie 

background image

mieśni. Teraz przywołaj jakiś bardzo uspokajający obraz ze swojej przeszłości. Po prostu 
powróć pamięcią do jakiejś relaksującej i przyjemnej sceny ze swego życia. Wywołaj 
szczegóły tego obrazu. Być może przyjdzie ci na myśl pełen spokoju obraz górskiego 
jeziora. Wspomnij jakieś szczegóły, np. drobne zmarszczki na powierzchni wody, szmer 
liści. Być może wybór twój padł na wspomnienie relaksu w słońcu na plaży. Czujesz 
dotyk ciepłego Piasku na plecach. Czy wieje bryza? Czy są na plaży mewy? Im więcej 
takich przypadkowych szczegółów możesz sobie przedstawić, tym większy osiągniesz 
releks.   Kiedy   Już   poczujesz   się   bardzo   wygodnie,   powtórz   nestępujacą   afirmację: 
„Całkowicie   i   szczerze  wybaczam   wszystkim,   którzy   skrzywdzili   mnie   w   przeszłości. 
Życzę im z całego serca zdrowia, harmonii, pokoju i wszelkich błogosławieństw życia. 
Jestem spokojny. Spokój otacza mnie i przenika całe moje jestestwo. Ja, moje niższe Ja i 
moje Wyższe Ja jesteśmy jednością. Działamy jak zgrany zespół. Moje Wyższe Ja chce 
mi pomóc, a moje niższe ja szuka współpracy ze mną. Jestem jednością z nieskończona 
potęga moich trzech poziomów istnienia. We dnie i w nocy powodzi mi się we wszystkim, 
co czynię. Jestem otoczony obfitością dóbr, których pragnę. Moje sukcesy zwiększają się 
z   każdym   dniem.   Mam   prawo   do   sukcesu   i   powodzenia.   Mam   prawo   rozwijać   i 
przejawiać swe osobowość we wszystkich kierunkach. Istnieję, aby żyć pełnią życia i być 
szczęśliwym,   promieniującym   i   wolnym   od   trosk.   Mam   przeto   wszystko,   co   jest 
niezbędne dla prowadzenia pełnego, szczęśliwego życia”.
W powyższym ćwiczeniu świadomie nie wzmacniany obrazów myślowych siłę życiowa. 
Zamiast tego  próbujemy  wytworzyć  tak  wiele EMOCJI,   jak tylko jest  możliwe. Silna 
emocja   automatycznie   wytwarza   siłę   życiowa.   Wspomnienia   naładowana   emocją   są 
bardzo   łatwe   do   przywołania,   bowiem   przesłane   przez   świadomy   umysł   dla 
przechowania w pamięci niższego ja myśli i obrazy są wzmocnione i utrwalona siłą 
życiową, powstałe w wyniku emocji związanej z przeżyciem.
Ćwiczenie to powinno być praktykowane przez trzydzieści minut dziennie. Zbuduje ono 
nowe układy pamięciowe w podświadomości i twoje niższe ja wytworzy nowy twój obraz. 
Po Jakimś czasie odkryjesz, że wszedłeś w nową rolę automatycznie i spontanicznie, 
bez żadnych prób w tym kierunku. Twoje obecne uczucia i obawy są automatyczne i 
spontaniczne,   ponieważ   pochodzą   z   elementów   pamięci,   prawdziwych   i 
wyimaginowanych,   zgromadzonych   przez   twoje   niższe   Ja.   Kiedy   owe   niepożądane 
wzorce myślowe zostaną zastąpione przez inne, pożądane, automatycznie poczujesz się 
inny i wszelki wysiłek w tym kierunku okaże się zbędny. Siła sugestii będzie działała 
automatycznie   zgodnie   z   pozytywnym   wzorcem   myślowym,   tak   jak   uprzednio   z 
negatywnym. Oto szczegółowy przebieg praktyki autosugestii:
1. Zdecyduj, co nasz zamiar sobie sugerować.
2.   Myśl   o   tym   długo   i   wytrwale,   abyś   był   pewny,   że   wiesz,   czego   chcesz.   Ustal 
szczegółowo, co chcesz sugerować.
3. Zrelaksuj niższe ja w umyśle i ciele.
4. Oddychaj głęboko w celu wytworzenia nadmiaru siły życiowej.
5. Powiedz sugestię po cichu lub głośno swemu niższemu ja.
6. Wyobraź sobie wzrokowo to, co sugerujesz. Ujrzyj wyraźnie siebie w tym pożądanym 
stanie.

background image

7.   Na   zakończenie   powiedz   swojemu   niższemu   ja,   że   sesja   jest   zakończona   i   że 
kończysz relaks.
8. Ostatnie i najważniejsze - spodziewaj się, za twoje niższe ja zareaguje. WIERZ, że 
sugestia stanie się rzeczywistością.
W przypadku, kiedy ty, jako średnie ja, zdecydujesz zmienić sugestię lub ją odwołać, nie 
pozostawiaj jej po prostu porzuconej. Myśl długo i intensywnie, aby ujrzeć sugerowane 
uprzednio myśl jako zlikwidowane. Ujrzyj je jako coś, czego nie chcesz więcej. Mów 
swojemu niższemu ja podczas regularnej sesji sugestii, że sugestia pierwotna jest już 
niepożądana. Zrób wysiłek mentalny, aby wyciągnąć siłę życiową z pierwotnej formy 
myślowej i ujrzyj ją jako zlikwidowaną. Nie pozwól, aby twoja dawna sugestia kłopotała 
niższe ja i powodowała mentalny rozgardiasz. Wielu ludzi uważa, że osiągają lepsze 
rezultaty wyobrażając sobie siebie jako widzów przed szerokim ekranem kinowym, na 
którym oglądają jakby film o sobie. Spróbuj ujrzeć ten obraz filmowy tak żywy i pełen 
szczegółów,   jak   tylko  możliwe.  Chciej,   aby   formy   myślowe,   jakie  powstaną   w   twym 
umyśle były tak bliskie przeżywanego wrażenia, jak tylko możliwe. Zwróć uwagę na 
drobne   szczegóły   -   takie,   Jak   dźwięki,   zapachy,   uboczne   obiekty   obecne   w   twym 
wyimaginowanym   otoczeniu.   I   znów   -   zakończ   każą   sesję   powiedzeniem   swemu 
niższemu ja, aby zakończyło relaks, ponieważ sesja jest skończona. Moment ten jest 
bardzo ważny, ponieważ punkt, w którym sugestia zaczyna działać i w którym działać 
przestaje, jest trudny do określenia. Jedni ludzie są bardziej podatni na sugestię, a inni 
nie.
Inne ważna technikę autosugestii Jest sugestia podczas snu. „Mechanizm jest bardzo 
prosty. Zanim położysz się do łóżka powiedz sobie, swojej podświadomości, że masz 
zamiar tworzyć formy, myślowe, które pozostaną mocno utrwalone w niej w czasie, kiedy 
będziesz spał. Technikę tę przedstawił Thomas Hudson w książce wydanej w 1863 roku 
„Prawa zjawisk „psychicznych”. Oświadczył on: „Nie ma żadnej różnicy pomiędzy snem 
naturalnym i wywołanym. Stan snu naturalnego, najdoskonalszy stan pasywny jaki jest 
możliwy   do   osiągnięcia,   jest   optymalnym   stanem   dla   przyjmowania   sugestii 
telepatycznych przez umysł podświadomy”.
Inaczej mówiąc - kiedy średnie ja śpi. niższe ja jest szeroko otwarte dla otrzymywania 
sugestii. To tylko twoja świadomość śpi, twoja podświadomość będzie się zastanawiała 
nad twymi sugestiami, w ciągu nocy.
Sugestia we śnie jest wspaniałe metoda, przygotowywania nastroju na następny dzień.

Rozdział VI

SKUTECZNA PROŚBA

Dzięki   autosugestii   można   osiągnąć   to,   te   umysł   podświadomy   będzie   reagował   na 
żądania umysłu świadomego. Najbardziej wyrafinowana forma autosugestii to taka, kiedy 
nie tylko uzyskamy współpracę naszego niższego ja, lecz również otrzymany ponoć 
naszego Wyższego Ja. Osiąga się to stosując technikę zanoszenia próśb według zasad 
Wiedzy Tajemnej.

background image

Wiele modlitw, jakie zanoszą ludzie, jest po prostu pustymi słowami, stanowiącymi nieco 
więcej, niż rytuał. Tak jest w większości praktyk religijnych. W praktyce Wiedzy Tajemnej 
modlitwa jest najważniejszą sprawą. Technika zanoszenia próśb stosowana w praktyce 
Wiedzy   Tajemnej   pozwala   umysłowi   świadomemu   uzyskiwać   kontakt   ze   swą 
Nadświadonością, Bogiem wewnętrznym i uzyskiwać Jego współpracę.
Wszystkie   prośby,   modlitwy,   są   przesyłane   telapatycznie   przez   podświadomość   do 
nadświadomości. Bez znaczenia jest, do kogo się modlitwy, czy będzie to Bóg, czy 
Jezus, czy jakiś inny święty bądź świętość. Jest tylko jedno miejsce, do którego modlitwa 
może trafić - nasza Wyższe Ja, po hawajsku zwane Aumakua. Chrześcijaństwo uczy 
nas, że modlimy się bezpośrednio do Boga. Filozofia Wiedzy Tajemnej mówi, że musimy 
prosić poprzez umysł podświadomy, czyli niższe ja i za jego pośrednictwem zwracać się 
do Nadświadomości. Umysł świadomy, czyli średnie ja, może myśleć i rozumować. On 
jest tym ja, które „mówi” w celu komunikowania myśli. Umysł podświadomy, czyli niższe 
ja, nie potrafi rozumować. On jest tym, który służy jako bank pamięci i komunikuje 
zawarte w owym banku idee w formie doznań lub obrazów myślowych. Obrazy myślowe, 
posiadające   formę   wyobrażeń   wzrokowych   są   podstawą   telepatii.   Telepatia   jest   to 
rozmowę   dwóch   osób   droga   „przewodzenia   mentalnego”.   Jeżeli   twój   małżonek   lub 
małżonka pośle ci telepatyczną  wiadomość,  żebyś  przyniósł do  donu  kostkę masła, 
niższe ja przekaże tę wiadomość jako obraz symboliczny, nie jako słowa, ponieważ nie 
potrafi używać słów. Otrzymasz od niego obraz swego współmałżonka /ki/, a następnie 
obraz   masła.   Nie   wiesz,   jak   uzyskałeś   to   wrażenie,   ale   wiesz,   ze   otrzymałeś   je. 
Przynosisz do domu masło.
Ważnym i podstawowym wierzeniem Wiedzy Tajemnej jest, że WSZELKIE MODLITWY 
SĄ   FORMĄ   TELEPATII,   a   telepatie   stanowią   informacje   przesyłane   w   formie 
wyobrażenia wzrokowego przez niższe ja. Nasze średnie ja przekazuje nasza prośbę 
najpierw   niższemu   ja.   Ono   zamienia   ją   w   obrazowe   formy   myślowa   i   te   posyła 
telepatycznie do Wyższego Ja.
Jeżeli stworzysz obraz samego siebie w stanie doskonałego zdrowia i tę myśl narzucisz 
niższemu   Ja  Jako  pragnienie,   ono   wytworzy  obraz  ciebie,  będącego   w   doskonałym 
zdrowiu i prześle ten obraz twemu Wyższemu Ja. Wyższe Ja odpowie na tę prośbę, 
„materializując” ową obrazowo formę myślową w twojej rzeczywistości.
Oto jest tajemnica tajemnic Wiedzy Tajemnej: Twój obraz nie może zawierać choroby. 
Jeżeli będziesz prosił: „uzdrów mnie z choroby”, niższe ja stworzy obraz ciebie chorego i 
pośle   ten   obraz   Jako   twoje   modlitwę.   Tworząc   swą   prośbę,   musisz   tworzyć   obraz 
pragnienia Już spełnionego, a nie czegoś, co się właśnie dzieje, czy też ma się stać. 
Wytwarzasz obraz  SKOŃCZONEGO  FAKTU.  Rozważ  pragnienie  jako już spełnione, 
całkowicie i doskonale. Dr Coue nauczał w 1930 r. tej techniki w jej niepełnowartościowej 
formie: ...” staję się coraz zdrowszy”. Było tu przychodzenie do zdrowia. Jako coś, co się 
stanie w przyszłości. Lepsza byłaby następująca afirmacja: „Każdego dnia, wszelkim 
sposobem MAM doskonałe zdrowie”. Musimy obstawać przy wyobrażeniu siebie, jako 
uzdrowionego natychmiast, tu i teraz.
Wtajemniczeni w Wiedzę używali bardzo obrazowych symboli. Na przykład „woda” był to 
symbol siły życiowej, many. Słowem

background image

„Ho-ano”   określano   zanoszenie   próśb,   modły.   „Ho”   pochodzi   od   ho   -   słowa 
pierwiastkowego,   oznaczającego   „robić,   czynić,   tworzyć”.   Natomiast   „ano”   oznacza 
nasienie, a więc stworzyć nasienie. Kapłani hawajscy umieszczali nasienie - prośbę w 
swoim   Wyższym  Ja  i   posyłali  siłę   życiową   -   wodę,   aby   mogło   ono   rosnąć.  Oprócz 
rzadkich przypadków nie możemy posłać w jednej tylko modlitwie ładunku siły życiowej, 
wystarczającego do tego, aby nasienie wyrosło w rzeczywistość, która  zaistnieje na 
naszym fizycznym poziomie /zdarza się to najczęściej w przypadkach natychmiastowych 
uzdrowień - przyp. tłum./.
Musimy   kontaktować   się   z   Nadświadonością   codziennie,   gromadzić   nadmiar   siły 
życiowej, powtarzać naszą prośbę słowo po słowie, tak jak została utrwalona w pamięci i 
posyłać ją wciąż wraz z nową siłą życiową. Proces ten wzmocni zasiane nasienie -obraz i 
pomoże Wyższemu Ja w pielęgnowaniu go. RAZ ZASADZONE NASIENIE W ŻADNYM 
WYPADKU   NIE   M0ŻE   BYĆ   WYKOPYWANE   W   CELU   SPRAWDZENIA,   CZY   JUŻ 
KIEŁKUJE. Brak wiary, zwątpienie, zniszczą korzenie i zatrzymają proces rozwoju. Jeśli 
brak nam wiary, nasienie nie oblecze się w kształt i nie zmaterializuje się w rzeczywiste 
sytuację na naszym fizycznym poziomie.
Najważniejszym słowem hawajskim Jest „ano-hou”, słowo, jakiego kapłani używali dla 
oznaczenia   „odpowiedzi   na   modlitwę”.   Tutaj   znów   występuje   słowo   pierwiastkowe 
oznaczające nasienie, a z nim słowo „hou”, które oznacza - „odnowić lub odtworzyć, 
doprowadzić do stanu używalności” lub „zmienić kształt, zjawisko”. Oznacza ono także 
„dyszeć, głęboko oddychać” - i tu bezbłędnie rozpoznajemy zakodowaną informację o 
konieczności głębokiego oddychania dla zgromadzenia siły życiowej.
Sprawą podstawowej wagi podczas' tworzenia modlitwy jest zdecydować dokładnie, o co 
pragniemy   prosić.   Należy   być   bardzo   pewnym,   że   się   na   sprecyzowane   żądanie, 
dokładnie wyobrażone w umyśle. Prośba musi być taka, żeby nie była później zmieniana. 
Wyobraź sobie, że już posiadasz upragnioną rzecz. Przymierz ją jakby była nowym 
ubraniem. Spróbuj ujrzeć skutki swego pragnienia, dobre i złe. Może się zdarzyć, że 
będziesz prosił o Przysłowiowego „Białego słonia”, jak na przykład nowy samochód, za 
które trzeba będzie płacić wysokie raty, albo większy dom, na prowadzenie którego nie 
starczy ci czasu i energii. Pozwól, aby twe pragnienie jakiś czas kłębiło się w twoim 
umyśle. Rozważ je dokładnie i wszechstronnie. Jeśli pragniesz na przykład nowego 
ubrania, przemyśl fason, kolor, sposób, w jaki będzie ono leżało na tobie. Następnie 
porzuć tę myśl chwilowo. Później Przemyśl sprawę znowu, aby zobaczyć, czy wciąż 
pragniesz tego właśnie, określonego ubrania. Zmiana prośby, która raz została przesłana 
Wyższemu Ja naraża na szwank rezultaty. Jeżeli zachodzi taka konieczność, należy z 
wielką uwagę stworzyć nową prośbę, przekreślając pierwotne pragnienie.
Kiedy już ustaliłeś szczegółowy obraz tego, czego pragniesz, aby było urzeczywistniona, 
następnym etapem jest wytworzenie siły życiowej, która zostanie przesłana razem z 
telepatyczne informacją. Jest to podobne informacji radiowej, która potrzebuje energii 
elektrycznej, aby mogła być wysłana w przestrzeń. Niższe ja wytwarza siłę życiową 
poprzez pobieranie nadmiaru tlenu. Jeżeli zdarzy się, że uprawiany ćwiczenia fizyczne, 
potrzebujemy więcej siły życiowej i wówczas głęboko oddychamy. Oddychamy szybciej, 
bardziej   energicznie   i   wytwarzamy   wystarczającą   ilość   siły   życiowej   dla   dokonania 

background image

wysiłku.
Godną   zapamiętania   zasadę   Wiedzy   Tajemnej   jest,   że   Wyższe   Ja   posiada   bardzo 
ograniczone   ilość   siły   życiowej,   o   ile   nie   otrzymuje   jej   od   fizycznego   ciała.   Kiedy 
Nadświadomość jest proszona o przyjęcie prośby w formie obrazu, te w celu spełnienia 
tej prośby, czyli zbudowania z niej pożądanej rzeczywistości musi otrzymać siłę życiowe. 
Wówczas Wyższe Ja uzyska moc, umożliwiające mu urzeczywistnienie prośby w naszym 
fizycznym planie
Kiedy   już   wiesz   dokładnie,   w   jakim   celu   chcesz   użyć   swej   siły   życiowej,   zacznij 
gromadzić jej nadmiar. Oddychaj głębiej i wolniej. Najważniejsze jest, abyś oczekiwał od 
swojego niższego ja gromadzenia tej energii. Powiedz swojemu niższemu ja, że chcesz 
wytwarzać siłę życiową i że oczekujesz od niego współpracy w tej mierze. Oddychaj 
seriami po cztery wdechy i wydechy, zrób chwilę przerwy i dalej powtarzaj ten cykl. 
Oddychanie taki powinno być kontynuowane w powolnym rytmie, aż do czterdziestu lub 
wielokrotności czterdziestu oddechów. „Ha Rite” oznaczało w języku kapłanów Wiedzy 
Tajemnej rytuał czterdziestu oddechów. Jednak słowo pierwiastkowe „Ha” oznacza także 
„wiele” - nie oznacza ono określonej, zamkniętej liczby oddechów. Jeżeli zaczniesz czuć 
się   oszołomiony   od   nadmiaru   tlenu,   zwolnij   oddychanie   lub   zrób   chwilowe   pauzę   i 
powtórz swoje polecenie niższemu ja, że wytwarzasz siłę życiowe i oczekujesz od niego 
pomocy w zgromadzaniu jej. Wszystko, co masz do zrobienia, to dostarczenie niższemu 
ja odpowiedniej ilości tlenu, koniecznej do spalenia cukru zawartego w organizmie w celu 
wyprodukowania nadmiaru siły życiowej. Kiedy już zgromadziłeś nadmiar siły życiowej, 
jesteś gotów do przesłania swej prośby Wyższemu Ja. Powtórz słowa, opisujące to, 
czego   pragniesz.   Gdy   to   czynisz,   wytwarzasz   formę   myślową,   czyli   wyobrażenie 
wzrokowe. Podświadomość otrzymuje tę formę myślową dokładnie w takiej postaci, jak 
została stworzona przez ciebie. Wtedy nakazujesz swemu niższemu ja przesłanie prośby 
do Wyższego Ja, żeby mogła ona być zmaterializowana, żeby stała się rzeczywistością. 
Posyłasz również mentalnie ładunek siły życiowej jako dar wzmacniający Wyższe Ja. 
Zrób to z całym zaangażowaniem. Jest ważna rzeczą trzymać w umyśle obraz swego 
pragnienia, jednocześnie myśląc o niższym ja i Wyższym Ja. Twoje niższe ja bardzo 
szybko nauczy się kontaktować z Wyższym Ja i posyłać mu obraz mentalny. Kiedy już 
prześlesz formę myślową swego pragnienia wraz z darem nadmiaru siły życiowej do 
swego Wyższego Ja, proś, aby ten obraz stał się rzeczywistością na twoim fizycznym 
poziomie.
Po ukończeniu medytacji połączonej z przesyłaniem prośby nie zachowuj się gwałtownie. 
Zrób małą przerwę, a po chwili odczujesz, co będzie teraz słuszne. Może będziesz chciał 
użyć   formuły,   której   w   celu   zakończenia   rytuału   używali   starożytni   kapłani   Wiedzy 
Tajemnej:   „Moja   prośba   /modlitwa/   uleciała.   Niech   spadnie   deszcz   błogosławieństw. 
Skończone”.   Uwalniasz   wówczas   podświadomość.   Czyniąc   to,   uwalniasz   również 
Nadświadomość. Jeśli twoja prośba osiągnęła cel, a oczekujesz z nadzieją, możesz 
odczuć   ten   deszcz   błogosławieństw,   o   którym   mowa   była   wyżej.   Jest   to   zwrot   siły 
życiowej, którą posłałeś. Siła życiowa posłana w darze ulega przemianie w energię, która 
może   być   użyta   przez   Wyższe   Ja   i   może   być   odesłana   z   powrotem   jako 
błogosławieństwo   i   oczyszczenie.   Możesz   ją   rzeczywiście   odczuć.   Jest   to   Jakby 

background image

deszczyk igiełek i szpileczek , niby z bardzo mocnego prysznica, który spada na twą 
głowę i ramiona. Jeżeli nic nie odczujesz, zachowaj wiarę i powiedz: „Odesłałem moją 
prośbę i teraz pozostawiam sprawy mojemu Wyższemu Ja, Nad-świadomości. Jest tylko 
kwestią czasu, aby moja prośba stała się rzeczywistością”. BARDZO WAŻNE JEST, ABY 
WYTWORZYĆ JAK NAJWIĘCEJ EMOCJI, o ile chcemy uzyskać warunki realizacji tego, 
o co prosimy. Niższa Ja jest ośrodkiem emocji i jeśli potrafimy pragnąć żarliwie, możemy 
być   pewni,   że   będzie   nam   ono   pomagać   w   słaniu   próśb.   „Zimna”,   obojętna,   nie 
podbudowana uczuciem modlitwa Jest tylko rozumowym działaniem średniego ja, ale 
gdy   dodamy   do   niej   współpracę   niższego   ja,   modlitwa   stanie   się   gorącym,   żywym 
pragnieniem emocjonalnym.
Przykładem może  służyć głęboko  emocjonalny krzyk serca o  „Pomoc”,  który często 
dociera   do   Wyższego   Ja   w   nagłych   wypadkach.   Silna   emocja   powoduje   naturalne 
przekazywanie siły życiowej które mamy w swym ciele, a Wyższe Ja otrzymuje tę siłę i 
robi z niej użytek. Kiedy ktoś jest w wielkiej potrzebie i woła o pomoc z uczuciem, niższe 
ja automatycznie wytwarza nadmiar siły życiowej i posyła obraz słowny Wyższemu Ja. 
Znane nam są słynne cudowne uzdrowienia, jakie zdarzają się w Lourdes we Francji. W 
większości tych przypadków istnieję dwa ważne elementy - po pierwsze, pacjent głęboko 
wierzy, że będzie uzdrowiony. Po drugie, pacjent jest w stanie silnej emocji. W wielu 
przypadkach   dobrzy   chrześcijanie   mają   otwarte   ścieżkę,   czyli   połączenie   ze   swą 
Nadświadonością.   Mogę   sądzić,   że   modlę   się   do   Boga,   Jezusa,   Ducha   świętego. 
Dziewicy   Marii   lub   któregoś   ze   świętych,   ale   we   wszystkich   tych   przypadkach   ich 
modlitwa trafia w jedno i to samo miejsce, którym jest Wyższe Ja modlącego się i 
modlitwa ta noże biec tylko jedne drogę, to jest przez przekaz telepatyczny. Nie musicie 
być   wybitnie   uzdolnieni   parapsychologicznie,   ani   posiadać   szczególnej   mocy,   żeby 
stosować technikę zanoszenia próśb według Wiedzy Tajemnej z dobrym skutkiem.
Każdy ma możność kontaktowania się za swym Wyższym Ja, a jeśli chcecie sprawdzić 
swoje  możliwości,  spróbujcie  zastosować  technikę  Wiedzy Tajemnej do uzdrawiania. 
Weźcie   na   początek   proste   przypadki   -   skaleczenia,   oparzenia   i   złamania,  najlepiej 
nadaję   się   do   tej   praktyki.   Przy   codziennym   traktowaniu   ich   siłę   życiową   daje   się 
zaobserwować zadziwiające rezultaty. Być może jesteś naturalnym uzdrowicielem i nie 
wiesz o tym lub też poprzez praktykę możesz rozwinąć określoną zdolność leczenia.
Musi jednak zechcieć praktykować trochę, aby nauczyć swoje niższe ja, co ma robić. 
Trzeba mianowicie, aby nauczyło się ono przyjmować twoją prośbę w formie wizualnej i 
przesyłać Ją twojemu Wyższemu Ja. Nabrawszy praktyki niższe ja stanie się sprawne i 
po kilku efektownych uzdrowieniach nabierze wiary w siebie.
Najważniejsze, żebyś wierzył w swoje możliwości. To wiara stanowi o tym czy prośba 
zostanie wysłuchana.
Pierwszym stopniem jest wytworzenie siły życiowej dzięki oddychaniu po cztery oddechy, 
jak opisano wyżej. Oddychaj głęboko, powoli, rytmicznie. Spokojnie poproś swoje niższe 
ja o wytworzenie wielkiego ładunku siły życiowej. Myśl o tym, ze nasz zamiar użyć tej siły 
życiowej w celu uzdrowienia. Myśl także o tym, że chcesz prosić swoje niższe ja aby 
wołało o pomoc w uzdrowieniu do Wyższego Ja. Kiedy czujesz, że zgromadziłeś duży 
ładunek energii, wytwórz obraz mentalny pacjenta w doskonałym zdrowiu. Ma to być 

background image

tylko   stan   pożądany,   a   nie   obrażenia   lub   choroby.   Następnie   wołaj   mentalnie   do 
Wyższego Ja. Nie opowiadaj, nie wyrażaj obrazu mentalnego słowami. Są to tylko słowa, 
a niższe i Wyższe Ja potrzebują obrazów mentalnych zbudowanych ze wzmocnionych 
siłą życiowa, form myślowych. Obrazy te są jakby projektem pożądanego stanu. Zbliż się 
do pacjenta z obrazem idealnego stanu Jego zdrowia w umyśle i przyłóż lekko palce do 
chorego miejsca. Jeżeli nie może ono być dotykana, trzymaj ręce blisko ciała pacjenta, 
po obu stronach leczonego miejsca. Niższe ja może na twe żądanie promieniować twoją 
siłą życiową. Oczekuj od swego Wyższego Ja pomocy w leczeniu i kieruj mentalnie 
ładunek siły życiowej poprzez palce do ciała pacjenta. Powiedz swojemu niższemu ja, 
aby posłało energię pacjentowi w celu uzdrowienia go. Leczenie może trwać minutę lub 
dwie,   potem   możesz   zrelaksować   się,   uzupełnić   ładunek   siły   życiowej   i   powtórzyć 
zabieg.   Zakończ   podziękowaniem   swemu   wyższemu   Ja,   a   następnie   niższemu   ja. 
Później dobrze Jest umyć ręce i powiedzieć sobie, że choroba spłynie z wodą, aby nigdy 
nie wróciła. To zabezpiecza przed możliwością przejęcia choroby przez sugestię.
Można łatwo osiągnąć wyniki w sprawach, które nie wymagają udziału innych osób. 
Urzeczywistnianie się próśb, które wymagają współdziałania innych osób, trwa dłużej. Na 
przykład   spełnienie   prośby   o   nowy   dom   wymaga   współpracy   kilku   osób,   zatem 
materializacja jej może trwać długo, ponieważ Wyższe Ja musi uzyskać, współpracę 
Wyższych Ja wszystkich osób, których współdziałanie jest konieczne, żebyś otrzymał 
nowy dom. Nie możesz prosić: „Daj mi dom tego a tego człowieka”, ponieważ Wyższe Ja 
nie będzie działało w kierunku odebrania domu komuś. Będzie natomiast działało tak, 
aby skontaktować cię z kimś, kto chce sprzedać dom. Jeżeli wytworzony przez ciebie 
obraz mentalny będzie zawierał określenie stylu domu, układu pokoi itp., Wyższe Ja 
będzie potrzebowało bardzo dużo czasu, żeby skontaktować cię z właścicielem takiego 
właśnie   domu.   A   jednak,   jeżeli   twoje   pragnienie   jest   wielkie,   jeżeli   będziesz 
konsekwentnie przesyłał ten obraz myślowy i jeśli będziesz szczerze wierzył, że twoje 
Wyższe Ja pracuje dla ciebie, znajdziesz dokładnie taki dom, jakiego pragniesz.
M.F.   Long   opowiada   o   doświadczeniu,   które   ilustruje  skuteczność  przesyłania   próśb 
zgodnie   z   zasadami   Wiedzy   Tajemnej.   „Moja   żona,   nasz   współpracownik   i   ja 
mieszkaliśmy w Hollywood. Zbudowałem sobie bardzo wygodną pracownię w podwórzu 
za domem.   Było  tam  biurko,  maszyna do  pisania i  powielacz;  spędziłem tam  wiele 
szczęśliwych godzin pisząc, przyjmując przyjaciół i odpowiadając na listy. Smog stał się z 
czasem zupełnie nie do zniesienia, tak, że zdecydowaliśmy przeprowadzić się gdzieś 
dalej. Po wielu poszukiwaniach znaleźliśmy w Vista dom odpowiedniej wielkości dla nas 
trojga. Niestety,  cena była nieco zbyt wysoka jak na nasze możliwości. Sprawy  nie 
posuwały się do przodu przez pewien czas, dopóki nie przebadałem uważniej siebie, aby 
sprawdzić,   czy   nie   ma   jakiejś   podświadomej   blokady   przeciwko   przeprowadzce. 
Odkryłem,   że   moje   niższe   ja   było   przywiązane   do   domu   w   Hollywood.   Nie   chciało 
porzucić  zbudowanej   przeze  mnie   pracowni.  Tak  więc  zacząłem   rozmawiać   ze  swą 
podświadomością jak cierpliwy wujek, tłumacząc jej, aby uwolniła się od przywiązania do 
pracowni. W tym czasie zdarzyło się piętnaście dni okropnego smogu i jestem pewny, że 
to pomogło mi przekonać moje niższe ja, że przeprowadzka jest konieczna. W krótkim 
czasie zadzwonił nasz pośrednik z Vista i powiedział, że właściciel ma trudności ze 

background image

sprzedażą domu, wobec czego zdecydował się obniżyć cenę do oferowanej przez nas. 
Ponieważ   dom   pochodził   ze   upadku,   właściciel   chciał   otrzymać   całą   należność   w 
gotówce. Oznaczało to, że powinniśmy sprzedać za gotówkę dom w Hollywood w takim 
terminie, aby móc kupić dom w Vista. Po omówieniu spraw zdecydowaliśmy, że możemy 
mieć nadzieję na załatwienie sprawy i prosić o przeprowadzkę z Hollywood do Vista. 
Prosiliśmy, żeby właściciel zaakceptował na ofertę i żebyśmy mieli całą sumę w gotówce 
przed terminem płatności.
Wszystko zaczęło działać, jak nakręcona sprężyna. Wystawiliśmy nasz dom w Hollywood 
na sprzedaż i złożyliśmy ofertę sprawie domu  w Vista. Pewnego dnia otrzymaliśmy 
wiadomość, że nasza oferta została przyjęta. W godzinę później pośrednik z Hollywood 
zadzwonił, aby zawiadomić nas, że sprzedał nasz dom za gotówkę. Wszystko poszło 
gładko, zawarliśmy transakcję w Vista. W krótkim czasie mogliśmy przeprowadzić się z 
Hollywood na wieś, gdzie nie było smogu i gdzie były takie warunki, w jakich chcieliśmy 
mieszkać”.
Opowieść ta ilustruje, jak bardzo ważne jest uzyskania współpracy niższego ja w celu 
osiągnięcia żądanych rezultatów. Dopóki niższe ja nie chciało opuścić pracowni, nie 
przesyłało prośby o nowy dom do Wyższego Ja. Prośby te były bezskuteczna, aż do 
czasu   przekonania   niższego   Ja   o   konieczności   przeprowadzki.   Wówczas   jego 
współpraca sprawiła, że sprawy potoczyły się szybko i zgodnie z życzeniem średniego ja, 
czyli świadomości.  Stało  się jasne, że  obraz   mentalny  domu  na  wsi  został  posłany 
Wyższemu Ja, które mogło wówczas przyjąć dar siły życiowej i stworzyć upragnione 
rzeczywistość.
Przypominamy - kiedy już zgromadziłeś nadmiar siły życiowej, nakaż swojemu niższemu 
ja skontaktowanie się z Wyższym Ja i rozpoczęcie przesyłania twego daru siły życiowej. 
Ponieważ prośba jest przesyłana mentalnie, obraz tago, ó co prosisz, powinien być 
wyobrażony wzrokowo tak dokładnie, jak tylko możliwe, w formie dokonanej spełnionej 
prośby.   Twoja   prośba   powinna   być   dokładnie   sformułowana,   utrwalona   w   pamięci, 
powinna być mówiona głośno, powoli i uważnie. Sformułowanie prośby powinno być 
prostym opisem żądanego stanu rzeczy, jut po materializacji w rzeczywistości. Prośba 
powinna być ujęta w zdanie TWIERDZĄCE, czyli afirmację. Przedstawiasz „nasienie” - 
formę myślowa, w jego ostatecznej fazie rozwoju, czyli jako wynik końcowy. Po Przerwie 
podziękuj za oczekiwane spełnienie życzenia i spokojnie zakończ praktykę.
Ludzie modlą się od wieków, często z małymi rezultatami lub całkiem bez skutku i usiłuję 
wciąż wyjaśniać te niepowodzenia.  Czynię różnego rodzaju ofiary,  a nie wiedzę,  ze 
jedyne rzecze. Jaka powinna być ofiarowana, jest ich siła życiowa. Jedyną ofiarą, jaka 
ma znaczenie dla naszego Wyższego Ja Jest energia, które wytwarzany przy głębokie: 
oddychaniu. Jest to siłę życiowa, świadomie ofiarowywana naszemu Wyższemu Ja wraz 
z obrażeń tego. o co prosimy. Sadzimy nasienie - formę myślową. Podlewany je siłą 
życiową. Wówczas Wyższe Ja sprawia, że nasienie zaczyna rosnąć, czyli materializuje 
naszą prośbę. Codziennie z wiarę i zaufaniem posyłamy siłę życiowe i odnawiamy obraz. 
Wtedy pewnego dnia stwierdzimy nagle, że nasza prośba została spełniona.

Rozdział VII

background image

TECHNIKA I ZWYCZAJOWE SPOSOBY ZANOSZENIA PRÓŚB

Znajomość   techniki   skutecznej   Modlitwy   jest   stałym   i   najważniejszym   przedmiotem 
zainteresowania większości ludzi, którzy zetknęli się z Wiedzą Tajemną.
Po przeczytaniu drugiej książki Longa „Wiedza Tajemna podstawę cudów” /The Secret 
Science Behind Hiracles/ wielu ludzi napisało do autora z prośbę o ponoć w rozwiązaniu 
różnych, stojących przed nimi problemów. W 1948 roku Long zorganizował grupę zwane 
„Huna   Research   Associates”   /Stowarzyszeni   badacze   Huny/,   którego   członkowie 
rozproszeni,   byli   od   Australii   aż   po   Anglię   i   Północną   Amerykę.   Wyniki   dociekań 
przekazywano w listach, a Long opracowywał te informacje w wydawanym raz na dwa 
miesiące) biuletynie zwanym „HRA Huna Vistas” /Horyzonty Huny/. Wiele dociekań i 
eksperymentów było skoncentrowanych na leczeniu telepatycznym i technice modlitwy. 
Kilku   członków   było   po   prostu   dziwakami,   ale   wielu   prowadziło   doświadczenia   z 
prawdziwym zaangażowaniem. Co sześć miesięcy Long wykreślał z listy członków tych, 
którzy nie nadsyłali sprawozdań, będących jedynym miernikiem postępów w pracy grupy. 
Po   pierwszych   pięciu   latach   grupa   liczyła   trochę   ponad   trzystu   członków.   Niektórzy 
obdarzeni byli zdolnościami metafizycznymi lub telepatycznymi i ci wkrótce stali się biegli 
w   telepatycznym   leczeniu.   Do   roku   1953   prace   HRA  nad   wypróbowaniem   Wiedzy 
Tajemnej postępowały - i wówczas Long opublikował swoje, trzecie książkę „Działanie 
Yiiedzy Tajemnej”   /The   Secret   Science   at   Work/.   Zawiera   ona   doświadczenia   HRA. 
rezultaty eksperymentów i wnioski. Jakie z nich płyną.
Do   tego   czasu   stało   się   widoczne,   że   podstawowe   elementy   Wiedzy   Tajemnej   są 
częścią, starożytnej mądrości odnalezionej w jakiejś mierze we wszystkich religiach. W 
rzeczy   samej,   Wiedza   Tajemna   jest   możliwa   do   pogodzenia   ze   wszystkimi   innym 
systemami   religijnymi,   z   żadnym   nie   wchodząc   w   sprzeczność,   a   nawet   poprzez 
poznanie jej możliwe Jest lepsze zrozumienie innych systemów religijnych.
Celem   Longa   nigdy   nie   było   stwarzanie   czegoś   w   rodzaju   kultu.   Chciał   po   prostu 
wskazać ludziom drogę pomagania sobie i innym poprzez znajomość praktyki Wiedzy 
Tajemnej i takiego sposobu życia, jakiego nauczali wielcy wtajemniczeni w przeszłości 
pod postacie starożytnego systemu.
Od   czasu   opublikowania   książki   „Działanie   Wiedzy   Tajemnej”   zwiększyła   się   liczba 
członków HRA oraz ich doświadczanie. Członkowie ci stale eksperymentowali grupowo 
lub   pojedynczo   i   za   pośrednictwem   Horyzontów   Huny   /Huna   Vistas/   składali 
sprawozdania z metod praktyki. Jakie zostały przez nich wypróbowane i sprawdzone. Po 
latach gromadzenia doświadczeń stało się jasne, ze większość członków HRA przybliżyła 
modlitwę według metod Huny do kilku znanych zwyczajów modlenia się. To musi być 
zmienione.
Problem podstawowy to fakt, że zwyczajna modlitwa jest ogólnie znanym tekstem, nie 
osięgającym celu recytowaniem zestawu wypowiedzi, wygłaszanie których często staje 
się obowiązkiem religijnym. Dziecko, uczone obowiązkowego recytowania modlitw przed 
snem,   może   zachować   ten   zwyczaj   w   późniejszym   życiu,   ale   jest   to   tylko 
bezproduktywne   imitowanie   prawdziwej   sztuki   doskonałej,   skutecznej   modlitwy. 

background image

Prawidłowa technika jest naprawdę bardzo prosta, jeżeli tylko ktoś pozna tę metodę. 
Większość   z   nas   wpada   w   nawyk   pospiesznego   modlenia   się   co   powoduje,   że 
wygłaszamy tylko puste słowa, jeżeli zanoszenie próśb ma być skuteczne, powinno być 
przeprowadzone   w  sposób   powolny   i  systematyczny,   z  uczuciem  silnego  pragnienia 
emocjonalnego. Jeżeli nie poświęcić praktyce odpowiedniej ilości czasu, niezbędnej do 
wytworzenia tego uczucia, modlitwa będzie „płaska” i bezproduktywna.
Przeciętny   człowiek   rzadko   modli   się   z   uczuciom   emocji.   Tymczasem   silna   emocja 
gwarantuje, że niższe ja, będąc pod jej wrażeniem będzie wytwarzało siłę życiową i 
będzie przywiązywało wagę do naszych życzeń. W nagłej potrzebie człowiek woła o 
pomoc do Boga z ogromnym, gwałtownym uczuciem. Kiedy budzi się silna emocja, 
niezmiennie następuje nagły wzrost siły życiowej. Przy usilnej, natarczywej modlitwie 
niższe ja automatycznie używa tej siły w celu wejścia w telepatyczny kontakt z Wyższym 
Ja, i przesłania wraz z modlitwa, strumienia siły życiowej, co umożliwia Wyższemu Ja 
działanie. Modląc się zgodnie z zasadami Wiedzy Tajemnej musisz wytworzyć tak wiele 
emocji, jak tylko może być związane z pragnieniem zmian, o które prosisz. Niższe ja jest 
odpowiedzialne za uczucia, a więc jeżeli potrafisz pragnąć żarliwie i ogromnie, możesz 
być pewny, że niższe ja współpracuje z tobą podczas modlitwy.
Stwierdzić można, że niemożliwym Jest wytworzenie niezbędnej emocji, jeżeli brak jest 
głębokiej koncentracji /niektórzy nawet zasypiają podczas praktyki/. Wola średniego ja 
kieruje modlitwą i kontroluje ją, ale siła woli tylko wówczas jest wykorzystywana do 
wywierania nacisku, jeżeli umysł świadomy jest czujny i koncentruje całe swoja uwagę na 
prowadzeniu   niższego   ja   poprzez   kolejne   stopnie   modlitwy.   Podstawowe   zasadę 
zanoszenia próśb według Wiedzy Tajemnej jest tworzenie wyobrażeń wzrokowych w 
umyśle.
Testy przeprowadzone przez HRA wykazuję, że niższe ja czyni wysiłek, koncentrując 
swe uwagę na podawanym mu obrazie. Niższe ja łatwo się męczy i wbrew zdecydowaniu 
średniego ja obraz może zblednąć i stać się zaledwie wspomnieniem. Jeśli średnie ja nie 
jest czujne, niższe ja może wówczas podstawić jakiś inny obraz i skierować myśli na to, 
co bardziej mu odpowiada.
Niektórzy członkowie HRA opowiadają o niemożliwości utrzymania obrazu mentalnego 
dłużej, niż przez pięć sekund. Inni, szczególnie ci, którzy są wyćwiczeni w koncentracji 
umysłu twierdzą, że są w stanie utrzymać obraz do trzech minut. Przeciętnie czas ten 
wynosił   około   trzydziestu   sekund.   Doświadczenia,   w   których   pozwalano   obrazowi 
mentalnemu poruszać się, jakby to był krótki odcinek filmu, wskazuje na to, że ruchomy 
obraz może być utrzymywany w umyśle z większą łatwością i czas koncentracji wydłuża 
się wówczas nieograniczenie.
Zanim   wynaleziono   język   mówiony,   ludzie   pierwotni   porozumiewali   się   ze   swoimi 
towarzyszami /chyba autor miał na myśli pismo - przyp. tłum./ rysując prymitywne obrazy 
na ścianach jaskiń. Później w Egipcie używano hieroglifów lub pisma obrazkowego. 
Obrazki symbolizowały pewne doświadczenia i mogły przemawiać do umysłu poprzez 
skojarzenie z doświadczeniami obserwatora, w końcu symbole zostały połączone w celu 
ukazania całego przebiegu wypadków i ostatecznie stały się literami alfabetu. Podobnie 
jak człowiek pierwotny, człowiek współczesny również może tworzyć obrazy mentalne. 

background image

Określając stan, jakiego pragniemy, mobilizujemy umysł w celu stworzeni odpowiedniego 
obrazu.   Wówczas   widząc  nas   samych  doświadczających  stanu   wytworzonego   przez 
nasz umysł, oblekamy to, co widzimy, w słowa. Słowa są jednak tylko dźwiękowymi 
symbolami i kiedy słuchacz je słyszy, musi przełożyć je z powrotom na obrazy mentalne 
w swoim umyśle, aby zobaczyć ten stan, którego dotyczą słowa.
Niższe   ja   magazynuje   wspomnienia   i   przekazuje   je   drogę   telepatyczne   poprzez 
wyobrażenia mentalne. Każde wspomnienie stanów lub wydarzeń będzie zawierało jako 
dodatek do strony wizualnej smak, zapach, odczucie, dźwięk i czas, w jakim danego 
stanu lub wydarzenia doświadczyliśmy. Dobry obraz mentalny przyszłego stanu również 
powinien   być   taki,   aby   zawierał   wszystkie   te   elementy.   Wzrok   jest   najbardziej 
rozwiniętym zmysłem, jest więc naturalne, ze wyobrażenia wzrokowa używane są przez 
niższe ja do kontaktowania się metodą telepatyczną. Idealnym sposobem tworzenia form 
myślowych   stanu,   o   który   prosimy,   jest   użycie   wyobrażenia   wzrokowego   jako 
podbudowy.   Do   niego  powinny   być  dodane  wszelkie  inne   wrażenia  zmysłowe,  jakie 
mogą być jasno i żywo wyobrażone.
Kilka   lat   temu   pragnąłem   pewnego   nadzwyczajnego   samochodu   sportowego, 
zbudowanego specjalnie na pokaz samochodów. Cena przekraczała moje możliwości, a 
jednak pragnąłem go całym moim jestestwem. Zbierałem jego zdjęcia i dane techniczne. 
Wiedziałem, przy jakiej szybkości powinienem zmieniać biegi. W wyobraźni widziałem 
siebie,   jak  prowadzę   wymarzony   samochód   po   szczególnie  krętych  ulicach  w   mojej 
okolicy. Mogłem odczuć manewrowanie nim na zakrętach. Moje ciało odczuwało dotyk 
skórzanego   fotela,   słyszałem   w   wyobraźni   odgłos   motoru,   nabierającego   obrotów. 
Mogłem   także  słyszeć   równomierny   szum   samochodu   jadącego   autostradą.   Czułem 
zapach   świeżego   lakieru.   Widziałem,   jak   poleruję   samochód,   jak   doprowadzam   do 
blasku jego metalowe części i reguluję motor. Wkrótce przeżyłem w wyobraźni wszelkie 
możliwe stany emocjonalna, dotyczące posiadania tego właśnie samochodu. Zdarzyło 
się, że samochód został pokazany na wystawie w San Francisco i miałem możność 
rzeczywiście dotknąć go i usiąść w nim. Powiedziałem przedstawicielowi fabryki o moim 
pragnieniu   posiadania   samochodu,   dałem   mu   nazwisko   i   telefon   i   prosiłem   o 
skontaktowanie się ze mną, jeśli cena zostanie obniżona. Mniej więcej po miesiącu 
otrzymałem od niego telefon. Ktoś wpłacił wysoki zadatek na samochód, a następnie 
zbankrutował. Producent chciał sprzedać mi samochód za sumę pozostałej należności. 
Nawet   i   ta   suma   przekraczała   moje   oszczędności.   Jednak   okazało   się,   że   syn 
przedstawiciela firmy chciał mieć samochód podobny do tego, jakiego właśnie używałem 
i zaproponowano mi znaczną obniżkę ceny, jeżeli w rozliczenie wejdzie mój samochód. 
Na różnicę mogłem sobie pozwolić i dokonaliśmy transakcji.
Ten   przykład   ilustruje   rezultaty,   jakie   można   osiągnąć,   jeżeli   ktoś   potrafi   wyrażać 
pragnienie  za pomocą  obrazów  mentalnych /wizualnych/ wzmocnionych prawdziwym 
uczuciem,   które   doprowadziły   do   tego,   że   stałem   się   właścicielem   upragnionego 
samochodu, a które nie mogłyby nigdy być zaplanowane. Po prostu wydarzyły się, a 
wynik końcowy był materializacją stanu, o który prosiłem w modlitwie.
Ogólnie przyjęty zwyczaj określania tego, o co prosimy, przez opis słowny, powinien 
zostać   zmieniony.   Zamiast   tego   prośba   powinna   być   ujęta   w   formie   pozytywnego 

background image

stwierdzenia.
Jeżeli obawy lub stwierdzenia negatywne włączone zostaną w tekst prośby, będą z nich 
również   uczynione   formy   myślowe   i   razem   ze   stwierdzeniami   pozytywnymi   zostaną 
przesłane   Wyższemu   Ja   w   celu   materializacji.   Można   tego   uniknąć   dziękując   za 
wysłuchanie modlitwy tak, jakby prośba już została spełnione.
Zamiast prosić o wyleczenie z artretycznych bólów rąk, podziękuj Twojemu Wyższemu 
Ja, że uleczyło ręce, czyniąc je silnymi i zdrowymi. Włącz w praktykę słowo „widzę”. 
Mów: „Widzę moje ręce Jako zdrowe i silne”. Ta technika eliminuje wszelkie tendencje do 
kształtowania negatywnych, niepożądanych podczas zanoszenia próśb, form myślowych. 
Umysł   podświadomy   nie   czyni   żadnych   różnic   pomiędzy   konstruktywnymi   i 
destruktywnymi myślami. Pracuje po prostu nad materiałem, jakiego mu dostarczasz.
Twoje niższa Ja nie potrafi myśleć logicznie i będzie przesyłało każdą formę myślową 
jaką otworzysz, twemu Wyższemu Ja. Ważne Jest więc, aby wyobrażać sobie wzrokowo 
tylko takie stany, jakich pragniesz. Musisz w czasie praktyki zanoszenia próśb tworzyć 
obraz mentalny rzeczy upragnionej, a NIE obecnego, niepożądanego stanu. Jezus radził, 
abyśmy „prosili wierząc, że otrzymujemy już teraz”.
Kapłani   Wiedzy   porównywali   modlitwę   do   zasiewania   ziarna.   Dla   nich   całkowicie 
ukształtowana roślina jest już zawarta w ziarnie. Kiedy modlili się, myśleli o tym, co miało 
być rezultatem, jako o czymś już realnym, jak o potencjalnej roślinie wewnątrz nasienia. 
Rozwój rośliny wymaga pewnego czasu, ale roślina jest zasadnicze rzeczywistością, 
prawdą,   zakodowane   w   ziarnie.   Rozumiejąc   to,   możesz   myśleć   o   stanie,   którego 
pragniesz, jako o istniejącej Już rzeczywistości bez ujmy dla twego umysłu.
Jeżeli starasz się o awans w pracy, wyobraź sobie swego pracodawcę, kierownika lub 
ukochane osobę już składające ci gratulacje z powodu awansu. Uczyń ten obraz żywym i 
realnym. Trzeba, żebyś słyszał głos, widział gesty, czuł ich realność. Trwaj przy tym 
wyobrażeniu   z   głębokim   emocjonalnym   pragnieniem,   a   doświadczysz   radości 
wysłuchanej modlitwy. Ponieważ wątpliwości, obawy i niepokoje będę przeszkadzały w 
modlitwie, wszelkie myśli tego rodzaju muszą być odłożone na bok, zanim ogarnie nas 
spokój, który powinien towarzyszyć, praktyce. Relaks ciała i umysłu pomaga w usunięciu 
zmartwień i niepokojów dnia. Mentalne lub słowne żądanie skierowane do niższego ja, 
aby odrzuciło przeszkadzające obawy i złości jest bardzo pomocne. Skuteczną techniką, 
która kieruje uwagę niższego ja na to żądanie, jest zwolnienie rytmu oddychania, do 
jednego wdechu w czasie sześciu uderzeń serca i wydechu w czasie ośmiu uderzeń, 
działa to także uspokajająco na umysł i relaksuje ciało. Uspokojenie niższego i średniego 
ja ma trwałą wartość, niezależnie od tego, czy nastąpi potem pełna modlitwa, czy nie.
Dla efektywnej modlitwy decydujące jest wyobrażenie pożądanego rezultatu końcowego, 
nie należy natomiast być zbyt drobiazgowym, jeśli chodzi o określenie przebiegu sprawy. 
To pozostawi Wyższemu Ja swobodę działania w celu urzeczywistnienia danego stanu, 
pozwoli   mu   znaleźć   najlepszy   sposób   jego   realizacji.   Jeżeli   natomiast   próbujemy 
przewidywać wszystkie stopnie prowadzące do stanu końcowego, możemy przeszkodzić 
Wyższemu Ja w pracy. Możemy wierzyć, że pewne wydarzenia muszę zachodzić, aby 
spowodować inne wydarzenia, które dadzą wynik w postaci pożądanego przez nas stanu 
końcowego. Ostatecznie nasze Wyższe Ja jest naszym duchem rodzicielskim i wie o 

background image

wiele   więcej,   niż   my.   Ono   może   decydować,   jaką   drogę   wybrać   dla   osiągnięcia 
pożądanego przez nas stanu.
Przyjaciel   mój   pragnął   pewnego   razu   sprzedać   dom.   Wyobrażał   sobie   wzrokowo 
wszystkie stadia niezbędne przy sprzedaży. Widział, jak klient stuka do drzwi i prosi, aby 
mógł obejrzeć dom. Widział, jak ogląda pokoje i omawia sprawę ze swą żoną. Potem 
wyobraził sobie rozmowy na temat ceny i podpisanie kontraktu. Wszystkie te przypadki 
zaszły,   a   jednak   bank   odmówił   kupującemu   niezbędnej   pożyczki.   Wtedy   przyjaciel 
spróbował   po  prostu  wyobrazić   sobie  rezultat  końcowy,  czyli   wręczenie  kupującemu 
dokumentu posiadania nieruchomości i swoje wyprowadzenie się z domu. Nie włączał w 
prośbę żadnych logicznych stopni prowadzących do sprzedaży, a tylko rezultat końcowy. 
W krótkim czasie pośrednik zadzwonił do niego, że klient, który nigdy nie widział jego 
domu, chce kupić właśnie taki dom. Kupiec mieszkał daleko. Załatwiał całą transakcję 
drogę telefoniczne i jedynym kontaktem jego z moim przyjacielem był moment, kiedy 
przekazywał on kupującemu akt posiadania nieruchomości.
Jeżeli prosisz o dobry los dla siebie, wiedz, że twoje Wyższe Ja zawsze czeka, aby ci 
pomóc, jeśli realizacja twojej prośby wymaga udziału innych osób, może być konieczne, 
aby zjednać dla sprawy pomoc Wyższych Ja tych osób. Kapłani Wiedzy wierzyli, że gdy 
prośba wymaga udziału innych, nasze Wyższe Ja uzyskuje współpracę „Poe Aumakua”, 
co tłumaczy się jako „Wielki Związek Wyższych Ja”, w celu uzyskania materializacji 
naszej prośby. Nauczali oni, że wszystkie modlitwy muszą najpierw iść do Aumakue, czyli 
indywidualnego Wyższego Ja, a gdy Wyższe Ja nie może spełnić pragnienia samo, 
niesie   modlitwę   do   Wyższych   Ja   innych   osób,   których   udział   w   materializacji   jest 
konieczny. Ponad poziomem Wyższych Ja są jeszcze wyższe poziomy świadomości, 
które są całkowicie ponad możliwością ludzkiego pojmowania, ale które mogą tworzyć 
wypadki i stany w szerszej skali.
Zdecydowanie jest jednym z najważniejszych elementów skutecznej modlitwy. Analiza 
sprawozdań nadsyłanych przez wielu ludzi, którzy osiągnęli dobre wyniki przy pomocy 
praktyki Wiedzy Tajemnej ujawnia, że wszyscy oni starannie rozważyli pożądany stan. 
Ściśle określili to, czego chcieli i potem już trwali przy swej decyzji. Ci, których spotkały 
niepowodzenia, doświadczały trudności w podjęciu decyzji, nigdy nie decydując się na 
konkretny cel.
„Nasienie”, czyli forma myślowa upragnionego stanu nie noże być zmieniana, gdy już 
została   określona.   Gdy   zostanie   posadzony   kasztan,   nie   może   wyrosnąć   dęb.   Gdy 
przekażemy prośbę o domek nad brzegiem morza, nie będzie on mógł być zamieniony 
na chatę górska. Jeżeli wsiądziecie do taksówki i podacie kierowcy pół tuzina różnych 
adresów, on z pewnością straci orientację i odmówi kursu. Sprzeczne formy myślowe 
zdezorientuję wasze niższe ja i prawdopodobnie spowodują odrzucenie ich wszystkich. 
Jasne wyobrażenie waszego pragnienia powinno być dokładnie odciśnięte w waszym 
umyśle, zanim modlitwa stanie się skuteczna. Kapłani Wiedzy Tajemnej uczyli się na 
pamięć swych recytacji modlitewnych i potem wypowiadali je trzy razy. Chcieli mieć 
pewność, że modlitwa nie zostanie zmieniona. Warto przyswoić sobie ten zwyczaj. Kiedy 
już zdecydujesz dokładnie, czego pragniesz, zapisz swoją prośbę i naucz się jej na 
pamięć. Działanie fizyczne. Jakim jest czynność pisanie prośby, pomoże ci wywrzeć 

background image

wrażenie na niższym ja i uzyskać jego współpracę. Zapamiętanie prośby gwarantuje, że 
wytworzysz tę samą formę myślową za każdym razem, kiedy będziesz ją przesyłał.
Jeżeli   mówisz   innym   ludziom   o   swojej   decyzji,   upewnij   się,   że   są   oni   pozytywnie 
nastawieni do sprawy. Bliscy przyjaciele i krewni, nawet nie zdając sobie z tego sprawy, 
często przeszkadzają wyrażaniem swego zdania na dany temat lub zabawnymi kpinami, 
które odbierają wiarę i pewność siebie. Logicznie myślące średnie ja musi wierzyć, że to, 
o   co   zdecydowałeś   się   prosić,   jest   możliwe,   ponieważ   czego   średnie   ja   nie   może 
logicznie akceptować, tego z pewnością nie zaakceptuje niższe ja. Jeżeli niższe ja nie 
wierzy, może stracić całe zainteresowanie sprawą i w ogóle nie zatroszczy się nawet o 
przesłanie prośby w formie obrazu do Wyższego Ja. Dla kapłanów Wiedzy Tajemnej 
modlitwa zwykła być już z nazwy „Rzeczą możliwą do otrzymania”, poza tym „należącą 
do siedliska myśli możliwych do zrealizowania”.
Przed przesłaniem prośby należy jeszcze dokładnie rozważyć fakt, że Wyższe Ja nigdy 
nie bierze udziału w kradzieży. Mię będzie „okradać Piotra, aby spłacić Pawła” i nie 
będzie zmuszać nikogo do czegoś, co nie jest zgodne z jego wolą. Nie możesz prosić 
twego Wyższego Ja, aby sprawiło, żeby ktoś cię pokochał /chodzi o ścisłe określenie 
osoby - przyp. tłum./ lub aby odebrało komuś coś i dało tobie. Twoje niższe ja pragnie 
być porządku wobec ciebie, musi też wierzyć, że jest w porządku wobec wszystkich 
zainteresowanych. Musisz rozważyć skutki tej prośby. Jakie mogą wyniknąć dla twoich 
krewnych, przyjaciół i kolegów z pracy, jeżeli sprawa będzie ich również dotyczyć.
Wielu ludzi, zapragnąwszy czegoś nagle, natychmiast śle prośbę typu „daj mi”. Zbyt 
często odkrywają oni, że prosili o „białego słonia”, jak np. samochód, za który trudno 
będzie płacić raty lub dom, który jest o wiele za duży. Konieczne jest prześledzenie 
wszystkich konsekwencji prośby. Aby prośba była „w porządku”, powinna być korzystna 
dla wszystkich zainteresowanych stron. Ktoś mógłby prosić o duży dom, gdzie mógłby 
gościć wszystkich swych przyjaciół, jednak jego żona mogłaby nie chcieć sprzątać zbyt 
wielkiej ilości pokoi. Żona mogłaby pragnąć kosztownego samochodu, jednak jej mąż 
mógłby nie być w stanie płacić rat. Mąż mógłby prosić o nową posadę z lepszą płacą, ale 
zwiększone obowiązki wymagałyby jego nieobecności w domu, co zasmuciłoby rodzinę.
Człowiek rozważny powinien poświęcić wiele czasu, aby obraz jego prośby w umyśle stał 
się   czysty,   włączając   konsekwencje   i   zobowiązania.   Jakie   z   jej   spełnienia   wynikną. 
Najlepiej   jest   wyobrazić   sobie,   że   modlitwa   została   wysłuchana   i   przymierzyć   nową 
rzeczywistość, jak parę nowych pantofli. Zobacz, czy jest to wygodna sytuacja, upewnij 
się, czy na pewno pragniesz tego, o co prosisz, ze wszystkimi skutkami.
Jeden   z   członków   HRA  opisał   Longowi   swoje   doświadczenie   Podczas   uzdrawiania 
młodego człowieka, który utracił władzę w nogach w następstwie choroby Heinego - 
Medina. Na skutek leczenia w bezużytecznych nogach dało się odczuć mrowienie i 
pojawiły się oznaki powracającej siły. Wówczas młody człowiek wpadł w panikę, gdy 
wyobraził sobie, że czeka go wychodzenie z domu i zarabianie na życie. Zaniedbał on 
bowiem   przymierzyć   swoje   pragnienia   posiadania   zdrowych   nóg   do   towarzyszących 
temu obowiązków. jakie spoczywają na zdrowym człowieku. Kiedy zdał sobie sprawę z 
tych obowiązków i przeląkł się ich, jego nogi stały się znowu odrętwiałe i bez czucia. 
Jasne jest, ze zarówno jego średnie ja, jak i niższe ja były przerażone odkryciem, ze 

background image

zaczai on powracać do zdrowia.
Wielu ludzi utrzymuje, że największymi ze wszystkich dóbr są zdrowie, przyjaźń, zgodna 
rodzina i dobre stosunki w pracy oraz wewnętrzna harmonia, która przynosi człowiekowi 
spokój umysłu. Zresztą człowiek żyje na ziemi po to, aby prowadził pełne życie, włącznie 
z zaspokojeniem wszelkich materialnych potrzeb. Nie na nic złego w proszeniu o dobra 
materialne.   Główne   religie   Indii   zabraniają   pragnienia   bogactw   materialnych. 
Praktykujący i religijnie nastawiony człowiek próbuje uciec od życia poprzez odrzucenie 
wszelkich pragnień. Doktryna chrześcijańska mówi, że choroby i ubóstwo ziemskiego 
życia powinny być znoszone z cierpliwością i rezygnację, podczas gdy wszelkie wysiłki 
należy sklarować ku zapewnieniu sobie szczęśliwego „życia wiecznego”.
Kapłani Wiedzy wierzyli, ze jest słuszne, a nawet możliwe nieć dobre i szczęśliwe życie 
zarówno tutaj jak i na tamtym świecie. Koncentrowali swoją uwagę na spędzeniu życia 
ziemskiego w najlepszy sposób. Przyszliśmy na świat, aby żyć, rosnąć i rozwijać się. 
Rodzicielskie wyższe Da pragnie aby jego dzieci niższe i średnie ja związane z ciałem, 
były wolne i szczęśliwe. Pieniądze i inne dobra materialne są podstawą do uzyskania 
wolności ciała i umysłu. Człowiek powinien przeto posiadać wszelkie dobra materialne 
potrzebne do prowadzenia pełnego i kwitnącego życia.
Znaczenie słów Biblii: „Najpierw szukaj królestwa Bożego, a wszystkie rzeczy będą ci 
dane”, zostało zmienione. W starożytnej nauce „Królestwo Boże” lub „niebiosa” jest to 
Wyższe Ja. „Szukać królestwa” to znaczy dojść do rozumnej wiary, że istnieje Wyższe 
Ja. a następnie spowodować, aby niższe ja komunikowało się z nim poprzez przesyłanie 
prośby w formie obrazu. Wówczas „wszystkie rzeczy” jakie możemy uzyskać poprzez 
modlitwę, „będą nam dane”.
Był sobie raz człowiek, który studiował magię w nadziei znalezienia zaklęcia, dzięki 
któremu mógłby stać się bogaty i potężny. W końcu odnalazł rękopis, w którym było 
zaklęcie   do   siedmiu   bogów.   Każdy   z   bogów   wymagał   jednak   spełnienia   przez 
proszącego pewnego warunku, zanim wysłucha jego prośby. Pierwszy bóg nie spełniłby 
prośby o coś nierozsądnego, drugi - o coś, co musiałoby być odebrane komuś, aby 
proszący mógł to otrzymać. Trzeci nie pomógłby nikomu, kto uważałby się za lepszego 
od innych. Czwarty - nikomu, kto posiadałby już więcej, niż by wynosił jego udział w 
ogólnych dobrach. Piąty bóg nie dałby czegoś, na co by proszący dobrze nie zasłużył, a 
szósty ukarałby proszącego o własne wyniesienie, chwałę i wzrost potęgi. Jeżeli któryś z 
tych   sześciu   bogów   wyraziłby   niezadowolenie   z   proszącego   człowieka,   siódmy 
przegoniłby go sprzed ich oblicza. Człowiek z niepokojem przejrzał przeczytany rękopis. 
Próbował   pomyśleć   o   jednej   bodaj   rzeczy,   o   którą   mógłby   prosić,   a   która   nie 
przekroczyłaby granic wyznaczonych przez bogów. Rozważył tak wiele dóbr, aż wreszcie 
doszedł do wniosku, że bogactwo i potęga niekoniecznie przynoszą szczęście, powoli 
spalił rękopis i powrócił do domu.
Najbezpieczniejsza prośba, którą możemy przesyłać, to prośba o przewodnictwo i opiekę 
ze strony naszego Wyższego Ja. Myśląc prawidłowo, naukowo, musimy znać „Prawdę”. 
Znać prawdę to znaczy być w harmonii i nieskończoną inteligencją i potęgą naszego 
Wyższego Ja. średnie ja człowieka potrzebuje przewodnictwa, aby rosnąć, rozwijać się 
umysłowo i duchowo. Możemy także prosić o przewodnictwo w naszym codziennym 

background image

życiu. Nasze Wyższe Ja jest naszym Aniołem Stróżem, ochraniającym i prowadzącym 
nas   nieskończonymi   drogami.   Wiele   rzeczy   o   których   sądzimy,   że   „wydarzyły   się” 
przypadkowo, pochodzi właśnie z przewodnictwa naszego Wyższego Ja.
Powinniśmy stale prosić je o przyjmowania aktywnego udziału w naszym życiu, ponieważ 
nigdy nie będziemy prawdziwie doskonali, dopóki wszystkie trzy ja, należące do naszego 
ciała nie będą pracowały w całkowitej harmonii.
Poszukując przewodnictwa w poszczególnych sprawach proście o właściwe działanie. 
Wasz   sposób   działania   będzie   kierowany   i   kontrolowany   przez   mądrość   waszego 
Wyższego Ja, które jest wszechmądre i wszechpotężne. Cała tajemnica przewodnictwa 
w   działaniu   leży   w   tym,   aby   nastawić   się   całkowicie   na   otrzymanie   rozwiązania 
zajmującego nas problemu mentalnie i trwać w tym stanie aż dotąd, dopóki nie znajdzie 
się prawidłowej odpowiedzi wewnątrz siebie.
Nie zawsze odpowiedź przychodzi natychmiast, jednak zachowaj wiarę i GŁĘBOKIE 
PRZEKONANIE,   ze   otrzymałaś   odpowiedź   TERAZ.   Odczuj   radość   uzyskania 
odpowiedzi,   a   twoje   niższe   ja   odpowie   uczuciom.   Nie   ustawaj   w   kierowaniu   do 
podświadomości prośby o przewodnictwo, aby przekazała je Nadświadomości. Z czasem 
odpowiedź   przyjdzie   jako   uczucie,   wewnętrzna   świadomość,   mocą,   której   będziesz 
WIEDZIAŁ, że wiesz.
Oczywiście, ważne i podstawowe sprawę jest czynienie wszelkich możliwych kroków w 
calu   osiągnięcia   pożądanego   stanu,   w   naszym   fizycznym   planie.   Nie   możesz   ze 
spokojem złożyć rak i czekać. „Bóg pomaga tym, którzy pomagają sami sobie”, a średnie 
ja jest jednym z trzech partnerów życiowych. Każdy z nich musi czynić wszystko, co leży 
w jego mocy, aby spowodować materializację prośby.
Pamiętaj - jedyna drogę, jaką twoje Wyższe Ja może porozumiewać się z tobą, jest 
droga telepatyczna, poprzez użycie form myślowych. Formy te są przekazywane poprzez 
niższa   ja   średniemu   ja,   jako   PRZECZUCIA   lub   NAGŁE   MYŚLI.   Przychodzą   ono 
automatycznie,   spontanicznie,   jak   grom   z   jasnego   nieba.   Idź   za   tymi   przeczuciami, 
ponieważ one są poleceniami pochodzącymi od twojej Nadświadomości.
Dlaczego ulubiony obraz lub fotografia trwają, w twej pamięci? Coś przyciągnęło twoją 
uwagę i pobudziło twe uczucia, uczyniło na tobie wrażanie. Niezliczone obrazy, jakie 
stworzyła   twoja   wyobraźnia,   zrobiły   na   tobie   wrażanie   i   zostały   zachowane   w   twej 
pamięci. Uczucia związane z tymi wyimaginowanymi obrazami także wpływają na ciebie. 
Twój świadomy umysł jest jak sito lub filtr, przepuszcza on przez rozumowanie wszystko, 
co sobie wyobrażasz, zanim obrazy te przedostaną się do twego niższego ja. Jest to 
normalny, automatyczny proces i - niekontrolowany - świadomy umysł człowieka będzie 
przesyłał wszystkie złe myśli i uczucia do podświadomości razem z dobrymi. Dopóki nie 
zaczniesz   czuwać   nad   tym,   co   przyjmujesz   do   podświadomości,   nie   będzie   żadnej 
selekcji złego od dobrego. Wszystko, co wchodzi drogę telepatyczną do wewnętrznej 
świadomości   twego   niższego   ja   musi   także   i   wyjść   -   w   formie   twej   przyszłości. 
Przyszłość, która jest rezultatem myślenia zgodnego z przyzwyczajeniem, jest już w 
twoim   umyśle.   Wyższe   Ja   może   widzieć,   co   już   zostało   zrobione   dla   zbudowanie 
przyszłości.
Stany przyszłościowe najpierw powstają jako formy myślowe i potem, we właściwym 

background image

czasie,   wydarzenie   lub   stan   zostaje   zmaterializowany   w   swej   fizycznej   formie. 
Codziennie tworzymy formy myślowe z naszych nadziei i obaw. Formy te są przesyłane 
do naszego Wyższego Ja i używane do budowanie naszej przyszłości. Aby zmienić 
przyszłość, które zbudowaliśmy na chybił trefił, musimy przesłać obrazy mentalne stanu, 
jakiego   pragniemy.   Nasze   Wyższe   Ja   musi   wówczas   złamać   kształt   zarysów   form 
myślowych rzeczy niepożądanych, które zostały już stworzone dla nas, żeby zmienić je 
na inne, nowe.
Owe niepożądane stany czasami spadają na nas i często zdarza się, że sprawy idę z 
początku gorzej, zamiast lepiej. Ten ważny fakt musi być głęboko zrozumiany, ponieważ 
w czasie „łamania” starych wzorców możemy dojść do przekonania, że praktyka Wiedzy 
Tajemnej - pozytywnego, twórczego myślenia, nie działa. STAŁOŚĆ i WYTRWAŁOŚĆ są 
podstawowymi czynnikami w procesie zmiany niepożądanych stanów. Większość ludzi 
gotowa jest zarzucić praktykę przy pierwszych oznakach niepowodzeń lub przeciwieństw. 
Słabość ta może być przezwyciężona tylko wysiłkiem. Czy przyjdzie nam to łatwo, zależy 
głównie od intensywności naszego pragnienia. Dorywcze, przypadkowe modlitwy nie 
będą miały wielkiej wartości. Żeby uzyskać wyniki, trzeba rozwinąć w sobie zwyczaj 
praktyki. Słowo używane przez kapłanów Wiedzy Tajemnej dla oznaczenia praktyki brzmi 
„hou”   -   „czynić   coś   nowego”.   Drugie   znaczenie   tego   słowa   to   „nasycić   wodę”   - 
symboliczne   znaczenie   przekazywania   energii   jako   „podlewania   nasienia”   naszych 
pragnień. Trzecia znaczenia to „powtarzać czynność”- „czynić znów”, co wskazuje na 
konieczność   powtarzania   prośby.   Powinniśmy   słać   szereg   modlitw,   z   niezmiennym 
nasieniem formy obrazowej i siłą życiową, codziennie w darze Wyższemu Ja, aż do 
pojawienia się rezultatów. Postępowanie sprawy może być zauważalne Podczas trwania 
procesu   materializacji,   tak   jak   przy   stopniowej   poprawie   zdrowia,   ale   możemy   też 
uzyskać   spełnienie   prośby   całkiem   nagle,   jak   w   przypadku   otrzymywania   dóbr 
materialnych. Jeżeli  pragnienie,  umiejętność decyzji, wyobraźnia, uczucie,  zaufanie  i 
działanie, czyli praktyka, staną się nawykiem, to z pewnością doprowadzą, do skutecznej 
modlitwy.
Doktor   Frank   W.   Gunsaulus,   wychowawca   i   duchowny,   chciał   zorganizować   instytut 
wychowawczy,   w   którym   młodzi   ludzie   byliby   kształceni   metodą   nauki   czynnej”. 
Potrzebował   na   to   Miliona   dolarów.   Pewnej   soboty   doszedł   do   wniosku,   że 
systematycznie   i   stale   PRAGNĄŁ   tych   pieniędzy   przez   ponad   dwa   lata,   ale   nigdy 
naprawdę nic nie czynił w celu uzyskania ich. Doszedł do wniosku, ze nadszedł czas 
działania i zdecydował, że otrzyma ów niezbędny milion dolarów w ciągu tygodnia. W 
momencie, kiedy powziął ścisłą DECYZ3E uzyskania pieniędzy w określonym czasie, 
ogarnęło go dziwne uczucie pewności. Nagle przyszedł '•u do głowy wspaniały pomysł - 
wygłosi kazanie na temat: „Co bym zrobił, gdybym miał milion dolarów”. Ogłosił to w 
gazetach   i   zaczął   opracowywać   kazanie.   Wieczorem   w   dniu   poprzedzającym 
wygłoszenie kazania poszedł z uczuciem pewności /PEWNOŚCI/, ponieważ mógł już 
wyobrazić   sobie   siebie   BĘDĄCEGO   JUŻ   W   POSIADANIU   TYCH   PIENIĘDZY. 
Następnego   dnia   był   tak   podekscytowany,   że   zapomniał   notatek,   a   jednak   wygłosił 
kazanie - zamknął oczy i mówił z UCZUCIEM płynącym z duszy i serca. Kiedy skończył, 
pewien   mężczyzna   podszedł   do   jego   pulpitu   i   .powiedział:   „Ojcze,   twoje   kazanie 

background image

spodobało ml się. Jestem przekonany, że może pan zrobić wszystko, o czym pan mówił. 
Dla udowodnienia tego proszę pana o przyjście jutro do mego biura, dam panu milion 
dolarów. Nazywam • się Filip D. Araour”. Dr Gunsaulus udał się do biura p. Armour i 
otrzymał   od   niego   milion   dolarów.   Za   te   pieniądze   założył   „Instytut   Technologii   im. 
Armoura”.

Wzorzec modlitwy według systemu Wiedzy Tajemnej.

Niżej podane są części składowe doskonałej, kompletnej modlitwy /medytacji/, razem z 
propozycja, afirmacji:
1. Zdecyduj ściśle, o co bodziesz prosił.
2. Uzyskaj współpracę trzech ja:
Wymaga to całkowitego relaksu ciała, niższego ja i świadomego
umysłu oraz medytacji Wyższego Ja w celu przyciągnięcia go do siebie.
3. Wytwórz nadmiar siły życiowej:
Mam   zamiar   wytwarzać   teraz   siłę   życiowe   przez   głębokie   oddychanie.   Gromadzę 
nadmiar   siły   życiowej   wdychając   coraz   więcej   tlenu.   Proszę,   aby   moje   niższe   ja 
asystowało mi w wytwarzaniu i przechowywaniu tej siły. Moja wole staje się silna i stała, 
tak   że   jestem   przepełniony   zdecydowaniem   osiągnięcia   wszystkich   rzeczy,   których 
pragnę.
4. Wykonaj serię głębokich oddechów:
Moja żywotność wzrasta, moje niższe ja wytwarza siłę życiowe. Siła życiowa płynie jak 
woda do pucharu. Zbiera się w pucharze. Widzę, jak siły życiowej wciąż przybywa, aż 
przeleje się jak woda w fontannie.
5. Oddychaj w dalszym ciągu, aż poczujesz się w pełni naładowany.
Teraz rozkazuję mojemu niższemu ja zatrzymać siłę życiowa, aż do momentu, kiedy 
będę gotów przesłać je Wyższemu Ja.
6. Skontaktuj się z Wyższym Ja:
Duchu Rodzicielski, który przebywasz w królestwie światłości, wołam do Ciebie. Niech 
doskonałość Twojego poziomu istnienia opromieni mój poziom istnienia. Proszę, abyś 
prowadził mnie i kierował  mną we wszystkim,  co się  dzieje.  Proszę,  abyś aktywnie 
uczestniczył w moim życiu. Niech Twoja moc stworzy dla mnie wszelkie dobra, najpierw 
w Twym doskonałym królestwie, a potem spraw, aby pojawiły się one jako rzeczywistość 
na moim fizycznym poziomie.
7. Wytwórz obraz mentalny /formę myślowa,/ upragnionego stanu. teraz czynię w umyśle 
obraz mentalny tego, czego pragnę. Czuję . głęboką emocjonalne potrzebę proszenia o 
to.   Powtórz   prośbę   trzy   razy   z   największą   możliwą   emocją.   Widzę   już   siebie, 
otrzymującego to, o co proszę i składam za to podziękowanie.
8.   Prześlij   formę   myślowa   twojemu   niższemu   Ja,   aby   przedstawiło   ją.   telepatycznie 
Wyższemu Ja. „Trzymam ten obraz przed zwierciadłem mego Wyższego Ja, a odbicie 
jego przysyła w dół, w głębię mego niższego ja.
9. Wzmocnij formę myślowa; siłę życiowa i poślij je Wyższemu Ja. Teraz posyłam obraz 
formy myślowej wraz ze strumieniem siły życiowa] do Ciebie. Niech dar siły życiowej da 

background image

ci noc działania na Twoim poziomie.
10. Zakończ Modlitwę z uczuciem wiary i zaufania: Kończę moja modlitwę i uwalniam ja, 
abyś mógł pracować nad nią. tak długo, jak uznasz za stosowne. Wiem, że jest tylko 
kwestia czasu, aby moje pragnienie pojawiło się jako rzeczywistość na moim fizycznym 
poziomie. Moja modlitwa uleciała. Niech światłość mego Wyższego Ja spłynie na mnie.

Wzorzec przesyłania próśb, wypróbowany z dobrym skutkiem przez tłumacza.
1. Relaks dowolny.
„Moja ciało Jest całkowicie zrelaksowane i pozostanie takie do końca Medytacji. Myślowy 
przegląd zrelaksowanego ciała.
2. 'Teraz pragnę, aby mój umysł przez najbliższe dwie minuty pozostał wyciszony i pusty, 
wolny od myśli. Relaks umysłu poprzez pustkę - nic na siłę, pustka przyjdzie sama. 
Trzymać w umyśle ulubione relaksujące otoczenie, np. las.
3. Afirmacja
„Całkowicie l szczerze wysącza? wszystkim, którzy uczynili mi krzywdę, życzę im  z 
całego serca zdrowia, harmonii i wszelkich błogosławieństw życie. Czuję się spokojny i 
bezpieczny.   Ja,   moje   niższa  ja  i   Wyższe  Ja  jesteśmy  doskonałą  jednością.  Jestem 
jednością z nieskończone potęgę moich trzech poziomów
istnienia.
4. Osiągnięcie współpracy z niższym ja.
„Teraz będziemy gromadzić siłę życiowe przez głębokie oddychanie*.
Oddechy 10x4 do 40x4 z wizualizacją gromadzącej się świetlistej wody, aż de powstania 
fontanny. Oddech tempie czterech uderzeń serca.
5. Współpraca z niższym ja.
„Teraz zatrzymuję siłę życiowa do czasu, aż będzie użyta”.
6. Wyobrażenie wzrokowe prostej strzelistej ścieżki i świetlistego Wyższego Ja: „Duchu 
Rodzicielski, z mojego poziomu istnienia wołam do Ciebie. Pragnę, abyś prowadził mnie i 
kierował mną we wszystkim, co się dzieje, pragnę, abyś aktywnie uczestniczył w mym 
życiu. Niech Twoja moc stworzy dla mnie wszelkie dobra, najpierw na twoim doskonałym 
poziomie, a potem spraw, aby stały ale one rzeczywistością w mym życiu. Do niższego 
ja: „Będziemy teraz przesyłać prośbę Wyższemu Ja oraz utrwalać je w pamięci.

Wyobrażenia wzrokowe prośby przez 30 min.
Głośne powtórzenie afirmacji pozytywne stwierdzenie upragnionego stanu.
Wyobrażenie wzrokowe prośby i prześwietlenie Jej siłę życiowa i miłością.
„Do Ciebie ślę swą prośbę i siłę życiową. Niech dar siły życiowej da ci moc działania na 
Twoim poziomie”. Wyobrażenie wzrokowe prośby, uczucie miłości l wdzięczności. „Widzę 
Już siebie otrzymującego to, o co proszę i składam za to podziękowanie „.•
Chwila kontemplacji i relaksu umysłu przez uwolnienie go od myśli.
7. Kończę medytację i uwalniam moje prośbę, abyś mógł nad nią pracować tak długo. 
Jak uznasz za stosowne. Wiem, że jest tylko kwestia czasu, aby pojawiła się ona jako 
rzeczywistość   na   moim   poziomie   fizycznym”.   Odesłanie   wzrokowe   -   „Moja   prośba 

background image

uleciała”.   „Niech   światłość   mego   Wyższego   Ja   spłynie   na   mnie.”   NIECH   TAK   SIĘ 
STANIE. Chwila kontemplacji i relaksu umysłu.
8. „Kończę autosugestię, relaks, medytację. Za chwilę otworzę oczy. Mam w sobie dużo 
energii, miłości i spokoju.” Powoli otworzyć oczy i rozruszać ciało.

Rozdział VIII

NIE WYSŁUCHA NA PROŚBA

Kiedy już prześlesz obraz mentalny upragnionego przez ciebie etanu do twego niższego 
ja może powstać problem - czy przesłało ono ten obraz Wyższemu Ja? Niższe ja może 
albo posłuchać twojego rozkazu i przekazać obraz twojej prośby, albo po prostu wrzucić 
tę formę myślowe do swego ogromnego banku pamięci. Przyczyny mogą być takie, że 
niższe ja może po prostu nią zwracać na nasze polecenia uwagi, noża odczuwać, że 
prośba   jest   nierozsądna,   albo   może   czuć   się   niegodne   kontaktu   z   Wyższym   Da   z 
powodu poczucia winy.
Mr   Long   i   członkowie   Stowarzyszanych   Badaczy   Wiedzy   Tajemnej   /HRA/   doszli   do 
wniosku,   że   prośba   może   zostać   uznana   za   niewysłuchaną,   jeśli   nie   przeżywa   się 
żadnego   uczucia   N   chwili,   kiedy   Wyższe   Ja   powinno   otrzymywać   obraz   naszego 
pragnienia. Niższe ja wytwarza emocjonalny oddźwięk, kiedy wiec nie ma żadnej reakcji 
uczuciowej - entuzjazmu, wątpliwości lub miłości - oznacza to, że niższa ja nie bierze 
udziału w modlitwie. Jeżeli niższe Ja nie przejawia żadnej reakcji uczuciowej na twoje 
prośbę, być może nie przywiązuje ono wagi do tego, e co prosisz. Uwaga jego noże 
wędrować i zwracać się ku innym myślom. Być może przyjdzie ci do głowy-nagłe myśl, 
zęby zadzwonić do przyjaciela lub skończyć jakieś zajęcia domowe. .
Członkowie HRA wypróbowali wiele sposobów, usiłując określić przyczynę, dla której 
niższe ja jest czasami niechętne do współpracy. Odkryli oni, że gdy już się zdecyduje o 
co prosić, dobrze jest skonsultować tę sprawę ł niższym Ja, traktując to bardzo serio. 
Należy wyjaśnić przyczyny, dla których twoje pragnienie będzie dobre - słuszne dla 
wszystkich   zainteresowanych.   Musisz   wyjaśnić   swojemu   niższemu   ja.   że   to.   czego 
pragniesz jako średnie je, będzie dobre i dla niego również. Odpręż się -i zaproś swoje 
niższe ja, aby śledziło przebieg twoich myśli, gdy będziesz sobie wyobrażać prośbę jako 
spełniona i nowe warunki już istniejące. Zobacz, Jak twoje niższe ja zareaguje na te 
warunki.   Niewielkie   nawet   uczucie   emocji.   Jak   przyjemność   i   zadowolenie   lub 
zmartwienie czy obawa, będą wyrazem jego reakcji.
Jeżeli uczucia te dadzą się określić Jako negatywne, czekaj w stania odprężenia. Być 
noże niższe ja rozważa swoje zdanie na temat przedstawionego mu zagadnienia. Na 
szczęście,   podświadomość   podlegać   może   wpływowi   argumentacji   i   rozumowania. 
Przemów do niej tak. Jakbyś wyjaśniał sprawę dziecku i powoli narzuć jej swój sposób 
myślenia, swój punkt widzenia. Najprostszy sposób to użycie wahadełka.
Ci, którzy poświęcili trochę czasu i wysiłku, aby dobrze poznać swoje niższe ja, doszli do 
wniosku, że można uzyskać wiele informacji na temat Jego poglądów, zadając proste 
pytania,   na   które   nożna   odpowiedzieć   „tak”   lub   „nie”,   przy   jednoczesnym   użyciu 

background image

wahadełka.   Zazwyczaj  powodem   kłopotów   jest  jakiś   nielogiczny   pogląd   niższego  ja, 
•'który blokuje jego pragnienie przyjścia z pomoce w przesyłaniu prośby. Podany jest 
poniżej   przykład   ilustrujący   zacinanie   takich   pytań,   zastosowany   przez   jednego   z 
członków HRA:
Czy wierzysz, za Bóg noże- spełniać prośby? Tak.
Czy wierzysz, że powinniśmy modlić się do niego za pośrednictwem naszego Wyższego 
Ja? Nie.
Czy wiesz, że mamy Wyższe Da? Tak.
Sądzisz jednak, że powinniśmy modlić się .tylko do Boga? Tak.
Czy dlatego tak sadzisz, że tak nas uczono w młodości? Tak.
Czy wierzysz, że powinniśmy modlić się do Boga za pośrednictwem Jezusa? Tak.
Czy   możesz   wyjaśnić   różnicę   pomiędzy   kontaktowaniem   się   z   Jezusem,   a 
kontaktowaniem się z naszym Wyższym Ja? Wątpliwe.
Oczywiście, że nie możesz. Wszystkie modlitwy idę da Chrystusa, który jest w nas, tak. 
Jak   cię   uczono   wierzyć,   czyli   właśnie   do   naszego   Wyższego   Ja.   Czy   rozumiesz? 
Wątpliwe.
Wobec tego wyjaśnię:
Tu następowały dobrze wyważone i poparte silnym przekonaniem wyjaśniania faktu, ta 
Wyższe   Ja   jest   „Chrystusem,   który   Jest   w   nas”,   indywidualnie   dla   każdego.   Ono 
otrzymuje prośby w postaci obrazów, przesyłanych droga. telepatyczną przez niższe ja. 
Dalej   wyjaśniana,   że   jeśli   Wyższe   Ja  nie   może   spełnić  prośby,   może   posłać   ja   do 
Deszcze Wyższych Istot, czyli właśnie do Boga.
Każdy, kto był wychowywany zgodnie, z naukę chrześcijańsko, przekona się, że dogmaty 
są. jeszcze długo zachowywane przez niższe ja, długo po tym, jak średnie ja odstąpi od 
nich. Nawyki myślowo i wierzeniowe są trudne do zmieniania i niższe Je może nie mieć 
chęci wprowadzenia poprawek do głęboko zakorzenionych wierzeń. Zdarza się często. 
że przepytywanie i wyjaśnianie susi być przeprowadzone kilkakrotnie, zanim pozyskamy 
nasze niższe ja dla naszych nowych poglądów.
Podczas usiłowań zmiany owych niechcianych poglądów członkowie HRA przekonali się, 
ze   niższa   ja   przywiązuje   wielką   wagę   do   słowa   pisanego.   Aby   wyeliminować   źle 
ukierunkowane myśli, przechowywane w naszej podświadomości, dobrze jest zapisać to, 
co jak  stwierdziliście,  powinno  nastawić  niższe ja przychylnie  do  waszych pragnień. 
Stwierdzenia zapisane uetscniajs. szczegółowy obraz pożądanego wierzenia lub celu w 
waszej   podśwladoeoścl.   Niesłychane,   noc   posiada   słowo   pisane   lub   mówione,   jeśli 
rzeczywiście wierzycie w to, co nówicie lub piszecie. Wszelki sposób wyrażania eyćli - 
poprzez mówienie, pisania lub obrazy mentalne, pomaga utrzymać ayśli ześrodkowane 
na waszym calu.
Znakomitym   sposobem,   który   poaaga   *   wizualnym   umocnieniu   foroy   myślowej   jest 
zapisania naszego pragnienia na małej kartce. Należy je umieścić tak. aby była dostępna 
dla łatwego i szybkiego wgl$du. Np. na lustrze w łazience, aby można było na nit patrzeć 
codziannie rano po wstaniu i wieczorem przed uda-nles* eię na spoczynek.
Głośne powtarzanie również ponaga w osiągnięciu rezultatów. Molesz swoje pragnienie 
ujęte w forsę pozytywnego stwier-tóesna zsrejestrcmeć na taśmie magnetofonowej, tak, 

background image

żebyś mógł Je odtwarzać. Możesz powtarzać Je głośno lub odczytywać. Twoje niższe Ja 
będzie wówczas pod sugestywnym wrażeniem twego głosu, pod Jego wpływas.
- 74 -
Niektórzy członkowie HRA przechowuję kopertę - archiwum, zawierającą stwierdzania 
dotyczące   ich   życiowych   celów.   Stwierdzenia   te   99   zapijane   w   forsie   przyjętej   dla 
autosugestii, np. „Oem tylko właściwe ilości prawidłowego pożywienia*. Starają się oni 
Biec chwilę czasu w ciągu dnie lub wieczorem, kiedy 99 saai i wówczas przeglądają, 
kopertę i snuję wnioski na temat zapisanych dążeń. Czynią, także obrachunek swego 
postępu w tej Bierze.
Możesz pracować nad więcej niż jednym celen w tym samym * ezaeie tak długo, dopóki 
nie   są   one   w   konflikcie   i   przestrzegasz   tego,   żeby   wyobrażać   je   sobie   wzrokowo 
oddzielnie. Najlepiej Jest nie przesyłać więcej niż jedną formę myślowe podczas Jednej 
medytacji. Desli pracujesz nad więcej niż Jednym celem, przesyłaj oddzielne prośby z 
przerwami poniędzy nioi. Kiedy o-8legniesz cel, zapisz na kartce swoje podziękowania 
Wyższemu Oa, a następnie pracuj nad następnym pragnieniem. Oest to niekończący się 
proces, dający wiele zadowolenia.
Działania, które uważasz za grzeszne i nasz do nich stosunek emocjonalny, będę miały 
wpływ na twoja podświadomość. Twoje niższe Ja noże wówczas czuć się zawstydzone, 
będzie   się   wstydziło   kontaktowania   z   Wyższym   da,   ponieważ   będzie  się   czuło   nie-
pełnowartościowe   z  powodu   kompleksu   winy.   Kompleks,   czyli   utrwalenie   grzechu   w 
pamięci podświadomości, było określane przez kapłanów Wiedzy jako „coś, co nas zjada 
od wewnątrz”. Przeświadczenie niższego ja o tym, że jakieś działanie jest grzeszne, 
może być prawdziwe lub nie, a jednak jeśli raz zostało utrwalone w pamięci naszej 
podświadomości, jest bardzo trudne do usunięcia.
Termin   'grzech*   jest   szczególnie   ulubiony   przez   religie   i   daje   przeświadczenie,   że 
człowiek ma Jakiś związek z Bogiem lub Wyższym Ja. który to związek zostaje osłabiony 
przez   grzeszne   działanie.   W   religiach   Zachodu   dogmaty   przedstawiają   grzech   jako 
działanie wbrew naukom moralnym Kościoła lub przyjętym noraon społecznym. Oeżeli 
ktoś zaniedbuje obowiązek uczestniczenia w nabożeństwach, używa imienia Bożego 
nadaremno,   spożywa   zakazane   jedzenie,   czy   też   nie   dokonuje   innych   religijnych 
obowiązków,pije alkohol, utrzymuje stosunki seksualne które nie daję się ujęć w normach 
przyjętych przez Kościół, oddaje się hazardowi lub nosi szczególne ubrania, wówczas 
powiada się, że „grzeszy”.
- 75 - \
Na   Hawajach   kapłani   świątyni   często   ogłaszali   *kapu”,czyli   tabu   w   stosunku   do 
określonego działania. Złamanie kapu było działaniem skierowanym przeciwko bogom 
danej świątyni. Owe „kapu” mogą być porównane do „grzechów” «» znaczeniu filozofii 
zachodniej, gdzie obyczaje społeczne i aoralne wyrokują, że nie powinno się czynić 
pewnych rzeczy, jak np. palenie, przeklinanie, używanie szminki, gra w karty, chodzenie 
do kina - w o-gólności lub tylko w określonym czasie czy miejscu. Kapłani Wiedzy nie 
pojmowali grzechu tak, jak jest on określany przez moralne dogmaty zachodnich religii. 
Rozpatrywali „grzech” jako krzywdę uczynioną drugiemu człowiekowi, gdy krzywda ta 
powoduje poczucie winy. Wyrasta wówczas przegroda pomiędzy grzesznikiem, a Jego 

background image

Wyższym   da,   tak,   że   komunikowanie   się   nie   jest   możliwe.   Pojęcie  grzechu   według 
Wiedzy   Tajemnej   sprowadza   się   do   zagadnienia.   Jaki   czyn   może   lub   nie   może 
spowodować,   że   niższe   ja   poczuje   się   winne   i   odmówi   kontaktu   z   Wyższym   Oa. 
Działanie takie może nie być „złe” według pojęć 'rozumującego świadomego umysłu, ale 
jest niewątpliwie grzechem, jeżeli podświadomość czuje się winna i zbyt zawstydzona, 
żeby   „pokazać   twarz”   swemu   Wyższemu   3a.   Gdy   zachodzi   ta   okoliczności   prośba 
zostanie   niewyełuchana,   ponieważ   formy   myślowe,   obrazujące   pragnienie   nie   będą 
przesyłane   przez   niższe   ja   Wyższemu   3a.   Zasadniczym   skutkiem   grzechu   Jest 
wynikający z niego kompleks, lub utrwalenie poczucia winy rozwinięte w niższym ja, 
które odsuwa je od odgrywania przypadającej mu w medytacji roli.
Zgodnie z nauką*Wiedzy Tajemnej Czyn jest zły tylko.wtedy, kiedy wyrządza krzywdę 
innya, np.: przemoc fizyczna, kradzież, zniewaga lub inna krzywda wyrządzona drugiemu 
człowiekowi.   Myśli  pełne   nienawiści,  chciwości  i   zawiści  mogą  z   pewnością  uczynić 
krzywdę   osobie,   które   jest   nimi   przepełniona.   Złe   czyny   od-dzieływuję   na   innych, 
przyczyniając   im   krzywdy,   cierpienia   lub   strat.   Ciąg   konsekwencji   tego   urasta,   co 
powinno   być   w   końcu  zrozumiane.   Konsekwencje  te   są  znane   pod   nazwą   „karmy”. 
Karma jest prawem przyczyny i skutkut „Cokolwiek człowiek posieje.to będzie zbierał*.
Myśli i czyny zasiane przez człowieka gdzieś- kiedyś, nie- . chybnie dadzą plon, który 
wróci do siewcy. Nie Jest to sprawa nagród i kar. ale nieuchronnej konsekwencji. Moralne 
prawo Karmy
- 76 -
nie jest w istocie niczym innym, niż prawo, którego każde dziecko uczy się na lekcjach 
fizyki: „Każda akcja powoduje reakcje, równa, pod względem energii, lecz przeciwnie 
skierowaną”. Naturalne konsekwencję tego jest, że czyny dokonana w przeszłości muszę 
być zrównoważone poprzez akt zadośćuczynienia. Prawo to nie aa nic wspólnego z 
grzechem czy sprawiedliwością. Jest to prawo natury. Również sprawiedliwość, karna, 
czy inna ostateczna kara nie odgrywają żadnej roli w sprawie niewysłuchanej mod-litwy.
Jezus powiedział: „Gdybyście byli ślepcami, nie mielibyście żadnego grzechu. Ale teraz 
powiedzieliście - widzimy. Tak wiec wasz grzech istnieje”.
Nauka ta znajduje się również w naukach kapłanów Wiedzy Tajemnej. Człowiek, który 
czyni krzywdę innym, ale który nie widzi w tym żadnej niesprawiedliwości i w związku z 
tym nie czuje wstydu ani winy, nie Jest grzeszny z punktu widzenia Wiedzy Tajemnej. 
Jego czyny nie spowodują ani odnowy niższego Ja przenoszenia próśb, ani, że Wyższe 
Ja go opuści. Jego prośby będę wysłuchane. Tylko działanie, które powoduje kompleks 
winy,   zapadający   w   głęb   niższego   ja   jest   grzechem.   Wystarczy   zwykłe   poczucie 
sprawiedliwości, aby dojść do wniosku, że nasze zachodnie pojecie grzechu powinno być 
zmienione. Grzech należałoby określać poprzez prosty test:
Czy czyn ten powoduje, że niższe ja człowieka będzie miało kompleks winy i z tego 
powodu   odmówi   kontaktowania   się   z   Wyższym   Ja   podczas   medytacji.   Jeżeli   ta 
okoliczność  nie   nastąpi,   człowiek  nie   ma   grzechu.  Tylko   średnie  ja  może   grzeszyć. 
Zwierzęta zabijają, się wzajemnie i zjadaję bez poczucia winy. Zwierzęce ja człowieka 
Jest to niższe ja, a przeto nie jest ono w stanie grzeszyć. Będąc zwierzęciem, niższe ja 
nie ma żadnego poczucia wrodzonego dobra i zła. Tzw. „wyrzuty sumienia” są po prostu 

background image

naturalne reakcję uczuciowe niższego ja, które było uczone, że pewne rzeczy sę dobre, 
a  inne  złe.  Niższe  ja  uczy  się  tych  pojęć  od   średniego  ja,  posiadającego  zdolność 
rozumowania,   a   więc   mogącego   uświadomić   sobie   różnicę   między   dobrem   a   złem. 
Przyjmując   ślepo   decyzje   średniego   Ja,   niższe   ja   będzie   umacniało   poczucie   winy, 
oparte na nastawieniu średniego ja. Jeśli średnie ja zdecyduje, że czyn jest „zły”, ta „zła” 
forma myślowa zachowana w pamięci niższego ja powoduje powstanie kompleksu winy.
Próby   ugłaskania   „bogów”   wszelkiego   rodzaju   w   celu   otrzymania   przebaczenia   za 
grzeszne czyny są podstawowym popędem ludzkości. W większości religii kontaktowanie 
się z „bogiem” z prośbą o oczyszczenie urosło do wypracowanego rytuału. Rozwinięto 
rozmaite sposoby oczyszczania,  o  których się sądzi,  że czynią człowieka czystym i 
godnym   akceptacji   przez   Jego   „boga”.   Dogmaty   religii   prymitywnych   zakładają,   że 
człowiek, który zgrzeszył, musi sprawić przyjemność bogom w celu uzyskania ich łaski. 
Podstawowe sprawę jesr pokuta, lecz naturalnym biegiem rzeczy rozwinęła się wiara, że 
chwała   i   uwielbienie   bogów   sę   niezbędne   w   celu   otrzymania   przebaczenia.   Ludy 
prymitywne   wielbiły   swych   bogów   tańcem.   Karmiono   ich   palec   ofiary:   pożywienie, 
zwierzęta, nawet istoty ludzkie. Wznoszono ołtarze w miejscach świętych i wyznaczano 
kapłanów do składania ofiar i odprawienia nabożeństw. Z ołtarza wyrosły z czasem - 
kaplica, świętynia i kościół.
Poszukiwanie   pokuty   za   grzech   rozwinęło   się   z   czasem   w   potrzebę   uzyskania 
„zbawienia”.   Potrzeba   ta   wyrosła   z   dogmatycznej   wiary,   że   człowiekowi   w   jego 
zwyczajnej postaci brakuje czegoś. Mógłby więc być „zrodzony w grzechu” lub mógłby 
należeć do szczepu, nie należęcego do „wybranych”.
W Indiach, gdzie nie było wiary w Zbawiciela i wynikającego z tego zbawienia, droga do 
oczyszczenia prowadziła poprzez tysiące wcieleń, uwarunkowanych karmę.
Dogmaty mnożyły się n miarę rozwoju każdej religii. W odwiecznych poszukiwaniach 
sposobów uzyskania wysłuchania modlitwy rozwinęły się dziwne i nielogiczne praktyki. 
Wszelkiego   rodzaju   biczowania;   odraza   do   stosunków   seksualnych,   obrzezanie, 
ucieczka od życia - lista jest bardzo długa.
Ten podstawowy pęd - ugłaskiwanie bogów w celu uzyskania łask, nie istnieje w Wiedzy 
Tajemnej.   Kapłani   Wiedzy   znali   tajemnicę   ukryte   za   zewnętrzna,   formę   ceremonii 
składania ofiar -ofiarowywali w darze siłę życiowe. Dar ten powodował, że Wyższe Ja 
mogło tworzyć rezultaty na poziomie fizycznym, świętynie i kaplice nie były Kapłanom 
Wiedzy Tajemnej potrzebne.
Rzekomi kapłani Wiedzy w późniejszych czasach zbudowali świątynie z blokom lawy i od 
czasu do czasu składali w nich ofiary w próżnym wysiłku mającym na calu uzyskanie 
lepszych rezultatów w zanoszeniu próśb. Właściwi kapłani nie używali Żadnych symboli 
w rodzaju ołtarzy czy kadzideł, nie wykonywali taż żadnych mechanicznych czynności o 
symbolicznym charakterze. Nie posiadali wiary w zbawienia i nie odczuwali potrzeby 
zbawienia, ani zbawiciela. Ich pojęcie grzechu było bardzo proste i sprawdzające się w 
praktyce. Z ich punktu widzenia KAŻDY czyn, który powodował zakorzenienie się w 
niższym Ja kompleksu winy, był grzechem.
Kapłani Wiedzy używali trzech słów określających stan oderwania się od Wyższego Ja, 
spowodowany żywionymi przez niższe ja negatywnymi uczuciami, wywołanymi wstydem, 

background image

obawą lub też poczuciem winy. Były to słowa „ino” - krzywdzić lub wyrządzać szkodę, 
albo być złym,-”hala” - chybić celu, do którego szerzyliśmy lub nie trafić na ścieżkę, którą 
powinniśmy iść, „hewa” - nią mieć słuszności, zejść z właściwej ścieżki, „Ścieżka” i 
„droga”   są   słowami   symbolicznymi,   oznaczającymi   połączenie   pomiędzy   niższym   i 
Wyższym Ja.
Te same symbole znajdujemy w chrześcijaństwie oraz religiach Indii, ale nie posiedają 
one tak jasnego i ściśle określonego znaczenia.
Przeszkodą na ścieżce prowadzącej do Wyższego Ja jest kompleks winy. „Otwarta” 
ścieżka do Ducha Rodzicielskiego była symbolizowana przez prosty lub rozcięgnięty 
sznur, sznur splątany stanowił symbol „zagrodzonej” ścieżki lub też kompleksu. Gdy 
czyjaś ścieżka była zagrodzona, kapłani odprawiali rytuał oczyszczenia zwany „kala”. 
Dosłownym znaczeniem słowa „kala” jest „rozsupłać sznur lub linę”, „wybaczyć”. Słowo 
pierwiastkowe „ka” oznacza „należący do”, „la” - „ścieżka” i „światło”, które symbolizuje w 
Wiedzy   Tajemnej   Wyższe   Ja.   Rozszyfrowane   słowo   „kala”   oznacza:   „przywrócenie 
światłości Wyższego Ja”.
Istnieje znaczna różnica pomiędzy otrzymywaniem przebaczenia grzechów przyjętym w 
chrześcijaństwie   i   usuwaniem   kompleksu   winy   w   systemie   Wiedzy   Tajemnej. 
Chrześcijanin wierzy, że jego grzechy wymierzone są w równym stopniu przeciwko Bogu, 
co przeciwko człowiekowi i że musi otrzymać przebaczenie od Boga. W systemie Wiedzy 
Tajemnej Wyższe Oa nie jest proszone O przebaczenie - można je uzyskać tylko od 
osoby, która została skrzywdzona, po zadośćuczynieniu za grzech, czyli wynagrodzenie 
krzywdy, naprawienie jej. Wyższemu Ja w żaden sposób nie można wyrządzić krzywdy, 
jest ono ponad krzywdę. Ponieważ Wyższe Ja nie ma żadnego udziału w przecinaniu 
poleczenia pomiędzy zoba a niższym ja, wynika z tego, że to niższe ja dzięki swemu 
poczuciu winy powoduje zagrodzenie ścieżki. Jeżeli człowiek wierzy; że może grzeszyć 
przeciwko Bogu, a nie chodzi do kościoła lub używa przekleństw, kompleks winy utrwala 
się.
Z   punktu   widzenia   kapłanów   Wiedzy   grzeszenie   przeciwko   Bogu,   czyli   Duchowi 
Rodzicielskiemu,   było   niemożliwe.   Niemożliwe   jest   skrzywdzenie   Boga,   ponieważ 
człowiek   jest   zbyt   mały   i   słaby,   aby   mógł   skrzywdzić   swoje   Wyższe   Ja.   Mając   tę 
świadomość, kapłani Wiedzy nie uznawali czegoś takiego, jak grzech przeciwko Bogu.
Jeśli   ktoś   ma   poczucie   winy   z   powodu   jakiegoś   uczynku,   wymierzonego   przeciwko 
drugiej osobie, wina ta noże stać eię nurem pomiędzy nim, a jego Wyższym Ja. przez 
który   nie   dotrze   modlitwa.   Wówczas   konieczne   jest,   aby   średnie   ja   byłe   w   pełni 
przekonane, że zadośćuczynienie zostało dokonane, aby niższe ja mogło usunęć swoje 
przekonanie   o   winie   i   zlikwidować   kompleks.   Najlepszym   środkiem   na   to   jest 
zadośćuczynienie   bezpośrednio   temu,   kto   został   skrzywdzony.   Czasem   jest   to 
niemożliwe, w takich przypadkach należy naprawić zło czynięc dobro innym. Możemy 
znaleźć   kogoś,   kto   potrzebuje   pomocy   i   namacalnie   dopomóc   mu   poprzez   danie 
pieniędzy lub poświęcenie swego czasu czy pracy. Czynnik fizyczny jest bardzo ważny, 
niższe ja jest bowiem przyzwyczajone do naszej aktywności umysłowej, nie robi więc ona 
na   nim   wrażenia.   Czynniki   fizyczne   natomiast   robię   na   nim   wrażenie,   jako   to: 
wyrzeczenia takie, jak post, rzucenie palenia lub oddanie czegoś, co niższe ja uważa za 

background image

cenne.   Nie   wolno   w   tym   przypadku   oczekiwać   podziękowań   czy   nagród.   Oeżeli 
rozumujące   średnie   ja   jest   prawdziwie   przekonane,   że   dokonało   zadośćuczynienia, 
niższe ja zazwyczaj również czuje, że dobro zrównoważyło wyrządzone zło i będzie się 
uważało za godne kontaktu z Wyższym Ja.
Nie można mieć połączenia ze swym Wyższym Ja również wtedy, gdy żywimy urazę, czy 
nienawiść w stosunku do drugiego człowieka. Jezus uczył nas modlić się: „I odpuść nam 
nasze   winy   jako   i   my   odpuszczamy   naszym   winowajcom”.   Wybaczenie   innym   jest 
niezbędne,   aby   uzyskać   ścisłą   współpracę   naszego   świadomego   i   podświadomego 
umysłu. Zasadniczym czynnikiem w sztuce wybaczania Jest GOTOWOŚĆ I DOBRA 
WOLA wybaczenia. Musisz szczerze pragnęć wybaczyć, zanim nizsze ja uwolni się od 
uczuć nienawiści, urazy czy lęku. Tak długo, jak długo przyjmujesz negatywne reakcje od 
swojej   podświadomości  /nie   umiejąc   wybaczyć  innym/,   sam   sobie  wymierzasz   karę, 
poniaważ musisz usunąć wszelkie potępienie, urazę i gniew w stosunku do innych, aby 
osiągnąć twórcze rezultaty poprzez modlitwę.
wybaczając,   nie   uważaj   się   za   wspaniałomyślnego,   gdyż   w   rzeczywistości   jesteś 
samolubny - życzysz innym tego, czego życzysz samemu sobie, czujesz to życzenie i 
myślisz o nim, a to, co czujesz i myślisz, jest tobą.
Wybaczenie komuś nie oznacza koniecznie, że musisz go lubić czy obcować z nim. 
Miłość oznacza, że życzysz innym zdrowia, szczęścia i wszelkich błogosławieństw życia. 
Najtrudniejszym sprawdzianem osiągnięcia całkowitego wybaczenia jest próba myślenia 
dobrze o tych, którzy wyrządzili nam krzywdę. Jeśli słyszysz coś wspaniałego o osobie, 
która ci zaszkodziła i wiadomość ta wywołuje twoją zazdrość lub gniew, nie wybaczyłeś 
tej osobie prawdziwie. Korzenie nienawiści tkwią jeszcze w głębi twego niższego ja. 
Musisz nadal rozsiewać miłość i życzliwość, dopóki nie zdarzy ci się, że napotkawszy 
przypadkowo tę osobę odkryjesz w swym umyśle absolutny pokój.
Być może dojdziesz do wniosku, że konieczne jest, abyś przebaczył samemu sobie. 
Jeżeli skrzywdziłeś kogoś, możesz mieć odczucie, że Bóg powinien ukarać cię za tan 
czyn. Taki kompleks winy wynika z fałszywego założenia, że Bóg, czyli twoje Wyższe Ja, 
żywi do ciebie urazę. Nie jest to prawdą. Wyższe Ja nigdy nie potępia i nie karze. Ty 
czynisz to sam, myśląc negatywnie i samopotępiając się. Złość, nienawiść i wrogość są 
przyczyną   wielu   chorób,   od   artretyzmu   po   choroby   serca   i   dolegliwości 
psychosomatyczne wszelkiego rodzaju. Musisz wybaczyć samemu sobie i każdemu, kto 
kiedykolwiek skrzywdził ciebie, aby posiadać zdrowie, spokój umysłu i pełną integrację 
pomiędzy twoimi trzema ja, czyli poziomami świadomości.
Oto prosta technika, której stosowanie pozwala uzyskać przebaczenie: uspokoić umysł, 
odprężyć   się   i   następnie   powtarzać   zdania   stwierdzającej   -   „całkowicie   i   szczerze 
wybaczam .......
imię winowajcy/. Odpuszczam mu /jej/ i całkowicie wybaczam wszystko co było złego 
pomiędzy nemi. Jestem czysty i on jest czysty i życzę wszystkim zdrowia, szczęścia, 
pokoju  i  wszelkich  błogosławieństw  życia.   Czynię  to   szczerze,   całą  mą   wewnętrzną 
istotą. Kiedykolwiek pomyślę o kimś, kto mnie skrzywdził, powiem: pokój niech będzie z 
tobą”. Powtarzaj to tak często, jak często myśl dotycząca określonej sprawy czy krzywdy 
będzie nawiedzała twój umysł. Przekonasz się, że wkrótce myśl o danej osobie lub 

background image

przeżyciu będzie coraz rzadziej powracała do ciebie, aż zblednie i rozwieje się w nicość.
Gdy niższe ja wierzy, że człowiek jest „grzesznikiem”, może ukarać go ze ten grzech 
chorobą lub nieszczęśliwym wypadkiem. Może to być zilustrowane przykładem młodego 
człowieka,   wychowanego   w   bardzo   surowej   dyscyplinie   religijnej,   który   odmówił 
wstąpienia do seminarium duchownego i podjął pracę w fabryce mebli. Wyziewy farb i 
pokostu spowodowały u niego chorobę, został więc przeniesiony do oddziału obróbki 
drewna. Tem dostał astmy z powodu obecności trocin. Wędrował z pracy do pracy, 
jednak wszędzie doznawał uczulenia z jakiegoś powodu. Poddawszy się psychoterapii 
odkrył, że jego podświadomość zachowała głębokie poczucie winy z powodu odmowy 
wstąpienia  do   stanu   duchownego.   Jego   świadomość  zapomniała  o   tym   wydarzeniu, 
jednak wspomnienie pozostało w głębi niższego ja, jako kompleks grzechu. Ponieważ 
uczono  go,  że  wszystkie  grzechy  karane  są  przaz  Boga,   jego  niższe  ja  odczuwało 
awersję,   równoznaczną   chorobie,   do   każdego   zajęcia,   jakie,   wybrał.   Psychoanalityk 
namawiał   młodego  człowieka, aby  logicznie  przewartościował swą  odmowę   zostania 
duchownym,   ale   on   pozostawał   przekonany,   że   był   winien   strasznego   grzechu 
zaniedbania. W końcu wstąpił do seminarium duchownogo i wówczas choroba zniknęła.
W   tym   przypadku   kompleks   nie   został   usunięty.   Ponieważ   poczucie   winy   zostało 
zachowane   tak   przez   niższe   ja,   jak   i   przez   średnie   ja,   logikę   i   rozum   nie   usunęły 
kompleksu.
Średnie ja nusi się uwolnić od myśli o winie, zanim będzie możliwy jakikolwiek postęp w 
pracy nad niższym ja. Kapłani Wiedzy wierzyli, że usunięcie „czegoś, co nas zjada od 
wewnątrz”,   czyli   kompleksu   winy,   wymaga   połączenia   trzech   czynników:   logicznego 
apelowania do świadomości pacjenta, sugestii w stosunku do podświadomości i czynnika 
fizycznego /zewnętrznego/ towarzyszącego procesu sugestii. Na niższym ja największe 
wrażenie wywołują realne i namacalne rzeczy, takie jak np. woda, która jest stosowana w 
wielu religiach do „zmywania grzechów”. Kapłani Wiedzy często używali w obrzędowym 
obmywaniu   swych   pacjentów,   równocześnie   sugerując   słownie,   że   grzechy   zostały 
zmyte.
Podczas pobytu na Hawajach Long poznał zdrowego, uroczego Hawajczyka, który miał 
romans z młodą dziewczyną, pozostając jednocześnie oddanym mężem swojej żony. 
Pewnego   razu   człowiek   ten   zaziębił   się   i   zaziębienie   przeszło   w   grypę.   Pomimo 
doskonałej opieki medycznej słabł on coraz bardziej. Gdy wreszcie powiedziano żonie, 
że mężowi pozostało już tylko kilka dni życia.skontaktowała się ona z jednym z kilku 
ostatnich kapłanów Wiedzy, którzy żyli jeszcze w Honolulu w 1926 r. Stary kapłan natarł 
ciało chorego, recytując półgłosem, że wlewa siłę życiowe w ciało, aby stało się silne. Po 
chwili zaczął go wypytywać, czy uczynił komuś krzywdę. Z początku napotkał uparte 
milczenie, ale wreszcie mężczyzna zwierzył mu się ze zdrady w stosunku do żony. 
Wówczas kapłan powiedział żonie, że mąż „zgrzeszył” przeciwko niej i umiera, ponieważ 
nie może jej spojrzeć w twarz. Żona z początku była wściekła, ale wziąwszy pod uwagę 
ryzyko   śmierci   męża,   zgodziła   się   wybaczyć   mu.   Wówczas   kapłan   wziął   miotłę   z 
lancetowatych, zielonych liści „ti” oraz naczynie z ciepłe wodę i powiedział pacjentowi, że 
skoro skrzywdzona żona wybaczyła mu, grzechy nogę być teraz zmyte wodę. Spryskał 
ciało mężczyzny, a następnie natarł energicznie liśćmi, cały czas opowiadając o tym, że 

background image

grzechy   rozpuszczają   się   w   wodzie,   aby   zostały   zmyte.   Następnie   wyżął   wodę   z 
powrotem do naczynia, wylał ją na ziemię i prosił pacjenta odczekać chwilę, aby woda, 
zawierająca jego grzechy, wsiąkła w ziemię i przepadła na zawsze. Następnie pacjent 
został osuszony i powiedziano mu, że jego siły gwałtownie powracają, wkrótce odczuje 
głód, będzie jadł. potem zaśnie, a po przebudzeniu będzie już na prostej drodze do 
wyzdrowienia. Kiedy istotnie obudził się kilka godzin później, prosił o więcej jedzenia. 
Gdy przyszedł doktor, pacjent siedział, rozmawiając uszczęśliwiony ze swą żonę. Po 
dokładnym   zbadaniu   pacjenta,   mądry   doktor   spytał   żony,   czy   widziała   się   z   „innym 
lekarzem”. Gdy potwierdziła, doktor odszedł, z niedowierzaniem kręcąc głową.
W powyższym przypadku Hawajczyk zgrzeszył, krzywdząc żonę niewiernością. W celu 
przekonanie   jego   rozumującego   średniego   ja,   że   zostało   mu   wybaczone,   żona 
rzeczywiście   siusiała   wymówić   słowa   przebaczenia.   To   oraz   zewnętrzny   czynnik 
„zmywania   grzechu”   wywarło   wrażenie   na   niższe   ja,   które   uprzednio   sprowadziło 
chorobę jako karę za grzech. Kompleks został usunięty i ponieważ nie istniał już powód 
kary, mężczyzna wyzdrowiał.
W celu uzyskania skuteczności modlitwy nie jest konieczne odnalezienie kompleksu winy 
ukrytego   w   pamięci   niższego   ja   i   usunięcie   go.   Ponieważ   główne   przyczynę 
nieskuteczności modlitwy jest odmowa niższego ja wzięcia udziału w akcie przesyłania 
prośby, ważniejsze jest przekonanie niższego ja że zostało dokonane zadośćuczynienie 
za   krzywdę   wyrządzona,   komuś,   a   więc   jest   ono   godne   kontaktu   z   Wyższym   Ja   i 
proszenia o wszelkie dobre poprzez modlitwę.
ROZDZIAŁ IX

DONIOSŁOŚĆ ŻYCIA

Wiedza   Tajemna,   będąc   zasadniczo   filozofią   życia,   jest   godna   do   sklasyfikowania, 
ponieważ zawiana w sobie przynajmniej trzy dziedziny wiedzy, które jak dotąd są słabo 
określoe i niedostatecznie rozminięte. Religia, chociaż nie jest traktowana jako nauka, w 
rzeczywistości Jest wiedzą o stosunkach pomiędzy człowiekiem i innymi istotami bardziej 
rozwiniętymi   od   tego,   które   mogą   mieć   wpływ   na   jego   życia,   teraz,   albo   w   życiu 
przyszłym. Psychologia jest wiedzę o umyśle ludzkim. Metafizyka, chociaż jeszcze w 
powijakach, jest wiedzą opartą na pojmowaniu człowieka jako istoty świadomej, żyjącej w 
fizycznym ciele w ciągu życia ziemskiego, które po tak zwanej „śmierci” żyje w różnych 
ciałach „duchowych” .
Religie świata rozpoczęły się od oddawania czci boskiej różnym siłom natury - wiatrowi, 
słońcu,   ogniowi  i  wodzie.   Duchy  zmarłych  ludzi   i   zwierzat   stanowiły  również  ważny 
czynnik   wczesnych   religii.   Stopniowo   rozwijały   się   bogate   obrzędy   mające   na   celu 
przebłagania   duchów,   aby   uchronić   żyjących   przed   złem,   które   by   duchy   mogły 
spowodować. Metafizyka lub mistycyzm zawsze są związane z myślą religijną.
Żadne stulecie nie obeszło się bez modłów i innych ludzi obdarzonych zdolnościami 
nadprzyrodzonymi,   którzy   widzieli   duchy   zmarłych   i   mówili   z   nimi.   Prawda   była 
zmieszana z przesądami, jakkolwiek nie można zaprzeczyć, że część tych przesądów 
była oparta na rzeczywistym doświadczeniu. Wielka ilość bezpośrednio obserwowanych 

background image

zjawisk,   potwierdzonych   przez   niezależne  od   siebie  przypadki,  nie   powinna   być   nie 
uwzględniona, zwłaszcza wówczas, gdy trudno znaleźć dla nich racjonalne wyjaśnienia 
w innych katgoriach, niż hipotezy metafizyczne. Indywidualny przypadek można wyjaśnić 
przez   halucynację,   oszustwo,   histerię   lub   proste   kłamstwo,   ale   trudno   wyjaśnić   w 
powyższy sposób wszystkie zaistniałe przypadki.
Nie ma dymu bez ognia. Nie jest możliwe, aby lęk przad magami, czy uzdrowicielami 
żyjącymi   w   dawnych   czadach   ,   mógł   wyrosnąć   tak   sobie,   bez   żadnych   podstaw, 
wynikających z doświadczenia, ale byłoby w obiegu fałszywych banknotów, gdyby nie 
istniały bank-
noty oryginalne. Nie wymyślano by kłamliwych zjawisk metafizycznych, gdyby nie istniały 
po temu podstawy oparte na prawdzie.
Ludzie   przywiązani   do   wiedzy   materialnej   w   większości   pozostawali   ślepi   na   to,   co 
nazywamy   wiedzą   umysłu,   czyli   psychologią.   Pomierzono   człowieka   bardzo 
wszechstronnie, za wyjatkiem umysłu, który nie da się zmierzyć w kategoriach mary, 
wagi czy probówki. Zaledwie kilka lat temu, gdy postulowano po raz pierwszy istnienie 
podświadomości,   większość   naukowców   odmówiła   uznania   tej   tezy.   Pewien   znany 
profesor   Harvardu   wygłosił   następującą   opinię;   „Sprawa   podświadomości   może   być 
omówiona w trzech słowach: nie ma żadnej”.
Obecnie, chociaż akceptowane sę dowody, przedstawione przez psychologię jako gałąź 
wiedzy,   myśl   o   mogącej   przetrwać   życie   ziemskie   świadomości,   czyli   umyśle,   jest 
niesłychanie trudna do udowodnienia. W 1967 roku majątek Jamesa Kidda, oceniony na 
230 OOO dol. przeznaczony został dla tego, kto naukowo udowodni, że istnieje dusza i 
że dusza ta żyje po śmierci ciała. Podczas przewodu naukowego w Phoenix, w Arizonie, 
wiele osób i organizacji wynajęło prawników i przedstawiło ogromne ilość przypadków. 
Jednak nikt nie mógł przyjść z duszę w probówce i zademonstrować jej śmierci i powrotu 
do   życia.   Po   długim   przewodzie   legację   przekazano   Instytutowi   Neurologicznemu 
Barrowsa   w   Phoenix,   którego   roszczenie   było   oparte   na   fakcie,  że  próbowano   tam 
udowodnić możliwość nieśmiertelności duszy.
Obecnie wiemy, że ciało fizyczne nie jest organizmem złożonym przede wszystkim z 
materii, jak uważano kiedyś. Zaledwie parę lat temu naukowcy sądzili, że tak zwana 
„dusza”  jest składową  częścią ciała ludzkiego i  umiera  razem  z  nim.  Obecnie ciało 
zostało uznane za coś w rodzaju elektrochemicznej maszyny, a wielu naukowców doszło 
do wniosku, że inteligencja, czyli świadomość, nie może w ogóle być składową częścią 
ciała, ale przejawia się poprzez ciało. Mżna dopuścić, że kiedy ciało jako maszyna umrze 
- umysł umiera także. Ale jest również możliwe, jeśli założymy niezależność umysłu, że 
ciało   umiera   wtedy,   gdy   umysł,   czyli   świadomość,   opuszcza   machinę   ciała,   które 
utrzymuje przy życiu, będąc z nią blisko związany. Jeżeli tak jest, ty, jako jednostka 
świadomości, jesteś po prostu czasowym użytkownikiem skomplikowanej machiny ciała, 
mieszkającym w niej, zdobywającym doświadczenie życiowe i dzięki temu rozwijającym 
się i odchodzącym, gdy już nachina zużyte się.
Jakkolwiek   prawdę   jest,   że   człowiek   ginie   wraz   ze   śmiercią   swego   ciała,   jesteśmy 
zmuszani żyć w świecie, który jest całkowicie niesprawiedliwy dla wielu ludzi. Niektóre 
istoty   ludzkie   przychodzą   na   świat   bardzo   upośledzone.   Muszą   walczyć   z   biedą, 

background image

cierpieniem, kalectwem, znosić okrucieństwo i dezaprobatę. Inni, bez żadnej zasługi czy 
wysiłku z ich strony, są wyróżniani przez los.
Filozoficznie rzecz biorąc, problem ten jest nie do rozwiązania, jeżeli istnienie rodzaju 
ludzkiego byłoby związane tylko z tym życiem. A jednaki jeżeli postulujemy, że dusze czy 
też jednostki świadomości istniały wcześniej, przed ich obecnym wcieleniem i odradzając 
się   przynoszę   ze   sobą   słabości   i   siłę   nabyte   w   poprzednich   wcieleniach,   możemy 
przypuszczać,   że   nierówności   i   niesprawiedliwość   wyrastają   z   owych   poprzednich 
wcieleń.   Świat   przestanie   się   wydawać   niesprawiedliwy,   jeśli   założymy,   że   nasze 
ziemskie doświadczenie jest tylko częścią większej całości, rozpościerającej się poza 
bramami narodzin i śmierci.
Sprawa   odrodzenia   jest   raczej   dziwna   dla   większości   ludzi,   wyrosłych   w   tradycjach 
zachodniej cywilizacji. A jednak na Wschodzie pojęcie to należy do norm określających 
nasze życie. Buddyści i hinduiści przyjmuję za rzecz oczywiste, że życie po życiu istnieje. 
Wierzę oni, że świadomość ludzka podlega nieograniczonej liczbie narodzin i śmierci, 
dopóki w ostatecznym wyniku nie osiągnie swej boskiej natury. Istnieja inne forny tej 
doktryny, jak np. że dusza może powrócić na ziemię w ciele zwierzęcia jako rezultat 
grzesznego życia.
Nauki wczesnochrześcijańskie rozważały reinkarnację jako odpowiadającą idei czyśćca. 
Na   poczętku   wieków   średnich   odrzucono   reinkarnację   i   wyleczono   z   dogmatów 
chrześcijańskich. Tymczasem miliony ludzi uważają duszę za coś trwałego, osiągającego 
mądrość poprzez życie w różnych okresach historii i w różnych sytuacjach. Myśl tę 
trudno   uznać   za   nierozsądną,   gdyż   dusza,   czy   też   świadomość,   raz   zaistniawszy, 
mogłaby   z   pewnością   powtórzyć   to   doświadczenie.   Rozwijając   swoje   świadomość 
człowiek nabiera wciąż wzrastajęcego pozytywnego przeświadczenia, że „życie to nie 
wszystko”,   że   jest   to   część   stale   rozwijajęcego   się   doświadczenia.   Nauka   obecnie 
rozpatruje   świadomość   człowieka   jako   poziom   energii.   Jeżeli   tak   jest,   wydaje   się 
racjonalne, że energia ta mogłaby być przedstawione graficznie podobnie jak wszystkie 
inne formy energii - w formie sinusoidy, krzywej, która rośnie ponad horyzont, a potem 
spada   poniżej.   Wszystkie   rodzą   ja   energii   oscylują   płynnie   pomiędzy   wartościami 
ekstremalnymi,   mierzonymi   zazwyczaj   powyżej   i   poniżej   horyzontu   -   osi   x.  Znanym 
przykładem jest oscyloskop, używany do rejestracji, fal energii ekranu fluorescencyjnego. 
Trudno jest wyobrazić sobie, żeby energia życiowa była różna od wszelkich innych form 
energii,   a   zatem   powinna   oscylować,   czyli   przechodzić   z   jednego   stanu   znanego 
„życiem” do drogiego, zwanego „śmiercią” i z powrotem.
Telepatia, czyli porozumiewanie się umysłów bez użycia zmysłów, została uznane za 
fakt. Dr Joseph B. Rhine z Duke University położył największe zasługi dla akceptowania 
telepatii przez naukę, oraz uznania postrzegania pozazmysłowego za gałąź psychologii. 
Gdy ktoś umiera, czyli inaczej mówiąc - umysł staje się bezcielesny, telepatia dalej 
istnieje, dzięki czemu mamy możność zdobywania wiedzy o życiu po śmierci. Istnieje 
wiele   opowieści   o   mediach,   porozumiewających   się   ze   zmarłymi   oraz   obszerna, 
potwierdzona przez świadków, dokumentacja takich zjawisk. Porozumienie z istotami, 
które   przeszły   na   druge   stronę   krzywej,   ustaliło   fakty   wysterczające   do   przyjęcia 
możliwości trwania inteligencji po śmierci fizycznego ciała.

background image

W   Biblii   czytamy   o   dniu   Sądu.   Temat   ten   od   wieków   fascynuje   ludzi   wierzących. 
Roztrząsają oni proroctwa, wypatrujęc znaków Dnia Ostatecznego. Być może najbliższa 
prawdy   jest   koncepcja   indyjska.   Wiedza   wedyjska   uczy   bowiem,   że   dusza   jest 
przywiązana   do   nie   kończącego   się   życia,   serii   istnień.   Jest   długi,   cykl   ekspansji   - 
wylewu, a potem zwrot w przeciwnym kierunku, cofanie się aż do zaniku, w końcu 
każdego cyklu. Niektórzy wierzą, że podobnie słynna Atlantyda rosła, aby stać się wielkę 
cywilizacją,   a   potem   uległa   samozagładzie,   pozostawiając   na   świecie   kilka   grup 
izolowanych   ludzi,   którzy   zaczęli   wszystko   od   początku.   Jest   to   interesujące 
rozumowanie.   Które   sugeruje,   że  być   może   znajdujemy   się  w   fazie   wzrostu,   a   gdy 
nadejdzie koniec cyklu może się wydarzyć to, o czym Wedy mówią jako o „Długiej Nocy”.
Świadomość człowieka jest jednak obecna jako jednostka energii, a energia nie może 
być   stworzona,   ani   zniszczona.   Bez   znaczenia   jest,   co   może   się   przydarzyć   tej 
nieskończenie   małej   drobinie   wśród   Kosmosu,   którą   nazywamy   Ziemią,   dusza,   ja, 
umysłem, a która stanowi o tym, że życie na Ziemi musi kontynuować swe istnienie.
W ciągu trwania życia jesteśmy otoczeni siecią związków z życiem innych ludzi. Niektóre 
z   nich   mogą   mieć   głębokie   znaczenie.   Zdarza   się,   że   nagle   pokochamy   lub 
znienawidzimy przypadkowo spotkaną osobę i wówczas być może mamy do czynienia 
ze związkiem, który istniał już w poprzednim życiu. Miłość i nienawiść są energiami, które 
wciągają nas wciąż i wciąż na oddziałujące na siebie wzajemnie orbity. Wielu ludzi ma 
wspomnienia,   które   po   zbadaniu   mogą   być   uznane   jedynie   za   wspomnienie   z 
poprzedniego życia. Wszystkim nam zdarza się mieć uczucie typu „już tu byłem” lub „już 
to kiedyś robiłem*. W ostatniej dekadzie powroty do poprzedniego życia pod wpływem 
hipnozy   stały   się   metodę   stosowaną   przez   psychiatrów   w   celu   zbadania   głęboko 
usadowionych mentalnych lub fizycznych chorób. Wspomnienia te są zazwyczaj bardzo 
niejasne, ale często fragmenty poprzedniego życia mogą być przywołane, z włączeniem 
lęków i głęboko zakorzenionych obaw rozwiniętych podczas życia poprzedniego.
Dr Kelsey, psychiatra, wskazuje na wiele podobnych przykładów w książce „Życie po 
wielokroć”  /Many Lifetimes/. Coraz więcej jest dowodów na to, że wielu ludzi może 
przywołać, czy to w sposób naturalny, czy pod hipnozą, wspomnienia swego przeszłego 
życia.   Medium,   Geraldina   Cummins,   opisała   w   książce   „Leczenie   Spostrzeżeniowe” 
/Perceptive   Healing/   człowieka,   cierpiącego   na   manią,   która   nie   pozwalała   mu   na 
podpisywanie żadnych papierów. Gdy cofnęła się do jego poprzedniego życia, odkryła, w 
owym życiu człowiekowi ucięto ręce w związku z podpisaniem przez niego pewnych 
dokumentów   i   okropność   tego   doświadczenia   przeniósł   on   w   swe   obecne   życie. 
Przykładów   jest   wiele.   Czołowym   badaczem   tego   rodzaju   zjawisk   w   Stanach 
Zjednoczonych jest dr Ian Stevenson z Wydziału Psychiatrii i Neurologii Uniwersytetu 
Wirginii.   Zanalizował   on   wiele   przypadków,   w   których   dzieci   indiańskie   zachowały 
wspomnienia   poprzedniego   życia   i   środowiska.   Odrodzenie   nastąpiło   tak   szybko   po 
śmierci, że fakty występujące we wspomnieniach były możliwe do sprawdzenia. W r. 
1960 dr Stevenson opisał te fakty w „Journal of the American Sociaty for Psychical 
Research” /Dziennik Amerykańskiego Towarzystwa Badań nad Psychiką/. W większości 
wypadków   poprzednie   życie   miało   miejsce   w   innej   wiosce,   a   w   jednym   przypadku 
pomimo całkowitego braku dostępu do miejscowości, w której badane dziecko spędziło 

background image

poprzednie życie, posiadało ono wspaniałą znajomość wielu szczegółów.
Przypadki ciągłości życia nie ograniczają się do kilku przykładów, lecz jest ich bardzo 
wiele i wzajemnie potwierdzają się. Ostateczny dowód jest niemożliwy, lecz dowody 
ostateczne   rzadko   bywają,   możliwe   na   jakimkolwiek   polu   poszukiwań   naukowych. 
Istnieje   ogromna   ilość   dobrze   sprawdzonych   faktów,   na   podstawie   których   można 
założyć   wielkie   prawdopodobieństwo   ciągłości   ludzkiego   życia   po   śmierci.   Niektórzy 
ludzie sę w szczęśliwej sytuacji. Mogę powiedzieć z pełnym przekonaniem! „WIEM, że 
będę   żył  po   śmierci.   Nie   potrzebuję  żadnych  dowodów,   które   by  potwierdzały   moje 
przeświadczenie, mam pewność intuicyjną.” Większość ludzi jednak potrzebuje dopiero 
wyrobić   sobie   sąd   na   temat   takiej   możliwości.   Jeżoli   prawdopodobieństwo   takich 
przypuszczeń zadowala nas, to chociaż ostateczny dowód nie jest możliwy, możemy je 
uznać za słuszne.
Angielskie   i   amerykańskie   Towarzystwa   Badań   nad   Psychikę   piszą   o   wielu 
doświadczeniach   z   dziedziny   metafizyki   w   ciągu   ostatniego   stulecia.   Jednym   z 
najbardziej   interesujących   przypadków,   zanotowanych   w   „Encyklopedii   Wiedzy 
Metafizycznej”przez   Nandor   Fodora,   jest   Carlo   Mirebelli.   Urodzony   w   Sao   Paulo   w 
Brazylii   w   1889   roku   z   rodziców   włoskiego   pochodzenia.   Jego   działalność   jest 
prawdopodobnie   najlepiej   udokumentowana   w   historii   badań   Towarzystwa 
Metafizycznego. Będąc badany we Wło-szech w warunkach testowych, Mirabelli uzyskał 
informacje   od   wielu   nie   żyjących   znanych   osobistości.   Między   innymi   istnieje   14-to 
stronicowe sprawozdanie po japońsku uzyskane od Muri Ka Ksi na temat wojny rosyjsko-
japońskiej. W jasny dzień, strzeżony przez badaczy, Mirabelli często umożliwiał tak pełne 
materializację   zmarłych   osób,   że   doktorzy   mogli   mierzyć   im   temperaturę.   Dr   Fodor 
opisuje materializację biskupa Jose de Carmago Barros jak następuje:
„Słodki zapach róż nepełnił pokój. Medium /Mirabelli/ wpadło w trans. Delikatna mgła 
dała się zauważyć wewnętrz kręgu. Mgła rozstąpiła się i biskup ukazał się w szatach, ze 
wszystkimi oznakami swej godności. Przedstawił się. Dr de Souza podszedł do niego. 
Zbadał go, dotknął zębów, sprawdził ślinę, posłuchał bicia serca, zbadał pracę organów 
wewnętrznych, paznokcie i oczy, wszystko było w porządku i bez zarzutu. Inne obecne 
osoby również upewniły się o realności zjawy. Biskup z uśmiechem pochylił się nad 
Mirabellim i spokojnie popatrzył na niego. Potem powoli zniknął”.
Od czasu do czasu bywają, cudowne dzieci, których wiedza i zręczność nie mogę być 
objaśnione   inaczej,   niż   tym,   że   uczyły   się   one   lub   były   uczone.   Jeśli   przyjmujemy 
możliwość   poprzedniego   życia,   możemy   objaśnić   te   przypadki   jako   przykłady 
przeniesienia uprzednio posiadanej, zdobytej zręczności lub wiedzy w następne życie. 
Podświadomość, która przechowuje doświadczenie i wspomienia przeszłości, wpływa na 
nową   osobowość.   Cudowne   dziecko   jest   wcieleniem   jednostki   świadomości   o 
specyficznym kierunku rozwoju. Bywa, że geniusz zblednie wcześnie. Inne dziedziny 
zainteresowań są wprowadzane do banku pamięci i ta jedna, wyjątkowa, cofa się w imię 
szerszego i bardziej zrównoważonego rozwoju.
Logika reinkarnacji da się być może porównać z logikę edukacji. Mały będzie pożytek z 
uczęszczania na uniwersytet, dopóki nie zdobędzie się odpowiedniego poziomu wiedzy 
w szkole. Studia byłyby wówczas stratą czasu. Wydaje się, że pewne ważne i niezbędne 

background image

jakości mogą być osiągnięte tylko przy ograniczeniach,uwarunkowaniach, jakim podlega 
fizyczne ciało. Na przykład odwagi możemy się nauczyć tylko stanąwszy twarzą w twarz 
z życiem, wobec niepewności wypadków. Uprzejmość i współczucie są osiągalne tylko 
poprzez życie fizycznym, zienskio życiem. Wydaje się, że nie ma określonej odpowiedzi 
co do  liczby inkarnacji, jakiej podlega jednostka. Podobnie, jak  w  procesie edukacji 
szkolnej, wydaje się to indywidualne dla każdego. Osoba, która pobiera właściwe nauki z 
każdego swego życia, będzie posuwała się szybciej w rozwoju niż ta, która uczy się 
wolniej. Blisko dziewięćdziesiąt wystepujących w przyrodzie pierwiastków chemicznych 
jest   zbudowanych   z   podstawowych   cząsteczek   materii   -   elektronów,   protonów 
nautronów. Każdy z tych atomów ma różne właściwości, których nie posiadają cząstki 
podstawowe.   Połączone   w   związki   atomy   tworzą   cząsteczki,   które   posiadają   inne 
właściwości, niż ta, jakie można wykryć w cząsteczkach tworzących komórki. Większe 
całości mają większe znaczenie, niż suma części. Jest to także prawda o procesie 
ewolucji.
Człowiek, jako jednostka świadomej, energii, nauczył się w procesie edukacji budować 
ciało,   w   którym   zamieszkuje   jego   poczucie   „ja”.   Drogę   ewolucji   jednostka   ludzkiej 
świadomości   z   mineralnej   fazy   istnienia   weszła   w   królestwo   roślin.   Następnie   stale 
wzrastając i ucząc się, energia życiowa przebiegła całe skalę doświadczeń od ryby do 
ptaka, a potem doskonaliła się przez serię wcieleń, w różne rodzaje zwierząt aż do 
wcielenia w członka rodziny „Homo sapiens”.
W czasie procesu ewolucji coś, co nazywane jest „intuicja”, kontrolowało tę siłę życiowe. 
Intuicja   jakimś   sposobem   kieruje   życiowymi   formami   energii.   Uczy   koral   budować 
skorupę z wapna wydobytego z wody morskiej. Uczy ptaka budować gniazdo i wieść 
wędrowne życie. Stopniowo siła życiowa rozwija się do poziomu, na którym nie jest już 
dłużej zależna od intuicji. Może wytworzyć maszynę ciała, nadającą się do zamieszkania 
przez   świadomość   rodzaju   ludzkiego,   obdarzoną   mocą   rozumowania,   opartego   na 
wnioskowaniu. W procesie ewolucji wykształcił się człowiek jako świadome średnie ja, 
różny   i   daleki   od   zwierzęcia.   Zgodnie   z   Wiedzą   Tajemna,   zwierzęca   świadomość 
niższego ja przyłącza się w tym punkcie do średniego ja. Średnie, czy też bardziej 
posunięte   w   rozwoju   ja,   używa   wyższego,   niż   niższe   ja,   rozumu.   W   ciągu   kilku 
pierwszych wcieleń w istotę ludzka wciela się cała osobowość, tak więc istota zachowuje 
prawdopodobnie zdolności i spostrzeżenia z poprzedniego życia. Niższe ja człowieka 
przechowuje   wspomnienia   poszczególnych   wcieleń,   a   poprzez   rozwój   świadomości 
jednostka   „uczy   się”.   Jeżali   ktoś   jest   „starą   duszę”,   czyli   kimś,   kto   żył   kilka   razy, 
automatycznie „wie”, czyli ma przyswojone pewne pojęcia. Mamy tendencję do unikania 
popełniania wciąż tych samych podstawowych błędów. To wyjaśnia, dlaczego ludzie są 
tak różni. Posiadając różne doświadczenia, będę różnie reagowali w tej samej sytuacji, 
stosownie  do   ich  wewnętrznego   doświadczenia,  przywołanego   w   tym   momencie.   W 
ciągu okresu wzrostu świadomości Wyższe Ja działa jako przewodnik. Jest to „ja” stojące 
o jeden stopień wyżej ponad średnim ja w procesie ewolucji. Czuwa ono nad nami, nigdy 
nie zakłócając naszej wolnej woli, ale pomagając nam osiągnąć doświadczenia i rozwój.
Kapłani   Wiedzy  wierzyli  w   kolejne,  coraz  wyższe  poziomy   świadomości,   ale   wiedzę 
posiadali tylko o następnym stopniu ewolucji ponad średnie ja - o Wyższym Ja, czyli 

background image

Aumakua.
W   ciągu   ziemskiego   okresu   rozwoju   jednostka   świadomej   energii,   która   nazywamy 
„człowiekiem”, ma jako podstawowe zadania nauczyć się kontrolować zwierzęca, cześć 
swej całości, czyli niższe ja i przewodzić mu. „Młoda dusza” podlega emocjom /którymi 
kieruje   niższe   ja/   i   rządzi   się   nimi.   Gdy   ktoś   jest   starszy   w   pojęciu   inkarnacji,   ma 
tendencje do kontrolowania swoich emocji, zamiast pozwalać im rzędzić sobą. „Młoda 
dusza” wpada we wściekłość, kiedy jest w złym nastroju, „stara dusza” powściąga swe 
emocje  i   znosi  przeciwności   w   spokoju,  lecz   bez   złości.  Jedynym  uczuciem   nie   do 
przezwyciężenia jest uczucie miłości. Miłość jest wspólnym mianownikiem ewolucyjnego 
wzrostu rodzaju ludzkiego. Doskonała zdolność do miłości oznacza zaawansowaną w 
rozwoju duszę. Stopniowo uczymy się kochać w wystarczającym stopniu, aby przejść na 
peziost Wyższego Ja. Może to wymagać tuzina inkarnacji, aby niższe ja człowieka stało 
się mniej podobne do zwierzęcia i bardziej podobne do średniego ja, ale kiedy lekcja ta 
zostanie wyuczona, niższa ja narodzi się w następnym życiu jako średnie ja. W tym 
punkcie średnie ja wstępuje wyżej na poziom Wyższego Ja, gdzie średnie ja mężczyzny 
łączy się ze swym  „duchowym  towarzyszem” -  średnie  ja kobiety,  a  ta  połączona  i 
zjednoczone para staje się nowym Wyższym Ja. Na poziomie Wyższego Ja miłość stają 
się doskonała i bezinteresowna, jak to dzieje się z miłością mężczyzny i kobiety, którzy 
jednoczą się i łączą awa osobowości w nowym Wyższym Ja. To, jest owo „małżenstwo w 
Niebiosach”,   o   którym   czytamy   w   Biblii,   a   które   jest   prawdopodobnie   źródłem   idei 
„bratnich dusz”.
Dwutomowa praca Geralda Kassey „Egipt - światłość świata” /Egypt, the Light of the 
World/   omawia   kult   Ozyrysa,   który   kwitł   w   czasach   pierwszych   egipskich   tekstów 
pisanych, około 6OOO lat tasu i wchłonął wiele idei Wiedzy Tajeisnaj. Massey ukazuje 
poprzez dokładna badania, że Egipcjanie, po śmierci przechodzili serię prób, aż wreszcie 
łączyli się ze swymi bratnimi duszeni i zostawali obdarowani „szatą chwały”, stając się 
Wyższym Ja. Massey nie mówi dokładnie o tym, jak i kiedy ostateczny związek dusz 
męskiej   i   żeńskiej   był   zawierany,   jednak   zamieszcza   szczegółowe   cytaty   z   „Księgi 
Zmarłych” /The Book of the Dead/ i innych wczesnych pism, które jasno ukazują owe 
„małżeństwo zawarte w niebiosach”.
Oto przykład: U Egipcjan dusza byłe dwupłciowa. Istoty boskie, takie jak Ptah i Ozyrys, 
były natury dwoistej. Stąd Ptah i Ozyrys są rysowani jako mężczyzna i kobieta w jednej 
postaci, a pierwowzór duszy był uznawany bardzo wyraźnie za człowieka o dwu płciach. 
Dusza   ludzka   jest   przedstawiana   przy   przejściu   przez   Amentę   /niebiosa/   jako 
mężczyzna, któremu towarzyszy kobieta. Dusza ta, rozdzielona na dwie połowy o różnej 
płci, łączyła się znowu tworząc wieczną duszę. Dusza była początkowo podzielona na 
Shu  i Tefnut  /Adam  i Ewa/,  przedstawienie  dwu  płci w  legendzie hebrajskiej. Adam 
nazywał się Atura w pierwotnym micie... i był lwem, jako przedstawienie duszy, lub siły 
życiowej... Tefout /Ewa/ była przedstawiana jeko tylna połowa lwa ze Shu /Adam/ jako 
przednie   częścią.  Dusza,   która   żyła  wiecznie,   zostawała   ustanowiona   na   wieczność 
przez połączenie istoty żeńskiej Z męską.
Max. Freedon Long wskazuje, że Sfinks był w rzeczywistości pomnikiem tego „przejścia 
na wyższy stopień”, kiedy po ostatniej inkarnacji ma miejsce połączenie dwu średnich ja, 

background image

wydoskonalonych tak, aby stały się Aumakua, czyli Wyższym Ja.
W  literaturze  chrześcijańskiej  mamy   „Ojca”,   ale   nie   mamy  żadnej   „Matki”,   ponieważ 
Matka była połączona w jedno z Ojcem. U Massey'a czytamy dalej: W Afryce, Melanezji i 
innych częściach świata kobiety dążyły do tego, aby być uduszona na pogrzebie męża 
lub spalone żywcem w jego mogile. W Indiach był obyczaj, że żona wstępowała na stos 
pogrzebowy męża i pozwalała się spalić razem z jego ciałem.
Widać   z   powyższego,   jak   podstawowe   prawdy   Wiedzy   Tajemnej   zostały   spaczone, 
ponieważ   zachowały   się   już   tylko   częściowo.   Umierając   razem   z   mężem,   żona 
spodziewała się uczestniczyć we wspólnej wiecznej duszy.
Jest pewne, że plemiona hebrajskie zabrały Wiedzę Tajemną ze sobą, kiedy opuściły 
Egipt,   ponieważ   w   Starym   Testamencie   znajdujemy   zaszyfrowane   aluzje   do   tego 
systemu   filozoficznego.   W   powstającym   micie   o   Stworzeniu   człowiek   nie   był   tylko 
ukoronowaniem   świata  zwierzęcego,   różnił   eię   on   w   istotny   wewnętrzny   sposób   od 
wszelkiego innego stworzenia. Czytany: „Bóg tchnął
w jego nozdrza tchnienie życia i człowiek stał się żyjącą duszą”. Człowiekowi dana 
została pozycja, uznana za wyższą, niż pozycje zwierząt, dzięki pewnenu dodatkowemu 
czynnikowi - posiadania średniego ja z jego wewnętrzną naturą. W historii o Adamie i 
Ewie znajdujeny podział na dwie płcie, które dały nań mężczyznę i kobietę. Płcie te łączą 
się znowu na końcu procesu rozwoju ewolucyjnego, aby stać się Nadświadonością, czyli 
Wyższym Ja. Nowa Wyższe Ja staje się Ojcem - Matką dawnego niższego ja, ktore 
swoją koleją wstępuje wyżej na poziom średniego ja. Z poziomu zwierzęcego rozwija się 
nowe niższe ja, aby utworzyć trzeci człon nowego troistego człowieka.
Przedstaw   sobie   w   myśli   wszystkie   trzy   ja   człowieka,   przechodzące   wcielenia   jako 
zespół. Gdy jeden z członków zespołu posuwa się o jeden szczebel drabiny ewolucji w 
górę, inni posuwają aię także, zawsze równocześnie, nigdy oddzielnie. Zespół nigdy nie 
zostaje rozbity. Na szczycie drabiny Wyższe Ja przechodzi na jeszcze wyższy etopień, 
zwany Akua Aumakuas, wyższe ja bogów. Prawdopodobnie jest wiele dalszych stopni 
ewolucji, jednak te są poza mentalnym pojmowaniem średniego człowieka, poniewsż 
ostateczny Bóg jest czymś, czego nie jesteśmy w stanie wyobrazić aobie.
Kiedy ktoś wchodzi po drabinie o szczebel w górę, pozostada niższy szczebel pusty. 
Zgodnie z Wiedzą Tajemną istota zwierzęca jest przyłączana do zespołu Jako nowe 
niższe ja, czyli nowe ja niższego szczebla - i kolejna seria wcieleń rozpoczyna się. 
Wierzenie to jest zilustrowane przez wyobrażenia o charakterza totemów, znajdowane na 
obszarze całej kuli ziemskiej, od Eskimosów kręgu polarnego po Aborigenów w Australii. 
Szczególnie interesującym obiektem jest klasycznej formy totem, znajdowany na Nowej 
Zelandii aż po dzisiejsze czasy, ów słup totemowy przedstawia wierzenie, że człowiek 
posiada trzy duchy, z których najbardziej rozwinięty jest istotą podwójną złożona z energii 
męskiej i żeńskiej. Najniższa postać przedstawiona na rzeźbionym słupie jest dużym 
symbolem pewnego rodzaju zwierzęcia. Ponad duchem zwierzęcym jest wyobrażona 
bardziej ludzka postać, często mająca ręce i nogi owinięte wokół szyi niższego ducha. 
Ponad drugim duchem, często posiadając tylko niewielkie ciało, znajduje się postać z 
dwiema twarzami umieszczonymi tyłem do siebie, na jednej głowie. Ten górny duch 
często jest przedstawiany ze skrzydłami, wskazującymi, że może on unosić się ponad 

background image

dwona dolnymi duchami. Wyższe Ja człowieka nie żyje wewnątrz ciała ludzkiego razen z 
dwoma niższymi ja. przedstawionymi ze splecionymi razem ciałami - żyje ono „ponad 
ciałem”.
Kapłani hawajscy uważali reinkarnację za tak pospolitą prawdę, że nie czynili żadnego 
wysiłku,   aby   to   pojęcie  zaszyfrować.   Określali  Ją  po   prostu   „hou-ola”.   „Ola”   znaczy 
„Życie”, a „hou” znaczy „nowy”, „powtarzać”, „czynić znów, jak poprzednio”. Używany 
przes  nich  również  zwrot   „ola-honua”   tłumaczy  się  jako   „poprzednie  życie”,  a   także 
„naturslnie, bez powodu”. Oczywiście, kapłani wierzyli, że bez specjalnego powodu, w 
naturalny sposób człowiek żyje przez kilka wcieleń, zanim wejdzie wyżej po drabinie 
życia.
Żyjąc jako niższe ja w ciele zwierzęcia, zdajemy się istnieć, podlegając określonym 
prawom rozwoju i przemian, a jako średnie ja podzielany przeciwności i cierpienia, jakich 
doświadcza fizyczne ciało. Podlegamy chorobom, niedostatkom, jak również krzywdom, 
jakie  wyrządzaję  nam   inni  ludzie.   Kiedy   ciało   zmęczy  się,  idziemy   na   drugę   stronę 
odpocząć   chwilę   i   utrwalić   sobie   lekcje,   jakich   nauczyliśmy   się.   Później   wracamy, 
wcielając się kolejny raz, zgodnie z wielkim prawem, które kieruje całą ewolucją.
Dla tych osób, które poszukują sensu życia. Wiedza Tajemna jest wspaniałym celem 
poza   samym   życiem.   Nie   tylko   oferuje   rozsądną   ideę,   pozostając   w   zgodzie   ze 
współczesnymi teoriami ewolucji, ale także przenosi Boga z niedostępnych wyżyn w 
zasięg   naszych   możliwości  rozumienia.  Z   każdego   punktu   widzenia  Wyższe   Ja  jest 
najbardziej logicznym i wiarygodnyn pojęciem „Boga, który jest w nas”. Ponad Wyższyra 
Ja   mogą   być   jeszcze   wyższe   istoty,   ale   dla   celów   powszedniego   bytu   wystarczy 
wiedzieć, że istnieje Wyższe Ja, że jest ono częścią naszej całkowitej istoty i że jest 
zawsze   gotowe   i   chętne   pomagać   nam.   Największą   korzyścią,   jaką   odnosimy 
zaznajamiając się z Wiedzą Tajemna, jest świadomość metody porozumiewania się z 
naszym   Wyższym   Ja.   Ta   tajemna   psychologia   zawiera   jedyny   sprawdzający   się   w 
praktyce   pogląd   na   twórcze   działanie   myśli   -   zanoszenie   próśb   do   Wyższego   Ja 
POPRZEZ niższe ja.
Pojęcie   modlitwy   zawarte   w   Wiedzy   Tajemnej   jest   unikalną   ideą   w   dziedzinie 
pozytywnego   myślenia.   Jedynym   możliwym   sposobem   otrzynywania   odpowiedzi   na 
nasze   prośby   jest   wytwarzanie   wyobrażeń   wzrokowych,   wzmocnionych   siłą   życiową 
tworzoną przez UCZUCIE pragnienia, a następnie posyłania tych form myślowych drogą 
telepatyczną poprzez niższe ja do Wyższego Ja.
NIE POWINNO SIĘ modlić bezpośrednio do Boga. Otrzymujemy rezultaty WYŁŁĄCZNIE 
przez nawiązanie współpracy z naszym podświadowym umysłem, który pośredniczy w 
kontaktowaniu się z naszym osobistym przewodnikiem przez życie, naazym Aumakua - 
Duchem Rodzicielskim.
Wiedza Tajemna realistycznie podchodzi również do pojęcia grzechu - jako świadomego 
krzywdzenia   innych.   Dzięki   temu   grzech   staje   się   działaniem   osobistym   człowieka, 
niezależnym od obyczajów społecznych poszczególnych kultur.
Również probles „zbawienia”, czyli ostatecznego celu, do jakiego należy dążyć, jest w 
Wiedzy Tajemnej interesująco ujęty. Osiąga się Je w procesie rozwoju, uczenia się dzięki 
doświadczeniom   ziemskiego   życia,   tak   prędko,   jak   zdołamy,   mająć   za   przewodnika 

background image

nasze Wyższe Ja. Zbawienie jako cel jest pojęciem wspólnym dla wszystkich religii.
Proponowane przez Wiedzę Tajemne zbawienie oznacza naukę poznawania Wyższego 
Ja. kontaktowania się oraz pracy z nim. Boskie zbawienie przychodzi po pewnej liczbie 
ziemskich  wcieleń, gdy  średnie  Ja  wznosi  się wyżej, na  poziom  Wyższego Ja.  Ten 
postęp ma miejsce tylko wówczas, gdy ktoś nauczył się, jako średnie Ja, być Jednością z 
Wyższym Ja. Kochać powszechnie, we wszystkich aspektach.